Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc Dziewczyny, ja tak na szybko, poki synek jeszcze spi :)

Wrocilismy wczoraj do domu, tatus posiedzial 5 minut, poklocilismy sie, bo myslalam, ze ta pierwsa noc mi pomoze, zawinal bajere i pojechal. Plakalam i karmilam maluszka, ale zrobil mi przy tym prezencik i zaczal porzadnie jesc, a nie 3 razy na pol minuty, ciagnal z 30-40 minut i dzis oto obudzilam sie z piersiami o rozmiar wiekszymi :) Tzn nie wiem czy to byla przyczyna, ale bardzo sie ciesze, ze synus juz zaczail o co chodzi. Potem nie szlo go utulic do snu, plakal i plakal, oczy otwarte, sluchal co do niego mowie i najlepiej bylo mu na rekach :) Nie bylo mowy o spaniu w koszu, kolo mamusi najlepiej i koniec. Zeschizowalam sie ta smiercia lozeczkowa, bo mi polozne mowily co zrobic, by zmniejszyc ryzyko i wolalam, zeby spal w koszu, ale co zrobic. Zapakowalam go w spiworek, polozylam na koldrze i tak spi dalej od tej 3 w nocy, a ja na nogach od 7, cos tam stekal przez sen, wiec mnie zbudzil.
Zdazylam wziac prysznic, zjesc sniadanie itd, teraz czekam az sie obudzi i zaczynamy sie uczyc siebie na nowo :)
Spuchlam tam na dole, boli i ciezko mi sie poruszac.
Tatus ma przyjechac, ale czy przyjedzie, to nie wiem, bo jest ciezko obrazony... Jego matka tez po mnie przyjechala z nim, jak wychodzila z mojego mieszkania, to prosila, zebym nie plakala i sama ledwo lzy powstrzymywala. Now iec jak przyjedzie, od razu smigam z roleta ktorej nie zdazylam oddac w sobote i po misia z kojacymi dzwiekami dla maluszka :) Moze w ten sposob uda mi sie go utulic gdzie indziej niz kolo mnie. Kocham go i chcialabym z nim spac, ale boje sie, ze cos mu zrobie, nakryje koldra czy przygniote soba, gdy bede taka zmeczona.
W szpitalu pospalam moze 4 godziny, z ekscytacji i zniemoznosci, dzis tez srednio, al jest ok. Zdrzemnimy sie potem razem z synkiem.
Porod straszny dla mnie, dostalam gaz, bylo fajnie przez pierwsze pol godziny, potem dostalam diomorfine czy jakos tak w noge, ulzylo zaraz, tez bylo spoko i pewnie, gdyby maly dobrze glowka lezal, to bym urodzila go spokojnie grubo przed poludniem. Znieczulenie zeszlo, albo po prostu bole byly juz za silne, postanowili uzyc kleszczy. Dwie lekarki jedna po drugiej wkladaly mi rece zeby obadac jak tam glowka... Myslalam, ze umre z blu, nigdy tak nie wylam, mysle, ze slyszal mnie caly oddzial, jak nie caly szpital. A one nic, niewzruszone, jak juz pisalam... Potem poszly w ruch kleszcze, myslalam, ze to juz ostatnia prosta. Niestety, glowka zle lezala, i ciagnely, ciegnely... I nic. A ja wylam. Wkoncu postanowili dac mi zewnatrzoponowe i zawiezli na sale. Tam, jak tylko dostalam zastrzyk, od razu modlilam sie, zeby moj synek byl caly i zdrowy, zeby go wtylko wyciagneli i zaczal plakac. I tak sie stalo :) Prosilam o to znieczulenie z 5 razy i gdyby ktos mi je dal wtedy, nie cierpialabym wcale. Ale nie, bo lepiej, zebym skorzystaa z czegos innego, bo epidural moze skonczyc sie porodem kleszczowym. I prosze bardzo, bez tez sie tak skonczyl... Oczywiscie jeszcze mnie pocieli w miedzyczasie, zeby to ustrjstwo wsadzic... Potem opieka ok, ale wkurw... jestem na ta cala akcje, bo jedna lekarka byla taka glowna, a ta druga chyba sie uczyla dopiero, dlatego podwojnie mialam wszystko robione. Cos strasznego. Pzrepraszam za takiego dlugiego posta i takiego niezbyt milego.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza
Gość ania3316

Marciołka mój mały je tak jak twoja niunia, albo co 4, albo co 1. Do tego jak się obudzi w nocy to oczy jak 5 zł i np wczoraj w nocy nie spał 4 godz., a dzisiaj 2, ale uspałam go na rekach, bo nie chciałam znowu nie spać pół nocy. tez zastanawiałam się nad butelka w nocy, ale boję się, że się przyzwyczai i nie badzie chciał cyca.

Odnośnik do komentarza

ania ja mialam karmic piersia ale ze mala nie ssie to karmie odciaganym albo w proszku.. doktor i polozne mowily ze jak nie chce dziecka przyzwyczaic do butelki powinnam kupic butelka nie ze smoczkiem a z lyzeczka ...to sie sprawdza przystawiamy ja czasem d o piersi possie moze z 3 razy i stopuje ale to nie problem butelki ona jest leniwa co do ssania...od samego poczatku. moja sostra tez korzystala z pententu butelki z lyzeczka i tak karmila z piersi i butelki przez rok...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

malinka to faktycznie ciezki poród. nacierpialas sie ale blizny sie zagoja z dnia na dzien bedzie lepiej i zapomisz. a tata synka byl przy tobie czy dopiero po porodzie?
ciekawe jaknasze pozostale dwupaczki cos milcza moze juz sa po...
malinka mysle ze jak na 3 dniowe dziecko 8 godz to troszke za dlugo bez jedzenia, ja bym przebudzila ale decyzja nalezy do ciebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Malinka współczuję, ale najważniejsze, że po wszystkim. Jeśli chodzi o to spanie z dzieckiem, to miałam podobne obawy przy pierwszej córeczce. Jednak życie życiem i tak wylądowała u nas w łóżku - mamy takie duże z jednym materacem więc bez żadnych zagłębień. Spała na środku i obydwoje z mężem mieliśmy bardzo wyczulony sen, nie było mowy o jakimś przygnieceniu itp. Zresztą sporo potem czytałam na ten temat i trochę się uspokoiłam. Generalnie nie zaleca się spania z dzieckiem, jak się jest np. po alkoholu.

Marciołka jej, czułam się podobnie po wypisie ze szpitala, bo Misia non stop była przy cycku - Pola biedna. Jednak z dnia na dzień lepiej. Dzisiejszej nocy już spała dwa razy 3godz. i 20min i raz 3godz. W dzień jest różnie - przeważnie co 1-2 godz. na cycu.

Była u nas wczoraj położna - naprawdę fajna babka. Wszystko posprawdzała, zważyła Miśkę, a nawet obcięła jej pazurki (zrobilibyśmy to sami, ale tyle było sprzecznych opinii, że nie ruszaliśmy). Wizyt ma być w sumie 6.
Jeśli chodzi o te gazy, to położna przy przebieraniu podrażniła jej lekko zakończenia włókien nerwowych przy odbycie - poszło dużo pierdziuchów, a zaraz potem kupa - Mała spokojna:)
A i u nas też odpadł pępek - wczoraj wieczorem. Ale rana jest dość brzydka i trzeba 3 razy dziennie czyścić.
Dziś już w końcu wyszliśmy na spacerek - Misia przespała.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

o rany Malinka to się nacierpiałaś, współczuję... no i jeszcze zachowanie tatusia, mógłby się poczuć i Ci pomóc.

też mi się wydaje, że 8 godzin to długo.

u mnie była położna, z małym wszystko w porządku, a w brzuszku mu jeździ, tak się spina, stęka dlatego, że ma niewyrobiony układ pokarmowy i sobie pomaga tymi stękami, ale na razie mam się nie przejmować. za tydzień kolejna wizyta.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Sylwianna a że się dopytam jak podrażniła te nerwy? bo może mi się ta wiedza przydać jak będzie miał dalej jakieś problemy ;) chociaż teraz mi zrobił ładnie kupę, ale znowu mu jeździ, więc chyba dopóki mu się nie unormuje to będzie taka zabawa.

Malinka co do spania w łóżku to mały ze mną spał 3 noce w szpitalu potem ze dwie w domu, ale już teraz śpi w łóżeczku. Po prostu chyba bardziej potrzebował bliskości na początku.
A mąż jak przyjechał to chciał z nim spać i o 4 w nocy się zgodziłam, to tak się do ściany przytulił, żeby mały miał dużo miejsca, że aż się śmiałam. Ja się przytulam do małego jak z nim śpię i chyba mu się to podoba ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Ale mamine tematy :) jak urodzę to będę już na świeżo dzięki Wam :D ja dzisiaj byłam u gina w szpitalu, zbadał mnie usg zrobił - rozwarcie na 1 palec, kanał zamknięty, tętno ok.. eh jak nic nie ruszy to za tydzień kładą mnie do szpitala. Wczoraj to już w ogóle przepłakałam cały dzień, doła miałam strasznego, jeszcze maly prawie się nie ruszał masakra. a dzisiaj brzuch jak skała, rano lekkie skurcze, mały się pięknie rusza, miałam nadzieję, ale oczywiście wizyta w szpitalu mi ją zabrała.. eh poskacze na piłce dzisiaj i posprzątam trochę bo moja mama już w czwartek przylatuje do wnuka, a tu dupcia bo wnusio w brzuchu i się nigdzie nie wybiera :(
Malinka to rzeczywiście ciężko miałaś.. zobaczymy jak będzie u mnie.
Pozdrawiam i trzymajcie za nas kciuki :)

Odnośnik do komentarza

Alez mamy slodziaki w tych majowkach :))))) Nic tylko brac i kochac :)
Byly dwie polozne, wizyta zapowiedziana, ale nie wiedzialam o ktorej beda. Powiedzialy, ze taki maluszek do kilku dni po porodzie moze dlugo spac, poza tym, moze byc spiacy przez ta diomorfine, ktora dostalam, poniewaz ona sie dlugo we krwii utrzymuje. Ale, ze godzin mam mu dac i budzic :) Podjadl przy nich, takze teraz znow spi :) Cudo moje malenkie :)
Cycki mi sie fajne zrobily, takie moge miec na stale :) Jutro podono maja byc wieksze ;) Pytalam o kawe czy moge sobie pic bezkarnie, i tak, bez problemu moge swoja ulubiona pic, ale nie przesadzac. Wina kieliszek tez moge, byleby sie nie nawalic. Nie pytalam o alkohol, sama zaczela mowic. Takze fajnie, bo mam to piwo 0.5 % w lodowce i mam na nie chec od soboty. W sobote cos czulam, ze sie swieci, wiec nie pilam go, wstyd by mi bylo, gdybym piwem smierdziala, rodzac. Mowily tez, ze mozna jesc wszystko, byleby wlasnie nie przesadzac, bo tak naprawde wszystko musi przejsc przez organizm matki, a potem idzie w mleko.
Nooo, poryczalam sie im, musze chyba odpoczac troche. Kolezanka mowila, ze 3 dni po porodzie dopadl ja baby blues i ze wlasnie jakos tak to przychodzi. Boze, przeciez ja sie chyba zalame jak mnie depresja zlapie. Chociaz moze nie, jak patrze na moje szczescie, to nie moge sie zalamywac :) Wiecie co jest najlepsze? Ze bede mogla jesc teraz pasztet do woli :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
Jeju rzeczywiście same słodziaki w tym maju :*
Ja zaganiana każdego dnia...pogoda do dzisiaj dopisywała więc na dworze cały czas. Wczoraj byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry, mały już waży 3780 g więc waga idzie prawidłowo w górę. Jest słodki i nie mogę się na niego napatrzeć, chyba zresztą jak każda mama na swoje maleństwo :) Miłość bezwarunkowa jest ogromna i nie wyobrażam sobie już życia bez mojego bąbla :)
Co do zatwardzeń, to polecam priobiotyk biogaie, poleciła mi ją pediatra i położna też o niej wspominała. Mój Oluś miał zatwardzenia z racji że dokarmiam butlą i od wczoraj podaje ten priobiotyk raz dziennie do mleka i dzisiaj kupka ładna (nie taka jak po mleku z piersi ale i nie twarda jak wcześniej ). Ulga dla mnie i maleństwa bo się nie męczy przy robieniu aż tak bardzo jak wcześniej.
My wstajemy w nocy średnio 2 razy, godziny już mu się w miarę unormowały, więc mój organizm też już lepiej to znosi bo sam się budzi mniej więcej o tych samych porach.
Życzę szybkiego rozwiązania dla kobitek które są jeszcze przed :) jeszcze chwilkę i dzieciaczki będą z Wami :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
i jak potwierdzam, ze te nasze majowe maleństwa są przecudne. Ja niestety nie mogłam wstawić zdjęcia, ale poproszę jeszcze męża i może jemu się uda.
Malinka - jesteś najdzielniejszą babką na świecie!! Trzymam kciuki za Ciebie!!
Marciołka - to o czym piszesz minie za chwilę. Zaraz Ci się unormuje i będziesz fajnie mogła karmić. Ale z Zosią mam podobny problem i niestety ona też widzi, że już nie jest tą jedyną... ostatnio mama ją zabrała na pół dnia na wycieczkę i jak wróciła to pewnie myślała, że ją przytulę, itd. a ona co zobaczyła? Mamę karmiącą Lenkę. Ale codziennie jej tłumaczę, że to minie, że będzie lepiej. Staram się też karmić na leżąco na łóżku i wtedy wołam Zosię, żeby przyniosła jakąś zabawkę i tak się z nią bawię.
Kademal - u mnie tak zaczynał się poród. Ból miesiączkowy i podbarwiony śluzo-czop... wieczorem biegunka, a po biegunce skurcze od razu takie, że łooo matko :D powodzenia!!
Kasia_maj - moja też ulewa, dużo ulewa. W ciągu dnia nieraz muszę ją przebierać kilka razy. Ale moja Lenka nie je łapczywie, właśnie powolutku, ale po prostu jak kupkę chce zrobić to wtedy jest taka niespokojna i dużo przy piersi chce być i po prostu się chyba przejada... ale jak jej nie dać jak krzyczy. A jak zrobi kupkę to już spokój i nie zwraca.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

sylwiana michalinka cudowna, zreszta jak wszystkie dziewczynki i chlopcy. wszystkie bym wysciskala:-)
kademal do dzieła, niemoge sie doczekac wiesci. reszta sie nie odzywa wiec juz chyba sa z maluszkami kademal zakancza akcje porodówkową i to by znaczylo ze wszystkie wyrobily sie w maju.
u nas z kolei dzis znow goraco i slonecznie. wrocilismy z podworka wlasnie niedawno, mała zjadła i poszla spac a mnie czeka zabawa samochodami :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...