Marcowe cudeńka 2014

[Kasiula.ZG]

~1kwietnia

hej dziewczyny ciągle się borykam z świądem sromu ,wizyty mam co 2 tyg u lekarza i o tam nic nie widzi,zadnej infekcji ani nic...a mnie co prawie 3 dzien tak swędzi ze to masakra ,nagle jakby stado komarów mnie tam pogryzło,nie wiem juz co stosować ,pomagają kąpiele ale na krótko,i czy was tez w ciąży to męczyło?

jak Cię swędzi na zewnątrz to polecam przez kilka dni smarować się 2-3 razy dziennie maścią Clotrimazolum- przetestowałam i pomaga :)

diem na szybszy poród seks podobno najlepszy :) mycie okien, oprócz tego na pewno kilka razy dziennie mocna malinowa herbatka, niektóre napary ziołowe też powodują skurcze tylko już nie pamiętam jakie ;)

[Malek]

Clotrimazol jak najbardziej ale przez jakies 2, 3 tygodnie bo grzybica to paskudztwo szybko powraca. Wiem co mowie, mam taka kuracje i do tego lactovaginal..
A ja wlasnie wstalam i znow mam jakis kryzys, jakas jestem rozchwiana... nic mi sie nie chce, do tego jeszcze do konca lutego mam napisac prace dyplomowa. Jakas masakra, depresja czy co... nie mam z kim pogadac :-(

[mariposa]

Trzymajcie kciuki - ide dziś do Poradni Patologii Ciazy do szpitala na badanie kontrolne. Mam nadzieje, ze wszystko jest OK.

Malek - tez mam lepsze i gorsze dni. Staram się ogarnąć wszystko do okola ale bywa ciężko. Nie raz mowie do siebie, ze nie mam już sily, tyle spraw się nawarstwiło...ech...
Mam nadzieje, ze u Ciebie ponury nastrój szybko minie, sobie też tego życzę.
Pozdrawiam !

[Gość Anu]

Ja na razie z nastrojem jako takich problemów nie mam, ale coraz więcej dolegliwości bólowych: żebra, brzuch po bokach, plecy...Czekam niecierpliwie na donoszenie tej ciąży i poród ;)

[karolinaR]

Hej dziewczyny, pozdrawiam ciepło dziewczyny szpitalne. Ja po wizycie u gina z małym wszystko ok, gorzej z moją szyjką. Powiedział, że się skróciła, ale nigdy mi jej nie mierzył wiec nie mam porównania ma teraz 34 mm. Mam za dwa tyg do kontroli i mam brać Luteine 100. I nic wiecej nie powiedział czy mam lezec czy jak. Proszę o doświadczone dziewczyny o wypowiedzenie sie.
Brzuszki macie super. I jak was czytam, że macie wszystko gotowe to aż sie boje;) bo ja jeszcze nic. Poza tym, że sprzedałam wozek po synku i kupułam nowy taki sam tylko inny kolor. I kupiłam proszki do prania. Duzo rzeczy mam po starszym synku, ale nowy materac chce zamówić i nowe prześcieradła i pościel. I chce tym razem bazę do fotelika troche to ułatwienie.
A mam jeszcze pytanie do was czy wybieracie sie do porodu z tatusiami?

[mariposa]

Uff, wrocilam. Corcia wazy 1600 g, szyjka sie nie skraca, moze do marca dotrwamy:-) . Mieszkanie mam postawione na glowie - malujemy jeden pokoj. Moj M.nalezy do tych facetow dla ktorych remont lub jakakolwiek zmiana to dopust Bozy. najwiecej czasu zajmuje oproznianie mebli by moc je przesunac. Co sie przy tym namarudzi to moje:-). Niestety ja za wiele pomoc nie moge. Musimy przetrwac ten weekend!

[Siunia25]

Dziewczyny miałam dziś dziwne zdarzenie dostałam takich mocnych bóli krzyży że aż się ruszyć nie mogłam i trwało to 5 minut a potem powtarzało się co 15 minut strasznie się boje czy to nie było już coś związane z przedwczesnym porodem co o tym myślicie? jestem w końcówce 35 tygodnia. Dobrze że po godzinie mi już to przeszło.Ja idę rodzić z mężem jak trafimy na salę rodzinną bo w naszym szpitalu jest tylko jedna.

[xewcia91x]

Hey dziewczyny :) Wlasnie wrocila od lekarza :) maly nie odpuszcza i nadal szybko rosnie ;p Troche za szybko :P Wiec lekarz mowi ze prawdopodobnie bedzie trzeba wywołac poród przed terminem jak nadal tak bedzie przybierał na wadze :P Teraz waży 2600g wiec kawał chłopa ;p heh :) Ale dobrze niech rosnie zdrowo :)

[asi_ek]

xewcia ja tez dziś miałam usg, moja mała waży dokładnie tyle samo co Twój synek - 2600g, to dużo jak na ten tydzien ciąży, termin z dzisiejszego usg na 12 marca. Ciezko mi już z tym wielkim brzuchem :-( ale najważniejsze, że dziecko zdrowe i okazało się, że ma dużo włosków :-)

[Gość Leosiowa]

Asiek, a skąd wiesz, że dziecko ma dużo włosów? Ja miałam już tyle USG i nic mi lekarz nie mówił. Jestem w 31 tc. Ciekawa jestem :)

[KateTony]

Czesc,

Ale dzisiaj sie wystraszylam.
Mialam rutynowa wizyte u poloznej ( tu w Anglii polozna prowadzi ciaze) i zmierzyla mi brzuch, zerknela do notatek i bardzo malo urosl mi brzuch od ostatniej wizyty (czyli przez 4 tyg) wiec poszla po inna polozna zeby ona jeszcze raz zmierzyla, wiec ta druga jedynie z pomiaru stwierdzila ze jestem w 30 tyg! ( jestem 34 i 4 dzien) noi oczywiscie sie rozplakalam ale na szczescie zorganizowali mi zaraz usg i mialam ktg i sie okazalo ze wszystko w normie:)
Ale ulga :):)
A synek ma 2,4 kg wiec chyba ok
Trzymajcie sie dziewczyny.

[Gość Anu]

KarolinaR, moja szyjka miała 34mm ok połowy ciąży, teraz ma 16mm i mam założony pessar, więc myślę, że nie masz się co martwić takim wynikiem na tym etapie.

To moja jest chyba b.mała, bo w 31tyg ważyła niecałe 1700g, ale lekarz mówił, że to ok. I szczerze to też już mi ciężko z tym brzuchem, a co dopiero jak jeszcze podrośnie.
A dzisiaj wyjątkowo mocno bola mnie plecy i żebra, w ogóle nie mogę sobie znaleźć wygodnej pozycji..

[Angie]

Byłam dziś na wizycie. to mój 34 tydz. lekarz pobierał posiew z pochwy na paciorkowce-podobno to wazne badanie. poza tym szyjka bardzo sie skróciła ale jest zwarta. dziewczyny teraz każdy tydzień na wagę złota. Ba! każdy dzień.

[karolinaR]

Anu, a musiałaś leżeć cały czas czy tylko sie oszczędzać ? Bo troche mam stracha ta skręcającą sie szyjką. Lekarz nie dał mi żadnych nakazów ani zakazów tylko powiedział ze minimum 4 tyg musze wytrwać.

[mariposa]

Anu - moja córka wazy 1600 w 31 tyg wiec się nie przejmuj.
Jest tydzień mlodsza wg usg w porównaniu do terminu ostatniej miesiączki.
Syn tez urodzil się z tygodniowym odchyleniem. W 37 tyg wazyl 2600 ( z taka waga się urodzil )
To prawda, każdy dzień na wage zlota. Brzuch mam duzy
i tez mi ciężko :(. Noce bywają ciężkie

Duzo uśmiechu i pozytywnej energii na weekend!

[Jamelka]

Hej dziewczynki :)

Ja do lekarza mam dopiero 6go ale juz sie nie moge doczekać :)... i wyskoczyla nam przeprowadzka :\ nie wiem jak to zrobimy ale jakos trzeba, wczoraj kupiliśmy całą wypraweczke i wszystko co niezbędne dla Kajtusia :)

Miłego dnia i duuuuuużo uśmiechu ! :)

[Gość Anu]

karolinaR, mi kazał na razie leżeć, w sumie leżę już od 7.01. Od półtora tyg mam ten krążek, więc jest trochę bezpieczniej, ale jednak nadal głównie leżenie. Muszę wytrwać przynajmniej do końca lutego, u nas krążek zdejmują po skończonym 36 tygodniu, potem teoretycznie można rodzić. Także jeśli Tobie nie kazał leżeć plackiem, to pewnie nie ma potrzeby, oszczędzaj się po prostu i odpoczywaj kiedy tylko możesz.

[aniatst]

Moja wizyta dopiero 14go lutego. Nie mogę się doczekać.
Widać nasze maleństwa rosną już jak chcą, ale 2600 to piękna waga :) Ciekawe ile mój będzie ważył, usg wypada na koniec 33tyg.

Wyprawkę kupiłam na allegro, dostałam już 1 paczkę i czekam na jeszcze 2, jeszcze tylko zakupy apteczne zostały i zaczynam pakować torbę :)

Ja mam straszne kłopoty z oddychaniem, po prostu siedzę i się męczę ... Nie mam siły całkowicie na nic.

[kasia23]

Ja usg mam 6.02 to będzie 33 tydz.
aniatst -u mnie z oddychanie też czasami ciężko najgorzej wieczorkiem jak leże na sofie przed telewizorem.
Ja nie wiem ile mój synek ma ale mam nadzieje że dowiem się w czwartek.
A co do porodu to na razie mój mąż będzie ze mną rodził a wiadomo okaże się wszystko jak już przyjdzie ta godzina X :P
No i niewiadomo jeszcze jaki poród cesarka czy naturalnie cały czas mnie zastanawia do którego tyg.mały ma czas się ułożyć się głową w dół ?

[Julaa]

Witajcie,
Małego stresa mam od kilku dni,że nie zdąrzę ze wszystkim...Full ubranek do prasowania,a ze staniem przy desce nie jest tak łatwo,bo zaraz kręgosłup boli.wczoraj roznosiła mnie energia,a dzisiaj jakaś taka dętka jestem.Junior się rozpycha w każdą stronę i mam wrażenie,że w kółko się tak kreci w brzuchu.Jeszcze kilka tygodni temu był ułożony główką w dół,a teraz czuję jego dupkę po lewej lub po prawe stronie pod żebrami i to samo jest z główką.Takie małe kuleczki wypinające mi brzuch:-) ,ale mam radość wtedy:-)
Z oddychaniem to mam największy problem wieczorem jak już leżę w łóżku,ciężko mi złapać oddech i męczę się strasznie.Jak siedzę też jest cieżko,ale lepiej niż na leżąco.Dodatkowo jak np.siedzę i czytam książkę,to po prawym żebrem mnie boli i tak kłuje oraz piecze.Chciałabym już,aby był marzec:-)
Przyszła dzisiaj kolejna paczka,tym razem z piżamami:-) Bardzo delikatna bawełkna i wzorki,na sezon wiosenno-letni jak znalazł.Śmieszne wzorki itp.Zaraz do pralki wrzucam.Na weekend zostaję sama,M.ma weekendowe szkolenie,więc na spokojnie wszystko porobie i nikt nie będzie mi pod nogami chodził.Wózek w pn musimy zamówić i pościel 11 elementową,ale jeszcze parę rzeczy do zrobienia zostało i czasami mam wrażenie,że to ja zapitalam jak mróweczka i o wszystkim muszę pamietac,bo moj M.powtarza,że się nie zna:-)
U Was faceci też są tacy niechętni do pomocy?Wolą w pilotem posiedzieć i dla mojego to jest zawsze jedno:nie panikuj,zdarzymy,mamy jeszcze czas i nie nakręcaj się.Jutro,potem,zaraz itp.To słyszę codziennie.Oszaleć idzie:-)

[Siunia25]

Dziś byłam na ostatnich zakupach mam już wszystko :)jeszcze tylko jedna piżamę muszę dokupić pod koniec lutego biustonosze i można rodzić :)

[aniatst]

Mój niestety też pomocny nie jest :) Tak więc siedzę i zamawiam, a on tylko przelew klika i tyle jego udziału. No nie raz kolor doradzi :) Też uważa, że na niczym się nie zna :) O pomocy w praniu i prasowaniu to już całkowicie mogę zapomnieć
Na szczęście spodobało mu się w szkole rodzenia i jeździ tam ze mną od początku :)

Czy rodzicie we dwoje ? Położne mówią, że to wspaniałe doświadczenie i że złe opinie są powtarzane tylko przez te kobiety, które nie rodziły z mężem/partnerem. Mój jest zdecydowany rodzić ze mną :)

[Gość Anu]

No ja na swojego męża akurat narzekać nie mogę, jest pomocny i bardzo się stara.

Ja raczej będę miała CC, więc mąż będzie musiał czekać za ścianą, ale w przypadku porodu SN też nie wiem, czxy bym chciała, żeby był, tzn. może nie w końcowym okresie porodu. On też by raczej nie chciał być do końca, bo poród go przeraża ;)

[Julaa]

Aniatst:U mnie z prasowaniem i praniem jest identycznie:-) ,to dla niego za zbyt wyczerpujące zadanie.Z zakupami też tak samo,ja wybieram,a on przelew puszcza.Kolorów nie odróżnia,więc dla niego to rybka,czy będzie jasny niebieski,czy ciemny:-) Technicznymi sprawami się jednak zajmuje w mieszkaniu.Nowe oświetlenie pod szafkami w kuchni zamontował ostatnio,abyn miała wiecej światła gdy będę musiała w nocy wxtawać itp.Szafę na ubrania nawet ostatnio zamówił.Ale mnóstwo czasu mi zajęło,aby sie do tego zabrał.No,ale bez facetów cóż to zycie:-)

[Julaa]

My zdecydowaliśmy się na rodzinny poród,mam tylko nadzieję,że mojego M.nie przarażą krzyki itp.oraz sama końcówka porodu.Ja liczę na naturalny poród,ale skoro Junior się tak kręci,to nie wiem gdzie pod koniec będzie ułożony.7.02 mam kolejną wizytę.Teraz tak co 2 tygodnie mam się zgłaszać.