Skocz do zawartości
Forum

W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)


Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam, że tak postów nastukałam, ale nadrabiałam zaległości, których trochę się nazbierało i od razu na bieżąco chciałam odpisywać.
Wchodząc oczekiwałam zupełnie innych wieści, a tu tyle smutnych informacji... Ale są też i dobre na szczęście. Wszystkim mamusiom ze smutkami i kłopotami przesyłam dobre fluidy &&&&&&&&&&&, a tym z dobrą passą gratuluję, a za wszystkie mocno ściskam kciuki.

Ja dziś byłam u ginekologa. Nie miałam USG, zrobił mi tylko badanie, potwierdził ciążę, wiek zgadza się z tym co wychodzi wg OM, porozmawialiśmy, dostałam skierowanie na kilka badań, generalnie miła wizyta, lekarz wydaje się fachowy, a przed wizytą dość mocno obawiałam się na kogo trafię, po Waszych historiach z lekarzami... Za dwa tygodnie mam się stawić z wynikami, założymy kartę ciąży, a na następnej będzie USG. Jestem dobrej myśli. Musi być dobrze.

Do następnego razu i trzymajcie się ciepło.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84
Przepraszam, że tak postów nastukałam, ale nadrabiałam zaległości, których trochę się nazbierało i od razu na bieżąco chciałam odpisywać.
Wchodząc oczekiwałam zupełnie innych wieści, a tu tyle smutnych informacji... Ale są też i dobre na szczęście. Wszystkim mamusiom ze smutkami i kłopotami przesyłam dobre fluidy &&&&&&&&&&&, a tym z dobrą passą gratuluję, a za wszystkie mocno ściskam kciuki.

Ja dziś byłam u ginekologa. Nie miałam USG, zrobił mi tylko badanie, potwierdził ciążę, wiek zgadza się z tym co wychodzi wg OM, porozmawialiśmy, dostałam skierowanie na kilka badań, generalnie miła wizyta, lekarz wydaje się fachowy, a przed wizytą dość mocno obawiałam się na kogo trafię, po Waszych historiach z lekarzami... Za dwa tygodnie mam się stawić z wynikami, założymy kartę ciąży, a na następnej będzie USG. Jestem dobrej myśli. Musi być dobrze.

Do następnego razu i trzymajcie się ciepło.

Asiula, Ty dokładnie w tym samym dniu i tyg co ja jesteś... :-)))

ja już miałam USG ale teraz myślę, ze to było za wczesnie bo 5t5dzien, nic prócz przecineczka nie było widać. Mam nadzieję, że teraz bedzie wiele więcej widać za te kilka dni. Dla mnie to 1sza ciąża i niczego nie wiem za bardzo więc idę na żywioł.
Trzymam za wszsytkie kciuki, dziś szczególnie przesyłam pozytywne fluidy do Świeżynki81, mam nadzieję, ze wszystko u niej ok i dzisiejszy zabieg szybko wypadnie jej z pamięci i niebawem znów zobaczy na teście 2 kreski, bo wydaje się tak ciepłą i miłą osobą, że naprawdę tego jej życzę. Wbrew własnemu nieszczęsciu ona tak tu wszystkim kibicuje. Bardzo szlachetne!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

asiula84
Faktycznie wydra, dokładnie ten sam dzień :D Ja wpisałam w suwaczek termin z OM, bo innego jeszcze nie mam.

Również trzymam kciuki za Świeżynkę.

Ja mam termin na 20 czerwca, wiec pewnie Twój też taki będzie. Ale kiedy urodzimy w rezultacie to nikt nie wie, ponoć 2 tygodnie plus minus trzeba liczyć od tej daty.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

_Marzenka_
Witam.
Ja tez podzielę się dobrymi wieściami z wczorajszej wizyty, wszystko ok serce bije jak dzwon, dzidzia ma 2,5 cm.
Niestety ma z moją córcią nie jest dobrze. Bylismy w szpitalu i okazało się że ma zapalenie stawu biodrowego w którym nazbierało się duzo płynu. Od środy wogóle nie chodzi a nawet jeśli by chciała to nie może. Podajemy antybiotyk i 24 na dobe leki przeciwbólowe. w przyszłym tygodniu do kontroli ortopedycznej - boje się cholernie bo komplikacje po takim schorzeniu sa nie ciekawe. A wszystko to wzięło sie po infekcji, którą Haneczka ostatnio przechodziła a był to zwykły katar i kaszel.
pozdrawiam i caluje wszystkie mamuśki.

Marzenka mimo sytuacji dbaj też o siebie i dzidzię. Z córcią na pewno będzie dobrze, bo dzieci tak świetnie radzą sobie z różnymi dolegliwościami

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Dopadło mnie jesienne lenistwo i nawet laptopa prawie w ogóle nie odpalałam.. Zaniedbałam po raz kolejny czytanie na forum, ale nie spodziewałam się tak smutnych wieści.. Oczywiście tak jak każdej z Was aż zachciało mi się płakać i też zaczęłam trochę świrować, bo u mnie kolejna wizyta dopiero 19.11 (czyli 4 tygodnie od ostatniej - wtedy było wszystko ok) cały czas tkwiłam w głupim przekonaniu, że skoro nie występuje u mnie plamienie/krwawienie to wszystko jest ok, a tu wielkie zaskoczenie, że może być inaczej... Świeżynko, naczytałaś się już wielu postów z wyrazami współczucia, może nie chcesz o tym już myśleć i do tego powracać dlatego przepraszam jeśli masz już dosyć czytania ciągle tego samego, ale uwierz mi, że też czuję pełną empatię i jest mi niesamowicie smutno :Płacz: Ja pochwaliłam się już wszystkim, a nawet kupiłam w h&m jeansy ciążowe - czyli zaczęłam wariować i cieszyć się już w 100% teraz nie wiem czy poradziłabym sobie tak łatwo teraz gdyby okazało się, że coś jest nie tak :( Znając mnie chyba przyspieszę sobie wizytę i pójdę w środę

http://www.suwaczki.com/tickers/82do20mmkgzh8xz8.png

Odnośnik do komentarza

7 tydzien ktorys tam dzien. 5 scan w przeciagu ostatniego miesiaca. Denerwowalam sie tak bardzo, ze lekarka na moj widok powiedziala ze potrzebna mi konsultacja z psychologiem. Nadal na mysl o USG panicznie sie boje. Do tej pory kojarzyly mi sie albo z brakami owulacji albo z pustymi pecherzykami, albo z torbielami poronieniem itd.... odkad dowiedzialam sie ze jestem w ciazy pierwszy scan byl potwierdzeniem ciazy drugi scan w innym szpitalu informacja ze pecherzyk jest pusty trzeci skan w tym samym szpitalu ze nic nie ma. Czwarty scan u prywatnego lekarza, pecherzyk i zarodek jest i serduszko bije. 5 te USG mialo byc w szpitalu w ktorym wczesniej powiedziano mi ze nic nie ma. Bylam biala jak sciana a nogi mialam jak z waty. Poplakalam sie jak po raz pierwszy mialam USG brzuszne, a nie dopochwowe na ktorym bylo widac bardzo duza kropke z szybko bijacym serduszkiem!!! Dobrze ze dala mi wydruk, bo codziennie rano upewniam sie w ten sposob czy aby na pewno jestem w ciazy. To dopiero drugi miesiac, ale sie ta ciaza dluzy!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/hkshrjjg6ng1odii.png

Odnośnik do komentarza

Selits- no wreszcie znalazłam kogoś, kto czuje to samo co ja. cały czas się boje, cały czas nie dowierzam i czekam tylko pierwszych objawów poronienia, podczas gdy czuję się świetnie i wszystko jest ok. czasem dostaję ataków histerii i paniki, mąż mnie musi uspakajać a ja siedzę i wyje i łzy jak groch, bo na pewno coś złego się stanie, a ja nie chcę żeby coś się stało. nic tylko sie zamartwiam, a przed każdym kolejnym usg umieram:/
coż- trzeba zwalić to na hormony i wreszcie uwierzyć że wszystko jest w porządku, a przynajmniej- NORMALNIE. nic się nie dzieje i nic złego sie nie wydarzy.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Dziewczyny,
dołączam do wątku. Jeśli wszystko dobrze się ułoży,to w połowie czerwca po raz drugi zostanę mamą. Mam już prawie 3-letnią Anię.
USG jeszcze nie miałam. Od kilku miesięcy mieszkam w Norwegii, a tu pierwsze USG robi się w..... 18-20 tygodniu. Nie wiem,czy wytrzymam do tego czasu.Na razie mogę się pochwalic mdłościami.
Przeczytałam cały wątek. Jesteście wspaniałe, tak dzielnie się wspieracie.
Pozdrawiam i życzę dobrego popołudnia

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Gunia113
termin porodu mam 10 czerwca, więc zaczynam teraz 3 miesiąc? Tak sobie wydedukowałam, bo przecież miesiąc to nie 4 tygodnie. Gdybyśmy w ten sposób liczyły to ciąża trwałaby 10 miesięcy a nie 9. Czy ja coś źle liczę Margo bo nie wiem o co chodzi:):):)??

w sumie to sama nie wiem czego ja sie czepiłam :P
znalazłam taką stronkę o tyg. ciąży i po poczytaniu to ja zaczynam 3 miesiąc a ty to juz w nim jesteś :P

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Wszystkim dziewczynom, które straciły ciąże szczerze współczuję i trzymam za was kciuki.
Gratulacje dla nowo przybyłych :))
Byłam jakiś cza temu na pierwszej wizycie( w 7 tyg) i wszystko było ok. Dzieciątko miało 6,3milimetra i bijące serduszko. Ja czuję się niestety strasznie, przez cały dzień mnie mdli i nie mam na nic ochoty, normalnie wegetacja - mąż ma mnie już dość bo nawet nie mam siły pozmywać.Czekam z utęsknieniem na koniec pierwszego trymestru z nadzieją, że mi się poprawi.
Chciała bym się zapisać na jakieś ćwiczenia dla kobiet ciąży , ale na takie bardzo zaawansowane, to znaczy na takie, żeby naprawdę się zmęczyć. ALE w moim mieście raczej marne szanse.
Poza tym tak się złożyło, że mam już dwie bliskie koleżanki w ciąży i trzecia będzie mieć in vitro pod konie listopada. Nie będziemy się nudzić na zwolnieniu :))

Pozdrawiam, wszystkich cieplutko :)

http://www.suwaczek.pl/cache/d54745708f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b0c2e41904.png
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xegz2aed4m683.png

Odnośnik do komentarza

Margo32- nie przejmuj się, że nie masz objawów, a wręcz trzeba się cieszyc. :) Ja w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych objawów, nie wiedziałam,co to wymioty,zmęczenie,bóle podbrzusza. Chodziłam do pracy,a raczej jeździłam zatłoczoną komunikacją miejską, do początku 8 miesiąca. Potem,niestety, wylądowałam na patologii ze względu na podejrzenie hipotrofii, ale dotychczasowy tryb życia nie miał na to wpływu. Teraz czuję się trochę gorzej, jestem bardziej zmęczona i mam mdłości,ale myślę,że to jest spowodowane tym,że jednak przy dziecku jest więcej obowiązków, no i jednak waga ciała jest większa niż w pierwszej ciąży. Zatem, naprawdę nie masz,co się martwic, każda ciąża przebiega inaczej.
Aneta82- ja chodziłam na cwiczenia dla kobiet w ciąży w II i III trymestrze. W pierwszym,wydaje mi się,że jest jeszcze za wcześnie. Mi osobiście też ginekolog odradziła,a też w regulaminie cwiczeń było,że najwcześniej można zacząc w drugim trymestrze. Te cwiczenia może za bardzo męczące nie były, bardziej rozciągające,a na koniec wyciszające. Ale polecam,jeśli macie możliwosc. Można ładnie pocwiczyc mięśnie Kegla, poza tym dobrze się dotlenic, no i pocwiczyc z piłką. Ja akurat piłki nie miałam w domu, więc z tych cwiczeń byłam najbardziej zadowolona.Na jogę nie chodziłam,ale słyszalam,że wiele dziewczyn sobie chwali.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Gunia ja syna urodziłam dopiero w 41 tygodniu i 5 dniu ciąży więc późno. Stosując zasadę Naegelego, zakłada się, że ciąża będzie trwała 280 dni (od zapłodnienia do porodu mija około dwóch tygodni mniej, czyli 266 dni). Ten czas dzieli się na trymestry, a je z kolei na tygodnie, których jest 40.
Na pierwszy trymestr składa się 14 tygodni, podczas których kształtują się główne narządy dziecka, a my najdotkliwiej odczuwamy zmiany, jakie zachodzą w naszym organizmie. W drugim trymestrze - od 15. do 27. tygodnia - dziecko jest już ukształtowane, ale ciągle się rozwija. To również okres, kiedy najbardziej dokuczliwe dolegliwości ciążowe ustępują, a my cieszymy się lepszym samopoczuciem, mamy więcej energii. W trakcie trzeciego trymestru dziecko nabiera masy i rośnie - poród następuje po upływie 38, najpóźniej 42 tygodni ciąży. U mnie było to ewidentnie dłużej, ale moje cykle są długie bo wahają się między 35-45 dni, teraz np. miałam owulacje w 23/24 dc.

Aby samodzielnie ustalić datę porodu, można zrobić to tak:
przy cyklach regularnych, 28-dniowych, do pierwszego dnia ostatniej miesiączki powinnaś dodać 9 miesięcy i 7 dni.
Jeżeli twoje cykle trwają dłużej - np. 33 dni, to dodajesz 9 miesięcy i odpowiednio większą liczbę dni - w tym przypadku 12. Podobnie robimy, gdy np. cykle są krótkie - dodaj 9 miesięcy i mniejszą liczbę dni (np. 4, gdy masz cykle 25-dniowe).
U mnie np. licząc maksymalną długość cyklu 45 dni – dodaje 9 miesięcy do 10 września wychodzi 10 czerwca plus 24dni – wychodzi 4 lipca 2013 r.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Emaran witaj w czerwcowym klubie i przyjmij gratulacje :)

Swiezynko nic nie piszesz.... Przepraszam ze pytam ale czy po zabiegu wszystko okey? Martwie sie o Ciebie dziecinko...

Ja zamiast tyc to chudne... Staram sie jeść na sile ale ten brak apetytu mnie zaczyna denerwowac i nic mi nie smakuje... Chociaż ostatnio pojawiła sie u mnie zachcianka na jogurt kawowy - mniam mniam :) dziewczyny współczuje tym które jeszcze z mdlosciami sie borykają mnie to do tej pory omija jedynie to na ból cyckowy narzekam

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhny2jvje1.png
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać!
http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4ponynmp2l.png

Odnośnik do komentarza

Ja też czekam na newsy od Swieżynki81 i mam nadzieję, ze dzielnie wszystko zniosła i wróci pełna nadziei i optymizmu...
Ja mam dziś wizytę za sobą ;) Newsy są dobre, nawet bardzo, Junior ma 1.7 cm i serduszko ładnie mu bije. Ze zdjęcia pomacha do Was łapką. Wszystko wydaje się być w porzadku! Tylko glukozę mam ponoć troche za wysoką (100 na czczo) i lekarka kazała powtarzać badania, bo to ponoć max granica i troche więcj juz by było niedobrze...

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...