Skocz do zawartości
Forum

Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)


Rekomendowane odpowiedzi

delfina5, gratulacje :) Dołączysz zatem chyba do marcówek, co? :D Ale zaprzestań diety, bo to się dobrze nei skończy! Nie wiem z resztą na jakiej diecie jesteś, ale o pewnym sposobie żywienie w ciąży pisała wcześniej MałyHipek (tak, tak Hipciu, czytałam zalecenia Twojego lekarza, ale o tym zaraz). Jeśli umiesz sie kontrolować z jedzeniem, to dostarczaj organizmowi tylko to, co niezbędne dla Ciebie i dziecka, ale nie głodź się, nie szalej z ćwiczeniami fizycznymi. Jak sama piszesz - wszystko trzeba z głową - teraz nie Twoja figura jest najważniejsza, pamiętaj!

Mały Hipciu, brzuszek Ci wyskoczy później, ale jak już wyskoczy, to uwierz mi, że z kilku kilometrów się będziesz rzucać w oczy xD A jaki szok zobaczysz w lustrze po porodzie - ja przynajmniej tak miałam, bo nie dość, że syn miał 4200 wagi (usg wykazywało 4600 i jak lekarze chodzili na wizytę, to pytali jak w zoo: "gdzie jest ta pani, co ma dziecko prawie 5kg?" :P), to do tego jeszcze strasznie byłam spuchnięta (od wody) - od połowy ciąży strasznie mi spuchły nogi, nie miałam w jakich butach chodzić...(fakt, ze to też było lato), a ostatnie tygodnie cała byłam spuchnięta). na wadze po porodzie -12kg(!) Nie wiem, czy sie chowam przy Tobie, bo zakładam, ze jesteś wyższa, niż ja - przy większym wzroście, waga się inaczej nieco rozkłada. Jak znajdę swoje zdjęcia z końcówki ciąży, to Ci pokażę, jaka ze mnie mała słonica była ^^

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

koniec marca lub początek kwietnia. Ja raczej obstawiam ten kwiecień choć po obliczeniach kalkulatora wychodzi końcówka marca. Póki co, otworzyłam wątek kwietniówek, choć nie wiem czy właściwie. Czas pokaże.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

http://img841.imageshack.us/img841/8140/dsc00014ao.jpg

zdjęcie w szpitalu, na dzień przed porodem (gdzieś miałam bardziej "intymne" zdjęcia brzuchala, ale znajduje się...hmm...no właśnie - gdzieś ^^ Dysk niedawno po formatowaniu, więc prawie nic na nim nie ma...)

i wbrew pozorom, nie mam ani jednego rozstępu na brzuchu ^^ Po porodzie mnie tylko krew zalewała (nie chodzi o dosłowne oczyszczanie organizmu:P), bo zauważyłam, ze faktycznie na brzuchu rozstępów brak, za to są na udach - tuż przy bikini :/ Złość mnie wzięła, bo poza mężem nikt mojego brzucha nie ogląda (nie noszę bikini, krótkich bluzek+biodrówki, itd), za to na basen lub nad wodę uwielbiam chodzić, a tam pozostałości po ciąży w postaci tych wstrętnych rozstępów widać - strój nie sięga tak nisko...:(

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Delfina moje gratulacje!! Trzxymam kciuki za sukces! Mówią do 3 razy sztuka i nie zamrnuj tej szansy!
Daj sobie spokój z dieta!!
Dziecko najważniejsze!!
Jedz mniej i rozmaicie, bo przed Wami kilka uroczych miesięcy! a te 10 kg to i tak dużo :) Akurat tyle co możesz przytyć w ciąży, albo i mniej przytyjesz :)
Ja na to liczę, dlatego się pilnuję :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie nie.
Nie jem:
Słodyczy
chleba - poza 1 kromką dziennie chleba który sama piekę,
ziemniaków
i w ogóle dodatków do obiadu
tłustych wędlin, wędlin wieprzowych poza polędwicą łososiową
dań mącznych
fast food z żalem pożegnałam kebaby i pizzę

Jem:
Jogurty niskotłuszczowe
ryby (pstrąg, dorsz)
piersi z kurczaka i indyka
duuuużo warzyw m.in kalafior, brokuł, bakłażany, cukinie, ogórki, pomidory, cebula, sałata itp...
zupy warzywne
chude wędliny z drobiu, polędwicę łososiową
chude twarożki
jajka (2 żółtka tygodniowo, białka bez tego limitu)
mało tłuszczu - jak najmniej - jeśli już to oliwa z oliwek, do smażenia kupiłam specjalny spray, dzięki któremu dozowanie tłuszczu jest malutkie a mięsko się nie przypala
owoce, ananasy, jabłka.
Ostatni posiłek max do 20,30 jeśli idę spać jak zawsze ok północy.

Dużo piję.

I tak sobie zeszło do 81 kg - waga wczoraj wieczór. Bez leków, farmakologi, herbatek.
I dumna jestem .
3 lata temu wyjściowa waga to 85 kg. W 3 miesiące zeszłam do 69 kg. Po niespełna dwóch latach znowu popuściłam cugla i zaczęłam systematycznie tyć. Przyczyny upatruję głównie w paskudnych porach mojego żywienia i letniej konsumpcji piwa. Do tego karkóweczki, kiełbaski, kebab. Ja z zasady jestem mięsna. Słodycze mnie nigdy nie ciągnęły. Wtedy jednak była farmakologia, teraz zupełnie bez niej.
I tym bardziej pozytywnie zaskakują mnie efekty, bo ówczesnego sukcesu upatrywałam we wspomagaczach.

Dziś na śniadanie usiłowałam zjeść sałatkę i bułkę z wędliną. Okazuje się, że żołądek tak drastycznie zmniejszył objętość, że weszło tylko pół bułki i sałatki :)

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Delfinka Słoneczko teraz musisz zacząć porządnie jeść .Za dwóch! Gratuluję i życzę po raz kolejny 9 miesięcy.Co do Twojej diety to ćwiczyłaś przy tym?

oj kochana - poważny błąd w Twojej wypowiedzi i każdy lekarz Ci to powie. To że jest się w "dwupaku" NIE OZNACZA, ŻE NALEŻY JEŚĆ ZA DWÓCH ;)

delfina5, a moze to Twoje pierwsza dieta odchudzająca? Czy próbowałaś już wcześniej czegoś? A z tego, co opisujesz jako jadłospis, to mnie się wydaje, ze mogła byś pozostać na tej diecie (choć lepiej skonsultuj to z lekarzem) - dostarczasz do organizmu tylko to, co niezbędne, czyli prawidłowo. Ale raz jeszcze podkreślam, zapytaj o zdanie specjalistę ;)

MałyHipek, moje bmi to w tej chwili 33,3 (wg kalkulatora z neta) O_o

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

oby Laura, dzięki ^^ No to Ty się też swoim pochwal :]
I nie martw się takim skokiem na koniec - ja też tak miałam - w oczach rosłam, ale większość to woda w organizmie, płyny"okołoporodowe" i sama dzidzia, która też po porodzie straci ;)
A widzisz - masz 160cm (ja 150) i przed porodem samym ważyłam...87 (właśnie na tym zdjęciu tyle mam :D) i 12 kg jak ręką odjął po samym porodzie. Teraz startuję z wagą 73... (a że mam strasznego głoda ostatnio, to dziś było 74...) i modlę się, zebym do 100nie dobiła ><

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Ja niestety przebiłam 100;/ ciężko troszkę, a to dopiero początek;) mężuś się śmieje,że najwyżej mi wyciąg jakiś zrobi, coby łatwiej z łóżka był wstać;) hihi;) I powiem wam, że jednak potrafi na duchu podtrzymać ( choć mam 40 kg więcej niż w chwili gdy były nasze poczatki) uparcie twierdzi,że ciagle szaleje na mym punkcie i ciągle m sie podobam:) No powiem Wam, że w takich chwilach to zapomina,że mnie aż tyle jest:)
Ale już marzę jak to zacznę gubić te "dodatki" po ciąży:)

Adhara- gratulki gorące z okazji rozwiązania:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

DZIEWCZYNY jak to mawia mój M ''KOCHANEGO CIAŁKA NIGDY ZA WIELE '':) :lup::smile_jump:

KRÓLICZKU z chęcia bym się pochwaliła ale nie mam żadnych fotek... nie lubię jak mnie fotografują czuję sie wtedy jak jakaś małpa w zoo ;/:) ale powiem dzis mojemu Mm zeby zrobił choć jedną fotkę w sumie to nawet przydała by się taka pamiątka z brzuchem ;p bo to już tuż tuż i po brzuchu będzie :) potem będą zdjęcia z flakiem ;p

MADZIULKA, MAŁYHIPEK dziewczyny z tymwyciągiem to świetny pomysł hahaah szkoda że za późno mie uświadomiłyście bo mnie się już nie przyda ...:) ale winda to konieczność ... przez ten brzuch to 10 stopni pokonuję w 10 minut z przerwami na odsapnięcie ahahahaha... moja kondycja jest mniejsza niż zero ;p hahaah

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie nie ma windy :( a na I p. mieszkam :(
Poza tym jak nie będę mogła jeździć autem to nic nie załatwię :( I to mnie przeraża...
Do przystanku ok kilometra pod lekką górkę :( a zimą?? wrrr.... autobus raz na godzinę :( do centrum czy rodziców konieczna przesiadka, a sklep i apteka jeszcze za przystankiem :(
Jak miś będę zimowała :) Dobrze że chociaż po osiedlu się pokręcić będzie można bo korzenie zapuszczę :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!
Jeśli mogę to się chętnie przyłącze;)
W niedzielę okazało się że ponownie zostanę mamą i bardzo się z tego cieszę jednak zaraz po radości naszły mnie obawy o moją figurę i zdrowie dziecka... Ale od początku.. przed ciążami ważyłam 54 kg z Kubusiem osiągnęłam wagę 86 a w ciągu roku( brak ruchu, brak karmienia piersią, brak diety ) doszłam do 95 kg w ciągu 2 ostatnich lat udało mi się zejść na 80 kg po czym pół roku temu pożegnałam na dobre papierosy i przytyłam 8 kg co daje dzis wynik 88 kg i nagle kolejna ciąża... Martwię sie okropnie o to że się roztyję strasznie i zamiast się cieszyć z ciąży to będę się przejmowała jak wyglądam unikała zdjęc i nie potrafiła się cieszyć. Targaja mną też myśli czy moje dzieciątko bedzie zdrowie jesli jego mama ma taką otyłość... Obiecałam sobie że dobiję "tylko" 100 kg... ale różnie bywa.... póki co szukam sobie na necie menu dla ciężarnych i fajnie jakby takiemenu było podzielone trymestrami co wypada jeść wtedy człowiek jakoś bardziej zorganizowany niż z dnia na dzień kombinować cóż zje się bo zanim obiad ugotuję to już 3 ciastek nie ma... Może macie namiary na takie stronki ??Pozdrawiam wszystkie mamuśki xxl i te "mniejsze" też :)

Odnośnik do komentarza

oby Laura
KRÓLICZKU z chęcia bym się pochwaliła ale nie mam żadnych fotek... nie lubię jak mnie fotografują czuję sie wtedy jak jakaś małpa w zoo ;/:) ale powiem dzis mojemu Mm zeby zrobił choć jedną fotkę w sumie to nawet przydała by się taka pamiątka z brzuchem ;p bo to już tuż tuż i po brzuchu będzie :) potem będą zdjęcia z flakiem ;p

I otóż to! Jak pamiętam, w poprzedniej ciąży jak byłam, dziewczyny wybierały się do fotografa na specjalne "brzuchate sesje" to przyznam, ze nie do końca najlepiej o nich myślałam :P A potem żałowałam, że ja sama nie mam takich pamiątek :( W tej ciąży, pomimo, ze pewnie jak słoń będę wyglądać, to nie przepuszczę ^^ Tylko bynajmniej nie mam zamiaru wrzucać tych fotek potem na portale społecznościowe (jak zrobiło kilkoro moich znajomych), no chyba że nie będą aż tak bardzo intymne (akty i półakty), które ja oglądałam.

Kasialukaszo - witaj wśród kobiet wielkich...duchem, oczywiście! :D Spokojnej ciąży i przybrania jak najmniej ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

małyhipek
witaj kasiu :) gratuluję :)
dla malucha juz dużo zrobiłaś rzucając palenie :)
najbanalniejsze rozwiązanie to nie kupować ciasteczek :) bardzo skuteczne :)
i jeść to co do tej pory jadłaś, na pewno te same ilości, ale bardziej rozmaicie :) i dobrze będzie :)
albo tak jak ja częściej a mniej, u mnie to działa!

witajcie dziewczyny :) dziękuje za miłe przywitanie ;)
tak więc rozpisałam sobie moje dania , troszkę ciężko będzie jeść regularnie bo mój grafik w pracy jest niezbyt poukładany :) ale z racji pracy w restauracji głodna chodzić nie będę ;d hehe ciasteczek już nie kupuję wcalę a wcalę bo lepiej nie mieć ich pod ręką niż walczyć ze słabością i sobie odmawiać :) tak więc mam nadzieję i trzymam za was i za siebie kciuki żebyśmy za wiela nie przybrały ;) i oczywiście żeby nasze maleństwa były zdrowe ! Pozdrawiam was serdecznie

Odnośnik do komentarza

Uff...tu jak na dzikim zachodzie - tylko wiatr hula... Gdzie się wszyscy podziali?:O

Znalazłam ostatnio taką stronkę, gdzie są konkretne przepisy na potrawy i przykładowe jadłospisy na cały dzień/tydzień. Są w prawdzie tylko dwa, ale zawsze to coś. Dieta.pl | Diety dla mamy
Mnie zawsze denerwowało, jak ktoś mi mówił "nie jedz tego, a jedz to". Przykładowo - jedz więcej warzyw, mniej smażonych - ale nikt nie wspomniał, jak przygotowywać warzywa, żeby były "zjadliwe" (ja raczej nie przepadam za warzywami :P), a jestem nauczona gotować dużo za pomocą patelni i oleju (chodzi o obiady). Przez to wiem, ze też sobie nie mogę poradzić z nadmiarem mojej wagi.
A co myślicie o tym, co piszą na tej stronce? Ja spróbuję przynajmniej do części się zastosować (jak mi siostra przyniesie wydruk, bo nasza drukarka o tusz woła). Póki co dziś na wadze kilo mniej, niż tydzień temu. Nudności robią swoje - cieszę się z tego powodu bo z Markiem w 2 miesiącu to miałam już kilka kilo na plusie :P

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

No to fajnie Króliku że trzymasz linię :)
Rzadko tu zaglądam, na styczniówkach 2012 częściej.
Moja waga po sporym spadku stoi, i czekam na brzuszek, a on tylko twardszy się zrobił, bo maleństwo pewnie tłuszczyk ugniotło :) i narazie nic nie widać :)
Ja nudności nie miałam :) ale już mnie zaparcia łapią ;( M stwierdził, że skoro tak, to na pewno jestem w ciąży :) bo nigdy nie miałam problemów, a chodzę i marudzę, że nie mam brzuszka i nie widać ciąży ;)
O diecie poczytam, wybieram się na parę dni do babci, a tam za wiele atrakcji nie ma i ponadrabiam komputerowe zaległości :) bo dziś łózkowanie :(

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
Cześć dziewczyny :)
Od 1 czerwca jestem na diecie. Moja waga początkowa to 91,6 kg. Przy 166 cm.
Aktualna 81,6 kg. A więc ładnie spadło 10 kg.
Dlaczego zaczęłam walkę z nadwagą? W ubiegłym roku w październiku oraz w maju tego roku byłam w ciąży. Niestety obie zakończyły się pustym jajem płodowym. Obiecałam sobie, że przed kolejną ciążą zredukuję wagę, bo nie wyobrażam sobie przytyć 10 czy 15 kg z wyjściowej 91 kg! Chyba bym się nie dźwignęła, już kolana zaczęły mi bardzo dokuczać.
Mój plan to 70 kg. Alee... własnie jest ale. Wczoraj zrobiłam test. Pokazał dwie kreseczki.

I biję się z myślami czy kontynuować dietę przez kolejne 1 czy 2 miesiące aby dojść do planowanej wagi. Kurcze.. Wiem że wszystko trzeba z głową...

Delfina a jak twoja dieta?
Mi maluszek ostatnio o 3 w nocy przygonił do kuchni ;)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...