Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

hej

u mnie od wczoraj nastrój jest bardzo zły. nie wiem co się dzieje z maluszkiem. od wczoraj jest bardzo nie spokojny a nawet od piątku. nie wiem czy jest to spowodowane tym co wyszło po tym szczepieniu czy przez ta jego krew. ciągle płacze, nie chce w dzień spać - jedynie na dworze śpi, wieczorem też ciężko by usnał a jak zaśnie to szybko się budzi z płaczem jak by coś wystraszyło go. kolki raczej nie ma, baki puszcza jak stary chłop, kupka normalna żółta i konkretna. nie mam pojęcia co się dzieje i co robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

Widze dziewczyny ze kazda z nas przezywa jakies hustawki, z cala pewnoscia pojawienie sie dziecka, ogarniecie tego i jeszcze hormony na wszystko wplywaja.
Asiu moze cos zjadlas nie tak, moze to rzeczywiscie szczepienie a moze po prostu taki dzien. Wiemze w takich sytuacjach frustracja narasta, mi tez ale chyba nie pozostaje namnicinnegojak wziac to na spokojnie. Ja tez mialam dzis mniej przespana noc, nie dosc ze mlody nie spal zbytspokojnie to jeszcze Kajka sie budzila, jakby sie zmowili:-)

Mafka podziwiam. Sama z dwojka dzieci z ktorych zadne niejest samodzielne... Ja mam spokoj do poludnia a nawet jesli Kaja w domu to jest juz samodzielna i duzo rzeczy sama zrobi i prozumie ze musi czesto poczekac. I duzo mi pomaga, to cos przyniesie, zaniesie, poda, do malego pogada:-)

A ja dzisiaj jak narazie mam energie i dobre samopoczucie:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

No niestety Kajka,chciało sie nam dzieci to teraz trzeba jakos to ogarniać i sie zprężać żeby było dobrze.Jejku ja juz nie pamiętam kiedy ostatnio byłam wyspana:glass:
Mam tak samo jak ty...albo jedno w nocy sie budzi na mleka albo oboje naraz,A starszak potrafi wstac o 3 na mleko i nie spac i ze 2-3godz.Więc on nie śpi no i my też:lup::lup:Przeuroczo naprawdę.
A ja sie kurcze zastanawiam czy mleka mam dostatecznie,bo widzę że mały jakiś płaczliwy jak je a piersi tak jakby puste.Z pierwszym to miałam nawał pokarmu prawie 3 mies zanim sie unormowało,a teraz raptem niecały miesiąc po porodzie a moje piersiątka świecą pustkami.Dziś mi mąż normalnie zakupi hetbatke pobudzającą laktacje bo chcę karmic bardzo tylko nie mam czym.Mały chwile pocmokta i nie ma więcej,a widze że on chce jeść.Wy tez tak macie że z drugim to juz mniej mleka się produkuje?NA pewno stres i nie dojadanie i zmęczenie maja wpływ,ale sie juz wzięłam za siebie i obiecałam sobie że zero mazania się bo mi to i tak nie pomoże.Trzeba się zebrać i dzielnie stawiać czoła dzieciakom i obowiązkom codziennie bo wyjścia nie mam:36_2_25:
Więc u mnie tez humor lepszy...
A i odpadł nam pepuszek dziś:11_9_16:
Kajka ,a ty niedawno pisałas że ci szwy zdejmowali.Jakos długo je miałaś czy mi sie tylko wydaje?
Asiad,z dziećmi to jak w ruletce,czasami aniołki a czasami płacza lub nie spią bez powodu.Ja juz się nauczyłam że wszystkiego sie mozna spodziewac w każdej chwili,i na wszystko trzeba byc gotowym.Nic sie nie da zaplanować bo różnie bywa.Może twój akurat ma taki przejściowy nastrój.A może to jednak kolki?

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka mialam szwy 12 dni bo przy cieciu podluznym musza byc dluzej.
Co do karmienia, ja wlasnie teraz mam wiecej pokarmu niz z kaja, z nia musialam pobudzac laktacje, a teraz spokoj. Ale mysle ze to nastawienie, bo karmienie zaczyna sie w glowi jak to powiedziala mi pewna madra pani polozna. A u ciebie moze mleczko poczatkowe zmienia sie na mleko wlasciwe, dzieje sue tak okolo 3-4 tygodnia i dzieci moga sie tak zachowywac, trzeba to przetrwac. Ale jesc tez musisz i to w miare regularnie.

Damy rade dziewczyny, z kazdym dniem nasze dzieciaczki rosna i niedlugo bedzimy sie chwalily pierwszymi usmiechami:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie :) Ja nie mam zupelnie na nic czasu dlatego coraz rzadziej tu zagladam... U nas ciezko, bo Liwia meczy sie z kolkami, kupke robi raz na kilka dni i ja odchodze od zmyslow jak jej pomoc. Herbatka z kopru nie pomaga tylko tyle, ze baczki puszcza a tak to sie napina, steka i krzyczy w niebo glosy :( Masaz brzuszka tez nic nie daje ani wkladanie termometru w pupke. W zeszlym tygodniu wreszcie byla u nas pediatra i przepisala taka zawiesine na kolki ale to tez nic nie daje :( Nocki zarwane, oczy na zapalkach, a teraz akurat spi, wiec mam czas cos zrobic. Malo tego, ze kolki to jeszcze jakas kaszka jej na buzce wyszla musze sie wybrac z nia do dermatologa, bo nie wiem czy to jakies uczulenie czy co. Poza tym zauwazylam, ze ona bardzo potrzebuje bliskosci, bo na rekach mi zasypia, a jak tylko ja wloze do wozka czy lozeczka to juz jest krzyk. Wasze maluszki tez tak maja?? Z humorem u mnie roznie ale juz nie mam takich napadow placzu jak od razu po porodzie, wiec chyba hormony sie uspokajaja. Zeszly tydzien mialam ciezki, bo moj wrocil juz do pracy i mial popoludniowki, wiec ja caly dzien sama z niunia i ani nic zjesc, ani isc do toalety, nie mowiac juz o tym by cos zrobic w mieszkaniu. Syf mialam straszny az nie moglam tego zniesc ale na szczescie moj mial wolny weekend, wiec wypucowalam cale mieszkanie i wreszcie obiad zrobilam :) Ja rowniez odliczam czas do swiat ;) O Bubka juz steka, wiec ide sprawdzic co jest grane. Jak sie obudzi to cyc i idziemy na spacerek :)
Trzymajcie sie mamusie i glowy do gory damy rade, bo kto jak nie my :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Paula,malutka super:36_2_25:Ale z tym kotkiem uważaj b lubia drapac oczka :)
co do bloskosci to ja z pierwszym tak miałam że ze 2 mies non stop przy mnie musiał byc i wtedy ładnie spał a w wózku to tylko chwilę i sie budził,w ryk i znowu na ręce.Po ok2mies minęło :-)
U na z kupkami i kolkami na szczęście problemu nie ma zadnego więc ja nawet nie wiem co to znaczy,ale współczuję...Choc moja siostra miała tak z dzieckiem że załatwiało sie raz na parę dni.I nawet u lekarza byli i usg robili.Ale sie okazało że dziecko po prostu tak wszystko przyswaja z mleka że mało co ma do wydalania i dlatego tak rzadko robiło.To tak na pocieszenie.A z kolkami to masakra,oj ciężko macie co niektóre.Więc ja juz nie narzekam bo wy macie gorzej.Moje przynajmniej nie płacze,no chyba że głodne,i śpi...

Kajka,z ta zmianą mleka to ja wiem i pewnie teraz u mnie sie zmienia.Ale jeszcze ze 3 dni temu było sporo w kanalikach bo aż mi kapało a teraz nic.U mnie nastawienie to jak najbardziej na naturalne karmienie i chęci są,więc tu jest ok.Chce bardzo karmić tylko gdzie jest mój pokarm :hmm::glass:Nawet jedzenia pilnuje i to bardzo,i nic.No żesz ku..a :ehhhhhh:Mam nadzieje że to chwilowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka no jaki przystojniak Wam rosnie, cudowny! :):) A do kogo podobny?? U mnie wszyscy mowia, ze czysty tata hihi ;)
Co do kota to rozwazamy wywiezienie jej do rodzicow, bo strach zostawic Liwie sama... Juz nawet raz wskoczyla do wozka jak mala w nim spala, to moj jej tak wpieprzyl na tylek, ze az bylo mi szkoda. No z tymi kolkami lekko nie jest, a najgorszy jest widok jak ona sie meczy az serce peka :(
Buziaczki cioteczki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wyszlam z 'wiezienia" na pare godzin. Pojechalismy z Mlodym odwiedzic przyjaciol w innym miescie. Wyprawa byla taka, przygotowania itd, w sumie w aucie 4 godziny po to, zeby pobyc u nich 2 godziny, zjesc ciastko i napic sie herbaty, ale moje bateryjki sie naladowaly. Mialam w koncu pretekst, zeby ubrac sie i umalowac jak czlowiek ;) Wprawdzie Hania wlaczyla od razu swoja 'syrene' zaraz po przyjezdzie i bujalam sie z nia do 2 w nocy po powrocie do domu, ale warto bylo zrobic taki wysilek. Sprawdzilismy sie tez sami w nowej sytuacji i planujemy juz kolejna 'wyprawe" :cheess:

My wkroczylismy chyba w etap boli brzucha niestety. Walczymy masazykam i kropelkami, ale chyba musimy to po prostu przerobic. Za to rzygania juz mniej. Jak nie urok to sraczka - kazdy tydzien ma jak widac jakis light motive... taaaa...

Paula - co do kupy przy karmieniu piersia to nam polozna mowila na szkole rodzenia, ze dzieciak moze sie wyprozniac nawet raz na tydzien i tez jest to normalne. Nasz na stucznym mleku potrafi sie wyprozniac nawet 15 minut krzywiac sie i napinajac okropnie. A co do 'kaszki' na buzi to moja tez takie cos ma- polozna tez mnie uspokoila, ze to normalne. Mysmy przeszli za to z Hania etap zmiany skory jak u weza, hehe. Teraz, gdy ja wykapie i nasmaruje oliwka ma skorke jak porzadne niemowle. :36_3_13:
No i oczywiscie Hania preferuje mamine lub tatine raczki, a najlepiej 'kangurka' i tak zasypia. Lubi tez zasypiac jak jej spiewam - wiec codziennie mamy w domu przeglad piosenek partyzanckich i goralskich :)

A co do podobienstw - to nasza coreczka zdecydowanie jest podobna bardziej do mnie i mojej rodziny. Po tatusiu ma chyba tylko wielkie granatowe oczeta i.... stopy, hihi - innych podobienstw nie widac - sorki Mlody - ciesz sie ze ma twoje nazwisko :):16_5_44:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mafka, paula sliczne maluszki. Ja wstawie zdjecie, mojego skarba jak tylko odzyskam komputer bo poki co to pracuje na tablecie.
Moj tez na szczescie nie wie co to kolki i tak jak twoj mafka je i spi. Z corka mialam przeprawe, ojjj to bylo ciezko. Tylko ze ona urodzila sie latem i moglam ja zapakowac w wozek i w teren, wtedy bynajmniej spala.

Co do pokarmu mafka, na pewno sie pojawi, spokojnie, to z pewnoscia tylko etap przejsciowy.

Wyglada na to mafka ze naprawde mamy luz blues z naszymi synkami:-)
Paula ja dla corci kupilam z niemiec krople sab simplex, maz jezdzi za granice i jej kupil, bo wyczytalam ze sa duzo lepsze. I rzeczywiscie pomogly na kupki, moze ktos ci bedzie mogl je kupic, zalatwic?

Mandarynka, pierwsze koty za ploty:-)

A ja mam znowu corcie chora, teraz z jakas wysypka wrocila, wrrrrr. Uroki przedszkola...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

No dokładnie.Pierwsze dało się we znaki to przynajmniej drugie mniej konfliktowe.Ja tez urodziłam latem i pakowałam czesto w wózek i jazda bo wtedy spało,wiec czasami i 3 razy dziennie spacer.Więc teraz Kajka należy nam sie chwila wytchnienia jak psu buda:lol:

Mandarynka ,ja do tej pory tak mam że jak gdzies wyruszamy,obojetnie czy daleko czy blisko,to mały i gorzej je w ten dzień i potrafi wogóle nie zasnąć a po powrocie tez czesto taki maruda jeszcze przez chwilę.Dzieci widac wyczuwaja zmiany pobytu.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

hej

u nas na szczęście też nie ma kolek ( jakimś cudem 3 dzieci uchowała się bez tej przypadłości ). Mała karmiona jest MM - kupki robi mniej więcej 2x dziennie.
Oprócz mleka dostaje herbatki ( 2 rodzaje - z kopru oraz uspakajającą ).

Co do podróży to w samochodzie śpi całą drogę ( wczoraj łącznie spała przez 6h - 2h w samochodzie jak załatwialiśmy kilka spraw i resztę już w domu ) - tak samo było ze starszą siostrą. Tylko syn średnio przepada za jazdami.

co do krostek - u nas też na buzi małej wyskoczyły ale z synem było identycznie ( on był obsypany bardzo ) ale powoli zanikają już. U nas była teoria, że to organizm pozbywa się toksyn nagromadzonych ( nauczył się regulować i wywala nadmiar ) - ile w tym prawdy to nie wiem ale grunt że znika ;)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Co do krostek to mój mały ma właśnie takie krostki z białą końcówką i ma tego baardzo dużo , szczególnie na jednym policzku na którym najczęściej śpi, może to od ciepła. Chciałabym aby to już zeszło, cały czas to natłuszczam , może pomoże.

Co do kolek to mój mały chyba też ich nie ma. Za to dzisiaj mam przełom , mały w końcu zaczął brać smoczek i nie wisi mi już cały czas na cycku :) jestem przeszczęśliwa mogę zrobić tyle rzeczy i cycuszki już mnie nie bolą. Mały dzisiaj przespał ze smoczkiem od 7 rano do 11.30 , tak długo to mi nigdy nie spał. A jak u was ze smoczkiem ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

edziacz0902
Co do krostek to mój mały ma właśnie takie krostki z białą końcówką i ma tego baardzo dużo , szczególnie na jednym policzku na którym najczęściej śpi, może to od ciepła. Chciałabym aby to już zeszło, cały czas to natłuszczam , może pomoże.

Co do kolek to mój mały chyba też ich nie ma. Za to dzisiaj mam przełom , mały w końcu zaczął brać smoczek i nie wisi mi już cały czas na cycku :) jestem przeszczęśliwa mogę zrobić tyle rzeczy i cycuszki już mnie nie bolą. Mały dzisiaj przespał ze smoczkiem od 7 rano do 11.30 , tak długo to mi nigdy nie spał. A jak u was ze smoczkiem ?

Ja zaaplikowałam jak tylko wróciłam ze szpitala do domu.I sukcesywnie aplikuję z różnym skutkiem :-)Ale jak zasypia to i tak przy mocnym snie wypluwa co mnie akurat cieszy,niech się za bardzo nie spoufala ze smokiem.
A ty Edziacz,pamietaj zeby czesto myc smoka i najlepiej w mocnym śnie niech nie cmokta,taka profilaktyka zalecana przez dentystę.Zawsze to mniejsze ryzyko próchnicy czy pleśniawek,bo jednak smok to duże siedzisko bakterii.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Edzia ja mysle ze twoj synek ma potówki, pojawiaja sie po przegrzaniu albo w miejscach najbardziej narazonych na przegrzanie. Moj maly tez ma. A krostki ostanio mu sie pojawily takie czerwone i mysle ze cos zjadlam, bo kupka byla tez troszke zielona. Ale nie mam pojecia co tak na malego zadzialalo.
I tak sie ciesze bo maly toleruje nawet jak jem smazone potrawy. Z corcia bylo gorzej. Ale mafka masz racje, teraz nalezy nam sie troche odpoczynku:-)

Co do smoka to ja tez daje, ale maly nie zawsze chce, wypluwa. I jak juz zaspokoi swoj odruch ssania tez wypluwa. Czasami lubi sobie poniuniac:-)

A ja mam w domu kaje chora, ma wirusa bostonskiego, jest wysypana krostkami, podobnymi do ospy a czesc to malutkie i czerwone krostki. Pojawiaja sie tylko na rekach, dloniach, stopach i nogach a najgorsze to ze w buzi. Na szczescie corcia nie ma i normalnie je ipije bo w skrajnych przypadkach dzieci przestaja jesc. No i musze ja izolowac od malucha. Cale szczescie ze maluch duzo spi w drugim pokoju. A ja znowu uwieziona w domu... Ehhhh
A dzisiaj moja dwojka dala mi popalic rano:-) uroki macierzynstwa... Ja nawet nie mam czasu wyjsc na zakupy czy kupic sobie buty. Musze jeszcze zalatwic z becikowym i macierzynskim ale nie wiem jak ja to zrobie. Maz od rana do wieczora w pracy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Edzia, Adhara, u nas też sa krostki i Ola od urodzenia ma na nosku szczególnie takie białe krostki, czytałam o tym troche to to normalne. Przemywam buzie kilka razy dziennie wodą przegotowaną i powinno do max 6 miesiąca całkiem zejść. Wiadomo, takiemu maluszkowi czasem sie uleje albo sie zaślini więc takie krostki maja prawo sie pojawić :grin:

U nas dzis dziń babski... Mąż zabrał Stasia do moich rodziców i od rana jesteśmy same w domku z Olą :grin: teraz śpi a jak sie obudzi to może na dworek ruszymy ...

Odnośnik do komentarza

Ardhara sliczna pyzka:-)
Ja tez mam takiego malego paczusia. Bylam dzisiaj na wizycie patronazowej i maly wazy juz 4900 g. Czyli w 2 tygodnie przybral 1100 g:-) moj pultasek:-)

Poza tym jest ok, tylko lekarka uslyszala jakis szmer delikatny na sercu. Mowila ze to jeszcze moze byc normalne z zycia plodowego ale jesli za 3 tyg jak pojedziemy na szczepienie jeszcze bedzie, to czeka nas wizyta u kardiologa. Narazie nie kazala mi sie tm martwic wiec probuje...

Co do szczepien ja bede szczepic tymi platnymi, nie ze wzgledu na wklucia ale lekarka powiedziala ze sa lepiej oczyszczone wirusy. No na rota raczej nie bedziemy szczepic a na pneumokoki tak, ale w drugim polroczu podam pierwsza dawke.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...