Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz Mafka jak to jest, zanim się ogarnęłam, po cięciu wszystko boli... no ale już jestem:)

Dejanira ja też czasami podaje smoka, chociaż moja starsza nie chciała, a mały ma też czasami potrzebę ssania i wtedy kiedy już go karmię któryś raz, potem dostaje czkawki bo się opije i tak wkoło daje mu smoka, chociaż też zwolenniczką nie jestem. i jest cisza, on sobie possie i wypluwa, z reguły zasypia.

Porządku jako tako zrobione, młody śpi a ja mam chwilkę...:)

Czytałam o waszych wahaniach nastroju, no cóż trzeba przez to przejść, pamiętam że jak się Kaja urodziła to też tak miałam, teraz już mnie to nie dopadło. Wiecie wam się wszystko zmieniło, postawiło do góry nogami, a my matki już wcześniej wprawione :)

Ja za to mam- po pierwszym porodzie też tak miałam usilną potrzebę podobania się mężowi. Chociaż zdaje sobie sprawę że opona na brzuchu, piersi z których ciągle leci, opuchnięte ciało- nie jest atrakcyjne... ale biorę na wstrzymanie i czekam. Przyjdzie czas że i ciało dojdzie do siebie, chociaż chciałoby się już.
Na wagę narazie nie wchodzę, poczekam aż opuchlizna zejdzie będzie lepszy efekt :P (tak się łudzę że będzie większy ubytek)

No i mam cichą nadzieję że maly ze mnie wyssie to co zbędne.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

asiad1990
ja już nie wiem czy ten mój maluch ciągle głodny, czy ja mam za mało pokarmu, czy on chce ciągle ssać dlatego całe dnie przy cycu by leżał, czy chce być non stop blisko. mam smoczka Avent z pudelka ze szpitala ale nie bardzo go chce, jedynie na spacerze chwilę albo w aucie zanim uśnie, innego smoka też mam i też go nie chce.

Asiad,jezeli ssie cycka i nadal płacze to jest opcja ze sie nie najada i denerwuje i dlatego płacze.Natomiast jeżeli ssie i się uspokaja i tylko sobie ciumka to znaczy się że mu wystarcza a potrzebuje mamy.przynajmniej mnie sie tak wydaje.
Jak ja karmie to czuje takie szczypanie i wiem że wtedy mały je,a jak tylko sobie ciumka dla ciumkania to mnie nic nie boli.i wiem że tylko chce possać.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Asia też miałam taki problem z Kają, byłam wykończona. No niestety nie wiem co ci poradzić. Moja mała po prostu z tego wyrosła. Może to być zaspokojenie poczucia bliskości i po sobie wiem, że niestety stres w ciąży też działa na dziecko. Kaja jest nerwuskiem od małego, a ja w ciąży miałam sporo stresów. Z Nikodemem to co innego- byłam spokojna i mały też taki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Oj zgadzam sie z Kajka ja w czasie ciazy tez bywalam nerwowa i teraz widze jakim mala jest nerwusem, a wlasnie tego sie balam. Bardzo szybko wpada w histerie i to juz nie jest placz tylko krzyk az zaczyna sie dusic :( Teraz mam do siebie zal i po co byly te nerwy... Poza tym Asiu tez mam problemy podczas karmienia, bo u mnie tak mocno wycieka mleko, ze mala sie krztusi, pluje i juz jest nerwowa :( Co do pepuszka to wisi juz na jednym "wlosku" ale jest zaczerwieniony i nie wiem czy to normalne, a polozna jest u mnie raz w tygodniu. Niech juz ten pepek sie zagoi bedzie chociaz jeden stres mniej. Martwi mnie tez krocze, bo cos dziwnie caly czas mnie rwie i swedzi, mocno krwawie i tez nie wiem czy to normalne? :( Tylko co chwile biegam sie podmywac. Oj nie jest lekko...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za pomoc w kwestii smoczka, w pon będę w mieście to polatam i cos może zakupię, bo w aptekach tu maja tylko Canpol a ten mnie jakoś nie przekonuje.

Ja mam dokładnie takie przejścia z karmieniem jak miałam ze Stasiem, czyli mała troche ssie a potem nagle się wypręża do tyłu i ryk i znowu podejście do cycka i znowu ryk i tak w kółko. Ze Stasiem pisałam o tym do tutejszej forumowej ekspertki od karmienia właśnie i poleciła i zakup rogala do karmienia i rzeczywiście pomogło, mały leżał stabilniej na tej poduszce niż na moich rękach i widocznie właśnie w tym był problem. Próbuje używać tego rogala też z Ola ale jest już dość wysłużony i kuleczki w środku troche sie chyba zbiły bo jakiś oklapły sie zrobił i już nie jest ten efekt

Kajka, tez licze na to żę karmiąc wyleci ze mnie to czego zostało za dużo tu i ówdzie ale obawiam się żę brzuch mi sie juz bardziej nie wchłonie, to już mineły 4 tyg od porodu i na początku szybko malał a teraz jakby sie zatrzymało :Zły:

Rozważam też zakup jakiegos pasa albo majtasów takich obciskających, miałam takie po pierwszym porodzie ale były beznadziejne, brzucha prawie wcale nie wciskały a gumka na górze tylko sie w ciało wpijała i rolowały się podczas noszenia.

Odnośnik do komentarza

Paula88,mam ten sam problem z cieknącym mlekiem.I teraz wzięłam sie na sposób i troche spuszczam z piersi i dopiero przystawiam mojego cudaka.Nie leci tak ciurkiem i małemu lepiej ssać bo sie nie krztusi.
A ten pepuszek to nie wiem czy zaczerwienienie to nie robi sie tam cos na nic.A może zadzwoń chociaz do tej połoznej i zapytaj.Albo w książeczce zdrowia dziecka masz ewentualnie tel całodobowy do poradni.
A co do krwawienia to po piewrszej ciąży tak miałam że dość mocno krwawiłam.I połóg trwał u mnie ze 2 miec najbidniej,A rwie cie bo może byłas nacinana,i szew tak pobolewa czasami.Ale jak nie jestes pewna i sie martwisz to skonsultuj sie z lekarzem.Lepiej sprawdzić i sie nie martwić.

Dejanira,ja zakładam od wczoraj taki pas obciskający ale jest tak niewygodny ze juz mi sie odechciało go nosić.Ściska niemiłosiernie i cały czas sie podwija.

Ja dzis padam na ryjek.Maleństwa daja mi niexle popalic,a do tego miałam pierwszych gości.Masakra.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny nie mam czasu za dużo pisać cały weekend , w sumie od czwartku , mam co chwilę gości. Odwiedziny skończą się dopiero w niedzielę, kurczę muszę to przetrwać.
Co do smoczka to ja małemu dałam może ze 4 razy, staram się go nie przyzwyczajać do smoczka. Daję mu go tylko wtedy kiedy naprawdę wymaga tego sytuacja.

a co do rodzaju smoczków to polecam firmę MAM, butelki , smoczki i akcesoria są rewelacyjne.

Dobranoc i spokojnej nocy życzę paaa

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

u mnie dziś siedem światów sie dziej, w nocy zaczęło mnie strasznie z zimna telepac i i od po pierwszej praktycznie już nie spałam, dostałam temperatury a rano doszły bóle stawów:Kiepsko: przed południa miałam już 38,8 stopni i wypiłam lipę i apap wzięłam a potem jak pezstałyu działac to skoczyło do 39,5:coo: mama to juz na pogotowie chciała dzwonić. Z mężęm moim robili mi okłady chłodne i kolejny apap i narazie spadło do 38,0 i atk sie trzyma. Na noc jeszcze się lipki napiję a procha to ewentualnie na noc sobie zostawie w razie czego... zaraz idę sie wykąpać bo chcę zdąrzyć zanim gorączka znowu zacznie nachodzić. Odezwę się jutro papatki

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja też miałam wczoraj gości, siedzieli do 24, padałam na ryjek. Dobrze jeszcze że mały daje mi pospać, budzi się tylko na jedzenie.
Dzisiaj mieliśmy pierwszy spacer.
Mafka, dejanira, ardhara czy wy też macie wrażenie że zaniedbujecie swoich starszaków? Ja normalnie mam burzę hormonalną i dzisiaj popłakałam się że nie mogę z moją córcią np. wyjść, gdzieś pojechać ot tak jak to było wcześniej.

A w środę mój starszaczek ma pasowanie na przedszkolaka :) wybieramy się z młodym, bo nie przepuszczę takiego wydarzenia.

Dejanira wracaj do zdrowia!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Hej dziewczyny, ja też miałam wczoraj gości, siedzieli do 24, padałam na ryjek. Dobrze jeszcze że mały daje mi pospać, budzi się tylko na jedzenie.
Dzisiaj mieliśmy pierwszy spacer.
Mafka, dejanira, ardhara czy wy też macie wrażenie że zaniedbujecie swoich starszaków? Ja normalnie mam burzę hormonalną i dzisiaj popłakałam się że nie mogę z moją córcią np. wyjść, gdzieś pojechać ot tak jak to było wcześniej.

A w środę mój starszaczek ma pasowanie na przedszkolaka :) wybieramy się z młodym, bo nie przepuszczę takiego wydarzenia.

Dejanira wracaj do zdrowia!

Kajka,wex nawet nic nie mów.Nawet jak karmie młodego to patrze i gadam do starszaka bo on ciągle wymaga uwagi.I jak tylko mam chwile to staram się z nim bawić.I chyba wrecz przeciwnie,mam wrażenie że młodszy wymaga teraz mojej wiekszej uwagi i bliskości a ma tego zdecydowanie za mało.Pewnie dlatego że albo je,albo spi.Wiec wiekszość czasu spędza w wózku.A szkoda,bo powinnismy go chyba troche wiecej nosić,przytulac,całowac...Tylko wtedy pojawia sie starszak.
Oj,ciężko,ciężko.Tak źle,i tak nie dobrze...
Jakby nie było,zawsze wobec któregoś mam wyrzuty sumienia:ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

hej, dziś czuje sie troche lepiej, trochę ... bo ciągle na apapach i lipie jadę, ale to tylko za chwile zbija temperaturę bo jak przestana działac to momentalnie skacze do 39. Jutro jade do miasta i ide do lekarza.

Kajka,
Ja mam straszne wyrzuty sumienia jak patrze na Stasia i widzę jak on mocno przeżywa że nie mogę mu poświęcać tyle czasu co wcześniej. Podobnie jak Mafka, też staram bawić się z nim jak najwięcej jak mała śpi ale to i tak za mało. On ma tylko 3 latka i wiadomo że nie moge oczekiwac żę tak od razu zrozumie i przede wszystkim przystosuje się do nowej sytuacji. Ostatnio zauważyłam że jak mam Olę na rękach lub ją karmię to on co chwila do mnie podchodzi i mówi jak badzo mnie kocha i całuje mnie, ale i odwrotnie, często robi cos na złość i psoci celowo żeby zwrócić na siebie uwagę. Najgorsze że na codzień od rana jesteśmy sami w domku i np. jak karmię to czasem prosze Stasia żęby mi cos podał albo przyniósł... staram się nie przesadzać z ta jego pomocą bo nie chce żeby czuł się zmuszany, jak widę że nie ma ochoty to nie nalegam ... Ogólnie teraz jest chyba taki najgorszy okres i musimy go jakos przetrwać

Odnośnik do komentarza

ja aż takiego problemu dużego nie mam bo wiele czasu mały spędza ze starszą siostrą - jest dla niego lepszym kompanem zabaw niż rodzice ;)

czasem przybiegnie się przytulić czy poskarżyć a tak to bawi się z nią. A w ciągu dnia gdy Kinga jest w szkole to najmłodsza głównie śpi więc spokojnie mogę sobie z małym posiedzieć.

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Ja też jak trzymam małego to mam nalot córki :) tzn. przychodzi, głaszcze go, całuje, przytula się do mnie. Ale i tak mam jakiś taki niedosyt że wcześniej mogłam z nią wyjść, czy na spacer, czy do bawialni a teraz nie. Mąż niestety dużo pracuje i wiele czasu nie ma. Dobrze że mała do p-kola chodzi to bynajmniej ma jakieś zajęcie.
A to jeszcze taka pora roku że wyjść nie można, szybko się ciemno robi i chyba zaczyna mnie czasami jakaś chandra dopadać.
No ale wiem że potrzeba czasu na organizacje tego wszystkiego i za jakiś czas każda z nas się ogarnie i starszaki też się przyzwyczają.
Moja córa chciałaby żeby mały z nią nawiązywał już jakiś kontakt, ona nie wie że jak on patrzy na nią to niewiele widzi, macha mu grzechotkami, włącza pozytywki :P

Ejjj tam, pocieszam się że wiosną już spokojnie z dwójka na plac wyjdę i na lody :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Qrczę,a ja myslałam że Ardhara ma prawdziwy sajgon z racji dwójki starszych dzieci a tu ona sobie świetnie radzi widac :brawo:
Dejanira,ja mam to samo że zostaje rano sama z dwójką.Ale na szczęście nasz mały jest jeszcze na tyle mały że tej zazdrości bardzo nie widać jak np karmie maluszka czy jakos tak.Oczywiście tez wtedy czuje silna potrzebe przytulania się do mnie czy brata,ale ghłównie to ładnie sie bawi w zabawkach i czeka na mamusię.A wieczorami ma istne szaleństwo,jak wraca tata to bawią się do nocy razem,i ja z nimi jak mogę:11_9_16:
I myslę sobie że jak maleństwo bedzie na tyle duże i zacznie pełzanie to juz będzie miedzy nimi kontakt i sie wszystko unormuję.Czyli jeszcze jakies pół roku i będzie fajnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka, super że u Ciebie różnica wieku między dziećmi jest tak mała już niedługo chłopcy będą mieli ze soba świetny kontakt

ja jestem teraz u rodziców i czekam na męża który zaraz z pracy wróci, u lekarza nie byłam, noc minela mi dziwnie spokojnie i od rana w ogóle dobrze się czuję po gorączce i bólach stawów ani sladu :Oczko: dziwne bo mineło jak rka odjął az dziwne, normalnie jak bym teraz dostała wysypki to pomyślałaby, że właśnie przeszłam dziecięca trzydniówkę :Padnięty:

Dziewczyny krwawicie jeszcze po porodzie, u mnie mineło dziś 5 tygpdni i ciągle krwawię, i jakoś tak dziwnie bo sa dni że nic nie leci a potem znowu i troche zaczyn am się zastanawiać czy to normalne bo ze Stasiem to jakos przestałam krwawić po ok 3 tyg.

Odnośnik do komentarza

Jak tam dziewczyny u was z karmieniem , mi chyba zaczyna zanikać pokarm tzn w ciagu dnia mały mi tak wszystko spija że muszę mu podać raz dziennie butelkę ze sztucznym mleczkiem. W nocy pokarmu mam wystarczająco dużo. Jest mi strasznie przykro że mój pokarm małemu już nie wystarcza, chce mi sie płakać jak daję mu tą butelkę , mam nadzieję że konkretne mleko mi się jeszcze pojawi.

Jutro ide na pierwszą wizytę do lekarza z moim maluszkiem. Ciekawe jak to będzie. Jutro też idziemy z moim mężem do księdza załatwiać chrzest :), chcemy zrobić 1 grudnia, ciekawe czy będzie wolny termin.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Dejanira,no własnie m yśmy chcieli żeby tak mała różnica wieku była:36_2_25:
Chłopaki sie soba zajmą i mam nadzieję ,bedą miały świetny kontakt ze sobą.
Co do krwawienia to ja jeszcze krwawie,ale mam tak jak ty,czasami nic przez cały dzień a czasami jeszcze cusik poleci.Teraz mam słabsze krwawienia,ale po pierwszej ciąży to miałam ze 2 mies.Więc chyba to zależy indywidualnie od babki i nie ma co sie tym martwić.

Edziacz,a po czym ty stwierdzasz ze masz za mało pokarmu w ciągu dnia???
Wiesz to jest tak ze nocne mleko jest zawsze tłustsze i dziecko sie nim super najada.Za to w ciągu dnia je częściej i to mleko już jest bardziej wodniste i się dzieciaczek zawsze nim gorzej najada i chce częściej.I to jest normalne.Mój w ciągu dnia potrafi jeść co chwilę,czasami po 5 minutach juz mnie przywołuje.Ale podje sobie i potem potrafi przespać ze 2 godz bez mleka.To bywa bardzo różnie,i się nie ma co martwić.Więc może niepotrzebnie dołączyłas mm?Piersi kobiety zawsze produkują taka ilość mleka jaką dziecko zjada więc raczej nie powinno brakowac.No chyba że od poczatku miałaś z tym problemy.
Warto to skonsultowac ewentualnie z lekarzem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

ja jestem tydzień po porodzie i też czasami cały dzień nic nie ma, czasami coś tam poleci, ale z tego co pamiętam to po I porodzie też miałam krótko oczyszczanie.

Edzia mafka ma rację, pokarm kobiecy w ciągu dnia jest porównywany do 3 daniowego obiadu- najpierw leci przystawka (to dziecko pije jak mu się chce pić), potem zupka i danie główne. Może twój mały jest np. spragniony, wcale nie musi dużo pić, a że częściej to nie jest spowodowane brakiem twojego pokarmu.
Poza tym karmienie zaczyna się w głowie mamy- także uszy do góry, odstaw mm i przystawiaj synka na żądanie. Położna mi mówiła że po ok 3-4 tygodniach mleko mamy się zmienia i jeśli dziecko w tym czasie trochę gorzej je, bądź częściej jest to spowodowane tym, że wyczuwa różnicę, ale po czasie się dostosuje, tak jak i piersi do zwiększonej produkcji. Są takie skoki, ale nie można się załamywać i musisz uwierzyć ze twój pokarm mu wystarcza i pamiętaj że jest najlepszy. Ja też popełniłam błąd przy karmieniu córki, dokarmiałam, dopajałam bo się nasłuchałam że ona głodna. Mleczko zaczęło zanikać, musiałam się sporo napracować żeby pobudzić laktację. Ale udało się. Teraz od początku i ze spokojem wiem, że małemu wystarcza to co mam i że to jest najlepsze.
Jeśli nie chcesz stracić pokarmu to po prostu karm na żądanie w ciągu dnia i odstaw mm-może mały ma skok rozwojowy i mleko sie zmienia i musi częściej jeść, ale to się unormuje. Poza tym ja też w ciągu dnia mam piersi wydojone :) a w nocy więcej pokarmu.
Acha- położna powiedziała że jeżeli mały robi conajmniej 6 kupek na dobę na pewno je dobrze i na pewno przybiera na wadze.

Głowa do góry!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...