Skocz do zawartości
Forum

mama_Szymona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mama_Szymona

  1. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, zaproście i mnie na FB. Gosia Bors Warszawa
  2. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Cześć dziewczyny. U nas po konsultacji z alergologiem, dostaliśmy pozwolenie na rozszerzanie diety dopiero po 5 m-cu... Szkoda, bo już kupiliśmy łyżeczkę . Młody zaczyna wylewać się z gondoli i przesadziłam go do spacerówki. i tu pojawił się problem- spacery przestały mu się podobać. Naciąga czapkę po brodę, kocyk lub co tam ma po ręką i mamrota niezadowolony. Wczoraj znowu zamontowałam gondolę i był spokój. Czy macie podobne doświadczenia? Czy jeszcze w głębokich wózkach wozicie maleństwa?
  3. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Wczoraj z Szymonem byliśmy na szczepieniu- druga tura heksy. wizyta pod wieczór i bałam się, że noc będzie nieprzespana, bo takie negatywne emocje przed snem- ale młody dał radę :) Przy okazji ogólne badania, przybraliśmy na wadze i mamy teraz całe 6300. Dostaliśmy też skierowanie do alergologa.... Podejrzenie alergii na mleko krowie. Jesteśmy na Bebilon Pepti i po wcześniejszych jazdach brzuszkowych teraz jest super. Martwię się, że może faktycznie jest uczulony i ciekawi mnie jak to będzie sprawdzane? Czy tylko na podstawie wywiadu? Macie jakieś doświadczenia?
  4. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    kademal- masz rację! tyle się teraz przykrych rzeczy dzieje na świecie. po co kusić los. A Twój facet to tak jak mój- nie stawia się za mną, tylko albo otwarcie obstaje za matką, albo nabiera wody w usta. Ale ja to już wiem od dawna- chociaż pierwszy raz był dla mnie szokiem... Ja gdyby nie praca, tobym w ogóle nie miała się do kogo odezwać- poza juniorem oczywiście :) Ale tak jak zawsze byłam aktywna towarzysko, tak teraz zupełnie zdziczałam. I na początku strasznie się buntowałam, że już nie jestem "wolna" i wszędzie mogę wyjść i wrócić o dowolnej porze. A teraz już tylko czasami na fb z rozrzewnieniem zerkam i tylko troszkę zazdroszczę- zwłaszcza jak Szymon ma kiepski dzień ;)
  5. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Szymon wczoraj marudził bardzo- chyba ta pogoda.... ale spał ładnie- znowu do 5:30 :) potem papu i znowu lulu do 7:30 :) Chłopak rośnie i kurcze gondola za mała się robi.... nie wiem czy kupować nową czy już spacerówkę montować- muszę ją dziś wyciągnąć i zobaczyć, jak wygląda rozłożona na płasko- czy w ogóle da się- bo nie pamiętam. Marnie by było kupować nowy wózek.
  6. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    ania_michalek- mój młody w piatek spał do 5 rano (od 21), myślałam, że jednorazowa akcja ale dziś znowu obudził się o 5:30, pożarł i poszedł dalej spać. Mam nadzieję, że tendencja się utrzyma- byłaby szansa na obejrzenie jakiegoś filmu w tv, a nie znowu dylematy
  7. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny drogie, u nas trochę lepiej z mężem- dopiero jak zagroziłam wyprowadzką i na serio zaczęłam szukać mieszkania do przeprowadzki- to się trochę wystraszył- tylko na jak długo??? Raz nawet wykąpał młodego i jedną noc do niego wstawał .....Ehh.. mówię wam, że mam już czasami dosyć tego proszenia o wszystko. o swoje się nie proszę, zawsze sama umiałam sie zatroszczyć, ale malutki dzieciaczek, nawet nie wie, że ma ojca, jak jakiś "wujek" czasami nachyli się nad łóżeczkiem, zerknie, sprawdzi czy śpi- a jak nie daj boże płacze- to się dopiero zaczyna kazanie.... strasznie mękolę, ale ciężko mi, jak to się tak układa. A młody pięknie rośnie- uśmiecha się całą gębą, jest coraz bardziej kumaty i czasami łapię się na tym, że z nim omawiam plany na kolejne dni ;) I powiem wam, że nigdy nie podejrzewałam się o tak silne uczucia- aż mnie czasami w środku ściska :)
  8. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Cześć matki, u nas mimo wszystko niedziela błoga. Mały spał grzecznie od 9 do 4 rano, potem do 6:30 i do 8:30. Nadrobił nocną przerwę :). W dzień pospał dwie godzinki więc była szansa na ogarnięcie mieszkania. Potem zabawy na kocyku, turlanie. Junior ostatnio zachwyca się możliwością prostowania rączki- wygląda przy tym jak Superman :). A jak bączki przy tym puszcza- to już w ogóle kupa śmiechu. Za to mąż dał mi dziś do myślenia- nie wiem czym to się skończy. Nie zajmuje się małym, jak wraca do domu to unika zajmowania się jak tylko może, wciąż chodzi niezadowolony. Jak Szymon zaczyna płakać, wkurza się, co udziela się małemu... Mi też jest ciężko czasami, bo niewyspana chodzę (to ja wstaję do małego w nocy, mimo, że jest na butli), pracuję, bo pieniążków nikt mi nie daje. A wczoraj na moje pytanie, czemu tak postępuje, usłyszałam z pretensją w głosie, że jest znudzony i zajęty swoimi sprawami, a zajmowanie się dzieckiem jest nudne i że nie potrafi. Niefajnie się poczułam, że my nie jesteśmy w gronie "jego spraw". Czekam jak na szpilkach, aż wróci z roboty. Zanosi się na poważną rozmowę.
  9. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Cześć dziewczyny. Bardzo długo mnie nie było, pisać za bardzo nie miałam jak, ale starałam się podczytywać. Musiałam wrócić do pracy, z ZUS-u pieniążków doczekać się nie mogę. I serce mi pęka, bo junior w domu bez mamy! Pociecha to mała, ale udało się dziadków zatrudnić do opieki- na nikogo obcego bym się nie zdecydowała. W międzyczasie przeszliśmy na bebilon pepti- pediatra miał podejrzenie alergii- młody kupkał na potęgę- nawet kilka razy w ciągu dnia, bardzo rzadko (czasami wszystko wsiąkało w pieluszkę). Ale ładnie przybierał na wadze, więc już głupia byłam :(. Jesteśmy po szczepieniu- sześć w jednym. Bałam się, że odchoruje, ale zniósł dzielnie. Za to wczoraj cały dzień spał (może to przez te burze i marną pogodę) a w nocy nie spał w ogóle, więc dziś na rzęsach chodzę...
  10. mama_Szymona

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, chciałam się przywitać i zapytać czy mogę dołączyć do Waszego grona? Jestem mamą małego Szymka, który dołączył do naszej rodziny 24.05 z samego rana :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...