Skocz do zawartości
Forum

W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)


Rekomendowane odpowiedzi

Co do porodu, jakbym miała szybki poród to może bym miała inne zdanie na jego temat, ale niestety nie był kolorowy i nigdy bym nie chciała męża przy, może dlatego że lepiej czuje sie w samotności w takich sytuacjach :) Mi 8 godzin wody odchodziły i 8 godzin miałam skurcze co 4 minuty (15 minut przed CC skurcze co 3 minuty), ból jakby ktoś mi kręgosłup łamał - okropne nikomu nie życzę, młody balansował i nie chciał wstawić sie w kanał, oprócz tego miał 57cm i ważył 4570g. Jakbym wiedziała że w 1,5 godziny urodzę to i tak byłabym sama, chyba że mój mąż zmienił by zdanie i sie wprosił!

Witam nowe mamusie :)
Co do Kate W. to z tego co mówią w tv to ma podobno urodzić w czerwcu jest w 3 miesiącu, ale to tylko telewizja :)

Mamalina bardzo ładne zdjęcie, ja przez tą swoją cholerną owulację, mimo iż niby jestem w 12tc i 4 dniu to jednak dzidzia jest malutka, bo 29 grudnia miała 3,17cm a powinna mieć już ok 7cm :(. Owulacje miałam 23dc i termin porodu wg usg wychodzi 29 czerwca.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-)
Jak samopoczucie u Was?Nie odzywałam się bo mam teraz nocki i po nockach cały dzień w zasadzie odpoczywam,zrobiłam już 5 jeszcze tylko 2 i tydzień wolnego :-)
Ja jak na razie czuję się dobrze,bliźniaki mam nadzieję że też,nie wiem czy to możliwe ale często wieczorem czuję takie bulgotanie w brzuchu,myślicie że mogą to być już ruchy dzieci?W końcu jest ich dwoje :-):-):-)

http://www.suwaczki.com/tickers/piu3yx8d4i9574pc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qt3fmkwyt2g77wdh.png

Odnośnik do komentarza

marcelinna dziękuję:) Życzę Tobie, abyś następnym razem mogła zobaczyć na ekranie monitora USG piękne kilkucentrymetrowe maleństwo.

Selits pamiętam jaki w ciąży z Lilką na badaniach genetycznych w 12 tc, zobaczyłam maleństwo, z rączkami, nóżkami, główką z noskiem i otwartą buzią - było to niezapomniane przeżycie, to już był taki malutki człowieczek. Wcześniej dwa razy niestety nie dotrwaliśmy do tego etapu, więc moje szczęście było zwielokrotnione, że wreszcie się udało:)

Frojdel to rzeczywiście późno miałaś owulacje. Ja też myślałam, że maleństwo będzie mniejsze ze względu na moje wydłużone cykle po porodzie, a tu okazało się, że jednak nie. Tymka rodziłaś w szpitalu w Tychach?

mala moje samopoczucie coraz lepsze:) Ty pracujesz na nocki cały czas? Co do ruchów to myślę, że jeszcze za wcześnie. A to jest Twoja I ciąża? Bo ponoć w kolejnej czuć szybciej, a może to chodzi o to, że wiadomo na co się czeka?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ulla słońce jaka siła sprawiła, że wstałaś o tak nieludzkiej porze?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Ulla
hej dziewczyny ja to coraz częściej mam dziwne sny - a to że krwawię, a to że dzidzia coś nie tak - strachy mnie łapią w nocy - no cóż kiedyś muszą:D poza tym po moim zatruciu dochodzę do siebie i to dobrze....w czwartek mamy badania

Ulla, ja tam miałam na poczatku ciazy...to chyba normalne. Własnie jakaś krew mi się sniła, koszmar. To chyba nagromadzone uczucia, obawy tak się manifestują. Ja trochę panikowałam z poczatku ciąży, od mniej więcej 8 tygodnia wmawiam już sobie, ze nie ma sensu i na pewno musi byc dobrze i uspokoiłam się, sny też mam spokojniejsze.

Ja jutro wieczorem idę na USG genetyczne. Trzymajcie kciuki!!! Już nie mogę się doczekać.

Niestety bierze mnie jakieś przeziębienie, od wczoraj boli mnie gardło, prócz mleka z miodem nie bardzo wiem, co w ciaży mogę na to brać. Na razie więc mleko z miodem tylko.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Wydra z czosnkiem się zaprzyjaźnij, a na temat tego co można brać w ciąży jest wiele opinii, ale pewna jestem, że do gorączki dopuścić nie możesz, więc jak poczujesz, że Cię łapie, to paracetamolem zbijaj.
Dziewczyny mi też mówiły, że jakiś syrop dla dzieci łykały, ale nie pamiętam nazwy.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Wydra z czosnkiem się zaprzyjaźnij, a na temat tego co można brać w ciąży jest wiele opinii, ale pewna jestem, że do gorączki dopuścić nie możesz, więc jak poczujesz, że Cię łapie, to paracetamolem zbijaj.
Dziewczyny mi też mówiły, że jakiś syrop dla dzieci łykały, ale nie pamiętam nazwy.

Mąż się ucieszy (czosnek) :D Jutro na szczęście lekarka- podpytam, co jeszcze ewentualnie można brać. Teraz taka pogoda, że cudem by było, jakby się coś nie przypałętało...ale gorączki na szczęście nie ma. Ja w ogóle miewam rzadko gorączkę, musiałabym miec coś bardzo powaznego, zeby mnie wzięło.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Wydra to jest nas dwie. Ja tez mam jutro badanie genetyczne o 10 rano. Jestem spanikowana, przerazona i nogi mi sie czesa, czy nadal jestem w ciazy. Tak niestety podchodze do kazdego skanu. Jeszcze 12 godzin!! Co do przeziebienia to bylam juz dwa razy. Nic mi specjalnie nie pomoglo, a stosowalam wszystko, czosnek imbir, soki syropy cebulowe.... Wygrzewanie w lozku przez 2 tyg I minelo;)

http://www.suwaczki.com/tickers/hkshrjjg6ng1odii.png

Odnośnik do komentarza

wydra
Ulla
hej dziewczyny ja to coraz częściej mam dziwne sny - a to że krwawię, a to że dzidzia coś nie tak - strachy mnie łapią w nocy - no cóż kiedyś muszą:D poza tym po moim zatruciu dochodzę do siebie i to dobrze....w czwartek mamy badania

Ulla, ja tam miałam na poczatku ciazy...to chyba normalne. Własnie jakaś krew mi się sniła, koszmar. To chyba nagromadzone uczucia, obawy tak się manifestują. Ja trochę panikowałam z poczatku ciąży, od mniej więcej 8 tygodnia wmawiam już sobie, ze nie ma sensu i na pewno musi byc dobrze i uspokoiłam się, sny też mam spokojniejsze.

Ja jutro wieczorem idę na USG genetyczne. Trzymajcie kciuki!!! Już nie mogę się doczekać.

Niestety bierze mnie jakieś przeziębienie, od wczoraj boli mnie gardło, prócz mleka z miodem nie bardzo wiem, co w ciaży mogę na to brać. Na razie więc mleko z miodem tylko.

Cześć :) Przepraszam, że się tak wtrącam w wątek... Mój gin jak byłam w ciąży zalecił mi syrop na przeziębienie - PRENALEN. Spróbuj...może pomoże :)

mój Aniołek 30-11-2012 (*) Kocham Cię.:angel_star:

Odnośnik do komentarza

Selits
Wydra to jest nas dwie. Ja tez mam jutro badanie genetyczne o 10 rano. Jestem spanikowana, przerazona i nogi mi sie czesa, czy nadal jestem w ciazy. Tak niestety podchodze do kazdego skanu. Jeszcze 12 godzin!! Co do przeziebienia to bylam juz dwa razy. Nic mi specjalnie nie pomoglo, a stosowalam wszystko, czosnek imbir, soki syropy cebulowe.... Wygrzewanie w lozku przez 2 tyg I minelo;)

Nie no, ja tak ekstremalnie to nie, moze trochę bardziej bezpośrednio w poczekalni. Też tak się denerwowałam z początku do mniej więcej 8 tygodnia, ale potem pomysłałam, ze to szkodzi dziecku przecież, będzie co będzie, jednak wiecej ciąż się donosi niż nie i nie ma powodu, żeby tak panikować i teraz moje ewentualne obawy są już do opanowania. Pomyśl sobie tez tak, dlaczego miałoby sie coś stać? Wszystkiego się dowiesz w gabinecie a przesadnych nerwów maluch nie lubi u mamy, nie ma co mu fundować. Ja tak zrobiłam i mi pomogło :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

mamalina
Frojdel to rzeczywiście późno miałaś owulacje. Ja też myślałam, że maleństwo będzie mniejsze ze względu na moje wydłużone cykle po porodzie, a tu okazało się, że jednak nie. Tymka rodziłaś w szpitalu w Tychach?

Tak rodziłam w Tychach i jestem bardzo zadowolona z opieki. zwłaszcza że leżałam długo w szpitalu bo od 3-17 sierpnia. Miałam problemy po porodzie, tzn miałam krwotok gdyż macica nie chciała sie obkurczać, bo miałam bardzo dużą, dużo wód płodowych - tendencje mam do makrosomi płodu. Jak ktoś się mnie pyta o szpital w Tychach i gdy go chwale to robią olbrzymie oczy :hahaha: Ja bardzo sobie chwale personel :)

mamalina
mala moje samopoczucie coraz lepsze:) Ty pracujesz na nocki cały czas? Co do ruchów to myślę, że jeszcze za wcześnie. A to jest Twoja I ciąża? Bo ponoć w kolejnej czuć szybciej, a może to chodzi o to, że wiadomo na co się czeka?

Zgadzam sie z Mamaliną przy pierwszej ciąży ruchy czuje sie później niż przy drugiej i kolejnych. ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam na przełomie 16/17 tc, teraz licze na ten sam okres gdyż moje cykle są długie i owulacje teraz miałam bardzo późno.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.

Jestem już po... Wszystko w szpitalu działo się jakby trochę poza mną, nie wiedziałam czego się spodziewać, myślałam, że wszystko będzie bardziej drastycznie wyglądać, bardziej boleć, a było na spokojnie. Tak naprawdę dopiero po kilku minutach zorientowałam się, że chyba stało się to co miało się stać...
Na weekend mieliśmy zaplanowany od dłuższego czasu wyjazd do siostry i nie chcieliśmy go odwoływać. A wśród ludzi wiadomo, nie ma tyle czasu na rozmyślania. Wczoraj wróciliśmy zmęczeni, to też zaraz zasnęliśmy. I tak odwleka się ta moja żałoba... Właściwie to nawet nie wiem który dzień wybrać na pamiątkę odejścia naszego Dzieciątka. Ciąża zakończyła się ostatecznie 6.12, dowiedziałam się o tym, że coś jest nie tak 28.11, a Dzieciątko rosło we mnie do 6-7. tygodnia...

Nie obiecuję, że będę zaglądać, bo chyba ciężko mi będzie. Życzę wszystkim Czerwcóweczkom zdrówka i zdrowych, radosnych dzieciaczków. Trzymajcie się.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84
Cześć Dziewczyny.

Jestem już po... Wszystko w szpitalu działo się jakby trochę poza mną, nie wiedziałam czego się spodziewać, myślałam, że wszystko będzie bardziej drastycznie wyglądać, bardziej boleć, a było na spokojnie. Tak naprawdę dopiero po kilku minutach zorientowałam się, że chyba stało się to co miało się stać...
Na weekend mieliśmy zaplanowany od dłuższego czasu wyjazd do siostry i nie chcieliśmy go odwoływać. A wśród ludzi wiadomo, nie ma tyle czasu na rozmyślania. Wczoraj wróciliśmy zmęczeni, to też zaraz zasnęliśmy. I tak odwleka się ta moja żałoba... Właściwie to nawet nie wiem który dzień wybrać na pamiątkę odejścia naszego Dzieciątka. Ciąża zakończyła się ostatecznie 6.12, dowiedziałam się o tym, że coś jest nie tak 28.11, a Dzieciątko rosło we mnie do 6-7. tygodnia...

Nie obiecuję, że będę zaglądać, bo chyba ciężko mi będzie. Życzę wszystkim Czerwcóweczkom zdrówka i zdrowych, radosnych dzieciaczków. Trzymajcie się.

Trzymaj się Asiu....kiedyś usłyszałam, ze te dzieci nie umierają tylko wybierają sobie inny termin przyjścia na świat. Może dobrze tak myśleć.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

asiula84
Jestem już po wizycie. Niestety cud się nie zdarzył... Jutro idę do szpitala. Muszę przyznać, że ten tydzień w lekkim zawieszeniu oswoił mnie z myślą, że nasze dziecko nie żyje, ale jednak pozostawała ta iskierka nadziei, która nie pozwalała totalnie wszystkiego skreślić. Teraz nadal jest mi okrutnie smutno i cały czas staram się czymś zajmować, żeby mieć zajętą głowę, bo jak tylko mam chwilę wolnego to zaraz łzy same ciekną, ale jestem w miarę spokojna. Zresztą to też trochę "wina" mojego charakteru, że wszelkie zdarzenia raczej na spokojnie przyjmuję. Przeraża mnie jutrzejszy zabieg, ale wiem że dam radę...

PS.Tak mi ciężko ten suwaczek usunąć...

Witam,
Przez kilka dni byłam nieobecna i zaczynam nadrabiać zaległości i zaczynam takimi wiadomościami, ach Asiula, nie mogę uwierzyć, że jednak się nie udało :36_2_58: Trzymaj się ciepło. Tulę :36_27_3:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b092n0a1812vgov.png

07.03.2010 - 14tc.

Ewa :angel_star:, 22.01.2012 - 11tc. [*] Adaś :angel_sar:
Odnośnik do komentarza

Asiula, pamiętaj, że wszystkie jesteśmy z Tobą :Płacz:

Selits, też mam goldenkę :) przecuudowne psy, chociaż moja trochę nieposkromiona, chociaż mam nadzieję, że z wiekiem głupawka jej minie (ma 8 miesięcy) zobaczymy jak to będzie jak przyjdzie do spotkania z dzidzią.. :)

Mamalina - przepiękne zdjęcia! Jestem pod ogromnym wrażeniem, czy to zwykły aparat usg zrobił tak wspaniałe ujęcia?:)

A co do mnie to dzisiaj byłam na wizycie i wyszlam zawiedziona, bo niestety w poradni nie było mojego lekarza i przyjmował jakiś inny, który zrobił mi usg (już przez powłoki brzuszne, do tej pory miałam cały czas dopochwowo) nic nie mówił przez całe badanie, i strasznie mi wciskał w brzuch tą 'główkę' od aparatu usg, bolało i gdyby chciało mi się siku to bym na 100% się tam zeszczała.. zapytałam tylko wystraszona czy wszystko w porządku to odpowiedział 'tak, tak' i nagle wyłączył monitor wstał i powiedział 'prosze sie wytrzec' wypelnil szybko karte ciazy i dal mi skierowanie na badania. Wyszlam za przeproszeniem podkur.. bo nawet nie odwrócił monitora w moją stronę, nie widziałam NIC, nawet do tej pory nie miałam okazji usłyszeć bicie serducha.. Pierwsze co zrobiłam po wyjściu to wykombinowałam numer do innego gina, który przyjmuje prywatnie i ma świetny, nowy sprzęt. Jestem umówiona na 16:30 w tą środę i jedziemy razem narzeczonym, który pierwszy raz będzie miał możliwość podejrzenia naszego szkraba:) wszystkie znajome się dziwią, że jeszcze nie znam płci, jedna koleżanka jest o w ciąży tydzień wcześniej ode mnie i wie już, że będzie synek. Podpytam się w środę o moją małą niespodziankę :) (mam cichą nadzieję, że będzie córcia - chociaż wiadomo, że obojętnie co- oby było zdrowe:)) Myślicie, że jest sens teraz robić 3d czy tam 4d? Lekarz przez telefon odpowiedział na to pytanie 'zawsze jest sens' i nie wiem jak mam to interpretować ;P bo zawsze myślałam, że lepiej jest zrobić już po 20 którymś tygodniu żeby pooglądać buźkę:) Orientujecie się też może jaka jest rozpiętość cenowa między zwykłym usg robionym prywatnie a usg 3/4d?
Co do moich dzisiejszych pomiarów, które sobie odczytałam w karcie i po głębszym szperaniu w Necie to rozkminiłam,że :
długość ciemieniowo siedzeniowa: 8,3 cm
wymiar dwu ciemieniowy: 2,9 cm
obwód główki: 10 cm
obwód brzuszka: 7,6 cm
długość kości udowej: 1,4 cm
Wg miesiączki termin porodu miałam na 11 czerwca, teraz po pomiarach w karcie mam zmienioną na 7 czerwca i patrząc na rozwój dzieciątka to można powiedzieć, że jestem nie w 14 a w 15 tygodniu :) polecam na noworodek.pl kalkulator (interpretator usg) dzięki niemu doszłam co oznaczają te wszystkie skróty w karcie ciąży..:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82do20mmkgzh8xz8.png

Odnośnik do komentarza

asiula84
Cześć Dziewczyny.

Jestem już po... Wszystko w szpitalu działo się jakby trochę poza mną, nie wiedziałam czego się spodziewać, myślałam, że wszystko będzie bardziej drastycznie wyglądać, bardziej boleć, a było na spokojnie. Tak naprawdę dopiero po kilku minutach zorientowałam się, że chyba stało się to co miało się stać...
Na weekend mieliśmy zaplanowany od dłuższego czasu wyjazd do siostry i nie chcieliśmy go odwoływać. A wśród ludzi wiadomo, nie ma tyle czasu na rozmyślania. Wczoraj wróciliśmy zmęczeni, to też zaraz zasnęliśmy. I tak odwleka się ta moja żałoba... Właściwie to nawet nie wiem który dzień wybrać na pamiątkę odejścia naszego Dzieciątka. Ciąża zakończyła się ostatecznie 6.12, dowiedziałam się o tym, że coś jest nie tak 28.11, a Dzieciątko rosło we mnie do 6-7. tygodnia...

Nie obiecuję, że będę zaglądać, bo chyba ciężko mi będzie. Życzę wszystkim Czerwcóweczkom zdrówka i zdrowych, radosnych dzieciaczków. Trzymajcie się.

Asiula kochana ściskam Cię najmocniej jak potrafię. To dobrze, że taka zaabsorbowana jesteś, jeszcze będzie czas na płacz i żałobę.
Słońce ja też myślałam, że nie będę potrafiła tu zaglądać, że będzie bolało, ale nie potrafiłam się ot tak od dziewczyn odciąć, jakoś się przywiązałam. Jak nie będziesz miała siły, to nikt o to nie będzie miał pretensji, ale bardzo bym się cieszyła, gdybyś do nas czasem napisała. Jeszcze i dla nas zaświeci słońce, zobaczysz :36_3_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-)
Tak,robię nocki co 4 tygodnie mam 7 do zrobienia ale chyba wezmę list od lekarza bo wczoraj poszłam rano spać,obudziłam się koło 13.30 poszłam do wc zrobić siusiu i patrze a ja mam krew,odrazu szok i płacz i zaraz pojechałam do szpitala ,czekałam 6 h ,zrobiono mi usg,dzieci mają się dobrze i sprawdzono czy szyjka macicy jest zamknięta no i jest,to plamienie było takie brązowe i lekarz powiedział,że jest to stara krew i nie ma się czym martwić ,że mogę iść normalnie do pracy ale na szczęście mam i tak wolne po nockach więc sobie odpocznę.Mówił jeszcze,że jest to częste w tak wczesnej ciąży i gdyby była świeża krew i bolał mnie mocno brzuch wtedy mam wrócić.Mówię Wam dziewczyny strachu się najadłam,dalej trochę się boję bo boli mnie brzuch ale nie plamię...Koszmar normalnie...

asiula tak mi bardzo przykro...

http://www.suwaczki.com/tickers/piu3yx8d4i9574pc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qt3fmkwyt2g77wdh.png

Odnośnik do komentarza

Wydra, Selits nie trzymajcie Nas w niepewności! Jak tam po badaniach? Mam nadzieję, że jesteście tak szczęśliwe, że w euforii nie myślicie o forum:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...