Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?

[Krolka]

Cześć dziewczyny,

Od 3 cykli staramy się z partnerem o dziecko. Owulacje według moich obliczeń miałam 6 dni temu. Od wczoraj zauważyłam, że mój pot ma bardzo nieprzyjemny zapach pomimo prysznica i używania antyperspirantów. Dzisiaj tylko siedząc przy biurku czułam od siebie dość nieprzyjemną woń. 

Czy to mogą być jakieś objawy ciąży? Miała któraś z was coś takiego? Być może za wcześnie szukam jakichkolwiek objawów, ale bardzo chciałabym już zostać mamą 😉

Oprócz tego od wczoraj jestem też bardzo senna, w środku dnia po prostu ledwo trzymam się na nogach 😕 dzisiaj też czułam lekkie skurcze w podbrzuszu, nie  były uciążliwe i minęły szybko. Dodatkowo na bieliźnie została mi zaschnięta biała plamka.

Okresu (nie)spodziewam się dopiero za 8 dni.

[Dziubala]

Krolka, chyba za wcześnie na objawy ciąży, ale nigdy nic nie wiadomo. Trzymam kciuki za dwie kreseczki 🙂

[Gość parycja]

Cześć wszystkim!😊, 

w listopadzie 2019 zobaczyłam wymarzone dwie kreski, w 8tc ciaza obumarła-bardzo to wzięłam do siebie. Po półtora roku starań  nareszcie sie udało i nagle wszystko legło w gruzach.

Teraz mam bardzo podobne objawy jak wtedy. Ból głowy, już od tygodnia pobolewa mnie brzuch jak na @ tylko delikatniej, zgaga w tamtym tyg, śluz też jakis inny, wrażliwe sutki, pełniejsze piersi. Te dwa ostatnie punkty jakby zelżaly... ale za to dziś było mi słabo, nie chciało mi się jeść, miałam zawroty głowy. 

Postanowiłam nie czekać i już dziś sprawdzić bo dwa dni niepewnosci to dla mnie za duzo.

zrobiłam dziś test- jedna kreska.

@ powinnam dostać w sobotę, 21.03. Ale myślę, a wręcz byłam pewna, że nam się w tym miesiącu udało. 

czy test mógł jeszcze nie wykryć ciazy? czy mogę się jeszcze łudzić? 

[Dziubala]

parycja, może do owulacji doszło później i test był mało czuł, więc nie wykrył nie wykrył ciąży. A może test był wadliwy. Zrób jeszcze raz test, najlepiej z porannego moczu. Powodzenia!

[Gość Olaaa]

Hej,no i ja mam pytanie.

Od jakiegoś czasu - można powiedziec od tygodnia czuję  się bardzo zmęczona, senna, mam dość spory apetyt.

Ale to co zauważyłam najbardziej to powiększone i to bardzo! tkliwe , bolące piersi oraz wrażliwe sutki.

Na piersiach widnieje sieć żyłek. 

Od jakiegos czasu (2 miesięcy) nie zabezpieczamy sie z partnerem. Okres przypada mi na 7 kwietnia, owulacja była 25-26 marca.

Do zbliżenia dochodzi codziennie przez cały miesiąc wiec trudno mi określić kiedy mniej więcej doszło do ew.zapłodnienia.

Mam raczej regularne okresy , cykl trwa mniej wiecej 31-32 dni.

czy to może być ciąża? Nie wiem czy wytrzymam czekając na okres - i nie polece do apteki po teścik :P

[Dziubala]

Olaaa, za wcześnie na test. Wytrzymaj jeszcze tydzień 😉

[Gość Olaaa]

Wstrzymam się w takim razie :) 

ale to możliwe ze po tygodniu, dwóch czuje się objawy ciąży ? 

[Dziubala]

Olaaa, tak, to możliwe 🙂

[Gość Iza]

Hej dziewczyny! I jak wasze starania? Ja miałam ostatnia miesiaczke 21 marca, cykle mam 28-32dniowe, oczywiscie w okolicach mozliwej owulacji wspolzylismy z partnerem, owulacje tez mam bardzo widoczna wiec bez problemu. Termin miesiaczki mam na 17-21.04 i z temperatury wynika ze wciaz mam ponad 37 stopni, dzis po przebudzeniu 37.5. Dodatkowo mam od 2 dni bóle podbrzusza, takie ciagnace, kilka razy mialam tez klucie lewego jajnika. Piersi tez mam o wiele pełniejsze i powiększone. Jestem tez bardzo zmeczona, wczoraj nie dalam rady cwiczyc, taki brak energii kompletny...czuje sie tak jakby przesilenie wiosenne mnie uderzylo. Zrobilam wczoraj rano (23dc) test i jedna kreska.... Jak myslicie dziewczyny, czy ta temperatura i inne oznaki moga oznaczac ciaze? Czy zwyczajnie sobie wmawiam....? 

[Dziubala]

Iza, może oznaczać ciąże, ale może oznaczać inne rzeczy. Na razie nic sobie nie wmawiaj. Zdecydowanie za wcześnie zrobiłaś test, poczekaj do terminu @ i jak jej nie będzie, to zrób test. Powodzenia 🙂

[Gość agaa_b.96]

Moze ja tez opisze swoja sytuacje. Z partnerem staramy sie o dziecko juz prawie rok. W pierwszą ciążę zaszłam w 2017, w 27tc odkleiło sie łożysko, stracilismy bobaska. Teraz staramy sie o kolejne. Okres mam nieregularny wiec ciężko mi wykryc dni plodne ale staramy sie kochać w kazdy dzien.  O teraz moje pytanie. Od dwóch dni mam bole podbrzusza i tak jakby ciągnięcie prawego jajnika. Moja podswiadomosc juz wariuje i wyczytalam inne oznaki ciazy ( mam wiekszy apetyt od kilku dni i bol w krzyżach, oddaje częściej mocz). Z kalendarzyka wynika ze okres mam miec za 11dni ale to bywa roznie. Wiem ze moge sie wkrecac ale czy to sa chociaz objawy na dni plodne. Jestem bardzo zdesperowana a z minuty na minute nakrecam sie coraz bardziej i prosze Boga zeby za dwa tyg test pokazal dwie kreseczki.

[Dziubala]

agaa_b.96, jak się czegoś bardzo chce, to nawet podświadomość może nam sugerować coś czego nie ma. Byłaś u gina? Leczysz nieregularny okres? By więcej się nie zamęczać psychicznie, to może idź gina na wizytę, jak zrobi ci usg, to będzie widać w jakim stanie są jajniki, czy przed owulacją, czy po. Będziesz spokojniejsza. 

PS. Przy staraniach o dziecko nie należy się kochać codziennie, chodzi o jakość nasienia. I też nie za rzadko ;). Zaleca się 3 razy w tygodniu 😉

[Gość agaa_b.96]

6 godzin temu, Dziubala napisał:

agaa_b.96, jak się czegoś bardzo chce, to nawet podświadomość może nam sugerować coś czego nie ma. Byłaś u gina? Leczysz nieregularny okres? By więcej się nie zamęczać psychicznie, to może idź gina na wizytę, jak zrobi ci usg, to będzie widać w jakim stanie są jajniki, czy przed owulacją, czy po. Będziesz spokojniejsza. 

PS. Przy staraniach o dziecko nie należy się kochać codziennie, chodzi o jakość nasienia. I też nie za rzadko ;). Zaleca się 3 razy w tygodniu 😉

Bylam umówiona na poczatek marca ale mi odwołali wizyte. Wczesniej nie miałam problemow z nieregularnym okresem i myslalam ze jakos sie unormuje. 

Wiem ze sie nie powinno ale w mojej sytuacji staramy sie działać codziennie zeby nie przegapić owulacji. A do mierzenia temperatury to nie jestem systematyczna zeby to sprawdzac.

[Dziubala]

agaa_b.96, plemniki żyją kilka dni, tak więc spokojnie nie przegapisz owulacji ;)

[Gość Kinia.]

Hej mnie się w tym miesiącu jakoś wszystko dziwnie układa. Od paru dni po okresie mam cały czas podwyższona temperature ciała, myślałam że to przeziębienie ale temperatura cały czas się utrzymuje w granicach 37.1-37.5. Gdybym zaszła w ciążę było by to bardzo dziwne, ponieważ. Owulacja wg kalendarzyka miała być 14, a już od 8 mam bardzo bolesne piersi, zwłaszcza sutki, do tego ciągle mi mokro, ciągle ze mnie leci. Do tego mam ciągły ból podbrzusza ale więcej to po prostu odczuwanie, ból pleców, ból głowy, ciągle zmęczenie, wydaje mi się to wina stanu podgorączkowego który mam cały czas, do tego kłuje mnie w dole, coś się przelewa. 

Ale to mi wychodzi że powinnam zajść zaraz po okresie. Powiedziałam o tych objawach mamie. Na co ona popatrz w lustro, jesteś żywym dowodem na to że można zajść zaraz po okresie 😂 do okresu mam jeszcze 9 dni 😒

[Gość Kinia.]

A najbardziej co mnie męczy to odbijanie po każdym jedzeniu, w pracy stoję po 12h i czasami mam takie dziwne wrażenie między nogami, że muszę je zaciskać. O sikaniu co 30 min nie wspomnę. Narazie i tak mogę gdybać i muszę czekać do okresu

[Gość Olala]

Hej dziewczyny! Jestem tu od jakiegoś czasu, ale pierwszy raz piszę coś od siebie. Przyszłam tu po trochę nadziei :). Mam 25 lat, od 4 miesiecy staramy się z Mężem o Maluszka, którego tak bardzo pragniemy. Mam stwierdzoną trombofilie, ale od 3 miesięcy przyjmuje leki na nią. Wiem, że 4 miesiące to niedużo, ale tak bardzo tego chcę, że co miesiąc przy @ jest potworna załamka, płacz i nerwy. Mam nadzieje, ze w koncu się uda.

[Ivendriel]

Witajcie, czasami tu zaglądałam, zwłaszcza przy pierwszej ciąży, cóż historia lubi się powtarzać ;)

ale tym razem postanowiłam, że się zarejestruję.

Pamiętam, że w pierwszej ciąży, z której mam chłopczyka, co tydzień zmieniały mi się smaki, przynajmniej na początku, pamiętam że na kwaśne (ja z reguły kocham kwaśne), trochę słodyczy, ale za nimi nie przepadam tak czy siak, no i raz przez tydzień żurawina, drugi tydzień rodzynki, to było ciekawe, moja druga połówka, nie nadążała, co mi zrobił zapas, to zaraz mi się zmieniło. Nie miałam ani zgagi, ani mdłości czy wymiotów i to przez całą ciążę, miałam za to niesamowity węch, później wysoki i duży brzuch. Wszyscy mi mówili, że wyglądam ślicznie, faktycznie ładna cera i jeszcze ciemniejsza karnacja niż do tej pory (jestem oliwkowa po tacie). Duuużoo potem jadłam, w sensie ilościowym, i niesamowicie przytyłam :P Już mnie Gin ochrzaniał i kazał zbastować to dobrodziejstwo ;) No i spanie, mogłam spać 24h a i tak było mało!

Co ciekawe od początku wiedziałam, że to będzie chłopczyk, mój lekarz długo mówił że dziewczynka, ale się pomylił i ja wiedziałam swoje. Miałam swoje przeczucie, do tego dziwne sny, mówiłam strasznie często przez sen, nawet ściągałam obrazy lunatykując (generalnie ja tego nie robię...) , mój miał ubaw po pachy ;)

Po 3 latach, bach, druga ciąża (obecnie 8 tydzień), chociaż zarzekałam się, że jeden łobuz mi wystarczy,  ale jednak mój Pan Mąż mnie przekonał (ma talent skubany!) i pykło!! przy pierwszym podejściu (chyba strasznie, strasznie chciał...), najlepsze jest to, że ja to doskonale czułam, udało się skubańcowi jeszcze na 2 dni przed owulacją, no cud. Zrobiłam test, dla potwierdzenia mojego czucia, w dniu spodziewanej @, a tam już były grube 2 krechy, no szok mimo wszystko :D 

W sumie, to czuję się doskonale, nie mam napadu szału na jedzenie, jem nawet mniej niż przed ciążą, po prostu nie czuję takiej potrzeby, nie odrzuca mnie od jedzenia, nie czuję też chęci ani na słodkie, ani na kwaśne, jem normalnie, to co lubię i w normalnych 3,5h odstępach, nie mam też super węchu, ani innych cudów, czasami tak jakby mnie brały mdłości, ale po wdechach i wodzie, mijają. Zobaczymy co dalej, oby dzidziuś był zdrowy, ale nie ukrywamy, że marzy nam się dziewczynka, bo chłopca-diabła już mamy :)

[Gość Olala]

W dniu 2/7/2020 o 2:47 AM, Ivendriel napisał:

Witajcie, czasami tu zaglądałam, zwłaszcza przy pierwszej ciąży, cóż historia lubi się powtarzać 😉

ale tym razem postanowiłam, że się zarejestruję.

Pamiętam, że w pierwszej ciąży, z której mam chłopczyka, co tydzień zmieniały mi się smaki, przynajmniej na początku, pamiętam że na kwaśne (ja z reguły kocham kwaśne), trochę słodyczy, ale za nimi nie przepadam tak czy siak, no i raz przez tydzień żurawina, drugi tydzień rodzynki, to było ciekawe, moja druga połówka, nie nadążała, co mi zrobił zapas, to zaraz mi się zmieniło. Nie miałam ani zgagi, ani mdłości czy wymiotów i to przez całą ciążę, miałam za to niesamowity węch, później wysoki i duży brzuch. Wszyscy mi mówili, że wyglądam ślicznie, faktycznie ładna cera i jeszcze ciemniejsza karnacja niż do tej pory (jestem oliwkowa po tacie). Duuużoo potem jadłam, w sensie ilościowym, i niesamowicie przytyłam 😛 Już mnie Gin ochrzaniał i kazał zbastować to dobrodziejstwo 😉 No i spanie, mogłam spać 24h a i tak było mało!

Co ciekawe od początku wiedziałam, że to będzie chłopczyk, mój lekarz długo mówił że dziewczynka, ale się pomylił i ja wiedziałam swoje. Miałam swoje przeczucie, do tego dziwne sny, mówiłam strasznie często przez sen, nawet ściągałam obrazy lunatykując (generalnie ja tego nie robię...) , mój miał ubaw po pachy 😉

Po 3 latach, bach, druga ciąża (obecnie 8 tydzień), chociaż zarzekałam się, że jeden łobuz mi wystarczy,  ale jednak mój Pan Mąż mnie przekonał (ma talent skubany!) i pykło!! przy pierwszym podejściu (chyba strasznie, strasznie chciał...), najlepsze jest to, że ja to doskonale czułam, udało się skubańcowi jeszcze na 2 dni przed owulacją, no cud. Zrobiłam test, dla potwierdzenia mojego czucia, w dniu spodziewanej @, a tam już były grube 2 krechy, no szok mimo wszystko 😄

W sumie, to czuję się doskonale, nie mam napadu szału na jedzenie, jem nawet mniej niż przed ciążą, po prostu nie czuję takiej potrzeby, nie odrzuca mnie od jedzenia, nie czuję też chęci ani na słodkie, ani na kwaśne, jem normalnie, to co lubię i w normalnych 3,5h odstępach, nie mam też super węchu, ani innych cudów, czasami tak jakby mnie brały mdłości, ale po wdechach i wodzie, mijają. Zobaczymy co dalej, oby dzidziuś był zdrowy, ale nie ukrywamy, że marzy nam się dziewczynka, bo chłopca-diabła już mamy 🙂

Hej Ivendriel, 

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę:). Za nami 5 miesięcy i nic, zbliża mi się wlasnie miesiączka i znowu nachodzi to uczucie przygnebienia, rozczarowania i strachu czy cos ze mną nie tak :(. Tak bardzo chciałabym móc napisac w koncu, ze się udalo.

[Gość Bianka22]

Hej dziewczyny!

My z moim narzeczonym staramy sie o dziecko 3 cykl i do 1 dnia spodziewanej miesiączki zostalo jeszcze 8 dni a ja juz wypatruje pierwszych objawów i od okolo 2 dni odczuwam kłucie w dole podbrzusza czy mialyscie kiedys takie objawy w ciazy? :)

[Gość Ana]

ja teraz zupełnie żadnych nie miałam, jestem po wiadomości o ciąży 3 tygodnie 😉 ale przy pierwszej ciąży straszne nudności, teraz sprawdzałam sobie owulację cyfrowo w domu za pomocą komputera owulacyjnego więc mniej więcej wszystko kontrolowałam

[Gość Katia]

Jakie mialyscie pierwsze objawy ciązy?jestem 2 dni przed@a czuje sie fatalnie, bol pleców,brzucha wstręt do kawy i ogolnie oslabiona,czy ktos mial podobnie?

[Gość Pena89]

U mnie leci 8 tydzien wg om i objawow poza brakiem okresu brak 😄

[Gość Moll.]

Bardzo często zaglądałam na fora, przygotowując się do samych starań, lub po prostu podświadomie licząc na magiczną ciążę :D magiczną, bo szans nie było, ale mój instynkt aż się prosił. W końcu zapadła decyzja o staraniach. Odstawiłam leki, włączyłam kwas foliowy i po odpowiednim czasie zrezygnowaliśmy z zabezpieczenia.

Umówiliśmy się tak, że póki co żadnych starań, a jedynie będziemy cieszyć się brakiem antykoncepcji. Tak też zrobilismy. Przez cały miesiąc doszło jedynie do pięciu zbliżeń, ale kiedy zaczął zbliżać się termin miesiączki, pojawiły się pierwsze objawy:) 

Czułam ciągnięcie prawego jajnika. Ciągle. Bez przerwy. Zdarzało mi się to z okazji okresu, ale zawsze przestawało - nie tym razem. Dodatkowo spałam w każdym możliwym momencie, to było absolutnie nie z tej ziemi, bo potrafiłam mieć trzy drzemki w ciągu dnia. 

Znalazłam stary test ciążowy, czekający na odpowiedni moment w łazience i zrobiłam. Bum, negatywny. Pierwszy raz w życiu pomyślałam "nie ma opcji, żebym nie była w ciąży", chociaż mniej tu było nadziei, a więcej chłodnej oceny sytuacji. Kupiłam w aptece dwa testy i zrobiłam na drugi dzień. Grube krechy pokazały się od razu :) niby wiedziałam, ale szok i emocje nie do opisania.  

Obecnie 17 tydzień, wszystko idzie dobrze :)

 

[Gość Ilil]

W pierwszej ciąży mój pierwszy test niczego nie pokazał (robiony przed okresem) 3 dni później była blada kreska. Ale pomimo testu negatywnego wiedziałam że jestem w ciąży. Objawy typu nudności można sobie wkręcić, ale biust to mnie tak bolał, że myślałam, że eksploduje. Teraz znowu próbuję, ale objawów żadnych nie mam więc nie liczę na cud, a do okresu brakuje parę dni.