Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Kasiu Maj - my zaszczepiliśmy. Długo się zastanawialiśmy, ale przeważyło doświadczenie mojej przyjaciółki, która 1 dziecko zaszczepiła, a drugie nie. Zaszczepiony maluch przechodzi infekcję rotawirusową mając biegunkę, ew. wymioty, 1-2 dni i po sprawie. A drugi leżał już 2 razy w szpitalu po 7 dni. Nam pediatra tłumaczyła, że szczepienia nie zawsze chronią przed zachorowaniem, ale powodują łagodniejszy przebieg choroby i zmniejszają ryzyko powikłań.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67853.png

Odnośnik do komentarza

ja syna tez szczepilam, no i w tre swieta wielkanocne bedac jeszcze w ciazy nas wszystkich dopadlo cos niewiem czy to byl rota, czy cos innego ale wszyscy mielismy biegunke i wymioty a syn przeszedl to najlatwiej jeden dzien i po wszystkim a meza 3 dni trzymalo. fakt apetytu tylko nie mial kilka dni. z drugiej zas strony slyszalam tez wiele niedobrych opini w sumie jak o wszystkim ile ludzi tyle zdan. ale chyba zaszczepie z tego wzgledu ze syn idzie do przedszkola i boje sie ze cos przyniesie do domu. mojejsiostrze z kolei pediatra odradzila ta szczepionke. i dlatego sie zastanawiam. a jutro idziemy na wizyte.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, ja nawet nie wiem czy tu robia takie szczepienia. Musze poczytac. Tez bym chciala na rota i na pneumokoki. Wlasciwie to sie nie znam, ale slyszalam o tych szczepieniach. Inne moje dziecie ma miec w 8 tygodniu zycia. Mam gdzies rozpiske szczepien, musze tam zajrzec.

Jezusie, moj synek dzis ma masakryczny dzien. Zje, zaraz pieluszka, zje, pieluszka, niby zmeczony, oczka mu sie kleja, ziewa, na rekach fika jak zabka, tak nie, tak tez nie, polozyc nie, bujaczek nie, w pionie nie, tak tez mu sie nie podoba. Przytulilam go mocno, to mu lepiej sie zrobilo, ale wtedy palcem nie kiwne. Zawiazalam go w ta chuste i zasnal od razu. No co ja zrobie. Nie wiem dlaczego taki jest dzisiaj, zawsze ladnie lezal sobie, rozgladal sie. Nie chce go przyzwyczajac do raczek, niestety juz dzis nie mialam wyjscia. Darl sie jak obdzierany ze skory, histeria pełną parą. A teraz spi i kompletnie nic go nie rusza. Chyba poczul sie jak w brzuchu ;) Nie chce mi sie dzis wychodzic, moze to tez brak swiezego powietrza. A moze to te marudne dni skokowe?

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Malinka jak mój ma taki dzień to zrzucam na skok rozwojowy, Nikoś miał już ich chyba z 7 :P i nie wiem, który był tym prawdziwym ;)
i życzę powodzenia w szukaniu księcia, ja po swojego musiałam aż do holandii wyjechać.

dzisiaj byliśmy na szczepieniu, bezpłatnymi szczepimy, więc 3 wkłucia były, ale mały dzielnie zniósł. powrzeszczał trochę, ale spodziewałam się czegoś gorszego. urósł 5 cm i przytył kg. pediatra gratulowała mi karmienia piersią, bo podobno coraz rzadziej się zdarza, żeby dziecko było na samej piersi. może nie przybrał na wadze jakoś zawrotnie dużo, ale powiedziała, że widać, że to drobny chłopczyk i wszystko jest ok.

i teraz jak już jestem na swoim to nie mam tak czasu wchodzić i czytać i pisać jak wcześniej, ale coś za coś, albo nowy post, albo posprzątane w domu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

mamaSzymona witamy i zapraszamy.

Lenka dzi spieknie spala. obudzila sie tylko raz o 4 nad ranem. tak moze byc codzien.
odstawilam jej narazie delicol i jest ok. a moze nawet lepiej niz jak jej dawalam bynajmiej n arazie.
niebawem ruszamy na szczepienie. pogodam jeszcze z lekarka na ich temat ale chyba bede szczepic te rota ze wzgledu na to ze syn idzie do przedszkola i boje sie ze cos przyniesie do domu.
przyszly mi tez wczoraj zaproszenia na chrzest.takze w niedziele wyjazd na wies do dziadkow z zaproszeniami. to dopiero bedzie wyprawa.

cichadoro apropo wlasnie twoich stron tzn minsk mazowiecki kiedys tam jezdzilam na dyskoteki do reaktora ale kiedy to bylo....

malinka dzieci poprostu czasem maja taki dzien wlasnie ze wszystko na nie. u mnie taki dzien byl w niedziele. a teraz odpukac od niedzieli jest ok. troche sie troche polezy.jest w miare grzeczna.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

no i wrocilam ze szczepienia. dzis zaszczepilam rotawirusy , 5w1 i zoltaczke, za rota i 5w1 zaplacilam 500zł. zostaly jeszcze pneumokoki do zaszczepienia bo pediatra nie chciala wszystkiego na raz. troszke plakala no ale kto lubi igly. mała wazy juz 4600g. niezle nadrobila mase urodzeniowa. no i te krostki to nie alergia naszczescie. maja same zniknac. teraz mam nadzieje ze nie bedzie goraczki i wielkiego marudzenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

kasia ja w reaktorze nigdy nie byłam ;) no a teraz mieszkam pod łukowem.

ostatnio na godzinę pojechaliśmy na miasto i mały został z teściową. przed samym wyjazdem zmieniłam mu pieluszkę, żeby ona już tego nie robiła, a ta chyba z nudów, albo z niewiedzy w ciągu niecałej godziny zmieniała dwa razy. bo przecież jak zaczyna marudzić to na pewno ma mokro. następnym razem muszę ją uświadomić, że to nie tetrowe i jak będzie zmieniać co 20 min to na pieluchy nie wyrobimy. a najlepiej wszystkie schować, bo przecież mnie nie posłucha i po swojemu będzie robić.

Nikoś na szczęście na razie nie ma żadnych poszczepionkowych objawów, śpi ładnie i też od kilku nocy budzi się o 4 dopiero. z jednego cycka go karmię, a z drugiego odciągam, bo jednak po takiej przerwie już bolą.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

cichadoro moja tesciowa ma to samo. co chwila... ja mowie ze przed 5 minutami ja przebieralam to ona twierdzi ze sie zsikala i placze. no ale przeciez nawet jesli troszke zrobila siku to sa wkoncu pampersy a nie tetrowe. i nie trzeba zmieniac co 10min. no ale mowic sobie mozna... dzis jeszcze jade do gina bo minelo juz 7 tyg a ja niemialam jak jechac. i zostaje z nia tesciowa ciekawe ile pampersow pojdzie :)
a jak ci sie mieszka w na nowym ? ja jak si eprzprowadzilam do meza to dlugo sie przyzwyczajałam, wczesniej tez mieszkalam w wiekszym miescie niz tu i ciezko mi bylo ogarnac bo nieznajomy teren i sie wkurzalam bo nie wiedzialam gdzie co moge kupic a w rezultacie i tak najczesciej na wieksze zakupy jade do Warszawy do CH. aczkolwiek teraz juz nie bo z mala nie jezdze jak nie musze.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

na razie trudno powiedziec jak sie mieszka bo w tym wirze rozpakowywania i sprzatania nie mam czasu pomyslec :) ale tez bedzie mi sie ciezko przyzwyczaic, bo mieszkalam w miescie, wszystko mialam pod nosem, a tu na wsi, co prawda do lukowa jest jakies 6 km tylko, ale jak sie mialo biedronke na przeciwko to ciezko sie przestawic, ze trzeba zrobic wieksze zakupy na raz bo do miasta codziennie sie nie jezdzi. i pewnie niedlugo bedzie mi brakowac znajomych i rodzenstwa. do tego maz ciagle mowi ze chce w trase jechac... ale jak jest jakies ogloszenie z okolic to nawet sie nie zainteresuje. wiedzialam, ze tylko sciagnie mnie na te wichure i zaraz bedzie kombinowac, zeby gdzies jechac, a ja tu bede kwitła sama z synkiem i tesciowa, ktora mi jednak troche gra na nerwach.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

chwile mnie nie było a tu takie wieści :) Kasia mój mąż kiedyś był rezydentem w reaktorze jak ja jeszcze byłam małą dziewczynką :P
U nas się dzieję dziś byłyśmy znowu u lekarza, dostałyśmy receptę na Bebilon pepti DHA , delicol i jeszcze coś...jak nie pomoże to usg brzuszka i badanie moczu. Za miesiąc wyjaśni się czy musimy rehabilitować Miśkę.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

moja Lena w dzień to już chyba spać przestała. Jedynie strzela sobie drzemki, ja już uradowana, cieszę się, że chwila spokoju, a tutaj po 15 minut pobudka. W nocy nie jest źle bo zasypia koło 20 i pobudka 1 max 2. Ale znowu już od 5 rano na czuja, więc nie powiem, ale zmęczona jestem... do tego tyle osób w domu jest, dzieciaki biegają, krzyczą, więc już zaczynam opadać z sił. Ale muszę się pochwalić, że wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i dostałam pracę w szkole podstawowej jako nauczyciel wspomagający, także od września zaczynam. Cieszę się bardzo, ale za to zamiast mojej mamy do opieki, przylatuje teściowa, więc też jestem ciekawa jak szybko mi nerwy puszczą. Izzi taki maluszek to chyba przeciwgorączkowo musi dostać lek od lekarza. Nurofen i inne takie są chyba od 3 miesiąca życia, ale mogę się mylić... ale nie nastawiaj się od razu na gorączkę, moja Zosia nigdy nie miała gorączki po szczepieniu... Malinka tutaj rota i inne takie szczepią normalnie to jest w standardzie. Moja Zosia niedawno miała meningokoki. A rota są właśnie chyba na tej pierwszej szczepionce doustnie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

olgak jaki zbieg okolicznosci :-) troche tamjezdzilam za czasow mlodzianych.

wrocilam od gina i mam pozwolenie na wszystko.

izzi ja dzis bylam na szczepieniu i albo paracetamol lub nurofen produkuja ju zod urodzenia tez albo czopek.

agataluk super ze masz prace zawsze to jakies oderwanie od domowych obowiazkow z jednej strony. ja tez mimo ze kocham swoje dzieci to chetnie bym sie wyrywala chociaz na 3 godz dziennie ale niestety to nierealne narazie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Wrocilismy do domu :) niestety nie wiemy co jest w serduszku i bedziemy stalymi odwiedzajacymi centum chorob serca. Ciesze sie ze nie olalam karmienia piersia bo w koncu maly zaczal bez problemu lapac sutki :) no ale niestety chyba przez ten stres mam malo pokarmu no i przeraza mnie tak czeste karmienie bo sie rozleniwilam ta mieszanka co 3h :p zobaczymy jak dlugo wytrzymam :p
Malinka mam monitor ale akurat byl wylaczonu bo bylismy we 2 w pokoju. Ale teraz nie wyobrazam sobie zeby go nie miala...m

Odnośnik do komentarza

Kademal, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Ja ciagle zastanawiam sie nad tym monitorem.
Olgaak, to szybko zanika, gdy dzidzia poddana jest rehabilitacji? I skad to sie bierze?
Agataluk dzieki za info o szczepieniach :)

Ja dzis nie daje rady, dopiero co udalo mi sie wyjsc po cos do jedzenia. Maly jest okropny juz drugi dzien. Drze sie co chwile, wszystko jest nie tak, tylko na raczkach najlepiej i jest cisza. Nie wiem dlaczego tak, skoro ja go nie nosze co chwile, wiec nie mial sie jak przyzwyczaic. Zdazylam jakims cudem pojsc pod prysznic i to byla chwila dla mnie. Je co chwile na chwile. Jestem umeczona kompletnie, spie po 3 godziny w nocy, w dzien jak uda mi sie polozyc z nim, to zanim zasne, on juz wymachuje nozkami i cos chce. Poplakalam sie dzis strasznie, bo nie daje rady. Jeszcze okna maluja i mi co chwile ktos zaglada, chociaz staram sie miec zasloniete dokladnie. Do tego maluja na wysiegniku, ktory kopci spalinami i jest strasznie glosny, odkad wrocilam ze szpitala oni maluja. Dodatkowo jestem nerwowa przez to...

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Kademal ja wciąż jestem dobrej myśli odnośnie waszych wyników i trzymam kciuki, żeby się okazało jednak, że po prostu wyszło dmuchanie na zimne i że wszystko jest ok!!

Cichadoro rozumiem cię - ja 2 lata temu przeprowadziłam się na wieś po latach mieszkania nie tylko w miescie, ale w ogóle na takim mega wielkim blokowisku. I faktycznie zakupy są trochę problemem, teraz zwłaszcza, jak ja nie pracuję, a mąż takl sobie poustawiał, żwe nie musi być codziennie we Wrocławiu. Ale jak ja pracuję to i tak jeżdżę do miasta i zawsze coś tam kupię. Poza tym my jesteśmy mieszkaniem na wsi zachwyceni :D I nawet ograniczenie życia towarzyskiego nas tak bardzo nie dotyczy, bo: a) mamy już znajomych na miejscu, b) zawsze można przyjaciół zaprosić do siebie :D

Malinka mi to wygląda na skok rozowjowy. Nie zaczął się wam 5 tydzień jakoś?? Bo objawy wszystkie się zgadzają ;) Spokojnie, byle spokojnie... choć wiem, że ciężko być spokojnym jak się ledwo funkcjonuje ;)

My dziś z Ulą pierwszy raz same - Zosia odwiedziła dziś na noc babcię i dziadka. Także odwiedziłyśmy wieczorem znajomą tu nad jeziorem, a teraz U śpi. Mam nadzieję, że pośpi. Ja wzięłam prysznic, ogoliłam nogi i pomalowałam paznokcie bo mąż jutro przyjeżdża jeśli mu się uda dziś projekt skończyć. Z cyckami już dużo lepiej i nie chcę zapeszyć, ale chyba wychodziumy na prostą :)

Kurde mogłam nie malować paznokci bo mi się Ula teraz wierci, chyba jej zapach nie pasuje :/

Co do szczepień to mamy we wtorek. Kurde jeśli nic nam nie wpadnie na konto to jednak Ula dostanie te refundowane. Ale ja ogólnie się nad nimi zastanawiam, bo wg niektórych osób są bezpieczniejsze niż skojarzone (te niby powodują autyzm), a tych wkłóć dziecko i tak nie pamięta.A na rota szczepiłam Zosię, ale raczej nie jestem zadowolona z tej decyzji i przy Uli sobie chyba podarujemy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Olga moj syn to mial wlasnie, a do tego jeszcze mial skolioze.

u mnie nocka pomimo szczepien ladna. nastawilam sie na gorsza. pogoda ladna wiec pranie wisi juz i nastepne w toku. zupka dla mnie sie tez gotuje. pytalam lekarki o te krostki i powiedziala ze to nie zadne uczulenie tylko taki tradzik wlasnie ze minie.

malinka pewnie to ten skok rozwojowy u ciebie skoro ani bryszek go nie boli ani nic si enie dzieje. moja lenka tez miala kilka dni takich ze nie dalo rady nic zrobic. teraz sie uspokoilo nawet sama ladnie w dzien zasypia w lozeczku i nawet polezy sama bo wczesniej tylko polozylam to krzyk.

co do mieszkania na wsi, to ja tu mieszkam juz 3,5roku a tam gdzie sie budujemy niby to taka wieksza wies bo jest i biedronka i markpol i szkola i rozne takie ale kupilismy dzialke w 3 lini zabudowy i wkolo naszej dzialki jest pole. co prawda reszta dzialek wkolo nas nasprzedaz wiec pewnie w ciagu kilkunastu lat powstanie tam spory mlyn ale poki co bedziemy tam sami. a w przyszlym tyg wkoncu cos tam zaczynamy dzialac.

dobra ide prasowac poki mala spi.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Kurcze ja mam coraz mniej czasu dla siebie...mały zajmuje cały mój czas w ciągu dnia. staram się czytać codziennie ale z zamieszczeniem postu jest gorzej. też się cwaniaczek mały nauczył do rąk, co jest niestety zasługą mojej teściowej bo przychodzi i sru na ręce małego no i wyczuł to a ona dupę zabierze i pójdzie a ja mam krzyż pański, bo ostatnio nawet w wc z małym byłam na rękach bo ryczał a mnie przycisnęło :/. Jak śpi to mam niby 2-3 godzinki wolnego z rana (tak jak teraz ) ale zawsze 1000 rzeczy jest do zrobienia w domu albo koło siebie.
Dzisiaj jak mały wstanie to zaworze go do mojej mamy na 2-3 godzinki bo w końcu mamy do odebrania pozwolenie na budowę :D jeszcze 2 tygodnie aby się uprawomocniło i ruszamy z budową :D nie mam pojęcia jak ja to wszystko wtedy ogarnę :/ ale i tak się cieszę bo coś się ruszy w końcu :)
Musze dzisiaj też kupić małemu coś na chrzest bo 12 lipca już tuż tuż a ja dalej nic nie mam, i tak się zastanawiam nad rozmiarem czy 62 czy jednak już 68 wziąć...ahh sama nie wiem.
Mój mały od około 2 tygodni ma te kupki zielone nadal, tzn, na początku leci zielone a później już żółta kupka i dziś w końcu zadzwoniłam do mojego pediatry aby się upewnić czy nie jest to nic złego. usłyszałam że to normalne mam się nie przejmować skoro moje dziecko robi kupę raz na 1,5 - 2 dni to tak może być, ta kupka jest długo w jelitach i dlatego ten kolor uff ulżyło mi, bo w sumie nic nie zwiastowało że mogło się coś dziać bo mały radosny jak zawsze je tyle samo śpi też... ale lepiej dmuchać na zimne...
nic zmykam bo prasowanie czeka i muszę się ogarnąć trochę bo wstyd do ludzi tak wyjść :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...