Bliźniaki.pl

Madlen od poczatku była większa choc Marcel goni starsza o minutę siostrę. Chwilowo dwa cm różnicy i 0,4 kg różni ich troche budowa ciała. Mały zawsze zwija sie w kulkę wiec wydaje sie duzo mniejszy. :-). Dla mnie oni juz sa duzi. Jak pierwszy raz zobaczyłam syna na intensywnej to bałam sie wziąć go na ręce. Nie liczę sali porodowej byłam w zbyt wielkim szoku.

Zazdroszczę takiej ilości snu. Nasze Max to 4h a i tak przeważnie w ciagu nia lub wieczorem. W nocy wstają punktualnie co3 aby sobie popić bo jedzeniem tego nazwać nie mozna. Dzis pierwszy raz nakładaliśmy im rajstopki na te chude nóżki. :-) wystroiłam moje gwiazdy na gości. Powoli sie odnajduje.

Witam nowe mamusie. Rośniemy, ulewamy, puszczamy niesamowite gazy, itp. Ale nie ma co narzekać. Dzieciaki przesłodkie. Łapią sie za rączki jak śpią, wyrywają sobie smoczki, zaczynaja cos tam do nas gruchać. Dalej jemy co 3 H a czasem wymuszaja cześciej. Ostatnio próbowałam podać im moje mleko butelka, córka miała minę jak bym jej za przeproszeniem kawałek "gowna" kazała jeść. Wola naturalne cycki nie sztuczne. Ale bede dalej próbować. Lepiej aby umiały ssać butle. Pierwsze ubranka juz za małe :-). Czasu brak na cokolwiek. Dodaje fotkę, udają ze śpią.

Witam. Troche minęło. Witam nowe mamusie. Szczerze to nie bede cukrowac. Jest totalna masakra. Nie mam czasu na cokolwiek. Karmienie piersia mnie wykańcza. Nic nie moge praktycznie jeść bo maluchy reagują na wszystko w mojej diecie płaczem gazami i zielonymi kupkami. Juz wiem dlaczego mowi sie o wejściu w pieluchy. Dosłownie!! Przybierają super juz 4kg i3.6kg. Tydzien temu z pogotowia trafiliśmy na noc do szpitala. Marcel strasznie sie krztusił przy kazdym jedzeniu. Raz mimo naszej interwencji zaczą robic sie juz niebieski i odpływać. Sama o mało co nie zeszłam. W szpitalu po przebadaniu zdiagnozowano refluks. Narazie obserwujemy. To jeszcze maluchy moze samo sie naprawić puki sięgniemy po leki. Jednak ciagle chrząkania maluchów wskazują na brak poprawy. Za dwa tyg. Wyjeżdża moja mama. Nie wiem co zrobię. Szczerze. Jestem załamana. Juz teraz mam chwilami ochotę uciec od wszystkich. Cały czas chce mi sie płakać ( nie mam depresji) poprostu mam powody. Dziewczyny jak ogarnijcie karmienia maluchów. Karmienie, odbijanie. Co robicie w tym czasie z drugim maleństwem ?? Czy jest jakis inny sposób niż wcześniejsze wybudzanie?? Kiedy wybudzam jedno aby zaczac karmienie bez krzyku to kończymy po pięciu min. spaniem przy piersi, co skutkuje późniejszym domaganiem sie o posiłek miedzy karmieniami. Ratunku. To maz 5 tydz. Nawet nie wiem kiedy to minelo. Co dalej??

Jesli chodzi o stronę organizacyjna karmienia piersią to jej brak!! To totalna masakra od karmienia do karmienia. Tez mialam mało pokarmu w szpitalu. Mały był na intensywnej ale siedziałam godzinami z laktatorem aby zanieść mu swojego mleka i karmiono go sonda. Aby wyjsć ze szpitala musiał ssać cycka min. 15 min. Lub 10min i 10ml dokarmiania. Potem mialam nawał pokarmu. Rozgrzewalam piersi termoforem i ściągałam ile sie da. W szpitalu za termofor na poczatku robiła mi plastikowa butelka owinięta pieluszka. Teraz mleka w sam raz. Przystawianej maluchy na zmianę. Jedzą niecałe 10min tylko czasem dłużej. Maja 3 tyg. I ładnie przybierają na wadze. Bałam sie ze za mało jedzą ale skoro maja ładne kupki i to w dużych ilościach oraz zyskują na wadze znaczy ze ok. Dobre ssanie ;-) sama jestem wyczerpana i non stop głodna. Na nocnej szafce zamiast dobrej książki trzymam paczke kabanosów!! Co dalej zobaczymy. Pozdrawiam.

Koszulkę zamawiałam z e bay ale w uk. Pewnie dostępne w Polsce na Allegro. Co do leków to ja tylko na poczatku brałam progesteron, potem juz tylko dwa razy dziennie magnez, nospe 1-2 dziennie i zestaw witamin wellpregnancy i to tyle. Dziewczyny czuje sie uprzedmiotowiona :-) moje dzieci na dźwięk mojego głosu zaczynaja sie oblizywać i ssać powietrze. Znowu moje piersi na sam widok maluchów zaczynaja piec i mleko leci samo. Jestem zmęczona strasznie, wiedziałam ze bedzie ciezko ale to naprawde szok. Od karmienia do karmienia. Ledwo znajduje czas na kąpiel i jakies porządki. Ale jak popatrzę na te słodkie minki maluchów to aż chce sie zyc. Mam nadzieje ze niedługo zrobią se dłuższa przerwę miedzy karmieniami chwilowo 2-3h . Bede karmić piersią ile sie da bez żadnych domieszek. Wiem ze ciezko ale warto.

Moj mezo opijać nie opijał ale dumny chodził jak paw. Choc do 15 tyg nikomu nie mówiliśmy a do 25 nadal tylko najbliższej rodzinie i kilku znajomym. Radość straszna jak dowiedzieliśmy sie ze bedzie parka. Kupiłam mu koszulkę na urodziny dodaje foto, było z niej radochy.

Witam. Ciezko czas znalesc aby cos odpisać. Maluchy rosną juz przekroczyły swoja wagę startowa. Dalej jedziemy tylko na piersi. Przeważnie co dwie i pol H. Choc czasem dają mamie przespać trzy H. W nocy. Biegamy juz z wózeczkiem. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Lekki śmiesznie łatwy w obsłudze, skrętny i śliczny. Dodaje foto. Juz powoli przestaje karmić poduszki przez sen, szukać dzieci pod kołdra i twierdzić ze wróciły do brzucha, dochodzę do siebie. Szew jako tako musze dokończyć antybiotyk. Gratuluje nowym mamom!!! I życzę wytrwałości oczekującym. Bądźcie silne dla swoich skarbów. Ps. Zakochana po uszy.

Uwielbiam pstrykać im zdjęcia. Dobrze ze w tel. Sa aparaty moge robic to non stop. A cos napewno sie uda. Co do skory to dopiero tydzien po porodzie ale jestem dobrej myśli. Odzyskałam wklesniety pępek. Uff. Bałam sie ze tak zostanie. Linia na brzuchu dalej czarna po całości. Zacznę używać kremów. Rozstępy mam tylko z jednej strony nad biodrem. Ale sa tez takie których nie zauwazylam będąc w ciazy na udach. Zaczęłam je smarować maścią Alatan plus. Koleżanka smarowała tym tatuaż ponoć goi doskonale wiec moze i rozstępy a stosuje sie go u niemowląt wiec musi byc bezpieczny. Moze cos poradzicie. ??czy bio oil tylko zapobiega czy tez pomaga na rozstępy??

Ja przytyłam ogółem 25 kg. Tydzien po porodzie spadło 14kg mimo ze leżę Bo mam rozwalony szef a jem non stop aby miec pokarm. W brzuchu ze 114 do 92.

Wyżej córcia a oto synek to on miał złe przepływy.

Zgadza sie. Mimo ciazy dwu owodniowego dwu kosówkowej mały miał bardzo złe przepływy jego wyniki w ciagu dwuch tyg. Wyskoczyły ze skali. Badanie usg mialam w piatek, sobota niedziela sterydy, poniedziałek cieli. Lekarz nawet sie mnie nie pytał. Wyszedł z sali bez słowa wrócił z szefem i powiadomili mnie ze rozwiązują ciaze w ciagu następnych dwuch dni. Złe przepływy : za duze do główki za małe do brzuszka. A teraz leży w łóżeczku obok siostry mruczy i opróżnia cycek do pusta. :-)

Dzieki za pozytywne opinie zdjęcia. Efekt leżenia w szpitalu , grzaliśmy sie sobie "skóra do skory" ponoć cos wspaniałego przy wxzesniakach. Moje bąble zapomniały na pol H ze sie wogole urodziły. Były totalnie zrelaksowane. W domu wpadłam juz w rutynę. Od karmienia do karmienia. Plus straszne koszmary ze przygniatam własne dziecko. Budzę meza po nocach krzycząc ze położył sie na ktoreS!! Choc wcale nie śpią z nami w łożku. Łapie sie na karmieniu poduszki przez sen. Tragedia ze mna. Dzis zabrała mnie karetka. Podczas karmienia poczułam ze cos kapie mi na nogi, byłam pewna ze to mleko. Jednak był to lekko otwarty szef. Nasciagalam mleka przed przyjazdem karetki i mialam extra 100ml w lodowce z wczoraj. Dzieki Bogu ze mama jest u nas , teraz leżę czekam aż sie zabliźni. Szwu nowego nie zakładali tylko antybiotyk i mam pilnować saczacego sie płynu. Lepiej aby ściekł niż ma sie nagromadzić. Dobrze ze dalej bede mogła karmić. Na dniach przyjedzie wózek. Juz nie moge sie doczekać!! Spacerki :-). Zdecydowaliśmy sie na Icandy peach. Synek urodził sie 2100 a zerówek użyłam tylko jedna paczke jak dowiedział sie ze zakładam mu ostatnia mała pieluszkę to załatwił ja w 5 min aby juz załapać sie na ten sam rozmiar co siostra. Pozdrawiam!!

Nasze pierwsze selfie ;-). Mały z nami od 3 dni. Mamuśka juz syna nauczyła ssać. Pierś plus dobitka z butki jesli powtórzymy przez następne 24 H to wracamy do domu. Nawał pokarmu wykarmiła bym pol szpitala. Pozdrawiam was jako najszczęśliwsza osoba na świecie.

Dziewczyny cos wspaniałego. Mimo braku snu unoszę sie 5cm ponad ziemia. Dzieciaki wspaniałe. Synka chwilowo boje sie dotknąć, choc dzis zmieniałam mu pieluchę karmilismy go z mezem sonda i mieliśmy godzinny kontakt skóra skóra. Taki maleńki kruchy a patrzy na ciebie tak silnymi oczami i ściskał w garści mojegopalca. W zyciu nie mialam do czynienia z dziećmi. Zadziwiam sama siebie. Ogarniam córcię i biegamy do synka cała rodzinka. Właśnie karmiłam mała piersią 30min(nauka) odesłałam jej 20ml pokarmu plus zjadła 25 Aptamilu. Mam cała godzinkę dla gości potem zaczynam odsysać mleczko dla synka. Co trzy karmie córkę. Jeszcze niedawno bałam sie wziąć na ręce kilkumiesięczne dziecko a teraz czuje ze właśnie po to jestem na tym świecie. Martwię sie o synka przerażają mnie te wszystkie kable kroplówki itp. Ale wiem zewszystko bedzie super. Pozdrawiam. .