Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień doberek :-)
U nas znowu paskudna pogoda, tak jak wczoraj, dobrze że nasze dzieci w czasie deszczu jeszcze się nie nudzą ;-)
Ucięłam sobie z Izą dzisiaj przedpołudniową 30min drzemkę, tzn. ona w łóżeczku, a ja czekałam na worku sako aż uśnie, bo miałam się wziąć za segregację jej ubranek, ale tak nakryłam się JEJ kocykiem i też mi się oko zamknęło :D Ciuchy na szczęście dała mi ogarnąć jak wstała, w końcu jak to kobieta, rozumie chyba że trzeba mieć mniej więcej w nich rozeznanie heheh. No i jeszcze zdążyłam jej obciąć pazury. Waszym maluchom też rosną w takim szaleńczym tempie? Manicure robimy góra co 3 dni...
Przymierzałam dzisiaj do Myszy bodziaka, którego jej kupiłam w rozm. 56 i którego wybrałam do schowania do "pudełka" - taaaaki malutki! Niesamowite jak te bobaski rosną :-)

Pipi
Podpisujemy się z Iśką naszymi ośmioma kończynami pod tym co napisała Blania i Ania! Jesteśmy Mamami przez WIELKIE "M" 24h na dobę 7 dni w tygodniu. Mamy prawo być zmęczone, ma prawo nas coś zdenerwować, mamy prawo się poryczeć i powiedzieć "już nie mam siły, nie dam rady"... Bo... Radę damy! To są nasze cudowne, idealne maluszki, najukochańsze na świecie, one ciągle uczą się tego jak sobie na tym świecie radzić, a płacz jest najszybszą i najskuteczniejszą metodą na to, żeby "Mama na mnie zwróciła uwagę". Przesyłam Ci worek cierpliwości i przytulam moooocno! :-*

Blania

blania.domanska
udalo się leżeliśmy do 7:00 :).

Wow :D szaleństwo heheh, to prawie południe :D
A z tym krzykiem Boryskowym to wydaje mi się, że po prostu hmm, jak to określić, poznaje też swój głos i jego możliwości. Niech ćwiczy płuca, a co :-)
Za wódeczkę to ja podziękuję, już nie te lata chyba, hahah :D Wolę drineczka/winko/piwko ;-)

Może faktycznie Mysza nie miała ochoty na te ziemniaczki... Już nie będę jej wpychać następnym razem heheh.

Ania

Ania92
Miałam iśc skorzystac z czasu gdy Fifi drzemie i sprzątnąć łazienke... ALE później tez bedzie miał drzemki :D

O tak! Niech żyje forum! :D

Pati
Tak jak Bia napisała, może lepiej czopka dać?

Monika
Dobrze, że mamom podobają się różne rzeczy, bo tak to dzieciaczki by wyglądały tak samo :-)
Ja niestety czekoladę mogę jeść bezkarnie, nie miałabym nic przeciwko jakbym nie mogła. A etykiety nauczyłam się czytać, kiedyś tego nie robiłam, ale jak kupuję coś nowego to zwracam uwagę.

Ok, na razie lecę, bo Myszy się nudzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Ania dziaselka swedza na zabki ale one moga wyjsc duuzoo pozniej (wiec caly proces moze trwac pare miesiecy:) I znam dzieci co w 3m juz mialy zabka:) Ale jak uwazasz ze nie to to nie wiem.
Mamy laptopa,stacjonarny ,smartfona ,ale stacjonarny moj przejol , laptop mnie wkurza bo przegrzewa sie za szybko a jakos nie chce nam sie isc z nim do naprawy:), smartfon ma bzika i mnie wkurza bo zle sie na nim pisze, tablet jest wiekszy wiec mam nadzieje ze bedzie lepszy do pisania. Gdy T.sie nacieszy to ja go przejme wieczorami do lozeczka:) Sasasaa-jestem boska i przebiegla hihihi zartuje:P
Wkrecilam sie na forum wiec na liste nie bede sie wkrecac bo jednak wy jestescie z czerwca(za trudne by odmieniac hehehe) ale dziekuje

Pati wszystko podaje malemu na lezaco,wtedy nie wypluwa tylko leci do srodka, nie ksztusi sie no chyba ze dalabym cala lyzke odrazu:) ewentualnie czopki jak pisala Bia. Tez mialam noc ciezka:/

Beacia- witaj w klubie my tez w pizamkach:) Ja musze mu czesto obcinac pazurki bo po 3 dniach to on ma juz twarz podrapana:/ maskara ,czemu mi tak szybko nie rosna?:)

Pipi -kazda mama moze miec kryzys ,wszystko od tego niewyspania. Czlowiek zmeczony niestety momentami ma dosc. JA nie raz wkurzam sie na malego jak rano godzina 7(noc ciezka) mlody piszczy ,no ale jak wita mnie usmiechem to idzie humorekm w niepamiec:) A placz niby dobrze oczyszcza dusze wiec czesto ten zabieg stosuje;)Kiedys wam sie zalilam ze klnelam troche rano bo bylam mega zmeczona a maly dawal mi popalic , mialam wyrzuty sumienia i wcale nie powiedzialas ze jestem zla matka wiec i ty nia nie jestes,na tym forum nie ma zlych matek:) Musisz sie jakos wyspac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Blania-kiedys wam pisalam o mowie dzieci, teraz jest okres melodii, dzieci nie tylko gluza ale i krzycza lub piszcza, odkrywaja dzwieki w ten sposob. Ogolnie dla mnie to meczarnia bo moj maly upodobal sobie krzyki,moje uszy momentami maja ochote pojsc na spacer:) Moj sie bawi dzwiekami, zmienia ton, glosnosc, raz jak pisknął tak naprawde wysoko to az sam sie zdziwil:) szkoda ze tego nie nagralam:) ale zycze wam by dzieci jak najmniej krzyczaly:)

Wczoraj moj maly bez zadnych podpurek zrobil dzownice:) podniosl dupke do gory i przesunal sie do przodu i tak 2 razy miesznie to wygladalo:) tymbardziej ze byl ubrany caly na bialy wiec moglam mu tylko dorobic paski jak ma dzownica :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz dawno odkrylam, ze bez forum nie moge zyc. Dobrze was miec, az mi lepiej na sercu. Mamy chwile, bo maly lezy na mnie i bawi sie zabawka.
Ja jestem niemal pewna ze to skok - ten czwarty, tyle tylko ze u nas jest przesuniecie, nie dosc, ze on bez skoku jest nerwus, wyobrazcie sobie co sie dzieje teraz.......
Ale mam wrazenie ze rzem przez ten skok przechodzimy, tak samo jak nerwusek- tez mam 5 minut gdzie nagle wychodzi slonce, mowie mu jak bardzo go kocham i ze przejdziemy przez to razem:)
Monia, a moim przypadku bezradnosc nie jest spowodowana noca- mam wspanialego meza, ktory wstaje w nocy, bo widzi ze padam na ryj po calym dniu, ale ile mozna sluchac placzu??? On juz sie budzi z placzem a dzien to kontynuacja. na razie jest przerwa w gigu gigu co ranek

Beacia, ciesz sie ze ci dziecko pozwala, u mnie to by nie przeszlo. I u nas tez nie ma tygodnia bez obcinania pazurow!
Pati- czopki! najlepsze!
Ania, dzieki! oczywiscie wszystko stosujemy, oprocz zelu na dziaselka,
Blania, z moim dzieckiem lezenie na macie nie przejdzie, no chyba ze pisanire posta zajmowaloby mi 2 minuty

Koniec, nerwusek mowi ze czas pospacerowac. Dziekujemy za wszystkie mile slowa, juz jest lepiej:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Monika - ja np. nie przepadam za pisaniem na tablecie. Jako poszperanie na necie ok, ale pisanie na forum już nie bardzo, już wolę telefon, jest poręczniejszy. Ta dżdżownica na pewno fajnie wyglądała, heheh, jakby Ci się kiedyś udało nagrać to już w ogóle byłby czad.
Pipi - no cieszę się, cieszę, chociaż dzisiaj i tak jest trochę marudna, chyba też ją wkurza ta pogoda. Na macie staram się jej dosyć często zmieniać, przekładać zabawki na pałąku, wtedy jej się mniej nudzi.

Moja Marudka właśnie sobie przykimywuje przy cycorku, jak to słodko wygląda :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Oto dlaczego moje dziecko nazywa się tak, jak sie nazywa:

"Osoby noszące imię Dominik to osoby niezwykle pokojowo nastawiona do świata i ludzi, unikająca wszelkich kłótni i zatargów. Osoba bardzo uległa i pokorna (...) Osoby noszące imię Dominik są osobami spokojnymi i nie wybuchowymi, wręcz nie jest możliwe wytrącenie ich z równowagi"
.......................................................................tak.... :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Spi! Spi! Spi!A ze obiad wyciągnełam z zamrażarki tak oto jestem.
Oh, jeszcze raz wam powiem, że ręce opadają. Jak to tak może być, że on taki niedobry to ja nie wiem:) Ale trzeba przetrzymać, bo jak się skonczy skok, to będzie "słoneczko" ...przez 2 tygodnie:/ Wczoraj stwierdziłam, że ja chcę do pracyyyyyyy!
A z tych weselszych chwil: to ja wam powiem, że z tym moim to nie wyrabiam, od dwóch tygodni -tyle co zapełni trochę brzuszek, to zaczyna się zabawa mleczkiem. Nazbiera se mleka w buzi i robi GUL GUL GUL i weź tu go nakarm:)

Beacia, saaaaaamo sedno. Co tam o Izie piszą? Może chociaz u Was się sprawdzi? Ja naiwna uwierzyłam, bo mi i męzowi się sprawdziło, a tu taki psikus

Monika, się mi przypomniało ;) Pospacerować- z gościnnego do sypialni itd:D Gdzie by mnie ktoś z domu wygodnił, jak tu dziś st. Sezon na "ale piździ" oficjalnie rozpoczęty. Z piszczeniem to cię rozumiem! Zresztą, ten od początku miał możliwości. Po porodzie zabrali mi go na doświetlania i jak mi go rano przyprowadzili, to pielęgniarka się śmiała" takie gabaryty[46cm] a taki głośny"

Czekam na kuriera od wczoraj, Bóg jeden wie kiedy przyjedzie. A potem pocykam nareszcie nerwuskowi jakieś zdjęcia, co bym miała się czym chwalić.
Pozdrawiamy!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Właśnie jestem sama w domu, tylko z kotem, ale dziwnie i tak ciiicho :D. Miałam Dzień Otwarty w szkole u Średniego, więc K. musiał wziąć Jasia na basen ze Starszakami. A że mnie poszło w szkole szybciej niż wczoraj (byłam wtedy u Starszaka), to właśnie wreszcie mam czas tylko dla siebie, piję kawkę i napawam się ciszą :D

W Krakowie nadal deszczowo i wietrznie, ale tak bardzo zimno jak straszyli nie jest, choć wszyscy już ubraliśmy kurtki zimowe. Ale już wiem, że jak mam Jasia w nosidełku, to trzeba mieć cieńszą kurtkę, bo ciało do ciała też nieźle grzeje ;). A zimową kurtkę już wczoraj założyłam późnym popołudniem jak szłam do szkoły, bo wiedziałam, że jak wyjdę wieczorem, to będzie zimno i rzeczywiście tak było. Cieszyłam się, że zimówkę miałam na sobie :). Ciekawe czy jeszcze przyjdzie ocieplenie?

Zmieniłam dziś porę podawania kaszki Jasiowi, bo jak dawałam na noc, to budził się coraz wcześniej, od czasu podawania kaszki o 4.00, a dziś nawet o 3.30, a przed kaszką wstawał o 5.30. Dlatego dziś dostał kaszkę przed południową drzemką, a na noc dostanie samo mm. Muszę zobaczyć czy to zbieg okoliczności z tym wcześniejszym budzeniem się na mleko, czy to wina kaszki, a może pogody ;)


Veronica, jak dziecko stabilnie trzyma w tym wieku główkę, to nie musi mieć jej już cały czas podpartej. To tak jak z noszeniem na rękach, na początku podtrzymuje się i plecki i główkę, a jak ją już utrzymuje pionowo, to wystarczy plecki podtrzymać dla bezpieczeństwa. Oczywiście nie znaczy to, że w ogóle nie podtrzymuje się już główki, bo kręgosłup w tym wieku nie jest jeszcze gotowy, by głowa cały czas była bez podparcia. Jaś był wczoraj w nosidełku ok. 15 min. i nie musiał mieć podparcia, bo główkę ładnie trzymał, ale gdyby tylko główka leciała albo bym widziała, że ma problemy z jej utrzymaniem, to natychmiast zapięłabym podparcie. Dziś już w nosidełku miał zapięte podparcie pod główkę, bo była jego pora drzemki i widziałam, że jest zmęczony. Tak więc są różne sytuacje i trzeba mierzyć siły na zamiary :)
Przyczepiłaś ;) się do Jasia, a Twoja Emilka czemu nie ma główki podpartej w chuście??? Akurat widziałam Wasze zdjęcie na Dropie, ślicznie wyglądacie takie uśmiechnięte i szczęśliwe :)
Z sadzaniem dziecka, to w tym artykule od Werki, chodziło o przeciętne dziecko 4 mies., które jak wynika z opisu, jeszcze nie rwie się do siedzenia. Jak dziecko jest nie gotowe, to nie sadzamy je, by mu pomóc, albo dlatego, że mu będzie wygodniej, czy fajnie wygląda.

Lili, a jaką porcję mm robisz dla Aleksa? Twój synek ma już miesiąc więc może wypijać spokojnie 120 ml mm. Zobacz na opakowaniu jakie porcje ma zalecone dla swojego wieku. No chyba, że robisz większe porcje, a on z tego wypija tylko 70 ml?
Przemiany materii zazdroszczę, ja z tych co nawet od wody tyją :D

Pati, jakby mi teściowa powiedziała tekst o dziecku „jaki to on niegrzeczny", to powiedziałabym, że pewnie ma to po tatusiu :D. Nie przejmuj się w ogóle takimi tekstami.
Uśmiałam się z Twojego wyobrażenia o mnie :D. O klątwy ode mnie się nie martw, nie mam takiej mocy jak Beacia :D

Inga, milusio czyta się to co piszesz o tacie i w ogóle to co piszesz, bo odbiera się to tak ciepło :). I jeszcze Ci powiem, że ze stylu pisania bardzo przypominasz mi moją najlepszą przyjaciółkę, niezwykle ciepłą i serdeczną osobę :)
Co do spacerów, to są bardzo ważne dla dzieci m.in. dla hartowania organizmu, ale ja w taką niepogodę nie będę chodzić na spacery, bo ja nie cierpię deszczu ;). Jak są sytuacje, że muszę wyjść (jak np. do szkoły), to co innego, ale w ramach spaceru zostaje balkonowanie, ew. dzień bez spaceru ;). A jak Tobie deszcze nie przeszkadza, to śmiało spacerujcie :)

Tusia, ale Ci fajnie, że jesteś w Brukseli. Zwiedzacie? Rób dużo fotek a potem się pochwal :)
A Hania waży podobnie jak Jaś (wg mojej wagi 7,4 kg). Z rozszerzaniem dla niej menu, to jak masz wątpliwości, to zapytaj pediatry czy już jest konieczność.
Jak poszło J. na prezentacji! Na pewno świetnie wypadł :)

Beacia, bananowe placuszki smakowicie brzmią, skopiowałam sobie przepis. Wszystko wystarczy wymieszać i od razu można placuszki smażyć? A coś można dać zamiast tych otrębów?
Z jedzeniem ziemniaczka, to może Iśka miała już go dość i dlatego go nie chciała. A może kasłała, bo jej się kawałek gdzieś w gardle przykleił. Możesz jej wtedy dać coś do picia.
Ciekawe czy mój kot za parę lat się spasie, oby nie :D. Nie wiem czy Twoja siostra wie, ale podpowiedz jej, że jest specjalna karma dla kotów kastrowanych z Royal Canin. Mojemu kotu taką co drugą karmę kupuję.
Super pomysł z koszulkami rockowymi dla wszystkich :D. Ja je kupisz, to zrób wspólna fotkę w tych koszulkach i ją nam pokaż, ok? :)
Pazurki obcinam co niecały tydzień, rosną rzeczywiście szybko, dobrze, że nie cały czas tak będzie ;)


beaciaW
Może głupie pytanie z mojej strony, ale pod kombinezon to jakoś lekko ubrać chyba, nie? Spodenki, skarpetki (czy rajtki?), bodziak, koszulka i jakaś bluza? Tak pytam na tą temperaturę powiedzmy ok. 5st. lub tak jak pisze Dziubala, bliżej zera.
I jeszcze jedno, odnośnie tego artykułu:
Zazwyczaj dzieci zaczynają stabilnie siedzieć na przełomie 7/8 miesiąca życia.
Czy to znaczy, że dopiero wtedy je sadzamy na krzesełku do karmienia?

Z ubieraniem, to różnie bywa, bo zależy od dziecka czy jest ciepłolubne, jak i od odczuwanej temperatury na zewnątrz. Ja ubrałabym jak najcieniej pod kombinezonem, obojętnie czy body z dł. rękawem + rajtki, czy body z dł. rękawem + spodnie + skarpetki. Jakby było bliżej zera, to na bodziak jeszcze bluza albo sweterek i ciepłe skarpetki. A jak na zewnątrz czuć, że jeszcze zimniej się zrobiło, to Małe można kocykiem dogrzać i pokrywą od wózka. A wózek (gondolka) koniecznie wyściełany kocykiem, bo od dołu też trzeba zadbać o ciepełko :)

Na krzesełku do karmienia, to sadzasz wtedy gdy czujesz, że to już jest ten moment. Nie trzeba czekać do 7/8mż. Jak masz regulowane oparcie, to już nawet teraz dziecko można posadzić. A jak krzesełko jest bez regulacji (oparcie tylko pionowe), to trzeba poczekać aż dziecko będzie zaczynało siedzieć, czyli utrzymywać się w pionie podczas prób siedzenia. Średni w krzesełku bez regulacji siedział jak miał 5 mż.


inga
jupi, jupi, jupi jest!!!! Dziubala bądź ze mnie dumna:)

Brawo! Jestem z Ciebie dumna :)
Śliczny suwaczek :)


Werka, rezonans kręgosłupa robiłam naście lat temu gdy mi dysk wypadł. Ale w sumie masz rację, że dobrze byłoby to teraz zrobić. Jak będę u lekarki, to poproszę o skierowanie na rezonans, ciekawe czy da. A ciekawe ile prv kosztuje.
Co do słoiczków, to moje starszaki tak do 11-12 mż. byli na słoiczkach. Dla mnie to super rozwiązanie, bo wygodne, szybkie i nie trzeba się było zastanawiać czy może jeść to czy tamto. Zwłaszcza przy Średnim doceniłam słoiczki, bo miał skazę białkową i musiałam uważać by nie jadł białka krowiego.
Jaś od jakiegoś czasu śmieje się w głos, nawet Starszaki go prowokują do takiego śmiania się, bo to super brzmi :D
Wstawiłam swoje zdjęcia, to teraz czekam na Twoje ;)

Ania, po ciąży (2-5 m-cy po porodzie) wypadają włosy te, które w ciąży nie wypadły. Ot fizjologia ;)

Bia, ja miałam robić posiew dla Jasia przed wizytą u nefrologa, ostatecznie spóźniłam się z pobraniem, bo na wynik czeka się 4 dni, a suma sumarum okazało się, że i tak byłoby niepotrzebne ;), wystarczyło zwykłe badanie moczu, które zrobiłam. Ale siuśki łapałam przez woreczek. Jakby wyniki wyszły nieteges, to powtórzyłabym badanie łapiąc bezpośrednio ;)

Pipi, jak mały taki płaczliwy, to możesz mu podać mu czopki Viburcol, są homeopatyczne i bezpieczne. Może pomogą, bo szkoda, żeby Maluszek tak się męczył.

Blania, Jaś je mm z kaszką, która jest z mlekiem. I tak daję 3 miarki mm i 3 łyżeczki kaszki. Nie jest gęsta, tylko płynna, po to by mógł pić z butli.
Jak włosy Ci zbyt hurtowo wypadają, to je podetnij z długości, bo długie są cięższe i szybciej wypadają niż te krótsze, co jest logiczne ;). A włosy i tak szybko odrastają ;)


Ania92

Dziubala
: Jak nasz meteopata reaguje na taką pogodę?

Strasznie :(. Dziś nie mógł zasnąć na południową drzemkę, potem 2h płakał! Biduś :(

Odnośnik do komentarza

Malutki śpi ,łóżko zrobione już po kolacji. Uskubala chwilę z wieczoru na fo więc szybko i zwięźle :D . Zrobiłam małemu 150 ml mleka z 4 miarek i jednej łyżeczki kaszki. Zjadł wsio i zanął,zobaczymy jak bd spał po tym :)

Pati000
Ryje nosem o podłogę...
noc straszna tak samo jak poranek

Witaj w klubie :)
Beacia
My obcinamy tak raz w tygodniu.Aż tak szybko Bolowi nie rosną :) A bodziaki fakt malutkie te szpitalowe juz nie mieszcza sie przez głowę :) Nie śmiej się , już kiedyś pisałam ,że my śpimy do 5:00/6:00 :D Tak myślę z tymi ziemniaczkami ,spróbuj jutro :)
Monia
łał może Aaronek zacznie niedługo raczkowac ? :)
Pipi
Jesteś przeurocza ! Pewno,że dacie rade przez to przejść !!! W końcu jesteście nierozłączni :)
Już za chwile wyjdzie słońce i bedzie wszytsko dobrze :) A teraz uśmiechnij się od ucha do uchaa i powiedz sobie jestem ZAJEBISTĄ MAMĄ I MAM JESZCZE BARDZIEJ ZAJEBISTEGO SYNKA :D
Dziubala
Wow już zimowe kurtki ? No to faktycznie musiało dac zimno się we znaki !

Ale tu cicho cały dzień raptem 2 strony :D

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :) nie wiem czemu ale mam dziś dobry humor, a nic takiego się nie stało... Hmm :)

Ania- może to rzeczywiscie skok rozwojowy bo marudzi i nie wie chyba sam czego chce. Dziś spał chociaż 2h (od 9 do 11) ale od tego czasu dopiero teraz mi zasnął.
Do tego robił dziś zeza i takie minki przy tym, że ze śmiechu nie mogłam :P

Dziubala- Aleks najpierw dostaje cyca i potem butlę bo jest niezadowolony i ciągle palce w buzi. A mm robię 100ml i z tego zjada 70ml i tak co godzinę.

Pipi- dobre to znaczenie imiona Dominika :D
I podpisuję się pod wszystkimi dziewczynami- czadowe z nas mamuśki i Ty nie stanowisz wyjątku ;)

Inga- biedronka wymiata :D

Pati- moja koleżanka jak córce antybiotyk podawała, a ta pluła to zaczęła podawać go w strzykawce i wtedy trochę głębiej wsadziała i strzykała tak, że od razu połykała. Może u Ciebie to też się sprawdzi.

Co do paznokci to Aleksowi też mega szybko rosną, a zwłaszcza u stupek. A tam mam problem bo te paluszki są tak małe, że paznokcia prawkiem wgl nie widać :P

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Co do obcinania paznokci to byscie dziewczyny się posikały ze smiechu jak byscie mnie zobaczyły :P Więc... Mysza ma pokój gdzie my kiedys mielismy sypialnie - super ciemny pokój nawet jak swiatło jest zapalone to taki spiący nastrój w nim jest:) bo tam gdzie my sie przenieslismy to duży pokój, dużo okien i nie widzielismy jej malutkiej w tym pokoju, a poza tym ten mały jest w srodku więc zawsze tam cieplej...No ale wracając do paznokci :) oczywiscie jedyna możliwosć to obciąć je przez sen. Kiedy mysza smacznie chrapie, delikatnie zapalam swiatlo- chwilę pomarudzi ale odleci. Jak wspominałam swiatło zbytnio nic nie daje... Więc matka sięga wtedy po latarkę czołówkę i daje szybko obcina pazury, musi przy tym uważać żeby po gałach dziecku nie swiecić więc pozy mam magiczne :) Jak mój J. kiedys zobaczył mnie w akcji to się własnie prawie posikał :P

Odnośnik do komentarza

Godzina 20sta obaj moi mezczyzni spia:) ,radio leci i jak zwykle jestem na radio wku..wkurzona.Leci jakas piosenka podoba mi sie wchodze szybko na strone radia a tam jest piosenka wczesniejsza i pozniejsza a nie ta co w danej chwili leci i mi sie podoba:/ I tak robia w ciula ludzi, spiewal facet w wg ich listy ze teraz leci wyszlo ze spiewa Bartosiewicz.wr...i tak juz kilka krotnie sie nadzialam:/

Blania-mlody tak to nic nie robi nie widac zeby nabyl jakich umiejetnosci i mysle czesto sobie "no chlopie masz miesiac do tylu" i nastepnego dnia robi 3 czynnosci naraz:) Lubi mnie zaskakiwac i mu sie to udaje. Eh rodzica cieszy nawet kupa w pampersie a co dopiero nowe nabyte umiejetnosci:) Zauwarzylam tez ze maly nie gimnastykuje sie jak lezy z dobrym humorkiem, tylko zaczyna robic rozne rzeczy jak sie wkurza i nie chce lezec np; na macie ;)Wtedy zazwyczaj widze nowe umiejetnosci:)

Wujek google powiedzial co to za piosenka :) Sztywny Pal Azji - Wieza radosci, wieza samotnosci

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Blania - a to mleko z kaszką podałaś z normalnej butelki tak jak zwykłe mleko czy miałaś smoczek do kaszek? Ziemniaczki podam w najbliższym czasie, jutro trochę zwariowany dzień mamy, bo najpierw I. nie ma, później rehabilitacja, wiem że przygotowanie ziemniaka nie jest skomplikowane, no ale wiadomo :-) są rzeczy ważne i ważniejsze.

Pipi - w sumie o Izie nic takiego konkretnego nie piszą jeśli chodzi o charakter, bardziej już jak będzie starsza się odnosi wszystko. Jak tam, doczekałaś sie na kuriera? Czekamy na zdjęcia nerwuska ;-)

Dziubala - pamiętam jak jeździłam na studia do Krk (~2x w mcu) to tam zawsze (!) było chłodniej niż w Gliwicach i jak już była jesienna pora to zimne powietrze bardziej dawało się we znaki. Chyba przez to, że jednak trochę bliżej gór czy coś. Siostra nie wiem jaką karmę kupuje, ale ona ciągle czymś dodatkowym dokarmia, jakieś tuńczyki i inne rarytaski :-) Otrębów do placuszków nie musisz w ogóle dawać, z nimi są trochę zdrowsze i bardziej syte. Ogólnie możesz dodać tam co chcesz, jakieś wiórki kokosowe na przykład, jakieś powidła, o może posiekane orzechy albo płatki migdałów. Dzięki za info o ubieraniu, krzesełkach i jedzonku.

blania.domanska

Pipi
A teraz uśmiechnij się od ucha do uchaa i powiedz sobie jestem ZAJEBISTĄ MAMĄ I MAM JESZCZE BARDZIEJ ZAJEBISTEGO SYNKA :D

O tak! I koniecznie do lustra! :-)

Lili - ja też mam dobry humor, ale ogólnie rzadko kiedy mam zły :-)

Ver0nica
Więc matka sięga wtedy po latarkę czołówkę i daje szybko obcina pazury, musi przy tym uważać żeby po gałach dziecku nie swiecić więc pozy mam magiczne :) Jak mój J. kiedys zobaczył mnie w akcji to się własnie prawie posikał :P

Ja też się właśnie prawie posikałam jak sobie to wyobraziłam :D
Iśce obcinam paznokcie już często "na żywca", bo jak śpi to zwykle zapominam, a tak to ją zagadam, złapię mocno i jadę.

Monika - a masz tel. z androidem? Jest taka aplikacja "Shazam" do rozpoznawania muzyki - przystawiasz do głośnika jak piosenka leci tak na parę sekund i szuka na necie co to za utwór i wyświetla wykonawcę i tytuł.

Właśnie dostałam smsa od I., że dzisiaj pier!@# robotę i przyjeżdża do domu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie!

Bede do Was apelowac jedna reka (druga zajeta laktatorem). :p
Stosowanie "lekow" homeopatycznych mija sie z celem, bo tam nie ma nic, zadnej substancji leczacej. To jest jedynie woda, cukier lub alkohol. Dodaje sie niby substancje majace jakies dzialanie, ale nastepnie rozciencza sie je tak bardzo, ze prawdopodobienstwo wystapienia czasteczki tej substancji w roztworze jest niezwykle male. Zeby bylo zabawniej, homeopaci twierdza, ze "lek" jest tym silniejszy, im wieksze rozcienczenie! Do tego lek wzmacnia niby "wstrzasanie" roztworem (dlaczego tak mialoby sie stac?). Wierza tez w cos, co nazywaja "pamiecia wody" - substancja leczaca nie musi byc w roztworze, bo zachowana jest pamiec po niej (to fizyka zna takie zjawisko?). Mozna sie zatem spodziewac, ze w badaniach naukowych skutecznosc "lekow" homeopatycznych bedzie rowna efektowi placebo i tak wlasnie jest. Jesli jest inaczej, to dlatego, ze np. dodano do "leku" witaminy (tak sie rzekomo zdarza), lub badania przeprowadzono niezgodnie z metodologia naukowa (dzialanie wszelkich lekow testuje sie zgodnie z metodologia naukowa, ktora w sposob obiektywny pozwala ocenic ich skutecznosc; jesli jest powyzej efektu placebo to znaczy, ze lek dziala).
Jesli wiec kupujecie srodki homeopatyczne, to placicie kilkadziesiat zlotych za wode. Warto ryzykowac swoje zdrowie i zdrowie dzieciaczkow, gdy mamy rzetelnie przetestowane i skuteczne leki?
Na deser powiem Wam, co robil moj ex naukowiec. Prowadzil wyklad na temat (nie)skutecznosci homeopatii i aby pokazac, z czym mamy do czynienia, przed prelekcja na oczach widzow zazywal cale opakowanie srodkow homeopatycznych o dzialaniu nasennym, na ktorym surowo ostrzegano przed przedawkowaniem. :) Oczywscie, ani podczas wyklau, ani po, ani na nastepne dni nic mu nie bylo i obawialismy se co najwyzej rewolucji jelitowych. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia, mi te czopki homeopatyczne Viburcol, co pisała Dziubala, poleciła też koleżanka-współlokatorka ze szpitala, która je przetestowała już na swojej starszej córeczce. Czytałam właśnie już kiedyś o tej homeopatii i z efektem placebo zgodzę się w przypadku osób dorosłych, ale jak ma się to w przypadku do naszych maluchów? Przecież one nie wiedzą co im dajemy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...