Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Magart ja też nie liczę na cuda, jeśli chodzi o położną środowiskową... Ale zobaczymy, może uda się trafić na jakąś normalną babkę. A jeśli chodzi o SR przy Szpitalu to ja na pewno pójdę do tej prowadzonej przez położne ze szpitala, w którym będę rodzić - tak jak mówisz zawsze można dowiedzieć się czegoś o naszym szpitalu, żeby później nie zrobić wielkich oczu jak przyjdzie co do czego :D Ale przy szpitalu dopiero od 30 tc zaczyna się, także jeszcze muszę poczekać :)

Dominika jeju życzę dużo zdrówka dla Was!

Strasznie u nas dzisiaj wieje, a muszę wyjść z domu, bo wczoraj cały dzień się byczyłam, trochę powietrza muszę zażyć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/010ilhb8q5gsc823.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f6a4d59a0.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
U nas pogoda też taka, że strach się bać. Zacina po oknach, szaro, buro i ponuro. Wczoraj moje dziecko spało 3 h w ciagu dnia co mu się już praktycznie w ogóle nie zdarza.

dominika75 Jak tam Dawidek?

Ja czekam właśnie na świeże bułeczki. Rano obudził mnie telefon z kadr, które po tygodniu od złożenia L4 znalazły w nim niby błąd i oczywiście mam ostatni dzień niby na poprawę. Wkurzyłam się i postawiłam, że dzisiaj to już nikt tego nie poprawi, bo ja mam leżeć, mąż jest do 15 w pracy (kadry pracują do 14:30) i nie ma kto tego odebrać i załatwić. Jakoś leżało to l4 tydzień i przez cały tydzień nie było czasu, żeby to przejrzeć.... masakra, szczególnie, że lekarz już pewnie oddał swoją kopię do ZUS.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

cześć laseczki
u mnie też tak wieje od wczoraj że spać sie nie dało bo sypialnie mam na poddaszu masakra jakaś ale dziś nie jest wcale lepiej nawet rolety zewnętrzne nie pomogają ... u mnie znów pakowanie i wyjazd bo jutro wesele a dziś wieczór ze znajomymi :)
Magart nawet mnie już wkurzają te kadrowe co tam znów im nie pasi pipki jedno no

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uvkcbkjz5tj7w.png

Odnośnik do komentarza

nooo.... byliśmy na pobraniu krwi...Dawid jak tylko zobaczył pielęgniarki to w ryk...pamietał chyba ze szpitala jeszcze z wrzesnia...makabra była z utrzymaniem go..dobrze,że Julia mi pomogła. Pobrały mu w końcu przez samą iglę. Wyszliśmy mokrzy: Dawid, Julka i ja. Ale przez ten jego płacz wyszło,że ma mase glutów zielonych w nosie-wyszły chyba wszytskie , razem z mózgiem;-) Faktycznie, wieczorem cięzko mu się oddychało, ale firdą nic nie wyszło. Więc oprócz gorączki którą miał (dziś 37,2 więc oki) doszedł zapchany zielonościami nos. Wyniki będą ok 14, mam zadzwonić do lekarki i powie co dalej

a mnie boli dalej gardło, + takie same gluciory jak u Dawida...kurcze, niech już mróz przyjdzie i wymrozi te zarazy...wiele osób jak czytam , choćby u nas na forum choruje teraz

SR nie robiłam nigdy.Nie było mi dane;-) 14 lat temu zapisałam się i miałam zacząć od 7 miesiąca..nie wyszło bo chwile wczesniej dostałam takiej rwy kulszowej,że probemem było zejście do sklepu który mam w kamienicy na dole ..a SR była w przychodni na 4 piętrze bez windy..he he
W ciąży z Dawidem jakoś pewnie się czułam i nie miałam potrzeby, poza tym szalałam remontowo w domu i korzystałm z podrózy i ostatnich wolnych chwil i jakoś mi sie nie chciało;-) Teraz też nie planuje.
Położną mam na telefon, wybraną - to ciocia moje przyjaciółki, przy Dawidzie tez była. Czy mi się przydała? nie specjalnie. Pomogła nam przy pierwszej kąpieli;-) szwów nie musiała ściągac bo nie było co. Oby teraz tez tak było. Pare razy do niej w ciąży dzwoniłam z jakimś pierdołem, teraz też ją mam, już ja zawiadomiłam. Jest ok, nieupierdliwa, a ja wiem ,że o każdej porze dnia i nocy moge zadzwonić do niej jakby co.
Zaczynam ostatnio myśleć o porodzie..też już tak macie? Z Julia nie było problemów w pare godzin się uwinełam,Dawida w 8 min urodziłam, nie wiedziałam że rodze;-) i jak sobie myśle,że jak teraz będzie podobnie to nakręcam się czy zdążymy do szpitala...;-) ale jak wiadomo każda ciaża i poród inny..więc pewnie niespodzianki czekają

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kwoaru8ja.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie nie mogłam doczekać na USG połówkowe :D
Ja nie czuję czkawek. Z Darkiem miałam co chwilę, ale nie pamięta kiedy mu się zaczęło.
O porodzie myślę i się boję chyba nie mniej jak przed pierwszym tylko inaczej :D
Mi położna środowiskowa akurat chciała ściągać szwy, ale wolałam jechać 30 km do swojego szpitala (w jedną stronę) niż kurde dać się dotknąć tej Pani. Normalnie mnie tak przerażała, że bałam się, że więcej tym wyciąganiem szwów jest mi w stanie krzywdy zrobić niż samo cięcie i szycie :D A w szpitalu 5 minut ciach, ciach i gotowe. Teraz może Męża poproszę jakby co żeby mi wyciągnął. Chyba, że jakiś głębszy założą.

dominika75 Ja już nie znam osoby, która by ostatnio nie chorowała. Z czego bardzo dużo znam osób, które przechodziły w okolicy świąt zapalenie płuc. Ja już nie mogę się doczekać na - 10... Pościel chciałam przemrozić, żeby roztocza powybijać, to ciągłe chorowanie też mnie wkurza.

My za to z Mężem działamy i robimy świąteczne porządki :D Pożyczył mój M. rainbowa i trzepał wczoraj dywany, kanapy, materace i pościele. Wczoraj posprzątaliśmy wspólnie szafę w przedpokoju :36_2_25: Od razu lepiej się czuję w domu.

novika Hej Kochanie głowa do góry ! Nie smucić się ! Przylatujecie na Wielkanoc? Wakacje? Szybko zleci... Zaraz będziesz miała pełne ręce roboty. A może rodzinka do Ciebie wpadnie w międzyczasie?

elfka Jak tam Twoje wizyty u lekarzy?

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

hej!
ja jestem ;-) Wczoraj nie miałam sił nic napisać, okropnie mi przeziębienie daje w kość..ale dziś z Dawidkiem mamy się już lepiej
Faktycznie ...cisza tu jak makiem zasiał...
Novika pewnie w podróży...zapiernicza po niebie ;-)
wczoraj wieczorem wreszcie dzidzia dała czadu;-) raz chyba widziałam małego kopniaczka na skórze, takiego delikatnego ;-)
no a jutro usg!!!!! hurrra

a ja dziś sama z Dawidkiem niedziele spędzam ;-( smutno trochę, no ale cóż. Sławek musiał do pracy jechać bo coś pllnego wyszło, Julia od piątku u swojego taty i wróci wieczorkiem dopiero, więc nawet obiadu specjalnie nie robie

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kwoaru8ja.png

Odnośnik do komentarza

Dominika75

Novika pewnie w podróży...zapiernicza po niebie ;-)

taaaa zapiernicza,ale autostradami! padam na wszystko co się da...wyjechaliśmy wczoraj o 19 i mój mąz Schumacher pokonał 1400km w 12 godzin,jechalismy ciurkiem całą noc,nie spałam od wczoraj rana,Lili za to mega wyspana więc ja mogę pomarzyć o drzemce.

Juz rozpakowalam połowę rzeczy,poporcjowałam i zamrozilam mięso,pranie wstawione,pościele przebrane i....juz nie mam siły...a tu tyle godzin do wieczora....

no ale najwazniejsze ze szczęśliwie dojechalismy cali i zdrowi,jechało mnostwo polaków na angielskich rejestracjach,wlasciwie w Niemczech jak na lekarstwo niemieckich aut,czułam się jak w UK :) widzielismy Polaka leżał passat w rowie ,miał dachowanie,dach rozcięty koszmar!!!pewnie kierowca przysnął...

no nic spróbuję chociaż odpocząć...

miłego dnia

ja tez jutro mam USG :D

Odnośnik do komentarza

Kurde dziewczyny a ja mam problem, mamy jechać do Zakopanego za 2 tyg, dosłownie na weekend, naczytałam się w necie jak to góry się odradza ciężarnym, mieszkam na wyżynie lubelskiej, więc chyba zmiana z 300 mnpm do ok. 800 nie zrobi wielkiej różnicy, mamy jechać samochodem, trasa ok. 6h oczywiście co 2h przystanki już zapowiedziałam. Najgorzej, że po tej mojej podróży w I trymestrze co się skończyła szpitalem to się boję strasznie, a pojechać bardzo chcę =/ W środę do lekarza idę - ciekawe co powie....

http://www.suwaczki.com/tickers/010ilhb8q5gsc823.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f6a4d59a0.png

Odnośnik do komentarza

koronek Wiesz co rozumiem Twoje obawy, bo też mi ciągle siedzi sytuacja sprzed miesiąca, ale staram się żyć normalnie, żeby nie zwariować. Nie powinna Ci ta podróż, ani pobyt zaszkodzić pod warunkiem, że nie będziesz szaleć, będziesz sporo odpoczywała. Wręcz relaks może tylko pomóc. Poza tym może być to ostatnia Twoja okazja na odskocznię, fajny wypoczynek... im bliżej maja tym będzie trudniej się gdzieś wyrwać na dłużej a jak Maluszek się urodzi to już w ogóle kilka miesięcy z reguły siedzi się w domowym zaciszu. Porozmawiaj z lekarzem :36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!

Moje chłopaki właśnie poszły na sanki a ja mam przedpołudnie dla siebie. Wyspałam się jak nigdy.
Ciekawa jestem co napiszecie po USG. Ja do swojego mam jeszcze hen hen daleko, bo dopiero 25.01 i nie będzie jakieś dokładne tylko takie luknąć, obejrzeć nerki (bo ostatnio nie udało się zobaczyć) i tyle.
Czekam na wypłatę i zacznę zakupy dla Malutkiej :smile_jump:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

hej,

ja nie spodziewam się w sumie rewelacji na USG bo co dopiero miałam 2 tyg temu.jestem ciekawa czy potwierdzą że dziewczynka.Mała na pewno urosła bo brzuch w ostatnich 2 tygodniach bardzo urósł,wczoraj się zorientowałam ,że gdybym chciała się ogolić to nic z tego ;) nie widać co pod brzuchem!!!

Mnie się zaczyna kaszel,dusi mnie okropnie, mama z tatą w pl mnie juz wysyłali do lekarza bo brzydko pokasływałam i ciągle mi nad uchem o gruźlicy trąbili,no ale i tak mi nikt RTG nie zrobi teraz ;/ a przyznam ze teraz siedzi mi to w głowie bo kaszel mam od 1.listopada :(

nie wiem jak Wy ,ale mam ochotę do i o małej juz mówic po imieniu ,w pierwszej ciązy tak nie miałam nie chcialam się przywiązywac do imienia,a teraz na odwrót,niewygodnie mi mówić :maleństwo,dzidzia,malutka itp

idę wstawić kolejną porcję prania i ogarniać jeszcze niektóre torby bo nierozpakowane,ale muszę się pochwalic mężem bo dom miałam wysprzątany na błysk (myslę ze przeszedł by test białej rękawiczki hihi)więc mogę się dzis zająć innymi rzeczami :D

Odnośnik do komentarza

no i plan sie udał do 12stej w sypialni pierwszy raz od XXX czasu :)
a teraz kawa i pączek i pisze swoją listę rzeczy do kupienia i mam chyba wszystko ale do marca coś jeszcze mi pewnie wpadnie teraz tylko kasa i zakupy tylko jeszcze musze się zastanowić gdzie tego zakupu dokonać...
a wy co tam porabiacie??
u mnie dziś ładnie słonko świeci i trochę biało aż chce sie żyć
( hehe dlatego tylko do 12stej leżałam hihi)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uvkcbkjz5tj7w.png

Odnośnik do komentarza

novika Zazdroszczę Perfekcyjnego Pana Domu :D Ja z moim walczymy wspólnie z jego nawykami rozrzucania rzeczy (szczegolnie ubran) po calym domu. On i Darek pół dnia razem i nie przejdziesz przez pokoj a mi jest coraz gorzej sie schylac :) Wiec ostatnia strategia jest taka, ze ja siedze i palcem pokazuje co i gdzie trzeba podniesc i gdzie odniesc :D Aczkolwiek moj M. i tak jest najlepszy na swiecie :D

Co do gruzlicy to skad ten pomysl? Po pierwsze w naszym pokoleniu wszyscy bylismy na gruzlice szczepieni i szczepionka ta zazwyczaj daje odpornosc na cale zycie. Doszczepiaja sie ewentualnie Ci, ktorzy pracuja z ludzmi chorymi na gruzlice. Po drugie czy mialam kontakt z taka osoba badz w Twojej okolicy byla odnotowywana wzmozona zachorowalnosc na gruzlice? Gruzlica, wbrew pozorom nie jest szczegolnie zarazliwa - musi trafic na podatny grunt, oslabiony, wyniszczony organizm... np. niedozywiony, niedoleczony, z obnizona odpornoscia.
Moze masz tak jak ja w ciazy? Przekrwione blony sluzowe? Ja mam wiecznie w ciazy opuchniete gardlo, pokasłuję, mam zatkany nos?

U nas tez piekna pogoda. M. wzial Darka na sanki i porzadnie go wydziczył. Całe popołudnie będę z synkiem sama i raczej już nie wyjdziemy, ale coś się wymyśli, żeby się nie nudzić. Za 3 tygodnie wybieramy się na roczek do chrześnicy Męża więc będzie jakaś rozrywka. Na szczęście udało mi się wyciągnąć od jej rodziców co możemy sprezentować i będą to super wypaśne sanki ze śpiworkiem.

judyta A jak Tobie sie wesele udalo?

koronek Kiedy masz wizyte u gina?

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Judyta___
magart mam prośbę możesz mi podać dokładną nazwę i symbol Twojego termometru bo musze uzupełnić sobie wyprawkę a pamiętam że go bardzo zachwalałaś no i do wody się nadaje a z tego co pamiętam to jest ich troszke
wesele super bo nogi bolą szalałam do 2:30 ale poprawiny spędziłam tylko za stołem :)

Microlife NC 100

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart w środę dopiero o 16.00 :) A wczoraj znowu mnie pępek pobolewał, ale nie tak jak za 1 razem.... Eh... uroki ciąży.

A dzisiaj byłam u babci szkolić ją w zakresie obsługi laptopa i internetu :D Chce rozmawiać z moim tatą na skype - mówię Wam masakra nauczyć prawie 70 letnią osobę, która z kompem niewiele miała do czynienia, nie czai w ogóle co to internet :D

http://www.suwaczki.com/tickers/010ilhb8q5gsc823.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f6a4d59a0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...