Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2012


Ludka82

Rekomendowane odpowiedzi

m4rzen4
hej dziewczynki :) jak tam dokuczają Wam Maleństwa ? :smile_move: mój Maluszek to kopie jak mały karateka szczególnie wieczorami, gdy leżę już w łóżku :))

No ja ostatnio miewam często nogę między żebrami i małe jak sobie tak wetknie, to trzyma i nawet jak popycham je, to nie myśli jej ruszyć :Oczko: Po prawej stronie brzucha wypycha już pupkę, a z lewej rączki, no a nogi w żebrach i żołądku ::):

No i tak się przejęłam tym skokiem wagi, że po wizycie podjadam częściej czekoladki, będzie mnie więcej :36_27_5:

Odnośnik do komentarza

jadzik, spoko, teraz nasze Maluchy intensywnie rosną, więc muszą mieć energię!! Tak to sobie tłumaczę, bo i ja jem jak nigdy;) I wszystko mi tak smakuje :P Teraz jestem kilka dni u rodziców, to Mamusia mi dogadza kulinarnie, wrócę do domu jak kuleczka, mąż nie pozna :P :P Póki co na ostatniej wizycie było +2 kg do wagi z pierwszego ważenia... Rano jak mnie przyssie głód po całej nocy, to synek mnie "upomina" kopniakami, więc nie ma bata, trzeba wstawać i jeść ;)
U mnie na usg wyszło też ułożenie główkowe, serduszka szukali w lewym dolnym "rogu" brzucha, płci lekarz szukał po prawej stronie pępka, ale nie wiem, mam wrażenie, że w brzuchu takie akrobacje, że zmienia się położenie i ciężko mi jeszcze wyczuć gdzie co jest... O, dziś rano np. tak się wypiął z prawej strony, że miałam niezłe "jajo" wybrzuszone, a lewa strona zapadnięta... W ogóle wczoraj mało go czułam, dziś nad ranem się przebudziłam i też zero ruchu, zaczęłam się martwić, ale później jak zaczął kopać jak szalony, to się uspokoiłam :) Póki co te ruchy cieszą, łaskoczą, nie są w ogóle bolesne.
Ludka no to sobie odpoczniesz na L4, i dobrze:) No i gratulacje Ciociu :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z tym jedzeniem to ja od kilku dni też zaczęłam duuużo jeść i najgorsze że teraz mało że do toalety się w nocy budze to jeszcze na jedzenie bo tak mnie głód ssie że nie dam rady spać dalej ;p w czwartek mam wizyte u lekarza to zobaczymy jak waga skoczyła bo zaczynam się tego bać ;p
a ruchy to częste i mocne ;)) i czasami to już potrafi zadać mi trochę bólu ale chociaż wiem że silne dziecko rośnie ;p ;) dzisiaj przyszło nam łóżeczko i materac kolejna rzecz która uświadamia że już coraz bliżej niż dalej ;)))

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Ojoj, to póki co mnie Dziduś oszczędza i jak się najem wieczorem, to w nocy mam spokój... I tak samo kopniaki póki co łaskoczą, mam nadzieję, że nie znaczy to, że rośnie mi słabeusz :P :P :whoot: My łóżeczko kupimy pewnie w następnym miesiącu, w tym mies. opłaty za auto, wesele, na które idziemy i węgiel, który trzeba kupić by Maluch nie zmarzł zimą podrujnują pewnie nasz budżet ;)

Odnośnik do komentarza

Beata- ostatnio do wszystkiego podchodzę ze stoickim spokojem, także i ten skok wagi mnie nie wyprowadził z równowagi :D

szczęśliwa
- ja też, jeśli już obudzę się w nocy, to muszę coś podjeść, w poprzedniej ciąży miałam to samo, najlepiej sprawdza się u mnie jakiś owoc:monkey:

Łóżeczko mam, ale na początku będę dawała młodsze do wózka, ze względów lokalowych... Jak już zrobimy pokój dla dzieci, to Oliwka dostanie jakieś nowe łóżko i odda łóżeczko dla rodzeństwa ::):

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki :) A ja się byczę na L4 ( na razie do 17.09.)... choć rzeczywiście wynajduję sobie w domciu różne zajęcia: pranie, prasowanie, porządki z butami dziś robiłam... pościel muszę przebrać, firanki zmienić - tu akurat osobisty mężczyzna musi pomóc :P, a co!
Ale jutro idę incognito do pracy, pomogę dziewczynom w moich sprawach - pracoholik zawodowy ze mnie jednak :D

U mnie chłopak jakby delikatnie odpuścił harce, może się przekręcił? Ale uaktywnia się zwłaszcza po jedzeniu i jak kładę się spać - tak koło 22... Mam nadzieję, że te pory aktywności zwłaszcza wieczornej mu się zmienią :P

Beata, Jadzik, u mnie tez łóżeczko w przyszłym miesiącu, jakoś te wydatki trzeba rozłożyć w czasie, bo jakbyśmy mieli wszystko na raz kupić to byśmy z torbami poszli... Choć teraz napaliłam się na zestaw startowy z Tommee Tippee, ale nie wiem czy warto - miała któraś z mamuś butle i smoczki z tej firmy? I w Tescu promocja na pampersy była: mega karton 60zł taniej, czy jakoś tak...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,jakos mi sie ostatnio czasowo nie zgrywa siedzenie przy komputerze wiec mniej i tu zagladam. W tamtym tygodniu bylam na badaniu obciazenia glukoza no i niestety ale widmo cukrzycy ciazowej juz nade mna krazy bo mam dosc wysokie cukry i w piatek najpierw do diabetologa sie wybieram a zaraz potem mam swoja wizyte u gina.Poki co ze slodyczy to juz musialam zrezygnowac i jestem na biezaco z indeksem glikemicznym jak cokolwiek jem:-/ Ale oby tylko takie wyrzeczenia byly zeby mlody byl zdrowy i nie bylo potem jakis wiekszych problemow.
Ludka ja wlasnie kupilam Tomme Tippee 2 butelki jedna antykolkowa i druga z antykolkowym smoczkiem.Wg moich znajomych to najlepsze butelki,najbardziej imitujace piers,moja chrzesnica przerobila wszystkie firmy az dopiero w TT butelka jej podeszla.Wiadomo ze kazde dziecko jest inne i takie ktore jedza z kazdej butelki tez juz widzialam ale ja poki co stawiam wlasnie na te.
Jestem na etapie wyboru wozka i po ogladnieciu i przetestowaniu chyba wszystkich wozkow jakie tylko znalazlam w calym Rzeszowie decyzja padla na X-landera XQ z fotelikiem Maxi Cosi Cabrio Fix i baza do samochodu ktora mnie najbardziej interesuje bo bede sporo jezdzic z maluchem.Macie jakies typy wozkow juz?

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Ludka- nie doradzę z butelkami, bo moja totalnie bezsmoczkowa była, ani smoczuś uspokajacz, ani butelka... Do 6mc tylko cyc, potem jak zaczęłam ją dopajać wodą, to piła już z niekapka. Miałam jedną butelkę aventu, ale napiła się z niej raz 50ml mojego mleka jak mnie dłużej nie było w domu...

Andzia- a dużo za wysokie miałaś te wyniki! Oby to tylko chwilowe/niegroźne było! ::):

Odnośnik do komentarza

jadzik to tak się da- bez smoczka?? Chciałabym też nie przyzwyczajać Małego do smoka, ale będę miała przygotowany taki w razie "W"- oby nie było konieczności użycia...

andzia ja wózek dostaję od siostry, nawet nie wiem jaki, nie mam konkretnych typów, bo na spacery nastawiam się na chustę... Później najwyżej będę rozglądać się za jakąś spacerówką... A co do fotelika, to też upatrzyłam sobie MC CabrioFix :)

Ludka wiedziałam, że nie usiedzisz w domu za długo ;)

Odnośnik do komentarza

beatta
jadzik to tak się da- bez smoczka?? Chciałabym też nie przyzwyczajać Małego do smoka, ale będę miała przygotowany taki w razie "W"- oby nie było konieczności użycia...

Miałam dwa smoki, jeden profilowany, drugi prosty, ale mała pluła nimi, nie chciała ich... Tylko cycuś ::): Przy drugim dziecku tez będę miała przygotowane, ale myślę sporadycznie używać ::): Ja pomimo, że mam chustę i lubię w niej nosić, to i tak wózek musi być, bo na jakieś zakupy już trudniej mi było w chuście. A wczoraj upolowałam na allegro elastyczną Babylonia za 67zł i jestem happy, przyda się przede wszystkim po domu, zanieść pranie na strych, albo przy kolkach ::):

Odnośnik do komentarza

Heh ja na wsi mieszkam, więc chyba chusta jest najlepszym rozwiązaniem na spacery po leśnych ścieżkach;) A na większe zakupy i tak będę musiała wybierać się z Mężulkiem, więc wózek nie wydaje mi się niezbędny, tyle żeby zimą wystawiać Małego na taras na drzemkę ;) Zobaczę jak to wyjdzie w praniu, no wózek będę miała, ale nie przykładam do niego większej uwagi;)

Odnośnik do komentarza

beatta
Heh ja na wsi mieszkam, więc chyba chusta jest najlepszym rozwiązaniem na spacery po leśnych ścieżkach;) A na większe zakupy i tak będę musiała wybierać się z Mężulkiem

No chyba, ze tak ::): Ja wybierałam się na miasto, do przychodni, nie mam prawka, więc jak chciałam sama coś załatwić to w wózek, bo zawsze jakiś zakupów się uzbierało w lżej wózkiem ::):

Odnośnik do komentarza

jadzik na czczo mam 109,po godzinie 199 a po dwoch 145.Wszystkie sa juz ponad norme,nie jakos drastycznie ale sa.W piatek ide do diabetologa takze zobaczymy jaka mi dietke ustali chociaz juz nei jem slodyczy i patrze na indeks glikemiczny sama.

Co do wozka to dlatego wlasnie ze w zimie malo pouzywam to kupilam sama spacerowke a gondolke wezme od kolezanki bo jej z modelu z 2010 pasuje rowneiz do tego nowego:-) Fotelik natomiast musze miec dobry bo duzo jezdze i najwiecej bede wlasnie go uzywac do przenoszenia dziecka a jak bedzie jescze baza na stale w aucie zamontowana to nie bede musiala go za kazdym razem przypinac pasami tylko zrobie "klik" i bedzie juz zamocowany prawidlowo w aucie:-)
Na chuste sie nie nastawiam bo moj kregoslup pewnie by tego nie wytrzymal, z tylu owszem ale noszenie z przodu nie bardzo.Maz sie nauczyl na ostatnich zajeciach na szkole wiazac chuste wiec moze jemu baby na brzuch bardziej sprezentuje,ale to raczej w lecie bo w zimie jescze bym mlodego pod tymi kurtkami w chuscie zadusila:-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

jadzik prześliczna piłeczka :D

Mój dzień minął dziś na "spotkaniach po latach";) Jedno- z koleżanką z liceum, ma już roczną córeczkę. Drugie- z koleżanką i kolegą ze studiów, bezdzietnych, bez stałych partnerów... Kompletnie inne światy :P Co śmieszniejsze, te drugie jakieś takie smutniejsze, pesymistyczne, dużo narzekali na swoje życie.. Aż mi było głupio, że ja czuję się tak dobrze z tym co mam i nie przejmuję się tak tym czego nie mam :P Jeszcze jutro zostaję u rodziców, do domu pewnie wrócę w piątek, tak mi tu dobrze :D

Odnośnik do komentarza

Beatta, bo ci singlowi tak chyba wszyscy mają... Jak masz kogoś tak na stałe, to dzielisz z nim i radości i smutki i lżej wtedy, jak masz dzieci, to one mimo trudów wychowania dają mnóstwo pozytywnej energii i dla nich musi ci się chcieć...

A ja byłam w ramach relaksu w pracy, fajnie tak, wpadać kiedy się chce i na ile się chce... ale upewniłam się też, że to L4 to był dobry pomysł - nie dałabym rady kolejne 8 godzin siedzieć i te dojazdy - rozpoczął się rok szkolny i komunikacja miejska zawalona, duszno... jadę znów w piątek...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ludka jak fajnie Ci, że lubisz swoją pracę, bo chyba naprawdę musisz ją lubić by tak "sama z siebie" jeździć tam nawet jeśli nie musisz ;) Masz rację, chyba single tak mają- z czasem robią się zgorzkniali i nic ich nie cieszy, ale nic dziwnego, przecież każdy dąży do tego by kogoś kochać i być kochanym, a jak nie wychodzi, to to frustruje... Dobrze, że po tym smutnawym spotkaniu zaglądam tu, a tu pozytywnie, kolejny piękny brzuszek w galerii :D i kopniaka od Dzidka mego dostaję i jest pięknie :D
andzia, dobrze, że w porę zauważone, sama mówisz, że przekroczenia niewielkie, będziesz pod opieką lekarza, wszystko masz pod kontrolą, więc będzie tylko lepiej!! Trzymamy za to kciuki!

Odnośnik do komentarza

jadzik ładna brzuszynka:)
andzia- moze dlatego twój chłopczyk taki duży, bo ma "słodką" mamę, ale już niedługo i nie będzie trzeba diety takiej ostrej trzymać
my byliśmy w poniedziałek na wizycie, mała ma 700g to dużo urosła bo ostatnio miała 300g, wszystko z nią w porządku, co mnie bardzo cieszy.na następną wizytę mam zrobić mocz, morfologię, glukozę tą z piciem i po 2 godzinach kolejny pomiar i jeszcze coś ale nie pamiętam.w tym mies jeszcze się udało ale od przyszłego będę jechać na zastrzykach antyzakrzepowych, 2x dziennie w brzuch.żylaki mi się rozszalały i co poniektóre mają już spooore rozmiary.taka moja widać uroda, w każdej ciąży wyskakują coraz większe okazy a te co mam już teraz są niebezpieczne.
buziaki dla wszystkich naszych maleństw :*

Odnośnik do komentarza

Jadzik pięknie prezentuje się Twój brzuszek :)

Beatta u rodziców zawsze dobrze :)) Mimo, że jesteśmy już dorośli, to dla nich zawsze będziemy dzećmi :)) Wiem coś o tym. Byłam u moich w sierpniu na 2 tyg, ale za parę dni znowu ich odwiedzę. Tak mi się tak dobrze u nich siedzi :))

A ja dzisiaj pochodziłam po sklepach. Rozglądałam się za wózkami. Ale nic ciekawego. Niektóre to takie wielkie kulfony. Niby tanie, bo poniżej 1000zł, ale za to ciężkie i duuże. Z uwagi na to, że mieszkam na 4 piętrze, chciałabym kupić wózek lekki, zgrabny nie za duży. Zobaczymy czy taki dostanę.
Dzidzia moja szaleje na całego :)) Rusza się i kopie mamusię całymi dniami :)) W pon idziemy znowu na wizytę, głównie dlatego że tabl mi się kończą. Skurcze ustąpiły, brzuszek nie twardnieje od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, że szyjka się nie skróciła znowu. Myślę, że nie powinna bo ostatnio czuję się lepiej i duuużo odpoczywam. No ale zobaczymy. Dzisiaj też byłam na pobraniu krwi, robiłam morfologię, mocz i jakieś antygeny. Nie wiem jak wyszły, bo wyniki odbieram dopiero jutro.
A za równe 4 tyg zobaczę mojego mężusia :36_3_13: Po 2 mies. Przyjedzie tylko na tydzień, ale dla mnie to i tak dużo. Już nie mogę się doczekać :D

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

I ja dzisiaj po wizycie ale bez USG ;/ tylko serduszko lekarz posłuchał i wszystko w porządku kolejna wizyta za 4 tyg myślę że wtedy już usg zrobi a do tego czasu mam zrobić obciążenie glukozą (75) i mocz. I tak w ogóle to tyję kilogram na tydzień bo tak wychodzi bo od ostatniej wizyty doszły 4kg a 4 tyg temu wizyta była jak tak dalej będzie to nie bedzie chyba za fajnie ;p
Ja dzisiaj mam już dosyć dnia od samego rana jakoś wszystko nie tak jak byc powinno i ogólnie to nic tylko na wszystko się wkurzam. Mój stwierdził że dopiero dzisiaj poznał że ma kobiete w ciąży bo do tych czas byłam potulna jak baranek ;p
Jadzik super brzuszek ;) wygląda na to że jeszcze tylko ja swojego nie wstawiłam ale zawsze jak jestem w mieście to zapomne o bateriach do aparatu ;p

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za komplementy, hihi ::):

szczęśliwa- ja tyję tak samo... Idziemy łeb w łeb, nie jestem sama :Oczko: Ale jak tu się oprzeć jak wszytko mi tak smakuje, a ja ciągle głodna:36_1_76:

Iwonka- za wózkami warto rozjerzeć się na allegro, jak wyparzysz coś w sklepie, pooglądasz, pojeździsz i Ci się spodoba, to poszukaj tego modelu w necie, może znajdziesz cos taniej ::):

beatta- czasem mnie trafia jak mi ktoś tak narzeka, i często są to włśnie młode osoby... Nie wiedzą, zę tracą czas na te narzekania! Szczerze unikam takich osób, bo zawsze po takiej rozmowie jestem wypompowana z dobrego samopoczucia, ale jak popatrze na Oliwkę jak się do mnie uśmiechnie to wszsytko mija i nie zamieniłabym tego na nic ::):

Ja glukozę już piłam i wyniki ok.

Mam pomysł, żeby porobić takie zbiorcze suwaczki na pierwszej stronie, a najlepiej w pierwszym poście, czyli Ludka musiałąby edytować swój pierwszy post. Ja mogę się tym zająć, tylko proszę o podanie terminu pododu i imienia dziecka (jeśli nie macie jak ja, to nie:D). To zawsze moznaby zajrzeć na pierwszą stronę która pierwsza będzie się rozpakowywać, itd :Oczko: Co o tym myślicie???

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...