Skocz do zawartości
Forum

Marcowe cudeńka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Oj dziewuuuszki chyba będę zaraz płakać. Pojechałam rano na krew bo w szpitalu kazali zrobić za tydzien te wszysteki wątrobowe i na kontrole z wynikami. Potem stwierdziłam, że ostatni dzwonek na fryzjera więc poszłam się podciąć i pofarbować. Taka zadowolona wróciłam do domu bo mi się efekt podoba no i patrze na wyniki w necie a tu dupa ;/ prawie wszystkie wskaźniki znów podwyższone :( a to oznacza, ze jutro wycieczka na izbę przyjęć i zapewne kolejne kilka dni leżenia albo juz wywolywanie... buuu. A taka mialam nadzieje, ze bedzie dobrze.
A czy któraś z Was się orientuje(bo teraz gupki musza trzymac 3 dni w szpitalu) jakby mnie jutro zatrzymali to wypuszcza mnie najszybciej w sobote, czy w sobote nie wypuszczaja i wyjde najwczesniej w poniedzialek?? w ogole w weekendy robią jakieś badania czy trzeba przelezec te dwa dni?
Nooo to tłusty czwartek dobrze sie zapowiada. Może przynajmniej o nim zapomne i nie bedzie mi przykro ze nawet jednego pączka nie moge zjeść :(

http://www.suwaczki.com/tickers/211xe6ydgbjiep0h.png

Odnośnik do komentarza

Taka ciekawostka :)

Objawy przedporodowe mogą pojawić się już kilka tygodni przed terminem narodzin Twojego maleństwa. Jednak najczęściej pojawiają się jedynie kilka dni lub kilka godzin wcześniej. Oto one.
1. Ucisk w dole brzucha
Nacisk na miednicę i odbyt to uczucie, które niedoświadczona przyszła mama może całkowicie zlekceważyć. Tymczasem pojawienie się takiego nacisku oznacza, że poród zbliża się wielkimi krokami. Możesz poczuć skurcze przypominające kolkę brzucha (od lekkich po bardzo wyraźne) i ból w okolicach pachwin. Oprócz tego, często przed porodem pojawia się stały, tępy ból w dolnej części kręgosłupa. Jeśli czułaś go już we wcześniejszych miesiącach, teraz wzmóż czujność, kiedy ból przybierze na sile. Ból przed porodem przenosi się z krzyża w okolice podbrzusza, a czasem jest odczuwalny nawet w nogach.
2. Waga ani drgnie
W ostatnim miesiącu ciąży raczej nie obserwuje się przyrostu wagi u kobiety lub jest on nieznaczny. Tuż przed porodem wiele kobiet traci na wadze nawet do półtora kilograma.
3. Huśtawka nastrojów
W dniu porodu możesz bez wiadomego powodu poczuć się zdenerwowana lub zaniepokojona. Oznaką zbliżającego się porodu jest też poczucie skrajnego wyczerpania, nieokreślony strach i przygnębienie. Możesz poczuć apatię lub przeciwnie: niezrozumiały przypływ energii. Kilka dni przed porodem zapragniesz przeprowadzić gruntowne porządki: mimo brzuszka zabierzesz się za ścieranie podłogi i – po raz kolejny – układanie niemowlęcych kaftaników w szafce. Jeśli właśnie teraz jesteś w trakcie gruntownych porządków prawdopodobnie obudził się w Tobie syndrom wicia gniazda – to jeden z częstych objawów nadchodzącego porodu.
4. Wydalenie czopa śluzowego
Korek z gęstego śluzu w okresie ciąży chronił maleństwo przed infekcjami. Teraz, przed porodem, śluzowy czop zostaje wypchnięty z szyjki macicy, by zrobić miejsce rodzącemu się dziecku. Na bieliźnie możesz zaobserwować galaretowatą, bezwonną kulkę, przezroczystą lub lekko różową. Odejście czopa śluzowego oznacza, że szyjka macicy się rozwiera, jednak pamiętaj, że to indywidualna sprawa każdej kobiety, jak długo potrwa u niej ten proces. Może kilka godzin, ale też może ciągnąć się nawet dwa tygodnie. Od chwili wydalenia czopa lepiej powstrzymać się od stosunków z mężem, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo infekcji. O odejściu czopa powiedz swojemu lekarzowi – być może on zadecyduje o zaaplikowaniu Ci antybiotyków.
5. Intymne objawy
Kilka dni przed narodzinami noworodka śluz pochwowy może stać się bardziej obfity i gęstszy, niż dotychczas. Na Twojej bieliźnie pojawiają się cieniutkie różowe albo czerwone niteczki. To nic niepokojącego – po prostu podczas skracania i rozwierania się szyjki macicy pękają pojedyncze naczynka krwionośne i to one zabarwiają wydzielinę pochwową. To znak, że już tylko godziny dzielą Cię od ujrzenia swojego maleństwa – tego typu plamienie zazwyczaj pojawia się mniej więcej dobę przed porodem. Jednak czasami lekkie plamienie może też być spowodowane badaniem ginekologicznym lub stosunkiem seksualnym.
6. Łatwiej oddychać
Przed porodem główka dziecka schodzi do kanału rodnego, a dno macicy (czyli jej część, która znajduje się najwyżej, w okolicy mostka) się obniża. Dzięki temu przyszła mama znowu może zaczerpnąć głęboko powietrza, bo ucisk na płuca się w widoczny sposób zmniejsza. Przemieszczenie się dziecka możesz zaobserwować gołym okiem: brzuch nieco się opuszcza i traci swój kształt okrągłej piłeczki.
7. Biegunka
Dzień przed lub już w dniu porodu możesz odczuć silne skurcze jelit. Stolce stają się luźne i częste. To nie są objawy zatrucia pokarmowego – w ten sposób organizm kobiety samoistnie oczyszcza się przed porodem. Dzięki temu, puste jelita nie będą stanowiły przeszkody dla napierającej główki noworodka.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanlinoshatyb.png

Odnośnik do komentarza

Jednak nie rodzę jeszcze :). Byłam wczoraj na ktg i wbiłam się na wizytę. Oznak porodu nie widać. Szyjka jeszcze nie skrocona. Dobrze, niech mala rosnie.
Noc jako taka - poza tym, ze koszmarnie swedziala mnie skora...to ciekawe, bo enzymy wątrobowe nie sa zle.

Maugosia - jakie masz wyniki prob wątrobowych ?
Dasz radę, nie martw się...choć możliwe jest ze Cie już zatrzymają...ale nie ma tego zlego...będziesz pod kontrola i tak to trzeba traktować.

Aniatst - dobrze wiedzieć :) ale punktów jest 7 a nie 12, kto wspominal o 12 ? W zasadzie mam większość objawow.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgrl68xycg179d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam mamuski :):):) Jak tam samopoczucie?;)
Nocka mineła i kolejny dzien zbliza nas do marca :) Ja juz jutro na ktg i usg to juz dzisiaj przezywam :P Bo jak maly przekroczy 4kg to bedziemy umawiac sie na cesarke ;p Ale mysle ze przez tydzien nie przybrał na wadze 0,5kg wiec moze jeszcze damy mu szanse zeby sam zdecydował kiedy chce wyjsc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kczkni8xy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj w nocy miałam pierwszy skurcz- bolało :P
Ale tylko jeden..

Co do pączków, ja nie jestem fanką tego wypieku, ale dzisiaj to mam taką ochotę na nie, że szok po prostu. Czekam aż mąż będzie miał przerwę w pracy i wyskoczy kupić ;)

No, marzec już pojutrze, jestem coraz bardziej podekscytowana :) Jak tam nasze Mamuśki? Odzywajcie się dziewczynki w miarę czasu i możliwości, bo jak wszystkie urodzimy, to nam całkiem wątek umrze :)

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie :)
Dawno się nie odzywałam ale czytam regularnie.
Ja śpię w nocy jak dziecko. Fakt faktem już jest ciężko się poruszać, chodzić w szybszym tempie ale jeszcze chwilę.
Dziś idę do gina na wizytę i po upragnione L4 :)
Wytrzymałam bardzo długo, myślę, że aż za długo. Wyobraźcie sobie, że mój szef złożył mi propozycję nie do odrzucenia, chce, żebym jeszcze pracowała... Stwierdził, że zleci mi tylko siedzenie w biurze, bez wyjazdu do klientów. Ale strasznie mu zależy żebym jeszcze była w biurze bo on jak narazie nie znalazł nikogo na moje zastępstwo. wyobrażacie sobie? Dwa tygodnie temu się obudził, że nie ma pracownika na moje miejsce. Ale będzie foch jak mu jutro L4 przyniosę. I tak tego nie docenił, że praktycznie przez całą ciąże nie byłam ani razu na L4. Kilka dni opieki wzięłam na córkę i to tyle.

http://www.suwaczek.pl/cache/e710095463.png

Odnośnik do komentarza

Fasolka84, ja myślałam, że Ty od początku lutego planowałaś być na zwolnieniu, a Ty dopiero teraz idziesz? Nieźle....a szef, no cóż, brak słów, pracujesz prawie do samego końca, a on ma jeszcze czelność oczekiwać więcej?? Właśnie dlatego nie warto się moim zdaniem męczyć, takich szefów, którzy by to docenili to ze świecą szukać..

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny :)
Anu- nie moze byc tak ze watek calkiem nam umrze, cos tam mysle zostanie, badz co badz pozniej bedziemy sie radzic co do maluchow :)
Ja praktycznie cala noc na nogach, nawet na sofce nie spalam... :(... maly tak sie wiercil i tak sie wypychal ze nie moglam usnac, raz na dole raz u gory, niewiem co to bylo dzisiaj...raz mi tak gdzies przycisnal ze niedosc ze chcialo mi sie sikac to tak mnie kulo ze podniesc sie nie moglam...i se mysle "no tak najwyzej sie posikam na tej sofie :) "
troche tez sie przestraszylam bo niby przed porodem dziecko jest strasznie aktywne ale zadnych skurczy nie czulam, a moze nie czulam przez to jego wiercenie ;)

Jak tam wasz tlusty czwartek? ja nastawilam zaczyn i czekam az mi ciasto wyrosnie i juz tradycyjnie rogaliki drozdzowe bede robic dzisiaj :) i pierwszy raz sprobuje paczkow parzonych...przepis prosty, zobaczymy jak wyjda i czy w smaku sa tak dobre jak te ze sklepu :)

milego dnia zycze wszystkim :)
I jak to sie mowi, oby poszlo w cycki :)

Odnośnik do komentarza

fasolka...olej szefa...mial dosc czasu na znalezienie i wprowadzenie kogos innego...mi jak w listopadzie powiedzieli w pracy ze nie wiedza za co mi placa (bo oprocz dzwigania robilam to wszsytko co normalnie i w wolnym czasie pomagalam innym) po 7 latach zapier... na tych najciezszych liniach bo nie jestem jak to nazwali "pracownikiem ktory wykonuje w pelni swoje obowiazki" to zaraz po swietach, w tym pierwszym terminie jak tylko moglam odejsc, poszlam na maternity czyli wychowawcze ( w anglii troche jest inaczej, a chcialam se pociagnac do konca stycznia zeby pozniej z malym dluzej w domu posiedziec bo mozna tylko rok) Tak wlasnie traktuje sie dobrych i przeszkolonych pracownikow, i to wszedzie :(

Odnośnik do komentarza

Tez uważam, ze wątek nie umrze. Może będzie mniej czasu na pisanie ale za to wymiana doświadczen na temat naszych maluszów - bezcenna :)

fasolka - podziwiam! Ja w sumie od początku na L4. Na szczęście mam wyrozumiałego szefa i wspanialy zespol.

krejzolka - oj, już czuje ten poczusiowo - rogalowy zapach :)
o mnie zadbala mamusia i przyniosła mi paczka :), czekam jeszcze na chruscik od teściowej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgrl68xycg179d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Jeszcze tylko jutro ciężka rozmowa z szefem i nareszcie zasłużony odpoczynek :)
Ja już zjadłam trzy pączki... az wstyd. A gdzie tam do końca dnia :)
Dziewczyny wątek nam nie może umrzeć. Musimy się wspierać po trudach porodu i podczas nieprzespanych nocy. Ale już się nie mogę doczekać.
Zaczynam się powoli martwić bo ja jeszcze nawet torby nie mam spakowanej do szpitala, ba nawet zakupów do szpitala nie mam zrobionych. Ale od poniedziałku biorę się za zaległości.

Biedne te dziewczyny które nie mogą spać w nocy...Ja śpię jak dziecko, nawet nie chodzę do wc. Czasami jedno przebudzenie na siku i to tyle.

Dziewczyny a czujecie takie pulsujący, tępy ból w krzyżach? Bo mnie od kilku dni promieniuje ten ból. Mogą to być te jakieś skurcze krzyżowe?

http://www.suwaczek.pl/cache/e710095463.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki:-)
Ja mam jakiegoś lenia od 2 dni...Nawet na spacer mi się nie chce wyjść,ale bedę musiała zebrać tyłek i przewietrzyć lepetynę:-) Od wczoraj mam sajgon w całym mieszkaniu....W końcu wczoraj przyszły szafy do poskładania i w 3 pokojach leżą paczki...Co prawda 2 szafy już mam złożone,ale jeszcze komoda i szafka do WC.Najchętniej sama bym sie za to wzięła,ale z deczka
za ciężkie,więc nie za bardzo mogę.
Zjadłam pączka i czuję się jak wieloryb:-)
Dzisiaj idę na KTG,powiedzcie mi ile takie badanie trwa?
No nic,ogarnę się trochę i lecę na świeże powietrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdctv73ju3a1kbs.png

Odnośnik do komentarza

fasolka, w szpitalu dostalam zjebki (sorry za wyrazenie..) od położnych że uzyłam sudocremu bo wysusza bo to i tamto, kazały pielęgnować pupę na sucho co dla mnie jest dziwne conajmniej... bo mala dostala leciutkich odparzen juz po 2 dniach pielęgnacji na sucho. Używam bepantenu. Ach dziewczyny, wiem ze wy jeszcze w 2pakach i nie w temacie mycia krocza czy pielegnacji pępka ale już niedługo na WAS przyjdzie czas :-)
co do cc .. rana troche boli ale daje sie przezyc ;-) nie bójcie się, bedzie dobrze :-)
fasolka, z czasem ta maz sie wymyje ??

http://s4.suwaczek.com/201402195564.png

Odnośnik do komentarza

asiek, wiem, że w szpitalu są przeciwko sudocremu. W szpitalu używałam bepantenu ale wiem z własnego doświadczenia, że nie ma lepszego kremu niż sudocrem. Mała się mi nigdy nie odparzyła stosując sudocrem,a przy innych bywało różnie.
Asiek ta maź zejdzie, pielęgnuj sisiorkę obmywając ją. Możesz użyć płatków kosmetycznych z mydełkiem dla dzieci i delikatnie przemywać. Z czasem zejdzie.

http://www.suwaczek.pl/cache/e710095463.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...