Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka! Dziś był mój pierwszy dzień pracy i powiem Wam - strasznie bolą mnie nogi. Ale jestem zadowolona ;) Odpoczęłam od macierzyństwa. A wiecie co usłyszałam po powrocie do domu? Że Gosia za mną bardzo tęskniła ;( i że mnie szukała. Bidulka ;(
A potem pojechałam z mężem do sklepu po buty bhp, bo musimy takie mieć, ale oprócz nich mój mężuś kupił mi jeszcze kozaczki. No ozłocić takiego, który mówi, że nie umie mi odmówić ;)))

Ale strasznie żal mi malutkiej, aż nie chce mi się wracać do pracy tylko zostać z nia w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Beacia
Ok. 600ml to rzeczywiście mało, ja już w popłoch wpadam, jak zjada 700ml. Wpychać mu nie wpycham, bo się nie da, ale łapię się na tym, że mnie karmienie stresuje zwłaszcza w takich sytuacjach, jak dziś rano, gdy nie mógł się zassać z płaczu na butli. Może zbyt się stresuję... ale Iza to chyba raczej niejadkiem nie jest? To może być przejściowe, jeśli jest wesoła i nie ma innych niepokojących objawów, nie przejmowałabym się aż tak bardzo.
Co do homeopatii, wydaje się kuszące zostawić tego typu środki na rynku, bo przecież mogą posłużyć czasem lekarzom, jako placebo dla nadwrażliwego rodzica, lub hipochondryka, jednak co gdy pacjent rezygnuje z leczenia konwencjonalnego na rzecz voodoo i tym samym nie otrzymuje właściwej opieki medycznej? Co z etyką - odpowiedzialnością za pacjenta i jawnym wyzyskiem chorych ludzi, którzy liczą na pomoc, a dostają wodę z cukrem?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Marcosia
Aż mi łezki w oczach stanęły jak sobie wyobraziłam jak Małgosia Cię szukała wzrokiem... :-( Ale dacie radę, mądra z niej dziewczynka i za chwilę zrozumie że mama nie zostawia jej dla swojego widzimisię. A tak naprawdę to nam jest ciężej pod tym względem niż maluszkom. Małgosia jest otoczona miłością i na pewno to czuje :-)

Bia
No właśnie Iśka normalnie jadła, średnio 800-900ml na dzień, więc mam nadzieję, że to S lub zębole... Poza tym że jest bardziej marudna to nic innego nam się nie dzieje.
A z homeopatią to właśnie chodzi mi o takie choroby "życia codziennego", a nie jakieś przewlekłe czy poważne. Tym bardziej, że nasz naród jest w czołówce spożywania różnorodnych tabletek.

Ania
Ja chętnie przeczytam Twój monolog, bo na dzisiaj już mówię wszystkim...

Dobranoc :-*

PS. Czy tylko ja jestem taka walnięta, że mogłabym chyba całą noc stać przy łóżeczku i gapić się (dosłownie GAPIĆ!) na swoje śpiące dziecko? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie wiem jak Was ale niestety mnie nie które wypowiedzi denerwują. Ja rozumiem, każda może wyrazić swoje zdanie ale.. No właśnie:

Mamuśka: podniecacie? Skoki, jeżeli objawy skoku, występują 'widocznie' u dużej liczby niemowląt to chyba coś jest na rzeczy, dlatego sie 'podniecamy'. A udowodniono że niemowlęta skokowo przybierają i często nabywają nowe umiejętności. A ze znamy się trochę to sobie odpowiadamy np. że dzis marudny dzień i pewnie to przez S. Po to ta wiedza żeby nie martwić się że coś jest nie tak, tylko że to normalne i potrzeba nam dużo cierpliwości i musimy dać większe poczucie bliskości Maluchowi itd. Jak w sumie widać u nas teoria skoków się sprawdza. Gorszy sen, apetyt, rączki, niepokój, zmienne humorki.

Pati: zabawki... Robercik jest jak pisałaś na codzien spokojny, a np. Filip często nie chce się juz sam sobą zając więc poszukałam zabawek które może choć trochę odciążą. Do tej pory kostka się sprawdza, żyrafa staje się najlepszą przyjaciólką do gryzienia i Fifi robi postępy w chwytaniu bo próbowałam duzo rzeczy ale ona ma gdzies ten kształ i zapach że przyciąga. Gryzaki za groszę odrzuca. Każda kupuje wedle uznania i funduszy, fakt że być może bedac w Polsce aż tak bym nie szalała, ale najwyżej już nie bede się chwalić.

Przepraszam, no ale wylałam to co chciałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Przyjechała do mnie siostra z synkiem i potem wszyscy pojechaliśmy na nasze ulubione lody :D. Mała przyjemność była wielką przyjemnością, poprawiła nam humory, a dzieci były ucieszone jakby nie wiadomo co dostały ;). Ze zwykłych lodów na patyku się tak nie cieszą ;)
Pospacerowaliśmy nad Wisłą, Jaś cały spacer przespał, a chciałam sobie z nim fotkę zrobić, może innym razem się uda ;)


Monika, tańczący przyszły tatuś czadowy :D i jak ładnie tłumaczył co jest co :D. Masz świetną pamiątkę z porodu :)
U nas to drewniane krzesełko do karmienia było chyba do ok. 2rż. Potem już siedzieli z nami przy stole na normalnym krześle.
Zestawu do jedzenia nie mam jakiegoś specjalnego więc nic nie polecę ;)

Ania, to ceny promocyjne słoiczków jak u nas.
Super, że kupiliście sobie tableta, ale wychodzi na to że latpop dla potrzeb pisania na fo jest lepszy ;)

Pipi, dlaczego piszesz, że dziecko MUSI mieć czapkę? A Ty nosisz czapkę cały czas? Mnie jest szkoda dzieci, które są przegrzewane. 18 stopni i czapka wełniana/polarowa wykluczają się! Ja bym ich matkom kazała ubrać takie czapki, położyć je wózku, nakryć kocem i niech się gotują tym gorącu. Żadna by tak nie chciała, więc po co tak robić z dzieckiem? Właśnie takie przegrzewane dzieci chorują najczęściej, a nie te co noszą czapki dopiero jak jest zimno. Temat czapek to dla mnie temat z tych drażliwych ;)
To prawda, że ostatnie lody będą smakować jak nigdy. Ale to lody gałkowe ze słynnej Starowiślnej więc są ostatnie do wiosny, bo od soboty już ich nie będzie ;). A takie na patyku czy z pudełka to jemy cały rok więc ostatnich nigdy nie będzie ;)
A ze ścięciem włosów to miałam na myśli ich podcięcie. Mnie się nie podają włosy, które na siłę są zapuszczane i mają końcówki zniszczone, rozdwajające się czy takie siano ;). Dużo lepiej wygląda dziewczyna z zadbanymi włosami, gdzie końcówki są zdrowe i nie są sianowate. Ładne włosy to też wizytówka każdej z nas :)
Łańcuszek do smoczka z imieniem superowy pomysł, będzie miał potem fajną pamiątkę :)
O chodzikach zaraz napiszę.


tusiaa1

Jutro chyba szczepimy 2* Hexa plus pneumo, bo tu obowiązkowo. Jak dają za darmo to niech szczepią.

A miałaś nie szczepić na pneumo ;). A czemu obowiązkowo? Mam koleżankę w Niemczech i mówiła mi, że tam szczepienia nie są obowiązkowe. Aż sprawdziłam info w necie i też w kilku miejscach znalazłam, że są nie obowiązkowe.


Ania92
http://mojniemowlak.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-sztucznie/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-butelka.html

Co jesli Filip je z 6-7 razy na dobe mniejsze porcje? Jak nagle potem zrobic 5 posilkow?


Na 2014r. jest nowych schemat żywienia niemowląt. I tam jeden z ważnych punktów brzmi:
Nowa zasada: rodzic decyduje, co dziecko je, dziecko decyduje – ile je.
Rodzic decyduje, CO dziecko je, KIEDY i JAK jedzenie będzie podane. Niemowlę decyduje CZY posiłek zje i ILE zje.
Oznacza to, że ilość i wielkość posiłków na dobę trzeba dostosować do potrzeb dziecka, a nie trzymać się sztywno schematu żywienia. Każde dziecko ma inny apetyt.

Tak więc samo wychodzi w praniu, zobaczysz ;)
Tu więcej o tym nowym schemacie http://babyonline.pl/nowy-schemat-zywienia-niemowlat-2014,schemat-zywienia-niemowlat-artykul,15669,r1p1.html

Misiulinka, u nas dalej brak 5w1, więc czekam, nie spieszy mi się do szczepienia ;)
Ja nie ma już 5 letniego syna ;), ale to już taki wiek, że dziecko wie czego chce, więc najlepiej podpytać jego samego albo rodziców o to co Mały chciałby dostać. Ja tak zawsze robię i prezenty dziecko ma zawsze trafione ;)

Bia, niefajnie, że problemem z jedzeniem wrócił. A Piotruś lubi to mleko? Może inny smak by chętniej wypijał. A jeśli tak szybko zasypia podczas jedzenia, to może smoczek z większą dziurką by pomógł, bo Małego nie męczyłoby tak ssanie i szybciej mleczko by płynęło.
Dzięki za info o kocyku :). Na stronie internetowej Smyka go nie widziałam, to jeszcze zobaczę w sklepie „na żywo”.
Temat szczepień to temat rzeka. Dużo by pisać... Jak Cię ten temat ciekawi, to poczytaj co piszą na ten temat antyszczepionkowcy. Mnie się na wiele rzeczy otworzyły oczy…

Emwro, uśmiałam się z tego rysunku o ograniczaniu cukru niemowlętom :D

Mela, gratki zębulkowe!

Blania, jak to Ci chęci odeszły?! Czyżby listopad Ci nie służył ;). Może seksu za mało :D ;))
Z prezentem dla 2 latka to zapytaj rodziców co Mały by chciał. A jak sami nie wiedzą, to rowerek biegowy będzie w sam raz :)

Marcosia, a czemu tak szybko chciałaś iść do pracy?
Gosia z czasem się przyzwyczai, że nie jesteś cały czas dostępna.

Odnośnik do komentarza

Ania, a miałam pisać, że nie wiem czy jeszcze będę, i że Twój monolog spokojnie jutro poczytam :), a tymczasem pisałam posta tak długo, że zdążyłaś się pojawić :)
Z wyrażaniem własnego zdania nie zawsze jest łatwo. Prościej byłoby coś ustnie wytłumaczyć a pisemnie nie zawsze przekażemy dokładnie to o co nam chodzi ;)
Ładnie Mamuśce napisałaś o skokach. Może nie wiedziała o co chodzi, to teraz będzie wiedzieć :)

Odnośnik do komentarza

Bia, skurczonych min u Jasia nie widziałam, ale furczenie już słyszałam :D

Beacia, ja też mogłabym się gapić i gapić na Jasia :))). I jeszcze go przytulać i całować bez końca i jeszcze miziać po szyi, bo wtedy tak cudnie śmieje się w głos :))). Średni mi kiedyś powiedział, że chyba jestem zakochana w Jasiu. Szybko odpowiedziałam, że jestem zakochana w Jasiu i w nim i w Adasiu. Wtedy rezolutnie zapytał czy w tacie też? Więc odpowiedziałam, że oczywiście. Ucieszył się z tego :)
A ja się cieszę i pękam z dumy, że mam takich wspaniałych chłopaków :). Nawet jak czasem wkurzają, to i tak są najcudowniejsi... :)))

Odnośnik do komentarza

Pipi, chodziki nie są złe z założenia, choć niektórzy uważają, że to samo zło ;)
Chodziki nie są polecane z racji złego wpływu na postawę malucha. Dziecko samo się nauczy chodzić (czy siedzieć, raczkować, itd.) jak będzie do tego gotowy jego kręgosłup i na tyle mocne mięśnie pleców. Rehabilitanci podkreślają, że dziecko wtedy samo decyduje kiedy chce wstać, chodzić i przez jaki czas, a poza tym uczy równowagi, nie tak jak chodzik.
Poza tym chodzik wyrabia zły nawyk, bo dziecko nie chodzi tylko się odpycha, a do tego są używane inne mięśnie i ruchy.
Specjaliści zwracają uwagę na to, że rozwój dziecka powinien być jak najbardziej samodzielny, czyli zdobywanie umiejętności krok po kroku jest dla niego najkorzystniejsze - z obracania się na boczki, przez pełzanie, czworakowanie i siadanie bez podpórek, aż w końcu wstanie i chodzenie. Mięśnie, układ nerwowy równoważą się doświadczając każdej z nowych pozycji, dostosowują się do niej, optymalizują i zdobywają nowe możliwości, nowe umiejętności, nowe pozycje, itd. ;). Wynika z tego, że jeżeli dziecko nie zbuduje odpowiedniego dla siebie napięcia mięśniowego, równoważnego, to nie jest gotowe na pozycje trudniejsze.
W końcu sama natura tak nas przygotowała, że najpierw leżymy, pełzamy, siedzimy, raczkujemy, wstajemy, chodzimy itd., a używając chodzika niepotrzebnie przyspiesza się proces, który może niekorzystnie wpłynąć na rozwój fizyczny dziecka.
Ciekawostka - ponoć w Kanadzie i jeszcze w jakimś kraju są całkowicie zakazane w sprzedaży.

Odnośnik do komentarza

Generalnie, obchodziliśmy ta nasza rocznicę dziś, 7 lat razem, kurde jeszcze od czasów szkolnych :) no ale jak do pracy to kolację tylko zrobiłam. Nie kupujemy sobie nic bo nawet nie wiem co bym chciała, no może kwiaty ale dzień napięty był to już wybaczę :D
Robiłam też dziś pierwszy raz kotleciki z kaszy jaglanej, bardzo smaczne, kasza, ziemniaki, cebulka i obtoczyć i podsmażyc :)
U nas dzis obchodzi się święto ognia, ale na szczęscie juz przestali strzelać fajerwerkami, bo myślałam że mi Filipa pobudzą :)

Pipi: jesli nie chcesz, to podetnij chociaż końcówki, zawsze to zdrowiej, mi łatwo poszło rozstanie z włosami bo całe życie długie :) bardzo fajny 'sznureczek' do smoczka, na pamiątke później :)

Tusia: no to poszła Hania jak burza, gratulacje :) też prosze o foto bo tez ciekawa jestem jak to wyglada :)

Beacia: jesli innych niepokojących objawów nie ma to sie nie martw o jedzenie :) ale Ty tych zabawek wynajdujesz :D fajny pomysł z zestawem tomme tippee :) ładnie Isia pospała, budzić dziecko? no chyba nie :D

Bia: Kurcze, mam nadzieje ze znowu to szybko zażegnacie. Też zostawiłam ostatnio dywan włosów :) co do szczepień myślę że w większości nie szczepią ludzie którzy się naczytali o tych skutkach, no ale fakt być może to głupota i powrót tych groźnych chorób.

Mela: to gratulacje ząbka! :) ah te kasujące sie posty, codzienność :) wróc jutro :)

Blania: żadnych odwyków :) może to jakiś zły dzien, mam nadzieje ze przejdzie :) to prawda jakie wszystko prostsze bez wózka, ale jakoś za nosidełkiem sie jeszcze nie oglądałam :)

Marcosia: bidulka Gosieńka, na pewno jak juz wróciłas cieszyła sie niesamowicie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Bia

Tak mi się przypomniało, czy Wasze dzieciaczki też podczas wysiłku umysłowego robią skupione miny i "furczą"? :)

Co nazywasz wysiłkiem umysłowym? :D

Bia

Tak mi się przypomniało, czy Wasze dzieciaczki też podczas wysiłku umysłowego robią skupione miny i "furczą"? :)

Co nazywasz wysiłkiem umysłowym? :D

Też lubię sie przyglądać, no ale matka też spać musi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala: szczepienia u nas są dobrowolne, ale darmowe, czy 5w1 czy 6w1, :)
W sumie na razie nie panikuje z ilością posiłków, bo no takie mamy cykle :)

Dziubala
i jeszcze miziać po szyi, bo wtedy tak cudnie śmieje się w głos :))).

U nas to odkrycie ostatnich dni, uwielbiam to robic, bo odpowiedź jest szybka i wprawiająca w dobry humor - ten śmiech :D

Dziubala

Średni mi kiedyś powiedział, że chyba jestem zakochana w Jasiu. Szybko odpowiedziałam, że jestem zakochana w Jasiu i w nim i w Adasiu. Wtedy rezolutnie zapytał czy w tacie też? Więc odpowiedziałam, że oczywiście. Ucieszył się z tego :)
A ja się cieszę i pękam z dumy, że mam takich wspaniałych chłopaków :). Nawet jak czasem wkurzają, to i tak są najcudowniejsi... :)))

Cudowie :) jestescie super rodzinką :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

No i dopięłyście swego. Zapisałam się do fryzjera. A idźcie Wy ;) Mam nadzieję, że nie będę żałować.
Jeeeeeju, nie wierzę w to, co napiszę. Młody poszedł spać po 20 a obudził się o 2!!!!! Potem jeszcze 2 pobudki i wstał o 7ostatecznie, ale się czuję jak młody Bóg :D
Noooo Ania, było co czytać :D Ale Ciebie się zawsze czyta z przyjemnością. I fajnie że TO napisałaś, bo ja już się ugryzłam w język, ale zgadzam się z Tobą w 100% Ale oczywiście każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie..... Wszystkiego najlepszego z okazji waszej rocznicy, jestem pewna że jeszcze dużo takich będzie :)
Dziubala, dziękuję za Twoją opinię :) jestem w szoku, że są kraje, które zabraniają chodzikowania.... Uwielbiam Twoją rodzinkę, ahhh, chciałabym bym kiedyś taką mamą dla mojego łobuza, jaką jesteś Ty. Nie, nie podlizuję się, mówię całkiem poważnie :)) Co do czapki, będę miała swoje zdanie. Pojawił się już kiedyś ten temat: chętnie nosiłabym czapkę, ale ludzie będą się głupio patrzec :D Ja to z tych czapkolubnych, jestem przewrażliwiona na tym punkcie, bo kilkakrotnie zdarzyło mi się zapalenie ucha (a boliiiiiiiii!!!) A Dominikowi czapkę zakładam, bo jest prawie łysy i jego uszek nie chronią włosy. Nie powiem, że go trzymam pod kloszem, bo tak nie jest, ba... nawet zauważyłam, że fajnie złapał odporności, jednak ciągle mam w pamięci to zapalenie płuc gdy miał 10dni i robię wszystko, aby tego uniknąc. Nie mówię, że jak nie założę czapki to na pewno się rozchoruje, ale chociaż w ten sposób mogę go uchronić:) A sobie czapkę napewno lada dzień również założę, oczywiśnie nie polarową ;))
Bia, mój synio dokładnie robi to samo. Skupia wzrok, buzię układa w dziubek no i właśnie "furczy" bo nie wiem jak to inaczej nazwać, ni to chrapanie, ni stękanie.... :)
Marcosia, niestety jak sytuacja przymusi, to trzeba wziąć się do pracy. Najważniejsze jest to, że Gosi krzywdy nie robisz, bo na pewno zostaje pod dobrą opieką, a z czasem przyzwyczai się do sytuacji, ze mamy nie ma 24h. Przecież i tak każde dziecko będzie musiało przejść przez ten moment :)
Beacia, nie przejmuj się Izą, mi się zaś wydaje, że 700ml to nie jest tak mało - oczywiście zakładając, że jest to sytuacja chwilowa, jak minie SKOK, to na pewno wszystko wróci do normy:)

Dzisiaj Dominik pierwszy raz zostanie z babcią. Na całe pół godziny :D Mam nadzieję, że nie da za bardzo w kość..... co by mieć jeszcze kiedyś alternatywę w razie Wu! ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...