Skocz do zawartości
Forum

saras0031

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez saras0031

  1. Iga jaki masz cel w swoich komentarzach tutaj? Zachowujesz sie bardzo infantylnie jesli jestes dorosla kobieta...
  2. Hej dziewczyny Boze jak mnie dawno tu nie bylo... buuu:( Witam nowe mamusie oczywiscie, bo widze ze sporo dolaczylo was :) Ostatnio wgl nie mam czasu. Mala non stop marudzi, pewnie przez zabkowanie. Teraz juz musze ja caly czas pilnowac bo sie nauczyla turlac. Ostatnio sie wyturlala z dywanu i uderzyla glowka o panele i oczywiscie ryk. Ja omal zawalu nie dostalam. Teraz ja poduchami obstawiam z kazdej strony. Ale zdarza sie ze jest bardzo pogodna (pewnie jak dziasla nie bola) i sie potrafi smiac w glos . Bardza ja smieszy jak robie bzzz jak pszczolka . No i z nowosci to ze juz nie chce smoczka :O Tylko i wylacznie dydanie paluszka. Kiedy wychodze z nia na spacer to nie moge jej zakladac jednej rekawiczki bo ona paluszka chce i zaraz jest ryk. Juz nie wiem co robic, bo przeciez nie moze byc bez rekawiczki;/ Na szczescie w Anglii temperatura jak narazie nie jest na minusie. Ale jak zdejme jej rekawiczke to tez placze i bierze paluszka do buzi i za chwile znowu placze i tak w kolko. Nie wiem co jej sie stalo, zawsze byla kochana na spacerach;/ A co to za forum prywatne? :)
  3. I znowu ucielo. Ręce opadywuja
  4. I ucielo a tak dużo napisałam.... Eh później z kompa sprobuje wydrukować to co ucielo. Pozdro laski
  5. Madlen dokladnie poczekaj z tydzien. Ja tez tak zrobilam I nagle ja olsnilo i wiedziala jak jesc
  6. Witajcie laski w nowym roku :) Zycze wam spelnienia wszystkich marzen, postanowien noworocznych i przede wszystkim pociechy z naszych brzdacow i partnerow zyciowych My sylwestra spedzilismy u znajomych ktorzy maja 6 dzieci w tym jedna 5 miesieczna coreczke. Bylo naprawde wesolo z taka gromadka. Dzisiaj dopiero pojde spac, bo w noc sylwestrowa spalam moze z godzinke;p Podziwiam ta kolezanke, 6 dzieci i ona nie narzeka a ja przy jednym czasem wysiadam. Szczeerze zainspirowala mnie ona i moje noworoczne postanowienie jest takie zeby nie narzekac tylko cieszyc sie z tego co sie ma :)
  7. hej i po swietach...;p my spedzalismy w trojke, troche smutno bo jak weszlismy na skypa to u rodzinki tak wesolo a u nas zamula... a z dobrych wiesci to mala zaczela w koncu wcinac sloiczki tez nie dawalam jej przez swieta a dzisiaj sprobowalam dac jej dynie i jadla z usmiechem na buzi:) otwierala dzioba jak taki pisklaczek :) Madlen moze sprobuj tak jak dziewczyny mowia troche odczekac i daj dynie, moj tez sie kwasi na marchewke;p
  8. ankaczarnykot u mnie tez szalu zyrafka nie robi. Misia lubi sie nia bawic i sie usmiecha jak zapiszczy ale szybko ja wyrzuca.
  9. Chce malej jakas zabawke kupic na swieta ale nie mam pojecia co. Polecacie moze cos fajnego?
  10. Ja mojej narazie podaje marchewke i dynie. Skubana caly czas wypycha jezyczkiem i robi kwasne miny przy tym. Do tego wszystko wkolo ufajdane po tym jedzeniu-wypluwniu. Tez nie cierpie balaganu a jak takie cos widze to mni zniecheca zeby wgl jej dawac... A juz sie boje jak mala zacznie kumac co i jak z tym jedzeniem, zacznie sie nim bawic i wszedzie go rozrzucac. Masakra zasprzatam sie na smierc. Mam czarne scenariusze w glowie, tym bardziej ze ona mi probuje juz teraz wyrywac lyzke z reki;p A o swietach nic nie wspominacie? Pewnie jedzieciecie do rodziny i bedziecie miec z glowy gotowanie potraw. Ja natomiast wszystko sama bede musiala szykowac. Naprawde nie wiem jak sobie poradze z tym wszytkim a do tego mala sie zajac. W Wigilie bedziemy sami, a moj Darek chce zebym szykowala wszystkiego pelno, bo Wigilie stol musi byc pelen. Chyba przestane lubic swieta;p
  11. Mogu, wypiera sie ale jak to inaczej nazwac skoro ciagle mi mowi ze ja nic nie robie. Ja uwazam ze to wlasnie "siedzenie w domu" to moja praca. Mam w tym domu obowiazki, tak jak kazdy ma je w praca i je wypelniam. Naprawde nie wiem co ja mam wiecej robic jak np mala spi, ja mam wszystko porobione. Siadam wtedy i odpoczywam. I o to mu chodzi, ze on tak nie moze. Eh ja tez jestem tradycjonalistka i wkurzaja mnie tacy faceci glupio madrzy. Bo jakby chociaz raz zostal z mala w domu na caly dzien i noc to dopiero by zobaczyl ile ja sedze w ciagu dnia. Choc pewnie inaczej by mnie traktowal gdybym nie byla zalezna od niego;/
  12. Jessi wlasnie szaleje na macie, maly dzikus, pasuje do niej ta mata, wyglada na niej jak tarzan w dzungli Kurcze Cora lec do lekarza z tym, nie patrz na pieniadze, zdrowie jest najwzniejsze. A ja znowu sie poklocilam z mom, poszedl spac na kanape, wkurzylam sie i podarlam nasze wspolne zdjecie, ktore dwa lata temu dalam mu na gwiazke;/ Najgorsze ze to byl jedyny egzemplarz, ale posklejalam;p Wiecie co, mi sie wydaje ze on jest zazdrosny ze ja siedze w domu a on musi chodzic do pracy. Bo najlepsze ze on uwaza ze ja nic nie robie :) Ciekawe ze zawsze obiad jest na stole o czasie, w domu posprzatane, pranie zrobione itd, mala zadowolona. Zawsze mi wylicza sie posprzatanie to 30 min, powieszenie prania 5 min, zlozenie prania 10 min, zrobienie obiadu pol godziny a przez reszte dnia sie opierdalam;/ Ciekawe ze jeszcze nigdy zrobienie tych wszystkich rzeczy nie zajelo mi tak malo czasu, a w miedzy czasie jeszcze mala musze sie zajmowac. Moze gdyby nie mala to zajelo by mi tyle to czasu co on mowi, ale jak ja co 10 min musze przerywac to nie wiem jakim cudem? Moze wy wiecie;p
  13. A ja leki podaje takim czyms, jest swietne, mala nigdy nic nie wypluwa. O wiele lepsze od strzykawki
  14. Osa no wlasnie nie wiem w jaki sposob mam mu pokazac ze doceniam to ze tez ciezko pracuje. On mi zreszta sam powiedzial ze ja nic nie robie. On uwaza ze mala calymi dniami spi albo oglada bajki a ja sie opierdalam. Smiechu warte. Ja mu powedzialam ze jak chce to mozemy wynajac opiekunke, ja tez pojde do pracy. A jak wrocimy z pracy to razem bedziemy ogarniac dom, bawic sie z mala, gotowac. To juz nic nie powiedzial, bo by sie skonczylo wylegiwanie sie na kanapie po pracy haha :P Asia moja tez wypelza z maty na panele, tak sie kreci wierci ze masakra, tez co chwile ja dogladam;p Madlen, bo nie chcialas sie bzykac to strzelil focha haha Faceci;p Moj to wcale nie chce sie bzykac, taki sie zrobil zdziadzialy za przeproszeniem. Nawet zaczelam go wyganiac zeby gdzies wyszedl z kolegami bo juz jak dziad siedzi w domu i marudzi. A on ze woli siedziec w domu, bozeee
  15. Cos Ty ona chodzi spac o 23 dopiero... Ale nie przeszkadza mi to jakos szczegolnie, najwazniejsze ze przesypia noc, wiec nie narzekam :) Doomi ale Ci zazdroszcze ze jestes w Polsce. Ja tu nie mam nawet do kogo geby otworzyc, ciagle sama w domu. W Polsce zawsze sie cos dzialo, a tu nuuuuda. Moze tez dlatego tyle sie kloce z moim, dobija mnie ta samotnosc i przez to marudze mu i zrzedze. On mysli ze ja go nie doceniam a to nie tak. On tez nie ma lekko a sie na mnie wkurza bo ja na lajcie sobie siedze w domku a jeszcze mi zle. Ale nic nie poradze ze czegos mi brakuje...Nie jestem emerytka zeby ciagle w chacie siedziec i nie zwariowac
  16. Jessi dzisiaj dostala mate rainforest i juz sie na niej bawi z dobre 4o min A ja znowu sobie spedzam sama wieczor. Moj teraz duzo pracuje i chodzi wczesnie spac... Fuck my life :P
  17. ankaczarnykot, oj to rzeczywiscie cieko jak nie che spac. Moja tez bardzo malutka spala w dzien, za to cala noc przesypiala. A jak ani tego ani tego to moze sprobuj mu suszarke wlaczyc. Mozliwe ze go cos rozprasza i biedak spac nie moze. A suszarka zagluszy wszystko. Tu masz linka do jednostajnych dzwiekow . A mala rzeczywiscie bawi sie sama, czasai tam jej pomacham grzechotka ale zaraz lapie i sama chce sie bawic;p Tak samo jest z dawaniem marchewki, tez chwyta lyzeczke i sama sobie pakuje do buzki. Ostatnio sie krzywila na marchewke jakby cytryne jadla Klade ja tez np przed duzym lustrem i wlanczam jakies dzieciece przeboje na laptopie. Raz sie patrzy w lustro i macha grzechotka a raz sie obraca i oglada baje . A jak sie tu wrzuca filmiki ?
  18. Magda mama wiktora, to prawda ze skrzypi w nosie zaraz po sciagnieciu wydzieliny. Nie wiem czemu tak jest skoro juz wiecej nie idze wyciagnac...
  19. Mojej malej od urodzenia ucieka jedno oczko ku srodkowi. Wiecie moze czy to samo przejdzie? Martwie sie bo nie chce zeby moja sliczna ksiezniczka miala zeza. A z drugiej strony zastanawiam sie mozna zrobic u takiego maluszka zeby to wyleczyc....
  20. Magda mama Wiktora, moja tez miala okropny katar jak juz wczesniej pisalam. Sa lepsze krople do nosa dla niemowlat ale ich nie dawaj bo one niszcza sluzowke nosa. Najlepsza jest sol morska czy fizjologiczna. Przed odciaganiem glutkow wstrzyknij do noska, odczekaj z dwie minutki i dopiero wyciagaj wydzieline z nosa. Po odciaganiu nie dawalam juz soli morskiej bo od poczatku bylaby zaglutowana;p Do lekarza mysle ze nie ma sensu isc jak to tylko katarek. Po co faszerowac juz od niemowlaka lekrstwami i niszczyc i tak jeszcze nie do konca rozwinieta watrobe? Moj miala kaszel i to dosc mocny i jej pszeszlo bez zadnych specyfikow, wiec jak bedziesz czesto czyscic nosek to nie nalyka sie glutkow i moze nie bedzie tak kaszlec jak moja. Ja dodtkowo smarowalam po czyszceniu noska masc tymiankowa pod noskiem. Pomaga w oddychaniu
  21. Hejka laseczki co mnie tak wywolujecie hehe spokojnie ja nie zgine, cwana sztuka jestem :PA tak na powaznie, mam do kitu neta i zanim mi sie wszystko zalaczy to 100 lat normalnie;/ Ale do 19 grudnia sie przemecze z tym radiowym shitem i bedziemy miec znowu normalnego neta :) A poza tym mala zabrala mi lapka. Najpierw sie z nia bawie a jak sie jej znudzi to kombinuje cos innego i na koncu wlanczam jej bajke na kompie i zasypia. A jak spi to mam troche zajec w domu i dlatego nie mam czasu nawet odpisac. Z moim juz jest lepiej. Staram sie mniej go czepiac o pierdoly i jak sie wkurza to sie wcale nie odzywam tylko milcze i w sumie sie nie klocimy. Mam nadzieje ze sytuacja opanowana Jeszcze nie jest idelnie pomiedzy nami ale wszystko na dobrej drodze. Osa tzrymaj sie, wiem przez co przechodzisz :( Na pewno jest Ci ciezko, jak mala sie urodzila tez mialam takiego dola jak Ty a z moim to sie zarlismy jeszcze bardziej. Mala pamietam ciagle ryczala, ciagle ja bujalam na rekach mimo ze mialam fotel bujany to i tak musialam ja nosic. Bylam wyczerpana i czasami zdarzylo mi sie krzyknac na nia;/ bylam sama nikogo do pomocy, w obcym kraju. eh dobrze ze to juz za mna :) Teraz jestem dumna ze dalam rade. Mala wrecz sie wkurza jak ja nosze na rekach. Ona woli sobie lezec i sie bawic. Jest przeslodka, pierdzi buzia ( mistrzostwo mowie wam!) jak bede miec dobrego neta to wrzuce filmik :) , piszczy, smieje sie glosno jak ja mocno rozbawie;p Hmm co tam jeszcze... przewraca sie z plecow na brzusze ale na odwrot nie umie i sie wkurza haha Obraca sie wokol wlasnej osi, dzisiaj ja polozylam na miekkim dywanie i zaraz byla na panelach :O skonczyly sie czasy gdy ja polozylam w jednej pozycji i ja wrocilam zastalam w tej samej :P Nadal przesypia noce, choc jak byla chora to budzila sie raz. Tak mi jej szkoda bylo :( Ale juz jest z nia dobrze, zostal lekki katarek i czasami kaszlnie. Wgl Jessi uwielbia tatusia, sama z siebie sie do niego usmiecha i piszczy jak tylko go zobaczy Na mnie tak nie reaguje i to jest nie fair... Lubi tez ogladac nowa wersje pszczolki Mai, jak tylko jej wlacze baje to zaraz jest blysk w oku i usmiech. Na rekach juz jej wcale nie usypiam, naucyla sie sama zasypiac bez mojej ingerencji, daje jej tylko smoczka i to wszystko. Nie wiem jak to sie stalo, odkad sie przeprowadzilismy tak zaczela spac. Na rekach jest u mnie tylko jak ja karmie. O kasie tez rozmawialyscie. U nas tez trzeba pooszczedzac bo dwa mieszkania teraz do oplacenia sa. Ale w styczniu juz bedzie dobrze. Zreszta w Anglii oszczedzanie to zadne oszczedznie, nawet tego jakos dotkliwie nie odczuwam. Tesknie za Polska ale tu zycie na prawde nie jest tak ciezkie jak w Polsce, fajnie sie zyje, panstwo bardzo duzo pomaga.
  22. Hejka dziewczyny, jestem sierpniowa mama 2014:) Moja kolezanka rodzi w styczniu i polecilam jej to forum bo sama udzielam sie na sierpniowym i jest to super sprawa. Czy mozecie podeslac linka?
  23. Dzisiaj tez sie mnie czepial o wszystko.Wkurzylam sie na maxa. Powiedzialam zeby zabukowal mi zaraz bilet do PL. Mala zostanie z nim i zobaczymy jak sobie poradzi z opieka nad dzieckiem, utrzymaniem domu i praca. Wygarnelam mu jeszcze ze nie jest mi milo jak sie do mnie tak odnosi. I tak sobie babulilam do niego ale bylam stanowcza. Minelo z pol godz i przyszedl do mnie i zaczal mnie przepraszac ze mam racje i ze juz nie bedzie tak do mnie mowic. Zobaczymy... Ale naprawde mam juz dosyc tyc klotni, czlowiek chce byc mily a ten zawsze sobie cos na mnie wynajdzie. Nie wiem co mu sie przestawilo w tej glowie, bo zanim urodzila sie mala niebyl az taki. Mial swoje wredne zajawki ale bez przesady zeby tak codziennie. Za bardzo sie przejal rola czy jak, moze za duzo na jego barkach i czuje ze jest z tym wszystkim sam. NIE WIEM. Matka go tak nauczyla ze w PL wszytsko pod nos mial, wszytsko za niego zalatwiala a teraz on wszystko musi sam. Radzi sobie, bo tego mu nie zarzuce, nie jest jakas dupa ale chyba stres go zrzera. A przynajmniej tak go usprawiedliwiam. Caly czas wierze ze jak mala bedzie starsza to on tez odetchnie i nasz zwiazek. Ja go kocham i wiem ze on mnie tez, ale cos go dusi, znam go. Tylko czemu mi musi sie za to obrywac?
  24. Ale dziewczyny sie rozpisalyscie, pare dni was nie czytalam i teraz jak usiadlam to z pol godziny do nadrobienia mialam heh;p A wszystko przez ta przeprowadzke, Dzisiaj pierwszy raz od wtorku usiadlam na luzie, bo wszystko ogarniete. A tak tyle roboty bylo, plecy myslalam ze mi wysiada. Do tego malutka sie rozchorowala a ja z nia, kaszle i smary leca co chwile;/ Biedna ciagle mecze aspiratorem, a ona tak go nie cierpi, juz na sam jego widok zaczyna plakac... Zaczelam jej dawac nurofen dla dzieci i troche jest z nia lepiej, a tak byla marudna ze szok. Do lekarza wczoraj z nia poszlam, zbadal ja i stwierdzil ze to nic powaznego, ze kaszel jest okey bo polyka wydzieline z nosa i sie jej zbiera w drogach oddechowych. A kaszel to tylko odruch obronny organizmu... Nic jej nie przepisal, powiedzial ze jak przez dwa tygosnie kaszel nie ustapi to mam z nia przyjsc znowu. Teraz nie wiem czy dalej podawac ten nurofen bo zapomnialam o nim powiedziec lekarzowi? Bo nie sadze ze samo przejedzie tak jak twierdzi lekarz... choc nie znam sie. Ale angielscy lekarze juz tacy sa, przepisuja albo paracetamol albo nic. A jeszcze wracajac do przeprowadzki, mieszkanie super, jestem mega zadowolona. Niestety nowe mieszkanie nic nie zmienilo w moich relacjach z partnerem. Caly czas jest tak samo wredny a nawet gorzej! Zchowuje sie jakby mial okres a to ja mam;p Ja probuje byc mila i wgl, a on ciagle ma o wszystko fochy;/ Chce z nim porozmawiac a on ze mam zamknac ryj, do tego wczoraj na skypie gadal z jego siostra i szwagrem i ponizal mnie przy nich. Chcialam im powiedziec ze mala nauczyla sie sama zasypiac jak wlacze jej bajke. Dla mnie jest to nadzwyczajne bo zawsze musialam ja lelac na rekach, zreszta oni sami byli tego swiadkami. A moj zaczal mnie wysmiewac i nawet do glosu mnie nie dopuscil;/ Wkurzylam sie i wylaczylam komputer bo stwierdzilam ze nie bedzie po mnie jezdzic przy innych. Eh juz nie wiem co sie dzieje z tym moim chlopem, Odwala mu na maxa. A myslam ze bedzie chociaz przez pierwsze dni na nowym mieszkaniu mily, zadowolonu. A tu dupa, jeszcze ani razu nie byl dla mnie mily. Jeszcze gada szwagrowi ze chce zybym juz leciala z mala na urlop do Pl;/ Co za palant! MAGDA MAMA WIKTORA - czytalam ze masz problem ze smoczkiem. Moja mala tez na poczatku nie chciala smoka, nie umiala zassac, wypluwala co chwile. Ja ja troche oszukiwalam. Dawalam jej najpierw mojego palca wskazujacego do buzki, possala troszke i szybko przekladalam na smoczek;p Do teraz tak robie jak nie chce sie uspokoic i smoczka wypluwa tak beczy. Daje jej palca, moj paluch o dziwo ja uspokaja i sru szybko smoczka i idzie lulu haha;) Na poczatku sie smialam ze palca chyba bede musiala sobie amputowac MADLEN STORM- haha usmialam sie jak Twoj narzeczony powiedzial ze masz latwiej z dzidzia bo mozesz zawsze dac cycka i jest spkoj. Nie wiem, ale faceci chyba naprawde sa jacys inni;p Moj tez nieraz nie potrafi uspokoic malej, mysli ze jak ja polozy obok siebie to jakims cudem przestanie plakac. Ciezko sprawdzic pieluche, pomachac grzechotka, pogugac, dac herbatke lub wlaczyc baje. A on tylko zapycha ja smoczkiem;p A najlepsze ze on mysli ze ja caly dzien sobie leze i pachne, normalnie obled jakis. A suknia przepiekna, tez mi sie podobaja syreny, ale to chyba nie dla takich niskich kobiet jak ja:) M4GD4- swietne zdjecie, maly madrala rosnie. Tez musze malej zaczac pokazywac ksiazczki.Widzialam takie fajne z miekkimi stronami metakmi po bokach i szeleszczace, niby dzieci na poczatek takie lubia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...