Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mari ja myslę, że Gucio wejdzie w drugi rok zycia na rozmiarze 74 :) podobnie jak Majka, Ona jak kończyła rok ważyła niecałe 8 kg i miała 74 cm- taka pchła była. ucio poczatkowo zapowiadał się na większego, a napewno cięższego, ale ostatnio zmizerniał i przez ten miesiąc przybrał może ze 200 g... tez mamy szczepienie w czwartek to się dowiem dokładniej.
Ale mari pamietajmy, że małe jest piękne ;)

zaza ja uzywam do kapieli parafiny, a myję go mydłem natłuszczającym
OILLAN Mydło natłuszczające 100g - Apteka internetowa i-Apteka.pl. Mam też emulsję do kapieli, ale ona tez ma w składzie parafine, a skoro dolewam takiej aptecznej to nie ma sensu powielać. Najgorzej jest z włosami, bo trzeba mu je myć oddzielnie - narazie uzywam jeszcze szmponu Nivea, ale starm się tak płukać głowę, żeby mu ta woda z mydlinami nie leciała na ciałko. No i robię to tuz przed wyjęciem go z wanny. Ciemieniuchy naszczeście nie ma.
U Gucia najgodzej wygląda brzuch, plecy, kark, boki twarzy i ręce. Na brodzie ma takie duze czerwone place z drobnymi krostami, bardzo szorstkie. Szorstkie plamy na rękach i plecach oraz brzuchu. Ale na brzuchu, jaderkach, karku, plecach i za uszami pojawiają mu się tez takie skupiska drobnych czerwonych krostek - czasem to cała skóra jest nimi obsypana i ma się wrazenie jakby miał kaszkę pod skórą :( Teraz na brzuszku ma takie pojedyńcze krostki, które się goją, więc nie wyglada to tak tragicznie. Dziś miał zdecydowanie lepszy dzień, chociaz smarując go widziałam, ze pojawiły mu się pojedyńcze krosty na nogach i brzuszku, ale plam nie ma, więc trzymam kciuki, żeby tak dalej :)

nikitaka my mamy wode ozonowaną, a nie chlorowana w kranie, ale przyznam się, że tez myślałam o kąpaniu go w przegotowanej wodzie. Tylko wanienki się już pozbyłam, a nagrzac wody do dużej wanny to chyba by mi sie nie udało w miarę szybko, żeby ta wczęsniej nalana nie wystygła ;)

Ja pamiętam, że majce dodawałam żółtko do kaszki manny. Ale to jakoś tak surowe wlewałam do tej kaszki co się gotowała, a potem mieszałam z mlekiem... Albo do zupki surowe własnie, bo to dodatkowo zagęszcza i nie trzeba było potem tyle kaszki czy kleiku sypać. \
Widziałąm tez jakieś zupki z żółtkiem - nawet się zastanawiałam, czy nie kupić, bo były z jasnych warzyw, bez marchwi, ale własnie przez to żółtko zrezygnowałam, bo bałam się że tez mu zaszkodzi.

luigi jak Szymon? Wyszliście ze szpitala?

żabolek isomil to mleko sojowe, prawda? Nie widziałam tego nigdzie... Ale to też chyba tylko na receptę dostepne jest. Z\apytam w czwartek.

Co do zabaw to Gutek tez lubi "akuku", a raczej w naszym wykonaniu "gdzie jest bobas?" ;) Czeka aż się go nakryje (jak widzi szmatę to juz się cieszy) a potem sam sobie zdziera ja z buzi:)
Aktualnie jest na etapie fascynacji sznureczkami i metkami - im dłuzsza tym lepsza :) Wczoraj udało mis ie go tym zająć na jakieś 20 minut, co ostatnimi czasy jest wyjątkowym sukcesem ;)

mari Guci też zasłania dziąsła językiem, ale da się wyczuć jak mu potrę dziąsło palcem, że między rozpulchniona cześcią czuć juz taki twardy wzgórek. on co prawda od razu próbuje ssac tego mojego palca, więc stan zabkowania sprawdzam na śpika ;)
Dziś miał zdecydowanie lepszy dzień - ładnie się bawił i nie marudził za duzo, śmiał się i był zadowolony -mysle, że to zasługo apoprawy stanu skóry :) Dopiero teraz robi się marudny.

ropuszka to mały oszust jest ;) do zdjęcia się zawyczaj śmieje - mały model rośnie ;) Tylko widzi aparat to się od razu prostuje i wpatruje w obiektyw i czeka z usmiechem na pyszczku... a za chwilę znowu jest wrzask ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki tak to sojowe. Maly mial masakryczna alergie. Bratow. Piersi musiala zrezygnowac bo wszystko go uczulalo. Dopiero jaks pediatra dl km to mleko i tak byl na nim cos do roku. Kolo 19 bylo pozwolenie dania kleiku. Fakt duzo sil ich kosztowalo karminie bo to mleko jest ochydn ale jedyne po ktorym bylo dobrze. Wtedy ( 5 lat do tylu) moznabylo kupic tez bez recepty ale na recepte kosztowalo cos kolo 28zl a bez ponad 50. Jak jest teraz to nie wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Hej:) dzięki za miłe życzenia powrotu do zdrowia i do domu, bo pomogły:)
Jesteśmy już w domciu...mieliśmy być wczoraj, a póżniej wersja, że jutro, a tu ja jadę zmienić męża rano do szpitala, a on do mnie śpiesz się, bo Szymek już nogami przebiera z radochy, że wychodzi do domciu:)

Po 3 dniach dużej gorączki strasznie go wysypało, ale to nie 3-dniówka, bo wysypka za mocna, zlała się w całość spuchł tak jakby głowę do ula wsadził, to tylko zakaźny rumień ( coś jak odra). Choruje się raz w życiu i po wszystkim. Badanie moczu się wyjaśniło, że poprostu było dużo " śmieci" ale bakterii nie.
Mały w szpitalu ciągle spał, a wczoraj już mu wróciły siły i wszystko na pełnym gazie, nawet nie chce na chwilę w dzień zasnąć:( ale może to się unormuje, bo w szpitalu dużo go też trzymałam na rękach i mu się spodobało...

Mamamajki - jak możesz , to wyślij mi zdjęcie jak to u niego wygląda, bo nie wiem czy objawia się tak samo. Z tego co opisujesz, to te szorstkie plamy też się u nas pojawiają np teraz po tej chorobie, wszytsko ma tak zaatakowane i to trzeba mono natłuszczać. bo skóra jest wysuszona po gorącze.
U nas zmiany stałe , które są i znikają chilowo ( 2-3 dni max) to za uszami, pod szyją i pod kolanami ( praktycznie nie znikają) - to jest duża plama czerwona,która nie smarowana w poźniejszym czasie się łuszczy jak po spalniou na słońcu.

Ja stosuję tak: na dzień atoperal baby balsam - ale on tak dobrze nie natłuszcza, ale mogę stwierdzić, że pomaga w blednięciu tych wykwitów. na noc atoprę emulsję hipoalergiczną, jest bardzo dobra, ale jak się posmaruje na podrażnioną skórę to chwilowo szypie, więć czasami mam meksyk jak go wieczorem natłuszczam ( ale to zazwyczja jak za mało go samruję w dzień i wtedy skóra jest za sucha). atopra ma coś w sobie takiego, że jak go ciumkam po polikach czy nogach, to po chwili czuję jakby drętwiały mi usta, dlatego daję to na noc, żeby lepiej spał i nie czuł swędzenia, a dodatkow długo utrzymuje się to natłuszczenie.
do kąpieli tylko emulsję, co się wlewa do wanienki ( ja używam emolium, a na wyjazdy mam saszetki atoperalu i efekt ten sam) nie używamy żelowych kosmetyków typu żele do kąpieli, bo zaognia mu się wszystko momentalnie. I z pewnością nie można wlać np emulsji do kąpieli do wanienki i dodatkowo myć jescze jakimś żelem. co jakiś czas myję głowę szamponem tez z emolium ( jest zapachowy ) za pierwszym razem zareagował paskudnie, bo zamiast zmyć głowę inną wodą , to zmyłam tym co było w wanience czyli emulsja kąpielową i w nocy musieliśmy go myć raz jeszcze. bo głowa była czerwona jak po poparzeniu.
mamy tez maść robioną na "gorsze miejsca" to jest maść zupełnie obojętna i daje radę na te jego wykwity ( czasami go sobię smaruję w tych trudnych miejscach)
głowę mu smaruję emolium na sucha skórę głowy 2 razy dziennie, to po chwili wysycha, może wtdy nie ma ślicznych puchatych włosków , ale tłustych też nie. muszę stosować, bo pojawiają sie nie wiadomo skąć wielki eczerwone łuszczące sie plamy i takie wypukłe jakby prysze, to wtedy daję na to tą atoprę i rano po krzyku)

na początku jak mieliśmy ten straszny stan, to póbowałam smarować alantanem, ale był za tłusty i nie dawał efektów.

I po tych cudach było lepiej...ale mimo tego wciąż nie było tak dobrze jak teraz. Doczytałam, że nie powinno się kąpać codziennie. teraz nie ma lata, więc da się to zrobić ja kąpię co 3 dzień i uzyskałam dużo lepszy efekt.

Każdy będzie Ci mówił co innego na temat kosmtyków. niestety azs jest kosztowne, bo musisz sprawdzić co będzie na niego działąć, więc musisz wykupić pół apteki,. ja już mam sprawdzone kosmetyki a i tak zostawiam n asame kosmetyki miesięcznie około 200 zł .
Jeślichodzi o czynniki zaostrzające, to ja do tej pory nie wiem co powoduje gorsze stany. i przestałam chwilow szukac, bo już nie mam na to siły.
a i ważna jest wilgotność w mieszkaniu nie może być za wilgotno ani za such około 50 % wilgotności. mój amły jak jest za ciepło ubrany np w welurowe spodenki a jest w domu około 24 stopni, to pod kolanami momentalnie pojawia się jeszcze większy ten stan zapalny.

A Gucia to swędzi??? drapie się? i czy ma suchą skórę miejscami??i i czy po pojawieniu się pogorszenia po kilku dniach smarowanie, to zaczyna schodzić skóra???

ja byłam u dermatologa we Wrocku z polecenie - zarabista babka. i powiedziła mi, ż ejak jest jakiś produkt, który uczula, to w parze będą szły problemy brzuszkowe. i tak u nas było z mlekiem zwykły , bo im więcej dokarmiałam bebikie, tym większe zaparcia z marchewką jest tak, żę brzuch go chyba nie boli , ale 2 godziny, po jedzeniu marchewak wychodzi taka sama jak weszła...:)

sory za tak długi opis ,ale ja też już miałam kilka takich momentów zwątpienia, więc może tym Ci trochę pomogę, o ile ni epogorszę. a i jeszcze jedno jak mu podasz coś co twierdzisz, że go uczula ( do jedzenia) , to po jakim czasie znika??? bo u mnie np po marchewce ( której mam przez to nie stosować) znika gdzies po 2 dniach a objawia się momentalnie na policzkach i na brzuchu.

spóżnione gratulacje dla półroczniaczków i gratuluję postępów. Oby tak dalej:)

"idę" teraz na mały shopping na allegro, bo prezenty dla Szymcia nie zdążą przyjść:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki też miałam już kilka razy napisać, że rozpoczęliśmy etap metek ;) całe szczęście, bo się może czymś chwilę zająć ;P

Co do rozmiary to własnie sobie liczyłam przed chwilą w kąpieli, że w tym tempie to na roczek będzie miał 74 i że chyba muszę przejrzeć co ja tam mam na ten wzrost, bo coś mi się wydaje, że rozmiar 74 mamy w wydaniu zimowo-wiosennym... 80 tak czy siak zahaczy na szczęście o lato i taki też mamy zapas :)

Nie chce mi się wierzyć, ze Gucio to aż taki oszust, na zdjęciach nie wygląda w ogóle na chorego... śliczny szczęsliwy bobas :)

luigi cieszę się, że już jesteście w domu i że to nic groźnego. Niestety słyszałam, że u nas ostatnio też ten rumień grasuje :/ Przeszła mi też trzydniowka przez myśl i miałam nadzieję, że tylko to Was trapi. P prostu wszystko na raz się Wam tym dzieciom zwala. To racja, że nieszczęścia chodza parami.

Przede mną dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga noc. 10 stron do przetłumaczenia i 15 do sprawdzenia.... Byłam popołudniu u siostry, bo się z nią nie zobaczę przed świętami. Jestem wykończona! Julek to jakiś nie-do-końca-chodzący wulkan energii. Skakał, chodził, "biegał", oczywicie wszystko pod paszki. Rzucaliśmy z nim piłkę, doskonalę umiejętność rzucania ;) i mu to coraz lepiej wychodzi! skubaniec jeden. Mój brat grając z nim oczywiście zamiast poturlać to Julkowi rzucił piłkę, a on próbował złapać i wiecie jaki numer? złapał! ;D Oczywiście Julek grał na stojąco. Generalnie etap leżenia mamy prawie zakończony, teraz prawie cały dzień chodziłam z nim pod paszki... a on mnie znów zakoczył. Do tej pory nie potrafił stawiać kroków, machał nogami, ale trudno to było nazwać krokami, a dzisiaj wzięlam go pod paszki, a on zaczął ładne kroczki stawiać. Niestety tylko kilka, potem do końca dnia już nie chodził tylko skakał.... jestem umęczona... niech się ktoś ze mną na jeden dzień wymieni dziećmi ;P
Julek pogadał też sobie z braćmi ciotecznymi :) Chłopcy mojej siostry do niego piszczeli, a on tak samo odpiskiwał. Generalnie się rozgadał, jak było więcej dzieci :)

Mój mąż kupił dziś w Lidlu słoiczki Gerbera z mięskiem za 3 zł sztuka i tak się zastanawiam... to dobra cena, prawda? dobrze mi się wydaje? za te małe słoiczki...
W ogóle Julek jakoś mi zaczął ulewać tymi słoiczkami z mięskiem i zaczynam się zastanawiać, czy nie odłożę tego mięska na potem, o jakiś miesiąc, a teraz kaszkę bym wprowadziła... Daję nam jeszcze z dwa dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

nikitaka my tez bez kaszki tą dwójke mleczko pijemy,też nie chce mu dawać narazie kaszki

mari tak jak piszesz o tym jedzeniu my już mięsko i rybke pomału wprowadzilismy,dzieki za info o żółtku,jakoś jest tak dziwnie z chłopcami ale niewiem dlaczego tak dokładnie ale od zawsze to słyszałam.

jakaś promocja w lidlu czy co???cena super jak na słoiczek z mięskiem bo za 3 to nawet samych ziemniaczków się nie kupi no chyba że w zestawie dwupaku

mari myśle że to ulewanie to jest od wiercenia się bo Oskar jak leżał albo siedział to po jedzeniu rzadko ulewał sporadycznie,a teraz to norma bo dziecko albo siedzi,albo się turla i to jest inaczej w żoładku a twój Julek raczej nie odpodczywa po jedzeniu.U nas dziś zmiana ciuchów była pare razy bo popisy przy gościach robił to na brzuchu to się turlał itp,no i siedzeniem musiałam się pochwalić :),także to raczej od tego.

luigi dobrze że już w domu jesteście:)

powiem wam że to wrowadzanie do jadłospisu tych rózności mimo że stopniowo to w naszym wypadku nie jest łatwe,bo jak Oskar dziś dopiero o 8 jadł pierwszy posiłek czyli mleczko z tym glutenem minimalnie oczywiście ok.łyżeczki,to ogólnie mało mamy czasu do wieczora żeby jeść mleczka,zupke,a na deserek znaczy jakiś owoc już brakło nam czasu,dobrze że tak mało spi w dzień :):),bo dziś jeszcze w rozjazdach byliśmy,czasem brakuje nam czasu ,takie dziecko powinno mieć 5 posiłków na dobe-a co do rozmiarów to widze że Oskar na początku to rósł tak że body 3-6 miesięcy (takie paki z Anglii)to nosił jak miał 3 i dobre były,a teraz mi koleżanka kupiła body i piżamki 6-9 miesięcy i ja szybko otwieram bo se myśle pewnie dobre jak tamte będą ,które zaraz w 3 miesiącu ok były,a te za duże czyli tempo wzrostu już takie szybkie nam minęło:),to teraz może troszkę dłużej w ciuszkach się pochodzi

pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

hehe ;) ciuszki 3-6 miesięcy Oskar nosił jak miał 3 miesiące, a Julek zaczął dopiero jak miał 5 miesięcy ;) a i tak nosi jeszcze niektóre 0-3 ;)

Ropuszko być moze to od ruchu, ale po warzywkach samych też się dużo ruszał, a prawie nie ulewał... zdarzało się sporadycznie. Po dyni raz tak miał, jak peirwszy raz mu dałam, że strasznie ulewał, więc ją odstawiłam na miesiąc i potem wrociłam i już było ok :) może to ten sam przypadek? No i po jedzeniu zawsze go staram się jak najdłużej przetrzymać w bujaczku...

Masz rację,na te wszystkie posiłki brak czasu, a tu jeszcze drzemki. Jak wprowadzimy jeszcze kaszkę, tobędzie to mniej wiecej wygladało chyba tak: pobudka, godzina zabawy, kaszka, spanie, pobudka, spacer, obiad, chwila zabawy, drzemka, pobudka, chwilka zabawy i deserek, bo przecież zaraz się dzień skończy! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

No masakra z tym rozszerzaniem diety, też nie zawsze wszystko podajemy, przeważnie nie ma czasu już na deser :P.

Jaką kaszkę glutenową podajesz w mleczku ropuszko bo zamierzam teraz kupić. I jak tam Twoja blizna po cięciu, masz jeszcze ślad, u mnie jest nieciekawie cała czerwona. Bardzo brzydko się goiła, kupiłam te plastry silikonowe Sutricon, tyle kasy a one nic nie dają. ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Mari prosze bardzo nie ma problemu :)

1. ROLOWANIE - najlepiej na podlodze na macie lub kocu zlapac delikatnie za raczki skierowac je do piersi swoimi łokciami scisnac bioderka i krecic na boki. Pomaga przy napieciu i wspomaga przewroty i obroty.

2. Przy karmieniu przytulic malucha tak zeby ramiona byly skierowane do wewnatrz a raczki zlozone jak do modlitwy

3. Jak maluch lezy na brzuszku roczki podkladac pod piersi

4. Przy lezeniu na plecach w dzien podkladac pod plecy i ramiona cieniutki kocyk lub bluzeczke zlazona tak zeby byla od szyji az pod lopatki.
Tak zeby powstalo podniesienie na okolo 1-2 cm.

5. Klasc malucha na brzuszku ale pod jego pachy podlozec swoja noge. Najlepiej jest to robic na podlodze. Leząc tak kierowac raczki tak aby jedna z druga byly zlozkne. Polozyc przed maluchem ulubiona zabawke,smoczka,przytulanke-cos po co dziecko bedzie chetnie siegac

6. U nas fifi zawsze przy karmieniu machal raczkami wiec za kazdym razem dawalismy mu nasze palce zeby je trzymal ( kciuk i najmniejszy palec) . Jak zalapal o co chodzi zamontowalam do butelki aventu te raczki zeby mogl sam sobie je lapac. Ulatwilo nam to jego nerwy ze raczek i ramion nie moze brac do tylu.

7. Posadzic malucha miedzy nogami i raczki kierowac do przodu wspomuc ulubiona zabawka i pilnowac zeby rekami podpieral sie o podloge

8. Polozyc na brzuchu w pozycji jak w nr 5 z tym ze druga noge polozyc na nogi malucha tak zeby zablokowac mu nogi. Pokazac zabawke i unosic mu nad glowa zeby stymulowac dzwiganie glowy i rak ku gorze

9. Podczas rolowania przekrecic na bok i chwile przytrzymac tak zeby probowal wzinac sie w klebek na boku

10. Jak dziecko siedzi podlozyc poduszki tak zeby zablokowac uciekanie ramion do tylu.

11. W dzien do spania podlozyc pod glowe ramiona az do lopatek poduszke

12. Jak maluch lezy na plecech dac do raczki pieluche tetrowa tak zeby mocno zlapal za jeden koniec dwoma raczkami i silowac sie kto mocniejszy.

U nas to wszystko bardzo pomoglo. Praktycznie w 3 tyg napiecie ustalo a fifi zaczal robic bardzo duze postepy. Ogolnie rehabilitantka kazala robic wszystko tak aby te raczki byly jak najczesciej " chowane" ku piersi. Mari te cwiczenia byly glownie na napiecie miesniowe i ciagle wyginanie rak i ramion do tylu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

luigi super, że jesteście już w domku!!!
z AZS to już tak jest, że przy jakiejś innej chorobie się zaognia niestety, wystarczy jakieś osłabienie organizmu i wysypuje :(

muszę sobie spr te kosmetyki atopera... to AZS to na prawdę trzepie po kieszeni :( a co do kąpieli to zapytam alergologa w środę, ale nie ukrywam, że na mojego nerwusa kąpiel wpływa relaksująco i trochę się boję wykreślić ją z rozkładu dnia:(

a u nas pogorszenie:( i nie wiem czy to od tego Balneum czy po czasie od Pepti bądź kaszki (podaję jedno i drugie od zeszłego poniedziałku) - same niewiadome :(

dziewczyny ale jak się rozszerza dietę to normalne, że mleczka mniej dzieci jedzą :) zazdroszczę wam takich dylematów ;)

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

sprawdziłam ten atoperal i widzę, ż w olejku do kąpieli jest olej lniany, a my mieliśmy takie coś https://www.cefarm24.pl/23407,dermedic-emolient-linum-baby-lekki-balsam-do-ciala-215-g.html tez z tym olejem, ale małego uczuliło, nie wiem tylko czy to od tego oleju czy od masła shea, bardziej obstawiam to drugie, bo krem z emolium też go uczula, a ma właśnie masło shea...
a mam prośbę, oczywiście nie na już, ale czy mogłabyś w wolnej chwili sprawdzić czy te balsamy i olejek do kąpieli zawierają maslo shea???? inne nazwy w składzie to Shea butter = masło karite = Butyrospermum Parkii = olej z masłosza

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

mamamajki, zaza mój Wiki ma łuszczycę i jego skóra też wymaga mega nawilżania
jeśli mogę sie wtrącić i coś podpowiedzieć to nam pomaga linomag i kąpiel w soli morskiej albo boheńskiej - warunek - nie moze być ran na ciele
przeczytałam ostatnio o kremie mocznikowym z AHA, ale jeszcze go nie kupiłam, jak wypróbuję zdam relacje

W sobotę bylismy ze znajomymi na kręglach - kurcze jak to wciąga :)
teraz czekam, aż na gruponie pojawi sie oferta, bo takie wejście na tor troszkę kosztuje :(
Wiki najpierw płakał, bo nie udawało mu się zbijać kręgli, ale jak załapał o co chodzi i jak rzucać kulą radził sobie znakomicie :)
A dzisiaj pospałyśmy z Michalinką do 8.30 :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

żabolek dziękuję za ćwiczenia :) chcę poczytać i to robić w ramach zabawy, bo Julek mięsnie ma ze stali ;P ale taka zabawa pożyteczna sie przyda

Julek waży chyba 7 kg. Co mi się wydaje, że jest krótkonogi, bo jeszcze niedawno zakładałam mu nawet półśpiochy w rozmiarze 56. Dawno ich nie przymierzałam to teraz nie wiem, czy jeszcze by były dobre. A w rozmiarze 62 nosimy jeszcze body i kilka pajacyków, spodnie są ok , koszule i koszulki. Mamy teraz taki etap przejściowy między 62 a 68.

zaza ja wiem, że dzieci mniej mleczka jedzą, ale mi chodzi o to, że mam wrązenie, że na koniec dnia to on ma obiad, drzemkę, chwilę zabawy i musimy deserek jeśc, bo nie zdążymy do końca dnia w innym wypadku ;) Jakoś tak wszystko zaczyna się w okół jedzenia kręcić.

Jest super! poszłam spać o 4.30 wstałam po 8 :]

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

taki prezent świąteczny dla mam gotujących :8_2_96:

DANIA OD 6 M-CA(BUTLA) LUB OD 8 M-CA(PIERŚ)
Wprowadzamy dodatek mięsa bez wywaru(indyk, królik, kurczak, jagnięcina, ewentualnie cielęcina)
1.ZUPKA Z MIĘSEM BEZ WYWARU
-100 gram kurczaka lub indyka
-1 marchewka
- 1 gałązka selera naciowego
- 2 gałązki natki pietruszki
-2 szklanki wody
Ugotować osobno mięso, a osobno warzywa(poza natką). Zmiksować razem z natką pietruszki i wodą z gotowania warzyw.

2.ZUPKA Z KURCZAKIEM
-marchew
- ziemniak
-mięso z piersi kurczaka
- seler
-pietruszka
- oliwa
Ugotować osobno mięso, a osobno warzywa. Zmiksować z dodatkiem wody z gotowania warzyw. Podgrzać i dodać odrobinę oliwy. Wymieszać.

3.ZUPKA Z KRÓLIKIEM
- marchew
- ziemniak
- por
- mięso z królika(ok. 100 gram)
- kleik ryżowy
- olej sojowy
- pietruszka
Ugotować osobno mięso i warzywa. Zmiksować wraz z wywarem z jarzyn, podgrzać i dodać olej, wymieszać z kleikiem aż do otrzymania pożądanej konsystencji.

4.INDYK W JARZYNACH
-marchew
-ziemniak
-mięso z piersi indyka(100 gram)
- groszek zielony
-olej sojowy
- por
- kleik ryżowy lub kukurydziany
Ugotować osobno warzywa, a osobno mięso. Zmiksować z dodatkiem wywaru jarzynowego, podgrzać, dodać olej, wymieszać, dodać kleik i ponownie wymieszać.

5.KURCZAK Z JABŁKAMI
- marchew (350 gram)
-mięso z kurczaka(100gram)
- świeża kukurydza ugotowana do miękkości lub mrożona i ugotowana (200gram)
- masło 1 łyżeczka
-kleik ryżowy zależnie od konsystencji(ok.2,5 łyżki)
-sok jabłkowy przecierowy lub zrobiony własnoręcznie z kwaskowych jabłek(do smaku- próbować!)
Ugotować osobno marchew, osobno kurczaka. Zmiksować razem z kukurydzą. Podgrzać i dodać masło. Wymieszać tak by się rozpuściło. Dodać sok jabłkowy do smaku.
Dodać kleik według potrzeby. Jeśli za gęste można dodać nieco wody.

6.JAGNIĘCINA Z KASZĄ
-marchew(300 gram)
-ziemniak (1 niewielki)
- mięso jagnięce(ok.150gram)
- por (kawałeczek białej części)
- groszek zielony świeży lub mrożony (2 łyżki)
- pietruszka(1/4 z ilości marchwi)
- kasza jaglana( 2 łyżki)
- olej sojowy (1 łyżeczka)
- kleik kukurydziany( 2łyżeczki)
- sok jabłkowy do smaku
Ugotować osobno marchew, osobno ziemniak w łupinie(wyszorowany), osobno por z pietruszką i zielonym groszkiem(groszek dodać pod koniec gotowania gdy pietruszka będzie już miękka), a osobno mięso. Ugotować kaszę jaglaną Zmiksować warzywa z mięsem i kaszą. Podgrzać, dodać olej i doprawić sokiem jabłkowym do smaku.
Jeśli za gęste dodać wody.

7.INDYK KALAREPKĄ
- marchew 250 gram
- mięso z piersi indyka 100gram
-kalarepka 200 gram
- olej sojowy lub oliwa z oliwek
- kleik ryżowy
Ugotować osobno marchew, kalarepkę, osobno mięso. Zmiksować razem, podgrzać i dodać tłuszcz. Zagęścić kleikiem ryżowym lub kukurydzianym.

DANIA OD 7 M-CA ŻYCIA
Pod koniec 7 m-ca nie miksujemy już wszystkiego na jednolitą papkę, ale rozgniatamy widelcem, lub drobniutko siekamy tak by pobudzić naukę żucia i gryzienia(nawet jeśli dziecko nie ma jeszcze zębów). W przypadku gdy maluch ma problemy i krztusi się, ponawiamy próbę za kilka dni.

1.ROSOŁEK Z KURCZAKA Z RYŻEM
- marchew 1 duża
- kawałeczek kurczaka ok.100 gr
- ugotowany ryż 1 łyżka
- olej sojowy1 łyżeczka
-por, seler, pietruszka po niewielkim kawałeczku
- natka pietruszki do smaku
Ugotować jarzynki wraz z mięsem(poza natką pietruszki), zmiksować całość wraz z wodą z gotowania i ryżem(pod koniec 7 m-ca nie miksujemy ryżu by uczyć dziecko gryzienia), dodajemy olej i drobniutko posiekaną natkę pietruszki.

2.ROSOŁEK Z INDYKA Z KASZKĄ KUKURYDZIANĄ
- marchew 1 duża
- kawałeczek indyka ok. 100 gr
- kaszka kukurydziana 1 łyżka
- róża brokuła
- cebula ¼ małej
- pietruszka kawałeczek
- olej sojowy
- natka pietruszki do smaku
Ugotować mięso( w połowie gotowania dodać jarzyny, czyli marchew, pietruszkę, cebulkę, a na końcu brokuła). Jeśli kaszka kukurydziana nie jest ekspresowa to wsypać 1 łyżkę do wody z gotowania(jarzyny i mięso odcedzić) i ugotować kaszkę do miękkości. Zmiksować mięso z warzywami dodając wodę, olej, a na końcu kaszkę, doprawić posiekaną natką pietruszki.

3. ROSOŁEK Z CIELĘCINĄ I RYŻEM
- marchew 1 duża
- kawałek cielęciny(od szynki) ok. 90 gram
- ugotowany ryż 1 łyżka
- brokuł róża
- cebula ¼
- seler kawałeczek
- pietruszka 1 cała niewielka
- olej 1 łyżeczka
- natka pietruszki do smaku
Ugotować jarzyny wraz z mięsem, najpierw mięso, gdy zmięknie dodawać kolejno marchew marchew z pietruszką, selerem, następnie cebulę, a na końcu brokuł. Zmiksować razem z wodą z gotowania. Dodać ryż, olej i posiekaną natkę pietruszki.

4. ZUPA POMIDOROWA Z RYŻEM(pomidory mogą uczulać)
- marchew 1 szt.
- kurczak ok. 100 gr
- ryż 1 łyżka ugotowanego
- por kawałeczek
- pietruszka ½
- olej 1 łyżeczka
- natka pietruszki do smaku
- koncentrat pomidorowy 1 łyżeczka
Ugotować rosołek z kurczaka, marchewki, pietruszki, pora. Do gorącego dodać koncentrat pomidorowy i zagotować. Zmiksować razem, dodać ryż, olej i posiekaną natkę pietruszki.

5. POTRAWKA Z INDYKIEM
- marchew 1 szt.
- ziemniak 1 niewielki
- filet z indyka ok. 100 gram
- brukselka 3- 4 sztuki
- kaszka kukurydziana 1 łyżka
- olej 1 łyżeczka
Ugotować rosołek z indyka, marchwi oraz brukselki, dodać ugotowanego w łupince i obranego ziemniaka. Zmiksować razem. Można też wyjąć mięsko i drobniutko posiekać. Ugotować kaszkę kukurydzianą lub dodać do gorącej zupki (jeśli ekspresowa), dodać olej i wymieszać.

6. POTRAWA Z INDYKIEM I POMIDORAMI
- pomidor sparzony, obrany, bez pestek
- filet z indyka ok. 100 gram
- marchew 1 duża
- por, seler po kawałeczku
- pietruszka ½
- olej sojowy
- kleik ryżowy
Ugotować indyka do miękkości, dodać marchew, por, seler, pietruszkę(pod koniec gotowania), a na końcu pomidora. Zmiksować razem, dodać olej i kleik ryżowy.

7. DESER JABŁKOWO-GRUSZKOWY
- 1 duże jabłko
- 1 gruszka
- sok gruszkowy do smaku
- kleik ryżowy lub kukurydziany
Owoce umyć, obrać, wykroić gniazda nasienne. Pokroić w kawałki i poddusić ok. 5 minut z dodatkiem niewielkiej ilości wody. Zmiksować wraz z kleikiem ryżowym i sokiem gruszkowym.
Z biegiem czasu wystarczy rozgnieść owoce widelcem by przyzwyczajać dziecko do żucia.

8. DESER JABŁKO-MORELA
- 1 duże jabłko
- 2 morele
- sok jabłkowy do smaku
- kleik kukurydziany
Morelę sparzyć i obrać ze skórki, jabłko obrać. Pokroić owoce na kawałki i poddusić z dodatkiem niewielkiej ilości wody przez ok. 5 minut. Zmiksować i dodać sok jabłkowy do smaku, jeśli trzeba zagęścić kleikiem.

9. DESER GRUSZKOWY
- 2 gruszki
- sok gruszkowy klarowny
- kleik ryżowy lub kukurydziany
Gruszki obrać, wykroić gniazda nasienne, podgotować z niewielką ilością wody przez kilka minut. Zmiksować lub rozgnieść widelcem, dodać sok do smaku i kleik w razie potrzeby.
10. KISIEL OWOCOWY Z SOCZKU
- ½ butelki soczku
- 1łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 50-60 ml wody
- ewentualnie odrobina cukru
Zagotować wodę z ewentualnym dodatkiem cukru, w chłodnym soczku rozmieszać mąkę ziemniaczaną i wlać do gotującej się wody.

11. DESER BANANOWO- JABŁKOWY
- 1 banan
- 1 jabłko
Owoce obrać, pokroić na kawałki, chwilkę podgotować(max 5 minut) z dodatkiem wody. Zmiksować.

12. ZUPKA NA ROSOLE
- ¼ marchwi
- ½ małego ziemniaka
- 2 róże kalafiora
- ¼ pietruszki
- ¼ pora
- 1 łyżeczka oliwy lub oleju słonecznikowego
- 1łyżeczka płatków ryżowych
- mięso drobiowe(kurczak, indyk) ok. 100 gram
Gotujemy mięso z jarzynami, dodajemy płatki ryżowe lub kaszkę kukurydzianą i gotujemy ok. 20 minut do miękkości. Mięso siekamy, jarzyny rozgniatamy widelcem. Do gorącego dodajemy olej.

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

haha ! ja też piętki zjadam i mąż się na mnie wkurza, bo zawsze nie ma piętek z obydwu stron chleba ;D

Wiktorio jesteś wielka! dziekuję za te przepisy! tylko dlaczego dla dzieci na piersi są od 8 miesiąca, jeśli mięsko się wprowadza niby teraz....?

Zaza hardcorowo, a do tego Julek dwa razy się obudził ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

wiktorio a czemu do chirurga my to u laryngologa robiliśmy................
już kiedyś pisałam tu o tym,czytałaś????dzięki za przepisy nie trzeba szukać,super prezencik nam zrobiłaś

mari a czemu ty twierdzisz ze Julek ma napięcie mięśni szybciej byS to zauwaZyła??jak tak super sie rozwija ,niewiem ale tak pytam,bo widze tam u nas na rehabilitacji czasami dzieci z napięciem mięśniowym

zaza wieM ze macieurwanie głowy z tymi wysypkami współczuję

nikitaka ja mam z Nestle kaszke manne,wcześniej dawałam troszke do zupki,a teraz pisze w tej tabelce że można do jednego mleczka ,ale też tak troszkę

zaza no niby mniej mleczka przy rozszerzaniu diety ale 4 razy jak u nas powinno się i ciężko z czasem się wyrobić ,zależy od dnia,pycchhha taki chlebek,smacznego ,mój dzis raczej na tosty się nadaje

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

luigi super, że jesteście już w domku:)

wiktorio powodzenia u chirurga.

Od dziś jestem na L4, po które zaraz się wybieram. Czekam tylko, aż korki miną, bo narazie to się przejechać nie da:( Uroki mieszkania w centrum miasta.
Co do ubranek to my nosimy jakieś dobre 2 tygodnie w rozmiarze 6-9 miesięcy, odpowiadające zazwyczaj rozmiarowi 74. Mniejsze już odłożone, bo wszystkie przymaławe. Nóżki mamy dość długie i spodenki większe musieliśmy najwcześniej wymienić:)
U Nas z jedzeniem wygląda tak, że jak wstajemy o 7-8, to pierwsze co pijemy mleczko (po 12 h snu), potem koło 10, 11 jemy kaszkę, po 1 h dopijamy mleczkiem. Obiadek zjadamy ok. 13-14, ok. 16 mleczko, deserek ok. 18, czasem 19 i mleczko na dobranoc o 19, 20. Także prawie cały dzień jemy:):)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina
Cześć:)

luigi super, że jesteście już w domku:)

wiktorio powodzenia u chirurga.

Od dziś jestem na L4, po które zaraz się wybieram. Czekam tylko, aż korki miną, bo narazie to się przejechać nie da:( Uroki mieszkania w centrum miasta.
Co do ubranek to my nosimy jakieś dobre 2 tygodnie w rozmiarze 6-9 miesięcy, odpowiadające zazwyczaj rozmiarowi 74. Mniejsze już odłożone, bo wszystkie przymaławe. Nóżki mamy dość długie i spodenki większe musieliśmy najwcześniej wymienić:)
U Nas z jedzeniem wygląda tak, że jak wstajemy o 7-8, to pierwsze co pijemy mleczko (po 12 h snu), potem koło 10, 11 jemy kaszkę, po 1 h dopijamy mleczkiem. Obiadek zjadamy ok. 13-14, ok. 16 mleczko, deserek ok. 18, czasem 19 i mleczko na dobranoc o 19, 20. Także prawie cały dzień jemy:):)

mamalina u nas podobnie to wyglada bez kaszki tylko:):),o tej porze jest mleko,a potem twój c.d:):)
to odpoczywaj sobie w domku jeśli się da przy LIlce:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Mari

Wiktorio jesteś wielka! dziekuję za te przepisy! tylko dlaczego dla dzieci na piersi są od 8 miesiąca, jeśli mięsko się wprowadza niby teraz....?
nie wiem, mnie się też parę rzeczy nie zgadza w tych przepisach, dlatego modyfikuję je po swojemu, ale jakis zarys i plan gotowania jest :)

ropuszka u nas jest wizyta w poradni chirurgicznej i podobno jest logopeda przy wizycie, konsultują, oglądają, debatują i w razie potrzeby ustalają termin na zabieg, ale jak będzie faktycznie to zobaczę jutro

mamalina to odpoczywaj na tym L-4 w miare możliwości oczywiście

Michalinka jak zje ok. 4-5 rano 120 mleka, to potem 8-9 30 ml, ok. 10-11 60 ml, 12-13 obiadek ok. 200 ml, 15-16 deserek też ok. 200 ml, ok. 17-18 90ml mleczka i ok. 20 120 ml kaszy

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...