Mamusie czerwiec 2012 :)

[Kity]

Ropuszka77 bardzo fajny prezencik :)

Jak to po świętach dziewczyny? Ja troszkę zmęczona, a dzisiaj od rana praca :( no nic po powrocie do domku trochę posprzątam i kładę się do łóżeczka.

Za dwa tygodnie mam wizytę u lekarza mam nadzieję, że dowiem się co noszę pod serduszkiem :)

Pozdrawiam

[kaska0110]

Cześć dziewczyny :)
Właśnie skończyłam sprzątanie poświąteczne. Trochę się zmęczyłam i muszę odpocząć. U mnie Święta minęły nie wiadomo kiedy. Jedzonka cała masa a ja ciągle pierogi i pierogi
Maluch mój robi się coraz cięższy, ja zresztą też ;p

Ropuszka - uwielbiam takie prezenciki :)
Kity oby dziecko dobrze się ułożyło, wtedy lekarz już napewno pozna płeć :)
Ja tak sobie myślę, że chyba dziś męża na zakupy wytacham. Teraz wyprzedaże, to może też coś dla maluszka kupię?!? Zobaczymy czy da się nakręcić ;p
Spadam odpoczywać, póki mój starszak śpi.
Miłego dnia!!!

[m.m:)]

hej dziewczyny!
wszystkiego dobrego po świętach

napracowałam się przed tymi Swiętami,wczoraj wróciłam od teśćió..i dziś dopiero odpoczywam uffffffffffff

zmierzyłam się w pasie ,mam więcej o 10cm!
dzidziuś rośnie..nie mogę doczekać się płci..
wizytę mam 3 stycznia ale pójdę na usg do lux medu w połowie stycznia na usg ciąży i na usg piersi-(bo mnie w 1 coś boli i gin powiedział że to nie gruczoł) i wtedy dopiero poznam płeć,mam nadzieję

dziś rano oglądalam film na zone europa , film taki sobie ale muzyką jestem oczarowana, ślę .. może i Wam się spodoba ...przyjemna dla ucha

SOMETHING INSIDE (in spanish by me) JONATHAN RHYS MEYERS / AUGUST RUSH - YouTube
August Rusch (Cancion Final) - YouTube

[wiktorio3]

hej
opisałam się posta i mi gdzieś wcięło ;(
tak w skrócie: święta udane, ale dobrze że juz po
byłą mało miła historyjka z teściową, ale się tego spodziewałam, mianowicie : przy życzeniach teściowa mi życzyła Wiktorynki, a jak podczas kolacji powiedzieliśmy o dzidziusiu, to sie słowem nie odezwała
a ja na to: "się mamusia ucieszyła
tylko niech teraz pamięta, ze nie wolno mi się denerwować" a ona znowu nic
może powinna nosić aparat słuchowy tylko się wstydzi przyznać ;)

zmykam gotować obiad bo m. zaraz wróci z pracy

[m.m:)]

WIKTORIO
udana jesteś:)haha podobało mi się

w Święta rozmawiałam z kuzynką męża,ona urodziłam 1sze dziecko 4,5 kg!!!!!!miała cesarkę,i powiedziała mi że ta waga to chyba przez witaminy.
jak myślicie czy to możliwe?!
ja biorę witaminki matruelle-strasznie duże ale nie mam problemu z ich połykaniem..no po takich witaminach pobiję chyba tą babkę co na gdańskiej zaspie urodziła 7 kg córkę :)

[nadinn]

i ja witam się poświątecznie!
ogólnie zmęczona po świętach ale było całkiem miło (no może poza początkiem i końcem świąt). od samego rana w wigilię młody mój był tak nieznośny, że w końcu pękłam i poryczałam się przez niego - pierwszy raz w życiu przez to, że był niegrzeczny...ale potem na szczęście opamiętał się. a wczoraj wieczorem przyjechał brat teściowej i też z nim miałam spięcie - w skrócie dał mi do zrozumienia, że jestem zołzą która wykańcza swojego męża...i wyszłam z imprezy, poszłam do siebie i też poryczałam się bo naprawdę zawsze go lubiłam a tu zrobił mi taką przykrość...zresztą wyczuwałam od jakiegoś czasu, że jest do mnie wrogo nastawiony...
no ale poza tym było całkiem miło, ciepło i rodzinnie..
a jak Jaś zobaczył gwiazdora wchodzącego do pokoju to już w progu wskazał paluszkiem na niego i TATA!!! i zaciecha, że tata przebrał się ;-) nie mam zielonego pojęcia jak go poznał ;-) i też się popłakałam tym razem ze śmiechu ;-) a teraz jak się go pytamy czy był u niego gwiazdor to też odpowiada TATA!! hihi ;-)
aha! 1,5kg do przodu!!! masakra, tym bardziej, że wcale dużo nie jadłam...

wiktorio co do witamin to też słyszałam takie opinie, że przez to rodzą się takie duże dzieci...ale nie wiem...przy Jaśku też brałam całą ciążę i urodził się w normie 3650g...tak więc nie ma reguły...

[zaza26]

Witam poświątecznie

U mnie święta bardzo udane, bo super rodzinne, chociaż w II dzień świąt musiałam pokonać 450 km... Poza tym kolejne 1,5 kg do przodu.

wiktorio nie martw się teściową, bo teściowe to podłe zołzy i dlatego z góry są na przegranej pozycji. Ja właśnie uczę się jak olewać teściową i najlepsze jest to, że to działa! I stosuję jej broń, czyli fałszywą uprzejmość i jeszcze bardziej fałszywą życzliwość Jej bezradność na takie moje zachowanie jest cudowna.
Moja teściowa rżnęła w święta głupa, tak jakby moja ciąża nie istniała hehe Pogratulować oczywiście nie pogratulowała ani w święta, ani wcześniej kiedy rozmawiałyśmy przez telefon ( mój mąż jej powiedział o ciąży, a jakieś 3 h później akurat gadałyśmy, ja nie wiedziałam, że ona wie, a ona się słowem nie odezwała). Myślę, że jest wściekła, że jestem w ciąży, bo to bardzo zmniejsza szanse na rozwód
To tylko tak na pocieszenie, że one (prawie) wszystkie są takie same. Najważniejsze to nie dać się zastraszyć, wejść na głowę i nie dać się m. zmanipulować przez mamusie, ale na wojenną ścieżkę też nie wchodźmy, w końcu to dla naszych pociech babcia. I pamiętajcie czego nienawidzicie w swoich teściowych, żeby nie stać się kiedyś takie same
nadinn rodzina mojego męża mnie nie cierpi, bo byłam tak bezczelna, że się mamusi sprzeciwiłam, także wiem co czujesz, mnie wszyscy traktują jak powietrze

[ropuszka77]

witam,to macie przeboje z tymi teściowymi,ale ja pewnie też bym się nie dała jak siebie znam,bo początki też swoje musiałam powalczyć troszke o odcięcie pępowiny tak zwanej:):) i kontroli,ale jakos szybko to poszlo i teraz nawet czasem brak zainteresowania mnie drażni;):),ale troszkę;);)wolę tak niż jakieś złosliwości nie???Moja teściowa z kolei odpoczywa w święta tak mówi,to też jej sie nie narzucamy ,tym bardziej ,ze krótko przed swiętami ma urodziny to wizyta jest owszem.Dla mnie to dziwne ,bo w naszej rodzinie święta spędzamy rodzinnie i moja Mama jak tylko by zyła to pewnie cieszyła by się z dzieci i wnuków,ale...:(trudno.Ważne że mój maż sobie z tym radzi i nic nie możemy zrobić mamy z kim spędzać święta oprócz mojej rodziny mamy siebie nie???i juz nie tylko siebie to tym bardziej:);)jesteśmy szczęsliwsi....a dzisiaj też robie porządki po świętach i staram się ogarnać to jedzenie z którym nie mam co robić ,zawsze zostaje.....ale....trudno pozdrawiam

[madziaaaa0701]

nadinn hehe powiem Ci ,że to nie wiem co w ta wigiliue bylo bo moj Michał też taki niedobry ,że aż coś mi się działo myślałam ,że go rozniosę taki niedobrzelec aż w szoku byłam bo nigdy taki niegrzeczny nie był i powiem Ci ,że moja sisotra też narzekała ,że jej mały też strasznie niegrzeczny no i jak to się mói jaki w wigiloie taki cały rok ... jest 3 dni po wigilii wybraliśmy się na zakupy a tu dupa taki niegrzeczny był tak się darł widac ,że mu nic nie było ale na cąłe gardło w sklepie czy na zewnątrz ... jeszcze byliśmy bez wózka to kładł się na podłogę chciał biegac i zwalac wszystko z półek tak nasze zakupy skończyły się przed rozpoczęciem i wróciliśmy do domu
a jeszcze tak się darł bo chciał do mnie na ręce i dziś troche go ponosiłam a on już klocek 12 kg wąży a taki chudy no i teraz coś mnie brzuch pobolewa ale on nie rozumie ,że mama nosic nie może jakoś to musze zrobic bo tak długo nie może byc

a tak wróciliśmy do domu i grzeczniutki nie histeryzował poprostu anioł wiec nie wiem o co chodzi też fakt ze dużo ludzi było mam nadzieje ze to zachowanie to tylko chwilowe , bo jak ja się szybko denerwuje tak moj Ł już był taki wkurzony na niego ,że coś

[madziaaaa0701]

nadinn ja Michała urodziłam i ważyl 3560
i brałam witaminy codzinnie nigdy nie zapominałam a teraz w tej ciązy przez pierwsze 3 miesiace to brałam sporadycznie bo mi nie dobrze było, a teraz staram się codzienie brac ale zdarza mi się zapomniec

a co do tego dziecka ,że takie duże to może matka miała cukrzyce ? bo jak się cukrzyce ma to potem często duże dzieci się rodzą... chyba ,że rodzice dużych rozmiarów

co do świąt to u nas po świetach waga taka sama jak przed świętami nie obrzerałam się bo szału nie było także 1,5 kg do przodu od początku ciąży
nigdzie nie byliśmy jedynie to na spacerku do sklepu i na plac zabaw
jedzenia nie wiadomo ile nie było także nie narobiłam się w ogole w te świeta pierogi i uszka robiłam wcześneij i mroziłam , żurek jedynie co ugotowałam ,rybkę , i barszcz czerwony instant bez szaleństw , piernika upiekłam z 1 zrobiłam 2 i zrobiłam po wigilii szybko sałatkę z tuńczyka i tyle
i tak dziś salatkę oddałam współlokatorowi bo jajko dodałam a mój Ł jajek nie jada pierogi wywaliłam dużo ich nie było ale już pleśń złapała bo nie włożyłam do lodówki, a w domu ciepło było
także święta spędziliśmy sami ja Ł ,Michał i dzidzia w brzuszku i było super jestem zadowolona z tego :) zdala od teściowej i spokoj
ja Wam wspołczuje wigilii z teściowymi ja powiedziałam ,że nie zamierzam z tesciowa wigilii spędzac bo tylko by mnie drażniła jej obecnośc
Wiktorio eh uśmiałam się z teściowej sorry że to pisze ale głupie babsko
zaza chyba masz racje ,że teraz trudniej z rozwodami będzie ... hehe ale nie rozumiem ich myślenia

my teściowej nie mówiliśmy ani nikomu bliskiemu z rodziny powiem jak brzuch będzie widac ale sami się kapnął

a co do tesciówek to zawsze się zastanawiam czego one są takie głupie i tak bardzo chcą źle dla swoich synów i starają się skłócic ich z żonami ... przecież wątpie czy jakaś żona chce źle dla swojego męża... i to się spotykam z tym ,że to matki mężów takie pojeba** są
i co lepsze zawsze teściowe myślą ,że są idealne a synowe to zło wcielone

przykład ja mieszkam z teściową mamy sąsiadke która jest koleżanką mojej teściowej i też z synową mieszka i ta synowa z jej synem chcą się budowac a ona im powiedziała ,że jak się tylko da to będzie im utrudniac wybudowanie się nie wiem dlaczego ... chore nom i ten syn coś tam wymyślił jak podzielic majątek a ta teściowa do mojej ,że to synowa wymyślia i wydzieliła i nie będzie jej mówic jak ma majątkiem rodziny rozporządzac nie będzie się rządzic a ja do teściowej mówie mojej( bo to nam opowiadała) ,że może to ten syn wymyślił a ona nie nie to jej synowa ... heh śmieszne bo się znam z tymi młodymi ja i mój Ł i oni nam mówili jak było i jak tutaj sobie teściowa wszystko odwróciła bo to synowa najgorsza

[madziaaaa0701]

no ale ja taką teściowa nie będę , moja mama miała gorszą od mojej choc nie wolno chwalic dnia przed zachodem słońca także całe życie przede mną
no ale moja mama się nie wtrąca nie interesuje jak chce coś pożyczyc to pyta ... jak jej się samochód zepsuł a ja wyjeżdzałam do anglii na wakacje to zapytała czy jej nie pożycze samochodu na miesiąc bo ona daje swój do naprawy ... i problemu nie było pożyczyłam jej samochód ...dbała o niego bardziej niż ja jakieś tam płyny uzupełniła , do myjni pojechała i jak mi oddawała to do pełna zatankowane miałam
i mówi mi o co chodzi ja z nią jestem szczera do bólu jak coś mnie deneruje to mówie prosto z mostu jak się obrazi to się obrazi jak będzie płakac to będzie ale nic oszukuje tylko mówię

mojemu Ł to by do du** weszła bez wazeliny zawsze Łukaszku mówi teraz jej nie ma w PL ale jak była i przyjechaliśmy do niej to zawsze Łukaszkowi kawkę robiła placuszka dawała ,a jak jechaliśmy do anglii to nawet mnie nie pocałowała a Ł wycałwoała i wyściskała i moja mama bardzo lubi Łukasza i nigdy na niego złego słowa nie powiedziała ... ale widze i czuje ,że mój Ł ma dystans do mojej mamy wiem ,że się jej boi ale odczuwam ,że to jakaś niechęc czy co
moja mama po ślubie powiedziała do niego ,żeby mówił do niej mamo i tak Ł z moją mama gada raz na ruski rok a jak gada to spięty strasznie

a u Ł po ślubie nikt mi nic nie powiedział ja do teściowej i teścia mówie proszę Pana/Pani i tam im dobrze z tym i mi też bo przez gardło do teściowej by mi mamo nie przesżło 2 razy powiedziałam mamo ale to jak pomyliłam nr tel i myślałam że dzwonie do mojej mamy ale tak to mówie PAni ... i kiedyś współlokator zapytął czego mówie do teścia Pan a nie tato a teściu na to bo tak się przyjeło i niech tak będzie ... hee no to nie będę się narzucac i się wysilac mówiąc do niego tato tym bardziej ze tatę miałam jednego i tylko do niego tato mówiłam i niech tak zostanie
najlepiej to by było mówic do nich po imieniu moja sisotra mówi to tesciowej po imieniu i problemu nie ma

nom a ja czasem mam wrażenie ,że moja teściowa chce skłócic mnie z Ł tylko zastanawiam się dlaczego ... nie wiem czy nie zdaje sobie sprawy ,że gdyby nie ja to jej dziecko by się niczego w życiu nie dorobiło

[wiktorio3]

nadinn to nie ja pisałam o tych witaminkach
słyszałam, ze przy cukrzycy rodzą się duże dzieci
ale po witaminkach to tak nie koniecznie

idę dzisiaj do lekarza, postanowiłam zasięgnąć porady w innej przychodni, podobno mają usg 4d, ciekawe czy na nfz robią to 4d, czy trzeba zapłacić

poza zaparciami nie mam problemów, tylko teraz nie wiem, czy mi jelita buzują, czy dzidziuś

zapomniałam się pochwalić, ze też dostałam misia z bebilon

[ropuszka77]

wiktorio daj znać jak zrobiłabyś to usg 4d bo mnie tez kręci czy nie jechac zrobić,ale u nas to nie na kase chorych napewno,takie normalne ponoc ograniczają,z tego co wiem od kolezanek,bo ja prywatnie chodze ponoć tak wszystko widać na tym 4d,choc u mojego lekarza też nie powiem fajne ma to usg...pozdrawiam

[kaska0110]

Cześć :)
Widzę, że temat teściówek jak rzeka...
Ja Wam powiem, że generalnie u mnie to jest tak, że moja teściowa też ma swoje wady, wkurza mnie czasami, ale ponarzekam trochę (albo więcej) do męża i przechodzi. Ona ogólnie jest spoko kobietka, najważniejsze, że razem nie mieszkamy, bo pewnie wtedy byłoby gorzej... W zeszłym roku moje dziecko sporo chorowało i moja teściowa bywała u nas baaardzo często, nocowała, tylko na weekendy wracała do domu, bo mieszka 20 km stąd. Też mnie wkurzały niektóre rzeczy, brak intymności (mamy 2 pokoje) itp. ale...
Co jest dla mnie najważniejsze:
1. Moja teściowa baaardzo rzadko się wtrąca
2. Jest najwspanialszą babcią dla mojego syna. Potrafi się z nim kłaść na podłodze, turlać, wygłupiać, układać klocki itp.

Podsumowując, nigdy nie zabroniłabym w mojej obecnej sytuacji, żeby moje dziecko czy mój mąż spotykał się z moją teściową, gdybym ja np. się z nią pokłóciła, albo, żeby nie spędzali z nią Świąt... nie zasłużyła na to ani ona, ani moje chłopaki.

Choć nie myślcie też, że jest idealnie, bo jak już pisałam, były strrraszne momenty, że mówiłam do męża "nie zniosę tej jędzy, niech ona się stąd wynosi" itp... Naprawdę było trudno, ale obie nad sobą pracujemy i ... nie mieszkamy już razem ;p
Dobra koniec o teściowej ;p

Udało mi się wczoraj przekonać męża do zakupów i pojechaliśmy do tesco. Są tam fajne wyprzedaże teraz, więc jak macie okazje to warto coś kupić!!!!
Powiem Wam, że kupiliśmy trochę bodziaków, śpiochów, pajaców, czapeczki, skarpeteczki... cuuuuuda :) Tzn. nie jest to żaden szał, nie jest też tego dużo, ale takie maleńkie..... :) Patrzę na to i jakoś nie wierzę w to, co się dzieje, że będę miała wkrótce takie maleństwo

Coś mi ostatnio brzuch twardnieje... też tak miewacie??
Jeszcze chciałam zapytać jakie macie sposoby na suchy kaszel, taki, jakby Wam coś siedziało w gardle...
Co robicie na Sylwestra? Balujecie??

Kurcze martwię się trochę, bo Mamaola już strasznie długo się nie odzywała...

Ropuszka ja już miałam usg 4d, stąd w 12 tyg lekarz podał mi prawdopodobną płeć. Powiem Ci tak, wejdź na filmiki w necie i się przekonaj czy Cię to kręci, niektórzy fascynują się strasznie, inni - jak ja, nie widzą potrzeby robienia tego. Mi lekarz robił to przy okazji badań genetycznych, największy plus dla m nie jest taki, że wszystko idealnie jak na dłoni widać, zarys twarzy, całej sylwetki. Dla mnie jednak to taki plastelinkowy ludzik, trochę dziwnie. No ale płeć widać znacznie szybciej.
Jak już pisałam, moja kuzynka była zachwycona, ma płytę i strasznie się tym podnieca, dla mnie było fajnie, bo dokładnie było widać dziecko, małe jajeczka (choć wciąż mam nadzieję, że to np. pępowina) ;p ale nie dawałabym za to kasy specjalnie tylko po to by podejrzeć malucha. Wolałabym kupić za to dziecku jakieś ubranka ;)

Nadinn to niefajnie, że takie przeżycia miałaś w Święta. co za ludzie, to masakra :/ Nie smutaj się kochana :*
Powiem Ci, że mój Filip od ok. 2 tyg. jest tak nieznośny, że mało z nim nie zwariuję :/ Myślę, że może to wynikać u nas z tego, że przed Świętami zamieszanie itp i mniej czasu mu poświęcaliśmy, ale co mnie nawkurza i wstydu narobi to moje :(
Może Jasiek ma tak samo...
Poza tym nie chcę Cię załamywać, ale dziecko Twoje dorasta i może zwyczajnie wchodzić w "doroślejszy" etap. pomału zaczynają się schody...

[zaza26]

kaska0110

Cześć :)
Coś mi ostatnio brzuch twardnieje... też tak miewacie??
Jeszcze chciałam zapytać jakie macie sposoby na suchy kaszel, taki, jakby Wam coś siedziało w gardle...
Co robicie na Sylwestra? Balujecie??

Mnie też twardniał brzuch, brałam zwykłą nospę i poleżałam trochę i już jest dobrze. Poza tym teraz mam wolne i zero stresów, a lekarz mi powiedział, że mam nie panikować
Co do kaszlu, to do tej pory udało mi się zareagować bardzo szybko i wystarczyły pastylki Cholisept.
A na Sylewstra na razie planów brak... na pewno jakaś domóweczka, ale u kogo, jak i gdzie na razie nie wiem.

Mam do Was pytanko co do witamin, ale z trochę innej beczki - czy was też mdli po zażyciu witamin? Nie wydawałoby mi się to dziwne, gdybym miała mdłości, ale nie mam. Biorę Falvit Mama, tabletki są dość duże, może to dlatego? A może coś ze składu?

[madziaaaa0701]

zaza ja mialam podobny problem z tymi witaminami brałam falvit mama i na początku po 18 tabletkach było w miare ok tzn tak jak u Ciebie a 19-20 tabletka to juz wymiotowałam ... lekarz zalecił zmiane witamin na prenatal complex i teraz je biore i nic mi po nich nie jest więc polecam :)

[mamalina]

Witam poświątecznie:)

Święta jak zwykle przeleciały bardzo szybko i rodzinnie. Wigilia u babci męża, potem pojechaliśmy do mojej siostry, bo dzieciaki nie mogły doczekać się prezentów:) W I Dzień Świąt kolędowaliśmy wspólnie z moją rodziną, a w II Dzień Świąt obiad u teściów z rodziną męża. Także odpocząć nie było kiedy! Objadłam się strasznie, czego efektem ok. 1 kg na plusie:) U mnie to już ok. 4 kg od początku. A jak to wygląda u Was?

Co do teściowej to ja nie mam w ogóle na co narzekać! Bardzo dobrze ze sobą żyjemy i się lubimy:) Nie mogę złego słowa o niej powiedzieć:)

Ja żadnych mdłości po witaminach nie zauważyłam, a biorę Centrum materna z DHA.

Pozdrawiam Was serdecznie:)

[nadinn]

kaśka - wiem wiem, że młody rośnie i podejrzewam, że właśnie przechodzi jakiś wielki skok rozwojowy - bo jednego dnia ma tyle energii, jest tak wesoły i gęba mu się śmieje przez dzień cały, następnego dnia mega maruda i złośnik a dziś na przykład straszny przytulas i słodziak ;-) i widzę, że nieraz nie radzi sobie z nadmiarem energii i emocjami bo potrafi położyć się i walić rękoma i nogami w podłogę (nawet jak myśli że nie widzę go) - także niestety powoli zaczyna się....;-)
na kaszel to może syrop z cebuli???
a o mamęolę nie martw się, bo weszłam na lipcówki 2010 i tam udziela się i chyba wszystko w porządku u niej z tego co zdążyłam przeczytać...może po prostu nie pasuje jej nasze towarzystwo...

teściowa po raz kolejny - w gruncie rzeczy moja też nie jest taka od razu najgorsza i gdybyśmy nie mieszkali po sąsiedzku to podejrzewam, że bardziej byśmy lubiły się - ale niestety wspólne mieszkanie powoduje, że jest o wiele więcej spięć...ale w Jaśku jest zakochana i on też ją lubi także nie wyobrażam sobie żeby zabronić mu kontaktów z nią...

mamalina - u mnie też już 4 na plusie - z czego 3 w ciągu ostatnich 2 tygodni!!! masakra!!!

poniżej ja, moje +4kg i słodziak paskuda Jan ;-)

[madziaaaa0701]

no nadinn brzuszysko masz duże u mnie tak bardzo nie widac tylko ze ja nie taka chudzina jak Ty
ale jak tylko zabaczylam to zdjecie to taka mi się podobna wydałas do Ł kuzynki strasznie

a nasze maluchy pewnie by sie dogadały :)

[Przekorcia84]

Cześć dziewczynki współczuje wam waszych teściowych choć Ja sama nie mam lepiej no jak na razie jeśli pamiętacie kazała mi usunąć ciąże...........i zmieniła zdanie pózniej. Patrząc na moją mamę zaczynam rozumieć moja isotrę czemu jest zła że matka inaczej wychowuje wnusie wtrąca się mówi co wolno a co nie ......
Od wigili dziecko daje znać dziś się usadowiło po lewej stronie brzucha i dokazywało .hhmmm niesmaowite jak postep w 3 dni. Pozdrawiam

[wiktorio3]

hej
ja po wizycie
są plusy i minusy tej nowej przychodni
plusy to oczywiście wystrój i wyposażenie, minus - kolejki
byłam umówiona na wizytę na 15.30, a weszłam dopiero o 18
no i mam do wyboru, albo co wizytę usg normalne za free na nfz, albo badania na nfz
chyba wybiorę usg
tego 4d nie robiłam bo to kosztuje, a jak wszystko gra to stwierdziłam, ze szkoda kasy
no i najwazniejsze: lekarz powiedział, że pokoju jeszcze by nie malował, ale różową czapeczkę można kupić ;)
na 100 % będzie wiadomo za miesiąc ;)
ja się cieszę, ale moje chłopaki nadal kibicują, zeby ich było więcej ;)))) i liczą, ze jeszcze "coś" urośnie
no i 4,5 kg od początku ciąży
i mam brać nospę na bolący i twardy brzuch, a jak nie pomoże to duphaston

nadinn śliczny brzuchol ;)

[madziaaaa0701]

Ja z moją teściową też bym pewnie dobrze żyła gdybym z nią nie mieszkała :)
no i pewnie gdyby mi nie powiedziała ze "Michał narazie ma byc sam dopiero jak michal pojdzie do przedszkola to możemy sobie zrobic nastepne " a te słowa słyszałam z 5 razy także w mojej pamięci się to utarło a ja mam pamięc bardzo dobra i jestem pamiętliwa :)

no a tak to ja narazie 1,5 kg do przodu i się ciesze w 1 ciąży w 17 tyg miałam 3+ także jeszcze nie chwale się bo jeszcze 2 tyg mam ... ale mam nadzieje ,że nie przytyje tych 1,5 kg w 2 tyg no ale się pilnuje zobaczymy ile przytyje

panietam ze wlasnie w 17 tyg mialam 3+ a w 22tyg juz byłam 7+ i lekarz się darł na mnie ze polowa ciązy a ja ważę prawie tyle co w całej ciązy powinnam przytyc tylko w 1 ciązy dużo leżałam i zachcianki miałam a w tej zachcianek za wiele nie mam i staram się ograniczac i ruszac oczywiscie :) nom tylko ze moj lekarz jak mnie waży to w całym umundurowaniu i nawet w butach by chcial ale ja buty ciagam bo to zawsze mniej :) a potem nie odejmuje tak pi razy drzwi 0,5-1kg tylko jak wyjdzie tak wpisuje a np jak moja sisotra byla w ciazy i ja lekarz wazył to odejmmował ten kg na ciuchy

a co do brzucha to powiem wam ,że w ciagu dnia jest ok a w nocy to np nie czuje nawet ze chce mi sie do wc tylko jak np sie przebudze i spie na plecach to wtedy mam taki pelen brzuch i twardszy i wtedy ide do wc ...załatwie się i brzuch juz normalnie mięciutki :)

[zaza26]

nadinn przepiękny brzuchol!
może się w końcu zmobilizuję, żeby zrobić zdjęcie swojego... też mam niemały

wiktorio cieszę się, że po wizycie same dobre wieści i oczywiście trzymam kciukasy za dziewczynkę

ja właśnie przetestowałam dzisiaj zakupioną sokowirówkę, soczek rewelacja! mam nadzieję, że dzięki tym świeżo wyciskanym sokom uda mi się uniknąć nadprogramowych kilogramów, bo ssanie na soczki mam ogromne, a wiadomo, że te sklepowe to cukru mają ogrom

[madziaaaa0701]

dziewczyny a ja mam takie pytanie odnosnie ospy ... u mojego Ł kolegi dzieci na ospe choruja a ja ospe przechodzilam ale bardzo lagodna mialam tylko kilka krostek na różyczke mam odpornosc ale nie wiem jak z ospa czy jak na rozyczke mam odpornosc to i na ospe tez czy musze uwazac ?

[kaska0110]

Cześć.
Nadinn... ale z Ciebie super laska :) Brzusio duży i dodaje uroku, tylko piłeczka z przodu

Madzia nie mam pojęcia co do ospy... podobno można ją przechodzić dwa razy, ale co i jak to nie wiem...

Zaza ja też uwielbiam takie soki, choć przyznam Ci się szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatni raz wyciągnęłam sokownik Jak kupiliśmy to był szał, a potem co raz rzadziej...
Co do nospy - jak często bierzesz i ile?? Często twardniał Ci brzuch i czy długo to trwało (to stwardnienie)?
Sorki za natłok pytań, ale mi gin kazał w razie skurczy brać nospę (czy to twardnienie to skurcze?), ale nie mówił ile i jak często, a wizytę mam dopiero 13 stycznia.
No a muszę Ci powiedzieć, że totalna to nowość dla mnie, w I ciąży zero jakichkolwiek dolegliwości (prócz początkowych mdłości - krótkich bardzo).

Wiktorio, no to świetne wieści po wizycie, trzymam kciuki, żeby jednak różowa czapunia się przydała

Mamalina niezły świąteczny maraton Co do kilogramów to u mnie od pierwszego ważenia 1,5 kg no ale ogólnie to już z 6 będzie, bo przed I ważeniem przytyłam ze 4 kg.

Tak ostatnio pisałyście o tych wózkach, że zaczęłam oglądać na alegro, tak dla rozeznania. Kurcze ceny niektóe powalają, w ogóle się nie znam :/ Nadinn, Madzia, jakie Wy macie wózki?? Jakie możecie polecić?? Pytam Was, bo Wy jeszcze maluchy w domu macie, więc nie tak dawno ten dylemat przechodziłyście