Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Pati
Uff.. dobrze, że się odezwałaś :) Powodzenia z pracą życzę! I odzywaj się, rzadziej, ale się odzywaj! :)

Dziubala
Dobra cena deserków ;) ja czekam aż jutro teściowie przywiozą kaszki i zaczynamy. Zrobiłam też zamówienie na ogródkowe ziemniaczki dla Małej i marchewki. Także podam w najbliższym czasie ;)

Biorę Dziecię i pędzimy robić z Karolką w p-lu lampion na św. Marcina, bo tu hucznie obchodzą 11.11 ;)

Miłego popołudnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

O kurcze! Tusiaa przepraszam :D To miało być oczywiście do Ciebie a nie do Werki. Miałam za dużo nadrabiania i mi się wszystko pomieszało. A naszej Liwi chyba też idzie drugi zębal od razu, bo dzisiaj znowu od rana ostre ślinienie i wpychanie tam wszystkiego. Co do A. i pieniędzy... Jeśli chodzi o etat podstawowy (bo A. ma jeszcze pracę dodatkową), to faktycznie zarabiam więcej od niego. Ja mam swoją dumę wiesz (chyba strasznie głupią i nieodwracalną) i nie potrafię głośno powiedzieć, że na coś potrzebuję. U nas relacje partnerskie nie są całkiem normalne, bo on ma byłą żonę i dwójkę dzieci. Wcześniej nie chciałam go obciążać kosztami, ponieważ wiem, że na jego rodzinę też idzie sporo kasy. Teraz czuję się trochę jak ta druga - jak osoba drugiej kategorii... Do tego wiem, że A. latami utrzymywał swoją eks (kiedy byli małżeństwem oczywiście) a na finiszu ich związek ograniczał się tylko do tego, że ona wysyłała mu sms-em listę zakupów na dany dzień. Taka trochę pijawka, że tak brzydko powiem. Mi mężczyzna nigdy nie był potrzebny, jako źródło finansowania mojego bytu. Dlatego niczego od A. nie chciałam. Z tym, że teraz brakuje mi poczucia bezpieczeństwa. Trudno mi to wyjaśnić. To nie tak chyba, jak u Moniki (Monika szczerze Ci takiego partnera współczuję... Nie powinien tak postępować). Gdyby A. wiedział, że mi na coś brakuje, to by dał, ale ja bym pewnie nie wzięła...

A u nas akcja chrzest. Normalnie komedia powiem Wam... Ja jestem agnostyczką i byłam temu pomysłowi przeciwna, ale A. się uparł, że musimy małą ochrzcić i nic do niego nie dociera. Udało mi się wywalczyć, że mała nie pójdzie na religię i do komunii, a potem sama zdecyduje co dalej. (nie wiem po co w takim razie chrzest, ale ok.) Ostatecznie chrzest ma być w święta, bo wtedy przyjeżdża siostra A., która ma być chrzestną. Problem jest jeden - nasz proboszcz jest mega restrykcyjny i nie toleruje wolnych związków. A do tego dwójka rozwodników? Toż to diabły wcielone :D W związku z tym ja wykonałam telefon do znanego mi z kontaktów zawodowych proboszcza sąsiedniej parafii i on mi powiedział, że Liwi chętnie ochrzci, ale... zgodnie z ich wewnętrznymi ustaleniami musi mieć na to zgodę proboszcza naszej parafii, bo inaczej grozi mu nagana. I bądź tu człowieku mądry... Tak czy inaczej dostanie nam się od bezbożników nie godnych łaski Kościoła, Boga i całej reszty "czarnej mafii" :D Na szczęście do proboszcza ma iść A., bo gdybym ja tam poszła, to pewnie nikt z moich rodaków już nigdy nie dostałby żadnego sakramentu...

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki bardzo długo mnie nie było na forum;/ Nie było kiedy , a jak Wojtuś szedł spać to ja padałam na pysk . Oczywiście nadal tak jest . Zero przespanych nocy + idą 2 dolne jedynki , armagedon mamy ;) Wojtuś ma już 4,5 miesiąca ma się świetnie ;) Mam nadzieję , że u was też wszystko ok ;)Postaram się nadrobić czytanie waszych wpisów ;) Nadal "walczymy z karmieniem cycuchem " czemu walczymy ? Wojtuś odmawia piersi gryzie mnie i szczypie istny szał . Gdyby nie mów mąż to już dawno bym się poddała . Pociesza mnie fakt , że w nocy ładnie je z piersi ;) Muszę się wam pochwalić : mianowicie 30 sierpnia 2014 wzięliśmy ślub kościelny i chrzciliśmy Wojtusia ;) Jak wspominam zaręczyny tuż po cc to aż płakać mi się chce;) ten czas tak leci ;) Zła wiadomość jest taka , że zerwaliśmy kontakt z połową rodziny . Moja siostra poróżniła wszytskich . Mój mąż wie o jej zdradach i wszystkich nastawiła przeciwko nam , nawet mój ojciec dał się wkręcić w to wszystko . Ona brała ślub tydzien przed nami i to wszystko było szyte wielkim kłamstwem . Organizująć ślub nadal zdradzała swojego obecnego męża . Straszne jest to , a on jej wierzy , ze nigdy tak nie było !!!! Więc na naszym śłubie z mojej strony była tylko jedna siostra , które została naszą świadkową i chrzestną Wojtyłki ;) Musiałam się wam wyżalić ;)

Odnośnik do komentarza

Monika
Dziękujemy. :) W sumie dziś Pulpet jęczy ciągle od rana i... okazało się, że to dlatego, że co 2h robi się głodny. Ja nie rozróżniam jego jęków na jedzenie/spanie/nudę, więc najpierw próbowałam zaaplikować wszystko, tylko nie jedzenie i się zdziwiłam, jak po 2h wydoił 140ml. :) Może to przez tą noc, którą praktycznie przespał dziś nadrabia? Mógłby jednak zwiększyć porcję, a nie częstotliwość.
A faceci jak widać w większości leniwi od małego, mój też, np. jak zabawka leży trochę poza zasięgiem, to się nie będzie gimnastykować. :)
Co do tych żłobków nieszczęsnych, ja poślę pewnie jak będzie odpieluchowany, będzie się trochę poruszał i jak będzie umiał wyrazić swoje potrzeby, bo nie chcę by tylko siedział w łóżeczku, jak w klatce. A do tego czasu jakoś się przemęczymy finansowo i z pomocą babci (o ile się zgodzi, ale dla mnie moja teściowa akurat nie wydaje mi się super opcją). Chciałam jednak dodać, że była u mnie kiedyś na kawce dziewczyna kolegi z pracy, która jest opiekunką w żłobku i... byłam przerażona i zaczęłam się obawiać posłania do żłobka. Rety, jak to dziewczę klnęło jak szewc! i pociągnęła Pulpeta za nóżki, by go ułożyć na kolanach, poza tym powiedziała, że dają takim małym dzieciom do possania pieluchę tetrową umoczoną w wodzie z cukrem, by się uspokoiło. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Ja też pomału odstawiam swoje mleko, bo naprawdę ściąganie zajmuje mi mnóstwo czasu. Teraz robię to już tylko 3 razy na dobę. Pamiętam, że w szpitalu ryczałam i rozpaczałam, że nie będę mogła karmić piersią (bo tak bolało), a tu i tak wyszło nieźle, 4 miesiące. Szkoda tylko, że ten Bebilon taki drogi. :) Btw, pisałaś, że najtańszy w Biedronce. Tzn ile kosztuje za ile gram?
Chciałam też zapytać o... qpę. :p Dotychczas jak podawałam większość mojego mleka, a mało mm, były bardzo rzadkie, a po mm zrobiły się takie jak pasta (i nie wylewają się bokami z pieluchy, co jest plusem) - to normalne?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Mela, Monika
Ja ustaliłam zwyczaj japoński - facet oddaje mi całą pensję, a ja zarządzam budżetem. :D Niestety, trzeba, bo inaczej pieniądze rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, a tu z jednej strony 1/3 wypłaty mojej mniej plus ogrom kosztów związanych z dzieciem, remontami i szkołą... Trochę zajęło wywalczenie takiej sytuacji, ale mój AJ to rozumie, bo wydatki są naprawdę potworne. :|

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Wieczorem się do Was odezwę i poodpowiadam na wszystko, pewnie trzepnę elaborat, na razie mam low battery...

Pati
Odezwij się czasem jak tam Robercik i co tam u Was. A dropa mamy po to żeby właśnie nikt poza nami tych zdjęć nie oglądał :-) Będę czekać aż coś znowu wrzucisz, hasło i login masz w razie czego.

Aga
Miło Cię widzieć ponownie, napiszę więcej później :-)

Bia
No właśnie po głębszej analizie cenowej okazało się że wychodzi wszędzie podobnie, bo w Biedrze jest niby ok. 55zł ale za 1000g.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie wiem czy dobrze zrozumialyscie ,T.nie daje mi na wszystko co chce ,kupuje to co naprawde jest potrzebne. Czesto i gesto kupuje cos co mi sie kompletnie nie przydaje tak wiec T. nie chce juz dokladac sie do moich widzimisi. To co uwaza za zbedne to musze sama sobie odkladac jesli naprawde tak bardzo tego chce. Oboje przyzwyczailismy sie ze wydajemy kase (bo wczesniej nas bylo na to stac) a teraz jest problem bo ja mam mniej kasy ,kupuje co chce i mi brakuje ciagle co mnie strasznie irytuje. T mi da kase jesli chce kupic cos co naprawde jest potrzebne,ale tez jest mi ciezko powiedziec"daj" do porodu bylam samowystarczalna wiec teraz ciezko mi sie przemoc. Z reszta nie wazne,chcialam tylko wytlumaczyc troche T. bo wyszlo ze on taki zly:)

Pati -nie zostaje nam nic innego jak czekac na ciebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Co tu taka cisza? Nie poznaję Was! Strasznie chce mi się spać, ale jak teraz zasnę to noc będzie ciężka. Ja mam okropny problem z zasypianiem- odkąd pamiętam. Najgorsze te nocne pobudki, nakarmię Małego, a sama się męczę przez kolejną godzinę, mijają 2h i kolejna pobudka....
Aha, najważniejsze :D Fryzjer. Otoz - jestem zadowolona. Fryzjerka była w szoku jak wyłysiałam..... Ale dobrze że przyszłam, bo włosy dostały nowe życie. Trudno, kiedyś urosną. Oby tylko uspokoiło się wkońcu to wypadanie... wrzuciłam dzisiaj nowe zdjęcia, w tym jedno włosowe, możecie patrzeć i podziwiać ;)
Monika, sama kiedyś już o tym wspominałaś- łatwiej jest się jednak wyrażać słowami, co nie? Wystarczy zapomnieć o jednym uśmiechu i już czar prysł:) Mimo, że my wszystkie wydatki planujemy razem, to rozumiem Twoją sytuację, bo jak sama mówisz, kiedyś byłaś niezależna i nie łatwo się odnaleść w takiej sytuacji, ba, czasem nawet duma nie pozwala;)
Beacia! Wieczór nadszedł, miałaś być, nie zostawiaj mnie samej :D Miałam Cię pytać ile dałaś za Zosię? Ja pozwoliłam sobie na zakup zabawki, aby uszczęśliwić moje dziecko. Opinie Zosi... poprostu nieocenione! Ale pamiętam że byłam w szoku, jak wkleiłaś link a tam cena (chyba?) 150zł!!! Ale zallegrowałam sprawe i z przesyłką Sophia kosztowała nas 65zł. Nie zastanawiałam się zbyt długo, tym bardziej, że Dominiko dostał w prezentach pieniążki, więc musimy rozpocząć wydawanie. Myślę, że to będzie bardzo udany zakup. Jeszcze chyba ja nie życzyłam Izie wszystkiego co najlepsze, więc wycałuj ją ode mnie z każdej możliwej strony, może być jutro, bo dziś już pewnie śpi;)
Bia, chodzi o zwykłe normalne chodziki tego typu: http://www.euro.com.pl/bujaczki-chodziki-wozki-foteliki/chicco-space-mr-owl.bhtml?from=pla&gclid=CIrFjsvY5sECFQPMtAod-RMAxw&gclsrc=aw.ds oczywiście nie musi być w tej cenie;) Ale ja tam i tak się z chodzikiem zaprzyjaźnię:) Jeśli chodzi o podział "majątku" Cóż, najważniejsze się dogadać :) My z mężolem mamy współne pieniądze, nie ma moje i twoje, kiedy jest wydatek to bierzemy z kupki i tyle. Ale rzadka sytuacja, że to facet tak pieniądze wydaje, zazwyczaj jest odwrotnie :D Jeśli chodzi o qpę - tak, to jest normalne, ze jest gęściejsza (i bardziej smierdząca;)) i pewnie ma jaśniejszy kolor? :) Tak ma być. A powiedz, czy Piotrusiowi coś dolega (poza niejadkowaniem) że karmisz go Bebilonem? Oczywiście to jest Twoja sprawa, ale są na rynku tańsze mleka, dla przykładu Bebiko w Biedronce 15,50 za 350gram. Nasz lekarz mówi, że ewidentnie mu to mleko słuzy, bo przepięknie przybiera na wadze :)
Agaaa, witamy ponownie. Serdecznie gratulacje z okazji zamążpójścia:) Przykra rodzinna sytuacja, ale może czas wyleczy rany, a co najważniejsze, naprawi sytację? Jeśli znajdziesz chwilę, to zapraszamy ponownie:) Fajnie, że o nas pamiętałaś.
Mela, ale teraz jesteście rodziną. Jeśli Cię coś męczy, to może warto poruszyć ten temat(ex)? Z chrztem szczerze współczuję. My mamy inną sytuację, bo akurat dla nas to ważna sprawa. Ale najgorzej jak trzeba się poświęcić wbrew własnym zasadom.... :/ Zyczę, aby udało się wszystko sprawnie załatwić.
Tusia, cudowne zębole!!!! :) Jeszcze raz gratulacje!
Dziubala, nie pocieszę Cię, ale jutro pogoda będzie nie lepsza :( Nie Robercik, a DOMINIK :D Pospał tej nocy ładniej, więc dziś też się nastawiam na lepszą noc, mam nadzieję, że bardzo się nie przeliczę ;) Jeśli chodzi o debiut babciowo-wnuczkowy... Nie było mnie 45minut, w tym 30minut Dominik spał, więc myślę, że nie było najgorzej;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Pati ja też mam mało czasu, ale czasem daję radę wejsc na fo i dropa, czekamy na Ciebie.

Wrzuciłam na dropa selfie Gochy i film jak głaszcze naszego psiaka ;)
Zazdroszczę Wam tych zębolków, choć wiem że to kolejny obowiązek - czyszczenie.

Bia wszystkie chodziki to dno, bo są skonstruowane na tej samej zasadzie - dziecko nie chodzi, ale skacze lub sunie odpychając się. Co do kupki, to normalne ;) niczym się nie przejmuj.

Co do kasy to u na też płynie w siną dal. Ale to K. jest tym, który nie oszczędza na nas (jedynie na sobie wic i tak nie jest źle). Ja kupując Gosi ciuszki zawsze zwracam uwagę na ich cenę i czasem wolę je kupić w lumpie niż w sklepie, np kurtkę, a on bierze co mu się podoba ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Już nie będę poruszać tematu żłobków, ale postaram się pisać takie rzeczy, żeby nikogo nie urazić. Jednak muszę napisać do Dziubali - że pozostawię Twoją wypowiedź do mnie bez komentarza :/

Chciałam napisać słowo o Zyrafie - niestety Maksio jej nie polubił i leży samotna na parapecie. Ale swoim kształtem i materiałem przypomina mi takie zabawki gumowe typu kurczak dla czworonogów :) szkoda że takiego nie mam, może on mógłby się z nią pobawić. Mam chomika, ale na pewno Żyrafa ta przytoczyłaby go swoją wielkością ;).

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

No to zaczynam elaborat...

Najpierw kulturalnie dziękujemy za życzenia Iśkowe :-*

Będę pisać bardziej ogólnie, bo odniosę się raczej do tematów, później jak czegoś zabraknie to do Was bezpośrednio :-)
Na spacerze z Myszą miałam milion myśli co chcę napisać, ale oczywiście z biegiem dnia sporo uleciało z głowy, w międzyczasie trochę ponotowałam, ale i tak to nie wszystko.

U nas dzisiaj z jedzeniem trochę lepiej, ale szału nie ma, w sumie 750ml. Wszystko zapowiadało się dobrze, ale na "podwieczorek" po popołudniowej drzemce zjadła tylko 80ml...
Na spacerze okazało się, że jest bardzo ciepło, chyba najcieplejszy dzień od... nie wiem :-) Na tyle ciepło, że zdjęłam Myszy czapkę, w ogóle nie było wiatru. Ale wróciłyśmy w porę, bo zaraz potem pogoda się popsuła, teraz niestety w najbliższych dniach ma padać, ale w przyszłym tygodniu znowu ma być podobno ładnie i cieplutko.

FINANSE
U nas to różnie bywało. Na początku jak zamieszkaliśmy razem I. miał swoją kasę, ja miałam swoją, on płacił za mieszkanie i swoje sprawy, ja płaciłam za swoje sprawy i robiłam zwykle zakupy. Wtedy też nie wyobrażałam sobie, że mogłabym od niego brać jakąkolwiek kasę. Z biegiem czasu jak nasze życie "rozwinęło się" w poważniejsze bytowanie, pojawił się kredyt, inne wydatki i w tej chwili wygląda to tak, że on zarabia sporo więcej ode mnie. Nadal jest tak, że on ma swoje konto, ja mam swoje, ale... Po mojej wypłacie on przelewa mi praktycznie 2/3 swojej kasy na moje konto i ja z tego opłacam wszystkie rachunki i z tego idzie też na codzienne zakupy. Jak tym rozporządzę i co mi zostanie - to już moja sprawa co z tym zrobię. On za to coś tam zawsze odłoży na oszczędnościówkę, bo ja mam z tym problem :D, czasem zrobi jakieś drobniejsze zakupy, a czasem zaskoczy mnie, że "ma na coś ekstra" dla nas. Ja jemu w konto nie zaglądam, on mi też nie i pod tym względem się dobrze dogadujemy.

ŻŁOBEK
Tak jak napisała Monika, ja najbardziej obawiam się o te opiekunki, więc albo bym Myszę dała do żłobka z czyjegoś polecenia albo zdecydowałabym się na ten z kamerami. Choroby były, są i będą, mam nadzieję, że jakoś pogodzimy to wszystko z naszą pracą.

SZCZEROŚĆ NA FORUM
Ja podobnie jak Wy mam milion myśli na minutę, a jak coś piszę to zawsze wydaje mi się, że wiecie co mam na myśli. Jak najbardziej jestem za szczerością na forum, ale nie za tym żeby się obrażać... Dlaczego osoba która ma inną opinię na jakiś temat albo robi inaczej musi czuć się dotknięta innym zdaniem jakiejś mamy? Po to jest forum żeby dyskutować, żeby właśnie te swoje opinie wyrażać, tak jak to napisała Dziubala zawsze można poznać opinię różnych stron. I po raz kolejny napiszę, że nie da się na forum porozmawiać w taki sam sposób jak na żywo, więc siłą rzeczy będzie więcej spięć, bo zanim w razie czego któraś coś wyjaśni to miną 3 strony dodatkowej dyskusji. Ja zawsze staram się spojrzeć na każdy temat z dwóch stron, bo tylko krowa nie zmienia poglądów i ZAWSZE każda z Was ma chociaż trochę racji ;-)

LENISTWO DZIECI
Nie tylko Wasi mali mężczyźni są leniwi, bo... Iśka też :D Zamiast sięgać jakąś zabawkę często marudzi i nie to, że przestanie, bo marudzi coraz głośniej żeby matka pomogła.

I chyba to tyle z ogólnych tematów.

MONIKA
A o co chciałaś się doczepić? :D Ja tam chętnie poczytam :D Dzięki za linki! Bardzo spodobała mi się ta nakładka FP Baby Gear, muszę trochę się zagłębić w temat.

"nie słodźcie tak Dziubali"

DZIUBALA
j.w.
Dałabyś powód, żeby nazwać Cię wyrodną matką :D :D :D żartuję :D O! Albo nie! W ogóle jak możesz czapki Jasiowi nie zakładać??!! :D
Jak tam, wykarmiłaś szkolne towarzystwo? Czy tym razem nie byli głodni? :D

MELA
Nie zazdroszczę "akcji chrzest", zresztą powiem szczerze trochę nie rozumiem podejścia A. Nie wiem... Chrzest, bo dlaczego? Bo wypada? Bo rodzice się będą "czepiać"? Na tej samej zasadzie będą później pewnie dalsze sakramenty. No, chyba, że A. deklaruje się, że będzie wychowywał Liwkę w wierze katolickiej. No ale to znowu temat rzeka...
Iśce macam już dziąsła z 10x dziennie :D

BIA
Wcale mnie nie dziwi, że Piotruś dopomina się o jedzenie co 2h, bo u mojego niejadka też jest podobnie... To znaczy jest ta rozpiętość 2-3,5h i w zasadzie wiem że jak marudzi to w 90% chce jeść, bo inaczej potrafi się sama zająć np. zabawkami na pałąku albo czymś innym albo razem się bawimy.
A qpa po mm jak najbardziej może być jak pasta, u nas też często tak jest teraz.
Straszna historia o tych nóżkach :-/ Ale też skoro doszło aż do takiej skrajności to maluch musiał naprawdę dużo w tym chodziku spędzać...

AGAAA
Przykra historia z Twoją siostrą. Szkoda, że przez swoje postępowanie poróżniła rodzinę, bo jak jest jaka jest to już z jednej strony mogła robić swoje, ale rodzinę zostawić w spokoju. Nie rozumiem osoby, która zdradzając bierze ślub... Po co? Ok, są takie osoby które robią to dla kasy, co też nie jest dla mnie zrozumiałe, no ale jest i tego się nie zmieni. A forum jest od tego żeby się wyżalać, więc pisz co tam Ci leży na wątrobie :-)
Ja Wam życzę na tej nowej drodze życia, żebyście przede wszystkim byli szczęśliwi :-)

BLANIA
Co tam u Was? Wiem, że to czytasz, ale pewnie nie chce Ci się pisać :D

INGA
Też się odezwij! :-)

TUSIA
Jak tam lampionowe dzieło?

NICCA, EMWRO
Wy to naprawdę macie przerąbane z tą dietą :-/ Ale silne z Was babki!

EMWRO
Ty chyba niedługo będziesz "biegła" w efektach ubocznych... ale dobrze, że szybko udało Ci się dojść do tego, że to syrop powoduje drgawki... Zobacz na skład kubusia, bo one też wcale nie są takie super jak się wydaje, może okaże się, że to wcale nie owoc uczula.

WERKA
Moim zdaniem nikt nie musi nikomu lukrować tutaj niczego. Po prostu są mniej i bardziej kontrowersyjne tematy i to normalne, że mamy różne zdania :-) nie da się stać po dwóch czy tam kilku stronach na raz :-)

MADZIX
Ta sławetna żyrafka nazywa się Sophie, jak w google wpiszesz to wyskoczy.

Co ja miałam jeszcze pisać??
Nie pamiętam...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Pipi na szczęście tą Żyrafę kupiłam w takim zestawie

http://zyrafa-sophie.pl/zestawy-na-prezent/178-zestaw-zyrafa-sophie-wraz-z-grzechotka-kwiatkiem-i-gryzakiem-smoczkiem.html

I w nim oprocz żyrafy jest bardzo fajna grzechotka i taki gryzak leciutki z zyrafą. Te dwie rzeczy na szczęście zainteresowały małego.

Marcosia - haha, bo ona naprawdę wygląda jak gryzak dla psów, tylko te dla piesków są bardziej kolorowe i może Maksio bardziej zaintresowalyby się nimi;)
A Wasze dzieci polubiły ją?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Marcosia
Weź Ty nas tu nie wpędzaj w kompleksy jedzeniowe! U Iśki na razie inne posiłki niż mleko wiążą się z odruchem wymiotnym, jej rekord ostatnio to aż 1/4 porcji kaszki!
A wiesz jaką mój pies ma chrapkę na Zośkę!? Chyba bym szału dostała jakbym ją zobaczyła w jego pysku albo, o zgrozo, z odgryzioną głową czy coś :D

Pipi
No co Ty, nie zostawię Cię wieczorem na fo :D Chyba, że będę musiała prowadzić monolog :D Fajnie, że masz taką swoją stałą fryzjerkę, dobrze mieć kogoś takiego kto zna nasze włosy. Ja dałam za Zosię 59zł, zalinkowałam pewnie jakiś zestaw z gryzaczkiem czy innym gadżetem, już nie pamiętam :-) Dzięki za całusy dla Iśki!
A próbowałaś na zasypianie przewietrzenie pokoju, melisę czy inne tego typu sprawy?

Werka
Tak jak napisałam w poprzednim poście, dla mnie nie ma różnicy co kto o czym pisze, po to jest forum żeby swoją opinię wyrazić. A jak macie z Dziubalą jakieś "nieporozumienie" to zawsze możecie sobie to wyjaśnić na prv, żebyśmy Wam się nie wtrącały. Bo "urażanie" to chyba za dużo powiedziane, zresztą nie wiem... :-) Może Maksio się jeszcze do Zośki przekona, Iśka też na razie ją trochę odrzuciła pomimo początkowego uwielbienia. Jak jej dam to pomaca, poliże i odkłada :D

Teraz idę na dropa pooglądać co tam nowego wrzuciłyście i zobaczyć jak wygląda Pati :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...