Skocz do zawartości
Forum

Papierosy w ciąży


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

kaaarolina
Ja tez palilam przed ciąża, jak tylko dowiedziałam sie ze będę miała dziecko rzucilam. Znam 3 kobiety które pala w ciąży i zupełnie tego nie pojmuje, mnie chyba zjadlyby wyrzuty sumienia ze truje własne dziecko.

Dokładnie! Ja też paliłam przed ciążą- najwięcej oczywiście w pracy:/ Ale w dniu w którym dowiedziałam się, że będę miała Julcia doznałam całkowitego 'odrzutu tytoniowego i alkoholowego'! :D Ja miałam wyrzuty sumienia, że wcześniej paliłam a co dopiero gdybym miała później zapalić...:36_11_23:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Moja ciotka paliła całą ciążę, teraz dziewczynka ma 17 lat i wiecznie od kiedy pamiętam nos taki zatkany, czyli coś z drogami oddechowymi jednak nie tak. A znam tez dziewczynę, nie wiem czy w ciąży paliła bo nie widziałam, ale szła kiedyś z wózkiem, mały miał może miesiąc i ona oczywiście z papierosem. Moja mama ja pyta czy karmi, ona, że oczywiście. Ale to że pali wcale jej nie przeszkadzało, no ręce opadają.

Odnośnik do komentarza

Uff, widzę, że dyskusja rozgorzała...

Jeśli o mnie chodzi, to jak robiłam test ciążowy, to siedziałam na kibelku i paliłam papierosa z nerwów xD A że szybko spojrzałam na test, druga kreska pojawiłą się niemal natychmiast...pół papierowa wylądowało w toalecie i tak to się skończyło ^^

Nie wiem, jak to jest z tymi poradami lekarzy. Jedni właśnie mówią, nie rzucać, a ograniczac, bo kiedy się organizm oczyszcza, to wszystko przenika do łożyska..Inni uważają, ze takie tłumaczenie to usprawiedliwianie się kobiet, które nie chcą rzucić palenia. Nie wiem, jaka jest prawda, najważniejsze, ze nawet po tym "detoxie" dla dziecka przestało się je truć dalej przez kolejne miesiące

A co do widoków, to koszmarnie dla mnie wygląda osoba, która pali i prowadzi wózek. I nie będę w tym miejscu nikogo przepraszać, jeśli poczuje się urażony, bo uważam, ze jak chce sobie palić, to niech pali, ale nie z dzieckiem przy sobie (i nie mam tu na myśli tylko matek, bo moją mamę - babcię Marka - też "ustawiłam" pod tym względem, jak chciała z papierosem wózek pchać - choć generalnie pali w ustronnych miejscach, żeby nie przeszkadzało to innym, to jakoś tak nie miała oporów przy wózku zapalić :P). I nie podoba mi się, jak ktoś w domu kopci przy dziecku - nie ważne w jakim wieku. Moja znajoma tak miała. Mała jej co rusz chorowała, oskrzela, płuca, oskrzela, itd. Jeździła po lekarzach i ja leczyła...A kiedyś zauważyłam, ze pali trzymając córę na kolanach...głupio było uwagę tak zwracać, ale nie wytrzymałam i jej powiedziałam, ze się nie dziwię, ze mała tyle choruje, jak ta pozwala jej biernie palić... Zreflektowała się, przestała tak robić i ma spokój z lekarzami dla małej ;) A przynajmniej nie są to tak częste wizyty, jak wcześniej i nie z takim naciskiem na drogi oddechowe...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Tak, palenie przy dzieciach to też cos strasznego. Przeciez mozna na balkon wyjść czy do piwnicy, jak ktoś ma czy coś, a nie kopcić z dzieckiem na ręku.

Kiedys byłam na imprezie u znajomych. Jedna dziewczyna zapaliła przy kominku i w ten komin dmuchała. No i była też laska w ciąży i z dzieckiem. No i tą palącą ochrzaniła, że przy niej pali. A za chwilę mężuś tej ciężarnej zapalił, prawie jej w nos dmuchał, to wtedy nic się nie odezwała. No od innych to wymagali, ale od siebie to juz nie, ehhh..

Odnośnik do komentarza

witam ja paliłam jak smok przed ciążą, jakieś pół roku przed ciążą starałam się rzucić ale nie wyszło. W dniu kiedy zobaczyłam 2 kreseczki na teście papierosa nie tknęłam. Po urodzeniu dziecka i po skończeniu karmienia piersią zaczęłam z powrotem palić jak smok ale nigdy przy małej albo jak pchałam wózek. Taki widok jest odrażający! Jakieś 2 miesiące temu zaś rzuciłam palenie powodem było wybielanie zębów :)

Moja znajoma całą ciążę paliła, prawie jadła papierosy zawsze głowa do góry,papieroch w garści i im więcej ludzi się na nią patrzyło tym lepiej. Pierwsze dziecko zdrowe, druga ciąża usunięta. Dr powiedział w prost MOŻE SIĘ PANI POŻEGNAĆ Z PLANAMI O NASTĘPNYM ZDROWYM DZIECKU JEŚLI OBOJE PAŃSTWO NIE RZUCICIE PALENIA! Następna ciąża pół roku po rzuceniu palenia i dzidzia zdrowa.

4 tyg temu znajoma urodziła dziewczynkę, żadnych ograniczeń co do palenia w ciąży. Miałam wrażenie że jej się to podoba wielki brzuch i faja w centrum miasta. Dziecko po urodzeniu poważne zaburzenia z oddychaniem. Każdy lekarz zgonił winę na matkę bo paliła a prawdziwej przyczyny się nigdy nie dowiemy.

JA KOCHAM ZAPALIĆ PAPIEROSKA DO PORANNEJ KAWKI, UWIELBIAM JARAĆ, KOPCIĆ! Ale bycie w ciąży, chodzenie z dzieckiem za rączkę lub pchanie wózka z dzieckiem i jaranie przy tym fajki dla mnie jest WIDOKIEM OBRZYDLIWYM.

Odnośnik do komentarza

mosia
ja widziałam jeszcze taką scenkę:
mama z córeczką na kocu, mama z fajką, zaciągnęła się, oblizała smoczek i dała dziecku :lup: :lup: :lup:

bleeee, no obrzydliwe po prostu

Ja tam przeciwko paleniu nic nie mam, jak ktos dorosły to jego sprawa przecież, ale palenie w ciąży czy przy dzieciach to jest poniżej krytyki po prostu. Do tego dzieci palaczy częściej niż dzieci rodziców niepalacych sięgaja w przyszłości po papierosy. To mnie motywuje, zeby juz nie wracac do palenia :D

Odnośnik do komentarza

W ciąży nie paliłam. Kiedyś podpalałam, ale nigdy mnie to nie wciągnęło, więc nie wiem co czuje kobieta, która jest nałogowym palaczem przez ogromne N.
Też słyszałam o lekarzach, którzy doradzali takiej kobiecie ograniczenie palenia, jako ze na całkowite rzucenie organizm źle reagował.
To, że dziecko palaczki urodziło się zdrowe, nie oznacza, że w jego organiźmie nie zaszły jakies nieodwracalne zmiany, które ujawnić mogą się dopiero po latach.
Jak sobie pomyślę, o takiej kruszynce, któr ma kilka milimetró/centymetrów i już wchłania nikotynę i inne szkodliwe substancje to coś mi się robi.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
W ciąży nie paliłam. Kiedyś podpalałam, ale nigdy mnie to nie wciągnęło, więc nie wiem co czuje kobieta, która jest nałogowym palaczem przez ogromne N.
Też słyszałam o lekarzach, którzy doradzali takiej kobiecie ograniczenie palenia, jako ze na całkowite rzucenie organizm źle reagował.
To, że dziecko palaczki urodziło się zdrowe, nie oznacza, że w jego organiźmie nie zaszły jakies nieodwracalne zmiany, które ujawnić mogą się dopiero po latach.
Jak sobie pomyślę, o takiej kruszynce, któr ma kilka milimetró/centymetrów i już wchłania nikotynę i inne szkodliwe substancje to coś mi się robi.

zgadzam się, że to koszmarne, ale znam też kobiety którym pozwolono palić

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Kiedy dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę momentalnie rzuciłam palenie. Oczywiście strasznie mnie ciągnęło do tego, żeby zapalić, ale cały czas mówiłam sobie, że to dla dobra dziecka. Wytrzymałam 9 miesięcy i po narodzinach mojego skarba nie miałam jakiejś dużej ochoty zapalić. Nie palę już od roku i wszystko wskazuje na to, że już nie będę. Niestety znam parę matek dla których palenie w ciąży jest normalne. Żal mi tylko ich dzieci.

Odnośnik do komentarza

a ja jeszcze nie wiedziałam,ze jestem w ciąży, a już mnie od papierosów odrzuciło.. tak samoistnie.
ale teraz od czasu do czasu popalam. nie dużo, nie czesto, ale raz na jakiś czas kupie sobie paczuszkę.
wiem natomiast, że jak zajdę w ciążę to na pewno palić nie będę.

Odnośnik do komentarza

o szit!
choć mojej koleżance gin pozwolił palić papierosy, tylko ograniczyć:/
jestem bardziej ku napiciu się kieliszka wina lub szklaneczki piwka w czasie ciąży niż zapalenia papierosa. no ale kurka. jak ktoś chce mieć dziecko to powinien darowac sobie na pewien czas używki. szkoda, ze nie wszystkich na to stać. niby tacy odpowiedzialni, zeby mieć dziecko, ale jakoś od początku już mu szkodzą..

Odnośnik do komentarza

dla mnie nie ma usprawiedliwienie
kobieta która chce urodzić zdrowe dziecko ,powinna rzucić palenie w chwili kiedy test potwierdza ciążę
strasznie drażni mnie widok baby z brzuchem z petem....
kobieta powinna być świadoma,że odpowiada za siebie i dziecko i nikotyna i alkohol bardzo szkodzą rozwijającemu się dziecku
tak samo palenie przy dzieciach,bierne palenie jest również bardzo szkodliwe
ostatnio ochrzaniłam babsko ,co usiadło na ławce obok mnie i dmuchało mi petem w twarz,niby świeże powietrze ale dla mnie niepalącej smród był duszący,a jeszcze o mało nie oparzyła mi córki w rączkę :alajjj:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Ja na szczęście nigdy od papierosów nie byłam uzależniona. Zdarzało mi się podpalać okazyjnie, przy drinku czy dla towarzystwa.
Zrezygnowałam absolutnie ze wszystkich używek nawet nie w momencie jak zobaczyłam dwie kreski na teście, ale już w momencie kiedy o dzieciątko zaczęliśmy się starać :)
Zero papierochów, zero alkoholu, zero kawy. Z tą kawą pewnie stwierdzicie, że to przesada, ale prawda jest taka, że nigdy nie piłam regularnie, więc w ciąży zupełnie mnie do niej nie ciągnęło :)
Wracając do tematu, kobieta w ciąży z papierosem czy kobieta z dzieckiem na ręku i papierosem w łapce, to dla mnie obraz totalnej bezmyślności i braku odpowiedzialności.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem ludzi którzy palą przy swoich dzieciach, a co dopiero palących matek w ciąży. To po prostu egoizm! Ważniejsze jest dla nich zapalić, niż zdrowie dziecka. U mnie w domu się nie pali i jeśli ktokolwiek z gości ma na to ochotę, to dostaje popielniczkę, i wycieczkę przed dom w gratisie ;) Jak nas moja mama odwiedziła, to nie miała prawa nawet małej na ręce wziąć jeśli chwilę wcześniej paliła. Więc babcia chcąc wnuczkę nosić ograniczała palenie w trakcie wizyty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem zdecydowanie przeciwna i jak widzę ciężarną z fajką, to mi się taki agresor włącza, że mam ochotę palnąć jej w łepetynkę. Wkurza mnie, że moja mama też nie potrafi się powstrzymać i pali przy mnie, wtedy zwyczajnie wychodzę.
A co do kawy, to ja piłam codziennie jedną dwie, ale odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży nie ruszam.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...