Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny
Ja dzisiaj spakowałam torbę dla siebie bo wczoraj myślałam że padnę tak bolał mnie kręgosłup i brzuch nawet usiąść nie mogłam jedynie co to mogłam się położyć na prawym boku wtedy ból przechodził. No i oczywiście byłam pełna obawy i chciałam już jechać do szpitala ale malusia się ruszała i dzięki niej udało mi się przetrwać bez paniki i pewnie w tym momencie kilku dni w szpitalu. Natomiast dzisiaj już jest ok i czuje się jak nowo-narodzona choć w nocy pociłam się jak przy gorączce i nie wiem od czego może mnie po prostu gdzieś zawiało, ale było minęło i ciesze się, że dzisiaj jest okkk.
A co do dzisiejszego dnia to posłuchałam się swojego partnera i pozostałam w łóżku żeby konkretnie wypocząć i powiem wam że się już nudzę bo ile można oglądać tv, i czytać książki gdy na dworze pięknie słonko świeci :D
A jutro czeka mnie kolejna wizyta położnej no i w sobotę upragnione USG oby i tym razem nie odwołał bo się dosłownie popłacze tak mi tęskno za widokiem mojej laleczki :D
A co do sposobu z latarką u mnie on nie działa za to puszczenie muzyki to dosłownie działa tak że w brzuszku mam dyskotekę i co u mnie działa łaskotanie brzuszka od razu jest reakcja no i co jest dziwne to reaguje jak rozmawiam z partnerem przez telefon jak by wyczuwała moją radość.
Miłego dnia dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

mala ja jak polatam z odkurzaczem i mopem to też prawie rodzę ;P A tak serio - jak tylko się powysilam więcej (właśnie pomyję podłogi, zrobię duże zakupy sama, połażę pół dnia intensywnie...) to potem mam takie bóle, że wstać nie mogę - napiern icza mnie kręgosłup, boli nerka prawa (tak mi się zdaje, że Ulka się wtedy jakoś bardziej przesuwa na ten prawy moczowód), brzuch stawia się co chwilę, a ostatnio dołączył jeszcze ten dziwny dla mnie ból na górze brzucha (powyżej pępka). Jedyna metoda dla mnie to leżenie, choć wtedy nawet obrót na łóżku boli :/

Ja teraz popracowałam na siedząco, ale znów się przeniosłam na łóżko, bo bęben mnie boli od ściśnięcia jak siedzę ;P I tak patrzę na ten bałagan, mąż niby wczoraj odkurzył, ale mam stertę do prasowania, naczynia do umycia, narożnik by się też przydało przetrzeć... Na okna staram się nie patrzyć ;P I do łazienki nie chodzić ;D A tak serio to jak ogarnę trochę sajgon z mailami to chyba się wezmę za tę łazienkę i wyszoruję :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny !
Trochę mnie nie było, ale dopiero wczoraj wróciłam do domu ze szpitala :/ miałam być tylko 3 dni na obserwacji a trzymali mnie 8 :( Na szczęście cukry mi się trochę unormowały nie dali mi insuliny, tylko dieta i 4 razy dziennie pomiar cukru glukometrem.
Z małym wszystko dobrze przebadali mnie przez te 8 dni wzdłuż i wszerz, 2 x dziennie KTG, 2 razy w czasie pobytu USG więc jestem zadowolona z opieki. Wszytko jest w porządku, mały duży i zdrowy, macica mi się już stawia i te skurcze przepowiadające, które widać na KTG to dochodziły mi nawet do 65 % (przy 90 już zaczyna się akcja porodowa ) także uważajcie na te stawiania brzucha bo generalnie one się nasilają i jedynie na ktg widać czy to już teraz czy nie.
Diete w szpitalu miałam dość dużą przez co schudłam 2 kg i w zasadzie jestem do przodu 5 kg od początku, ale to mnie cieszy że nie roztyję się i ordynatorka też mi powiedziała że ciąża to nie czas na to aby tyć po kilkadziesiąt kilo i jeść same lody tylko aby odżywiać się zdrowo, a to wiążę się z mniejszym przyrostem wagi.
Trafiłam do świetnego szpitala gdzie postanowiłam rodzić :) Położne do rany przyłóż, mały oddział, mało porodów i dlatego atmosfera jest taka rodzinna i mają czas dla rodzących. Nawet leżałam na sali porodowej na której będę rodziła, bo mnie tam podłączyli do KTG żebym oswoiła się z salą :) zaświeciły mi boczne światełka i myślałam że tam usnę tak było przyjemnie, godzina zleciała nie wiem kiedy;)

Dzisiaj cały dzień jestem jakaś zakręcona i jakaś niedotleniona po tych 8 dniach w murach, ale powoli zaczynam budzić się do życia, zrobiłam dwa prania, obiad
i pomyłam podłogi idę zaraz cukier mierzyć.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

też mnie brzuch strasznie uciska jak siedzę. i ciągle na dole czuję jak mi się wszystko rozciąga, jakby mały już główką się tam wkręcał, no i biodra też bolą. ale wczoraj już usłyszałam od siostry męża, że tylko leżę i dupy mi się nie chce podnieść. więc pewnie już teściowa swoim córeczkom nagadała na mnie. ale umowa była taka, że nie żądzę się w cudzej kuchni i nie będę gotować i słuchać, że to robię nie tak, a to ona inaczej robi, tylko zmywam po wszystkim i sprzątam. no i nie mam tu innych zajęć poza wytarciem kurzu i zmyciem podłogi w naszej sypialni. mąż powiedział, że mam się nie przejmować i leżeć ile chce, bo potem synek da mi na pewno w kość. ale jutro już jadę do rodziców na kilka dni i tam już sobie zajęcie znajdę.

a jak wam idzie liczenie ruchów? bo ja przyznam się, że zapominam o tym, jak się zajmę czymś to po prostu nie zwracam na kopniaczki uwagi i potem się zastanawiam, który to ruch. ale myślę, że na razie nie mam się co przejmować, póki je czuję naprawdę często, to liczenie chyba jest ważniejsze pod koniec ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

ja po wizycie wyniki okazaly sie bardzo dobre chyba pierwszy raz w ciazy nie mam bakterii w moczu...

krew spowodowana byla tym ze dziecko kopie w lozysko ...
poza tym skarzylam sie zas na bol po lewej stronie u dolu przy pachwinie jak sie okazalo glowka tam jest doktor powiedzial ze za 2 lub 3 tyg juz dziecko prawdopodobnie bedzie calkowicie glowka w dol...
powiedzial ze z dzieckiem wszystko wporzadku oczywiscie wagi nie chcial sprawdzic bo jak stwierdzil sprawdzi przed porodem...jedna i ta sama gadka ...

za dwa tyg kolejna wizyta..

dzieekuje za rady w sprawie brodawek ..sprobuje kupic te wkladki...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Izzi super ze wszystko okk :D
Kasia 111 lepiej że cię przetrzymali i przebadali konkretnie niż jak by mieli odesłać z kwitkiem :). Ja ostatnio też leżałam 5 dni a była bym dłużej gdyby nie mój gin który pracuje w szpitalu gdzie będę rodzić :P a pojechałam z plamieniem z powodu hemoroidy.
Cichadoro olej to co mówią inni oni nie dźwigają brzuszka i tak naprawdę nikt nie wie jak w ciąży jego organizm się zachowa, Ja dziś cały dnień przeleżałam po wczorajszym koszmarnym dniu.
A mam do was pytanie czy wam też trudno spakować się do szpitala w małą torbę podróżna i pytanie do tych co już rodziły 3 koszule nocne wystarczą czy spakować więcej? A i czy 2 opakowania podkładów poporodowych wystarczy bo ja już sama nie wiem czy nie za mało a nie chciała bym też z ilością przegiąć bo w domu to już zwykłe podpaski będę używać. Dziękuje za rady już teraz bo później może mi umknąć :P

Odnośnik do komentarza

mała wszystko zalezy od tego czy bedzie ktos kto bedzie ci mogł dowiezc cos w razie czego, ja na poczatek do szpitala brałam 2 paczki tych podpasek wielkich i potem maz mi 1 dokupił jeszcze a pozniej juz zwykle podpaski.
jesli chodzi o koszule to jedna po porodzie jest odrazu do wymiany na swierza. ja mialam ogolnie 3 szt ale ktos kto byl to zabierał pral i przywozil mialam blisko i codzien ktos dojezdzal wiec nie bylo problemu. jesli zas nie masz takiej mozliwosci wez 4szt.
proponuje zabrac jeszcze podkłady, ja sobie podkladalam zeby nie trzeba bylo za chwile przescieradla zmieniac zreszta nikt by mi co chwile go nie zmianial a nie przyjemnie lezec jak sie krwia pobrudzi, a podklad w kazdej chwili sie wyrzuca i przescieradlo czyste :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam 2 koszule plus ta szpitalna, ale mąz mi raz wziął do prania i przywiózł świeżą. Podkładów miałam 2 paczki, ale po cesarce mi najpierw jakieś szpitalne dawali, także nawet tych 2 paczek całych nie zużyłam.
Ja wam powiem, że polecam na pewno chusteczki do higieny intymnej kupić. Ogólnie chodzi o to, żeby się częściej myć, ale ja np. przy każdej wizycie na siusiu się takimi chusteczkami wycierałam i teraz też zamierzam.

kasia to nieźle cię przetrzymali ;)
Ja się boję teraz, żeby mnie nic się nie stało i żebym w szpitalu nie wylądowała. Jutro wiozę męża na operację i odbieram w sobotę, on będzie o kulach teraz i tak myślę, że muszę się trzymać, bo jak mnie położą, a on taki nieruchomy, to pewnie do teściów pójdzie z Zosią i ona do przedszkola przez ten czas chodzić nie będzie. Zatem zamierzam jednak odpoczywać ile się da, żeby się faktycznie oszczędzać ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny.
Dlugo mnie nie bylo, bo najpierw wizyta siostry (okazala sie totalna masakra...), potem prywatnie tez lipa i na okraglo do tego chodzilam niewyspana, bez sily, by kiwnac palcem nawet. Ale podczytywalam Was dzielnie, a od wczoraj jestem w stanie sie ruszyc wiecej niz do pracy czy do lozka, wiec juz na biezaco bede sie udzielac :))))
Mlody kopie, bardzo to przyjemne :) Chyba powinnam sie jednak ceszyc z lozyska na przedniej scianie, bo kopniaczki nie doskwieraja mi mocno, tylko wciaz czuje tam jakby mi ktos rybe zapuscil ;)
Szukam obecnie mieszkania do wynajecia, jutro ide ogladac drugie, w poniedzialek nastepne. Bede musiala sie zapozyczyc, ale nie moge dluzej czekac na mieszkanie od miasta, bo im sie nie spieszy. Dostalam takie tymczasowe, niestety nie spedzilam w tych warunkach ani jednej nocy, choc probowalam sie przekonac - no nie da rady.. Nie wiem, ze kobiete w ciazy zostawiaja w czyms takim. Ehhhh, teraz tylko szybko znalezc cos i sie przeprowadzic, zebym mogla juz dac upust syndromowi wicia gniazdka ;)
U nas zimno, bo choc slonce jest, to jak zawieje, jest dramat :) W smie moze i lepiej, nie trzeba eksponowac zapuchnietych nog ;)
Na pocieszenie calej sytuacji odkrylam lody o smaku masla orzechowego. Tamtych mascarpone nigdy nie znalazlam, ale te sa spelnieniem moich zachcianek. Slono-slodkie z kawalkami czekolady :)))))
Odezwe sie po pracy :)))) Milego dnia, Mamusie!

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w ten piekny sloneczny dzien, szkoda ze tylko ta piekna pogoda do niedzieli...
Wiecie co ostatnio 10 marca jak bylam u gina na usg wyszlo ze mała jest juz główką w dół, teraz czuje jakby sie przekrecila os kilku dni wypycha mi jedna strone brzucha tak jakby główka wczesniej tez kopala w oba boki ale to bylo co innego, teraz to nie jest kopanie tylko takie wypychanie az skora sie mocno napreza i boli. mam nadzieje ze to jednak zmylne i sie okaze ze sie nie odwrocila i zostanie ta główką w dół a usg mam dopiero 5kwietnia. chcoiaz tak jak lekaze mowia jeszcze kilka razy sie moze przekrecic w ta i spowrotem...

do tej pory sie cieszyłam ze mi nogi nie puchna, no i sie pocieszyłam juz, od kilku dni codzien wieczorem mam juz spuchniete kostki a tak sie cieszyłam ze nie mam tak jak w 1 ciazy a tu niestety powtorka.... widocznie juz sie za ciezko zrobiło jest 10kg na plus.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

kurcze zaniedbalam zeby :( \
zaczely mi sie psuc na poczatku ciazy a tu nie biora ciezarnych do dentysty , nie maja specjalnego znieczulenia dla kobiet w ciazy ... i juz drugi zab mi sie na pol ulamal na szczescie z tylu wiec nie widac ale przerazaja mnie dziury w zebach. musze sie meczyc do konca ciazy ... mam nadzieje ze pozniej jakos bedzie dalo sie to wszystko odratowac bo wyglada to okropnie.\
\
kasia maj moja tez mi sie wypycha u gory czasem czuje kopniaki a czasem wypychanie a u dolu glowka sie tylko wypycha co boli strasznie ....\
a kiedy masz kolejna wizyte

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Witam w piękny wiosenny dzionek :)
Ehh a ja ostatnio mam jakiegoś pecha dzisiaj położna mi przełożyła wizytę na poniedziałek i jakoś mi smutno bo chciałam posłucha serduszka mojej laluni i oby przypadkiem jutro znowu coś nie wypadło gin bo jak znowu odwoła mi USG to dosłownie zacznę płakać. Na szczęście malutka mi co nieco rekompensuje przemiłymi kopniaczkami :D więc jestem spokojna.
No i oczywiście cieszyłam się że nie mam rozstępów a tu nagle się pojawiły i to na końcówce ehh ale to przeżyje. lata już mam i tak raczej nie chodzę z odsłoniętym brzuszkiem.
No i dziś w końcu wybrałam się do urzędu i o dziwo panie dały mi już wniosek na becikowe i nawet na spokojnie wytłumaczyły i doradziły no i pocieszyły mnie że w Polskim prawie jest możliwość uznania jeszcze nienarodzonego dziecka więc przed świętami jak mój partner będzie u mnie jedziemy załatwiać tak żeby malutka miała jego nazwisko :D , bo niestety nie da rady przyjechać w maju i to w takim terminie żeby zarejestrować małą bo u mnie jest 7 dni od narodzin dziecka.
miłego dnia kochane :D

Odnośnik do komentarza

właśnie przyjechałam do rodziców, oni na działce do jutra, brat w pracy więc sama jestem. no i siostra piętro niżej, chyba właśnie ze spaceru z małą wróciły.
ale w pokoju miałam niespodziankę w formie pieluszek tetrowych, dwóch dużych opakowań podkładów na łóżko do szpitala, buteleczek do przechowywania pokarmu w zamrażalniku, chusteczek, gazików, kremów i szpitalnej maści pośladkowej. więc to zawsze już dużo mniej dla mnie.
a pogoda taka ładna to zaraz idę do biedronki po proszek albo płyn do prania i wrzucę pierwszą turę tych najmniejszych rzeczy. tylko muszę odpocząć bo akurat nie było nikogo na peronie i sama musiałam wtachać walizkę na kładkę.

o i suwaczek mi dzisiaj przeskoczył na 8 miesiąc

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

A ja dziś najadłam się trochę strachu. Obudziłam się rano z bólem z lewej strony - bardzo podobnym do bóli podczas okresu.
Najpierw pomyślałam, że mały jakoś niefajnie się ułożył, ale jak pojawiło się plamienie, trochę się zdenerwowałam. Zadzwoniłam do mojej gin, a ta kazała mi jechać na izbę przyjęć. Oprócz badania zrobili mi KTG i USG. Na szczęście wszystko jest ok. Serducho bije tak jak trzeba, nie widać czynności skurczowej, więc kamień z serca. To plamienie to podobno dlatego, że macica przygotowuje się już do porodu.. Jak dla mnie trochę za wcześnie,. ale mam nadzieję, że wytrzymam do wyznaczonego terminu porodu. Póki co mam obserwować co się dzieje i jakby co to zgłosić się do szpitala. Chyba jednak trzeba zabrać się za pakowanie torby. Tak na wszelki wypadek.
Miłego dnia Wam życzę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/l7xyd5r.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny imie mojego dzieciatka sie zmieni ... ze wzgledu na to ze tu duzo imion takich jak Melanie a my nie chcemy by sie powtarzalo ...
i ciezko nam wymyslec drugie imie pasujace do pierwszego..

ja juz mam spakowana torbe dla siebie i malenstwa ... ale u mnie to w kazdej chwili moze cos wyskoczyc dlatego mam byc gotowa ...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
ja byłam dziś u gina w szpitalu na usg i jestem rozczarowana starsznie. poprzednie usg robilam prywatnie w podobno najlepszym miejscu w moim mieście i pai ginekolog genetyk. ona oglądała dzieckoz każdej strony. usg trwało pół godziny mogłma sie naoglądac dzidzie. tymczasem u mojego raz ciach i nawet żadnego zdjęcia nie mam :(
więc się umówiłam prywatnie i pójde jednak tm gdzie wcześniej. niestety do tej kobitki terminy dopiero za 4 tyg.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

ania33316
A ile razy ją bierzesz? 3, 4? i ile jednostek masz? Mi za nim dobrali odpowiednie jedostki insuliny to mineły dwa, jak nie trzy tygodnie... bo cukier szalał jak chciał.....Rano jem to co jadłam przed insuliną.... czyli m.in to chrupkie żytnie pieczywo z biedronki... Jakbym zjadła zwykły razowy chlebek, albo inną rzecz to mi nawet insulina nie pomoże. Diabetolog mówił, żeby już nie eksperymentować z jedzeniem... bo już mam bliżej do końca niż dalej... tak więc generalnie moje posiłki wyglądają bardzo podobnie...
A dostałaś insulinę na noc?? tzn ja ją daje przed tym posiłkiem dla dzidziusia 0 21:30.. bo ona działa przez 12 godz.. a co za tym idzie normuje cukier rano. :)
Po wczorajszej wizycie u diabetologa moge troche dychnąć bo jest zadowolony z moich cukrów i wyników badań... (w sumie nic dziwnego jak jem w kółko to samo :D) i dał mi trzy tygodnie przerwy od siebie:D:D.... bo tak to chodziłam w sumie w tydzien w tydzien.

Dobrego popołudnia dziewczynki!! :) Ja idę na mały wiosenny spacerek :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale jestem padnieta... od godz 11 do 17 byłam na dworzu. moj syn sie wylatał a suma sumarum i tak powrot z placzem do domu a ja juz nawet sily siedziec nie miałam. o 15 przyszłam tylko po co do jedzenia bo bym chyba nie wytrzymala dluzej. pije sobie herbatke i o 19 chyba pojde pod prysznic i sie poloze bo padam.
mała dalej sie pcha na ta jedna strone, czasami jest to dosc bolesne...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...