Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Beacia
Ceny reh. okropne :/ ale czego się nie robi dla Maluszka :)
Z włosami podobno jest tak, że w ciąży się wzmacniają a tak naprawdę to te kt. normalnie powinny wypaść (do 100 dziennie) trzymają się, dlatego jest wrażenie zagęszczenia włosów, a po porodzie kiedy hormony zaczynają wracać do normy te kt. nienaturalnie zostały - wypadają, dlatego leci ich TYLE!! Przy Karolci przeżyłam SZOK, a teraz choć wyciągam garściami- nie przejmuję się tym w ogóle. Uspokoi się za chwilę. Ale sprawdź odżywkę i powiedz co i jak :)
Ja tam się na tego dropa jeszcze nie dostałam. Nie wiem co i jak ;)

Inga
Haha :D Ola mały cwaniak :) mądra dziewczyna :) po co w domu się wysilać, jak można przed obcym popisy strzelać i z Matki kłamczuchę zrobić? :D
a dzielna przy okazji bardzo!
jak napisałaś o "czerwcowym uśmiechu" to mi się ciepło na sercu zrobiło.. :) pamiętacie jak zaczął się czerwiec? jejkuuu... aż się wzruszyłam jak pomyślałam o naszych BRZUSZKACH :))

Może powiecie, że nienormalna jestem, ale czy to normalne, żeby Dziecko w ogóle nie płakało? Wiem. Głupie. Moja Hania w ogóle nie płacze i zaczęło mnie to martwić. Czy wszystko z Nią ok? Płakała może ze 2 tyg. temu? Jak w nocy się budzi to tylko tak się przeciąga, jęczy. Nie wiem.. może Bogu powinnam dziękować za takie Złote Dziecię, albo teraz coś wykraczę ;) ale naprawdę zaczęłam się zastanawiać czy to normalne?

Ja idę spać. Chciałam dziś pobiegać, ale skończyłam na Chodakowskiej ;)

aaa co do zdjęcia teraz to pikuś da się bez problemu pstryknąć u fotografa :) Hanka ma w paszporcie siebie 8-śmio dniową ;) i robiliśmy foto u fotografa :) śmiechu było co niemiara :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczornie :)

Wspaniały dzień za nami. Nie mogę uwierzyć, moje dziecię wróciło do normy (oby na dłużej)! Sam z siebie zażądał jedzenia o: 10:00, 14:00, 16:30 i 18:30! I pił bez jęczenia z każdej butli, którą posiadam, do tego całkiem przyzwoite porcje 80-100ml. :D Może dziś zrobi mamusi dobrze i nie będzie wstawać w nocy co 2h na 40ml mleczka?
Do tego morfologię zrobiliśmy i wszystkie wyniki są już w prawidłowych zakresach (choć limfocyty jeszcze na górnej granicy normy i oby szły dalej w dół). Pulpet ponadto zaczął dziś po raz pierwszy operować językiem i pokazywać mi go zapamiętale. Wygląda to tak komicznie, że się turlam ze śmiechu. :) Łapie się też za nogi, czasem chwyci swoją stopę. Szkoda tylko, że mój egzemplarz jest tak mało rozmowny, nie to co Wasze gaduły. :)
Myślę więc, że nie będę jutro pędzić do pediatry, tylko spokojnie poczekam do środy, kiedy mam wyznaczone drugie szczepienie.

Werka
Myślę, że nie musisz się tak bardzo przejmować smoczkiem, jeśli stosujesz go tylko w wybranych sytuacjach a nie jako remedium na każde kwęknięcie. Ponadto, jeśli Twój Maksiu nie ma bardzo silnej potrzeby ssania, to pomału możesz starać się zastąpić mu smoczek np. przytulanką. Ja tak będę robić, ale później, bo mój chomik teraz silnie potrzebuje tego przyjaciela.
Co do spacerów w gondoli, próbowałaś może młodemu zawiesić coś przy budce, czym mógłby się zająć, gdy się obudzi? Ja mam taką szeleszczącą ważkę przyczepianą klamerką.

Beacia
Piotruś też odrzucał smoczek, dopiero go nauczyliśmy go ssać. Nie jest to wbrew pozorom takie trudne. Dzięki temu ja mu nie służę za wielki, żywy smoczek. :) Mojemu było to potrzebne, dlatego nauczyłam, jednak jeśli Iśka daje radę bez niego, to nie ma sensu wprowadzać.
I jakim cudem Twoje dziecię daje radę być aktywna cały dzień z tylko dwiema (jedną?) drzemkami? Mój chomol ma adhd i bardzo intensywnie żyje przez 60-120 min, a potem odpada preferując sen nad jedzenie. o_O

tusia
No widzisz, Ty masz opory przed podawaniem nowego jedzenia, a ja się powstrzymuję. :) Chciałabym już zapoznawać młodego z nowymi smakami i patrzeć na jego miny.
Ćwiczysz już od 5 tyg.? Wow! Podziwiam determinację! Ostatnio się zważyłam, do wagi sprzed ciąży muszę zrzucić jeszcze 7kg! Nie za bardzo mam ochotę ćwiczyć, gdy karmię piersią, ale może na początek zacznę od tego, co Ty - MŻ.

Pipi
Co za okropieństwo! Nie zapytał się Ciebie o pozwolenie? Jak byłam na wizycie patronażowej, to pielęgniarka wyczyściła Pulpetowi dokładnie pępek. Też nie była zbyt delikatna i następny dzień wielokrotnie musiałam czyścić paprzący się pępek, krew mu też leciała po tym czyszczeniu. :/
Mam nadzieję, że się siusiak wygoi i nie będzie problemów później. W każdym razie, zaufałabym w tej sprawie Dziubali i nowszym zaleceniom, i nie odciągała napletka. Na pewno nie będę tego robić i widząc, co piszesz Ty i Dziubala, będę uważna przy następnej wizycie.

Dziubala
Ugh, musiałaś być wściekła za tą lekarską samowolkę. :/ Uzmysłowiłaś mi, że muszę patrzeć lekarzom na ręce, a nie ufnie oddawać dziecia w ich ręce.
Co do wołania przez Jasia o mleczko co 4h, myślałam dziś przez chwilę, że mój Pulpet też sam się tak wyregulował, bo 2 karmienia miał w tych odstępach, ale, jak widać, później nadrobił. Przez ostatnie dni jednak nie zawsze mówił, że chce jeść.
Czyli smoczek dla Jasia to taka przytulanka? Ja myślę, że dzieci, którym się daje smoczek, są spokojniejsze i szczęśliwsze. Ja się długo wzbraniałam, ale zawsze z myślą, że jak nadejdzie czas, gdy Pulpet będzie tego potrzebować, wtedy się złamię. No i czas nadszedł.
A nie myślałaś o tym, by zmniejszać powoli sytuacje, w których Jaś będzie miał smoczek? Jeśli to się w ogóle da zrobić teraz. :)

Blanka
Ty widzę dzielnie poszłaś śladem dziewczyn i też za Chodakowską się bierzesz? :) Kurcze, wkrótce wszystkie tu zaczniemy ćwiczyć mając takie wsparcie pozostałych i tak łechtaną ambicję. :) Ja to chyba na początek przestanę jeść w nocy. Tak jest, postanowione, od dziś nie jem w nocy! :)

inga
Uśmiałam się z wyczynów Twojej Oli, zupełnie jak Piotruś, gdy ma odpowiednią widownię, to daje popisy. :D
A o brakach w szczepionkach 5w1 wiedziałam od Dziubali, dlatego dzwoniłam wcześniej do przychodni zapytać, jak ich stan magazynowy wygląda. Dostałam szczepionkę dzięki znajomej pracującej w aptece i tego, że ktoś nie odebrał zarezerwowanej dawki. I dobrze, bo zapasy w mojej przychodni się skończyły. Z drugiej strony, dowiedziałam się, że mają być dostarczone na początku listopada do mojej przychodni, więc tragedii też by nie było. Wtedy jednak nie znałam terminu dostawy. Ty miałaś szczęście, że została akurat jedna dawka dla Twojej Oli. :) A jak ona się w ogóle czuje zdrowotnie? I jak Ci idzie uczenie usypiania w dzień?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Monia: jak się przemyśli sprawę dłużej można dojść do innych wniosków :) to jakie okna w końce? :D

Tusia: nie trzeba się doszukiwać na siłę czemu Hania tak grzeczna tylko się cieszyć! Jednak opórcz Jasia Dziubali jest jeszcze grzeczna Hania :)
DROPBOX, wysyłam Ci jeszcze raz wiadomość prywatną ze wskazówkami, jak będziesz miała chwilę wrzucaj zdjęcia :)

Bia: super Pulpet, posłuchał forumowej cioci i znów będzie Pulpetem a nie ex Pulpetem :)

Bia
Pulpet ponadto zaczął dziś po raz pierwszy operować językiem i pokazywać mi go zapamiętale. Wygląda to tak komicznie, że się turlam ze śmiechu. :) Łapie się też za nogi, czasem chwyci swoją stopę. Szkoda tylko, że mój egzemplarz jest tak mało rozmowny, nie to co Wasze gaduły. :)

Fifi gada, język wywala też, ale np nie łapie zabawek jeszcze świadomie za nóżki tym bardziej. Także każde dziecko swoim tempem :)

Werka: zagłębiłam sie w tą okulistykę, bo ja lekami się interesuje. To kropienie oczu miałoby być atropiną, która powoduje rozszerzenie źrenic i poraża akomodację, i znalazłam takie coś:

Dr Iwona Filipecka, okulistka: Atropina jest stosowana po to, by umożliwić lekarzowi dokładne zbadanie refrakcji oka. Badanie służy określeniu wady wzroku i zmian chorobowych związanych ze wzrokiem. Jej zadaniem jest tzw. porażenie akomodacji, które ma pomóc w jak najdokładniejszym zbadaniu pacjenta. U dzieci zdolność akomodacji jest bardzo duża, więc atropinę podaje się przez kilka dni (zwykle 5 dni) dwa razy dziennie po 1-2 krople do każdego oka. W związku z tym, tak częste wizyty o okulisty, mogą być dużym problemem.

Przed badanie podaje się tropikamid, pochodna atropiny, może okulistka zdecydowała by się na tą metodę, nie wiem czemu zaleca akurat atropinę.

Fajny artykuł o kaszkach:
http://matkawariatka.pl/kaszka-dla-malucha-czy-aby-na-pewno-zdrowa/ :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Dziś Jasiek miał kiepską nockę, a tym samym ja jestem niewyspana. Jaś od północy do ok. 3.00 nie mógł spać i ciumkał sobie co chwilę kciuka, więc ja co chwilę wstawałam i go wyciągałam. Potem miałam dość tego wstawania i to korzystając z tego, że K. pracował w salonie i tam miał potem spać, to wzięłam Jasia do swojego łóżka, przynajmniej miałam go na wyciągnięcie ręki i o wiele łatwiej było mi wyciągać tego nieszczęsnego kciuka. Nie wiem skąd mu się wziął taki zmasowany atak na kciuka. O 3.00 dostał butlę, zdziwiony, że mleczko się pojawiło (zazwyczaj jada 4.30-5.30), ale zjadł i w końcu zaczął przysypiać. Ciężko mi się wstawało o 7.00...
Nie wiem czy Jasiek odreagowywał wizytę u nefrolog, czy może pogoda na niego wpływa… Oby sobie spokojnie odespał nockę, choć może być trudne, bo przyjeżdża dziś siostra z synkiem. Wpadnie też jej mąż i przywiezie huśtawkę dla Jasia. Będzie fajna atrakcja dla Małego, no i moje ręce odpoczną, bo Jaś już waży 7 kg.
A siusiak Jasia już ok, szybko zniknęło zaczerwienienie, dobrze że nie dopuściłam do większego oderwania napletka.

Inga, fajnie, że udało się załapać na 5w1 w dobie totalnego deficytu. Ja cierpliwie czekam na dostawę.
A z Olusi niezła agentka, pięknie się zaprezentowała lekarce :), a mama wyszła na kłamczuszkę ;)
Dziękuję za gratulacje dla Starszaka :*

Beacia, gratki udanego debiutu marchewkowego :). Zastanawiałam się skąd się to bierze, że dzieci tak początkowo niechętnie jedzą i teraz już wiem, bo coś ciekawego przeczytałam co jednocześnie jest oczywiste, no ale czasem trzeba to przeczytać :D
„Posiłki stałe zawierają bardziej złożone cząsteczki, dlatego przed ukończeniem 4. miesiąca życia w jadłospisie maluszka króluje wyłącznie mleko. Ponadto, aby być gotowym na poznanie nowych pokarmów, dziecko musi rozwinąć umiejętność żucia i połykania oraz koordynować te dwie umiejętności”. No i coś w tym jest, bo w końcu 3-mies. dziecko nie radzi sobie z połykaniem śliny tak jak np. 4 mies. dziecko, a co dopiero ze stałymi posiłkami.
Powodzenia u rehabilitanta. Napisz potem jak było i czy potwierdził to co mówiła wcześniejsza rehabilitantka.

Ania, tak to jest z dziećmi, że lepiej czują się w regularnym rytmie dnia, ale nie da się tak zawsze mieć. Dobrze, że do Londynu za często nie jeździcie, bo by się Kuba wykończył nerwowo przez tę jazdę i parking ;)
A co do smoczka butelkowego to wszędzie na necie piszą, żeby dziecko go nie używało do ssania, więc może lepiej przejdźcie na zwykły smoczek albo zrezygnujcie z tego butelkowego.
A ten fotelik co dostaliście to na pewno 0-10 kg? Bo jak tak, to w takim razie chyba jednak na długo to nie starczy ;)
Artykuł o kaszkach już czytałam, ciekawy.

Monika, ja też mam prawko, auto do dyspozycji, ale nie jeździłam za kierownica już parę lat, bo w zakorkowanym Krakowie, gdzie jest odwieczny problem z parkowaniem, to lepiej poruszać się komunikacją miejską, dlatego wolę tramwaje, autobusy i własne nogi :D

Tusia, super że z Hani takie złote dziecko :), ciesz się że nie płacze, to normalne, ale nie będzie tak zawsze więc się naciesz tymi chwilami :)
Jak słodycze? Wczoraj też nie zjadłaś żadnego? ;)

Bia, cieszę się, że mieliście taki wspaniały dzień, oby był takich jak najwięcej :). A jak nocka?
Smoczek. Wiesz, nie myślałam o smoczku jako o przytulance ale może coś w tym jest :). Tak jest jest coś w tym, że dziecko mając smoczka jest, jak piszesz, spokojniejsze i szczęśliwsze :)
Na razie nie ma możliwości, by zmniejszać powoli sytuacje, w których Jaś będzie miał smoczek, nie byłoby trudne, gdyby nie ten nieszczęsny kciuk. Przy starszakach wystarczyło kilka dni by skojarzyli, że nie ciągnie się kciuka, a u Jaśka trwa to kolejny tydzień. Dlatego sama mu częściej podaję smoczka, gdy zaczyna się akcja kciuk, bo na dźwięk mlaskania kciuka aż mam ciarki ;). A jak zapomina o kciuku, to daję mu smoczka dopiero jak o niego „zawoła” ;)
Jak postanowienie z nocnym niejedzeniem? Wytrwałaś? ;)

Odnośnik do komentarza

Dzieki Wam dziewczyny, teraz już wiem, że bedę biła po łapach każdego który będzie tam zaglądał. Pitunio już nie krwawi, jedna blizna jakby się "zlepiła", druga mi się tylko nie podoba, mam nadzieję, że to kwestia dni/a. Nie boli go nic, bo przemywam Rivanolem przy każdej zmianie pieluszki i zachowuje się ok. (całe szczęście)

Mam do Was kolejne pytanie
Jak tam rączka waszych dzieci po szczepieniu??
Po pierwszym u nas było ok, trochę bolała, bo mieliśmy mały problem z ubraniem, ale po dniu czy 2óch wszystko było ok.
Teraz mamy masakre, trzeci dzień po szczepieniu a malutki okropnie cierpi, nie da się ubrać, płacze jakby go ze skóry obdzierali. Do zabawy używa tylko jednej rączki, ta szczepienna leży BEZWŁADNIE, rusza tylko paluszkami. Wiem, że po szczepieniu może zle sie czuć przez tydzien, dlatego nie pędzę do lekarza. Gorączka przeszła, dziecko już dużo spokojniejsze, ale jak się dotknie rączki.... :( Myślicie, że to jest normalne? Czy może któraś z Was miała podobnie?

Jeśli tylko moje dziecko poczuje się lepiej odwiedzę Was na dłużej. Na razie bardzo dziękuję za odpowiedzi i czekam na kolejne:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Bia, Cieszę się, ze taki wspaniały dzień oby były teraz same takie:) co do smoczka to fajnie, że Pulpet zaskoczył. Ze smoczkiem to wiadomo trzeba uważać, żeby się dziecko nie uzależniło, bo później ciężko oduczyć. Moja koleżanka ma mega problem, bo jej dziecko pakuje sobie smoczka non stop do buzi, nawet jak się bawi i jak wyciągasz jej z buzi smoczka to płacze od razu. Po prostu smoczek stał się najlepszym przyjacielem. Jak pisze nasz ulubiony Karp, odruch ssania powoli zanika u dziecka po około 4 m.ż. i problem pojawia się wtedy kiedy dziecko budzi się z płaczem, bo wypadł smoczek. A jeszcze coś sobie pomyślałam, czy nie jest tak, że to niejedzenie pokryło się w czasie z podawaniem smoczka? Bo wiesz do tej pory Piotruś kojarzył, że jak coś ssie to leci mleko i może jak dostał smoczka i ssał to mu się wydawało, że je. Przecież przez ostatnie 3 mc tak było. Dopiero po chwili, kiedy brzuszek się mocno zaczął domagać zaskoczył, że smoczek to jedno a jedzonko to drugi:) Jeśli chodzi o zdrowie to dziękuję:* Oleńka ma się coraz lepiej. Ostatnio musieliśmy zamienić jeden lek, bo ją podrażnił (bo był tam jakiś tłuszcz drobiowi a Oleńka nie toleruje). Spanie...,niekończąca się historia ale powoli już nie histeria:) Po chrzcinach sprowadzam znów Olkę na właściwe tory. Teraz właśnie ją usypiałam...10 minut:) Kupiłam jej otulacz i teraz w nim śpi. Mam nadzieję, że powoli załapuje o co w tym spaniu chodzi.

Monika, historia ze zdjęciem przezabawna:) Fajnie, że znalazłaś firmę od okien. Powodzenia!

Beacia, marchewkowy debiut:D Nagrałaś? Superowo, że Izula zaskoczyła marchewkę, a jaką podałaś? Ceny rehabilitacji z kosmosu...ale człowiek by chyba ostatnią sukienkę sprzedał byleby na dziecko było:) Fajnie, że masz pewną szczepionkę.

Ania, kupka w ambasadzie jakoś mnie rozbawiła, dobrze, że już macie to za sobą!

Tusia, ciesz się, że Hanka nie płacze:) Moja Ola jak się budzi po nocce to budzi mnie jej gadanie do lampy:) Leży sobie i gada, czasami słyszę, że się przebudza bo stęka. W ciągu dnia natomiast zdarza jej się płakać jak jest zmęczona i nie chce spać, więc super, że Twoja Mała taka spokojna:) A o czerwcu pamiętam:) Mnie dziś taki uśmiech obudził właśnie. Hihi jakoś najbardziej zapamiętałam moment kiedy Ty jechałaś rodzić:) No i porody Beaci - przez termin, i Marcosię, która w końcu urodziła wtedy co ja. No a jak Dziubala poszła rodzić to jakoś tak się pusto zrobiło:) choć jeszcze ze szpitala pisała, hehe rodzinka ją rozpieszczała jedzeniem i było wtedy dużo cc w szpitalu. Kurcze...jakby to wczoraj było.

Dziubala, nocki współczuję, pewnie Jaśko odreagował wizytę, Tobie się nie podobało to i jemu tym bardziej, a że ona na fo się nie wygada to w nocy musiał to sobie w głowie poukładać. u mnie w domu też rozlega się czasami odgłos mlaskania ale moja Maleńka pakuje sobie wszystkie paluchy do buzi, czasami tylko wskazującego i mlaszcze przy tym niemiłosiernie. Ponieważ wkłada wszystkie paluchy to się tym nie przejmuję, bo to podobno etap poznawczy, a od kilku dni zaczęłam jej dawać gryzaka i też jej się bardzo podoba jak sobie do buzi trafi:) Tylko nie gryzie go tylko liże i memla. Ale i na gryzienie przyjdzie czas...oby jak najpóźniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Cos pisalyscie o lapaniu stopek- tak swiadomie z premedytacją moj zaczał od niedawna lapac czyli majac mozna powiedziec 5m. Wczoraj kupilam mu skarpetki za 15 zl w rossmanie z pieskiem (ciagnie go nie milosienie,zneca sie bardzo) fajne sa bo sa dlugie az do kolan wiec ciagnac je nie jest wstanie sobie ich sciagnac a te krotkie chwila moment i juz gola stopka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Hej na dłuższą chwilę :) my dziś zaczęliśmy spokojny dzień, tyle, że Fifi przespał tylko do 3:30, ale i tak jest ok ;) może za dużo wrażeń wczoraj ;) jutro idziemy na drugie urodzinki Lenki znajomych, niby jest możliwość położenia Filipa tam na górze w ich domu (z nianią elektroniczną) ale zobaczymy jak to będzie i do której będziemy, impreza zaczyna się na 17 :) myślę nadal nad prezentem dla Małej.

Co do filmiku z Pulpetem, zauważyłam, że bardzo gryzie smoczek od butelki, Fifi tez tak czasem robi, czy to oznacza już że ich swędzą dziąsełka? tak mi przyszło na myśl. Poza tym Bia zapytam chociaż pewnie odpowiedź będzie twierdząca, próbowałaś Pulpeta karmić butelką na rękach? Wtedy ma mniejsze pole manewru.

Dziubala: Nie jest tak, że daje mu butelkę do ssania, po prostu czasem dam mu z minute dłużej żeby zobaczyć czy szybko dorobić mu mleka czy nie, poza tym tak śmiesznie to wygląda, jak zrobi minę że 'co? puste?' i taaaki szok, i palce do buzi :) smoczka zwykłego nie chce, tak go szybko wypluwa, że moglibyśmy zmierzyć prędkość wypadającego smoczka z buzi :D
Nie jest źle, wczoraj bez tego jednego karmienia nocnego, ale z dwoma większymi wyszło 840ml na dobę, więc mały sukces :) więc na razie zamawiam kaszki ale poczekam z zastosowaniem :)
A Jaś , biedny że nie mógł zasnąć, i Ty się nie wyspałaś, taakie palce i kciuk są interesujące :)

Pipi: Filip szczepiony jest w udka, więc nie wiem co z rączkami może się dziać. Ciekawe co lekarz na takie rany jak taki mądry, że trzeba odciągać. Biedne te nasze chłopaki, ze akurat tak natura stworzyła że tak musi być. Ja dziś troszkę tam zajrzałam i zaczerwienienia nie ma, więc będę przemywać profilaktycznie rumiankiem, rivanol tez mam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Hej Babeczki. U mnie dzis kryzys brzuchowy ! Tak mnie denewyluje pociazowa falda na brzuchu,ze przed szafa stalam jak glupia chyba godzine i w niczym sie sobie nie podobam ! Nienawidze takiego stanu !!!!!!!!!!!
Najlrpirj ubrac sie w pizame i nigdzie nie wychodsic a tu trzrba bylo jechac do tesciow i jedzcze zabrac ciuchy na przebranie bo jutro od nich do szkoly . Grrrrr... Przydala by sie jakas dieta cud. Jak zgubic w tydzien bandzioch i schudnac 10 kg... Lub urosnac 10 cm (tez by pomoglo).
Borys od paru dni ma jakas zajawke zasypia o 19:00 budzi sie kolo 22:00 i kobiec pozniej w nocy 1:00 i 5:00 juz baaaaardzo dawno tak nie mial,zr wstawal w nocy . Nie wiem co mu sie odwidzialo.

Monia
A Te dkarpetki maja grzechotki ?

Bia
Jak Piter ? Dzis tez dobrze sie sprawuje ?

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny poradzcie co mam robić... Kryzysu ciąg dalszy do tego stopnia że mąż wczoraj spakował rzeczy i pojechał do mamy. W czasie jego nieobecności miałam się wyprowadzić ale myśląc cały czas o tym stwierdzam że ucieczka nie rozwiąże swoich problemów no ale czy jest sens dawać kolejna ostatnia szansę? mam taki mentlik :(
Zaczęło się psuć po urodzeniu małego bo kiedyś imprezy praca cały czas 24h ze sobą a teraz mały zajmuje większą część mojego dnia a najgorsze jest to że on ucieka od małego tzn poza kąpielą i przebrania go 1 na 2 dni nic nie robi. Mały ma 3 miesiące a on ani razu nie był z nim na spacerze. Ja mam do ogarnięcia siebie dom obiad małego i wogóle a on nic z siebie nie daje. Najgorsze jest to że jak ja chce z nim spędzić czas to zawsze jest coś ważniejsze a to komputer a to koledzy itp. Boli mnie to ale rozmowy nie dają rezultatu :(
Nie wiem co robić :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Pati
3maj się dzielnie! Masz rację, ucieczką niczego nie rozwiążecie. Rozmowa rozmowa rozmowa i raz jeszcze rozmowa.
Z tego co piszesz, to Twój mąż zachowuje się trochę niedojrzale, ale dlatego my jesteśmy mądrzejsze i trochę potrafimy nimi manipulować ;)
Jesteście RODZINĄ, zdecydowaliście się na małżeństwo, na Dziecko kt. jest owocem Waszej miłości i nic od WAS nie powinno być ważniejsze! Rodzina jest świętością o kt. trzeba walczyć i cały czas dbać, choćby nie wiem co, dlatego absolutnie żadnych ucieczek, wyprowadzek.
A jest możliwość żebyś Twoich mężczyzn zostawił samych? Żebyś miała chwilę dla siebie na ploty i kawę z koleżanką?
Powiem Tobie tylko, że mój J. z Córami na spacerze był tylko Raz!

napiszę zaraz coś jeszcze tylko idę uśpić starszą Pociechę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

TUSIA mąż został sam z małym na 30 minut gdy ja byłam u gina ale potem nasłuchałam więcej niż to warte. Kawa z koleżankami? Ploty? Jak ja na 5 minut sama wyjść nie mogę a co dopiero dłużej? Nawet o tym nie marzę ... Szczerze nawet mnie nie ciągnie ja bym tylko chciała spędzić z nim trochę czasu poczuć że jesteśmy rodzina a nie żyć obok siebie. Kiedyś rozmawialiśmy godzinami a teraz chyba tylko żeby przekazać sobie jakąś informacje. Najgorsze jest że ja już setki razy próbowałam rozmawiać i co ? obiecuje że bedzie lepiej a dupa lepiej jest przez 1-2 dni i później to samo. Dlaczego to ja mam tylko się starać? już nie wiem

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Ania - jesteś wielka! Dzięki Ci za informacje na temat kropel do oczu. Pozostałym dziewczynom też dziękuję za rady! Muszę wglebic sie w ten temat i podjąć dexyzje, ale pewnie sie wstrzymam z 1-2 miesiace z badaniem.

Dziubala - no to w końcu wiemy dlaczego jedzonko jest od 4mz:)

Blania - rozumiem Cię, bo waga mi stanęła a nawet troszkę wzrosla i mam 4 kg do zrzucenia. Urosnac juz nie chce bo mam 176 cm wzrostu, ale nie wiem jak zgubic te chole@#$@ kilogramy. Nie moge zmiescic sie w brzuchu w większości spodni:///

Pati - taki kryzys jest normalny i broń boże nie zaprzepaszczaj związku. Nie atakuj męża, tylko postaraj się go zrozumieć. Wiem to z doświadczenia, bo przy pierwszym dziecku po roku bylo blisko rozwodu. Mój m bylmtakim leniem smierdzacym, że niedobrze mi było. Strasztlam go rozwodem i gdyby nie rodzice to nie wiem hak to skonczyloby się. Teraz jesteśmy 12 lat małżeństwem, a mam 31 lat :) i jest najcudowniejszym mężem. Wiesz co mogę Ci poradzić, nie zasypuj go pretensjami ale na spokojnie usiądźie i porozmawiajcie o swoich potrzebach i przede wszystkim wsluchaj się w jeho potrzeby. Ja na rzecz spedzania czasu z mezem olalabym wysprzatany dom, czy codziene skomplikowane obiadki. Teraz jest ciężki czas, bo dziecko pochlania wieksxosc czasu, ale są wieczory i poswiecajcie je sobie, na bliskość.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

A Pati - pamiętaj, ze faceci są zadaniowcami. W ciagu dnia jasno i konkretnie komunikuj mu co ma zrobić przy dziecku, bo to Wasze dziecko, a nie tylko Twoje i uswiadom mu to. Powiedz, ze jak bedzie to i to robil to moze liczyć z Twojej strony na to i na to ( moze na male co nieco). Faceci zmieniają się poprzez zachęty albo niestety jak p8stawi się sprawę na ostrzu noża. U nas też tak bylo, ze takie rozmowy skutkowaly dwudniowa, maks tygodniową poprawą, ale z biegiem lat było coeaz lepiej, tylko nie mozna się poddawac i popieram tusie, nie uciekać. A Ty go wygonilas z domu, czy sam sie wyprowadzil?

Dla Was obojgu pojawienie się dziecka jest nową sytuacją w której musicie znaleźć siebie, poukładać styl życia od początku.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Moj maly pospal ze mna popoludniu i teraz lezy w lozku i spiewa sobie:)
Pati w tej materii sama mam problemy wiec nie pomoge ,z tym ze u nas dziecko nic nie zmienilo tzn w klotniach nie pojawia sie w ogole sprawa zwiazana z naszym synem. Klocimy sie ale z innych powodow. Szkoda wszystko przekreslac moze w koncu dasz ultimatum. No i musisz tez sie zastanowic czy ty czasami za duzo od niego nie wymagasz.Wiesz nie kazdy facet lubi chodzic na spacerki z wozkiem ,nie ktorzy wola jak juz dziecko biega bo wtedy albo pograja w pilke albo cos innego. Nie znam sprawy nie slyszalam wersji obu stron tak wiec moge tylko gdybac. Jesli on sie wyprowadzil do mamy to ty po co masz sie wyprowadzac? :P U nas moj jak cos pakuje manatki i wyjazd:) Musisz tez mu pokazac ze jestes stanowcza ,zdecydowana i ze jak cos mowisz to tak robisz a nie np"wyprowadze sie" i siedzisz ,wiesz o co mi chodzi? zeby on bral twoje slowa na powaznie a nie "tak tak pogadaj sobie i tak tego nie zrobisz". Dziecko pochlania caly czas owszem ,twoj maz musi byc chyba strasznie zazdrosny o dziecko jesli mu cos w tej kwestii przeszkadza albo wybacz nie dorosl do ojcostwa. Ale jak mowie ja gdybam .....A czemu nie mozesz wyjsc sama? on ma cos przeciwko czy co? Bo z tego co wiem on wychodzi wiec powiedz mu ze ty tez idziesz i niech sobie gada ,pojdz na 2 godzinki nawet na spacer on jest ojcem na caly etat nie na 1/4 tak wiec ma zostac z dzieckiem.Wybierz dzien gdzie ma wolny i juz, a jak bedzie cos gadac powiedz ze z tego co ci wiadomo prawnie oboje sprawujecie nam dzieckiem opieke i nikt nie ma tu ogranczonych praw tak wiec moze zostac :)Ale ja z tych klotliwych:)W kazdym badz razie nie powinnas uciekac i tego jestem pewna. Nie chce go bronic ale facet ma troche gorzej bo on nie nosil dziecka przez 9m. i ojcem zostal dopiero od 3m:/ Wiec moze potrzebuje czasu.

Blania-
mialam napisac ze to grzechotki :P Sa dosc grube w sam raz na te chlodniejsze dni. Kupilam mu i krotkie i dlugie i niestety krotkie szybko sciaga:( Tez mam takie kryzyzy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Pati
Werka ma 100% racji! Tyle, że wiem, że to jest frustrujące, nie móc liczyć na pomoc połówki :( Znasz swojego męża i na pewno prędzej czy później dojdziecie do porozumienia. Spójrzcie na Młodego. Chcieliście Go, powstał z Was i teraz mąż nie może być egoistą i mówić, że macie się wyprowadzić :|
wrrrr.. wstrząsnęłabym Nim chętnie żeby się obudził!!
Ale My Kobiety jesteśmy silne i dasz radę na pewno! :) buziak :**

Blania
Aj tam pieprzysz głupoty :) lubię jak się tak uroczo wkurzasz :D taka złośnica mała z Ciebie :D opona zniknie. Mniej jeść i będzie ok! no i ćwiczeniaaa! mam nadzieję, że żyjesz po wczorajszych wygibasach?

Ania
jakbym miała od 3 być na nogach to huhu.. nie ma szans. Podziwiam
A wiadomości nie dostałam :( Ale wiesz co, ja nawet zdjęć Młodej zbyt wiele nie robię. Mam aż wyrzuty, bo Karola ma miliony a Hanka kilka. Muszę nadrobić :)

Monika
Twój Aaron do naszych Czerwcątek to już Gościu :) 5msc.. ale pamiętam jak dołączyłaś do czerwcówek to miał połowę z tego :) skarpety z psiakiem- super sprawa! też chcę :)

Inga
Gadanie do lampy :D :D właśnie moja słabo gada.. tym jeszcze się martwiłam, ale może rośnie mi przeciwieństwo Karolci? :)) - Spokojny i Ułożony Człowiek? :D Z tym spaniem Waszym to szok! ale dobrze, że wszystko zmierza w dobrym kierunku :)
Moja relacja z porodówki była na bieżąco :) no... jak wczoraj :)

Pipi
Z rączką, to pewnie obolała po szczepieniu :( mam nadzieję, że jutro będzie już lepiej i Matka już się denerwować nie będziesz musiała :) a tak w sumie to moja Hanka w Niemczech dostała w nogę szczepionkę. Dokładniej w swoje udkowe wątrobianki ;)

Dziubala
Aż takie to niebezpieczne z tym kciukiem? Podziwiam, ja za dnia walczę, ale w nocy jakbym miała tak ofiarnie wstawać to bym zwariowała. Ssała w brzuchu to i teraz chce. Za cholerę nie bierze smoka, a kciuka ohhh! ale broń Boże prawego! Lewy ma być :)
Już 3ci dzień BEZ słodyczy! :D za to Chodakowska bierze górę :))

Bia
Cudownie! Same dobre wiadomości! :)
Pulpeciorek rozgada się rozgada i moja mam nadzieję też:P A ten jęzorek w przyszłosci jeszcze dużo razy zobaczysz :D

Uczę się niemieckiego - oglądam Bodyguarda z moim J. :) ale krzyczy, że siedzę na fo. więc zmykam!

Dobrej nocy!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Monika mój mały też się wyspal w dzień bo w nocy miał ambe i teraz razem oglądamy TzG :-Pa mały każdy występ komentuje? może bedzie tancerzem ? :-P

Nie wychodzę sama bo on sobie nie poradzi no bo przecież jak jak on nawet chwili sam z nim nie siedzi. Ja chce tylko by okazał mu trochę czułości nic więcej żeby to dziecko wiedziało że oprócz matki ma też ojca który go kocha. On się nie wyprowadził tylko pojechał żeby odpocząć od nas od wszystkiego przynajmiej tak powiedział dlatego ja chciałam się wyprowadzić i żeby zobaczył że nas traci ale nie chce uciekać. Masz rację czasami zachowuje się tak jakby był zazdrosny o małego bo wcześniej byłam jego 24/7 a teraz nie ale decyzję o dziecku podjelismy oboje świadomie i wiedzieliśmy z czym to się wiąże tylko w praktykę wyszło to trochę gorzej :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczornie Mamusie :-*
My po pierwszej rehabilitacji. Oczywiście już na 1000% wykluczenie kręczu, chyba naprawdę się zbiorę i napiszę skargę na to babsko pseudo chirurg od siedmiu boleści... Ogólnie z Myszą nie jest jakoś źle, gorszą sprawą jest to wnm w barkach, bo gdyby to funkcjonowało normalnie to drugi problem, czyli niewielka asymetria, prawdopodobnie sam by się rozwiązał. Dostałam trochę wskazówek jak podnosić i pielęgnować Małą, tak naprawdę to co jest w poradniku Zawitkowskiego "na żywo". No i mamy w domu przede wszystkim przy każdej możliwej okazji jej prowadzić i wciskać w dół ramionka. Rehabilitacja 1x w tygodniu nie powinna zająć więcej niż 2 miesiące, czyli max 8 zajęć. Trochę szarpnie budżet, ale czego się nie zrobi dla Myszy :) Teraz już biedactwo śpi wymęczone, zrobiłam jej dzień brudaska, bo co chwila i tak przysypiała.
Oczywiście rehabilitant powiedział, że widać że Iza ma "charakterek", bo przez całe zajęcia ledwo uroniła tylko jedną łzę, a tak to "tylko" krzyczała cwaniara, a nuż się może nad nią facet zlituje, ale jak on to powiedział "już przerabiał takie egzemplarze" :)

Pati - nieciekawa sytuacja, ale naprawdę kryzys mniejszy lub większy po urodzeniu dziecka jest całkowicie normalny. Usiądźcie na spokojnie, najlepiej mama niech weźmie wnusia na spacer i porozmawiajcie. Niech on powie o swoich potrzebach i oczekiwaniach względem Ciebie, i Ty jemu również powiedz swoje potrzeby i oczekiwania. Po urodzeniu dziecka już nic nie będzie takie jak było kiedyś i z tym się trzeba liczyć. Facetowi trzeba wszystko jasno powiedzieć, oni się nie domyślą, a my za to jak wszystkiego od nich nie usłyszymy to mamy milion różnych domysłów. Mój I. też już z Iśką nie chodzi na spacery, na początku parę razy się zdarzyło. Jak potrzebuję coś sama załatwić to z nią też raczej zostanie, ale te moje wyjścia są naprawdę sporadyczne i nie trwają dłużej niż 2h. Ale jak jestem w domu to też mało co się nią zajmie, ale za to zrobi obiad. Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

Blania - nie łam się! Znam te kryzysy! Jakie te małpy są wredne! Ale to przechodzi! Do brzucholca polecam dobre majty wyszczuplające (takie aż pod biust!) i już będzie express minus parę kg :D A ze spaniem maluchów to co chwila się coś zmienia, więc głowa do góry :)

Ania - dobrze jak jest możliwość, żeby Fifi sobie spał u znajomych, będziecie mogli sobie bez ciśnienia siedzieć, ciekawe czy miejsce mu podpasuje :) Fajne fotki z Londynu, a kupka w ambasadzie powala :) I ciekawy artykuł o kaszkach.

Bia - spodobało mi się określenie "wielki żywy smoczek" hahah. Super że z jedzeniem już lepiej, może faktycznie był to skutek tej infekcji... A jak tam dzisiaj? A moje dziecię nie wiem jak daje radę być aktywna tyle czasu, może to mały cyborg po prostu :D

Monika - powinni wymyślić skarpetki z szelkami :D Albo takie jak rękawiczki robią, ze sznurkiem hihih. Nagraj nam jakiś stópkowy filmik! :)

Pipi - Mysza też jest szczepiona w nóżkę więc nie pomogę w problemie z rączką :-/ Jeżeli Cię to niepokoi to zapytaj pediatry, będziesz spokojniejsza.

Dziubala - widocznie Jasia kciuk jest niezwykle fascynujący i smaczny heheh. Ale rozumiem, że Cię to denerwuje, ja już rozróżniam "odgłosowo" kiedy jest zasysana piąstka, a kiedy idą paluchy. Myszy jakoś kciuk nie ciągnie, ale upodobała sobie wskazujący i serdeczny na raz oczywiście :) A na Jasia spanie może wpłynęła i pogoda i nefrolog.

Tusia - po odżywce na razie włosy bardziej miękkie i błyszczące. U mnie to wypadanie już trochę trwa i te kolejne wyciągane garście mnie przerażają... A wspomnienia czerwcowe... ach... :) Jak Hania nie płacze to widocznie nie ma takiej potrzeby :)

Pamiętacie jak Wam kiedyś przy okazji obgadywania facetów pisałam o mężu koleżanki który jest tenorem i na początku małżeństwa ją obudził nad ranem żeby mu koszulę wyprasowała, bo mama mu zawsze przygotowywała? :D Właśnie staje się "celebrytą" - od dzisiaj występuje w SuperSTARciu na tvp2 hihih ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia nagram cos juto:) Niestety troche uszczupli ci budzet ale za to bedziesz miala zdrowa i szczesliwa dzidzie:P Szybko zleca te 2 miesiace:)
Pati- dalby sobie rade uwierz mi:) Faceci maja cos w sobie ze robia intuicyjnie pewne rzeczy:)Czasami sa nawet bardziej delikatniejsi:P Tylko dla niego wygodniej jest kiedy tylko ty sie zajmujesz. JA zostawiam chociaz 2 razy na miesiac sam na sam na min 2 godzinki a tak to na godzinke tyle co do sklepu ale to ze wzgledu na kp.Nie zmuszaj go zeby okazywal uczucia do dziecka bo dziala to na odwrot. U ans tak samo bylo, tez mialam o to pretensje az w koncu usiadlam i powiedzialam swojemu ze nie obchodzi mnie jak traktowal jego ojciec ale nasz syn ma byc najszczesliwszym dzieckiem pod sloncem i ma nas czuc i ma miec wszystko .Oczywiscie z dnia na dzien nie zmienilo sie to ale teraz podslucham bo przy mnie tak nie powie jak tatus mowi "kocham cie" do synka bierze go na min godzinke i sie z nim bawi widac z kazdym dniem ze coraz bardziej odnajduje sie w roli ojca. Twoj amz moze myslal ze edzie to inaczej wygladac (wiesz np dziecko calymi dniami spi , wstaje na amciu i znow spanie) a tu zonk . On tez musi sie przyzwyczaic. Przypomnij mu ze zdecydowaliscie sie razem na to dziecko. Wiesz o takich rzeczach zazwyczaj rozmawiam ze swoim jak jest naprawde sympatycznie nie wtedy kiedy juz cos zaczyna zgrzytac badz po pogodzeniu sie, uswiadamiam mu jak wazne sa uczucia ,te poczucie bycia kochanym dla naszego syna.
Taki odpoczynek tez dobrze robi ,przemysli sobie pare spraw i ty tez przy okazji.
JAk ja nie cierpie tanca z gwiazdami nie dziwie sie z emaly zasnal:)

Tusia -ja szukam zony juz dla swojego a chcac nie chcac fajnie jak facet jest starszy mowia ze to niby 2 lata a tu jest tylko 2m. ale co tam , "m" zamienie na "r" i juz po klopocie a juz moja w tym glowa by syn wyrosl na madrego dojrzalego mezczyzne:) Co do skarpetek jest duzo innych np zyfarka kaczka i nie pamietam ,wyslac ci?:) NAwet nie pamietam kiedy do was doszlam ale czuje sie jakbym byla od zawsze z wami:)

Pipi mojego na 2 szczepieniu tez nie ziemsko raczka bolala bylo to widac i strasznie plakal wtedy pierwszy raz uslyszalam placz mojego syna ktory najwidoczniej byl oznaka bolu i nie chce tego juz uslyszec. Serce skroilo mi sie na malutkie kawaleczki:/ Raczka pare dni bolala ale ten stan masakryczny trwal jeden dzien.

Ania- fajnie ze udalo wam sie zalatwic ja bym sie nie obrazila gdybys zostawila pampersa na wierzchu:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...