Skocz do zawartości
Forum

Aborcja - dozwolona czy nie? Jeśli tak, to kiedy?


Gość kwiatek1976

Rekomendowane odpowiedzi

aga_wozniak

no bo jak mozna podziwiac kobiete ktora urodzi dziecko bez raczek, nog, z wada serca, lub uposledzone fizycznie czy psychicznie (oczywiscie wczesniej wiedzac o wadzie dziecka)... wedlug mnie nie mozna... poniewaz to chore dziecko w koncu dorosnie (jezeli wczesniej nie "odejdzie z tego swiata") i bedzie chorym doroslym, ktory po smierci rodzicow zostanie odtracony przez wszystkich... i co to za zycie??
Dla mnie taka matka mysli tylko i wylacznie o sobie... o tym jaka jest wspanialomyslna wydajac na swiat to dziecko... i nie chce dopuscic mysli ze robi mu krzywde wydajac je na swiat...

Czyli mnie nie masz za co podziwiać ja urodziłam prawie pół roku temu syna z wadą serca. Twoje słowa bardzo mnie dotknęły, nie wiesz jak bardzo. :Smutny:
Myśle że każdy ma jakiś własny pogląd ale dla mnie sprawa jest prosta
z płodu-zarodka jak to nazwiesz rośnie dziecko wiec dla mnie bynajmniej płód to już moje dziecko. I gdybym wiedziała wcześniej ze Wojtek ma bardzo ciężką wade serca nie usunęłabym ciąży nie wyrzuciłabym go jak śmiecia tylko dlatego że był śmiertelnie chory

Odnośnik do komentarza

marik
no niezla dyskusja sie tu rozwinela....

Aga Wozniak masz oczywiscie prawo do swojego zdania i tego nikt nie neguje ale czytalam bardzo uwaznie Twoje posty i naprawde wiele mi daja do myslenia....

dla Ciebie swiadome urodzenie chorego dziecka jest prawie jak przestepstwo hmmmm a powiedz co jak by sie okazalo ze Twoja Kruszynka w wyniku jakis tam zajsc okoloporodowych ma MPDZ czyli cala ciaze ok w lonie matki ok tylko przy porodzie cos tam sie wydazylo no i dziecko jest chore..... hmmm co wtedy?? kochalabys je??czy umialabys wtedy ta dziecinke zabic??

mozesz uwazac mnie za jakas dewote ,moherowy beret czy kogo tam chcesz ale daja do myslenia Twoje posty i wiele niejasnosci w nich...

Byc moze jest w nich wiele niejasnosci... ale tylko dlatego, ze ciezko mi calkowicie opowiedziec sie po jednej stronie... mimo, ze jestem ZA aborcja to gdzies tam uwazam, ze jest to zle... nie pochwalam kobiet ktore usuwaja ciaze od tak sobie... bo "wpadka", ale uwazam ze skoro kobieta chce to zrobic, sumienie jej pozwala na przerwanie ciazy to powinna miec do tego prawo... to ona bedzie zyla cale zycie ze swiadomoscia ze mogla miec cudowne dziecko i byc szczeliwa matka ale zrezygnowala z tego, wybrala aborcje...

Jezeli chodzi o swiadome urodzenie chorego dziecka... mowilam o przypadkach w ktorych matka od samego poczatku wie, ze dziecko jest chore... a sa takie i mimo to decyduja sie urodzic i na dodatek twierdza ze beda rodzic nastepne chore dzieci majac swiadomosc ze nie beda one zyly dluzej niz 2-3 lata... w takim przypadku, moim zdaniem, bardziej humanitarnie byloby usunac ciaze niz urodzic to dziecko i fundowac jemu i przy okazji sobie pieklo na ziemi... i czekac na jego smierc...
Jesli chodzi o przypadki w ktorych dziecko doznaje urazu podczas porodu to juz inna sprawa... na to niestety nie mamy wplywu... :Smutny:

marik
no i kolejna moja watpliwosc ....mowisz ze przez aborcje usuwa sie zarodek albo plod a jesli ciaza jest chciana i zdrowa to wtedy pod sercem nie masz juz zarodka badz plodu a najkochansza dziecinke.... to tylko nazewnictwo....TYLKO NAZEWNICTWO jest w stanie uspokoic sumienie?? no pewnie "ladniej" brzmi : "usunelam zarodek" a nie "zabilam dziecko"

Teoretycznie to jest zarodek a potem plod... mimo, ze "chciane" zarodki i plody sa nazywane przez swoje matki dziecmi to na poczatku teoretycznie nimi nie sa...

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/12HDvez.jpghttp://lb5f.lilypie.com/12HDm4.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/Gun8RV0.jpghttp://lb5f.lilypie.com/Gun8m4.png

http://farm4.static.flickr.com/3515/3244398811_82ac8c23c0.jpg?v=0

http://badge.facebook.com/badge/677846391.249.61998507.png

Odnośnik do komentarza

aga_wozniak
marik
no niezla dyskusja sie tu rozwinela....

Aga Wozniak masz oczywiscie prawo do swojego zdania i tego nikt nie neguje ale czytalam bardzo uwaznie Twoje posty i naprawde wiele mi daja do myslenia....

dla Ciebie swiadome urodzenie chorego dziecka jest prawie jak przestepstwo hmmmm a powiedz co jak by sie okazalo ze Twoja Kruszynka w wyniku jakis tam zajsc okoloporodowych ma MPDZ czyli cala ciaze ok w lonie matki ok tylko przy porodzie cos tam sie wydazylo no i dziecko jest chore..... hmmm co wtedy?? kochalabys je??czy umialabys wtedy ta dziecinke zabic??

mozesz uwazac mnie za jakas dewote ,moherowy beret czy kogo tam chcesz ale daja do myslenia Twoje posty i wiele niejasnosci w nich...

Byc moze jest w nich wiele niejasnosci... ale tylko dlatego, ze ciezko mi calkowicie opowiedziec sie po jednej stronie... mimo, ze jestem ZA aborcja to gdzies tam uwazam, ze jest to zle... nie pochwalam kobiet ktore usuwaja ciaze od tak sobie... bo "wpadka", ale uwazam ze skoro kobieta chce to zrobic, sumienie jej pozwala na przerwanie ciazy to powinna miec do tego prawo... to ona bedzie zyla cale zycie ze swiadomoscia ze mogla miec cudowne dziecko i byc szczeliwa matka ale zrezygnowala z tego, wybrala aborcje...

Jezeli chodzi o swiadome urodzenie chorego dziecka... mowilam o przypadkach w ktorych matka od samego poczatku wie, ze dziecko jest chore... a sa takie i mimo to decyduja sie urodzic i na dodatek twierdza ze beda rodzic nastepne chore dzieci majac swiadomosc ze nie beda one zyly dluzej niz 2-3 lata... w takim przypadku, moim zdaniem, bardziej humanitarnie byloby usunac ciaze niz urodzic to dziecko, i fundowac jemu i przy okazji sobie pieklo na ziemi... i czekac na jego smierc...
Jesli chodzi o przypadki w ktorych dziecko doznaje urazu podczas porodu to juz inna sprawa... na to niestety nie mamy wplywu... :Smutny:

marik
no i kolejna moja watpliwosc ....mowisz ze przez aborcje usuwa sie zarodek albo plod a jesli ciaza jest chciana i zdrowa to wtedy pod sercem nie masz juz zarodka badz plodu a najkochansza dziecinke.... to tylko nazewnictwo....TYLKO NAZEWNICTWO jest w stanie uspokoic sumienie?? no pewnie "ladniej" brzmi : "usunelam zarodek" a nie "zabilam dziecko"

Teoretycznie to jest zarodek a potem plod... mimo, ze "chciane" zarodki i plody sa nazywane przez swoje matki dziecmi to na poczatku teoretycznie nimi nie sa...

To ja moja droga wtrącę tylko jeden przypadek. Kuzyn z zoną mojego S dowiedzieli się w 20 tygodniu ciąży, że ich dziecko ma HLHS. Cięzką wadę serca. Powiedziano, żeby dziecko usunąć. Oni mieli mieszane myśli. W pierwszej chwili nie chcieli usuwać potem uznali, że tak będzie lepiej. Ostatecznie postanowili, że to dziecko przyjdzie na świat. Mała urodziła się, była śliczna i bardzo chora. Żyła kilka dni, 8 dnia po cięzkiej operacji zmarła. I wiesz co oni na to? Nie usuneli ciąży, bo nigdy w życiu nie byli by wstanie żyć ze świadomością, że nie dali małej szansy spróbować żyć.

Odnośnik do komentarza

ronia
Czyli mnie nie masz za co podziwiać ja urodziłam prawie pół roku temu syna z wadą serca. Twoje słowa bardzo mnie dotknęły, nie wiesz jak bardzo. :Smutny:
Myśle że każdy ma jakiś własny pogląd ale dla mnie sprawa jest prosta
z płodu-zarodka jak to nazwiesz rośnie dziecko wiec dla mnie bynajmniej płód to już moje dziecko. I gdybym wiedziała wcześniej ze Wojtek ma bardzo ciężką wade serca nie usunęłabym ciąży nie wyrzuciłabym go jak śmiecia tylko dlatego że był śmiertelnie chory

Przepraszam nie chcialam Cie urazic...

Wiem, ze moje poglady moga niektorym wydac sie "niehumanitarne", kontrowersyjne... myslicie sobie ma kamien zamiast serca... jak matka moze pisac cos takiego... no ale nie potrafie zroumiec kobiet ktore decyduja sie wydac na swiat smiertelnie chore dzieci i patrzec jak one umieraja... a moze lepiej zaoszczedzic im i sobie cierpien...

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/12HDvez.jpghttp://lb5f.lilypie.com/12HDm4.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/Gun8RV0.jpghttp://lb5f.lilypie.com/Gun8m4.png

http://farm4.static.flickr.com/3515/3244398811_82ac8c23c0.jpg?v=0

http://badge.facebook.com/badge/677846391.249.61998507.png

Odnośnik do komentarza

aga_wozniak
ronia
Czyli mnie nie masz za co podziwiać ja urodziłam prawie pół roku temu syna z wadą serca. Twoje słowa bardzo mnie dotknęły, nie wiesz jak bardzo. :Smutny:
Myśle że każdy ma jakiś własny pogląd ale dla mnie sprawa jest prosta
z płodu-zarodka jak to nazwiesz rośnie dziecko wiec dla mnie bynajmniej płód to już moje dziecko. I gdybym wiedziała wcześniej ze Wojtek ma bardzo ciężką wade serca nie usunęłabym ciąży nie wyrzuciłabym go jak śmiecia tylko dlatego że był śmiertelnie chory

Przepraszam nie chcialam Cie urazic...

Wiem, ze moje poglady moga niektorym wydac sie bardzo "niehumanitarne"... myslicie sobie ma kamien zamiast serca... no ale nie potrafie zroumiec kobiet ktore decyduja sie wydac na swiat smiertelnie chore dzieci i patrzec jak one umieraja... a moze lepiej zaoszczedzic im i sobie cierpien...

wiesz ja nie rozumiem, dlaczego uważasz, że zabieg usunięcia jest bezbolesny? Przecież te dzieci cierpią. Czy w chwili gdy ktoś je usuwa, czy w chwili gdy umieraja na ciężka chorobę. A nikt nie jest nie omylny. Zawsze pozostaje nadzieja, że może lekarz się mylił.

Odnośnik do komentarza

aga_wozniak
ronia
Czyli mnie nie masz za co podziwiać ja urodziłam prawie pół roku temu syna z wadą serca. Twoje słowa bardzo mnie dotknęły, nie wiesz jak bardzo. :Smutny:
Myśle że każdy ma jakiś własny pogląd ale dla mnie sprawa jest prosta
z płodu-zarodka jak to nazwiesz rośnie dziecko wiec dla mnie bynajmniej płód to już moje dziecko. I gdybym wiedziała wcześniej ze Wojtek ma bardzo ciężką wade serca nie usunęłabym ciąży nie wyrzuciłabym go jak śmiecia tylko dlatego że był śmiertelnie chory

Przepraszam nie chcialam Cie urazic...

Wiem, ze moje poglady moga niektorym wydac sie bardzo "niehumanitarne"... myslicie sobie ma kamien zamiast serca... no ale nie potrafie zroumiec kobiet ktore decyduja sie wydac na swiat smiertelnie chore dzieci i patrzec jak one umieraja... a moze lepiej zaoszczedzic im i sobie cierpien...

jeśli miałabym jeszcze raz go urodzić zrobiłabym to bez wachania to było cudowne 9 miesiecy aż i tylko

Odnośnik do komentarza

Anulka
]wiesz ja nie rozumiem, dlaczego uważasz, że zabieg usunięcia jest bezbolesny? Przecież te dzieci cierpią. Czy w chwili gdy ktoś je usuwa, czy w chwili gdy umieraja na ciężka chorobę. A nikt nie jest nie omylny. Zawsze pozostaje nadzieja, że może lekarz się mylił.


Wydaje mi sie ze zabieg (jezeli sprawia bol) to jest mimo wszystko mniej bolesny niz czekanie na smierc...

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/12HDvez.jpghttp://lb5f.lilypie.com/12HDm4.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/Gun8RV0.jpghttp://lb5f.lilypie.com/Gun8m4.png

http://farm4.static.flickr.com/3515/3244398811_82ac8c23c0.jpg?v=0

http://badge.facebook.com/badge/677846391.249.61998507.png

Odnośnik do komentarza

Byc moze jest w nich wiele niejasnosci... ale tylko dlatego, ze ciezko mi calkowicie opowiedziec sie po jednej stronie... mimo, ze jestem ZA aborcja to gdzies tam uwazam, ze jest to zle... nie pochwalam kobiet ktore usuwaja ciaze od tak sobie... bo "wpadka", ale uwazam ze skoro kobieta chce to zrobic, sumienie jej pozwala na przerwanie ciazy to powinna miec do tego prawo... to ona bedzie zyla cale zycie ze swiadomoscia ze mogla miec cudowne dziecko i byc szczeliwa matka ale zrezygnowala z tego, wybrala aborcje...

Jezeli chodzi o swiadome urodzenie chorego dziecka... mowilam o przypadkach w ktorych matka od samego poczatku wie, ze dziecko jest chore... a sa takie i mimo to decyduja sie urodzic i na dodatek twierdza ze beda rodzic nastepne chore dzieci majac swiadomosc ze nie beda one zyly dluzej niz 2-3 lata... w takim przypadku, moim zdaniem, bardziej humanitarnie byloby usunac ciaze niz urodzic to dziecko, i fundowac jemu i przy okazji sobie pieklo na ziemi... i czekac na jego smierc...
Jesli chodzi o przypadki w ktorych dziecko doznaje urazu podczas porodu to juz inna sprawa... na to niestety nie mamy wplywu... :Smutny:
ale dlaczego Ty popadasz w takie skrajnosci i przytaczasz przypadki matek rodzacych chore dzieci ktore mowia ze beda rodzic kolejne chore dzieci.... :( ok na urazy okoloporodowe nie mamy wplywu i na ewentualne konsekwencje tego ale na to ze dziecko w lonie okazuje sie chore tez nie mamy wplywu....

marik
no i kolejna moja watpliwosc ....mowisz ze przez aborcje usuwa sie zarodek albo plod a jesli ciaza jest chciana i zdrowa to wtedy pod sercem nie masz juz zarodka badz plodu a najkochansza dziecinke.... to tylko nazewnictwo....TYLKO NAZEWNICTWO jest w stanie uspokoic sumienie?? no pewnie "ladniej" brzmi : "usunelam zarodek" a nie "zabilam dziecko"

Teoretycznie to jest zarodek a potem plod... mimo, ze "chciane" zarodki i plody sa nazywane przez swoje matki dziecmi to na poczatku teoretycznie nimi nie sa...

Teoretycznie caly czas poslugujesz sie tym slowem.... zarodek czy plod to fachowe medyczne nazewnictwo i tu sie bede upierac dla lekarza czy zdrowe czy chore to zawsze bedzie zarodek albo plod tak samo jak noga zawsze bedzie konczyna dolna .... to tylko nazwenictwo

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/8IdO.jpghttp://lbym.lilypie.com/8IdOp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/TikiPic.php/dFPJ.jpghttp://lb4m.lilypie.com/dFPJp1.png

Odnośnik do komentarza

aga wozniak ja cie nie rozumiem, wierdzisz, że kobiety świadome, że ich dziecko jest chore decyduja sie na poród to potwory, wiesz co uważam, że każda matka chcee dla swojego dziecka jak najlepiej i, że zawsze ma tę nadzieje, że może to pomyłka,albo, przecież medycyna idzie ciągle do przodu, że może znajdzie sie jakiś lak na tę chorobę??? nie bierzesz tego pod uwagę...

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

aga_wozniak
Anulka
]wiesz ja nie rozumiem, dlaczego uważasz, że zabieg usunięcia jest bezbolesny? Przecież te dzieci cierpią. Czy w chwili gdy ktoś je usuwa, czy w chwili gdy umieraja na ciężka chorobę. A nikt nie jest nie omylny. Zawsze pozostaje nadzieja, że może lekarz się mylił.


Wydaje mi sie ze zabieg (jezeli sprawia bol) to jest mimo wszystko mniej bolesny niz czekanie na smierc...

zabieg sprawia ból bo zawiązki komórek nerwowych już są...a a propos czekania na śmierć, to nikt na nią nie czeka...dziecko żyje w nieświadomości a rodzice z nadzieją...

Odnośnik do komentarza

Anulka
aga_wozniak
Anulka
]wiesz ja nie rozumiem, dlaczego uważasz, że zabieg usunięcia jest bezbolesny? Przecież te dzieci cierpią. Czy w chwili gdy ktoś je usuwa, czy w chwili gdy umieraja na ciężka chorobę. A nikt nie jest nie omylny. Zawsze pozostaje nadzieja, że może lekarz się mylił.


Wydaje mi sie ze zabieg (jezeli sprawia bol) to jest mimo wszystko mniej bolesny niz czekanie na smierc...

zabieg sprawia ból bo zawiązki komórek nerwowych już są...a a propos czekania na śmierć, to nikt na nią nie czeka...dziecko żyje w nieświadomości a rodzice z nadzieją...

nieco odswierze temat....
aga wolalabys byc rozrywana na szczepy na zywca czy chcialabys aby dano ci szanse zyc chorej, nawet czekajac na smierc?

Moj Kuba urodzil sie z wada , ktora zazwyczaj wiaze sie z paralizem od pasa w dol, z wodoglowiem, zniszczonym ukladem moczowym - przepuklina oponowo rdzeniowa kregoslupa ( rozszczep). Wiele matek , gdy dowiaduje sie ,ze dziecko urodzi sie z taka wada usuwa ciaze.
A moj Kuba dostal szanse 1 na 1000 - tylko 1 dziecko na 1000 rodzi sie zdrowe , mimo tej wady. Moj Kuba chodzi, biega, jest calkiem zdrowy!

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
nieco odswierze temat....
aga wolalabys byc rozrywana na szczepy na zywca czy chcialabys aby dano ci szanse zyc chorej, nawet czekajac na smierc?

Moj Kuba urodzil sie z wada , ktora zazwyczaj wiaze sie z paralizem od pasa w dol, z wodoglowiem, zniszczonym ukladem moczowym - przepuklina oponowo rdzeniowa kregoslupa ( rozszczep). Wiele matek , gdy dowiaduje sie ,ze dziecko urodzi sie z taka wada usuwa ciaze.
A moj Kuba dostal szanse 1 na 1000 - tylko 1 dziecko na 1000 rodzi sie zdrowe , mimo tej wady. Moj Kuba chodzi, biega, jest calkiem zdrowy!

TAK "wolalabys byc rozrywana na strzepy na zywca" niz "zyc" czekajac na smierc... :Szok:

Bardzo sie ciesze ze Twoj syn urodzil sie zdrowy... :yes:

Nic juz wiecej nie napisze bo wypowiedzialam sie na ten temat i nie chce sie powtarzac... :yes:::):

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/12HDvez.jpghttp://lb5f.lilypie.com/12HDm4.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/Gun8RV0.jpghttp://lb5f.lilypie.com/Gun8m4.png

http://farm4.static.flickr.com/3515/3244398811_82ac8c23c0.jpg?v=0

http://badge.facebook.com/badge/677846391.249.61998507.png

Odnośnik do komentarza

Powiem tak.Jestem za tym,zeby to kobieta decydowala o tym,czy urodzi dziecko czy nie.I mozecie mnie atakowac,ile chcecie i tak nikt mnie nie przekona,ze kobiety nie maja prawa decydowac o aborcji.Sama chyba,powtarzam chyba(bo pewnosci nie mam) nigdy nie zdecydowalabym sie na usuniecie ciazy.Bo to jakos nie jest w moim stylu.Ale wychodze z zalozenia,ze jesli kobieta ma wyrzucic dziecko na smietnik po porodzie,bo nie miala wyjscia i musiala go urodzic .....to moze pozwolmy jej na aborcje ....zanim niewinne niemowle umrze w strasznych warunkach...Kobiety! Jak mozecie zabraniac sobie prawa do decydowania????

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

magdaloza
Powiem tak.Jestem za tym,zeby to kobieta decydowala o tym,czy urodzi dziecko czy nie.I mozecie mnie atakowac,ile chcecie i tak nikt mnie nie przekona,ze kobiety nie maja prawa decydowac o aborcji.Sama chyba,powtarzam chyba(bo pewnosci nie mam) nigdy nie zdecydowalabym sie na usuniecie ciazy.Bo to jakos nie jest w moim stylu.Ale wychodze z zalozenia,ze jesli kobieta ma wyrzucic dziecko na smietnik po porodzie,bo nie miala wyjscia i musiala go urodzic .....to moze pozwolmy jej na aborcje ....zanim niewinne niemowle umrze w strasznych warunkach...Kobiety! Jak mozecie zabraniac sobie prawa do decydowania????

magdaloza a ja sie z toba zgadzam.... rowniez uwazam ze jesli kobieta nie chce dziecka a ma je potem porzucic...skazac na tak straszna smierc jaka go czeka w smietniku uwazam ze lepiej niech usunie ta ciaze....

wiem ze to straszne...ze tyle kobiet stara sie o to by miec dziecko...a innym tak latwo jest sie go pozbyc no ale kazda kobieta powinna miec prawo sama zadecydowac czy chce byc matka czy nie... tyle ze przed aborcja powinna przejsc jakis kurs czy cos... gdzie uswiadomiono by ja jakie moga byc konsekwencje tego ze usunie... tego ze moze miec potem problem z zajsciem w ciaze jak wkoncu do tego "dorosnie", ze moze do konca zycia zalowac... itp....

Odnośnik do komentarza

Anulka
ja już wiele napisałam w tym temacie ale pragne przypomniec ze nikt nie musi dziecka wyrzucać na śmietnik, mozna je zostawić w szpitalu

Anulka ...widzisz.. ja to wiem...ty to wiesz... i inne dziewczyny tez to wiedza...

tylko czemu te glupie baby co wlasnie dzieci wyrzucaja nie zrobia wlasnie tak jak mowisz... a przeciez nikt im za to nic nie zrobi...sa przeciez tez specjalne okienka dla pozuconych dzieci...

niestety.. taki durny ten swiat... zamiat zabijac mogly by oddac dziecko tej rodzinie co go naprawde praga ale nie moga miec...

Odnośnik do komentarza

aha! dopisze jeszcze tylko jedno...

mimo tego co napisalam..ze uwazam ze kobieta powinna miec prawo decydowania o aborcji i tak za kazdym razem gdy usly sze ze ktoras chce usunac ciaze...lub mi to napisze... bede pisac i mowic by tego nie robila... by dobrze sie zastanowila... nigdy nie popre jej stanowczo i nie dodam jej otuchy w tym co zamierza zrobic...

Odnośnik do komentarza

NuSiAaa
Anulka
ja już wiele napisałam w tym temacie ale pragne przypomniec ze nikt nie musi dziecka wyrzucać na śmietnik, mozna je zostawić w szpitalu

Anulka ...widzisz.. ja to wiem...ty to wiesz... i inne dziewczyny tez to wiedza...

tylko czemu te glupie baby co wlasnie dzieci wyrzucaja nie zrobia wlasnie tak jak mowisz...
NuSiaa już sobie odpowiedziałaś na to pytanie
dokładnie z tego samego powodu usuwają dzieci...bo są głupie

Odnośnik do komentarza

NuSiAaa
magdaloza
Powiem tak.Jestem za tym,zeby to kobieta decydowala o tym,czy urodzi dziecko czy nie.I mozecie mnie atakowac,ile chcecie i tak nikt mnie nie przekona,ze kobiety nie maja prawa decydowac o aborcji.Sama chyba,powtarzam chyba(bo pewnosci nie mam) nigdy nie zdecydowalabym sie na usuniecie ciazy.Bo to jakos nie jest w moim stylu.Ale wychodze z zalozenia,ze jesli kobieta ma wyrzucic dziecko na smietnik po porodzie,bo nie miala wyjscia i musiala go urodzic .....to moze pozwolmy jej na aborcje ....zanim niewinne niemowle umrze w strasznych warunkach...Kobiety! Jak mozecie zabraniac sobie prawa do decydowania????

magdaloza a ja sie z toba zgadzam.... rowniez uwazam ze jesli kobieta nie chce dziecka a ma je potem porzucic...skazac na tak straszna smierc jaka go czeka w smietniku uwazam ze lepiej niech usunie ta ciaze....

wiem ze to straszne...ze tyle kobiet stara sie o to by miec dziecko...a innym tak latwo jest sie go pozbyc no ale kazda kobieta powinna miec prawo sama zadecydowac czy chce byc matka czy nie... tyle ze przed aborcja powinna przejsc jakis kurs czy cos... gdzie uswiadomiono by ja jakie moga byc konsekwencje tego ze usunie... tego ze moze miec potem problem z zajsciem w ciaze jak wkoncu do tego "dorosnie", ze moze do konca zycia zalowac... itp....

Nusiaaa zgadzam sie z Toba calkowicie!!!!

Co do pozostawienie dziecko w szpitalu to fakt mozna to zrobic i nie wiem jakie sa powody,dla ktorych kobiety tego nie robia a zamist tego porzucaja dzieci na smietnkikach czy w innych dziwnych miejscach.Ale chyba nie mozemy wymagac od kazdej kobiety takich samych zasad moralnych jakie my mamy???Nie badzmy tez zbyt pewne,ze kazda kobieta jest tak samo inteligentna jak my....i ma przeszla podobne wychowanie...Wiec,pozwolmy kazdej z nas zadecydowac...i owszem....doksztalcajmy je...niech wiedza,jakie to moze miec skutki...ale pozwolmy decydowac.To ich sumienie,nie nasze....A na sile nic sie nie da...Jesli aborcja pozostanie zabroniona...sadze,ze ..."czarny' rynek aborcyjny bedzie rozwijal skrzydla...Jesli teo chcemy to prosze bardzo...Tylko co nam to da???Bedziemy przez to szczesliwsze????

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

cały czas piszecie o tym, że kobieta ma prawo, że powinna znac konsekwencje, że może nie jest tak inteligentna jak my, moze inaczej wychowana tylko zadam jedno pytanie

GDZIE W TYM WSZYSTKIM JEST DZIECKO????

nie liczy sie ze to boli, nie liczy się to że ktoś je zabija...we wszystkim jest tylko matka i jej uczucia

Odnośnik do komentarza

Ja jako lekarz mam na ten temat swoje zdanie...ale uwierzmi Aniu mialam zajecia z etyki i przerabialismy problem aborcji 1000razy...wszystko zalezy od punkto widzenia i od tego jak kto rozumie niektore definicje czy znaczenia...gdzie w tym wszystkim jest dziecko??? nad tym zastanawialaby sie kazda kobieta gdyby ono juz bylo "na zewnatrz" ze tak nieladnie napisze, gdyby spojrzalo na nia zanim to zrobi, gdyby wydalo jakies jekniecie...ale tak nie jest...moze i dlatego tak ciezko je w tym wszystkim umiejscowic...
Prawde mowiac to taki temat rzeka...bo mozna by pisac i pisac i kazdy ma racje po części....spolecznie , etycznie , religijnie...

Odnośnik do komentarza

Monia nie trzeba być stomatologiem by rozumiec kwestie etyki. Nie ma znaczenia na którym etapie jego rozwoju je zabijasz. Usuń dziecko które ma 30 tygodni...Co za różnica czy ma centymetr czy 15cm? Tak samo juz nowonarodzone. Co za różnica?
Tu nie ma czego rozumieć. Tu kwestia rozbija sie o dziecko i matkę, a ja cały czas odnosze wrażenie ze każdy patrzy tylko na potrzeby matki...

Rozmawiałam z moim lekarzem o przypadku w którym dziecko miało wade genetyczną. Dziecko miało HLHS, czyli krótko mówiąc brak lewej komory serca. Lekarze mówili o aborcji bo dziecko nie ma żadnych szans. Oczywiście jak przyszło co do czego odwlekali z tym tematem do 24 tygodnia w którym to aborcja w Polsce jest zakazana. Więc pytam mojego lekarza dlaczego? On mi krótko: Pani Aniu a gdzie etyka w tym wszystkim???? Jak moge pozwolic urodzic się dziecku a potem patrzec jak umiera? Moim obowiazkiem jest ratowac mu zycie!!!!Bez względu na to ile to dziecko ma tygodni, to przeciez jest człowiek.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...