Skocz do zawartości
Forum

Dzieciątka Styczeń 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny
Malinka86, tak kochana urodziłam :D Właśnie wczoraj wróciłam ze szpitala ze swoją piękną córeczką.W niedziele od 4 rano zaczęły się skurcze, a urodziłam w nocy z niedzieli na poniedziałek o 1.35. czyli już 13.01.2014, czyli idealnie w terminie wyliczonym na podstawie USG.
Poród siłami natury, z nacięciem. Mała dostała 10/10 punktów.
Poród jednak rodzinny, mąż do samego końca nie planował ze mną być, a jednak nie zostawił mnie samej i czynnie brał udział do samego końca. Powiem szczerze że bez jego obecności i bez jego pomocy byłoby ciężko.A to masował, a to przy bólach partych podtrzymywał głowę. Liczył czas i częstotliwość skurczy a na koniec przeciął pępowinę.Nawet na moment mnie nie zostawił, dzielny był bardzo.Nic go nie zraziło, ani widok krocza (nawet naciętego)ani przebijanie pęcherza płodowego.A i córką się zajmuję teraz bardzo dobrze, dziś była pierwsza kąpiel którą właśnie tatuś wykonał i poszło mu rewelacyjnie.Szczęście mieć takiego mężczyzną za męża.
Odnośnie pielęgnacji krocza i kikuta pępowinowego to i do tego i do tego używam octaniseptu,bardzo dobry środek.Małej już na dniach powinien odpaść kikut, taki sucharek z niego już został. Do podmywania zlecane jest szare mydło i wietrzenie tych okolic.
Mnie po porodzie najbardziej dokuczają szwy, dosyć mocno byłam nacięta, a pomimo to nie bardzo mogłam wyprzeć główkę.Szwów mam sporo, no i nieszczęsne hemoroidy które dosyć spore wyszły. Nie daje rady się załatwić.Dziś musiałam zrobić sobie lewatywę, taki ból jest nieznośny, tym bardziej że zaraz obok jest sporo szwów i jakiś guzek się zrobił przy ranie.
Małą karmie piersią, mam od dziś nawał pokarmu, na razie daję sobie z nim radę, sutki mam tylko trochę poranione, mała ssie mocno jak dojarka :D
ps. Seks u mnie mocno nasilił skurcze które po kilku godzinach i wyszykowaniu się do szpitala przycichły.Do szpitala wybrałam się jak miałam je co 5 miut

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pv0g0kqi2.png

Odnośnik do komentarza

Tinka GRATULACJE!!! Super, że wszystko w porządku :) I masz Ty szczęście z tym swoim mężem :) Chociaż mój też ma mi towarzyszyć, robić masaże i przeciąć pępowinę więc liczę na niego :) Bardzo się cieszę z Twojego szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Ychna moje dzieciątko też waży 3100 i mam termin na 18 więc bardzo podobnie jak u Ciebie. Czyli Twój lekarz stwierdził, że za mało waży jak na ten termin? Mi powiedział tylko, że jak nie urodzę do poniedziałku to mam przyjść i będzie mnie kierował do szpitala już.

Odnośnik do komentarza

A ja miałam dzisiaj wizytę. I chyba przejdę sie do innego lekarza, bo ten to jakiś hit!
Okres miałam niereg ale raz w miechu występował, co do dnia się nie zgadząło no ale było w miarę.
Z okresu termin na dziś. Z jakiegoś wcześniejszego usg- na 27 stycznia. Więc jesli bym nie urodziła to 2 lutego miałabym się zgłosuić do szpitala. Dzisiaj, moje dziecko ważące ponad 3300 ma ostatecznie się wykluć... do 6 lutego! Co pojdę, to inna data! Zawriuję, jestem wyczerpana..

Odnośnik do komentarza

Sarah z tą datą na usg to u mnie też jest za każdym razem inna. Też miała nieregularny okres. Ale gdzieś wyczytałam, że usg robione między 11 a 13 tygodniem ciąży wskazuje najbardziej zbliżoną datę porodu. Mi wyszedł 18.01 a teraz co nie pójdę to 25, 26,17,16.... Teraz jest już taki etap, że każde dzieciątko w różnym tempie się rozwija i myślę, że dlatego te terminy wychodzą różne.

Odnośnik do komentarza

Ychna to widzę, że Twojej bratowej księżyc sprzyja :)

Tinka gratuluję! i powodzenia :)

Sarah najlepiej nie myśleć o żadnych terminach, bo te myślenie męczy :> skupmy się na naszych dzieciaczkach, one i tak nam robią jak widać na złość i nie "wychodzą"
w swoich terminach :)

Ja też dzisiaj miałam wizytę u gina. Zrobił mi znów KTG i niby wszystko w porządku, ale dzisiaj miałam zero skurczy macicy, ciągła prosta linia.. a księżyc też nie zadziałał tak jak chciałam - bolały mnie w nocy tylko biodra i spojenie łonowe. Tata do mnie dzwonił, że jest jeszcze jedna noc przed nami (podobno pełnia trwa 3 noce). A więc zobaczymy, przecież nadzieja umiera ostatnia :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm42xg6qv1.png

http://s5.suwaczek.com/20120901310123.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dopiero od dziś rozumiem, co to znaczy być w zaawansowanej ciąży... Czuję się jakoś inaczej od 3 nad ranem, obudził mnie ból podbrzusza, ud, pośladków. Ledwo chodzę, nie mogłam dojść na przystanek, na wizytę jechałam taksówką. Lekarz nie zbadał mnie ginekologicznie, powiedział, że rozwiązanie już niedługo, że mam leżeć. Ktg do połowy zapisu wyszło nie za dobrze, mam je powtarzać co 3 dni. Także wracam leżeć, chodzenie stało się wyczynem, mały dziś bardzo naciska na wyjście, aż kłuje na samym dole. No to się wyżaliłam. :>

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

To Malinka i tak dość późno odczuwasz te wszystkie przykre dolegliwości. Ale głowa do góry, już nie długo urodzisz i będziesz cieszyć się widokiem maleństwa :)
Dziewczyny co wy robicie w ciągu dnia? Macie jakieś zajęcie? Bo ja się straaasznie nudzę i męczy mnie bardzo to czekanie i chciałabym się czymś zająć, żeby tak nie czekać na poród bo się chyba nigdy nie doczekam. Czasami sobie myślę, że chyba nigdy nie urodzę...

Odnośnik do komentarza

marta - masz tak samo jak ja :( staram się zająć jakimś sprzątaniem itd ale sił mi już brak i każda nawet mała czynność mnie męczy i już muszę usiąść..., a wypatrywanie porodu męczy jeszcze dodatkowo ehhh
malinka - mnie też dzisiaj jakoś tak bolą uda jakby w środku i jakbym też miednice czuła takie to dziwne, a od wczorajszego wieczora pobolewa mnie brzuch jak przed okresem....

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

KTG zrobione i mimo wczorajszych skurczów co 15 min, które w rezultacie odeszły w siną dal, dziś ból jak na miesiączę, a badanie nie wykazalo skurczy w ogole, dzidzi sie rusza jak szalony i nie zamierza wychodzic póki co...
Doktorek nie pocieszył, powiedział że nadal czekamy i we wtorek na wizycie - jak nie urodzę - umówimy sie na indukcje porodu. Jeżeli nie urósł od ostatniej wizyty więcej niż 200g to będe miała szansę na sn, a jeżeli przekroczy waga wg USG 4500g to juz na 100% cc...
Niech robią co chcą, ja chce już być po wszystkim i przed wszystkim, ale przynajmniej zajęcie będzie ;)
Mam tak samo jak Wy, brak zajęcia jest dobijający, czytac mi się nie chce, a na inne rzeczy sił i chęci brak.
W nocy kiepsko spalam ze wzgledu na bóle bioder i brzucha przy przekręcaniu się, ale pelnia na mnie nie wpłynela i juz po wszelkich nadziejach...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...