Skocz do zawartości
Forum

Ile miesięcy miało Twoje dziecko przy chrzcie?


Rekomendowane odpowiedzi

ja chrzciłam córcię swoją jak miała skończone 6mc bardziej zależało mi na miesiącu niż na wieku dziecka (ale wg mnie chyba najkorzystniejszy wiek) bo jeszcze nie chodzi ledwo zaczęła siedzieć a i w miarę lekka na rękach dobrze było trzymać, co do ceny to u nas było "co łaska" i uznaliśmy że damy 100zł (rok 2012)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Julka była chrzczona jak miała jakieś pół roczku, Iza jeszcze czeka na swoją kolej - pewnie zorganizujemy to niedługo :) Gorzej, że nie mamy pomysłu na chrzestnego, bo mój brat już jest u Julki, mój M. ma brata 9 letniego, a z resztą rodziny tak średnio trzymamy kontakt, a nie chcę zrobić tak jak było u mnie, że chrzestnych widziałam po raz ostatni na przyjęcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/7a4atv73xrvt8vna.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgk6nlgqx6mp9k.png

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

U nas też niełatwo było o chrzestnych przy 4 dzieci, i tak u pierwszej to brat cioteczny męża i moja ciocia; potem siostra męża i mój brat cioteczny; potem moja koleżanka i brat męża i na koniec mąż siostry męża z córka brata ciotecznego mego męża. :)

Odnośnik do komentarza

3 miesiące-ale u nas na wsi to raczej standardowy wiek :)
Oczywiście ksiądz próbował najpierw robić problemy-bo nie mamy ślubu,potem łagodnie przekonywać,ale chrzest się odbył bezproblemowo ;) a i ksiądz pewnie z kasy zadowolony,bo daliśmy aż 300 zł-może dlatego obyło się bez atrakcji (nasz ksiądz uwielbia chyba raz na jakiś czas głosić z ambony,jaki to sakrament małżeństwa niezbędny...)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Nasz synek był chrzczony kiedy miał 14 miesięcy. Wcześnie zaczął chodzić, więc całkiem sprawnie tupał do ołtarza. trzymaliśmy go z żoną za rączki. Zona wymyśliła sobie, że ubierze go w garniturek do chrztu. Trochę byłem przeciwny, ale kiedy pokazała mi stronę z kolekcją ubrań dla dzieci odpuściłem. Dzisiaj powiem, że wyglądał rewelacyjnie, tak zresztą jak i jego ojciec. :)

Odnośnik do komentarza

katia2902
Ja uważam że najlepszy moment na ewentualny chrzest to 18 lat, kiedy człowiek jest świadomy swoich poglądów i wiary i sam decyduje czy chce należeć do kościoła czy tez nie chce. Każde inne działanie jest łamaniem fundamentalnego prawa człowieka do wolności światopoglądu i wolności w podejmowaniu decyzji, bo niestety raz zapisany do kościoła człowiek poprzez chrzest nie ma możliwości wypisania się z tej instytucji (apostazja nie wymazuje chrztu).
Dlatego nie mam zamiaru chrzcić swojej córki i jednocześnie mam żal do moich rodziców, że wbrew mojej woli widnieję w statystykach jako chrześcijanin.

W dużej mierze zgadzam się z tą opinią. U nas był kompromis - Synek zgodnie z naszą wolą został włączony do wspólnoty chrześcijan, ale o dołączeniu do wspólnoty któregokolwiek z kościołów zadecyduje sam. Nasz Synek został ochrzczony od razu po urodzeniu przez Męża (jest katolikiem). Jest to sakrament, którego udzielić może każdy, jeśli jest to jego intencją (zgodne z wolą), poparte wiarą i zachowa odpowiednią formułę. Dzięki temu uniknęłam stresu związanego z chrztem kościelnym (i ewentualnym przyjęciem), który dla mnie niewiele ma wspólnego z sacrum, a że jednocześnie oboje jesteśmy chrześcijanami, więc chrzest był dla nas ważny.
katia2902 - gdybyś chciała porozmawiać o powodach złego samopoczucia związanego z niezależną od Twej woli niezmywalną przynależnością do katolicyzmu (czy też szerzej chrześcijaństwa), to zapraszam. W Polsce to wciąż temat przemilczany, spychany w kąt, a przecież tak wiele osób czuje się pokrzywdzonymi. Ja sama ciągle o tym myślę, jest to związane z moim wykształceniem, ale też doświadczeniami rodzinnymi. Do jakiego stopnia jako rodzice możemy zadecydować za nasze Dzieciątko o czymś tak ważnym. Cóż, wybraliśmy i nie żałujemy, lecz wiem, że mimo wychowywania go w duchu chrześcijańskim (niezinstytucjonalizowanym), możemy w przyszłości usłyszeć od Synka podobne słowa. Jednak tłumaczę sobie to tak: rodzice chcą dla dziecka najlepiej, chrześcijańscy rodzice czują (wierzą), że w ten sposób zapewnią dziecku to, co najlepsze ponad dobrami ziemskimi. Może to naiwne, może to dla osób niewierzących lub innego obrządku niepojęte, ale wiem, że płynie prosto z serca, że rodzice nie chcą tym dziecka krzywdzić - po prostu często nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej.

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

Aniołowie

Nasz Synek został ochrzczony od razu po urodzeniu przez Męża (jest katolikiem). Jest to sakrament, którego udzielić może każdy, jeśli jest to jego intencją (zgodne z wolą), poparte wiarą i zachowa odpowiednią formułę.

Ale ideą sakramentu chrztu jest powitanie we wspólnocie chrześcijańskiej i oczywiście zmycie grzechu pierworodnego. Wydawało mi się, że sakrament chrztu nie może być udzielony przez kogokolwiek tak o, tylko i wyłącznie jak istnieje zagrożenie utraty życia (realne).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...