Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ale cudowności !!! Boże... czy moje panny takie będą? :)

KO2 ja byłam na weselach w 20tc, 24tc i 27tc i najgorzej się czułam w 20tc a potem rewelacja. Ja w ogóle zapominam o brzuszku, szaleje jak wariatka a mąż krzyczy. Byłam najwięcej na parkiecie ze wszystkich gości. ALE......

Od poniedziałku mam skurcze, spina mi się cały brzuch i robią 2 górki a pępek idzie do środka. Byłam na IP we wtorek ktg mi nie robili, ale szyjka długa zamiknięta 4,3 i na usg płyny też ok. Wczoraj leżałam w nocy i liczyłam napięcia ( to niby skurcze, ale nie bolą) i .... miałam równo co 3 minuty !! dziś rano też. Także, nie dobrze, że tak szalałam, ale ja skakałam i w ogóle, a nie normalnie tańczyłam. Więc nie wiem co Ci doradzić.

Skoro to ślub siostry... nie będzie już tak gorąco... kilka tańców przytulańców z mężem chyba nie zaszkodzi. No chyba, że masz zalecenie leżenia i tak jak piszą dziewczyny- nie nadajesz się już do niczego. Ja do poniedziałku czułam się jakbym w ciązy nie była :) mimo +12kg

Tyle się naczytałam o waszych planowanych cięciach w 37tc że nastawiłam się, że to norma i też będę miała a tu się okazuje, że mój szpital nie uznaje planowanych przyjęć na cc.
Powód mam- chore jelita których nie można nadwyrężać więc cc wskazane, ale chciałabym próbować naturalnie... tylko, boje się, że jestem cyborgiem z długą szyjką i przetrwam do 40tc, a chyba bym nie chciała :(

co z Julia ? dawno nie pisała.. a alexa88 ?

Odnośnik do komentarza

Gosioolek,

Są przesłodkie, co by człowiek od razu poprzytulał ....

JJ2015,
Nie żebym się znała czy praktykowała ale podobnie jak Monis79 tak mi przeszło na myśl (jako że teorii trochę liznęłam - Tracy Hogg zalecana przez Niezwariuje) że to kolki. W książce jest napisane że długi płacz o tym samym czasie co dnia może właśnie być tym spowodowane. Ale jak mówię ja tylko z teorii jestem obryta ;) ....

No dobra co do wesela to zobaczymy, tak najbardziej to się boję samej podróży i tego że będę 300km od mojego lekarza i szpitala. Zobaczymy co u maluchów słychać w poniedziałek bo mam wizytę no i zapewne zrobię sobie jeszcze kontrolne przed samą imprezą. Jak będzie jakiekolwiek przeciwwskazanie (a mój lekarz też z tych co dmuchają na zimne, chociaż na początku wydawało się taki że to taki "luzak" co potem się objawiło że on nie "luzak" tylko bardzo spokojny i opanowany) to najważniejsze są dzieci.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Ja juz ledwo sie turlam. We wtorek mam skan i wizytę jednak zastanawiam sie czy na weekend nie jechac do szpitala. Juz nie wiem od czego zacząć tłumaczenie. Mam straszny bol pod prawym żebrem jak by ktos przykładał mi tam żelazko lub rwał kawałki mięsa. Bol narasta od jakiegoś czasu. Wcześniej tylko po jedzeniu teraz juz non stop. Najgorzej przy skrętach tułowia. Maluchy szaleją. Juz nie umiem odróżnić ich wypinek od skurczów macicy co zaczyna mnie martwić. Brzuch przestał mi rosnąć w obwodzie trzy tygodnie temu stanęło na 109 a wagowo rośnie jak by miał zaraz pęknąć. Czy któraś z was miała lub ma podobny bol pod żebrem??

Odnośnik do komentarza

Olita88,
Dzięki za odp.
No właśnie ja się czuję całkiem, całkiem (no dobra oprócz bólu w żebrach i co jakiś czas jakiś duszności w klatce piersiowej) i chciałabym aby tak zostało.
Ja też na początku trochę jak Matka Polka - że dn i w ogóle ale teraz to już trochę wymiękam bo wiadomo najważniejsze aby wszystko poszło sprawnie i dzieci wylądowały po te stronie zdrowe. Ja sobie na początku ciąży obejrzałam na You Tube poród dn trojaczków (1 główkowo, 2- nóżkami, 3-główkowo), to był amerykański filmik gdzie można było dokładnie wszystko zobaczyć razem z porodem łożyska - i jak sobie pooglądałam to w sumie stwierdziłam że jak tamta mama może 3-kę to ja mogę 2 ;)
Co do szyjki to nie tylko jedyna przesłanka - dzieciaczki mogą się nie tak ułożyć wiec wtedy nie ma przebacz .... mój lekarz mów że wystarczy że jedno będzie główkowo i można dn bo wtedy lekarze wiedzą że drogi rodne mamy są w porządki i dziecko potrafi "przecisnąć" wszystkie części swojego ciałka. No ale zobaczymy jak to będzie - jeszcze trochę czasu jest ....

Odnośnik do komentarza

Hej
Dzieki... Wydaje mi sie ze to nie kolki, bo one az tak nie placza. A przy kolce ponoc dlugi ryk nie do uciszenia. Moze raczej zmeczenie i jakies wzmozenie glodu, aktywnosci i perystatyki? Choc powtarzalna pora..
Obserwujemy ;)
Wg Tracy dobrze zeby sie najadaly wieczorem, wiec w sumie chyb ok tylko meczaco ;)
Maluszki przecudne!
Pozdrowienia dla Was dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Nie moge zdjecia dodać :( bede próbować
Bliźniaki- o tym bólu palącym, miałam podobnie nie chce pisać, ze to samo bo nigdy nie wiadomo. U mnie po prawej stronie od mostka aż do wątroby piekący od środka, rozrywający ból do tego w tym miejscu jakby zdrętwiała skóra. Co ja sie nacierpiałam to moje. Nic nie pomagało, ciagle robiłam próby wątrobowe zeby broń boze to nie były cholestaza. W koncu zapytałam lek. Prowadząca a ona, ze to normalne i to wynik rozciągania sie skory. Trochę pomagało smarowanie tam balsamem do ciała, generalnie zle to wspominam do tej pory czyje jak to bolało

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
dawno nie pisałam.teraz próbuje przeczytać co u was się działo.powód mojej nieobecności? szpital i uszkodzony internet..ale już jestem:))
No więc..ja nadal w szpitalu, już mnie nie puszcza raczej bo 1sierpnia miałam przygodę ze skurczami.wyciszyli.oby na długo;))
Dziewczynki rosną 18% różnicy.Tosia 1900 Ola 2300:))oby zdrowe były.
W szpitalu dużo się dzieje.za dużo.człowiek to wszystko widzi i na dosyć:((
W poniedziałek zaczynam 35tydzień
JK DO

Odnośnik do komentarza

Julia83 jaka ulga, że u Was wszystko dobrze. Już ostatnia prosta, zobacz już 35 tc wow :-D. Jak to szybko zleciło.

Karola może spróbuj przyciąć zdjęcie bo zauwazylam, że nie przechodzą zdjęcia powyżej 1MB.

JJ2015 jak to nie kolki, to może dziewczynkom poprzestawialy się pory dnia..tak właśnie miałam z Ola..w dzień spala dużo ale wieczorem była pełna energii ;-). A może po prostu mają gorsze dni..moi chłopcy też mają raz lepszy raz gorszy dzień.

Iwo a co u Was?

Pozdrawiam serdecznie :*

Odnośnik do komentarza

Julia piękna waga jak na JKDO! 35 tydzień to juz naprawdę końcówka. Co do pobytu w szpitalu zgadzam sie- ja sie tez napatrzyłam co moje...
U nas wszystko ok jak narazie chłopcy przekroczyli wagę z porodu dwa dni temu czyli w 10 dobie. Obecnie Olek 2210 a Tadzio 2610
Z każdym dniem staramy sie układać sobie to wszystko w domu żeby było jak najmniej stresowo. Co do cc to kiepsko sie goi moja rana, mam jakies zgrubienia i opuchliznę chociaż nic sie nie sączy z tego, dodatkowo wczoraj powróciły obfitsze upławy trochę mnie to martwi szczerze mówiąc... Moze powinnam pokazać to lekarzowi jednak?
Dziewczyny po cc jak u Was to wyglądało?

Odnośnik do komentarza

Witam, Monis a ja byłam na 3 dniowej obserwacji w szpitalu, teraz jeżdże tam raz w tygodniu, oprócz tego dwa razy w tyg. do lekarza prowadzącego. Cały czas kontrola przepływów. Jutro zaczynam 27 tydzień, oby wytrwać jaknajdłużej się da. Mała waży około 820 gram, przybiera prawidłowo. Byłam w szpitalu w te upały tylko 3 dni, współczuje wszystkim tym, którzy musieli tam wytrwać jeszcze dłużej. Julia83 zazdroszcze 35 tyg. Ja chciałabym dotrwać do tej 3 z przodu. Trzeba wierzyć, że się uda. Trzymam za wszystkie mamy bliźniaków mocno kciuki.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny prawie po weekendzie, mnie tym razem odwiedzili rodzice i trochę wczoraj pospacerowaliśmy - a jak się ruszam (nie ważne co mogą być ćwiczenia ale tez spacery) to potem wieczorem nie ma tego bólu o którym wspomina ...
Bliźniaki i Karolinathewin - też mam podobny po lewej stronie na poziomie żeber i jak leżę albo się podnoszę to taki piekący ból się odzywa - nie wiem czy to to samo co u Was Dziewczyny ale ból trochę zanika jak M robi mi delikatny masaż tego miejsca wieczorem no i jak cały dzień się ruszam...

Julia83- też zazdroszczę tego 35 tygodnia, u mnie dopiero 25 - fajnie już by było zmnienić 2 na 3

Iwo85 -820gram to już "kawał baby" (jak to się u nas mówi, i sorki za kolokwializm) - na pewno już mądra jest na tyle aby wiedzieć że trzeba w środku u mamy siedzieć co by być zdrowym i silnym

Odnośnik do komentarza

Hej
Monis, dzieki :)
U nas sie wyjasnilo... Przynajmniej tym razem. To nie byla kolka tylko ... Glod. Dziewczyny wieczorem potrzebuja teraz wiecej, a mleczko z piersi wieczorem mniej pozywne, wiec jedza duzo i dlugo. Wczoraj mnie oswiecilo i dodalismy po 60 ml mm po kapieli uzupelniajac to co bylo, czyli dwa razy po 20 min z piersi. Spia jak anioly do 22.
Poza tym walka z krostkami i plesniawkami trwa. A... I wybralismy sie w dluzsza (2,5 h) podroz autem. Zaliczylismy godzinny postoj na karmienie 45 min po opuszczeniu domu ;)
Wniosek - musimy je bardziej przyzwyczajac do auta
Dziewczyny oczekujace - dbajcie o siebie.
Kociam, hop hop... Jestes tam?
karola, u mnie bylo zgrubienie przy ranie ( podobno dlatego, ze z jednej strony sciagaja mocniej) ale nic si enie saczylo. Pryskalam trzy razy dziennie octaniseptem i przecieralam gazikiem jalowym i pieknie sie zagoilo. Ja bym poszla do lekarza jesli cos sie paprze.
Pozdrowienia dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

Po dłuższej nieobecności melduję się z powrotem na posterunku - witam wszystkie bywalczynie i nowo przybyłe podwójne kangurki, a rozpakowanym ... gratuluję z całego serduszka :)

Nadrobiłam wszystkie piętnaście stron zaległości :)

KO2 - ja osobiście byłam na weselu również w okolicach 30 tygodnia i czułam się rewelacyjnie do samego końca bez wcześniejszego się urywania ... fakt faktem było bez szaleństw, a tylko delikatne i spokojne kiwanie się z moimi starszymi dziewczynkami - czyli wszystko w granicach rozsądku :)

Jednak było to wesele w miarę na miejscu ... bo 300 km to chyba bałabym się mimo wszystko startować, no ale z drugiej strony - wesela siostry nie chciałabym opuścić, więc trzeba dobrze pomyśleć ... a świadkowa też ma sporo zajęć i obowiązków, więc to też może być dla Ciebie dodatkowe wyzwanie :)

A jeśli chodzi o specjalną sukienkę, to również niczego nie kupowałam ... wbiłam się w to co miałam w swojej "ciężarnej" szafie :)

Aaa jeszcze któraś z was pytała o sposób zejścia z bliźniakami z czwartego piętra - ja w sumie tylko z drugiego, ale dziewczynki znosiłam w gondolkach ... równowaga na obie ręce :)

Pozdrawiam serdecznie ... nadchodzi chyba ochłodzenie, więc "tropikalne lato" macie już chyba za sobą, więc trzymajcie się dzielnie do samego finishu :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...