Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

Jejku dziewczyny ale się rozpisujecie dzisiaj.
I tak już chyba zostanie bo trzeba każdą pilnować kiedy urodzi.

Nelson Szymuś śliczny i przyłączam się do ogólnej zazdrości że masz już to wszystko za sobą.

Slonko chyba udało mi się już wszystko co potrzebne do szpitala uzbierać. Teraz pozostaje wrzucić to do torby, ale to zrobię po 01.11 coby nie wywoływać dzidzi z brzuszka przed świętem lub w trakcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomzbmhg368u5j0.png

Odnośnik do komentarza

Wreszcie jestem :)
Miałam jakiś problem z wejściem na forum, nawet pisałam do Viosny czy ona wchodzi bez problemu. Pokazywało mi jakąś stronkę z domenami i za chiny nie chciało wejśc na forum.
Ale już jestem...

Poleciałam dziś na miasto-weszłam do sklepu dzieciowego zobaczyć czy torby są do wózka i klops-nie ma. Babeczka zadzwoniła do innego sklepu żeby w razie czego je sprowadzić, ale nie mieli w tym wzorze i w tym kolorze. Wyszłam więc stamtąd zła.
I to podwójnie, bo okazało się, że X-landery cały czas w promocji są, a ja tak srałam żarem żeby wtedy kase kombinować :36_1_21:

Po powrocie okazało się, że nie ma tego złego, bo na allegro znalazłam torbę ponad 20zł taniej niż w sklepie i to z przesyłką. I już ją zamówiłam :smile_move:
POtem spróbuję zapłacić kartą za nią, jak się uda to kupie tez pościel :)

A nie wiem czy Wam się chwaliłam, że pożyczkę mi przyznali :cheess:

Nelson, synek przecudowny, do schrupania!
A i wiem, że posciel na początku się nie przydaje, ale ja potrzebuję gdzieś przechowywać rzeczy przy łóżeczku dlatego chcę przybornik, ochraniacz na szczebelki, prześcieradło na zmianę i pokrowiec na przewijak. A że ochraniacz jest tylko z poszewką na poduszke i kołdrę w zestawie to też kupię, zostanie na potem. A w dalekiej przyszłości dokupię kołdrę i poduszkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Nelson super że już spacerek udało się zaliczyć, a synuś... no śliczności :))

mycha to widzę że podobne myślenie nam się włączyło :D też bym się mogła spakować, ale chciałabym dotrwać do poniedziałkowej wizyty, żeby synuś był już całkiem gotowy do przyjścia na ten świat, no a po drugie niestety wiem co mnie czeka...

madzialska też mi ta stronka wyskakiwała :/ a już myślałam że to Wojtuś coś mi namieszał w ustawieniach ;) Super że się udało tanio torbę kupić, no i gratulacje że dostaliście tą pożyczkę :brawo:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

A my mieliśmy weekend z przygodami na porodówce.
A zaczeło się tak... Teść w sobotni wieczór wyprawiał imieniny w resteuracji i było nas 5 par, my, teście, moi rodzice i dwie pary przyjaciół teściów. Siedzieliśmy tam do północy i jak to na imieninach, większość była pod wpływem alkoholu. Jak wychodziliśmy z tej resteuracji na zewnątrz stała grupa kilku mężczyzn ok. 25-30 lat też pijanych. Od słowa do słowa zaczeły się przepychanki a potem bitka na całego. Kobiety oczywiście próbowały załagodzić sytuację ale jak to Panowie po alkoholu - do bicia pierwsi - no i się zaczeło. Oczywiście ja wpadłam w histerię bo bardzo groźnie to wyglądało i bałam się o najbliższych a rozsądek podpowiadał żeby uważać na swoj brzuszek i nie podchodzić jak się leją. Błagałam żeby przestali - darłam się spanikowana i chwile to trwało... nagle mój tata krzyczy że dostał nożem. Ja na początku nic nie widziałam bo tata w czarnej kurtce i jak podszedł do mnie i odchylił kurtkę to aż mi się nogi ugieły. Tyle krwi że trzeba było wzywać karetkę i policję. Całe szczęście tata dostał w przedramię a nie gdzie indziej, ale mimo to i tak się bardzo zdenerwowałam. Tamci ukryli się w środku resteuracji, bo chyba tam nocowali (to również motel) .Obwiązaliśmy tatę szalikiem żeby przytamować krew. Jak przyjechała policja i karetka dostałam ze zdenerwowania boleści brzucha i skurczy. Pojechaliśmy za karetką w której był tata do szpitala na badania. Tatę opatrzyli, okazało się że nie wbili mu noża tylko taki wielki widelec do grila z dwoma zębami. I po opatrzeniu ręki, został wypisany do domu, a my zostaliśmy na badaniach i KTG. Okazało zię że moja szyjka ma obecnie 1 cm i mogę urodzić za kilkanaście godzin a jak będę się oszczędzać to wytrzyma ok. tydzień.... tak więc leżę plackiem i się nie ruszam, nawet do łazienki prowadzi mnie Piotrek bo mam przeraźliwy ból w pachwinach i tam w środku kanału jak tylko wstaję. Dziś miałam wizytę u gina ale nie dałam rady pojechać - bo boję się ze jakikolwiek wysiłek i znajdę się na porodówce 1 listopada! A policja aresztowała tamtych, znalazła ten widelec do grilla i zebrała od wszystkich zeznania (od nas nie bo byliśmy w szpitalu). No i dziś się okazało że taty uszczerbek na zdrowiu skutkuje zwolnieniem ze szpitala na siedem dni. A sprawca zostałby ukarany gdyby tata był niezdolny do pracy powyżej siedmiu dni - więc wszystkich wypuścili i sprawa chyba na tym się zakończy. Poprostu super - musieliby kogoś zabić żeby Policja uznała ich za groźnych i aresztowała na dłużej.
I co wy na to? Prawie jak W 11... tylko że ja teraz muszę cierpieć i nie mogę normalnie funkcjonować.

http://s1.suwaczek.com/200203032341.pnghttp://s3.suwaczek.com/20090912050123.png

Odnośnik do komentarza

gorzata
Meringue
Uciekam bo musze do pracy podejsc po pieniadze,pozniej lece do kosmetyczki,a pozniej maz obiecal zabrac mnie na obiadek i tiramisu do wloskiej knajpki-a do 16 musimy sie wyrobic bo Omara ze zlobka odebrac trzeba...

Rany dziewczyny mozliwe ze za tydzien o tej porze Hana juz z nami bedzie:11_6_206:-chyba ze dluzej karza mi czekac -bo dziennie maja zaplanowane 3 cesarki plus nagle wypadki-wiec kazali sie stawic o 7.30 a o ktorej mnie na sale wezma tego nie wie nikt.

trzymam kciuki, zeby nie kazali za dlugo czekac, bo to niepotrzebny stres.a pozwolili ci cos jesc rano czy kazali przyjsc na glodniaka.?

JUZ OD NIEDZIELI OD 22 NIE MOGENIC JESC-I NAWET Z PICIEM WODY MAM SIE OSZCZEDZAC

emika
A my mieliśmy weekend z przygodami na porodówce.
A zaczeło się tak... Teść w sobotni wieczór wyprawiał imieniny w resteuracji i było nas 5 par, my, teście, moi rodzice i dwie pary przyjaciół teściów. Siedzieliśmy tam do północy i jak to na imieninach, większość była pod wpływem alkoholu. Jak wychodziliśmy z tej resteuracji na zewnątrz stała grupa kilku mężczyzn ok. 25-30 lat też pijanych. Od słowa do słowa zaczeły się przepychanki a potem bitka na całego. Kobiety oczywiście próbowały załagodzić sytuację ale jak to Panowie po alkoholu - do bicia pierwsi - no i się zaczeło. Oczywiście ja wpadłam w histerię bo bardzo groźnie to wyglądało i bałam się o najbliższych a rozsądek podpowiadał żeby uważać na swoj brzuszek i nie podchodzić jak się leją. Błagałam żeby przestali - darłam się spanikowana i chwile to trwało... nagle mój tata krzyczy że dostał nożem. Ja na początku nic nie widziałam bo tata w czarnej kurtce i jak podszedł do mnie i odchylił kurtkę to aż mi się nogi ugieły. Tyle krwi że trzeba było wzywać karetkę i policję. Całe szczęście tata dostał w przedramię a nie gdzie indziej, ale mimo to i tak się bardzo zdenerwowałam. Tamci ukryli się w środku resteuracji, bo chyba tam nocowali (to również motel) .Obwiązaliśmy tatę szalikiem żeby przytamować krew. Jak przyjechała policja i karetka dostałam ze zdenerwowania boleści brzucha i skurczy. Pojechaliśmy za karetką w której był tata do szpitala na badania. Tatę opatrzyli, okazało się że nie wbili mu noża tylko taki wielki widelec do grila z dwoma zębami. I po opatrzeniu ręki, został wypisany do domu, a my zostaliśmy na badaniach i KTG. Okazało zię że moja szyjka ma obecnie 1 cm i mogę urodzić za kilkanaście godzin a jak będę się oszczędzać to wytrzyma ok. tydzień.... tak więc leżę plackiem i się nie ruszam, nawet do łazienki prowadzi mnie Piotrek bo mam przeraźliwy ból w pachwinach i tam w środku kanału jak tylko wstaję. Dziś miałam wizytę u gina ale nie dałam rady pojechać - bo boję się ze jakikolwiek wysiłek i znajdę się na porodówce 1 listopada! A policja aresztowała tamtych, znalazła ten widelec do grilla i zebrała od wszystkich zeznania (od nas nie bo byliśmy w szpitalu). No i dziś się okazało że taty uszczerbek na zdrowiu skutkuje zwolnieniem ze szpitala na siedem dni. A sprawca zostałby ukarany gdyby tata był niezdolny do pracy powyżej siedmiu dni - więc wszystkich wypuścili i sprawa chyba na tym się zakończy. Poprostu super - musieliby kogoś zabić żeby Policja uznała ich za groźnych i aresztowała na dłużej.
I co wy na to? Prawie jak W 11... tylko że ja teraz muszę cierpieć i nie mogę normalnie funkcjonować.

\EMIKA-RANY ALE MIELISCIE WEEKEND-DOBRZE ZE TATA OK-A TY NA SIEBIE UWAZAJ

NELSON-SLICZNY SZYMUS:LOVE:

MADZIA SUPER ZE TORBA ZAMOWIONA

A my dzis spokojnie i pelen luz-lala dla Hany przyszla-jest cuuuuuuuuuudna
Ja sie ledwie co turlam-powiem Wam ze ciezko mi i plecy bola...no i ta zgaga:36_2_16:-no i Mloda chyba coraz czesciej w szyjke stuka-bo pamietam to klucie:36_6_9:
no to pomarudzilam

http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/TD6XCyS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/TD6Xp1.png
http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/R8IEbAO.jpghttp://lb2f.lilypie.com/R8IE.png
http://moje.glitery.pl/text/325/87/3-OMAR-I-HANA-4546.gif

Odnośnik do komentarza

Emika - historia mrożąca krew w żyłach. Dobrze że wszyscy cali, a Ty uważaj na siebie kochana.
Dziewczyny nosz kurczę macie na siebie uważać na tej końcówce!!! O ile da radę to bez prowadzenia pojazdów, imprez i innych masówek. Rodzina i znajomi powinni zrozumieć. Ja wczoraj w centrum handlowym byłam i też stwierdziłam że to nie dla mnie, mała tak naciskała na szyjkę, że ledwo chodziłam (w sumie nic by się nie stało jakby się poród zaczął ale jakoś nie chcę żeby mi wody chlusnęły w miejscu publicznym). Także proszę obchodzić się ze sobą jak z jajkiem, szczególnie te których dzieciaczki mają jeszcze posiedzieć bezpiecznie w brzuszkach :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomzbmhg368u5j0.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Trzymajcie kciuki żeby do przyszłego tygodnia mój niunio wytrzymał, od 7 mogę rodzić.
Ja kupiłam sterylizator bo przyda mi się do butelek no i też do laktatora, smoczków itd. Jakoś bardziej wierzę w takie wyparzanie ;-)

Podgrzewacza nie kupuję bo uważam, że raczej nie potrzebny. Jak coś to włożę butelkę na chwile do wrzątku a jak już będzie na stałe na butelce to w nocy mleko modyfikowane będę przyrządzać w sypialni, tzn. odmierzone porcje mleka w budelce + wrzątek z termosu. Ani mi się widzi w nocy na dół do kuchni łazić po wrzątek.

http://s1.suwaczek.com/200203032341.pnghttp://s3.suwaczek.com/20090912050123.png

Odnośnik do komentarza

emika
Dzięki dziewczyny. Trzymajcie kciuki żeby do przyszłego tygodnia mój niunio wytrzymał, od 7 mogę rodzić.
Ja kupiłam sterylizator bo przyda mi się do butelek no i też do laktatora, smoczków itd. Jakoś bardziej wierzę w takie wyparzanie ;-)

Podgrzewacza nie kupuję bo uważam, że raczej nie potrzebny. Jak coś to włożę butelkę na chwile do wrzątku a jak już będzie na stałe na butelce to w nocy mleko modyfikowane będę przyrządzać w sypialni, tzn. odmierzone porcje mleka w budelce + wrzątek z termosu. Ani mi się widzi w nocy na dół do kuchni łazić po wrzątek.

przy maryni tez mialam wode w termosie:eureka:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

a wyparzacz tez mialam, taki do milrofLI na 7 minut wkladany i byl super, mozna bylo do niego zapakowac 8 butli na raz, no i wszystkie smoki, chwilka i juz czyste.teraz poluje na taka z TT bo mam takie butle . ale [poczekam i zobacze jak mi pujdzie karmienie cycem,bo kupie na pewno, ale moze pozniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Lęk przez nieznanym...mam takie dni, że chce już mieć to za sobą ( poród oczywiście) i dzidziusia już mieć przy sobie, a są i takie, kiedy chciałabym to odsunąć jak najdalej...
Wkońcu całe nasze życie wywróci się do góry nogami.
Fizycznie czuję się w miarę dobrze-czuję już ciężar, bóle w dole i najgorsze te skurcze łydek w nocy ( ałaaaa), ale jakoś to wszystko przetrzymam.
Pewnie po porodzie będę mówić, że warto było :)

A Twoje jak?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...