Skocz do zawartości
Forum

Zalety i wady mieszkania we własnym domu


Gość Arisa

Rekomendowane odpowiedzi

Moja juz znasz, ale jeszcze raz nie zaszkodzi zacytować :)))

Większa prywatość, więcej miejsca, większa swoboda, możesz sobie na ogródku posiedzieć latem, grilla zrobić, pranie wysuszyć, dzieci mają się gdzie pobawić, a Ty nie musisz chodzic z nimi na plac zabaw i jeszcze dużo innych zalet, które sama odkryjesz :)))
A minusy też są, musisz się martwić o remonty ( a na pewno takie będą się zdarzały:)) i koszty utrzymania są większe.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

mieszkam w bloku - moi rodzice mieszkają w domu. W domu jest lepiej. mniejsze koszty w porównaniu z mieszkaniem. Suma sumarum, bo oczywiście na codzień moze się wydawać, że jest inaczej. Jedna kwestia - wielkość działki. Jeśli miałabym przez okno zaglądać w okno sąsiadowi, to jednak wolę blok. Osobiście to bym chciała miejsce gdzie w samo południe bym mogła wyjść na golasa na podwórko i wypić sobie dobrą mrożoną kawkę.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla
mieszkam w bloku - moi rodzice mieszkają w domu. W domu jest lepiej. mniejsze koszty w porównaniu z mieszkaniem. Suma sumarum, bo oczywiście na codzień moze się wydawać, że jest inaczej. Jedna kwestia - wielkość działki. Jeśli miałabym przez okno zaglądać w okno sąsiadowi, to jednak wolę blok. Osobiście to bym chciała miejsce gdzie w samo południe bym mogła wyjść na golasa na podwórko i wypić sobie dobrą mrożoną kawkę.

Cały czas mieszkam w bloku,więc dla mnie to nowość:Oczko:
Domek jest pod lasem,z daleka od wszystkich i wszystkiego(nago można latać:Oczko:).
Działka jest ogromna,dom nie pierwszej młodości ale tragedi nie ma.

Odnośnik do komentarza

Arisa
drucilla
mieszkam w bloku - moi rodzice mieszkają w domu. W domu jest lepiej. mniejsze koszty w porównaniu z mieszkaniem. Suma sumarum, bo oczywiście na codzień moze się wydawać, że jest inaczej. Jedna kwestia - wielkość działki. Jeśli miałabym przez okno zaglądać w okno sąsiadowi, to jednak wolę blok. Osobiście to bym chciała miejsce gdzie w samo południe bym mogła wyjść na golasa na podwórko i wypić sobie dobrą mrożoną kawkę.

Cały czas mieszkam w bloku,więc dla mnie to nowość:Oczko:
Domek jest pod lasem,z daleka od wszystkich i wszystkiego(nago można latać:Oczko:).
Działka jest ogromna,dom nie pierwszej młodości ale tragedi nie ma.

aaaaaaa... zazdroszcze !!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51561.png

Odnośnik do komentarza

W mieszkaniu mieszkalam przez lata, od roku w domu. I powiem tak, w domu jest mi lepiej :) Mieszkanie było w miescie, dom mam na obrzeżach wiec i czasem pewne niedogodnosci ...
do głównych zalet to bym wymieniła
- to co dla mnie ważne - Nie slysze co robi sasiad!
- mam wieksza powierzchnie i wiecej prywatnosci
- możliwosc leniuchowania w ogrodzie
- koszty utrzymania niższe, niz utrzymania mieszkania

wady
- wieksza odpowiedzialnosc (naprawy, remonty, koniecznosc odsniezania chodnika, ...)
- nie mam juz sklepow, aptek, ... na 'wyciagniecie dłoni' ;(

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

Wychowałam się w domku na wsi, w bloku w mieście mieszkam od 9 lat. I coraz bardziej zaczynam się tu dusić!
Co do zalet mieszkania we własnym domu to teraz gdy mam dziecko najważniejsza wydaje mi sie możliwość nieustannego bawienia się dziecka na powietrzu, nie tylko krótkich spacerów do parku jak to jest w mieście. Ja jako dziecko wraz z bratem urządzaliśmy sobie wyprawy archeologiczne na podwórku przekopując mamie niekiedy pół ogródka ;), budowaliśmy szałasy, wieczorami wraz z rodzicami robiliśmy ogniska...długo by opowiadać o możliwościach jakie daje dzieciom własne podwórko. A kiedy patrzę teraz na Synka nudzącego siew tych naszych czterech ścianach to serce mi pęka i strasznie chciałabym zapewnić mu takie ciekawe dzieciństwo jakie sama miałam.
A dla dorosłych wiadomo-również większa przestrzeń życiowa, możliwość wypicia porannej kawki w szlafroku przed domem, choć na pewno też dużo więcej pracy.
Co do mniejszych kosztów utrzymania domu to może być różnie-zależy jak stary jest to dom, w jakim jest stanie, na ile ekonomiczny jest system ogrzewania-moja mama w ciągu jednej zimy zużywa np 8 ton węgla. Do tego trzeba uwzględnić czy dom jest w miejscu które jest skanalizowane czy też trzeba wywozić ścieki we własnym zakresie. No i droga do pracy-jeśli jest to z dala od miejsca gdzie pracujemy to koszty dojazdów mogą być spore, a dodatkowo zimą może być problem z nieodśnieżonymi drogami.
Ale ile nie byłoby tych minusów, to i tak marzę o powrocie na wieś z dala od miejskiego pośpiechu i zgiełku :)

Odnośnik do komentarza

ja całe życie mieszkałam w bloku od około 2 miesiecy w domu i wolałabym wrócić do bloku.
dla mnie wbloku było lepiej bo było dużo znajomych dużo dzieci z którymi mój syn mógł się bawić a tutaj...... brzydko mówiąc same stare baby i zero no może 3 dzieci......
i jak juz pisałam dziewczynom marzę i czekam aż mój mąż powie "wracamy " heheh

Odnośnik do komentarza

Ja co prawda nie mam jeszcze wlasnego,ale ok jakiegos czasu mieszkamy w domu ( wczesniej male mieszkanko na drugim pietrze ) i jestem jak najbardziej za domem... Jak nie mielismy dziecka bylo nam obojetne alej ak urodzil sie synek zaczynalo mi przeszkadzac ze nie mam np ogrodka w ktorym maly moglby spac sobie w wozeczku a ja moglabym cos np w domu zrobic, a tak ja smigalam z wozkiem na spacer, on spal wiec chodzilam po 2-3 godz zeby dziecko slonka zlapalo czy swierzym powietrzem pooddychalo a pozniej wszystko w biegu robilam bo czasu malo. Teraz jak maly juz smiga nie wyobrazam soibie takiej sytuacji,teraz jest ogrodek maly moze biegac ile chce, latem basenik np grillek albo cus, opalanko,my tez wiecej na swierzym powietrzu,pranko mozna wywiesic i schnie w godzinke np anie kisi sie w domu dwa dni. Teraz nie widze innej mozliwosci,nigdy nie wroce np do bloku.......

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

ja mieszkam na wsi od urodzenia i nigdy bym do bloku do miasta sie nie przeniosła. mamy dom , podwórko, działkę z boku, dzieci przez cały dzięń moga sie bawic na podwórku i obok niego, mam z mamą swoje grzadki gdzie sadzimy warzywa i owoce... jagody amerykańskie truskawki, mama ma gospodarstwo, krowy itd, mamy swieże mleko, masło, ser, jajka a to duzo bo tego wszystkiego nie miałbym w miescie, fakt dzieci nie jest za wiele jak na wies i nie kiedy moze sie wydawac ze jest nudno.. ale teraz w szkołach jest tyle zajec pozalekcyjnych ze mozna dziciom urozmaicac zycie na okragło... i ta cisza...bezcenna.fakt trzeba remontowac sobie non stop cos samemu, kosic trawe, grabac liscie palic w piecu w zimie ale nie zamieniłabym tego nigdy na mieszkano w bloku.

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Ja też całe życie w blokach mieszkałam i już niebawem (byle do wakacji) zamieszkamy w Naszym wymarzonym domku z dala od zgiełku i hałasów pod oknami od rana do wieczora...
Tak jak dziewczyny pisały najbardziej brak mi tej przestrzeni ,której nigdy nie miałam mieszkając w bloku. Śniadanie na tarasie, hasające dzieci z psami na trawie przez cały dzień... o takim czymś zawsze marzyłam :) Ja wcale nie tęsknie za znajomymi wręcz przeciwnie heh w końcu trochę odetchniemy :) A i tak już mam wypatrzony plac zabaw, ciągle zatłoczony także jakbym zatęskniła to zawsze można iść z dzieckiem. I nie będę sobie tam szukała "przyjaciółek" chociaż już kilka propozycji wspólnej kawy było... Mam swoich znajomych ,którzy chętnie będą mnie odwiedzali czy wpadali na weekend ,to to na pewno :Oczko: Jedyne co mnie denerwuję to właśnie wścibscy sąsiedzi... To starsi ludzie ,ale i nie tylko i jak ogrodzenia nie mieliśmy to nie raz podjeżdżając widziałam jak judasza do środka przez okno wpuszczali ,teraz już spoza ogrodzenia patrzą i pytają i już kilku pytało czy może zobaczyć jak w środku mamy, ale się nie zgodziłam :lup: Będę się chyba bała kogoś na kawe do siebie zaprosić ,bo jak raz wpuszczę to może już się nie pozbędę :whistle: Albo jakaś przewrażliwiona jestem ,nie wiem :lup:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Rorita z tym zapraszaniem na kawkę to uważaj - ja mieszkam w bloku, ale taka jedna osoba w pewnym momencie "na kawkę" to chciała już co 2gi dzień. Najgorsza rzecz to jest przyzwyczaić kogoś do jakiegoś stanu rzeczy... a już jak się poczuje jak u siebie... ojjj... Myślałam, że zdrowie stracę zanim się jej pozbyłam.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla to witaj w klubie :) Ja tu też taką mam :Padnięty: Poznałam ją w zeszłe lato na placu zabaw, sama zagadała od razu na Ty przeszła. Po 20 min o nr tel mnie poprosiła "w razie czego" ,dałam. Na kawę od razu zaprosiła ,poszłam po kilku dniach ,potem ona do mnie. Niby fajna kobitka ,ale straaaasznie natarczywa jak dla mnie. Już coś o wspólnych obiadach zaczynała mówić ,bo jej mąż późno w pracy, mój na wyjazdach. Tak więc ja u niej byłam, ona raz u mnie i podziękowałam ,teraz jak ją spotykam to mówię ,ze czasu na nic nie ma :) Także już wiem ,ze na placu zabaw ok można pogadać ,ale nic więcej :)

A na wiosce to juz w ogóle ,bo widać kobitki tam nie mają co robić więc chodzą z wózkami tylko, ja tam będę ogród plewiła całymi dniami :Oczko:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

ja obecnie mieszkam w bloku ale w tym roku mam nadzieję, że juz się przeprowadzimy do naszego domku i podłączam sie do zalet jakie juz wymieniłyście z posiadania własnego domu z ogródkiem.

A co do wścibskich , natarczywych ludzi, to myśle, że każda z nas miała do czynienia albo zna taki przypadek:/ moja mam taką sąsiadkę ma co był czas, że sie tak spoufaliła, że wchodziła nam do mieszkania bez pukania, chciała wszystko o nas wiedzieć i nawet w talerze potrafiła zaglądać:/ na szczęście dzięki moim namowom mama pozbyła się "przyjaciółki" i dzisiaj traktujemy się bardzo na dystans, aczkolwiek troche zeszło, zanim do pani dotarło, że sobie nie życzymy takich zachowań :/

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Oj zdecydowanie dom, najlepiej z ogrodem.jaki by nie był zawsze będzie lepszy od blokowiska.Fakt jest więcej pracy ale dla mnie to przyjemność.Dzieci mają gdzie się bawić, nawet "gra" na flecie Małej nikomu nie przeszkadza, jedzą swojskie warzywa bez chemii a nawet ostatnio mają małe zoo w postaci klatki z królikami (polecam super mięsko dla alergików u nas się sprawdziło), stadka kur(wiejskie jajka nie umywają się do klatkowych), psa i kota do towarzystwa.Minusem jest dojazd i to, że warunki pogodowe czasami mogą przekręcić plany.

Odnośnik do komentarza

Ja tam mieszkam w takim starszym budownictwie ale nie narzekam... mieszkam na parterze i przed swoimi oknami zawsze był jakiś tam ogródek ale nigdy o niego nie dbaliśmy...

Teraz sobie ładnie ogrodziliśmy, trawkę zasialiśmy i zrobiliśmy ogródek przydomowy.. jak imprezki to tylko przed domem i jestem bardzo zadowolona :) a w bloku nie wyobrażam sobie mieszkania :D

Odnośnik do komentarza
Gość kasiakowa06

Koszty domu zdecydowanie wyższe. Natomiast nie musisz martwić się o ogrodzenie, ogród, dach itp. W domu wszystko jest na twojej głowie i ty za to płacisz. W mieszkaniu masz fundusz remontowy, za który oczywiście też płacisz ale nie jest to aż tak odczuwalne jak w przypadku domu.

Odnośnik do komentarza

Mieszkanie we własnym domu jest świetną opcją, wiadomo mamy więcej obowiązków ale i wiecej możliwości. Jedną z nich jest rolnictw o i stawianie na uprawy. Każdy kto chce zająć się gospodarką i uprawą roślin musi zapoznać się z wieloma informacjami w tym temacie  https://zakupersi.com/promocja/gdzie-szukac-informacji-o-sytuacji-rolnictwa/  , dzięki temu uzyskach niezbędną wiedzę i dużo łatwiej będzie Ci przejść przez wszystkie procedury.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...