Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Włochacz i obca cywilizacja"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Rodzice!!

Zapraszamy do nowego konkursu, pt.
:smile_jump: "Włochacz i obca cywilizacja" :smile_jump:

Nagrodami jest 5 książek od Wydawnictwa Literatura :36_3_19:

Włochacz i obca cywilizacja

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/wlochacz.jpg

Na pięknej leśnej polanie mieszka wraz z rodzicami mały Włochacz – Bąbel, który marzy o spotkaniu z przedstawicielami Obcej Cywilizacji. Pewnego wieczoru, kiedy tata czyta Bąblowi bajkę na dobranoc, obok norki Włochaczy ląduje tajemniczy przedmiot wyglądający jak kapsuła ratunkowa statku Obcych. Zaczyna się Wielka Przygoda! Jaki będzie jej finał? Przekonacie się sami, czytając tę zwariowaną książkę, która oprócz humoru i pełnej nieoczekiwanych zwrotów akcji, niesie za sobą bardzo ważne przesłanie…

:11_9_16:

Aby książka trafiła do Was, prosimy...

napisać jak wyobrażałeś sobie kosmos będąc dzieckiem / Jak wyobraża sobie kosmos Twoje Dziecko.
Kogo wyobrażałeś sobie tam spotkać? / Kogo wyobraża sobie spotkać tam Twoje Dziecko?
Dlaczego taka podróż byłaby fascynująca?

Wersje są dwie dla Rodziców z Dziećmi, które same nam opowiedzą o kosmosie i dla Rodziców z Maluchami lub dopiero czekających na Maluszka :wakacje!!!:

Konkurs trwa: od 28.06 - 05.07.2012.
Wyniki: 09.07.2012.

Serdecznie zapraszamy!!

R e d a k c j a

:11_9_16:

Odnośnik do komentarza

Jak wyobrażałeś sobie kosmos będąc dzieckiem?
Przeogromna wielka czarna przestrzeń, w której miliony gwiazd co jakiś czas spełniają marzenia.

Jak wyobraża sobie kosmos Twoje Dziecko?
Jak globus, tylko do tego że wokół ziemi krąży księżyc a ziemia wokół słońca

Kogo wyobrażałeś sobie tam spotkać?
Zawsze myślałam że spotkać tam można Boga, że on tam gdzieś jest i jedna z planet to właśnie tam idą nasze duszę.

Kogo wyobraża sobie spotkać tam Twoje Dziecko?
Moja córa myśli że tam jest planeta Świętego Mikołaja :)

Dlaczego taka podróż byłaby fascynująca?
Odkrywanie nowych i ciekawych rzeczy. Bujanie w obłokach, i skakanie do chmurach :)

http://kasiulekkochany.blogspot.com/
https://www.askgfk.com/reg/?x=3ff209391f25bf53fec73e5eb7c43b65&srcid=253
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/16417c78.gif
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/bf8b6de6.gif

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/428_20120206_085839.png

Odnośnik do komentarza

Mój synek o kosmosie na razie nie myśli...chyba:).... ponieważ jest dopiero 7-miesięcznym szkrabem. Ja natomiast, będąc dzieckiem, kosmos wyobrażałam sobie jako wielką czarną dziurę, która po śmierci pochłania ludzi, zwierzęta... Ogólnie będąc dzieckiem, bawiłam się w grabarza, żałobnika itp. więc może dlatego takie smutne nawiązanie do kosmosu:) Jeśli chodzi o to, kogo tam miałabym spotkać to na pewno byliby to wszyscy moi przodkowie, których nie dane mi było poznać. Dlaczego taka podróż w kosmos byłaby fascynująca? Pewnie dlatego, że mogłabym zadać milion pytań do moich wszystkich babć, dziadków, praprapra...przodków:) ,,Babciu a w co się bawiłaś, gdy byłaś mała? Dziadziu a jak mama była w moim wieku to była grzeczna....?,, I tak dalej, i tak dalej....:):36_2_9:

:love_pack:

Odnośnik do komentarza

Zanim dowiedziałam się o Wszechświecie, czy pierwszym locie Gagarina, kosmos kojarzył mi się tylko i wyłącznie z ufo no i oczywiście ufoludkami. Nie raz wpatrywałam się w ciemne niebo, gwiazdy i tak sobie myślałam, że dała bym wiele by ujrzeć jakiś statek kosmiczny - tudzież spodek latający. Pamiętam jak wypatrzyłam któregoś wieczoru czerwone światełko i byłam święcie przekonana, że naprawdę to jest to! Później dowiedziałam się, że to tylko samolot...
No i kurcze, byłam zafascynowana przybyszami z Matplanety - Pi i Sigmą :-), a spotkać ich w kosmosie, podróżować z nimi, byłby wielki zaszczyt :-)
Mój dwulatek jeszcze nie wie co to kosmos. Staram mu się jak najwięcej wytłumaczyć. Mówię - tam są gwiazdki, kosmos, a on wyciąga rączki w górę, pokazuje - tam - komo - i to by było tyle na temat wiedzy o kosmosie...
Kiedyś mu wszystko wyjaśnię :-)

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Jak byłam małym dzieckiem wyobrażałam sobie kosmos jako inną miejscowość aż po pewnym czasie rodzice uświadomili mnie że to jest to wszystko co otacza nasz glob.

Jak moje dziecko wyobraża sobie kosmos że to jest przeogromne miejsce gdzie sa gwiazdy i żyją dinozaury.

Będąc małym dzieckiem wyobrażałam sobie że mogę tam zobaczyć jakieś przyjaźne istotki z którymi się zaprzyjaźnię i nawet długo miałam wyimaginowanego przyjaciela.

Moja córka natomiast wyobraża sobie że spotka tam dinusie oprócz tego chciałaby aby doszło do spotkania z aniołkami.

Dlaczego taka podróż byłaby fascynująca? Pewnie dlatego że każde nowe odkrycie coś wprowadza do naszego życia nieoczekiwanego i zarazem fascynującego. Pomogło by zobaczyć coś czego na co dzień się nie widuje.:ufo::snowball:

Odnośnik do komentarza

Dla mnie kosmos to było miejsce, które źle mi się kojarzyło. Długo myślałam, że w kosmos wysyła się niegrzeczne dzieci, których rodzice już nie chcą nigdy zobaczyć. Wzięło się to stąd, że często słyszałam, że ktoś chce kogoś wysłać w kosmos. Czasami wyobrażałam sobie, że mama z tatą wysyłają mnie samolotem w kosmos, a tam jest pełno dzieci, których pilnują bohaterowie kreskówek (Bolek i Lolek z wiernym psem Reksiem). Nigdy nie uważałam, że może być fajnie w kosmosie, bałam się tego miejsca. Dziś myślę, że taka podróż byłaby ekscytującym wydarzeniem, poznałabym inną planetę. Może zostałabym tam na dłużej... :cheess:

a moja córka mówi, że kosmos to miejsce, gdzie kosmici poznają piękne kosmitki i zakochują się w sobie. Potem przybywają na Ziemię (jeśli chcą) i tutaj mają małe dzieci, które jako dorośli kosmici, będą mogli wrócić w rodzinne strony.Marysia uważa, że w kosmosie mieszka też Sam Sam (bohater bajki) z rodziną i przeróżne zwierzaki, które nie zmieściły się w ZOO. Marysia chciałaby polecieć w kosmos, by zamieszkać z kosmitami, ale tylko na czas wakacji :)

Odnośnik do komentarza

Mój synek na razie interesuje się sprawami przyziemnymi typu auta i banany na deser. Jest jeszcze za mały, żeby tłumaczyć mu czym jest kosmos. Ja natomiast, będąc małą dziewczynką z bardzo bujną wyobraźnią wyobrażałam sobie kosmos jako miejsce zamieszkałe przez kosmitów. Byłam wierną fanką serialu "Z archiwum X" i święcie wierzyłam, że kosmici istnieją naprawdę. Chyba naoglądałam się za dużo przygód Muldera i Scully, bo zamiast wyobrażenia ufoludka w typie E.T. moim małym koszmarem z dzieciństwa były potwory z kosmosu, upodabniające się do ludzi i robiące na nas jakieś straszliwe eksperymenty. Dlatego kosmos był dla mnie groźny, pełen nieodkrytych planet i wrogich cywilizacji.
Teraz, kiedy już zmądrzałam, myślę inaczej, choć upodobanie do horrorów pozostało :)
Kiedy już mój synek dorośnie i zada mi pytanie - czym jest kosmos, powiem mu, że to na pewno wspaniałe miejsce, które może w przyszłości odwiedzi. Raczej nie pozwolę mu oglądać filmów grozy o kosmitach przed ukończeniem odpowiedniego wieku ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgef8c2f49t.png

Odnośnik do komentarza

Gdy byłam dzieckiem kosmos mnie przerażał. Wydawało mi się, że to wielka otchłań, bez granic, rodzaj wielkiej dziury, do której można wpaść i nie wrócić. Kosmici, zgodnie z bajkami :) , byli dla mnie zielonymi stworkami, które używają nieznanego mi języka, nigdy nie wydawały mi się groźne i niebezpieczne.

Z zaciekawieniem słuchałam córki, która przedstawiał mi swoją wizję kosmosu. Oto jej wyobrażenia na ten temat:
"Kosmos to duża przestrzeń, z wieloma planetami, unoszącymi się kamieniami, księżycami. Znalazłabym tam kosmitę z bardzo dużymi uszami, pięcioma oczami. Kosmita byłby taki wysoki jak ja, a mówiłby dziwnym niezrozumiałym językiem."
Młodszy syn stwierdził, że nikt nie mieszka w kosmosie i na tym rozmowa się skończyła.
Wszyscy oczywiście chcielibyśmy polecieć w kosmos. Byłaby to świetna zabawa i przygoda. Zobaczyć nieznane przestworza, poczuć tę inną atmosferę ("kosmiczną") pozostałoby nam zawsze w pamięci. Marzeniem synka od zawsze był lot rakietą. Kiedy wyjaśniliśmy mu, że jest to niemożliwe, stwierdził, że wystarczy mu lot samolotem. Uff ...

Odnośnik do komentarza

Jak wyobraża sobie kosmos Twoje Dziecko?
Moje dziecko wyobraża sobie, że kosmos to ogromna przestrzeń z gwiazdami i planetami, na których żyją dziwne stworzenia zwane przez nas ufoludkami.
Kogo wyobraża sobie spotkać tam Twoje Dziecko?
Moje dziecko wyobraża sobie, że spotka tam zielone ludziki z antenkami na głowie i ludziki z takimi kulami z powietrzem na głowach.
Dlaczego taka podróż byłaby fascynująca?
Taka podróż byłaby fascynująca bo mogłoby poznać te obce cywilizację, zobaczyć jak oni żyją. No i zobaczyć ziemię z dalekiej odległości.

Odnośnik do komentarza

Będąc dzieckiem kosmos był dla mnie niezwykle fascynujący co przerażający. Lubiłem patrzeć w niebo nocą i liczyć gwiazdy oraz wypatrywać gwiazdozbiory, których nigdy dostrzec nie potrafiłem mimo pomocy mojego taty. Bałem się jednak, że kiedyś może spaść na ziemię z nieba coś wielkiego i ziemia się rozpadnie. A spodziewałem się tam zobaczyć wiele postaci z bajek i filmów, których się w dziecińswie naoglądałem, a głównie to ALFA:)
Gdybym był w kosmosie to na pewno chciałbym wszystko wiedzieć, bo to fascynujące móc się potem podzielić z tym z innymi:)

Córka jako że jest jeszcze dość mała niewiele wie o kosmosie, mówi że nocą na niebie świecą małe lampki(chodzi o gwiazdy), które oświetlają drogę samolotom, a tam daleko żyją anioły:)

Odnośnik do komentarza

:angel1:KOSMICZNA ROZMOWA SYNKA I MAMY!:angel1:

Mama – Co to jest kosmos?
Synek – To niebo, tam (wskazuje paluszkiem na niebo) wysoko nad nami?
Mama – Czyli kosmos to niebo?
Synek – Hmmmm… chyba tak! (słychać w głowie dziecięcą niepewność).
Mama – Jak wyglada kosmos?
Synek – W kosmosie jest kolorowo, bo jest dużo piłek!
Mama – Co to za piłki?
Synek – Pani w przedszkolu mówiła, że to są planety!
Mama – Czyli kosmos to kolorowe miejsce pełne piłek, a raczej planet, tak?
Synek – Tak!!!
Mama – Ktoś mieszka w kosmosie?
Synek – Kolorowe ludziki!
Mama - Co to za ludziki?
Synek – Ludziki które skaczą po planetach!
Mama – A nie bolą ich nóżki od tych ciagłych podskoków!
Synek – Nie, bo oni maja nóżkowe sprężynki!
Mama – Synku, a chciałbyś poznać takiego ludzika?
Synek – Tak!!! Chce w kosmos! Chcę w kosmos!
Mama – A co tam będziesz robił?
Synek – Będę skakał po planetach!
Mama – A sam byś tam pojeciał!
Synek – Nie, z Toba Mamą z Tatą!
Mama – A co ja bym tam robiła?
Synek – Skakała po planetach i piekła ciasteczka!
Mama – ale tam nie ma piekarnika!
Synek – Hmmmm coś wymyślimy!

Oto kosmiczny dyskurs z nutką rzeczywistości w tle!

Odnośnik do komentarza

Moja córeczka i wszechświat to zbyt odległe pojęcia. Zresztą na pytanie co to jest kosmos nie umiem udzielić zbyt interesującej odpowiedzi. Takiej której sama chciałabym dostać kiedy byłam mała.

Co to jest właściwie kosmos, mamo?

Cały ten kosmos: czyli energia, materia, czas, przestrzeń i inne składniki, które wrzucone do jednej misy dają nam kosmos.
Chciałabym opowiedzieć mojej córeczce o pięknie i ciekawie o kosmosie:
O planetach, o tym dlaczego Pluton już nią nie jest, o czerwonym Marsie i jego księżycach: Fobosie i Deimosie, Saturnie z pierścieniami z lodu oraz reszcie gazowych olbrzymów.

O rozciągającej się wśród równika Galaktyki świecącej miliardem gwiazd - Drodze Mlecznej.
Opowiedziałabym także o kometach, mgławicach i planetoidach.

Postaram się też odpowiedzieć na pytanie dlaczego gwiazdy "mrugają" i wydaje się, że zmieniają barwę.

A jeśli jej to opowiem w ciekawy sposób, to może sama kiedyś odleci od Słońca sondą Voyager 3 i przekroczy którąś tam z kolei prędkość kosmiczną? Póki co do tej podróży mogłaby przygotować się Włochaczem ;)

Odnośnik do komentarza

Kosmos-tego tematu,nie wiem dlaczego nigdy sama nie poruszyłam w rozmowach z dziecmi, więc córka sama pewnego razu zaczęła, używając do tego swojej bujnej wyobraźni;) Dzień jak co dzień-po przebudzeniu Zuzia wskoczyła do mnie do łóżka i rozpoczęła dialog:
-Mamo dziś w nocy był w moim pokoju kosmita!
-Jak to kosmita? Śniło Ci się tak?
-Nie, to był prawdziwy kosmita,który przyleciał z kosmosu.
-A co to jest ten kosmos?
-To jest niebo tylko, że w nocy kiedy robi się ciemno,wtedy to jest właśnie kosmos a rano znów jest niebo.No i w kosmosie są gwiazdy i księżyc a na niebie nie...
-Aha. A jak on wszedł do domu,przecież drzwi były zakluczone?
-Przez okno bo zapomniałaś zamknąc!
-Jeju pewnie się go bałaś? Mogłas przybiec do mnie...
-Nie wcale się nie bałam,on był miły i z nim rozmawiałam a potem poleciał w kosmos ale mówił że jeszcze do mnie przyleci.
-Tak? A czym on przyleciał, widziałaś ufo?
-Nie ufa on nie ma, tylko rakietę kosmiczną!
-No tak a jak on wyglądał, pewnie był zielony?
-Oj mamo,nie wiesz jak wygląda kosmita? Był w białym kombinezonie i miał dużą kulę na głowie!
-Aha już wszystko rozumiem,dziś znów otworzę okno na noc i razem z nim pogadamy.
-Ale on przylatuje tylko do dzieci i jak nie zaśniesz to nie przyjdzie do mnie!
-No dobrze w takim razie pójdę grzecznie spac:)

Po tej rozmowie zrozumiałam że dla Zuzi kosmici to astronauci w swoich skafandrach,a kosmos to niebo nocą także swoje wersje zostawię na "potem" :):)

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

Będąc dzieckiem pamiętam, że często rozmawiałam z rodzicami na temat kosmosu i próbowałam sobie przy tym uzmysłowić jego niemal nieskończoną przestrzeń. Bardzo intrygował mnie również temat obcych cywilizacji i tego jak może wyglądać życie na innej planecie. Często również obserwowałam niebo z nadzieją ,że może akurat będzie mi dane zobaczyć jakiś tajemniczy obiekt latający, jednak zawsze bez powodzenia. Moja córeczka jak chyba każde dziecko w wieku przedszkolnym interesuje się zarówno naszą Ziemią jak i planetami bardziej odległymi, a zwłaszcza tymi wchodzącymi w skład Układu Słonecznego. Dość niedawno przeglądając encyklopedię dla dzieci bardzo zafascynowała się Układem Słonecznym i jego Planetami i stworzyła nawet kilka rysunków o tej tematyce. Kiedyś podczas planowania wyjazdu na wakacje zapytała czy mogłybyśmy polecieć w kosmos, jednak bardzo się rozczarowała kiedy jej wyjaśniłam, że jest to raczej nie możliwe. Taka podróż byłaby z pewnością fascynującym przeżyciem, zwłaszcza móc zobaczyć naszą Ziemię w całej jej okazałości i z całkiem innej perspektywy. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby się okazało, że na innej plancie jest równie pięknie jak na Ziemi a może i nawet piękniej.

Odnośnik do komentarza

Dla niecierpliwych mam niespodziankę - wyniki konkursu!!

Książki "Włochacz i obca cywilizacja" trafią do...

gogusia :ufo:

sayori :ufo:

krzysiaa :ufo:

AsienkaPL :ufo:

kodle :ufo:

Serdecznie gratulujemy!!
:cherli3:

Laureatów, prosimy o wysłanie swoich danych adresowych na adres:
konkursy@parenting.pl
Maila prosimy zatytułować: "Włochacz - Twój nick z forum"

Pozdrawiamy i wszystkich zapraszamy do kolejnych konkursów!!

Redakcja
:elvis:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...