Skocz do zawartości
Forum

Przetestuj mnie!


Sudomax

Rekomendowane odpowiedzi

odebraliśmy dziś przesyłkę z poczty ;) (niestety nasz listonosz się chyba nigdy nie nauczy, że jak nie ma nikogo w doku to paczkę ma zostawiać obok u szwagierki :P)

jutro zabiorę jedną próbkę do pracy, dam koleżance co ma małą córeczkę, a kolejne powędrują do innych mam przy najbliższej okazji ;) a duże pudło my przetestujemy :)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Yvone
właśnie odebrałam. jest, dziś zaczynamy testowanie:) dupka czerwonawa, bo dolna prawa trójeczka się pcha. wiec jest okazja zaobserwować działanie:)

to widzę,że u Twojej tak jak i u mojej córki-oznaka ząbkowania- odparzenia ma dupsku
u Asi to praktycznie jedyny objaw ,jak zęby sie pchały,nie było ani gorączki,ani marudzenia

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

U nazs też kupka nieciekawa przy zębach, a przy tym cierpi i pupcia, a teraz idą jej hurtowo zęby, bo wcześniej kiepsko z tym było. Ale Sudomax pomaga, cieniutka warstwa na noc i rano juz jest fajnie zagojone ::):

Dzisiaj smaruję sobie pryszcza na policzku, mam nadzieje, że zejdzie :D I maż też testuje, bo coś mu się pojawiło na skórze... Najpierw zrobił krzywą minę jak mu powiedziałam że ma smarować tym samym kremem co Oliwce smaruję pupcię, hihi :Oczko:

Odnośnik do komentarza

relacja nr 1:)

odebrana przesyłka, zaczerwieniona pupcia zasmarowana, dziecko śpi. na rezultaty czekamy:)

pierwsze spostrzeżenia:
plusy:
- delikatny, bardzo neutralny zapach
- konsystencja bardziej kremowa niż maść, nie tłusta, delikatna,
- bardzo dobrze się rozsmarowuje
- cena przystępna

minusy:
- łatwe, zbyt lekkie otwieranie, moja roczna córcia poradziła sobie w moment. wiem, że to nie powinna być zabawka, nie stać w zasięgu rączek dziecka, ale.. dobrze wiemy, że ostrożności nigdy zbyt wiele;)

na dziś tyle;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

U nas problem z odparzeniami jest dość nawracający. Mały ma bardzo wrażliwą skórkę. U mnie podobno też był ten problem gdy byłam dzieckiem. Dlatego tak ważny jest dla nas dobry wybór kremu na odparzenia.
Spostrzeżenia po uzyciu kremu:
Produkt bardzo podobny do Sudocremu jednak mozna zauważyć róznicę.
Zapach delikatny, nie narzuca się, ale też nie powoduje, że mam ochotę siedzieć przez pół dnia z nosem w pudełeczku ;) Jednak wiadomo, że w hipoalergicznych kremach nie chodzi o to, żeby niosły za sobą zapach perfum więc nie uznaję tego za wadę.
Bardzo podoba mi się konsystencja. Jest lżejsza od produktu konkurencyjnego i dużo łatwiej go wsmarować w pupcię niemowlaka. Wiadomo, że tego typu krem należy wsmarować dość dokładnie, żeby nie zostawić zbyt wiele białej warstwy, a najlepiej wcale. I tutaj wielki plus ode mnie. Przy rozbieganym dzieciaczku czas to pieniądz i każda sekunda jest na wagę złota, dlatego łatwość rozsmarowywania jest dla mnie bardzo istotną cechą.
Działanie produktu:

u dziecka:
Tutaj również na plus, bo odparzenie u małego całkowicie znikło już po pierwszej nocy. Co prawda dupcia nie była mocno czerwona, ale już widać, że krem działa i to szybko, bo inne kremy aż tak szybko u nas nie skutkowały.

u dorosłego:
Myślałam, że nie będę miała okazji przetestować produktu na sobie, bo nie miewam problemów z cerą. Jednak jak na zawołanie wyskoczył wyprysk w okolicy ust, którego niestety wycisnęłam (za nic nie mogłam się powstrzymać). Wyprysk w dość pechowym miejscu, bo podczas jedzenia posiłków i otwierania szerzej buzi pękał mi na nim naskórek co nie należało do najprzyjemniejszych w moim życiu doznań. Z ciekawości posmarowałam Sudomaxem i co ciekawe...skóra przestała pękać i zaczęła się goić. W końcu mogłam spokojnie się najeść bez dodatkowych atrakcji :)

Relacja znajomych:
Próbki powędrowały do znajomej, która miała świeże, niewielkie oparzenie od piekarnika. Byłam bardzo ciekawa czy krem zadziała także na taki problem. Wczoraj więc zadzwoniłam zapytać jakie są efekty. Znajoma bardzo była zadowolona i dziękowała za próbki. Szybko przestało piec i ładnie się goi.

Produkt mogę więc polecić. Skuteczność, łatwość wsmarowania i cena produktu do mnie przemawiają więc będziemy go stosować:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Krem Sudomax postanowiłam na początek przetestować na mojej bratanicy, gdyż ma częste nawroty odparzeń pupy i jest to główna przyczyna dla którego chciałam sprawdzić ten produkt:)
Tak więc po 2 dniach stosowania, pupa jest wyraźnie mniej zaczerwieniona, przy czym krem stosowany jest raz dziennie. I dziecko się już nie drapie po pupie i nie narzeka na pieczenie, co znaczy że produkt skutecznie działa:)
W moim przypadku zastosowałam produkt na twarzy, a konkretnie na brodzie, gdzie wyskoczyły mi czerwone krosto-plamki. Następnego dnia mogłam stwierdzić, że zaczerwienienie się zmniejszyło a krotki zdają się zanikać, przy czym skóra nie została w tym miejscu nieprzyjemnie sucha.
Co do samego poduktu, ma bardzo przyjemny zapach, który z pewnością ani dziecku ani dorosłej osobie nie przeszkadza. Sudomax ma gęstą konsystencję i dobrze się rozprowadza oraz wchłania.
Osobiście jestem zadowolona z produktu Sudomax i czuję, że to testowanie wyjdzie wszystkim na zdrowie:)

Odnośnik do komentarza

My również dostaliśmy przesyłkę i już mamy pierwsze testowanie:
1.u synka często zdarza się odparzenie na pupie (jest uczulony na mleko krowie ,czasem ktoś przez przypadek poda mu jakieś ciasteczko lub coś innego i wtedy ma cały czas biegunkę,a co za tym idzie czerwona pupę).Przeważnie sięgałam po sudocrem ale powiem szczerze,że długo trwało gojenie ,co do Sudomaxu jestem mile zaskoczona posmarowałam synkowi pupę i już rano widziałam poprawę o wiele większą niż z innymi kremami.A dla mnie to duży plus bo synek już nie płacze,że go piecze i daje sie dotknąć przy przewijaniu bo przeważnie ucieka i się chowa bo wie że może boleć.

2.Sudomax :
-jest bardzo wydajny,
-ma delikatny zapach ,
-cena jak dla mnie trafna,
-dobrze się rozsmarowuje i nie trzeba nakładać dużo

3.Miałąm poparzone palce u rąk dotknęłam przez przypadek gorącego żelazka i strasznie bolało,posmarowałąm Sumomaxem i już mnie nie piecze co jest plusem a goi się co jest wspaniałe

http://www.suwaczki.com/tickers/km5st5odrwptinvt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5edxrwil1g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w0at7ddlooy6x3b3.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwa

Odnośnik do komentarza

Krem Sudomax spełnia nasze oczekiwania w 100%.

Sudomax ma:
- bardzo dobre działanie na odparzenia odpieluszkowe u dziecka i problemy skórne u dorosłego
- delikatny i przyjemny zapach
- dobrą konsystencję

Pomógł nie tylko córci ale i mamie. Wystarczyło posmarować kremem miejsce, gdzie występuje problem skórny i po 2 dniach niedoskonałości zniknęły.
Krem Sudomax jest wydajny a także w dobrej cenie. Gdy tylko nam się skończy z pewnością go zakupimy, bo chyba żaden krem tak szybko i skutecznie nie działa :)

Odnośnik do komentarza

witam serdecznie
Nam również udało się zakwalifikować do testowania kremów SUDOMAX.
Po kilku dniach codziennego stosowania mogę śmiało stwierdzić, że krem SUDOMAX jest wart wypróbowania i na pewno w przyszłości go zakupimy.
Poręczne i wygodne opakowanie pozwala na noszenie go nawet w torebce na co dzień, posiada niezwykle delikatny zapach i konsystencję. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy cieniutka warstwa na skórze, by pokryć powierzchnię do leczenia,łatwo się go aplikuje.
W naszej rodzinie sprawdził się głównie na niewielkie oparzenia, ranki a przede wszystkim na zmiany trądzikowe.Już po pierwszym użyciu można zauważyć poprawę stanu skóry. Szybko i skutecznie poradził sobie także z otarciami i zaczerwienieniem spowodowanym odparzeniami pieluszkowymi(to już opinia koleżanki, która przetestowała go na swoim maluchu).

Cieszę się, że miałam możliwość przetestowania kremu SUDOMAX.

Odnośnik do komentarza

No coż ja napieszę tak, po pierwszym użyciu stwierdziłam, że nakłada się ok, ładnie się rozsmarowuje, nie śmierdzi. No dobrze, mała miała czerwoną dupcię troszkę i w pachwinach. Po 3 dniach smarowania bez zmian, już miałam napisać, ze żadna rewelacja a tu wieczorem po kąpieli patrzę, wszystko pięknie wygląda, żadnego zaczerwienienia. Tak więc- maść super. POLECAM.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Zamieszanie w domu Zosi:
dajcie kremik, Zosia prosi.
Kremik dajcie mi, raźniutko!
Koło pupy nie jest wesolutko.
Odparzona i czerwona,
mała Zosia przestraszona.
Ale już na pomoc kroczy
krem SUDOMAX, ten uroczy!
Ten, co delikatnie leczy,
żadna mama nie zaprzeczy!
Maxymalną da ochronę,
i wyleczy dziecko, żonę,
córkę, matkę i sąsiadkę,
da im szybko skórę gładką!

https://lh5.googleusercontent.com/-h4vIUL_naI8/UG3Uhxhg8yI/AAAAAAAAJ2I/nX7OAF-8fVk/s640/DSC02016.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-yEXXUboZlnM/UG3U992lD7I/AAAAAAAAJ2w/T53-JTh7rLQ/s640/DSC02021.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Xw9TlJofzU8/UG3VR6_Gb9I/AAAAAAAAJ3Q/btbNTmG2h8g/s640/DSC02025.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-e5lG0ecOLvs/UG3VYTiXxsI/AAAAAAAAJ3Y/QLTAjjQZw_U/s640/DSC02026.JPG

Jak widać powyżej - SUDOMAX "staje na głowie", żeby pomóc! :36_1_1::36_1_1::36_1_1:

A teraz - już na poważnie.

Delikatność i skuteczność to słowa, które jako pierwsze przychodzą mi na myśl o SUDOMAXIE. W lipcu poradził sobie z dosyć poważnym odparzeniem skóry na pupie córci. Oczywiście nie stało się to od razu-teraz-zaraz, ale po 2 dniach było widać poprawę. Mnie pomógł przy pewnej "pryszczowej" sprawie, która nie daje mi spokoju już od jakiegoś czasu :oops: Spostrzeżenia: rozsmarowuje się o wiele łatwiej niż konkurencja. O wiele łatwiej się również wsmarowuje. No i cena: konkurencyjna i przy tej niebanalnej jakości skutecznie namawiająca do dłuższej znajomości :36_1_11:

SUDOMAX - max przyjaciel naszej skóry!

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Biorąc do ręki Sudomax zastanawiałam się jak się sprawdzi.

Postanowiłam wypróbować go najpierw na pupci Lilki, w końcu ciągle używa pieluszek. Pierwsza moja reakcja była taka: "jak śmiesznie ułożył się w pudełeczku, jak ślimaczek". Podoba mi się szerokie ujście słoika, gdyż ułatwia aplikację. Opakowanie jest niezbyt atrakcyjne, przywołuje na myśl standardowe leki. Z drugiej strony jednak dzięki temu od razu wiemy, że stosujemy kosmetyk leczniczy, a nie zwykły krem. Od razu sprawdziłam czy był testowany w niezależnych laboratoriach i tu plus! Oczywiście był. Krem jest wydajny, więc wiem, że starczy na długo. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jego konsystencja. Krem jest aksamitny, łatwo się rozprowadza, nie ma żadnych grudek. O dziwo jest mniej gęsty niż się spodziewałam. Pozostawia wyczuwalną, białą, kleistą warstwę, która tworzy barierę przed niepożądanymi czynnikami zewnętrznymi. Jego aplikacja nie wymaga intensywnego smarowania. Zapach jest dość intensywny jak dla mnie i zbyt długo utrzymuje się. Niestety kojarzy mi się ze szpitalem. Ale to chyba tylko moje wrażenie, gdyż domownicy tego nie dostrzegli. Działa na naskórek regenerująco, niweluje podrażnienia. Bardzo mi się podoba, że jest hipoalergiczny. Lila ma skłonności alergiczne więc było to dla mnie ważne. Sudomax ma właściwości antybakteryjne więc spokojnie można go stosować nawet na otarcia i zadrapania. Sprawdził się przy odparzeniu. Wieczorem zauważyłam zaczerwienienie więc przed spaniem zaaplikowałam Lilce krem. Rano nie było śladu więc jestem bardzo zadowolona. Dodatkowym plusem jest dla mnie neutralny, ale widoczny kolor, gdyż w przypadku przeźroczystych specyfików nigdy nie jestem pewna czy nie nałożyłam za dużo lub za mało. Tutaj problemu nie ma.

Podsumowując jestem naprawdę bardzo zadowolona z tego kremu i na pewno użyję go jeszcze nie raz.

Plusy:
- wszystkie właściwości lecznicze
- konsystencja, kolor
- hipoalergiczny
- skuteczność
- cena
- praktyczność opakowania

Minusy:
- zapach (kwestia dyskusyjna)
- estetyka opakowania

Odnośnik do komentarza

Kurczę, aja nie wiem co mam powiedzieć, bo o ile na początku chwaliłam, tak teraz czekam na rezultat. Pierwsze zaczerwienienie niby zbladło, napisałam dobrą recenzję, ale ciągle było i ciągle smarowana pupka.. a dziś mamy aż ranki.:/ zobaczymy jak rano będzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...