Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Irena ta koszulka jest cudaśna, bardzo mi się podoba. Ja lubię takie bawełniane bardziej sportowe niż koronkowe, i ta jest extra. Chyba też taką kupię :36_1_11: Podrzuć proszę linka do tej koszulki.

Zazdroszczę Wam tych piersi, naprawdę. Moje nie urosły w ogóle (w 1 ciąży tak samo), jeszcze mieszczą się w staniki sprzed ciąży i będą się mieściły do końca:ehhhhhh:, ale staniczki i tak kupuję na czas karmienia, takie z odpinanymi miseczkami. Świetnie się sprawdzają. Obowiązkowo wkładki laktacyjne, bo jak karmiłam jedną piersią to jednocześnie z drugiej pokarm tryskał. Kacperka karmiłam tylko 2 miesiące, bo się nie najadał i zaczęłam dokarmiać modyfikowanym. Wtedy malutki poczuł wygodę i całkiem odrzucił pierś.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Dziewuszki - u mnei po wizycie dobrze - ta piers - to lekkie obrzmienie kanalika niedojrzalego jeszcze :D mam zalecone kladzenie twarozku kilka razy dziennie - i wiecie co!? baaardzo pomoglo, dobrze zapamietac sobie ten sposob :)))
Zajrzalysmy tez do maluszka, nie ruszal sie na poczatku, starsznei sie wystraszylam mimo ze serduszko bilo, dopiero po chwili rozruszal sie :D a poza tym pani doktor wytlumaczyla mi ze Maly spi az 20 godzin na dobe!!! Postanowilam wiecej nie panikowac :) zobaczymy czy sie uda :D

Ivi moim zdaniem nie masz sie czym martwic, znam mnostwo historii gdy pierwsze ruchy mamy poczuly ok 24 tc dopiero - jednak Cie rozuemiem doskonale, sprobuj moze gdzies prywatnie? to ze czujesz lekko i nisko - tym wcale sie nie martw!! naprawde ja tak mam i wiele dziewczyn z przednio ulozonym lozyskiem - najpewniej i u Ciebie tak jest, ucisk na pecherz mam bardzo bardzo czesto, po prosrtu maluch tak sie uklada - nie martw sie Kochana :))))

Irena super, dziekuje za link, zaraz bede buszowac :D

tajki wozek SUPER! ale mnie zupelnie niestety niepraktyczny :( ale uwielbiam klimaty retro :)

Afirmacja kciskasy zacisniete!!! a poza tym z zazdroscia patrze zawsze na Twoj pasek :D juz jestes taaaaaaaak daleko! :D

Kama mam dokladnie te same odczucia. Zaraz przypatrze sie Twojemu typowi :)

Dziewczyny czy to prawda ze lozeczko, materacyk, wozek itp rzeczy musza sie wietrzyc min 2 miesiace przed uzytkowaniem przez Malucha? bo jak tak to malo czasu zostalo!!!!
Chyba zlapalam panike ze nic nie mamy oprocz - tu cytuje meza :D "paru majtek" :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

rachotka
Ale dzis pięknie. Zaraz pędzę kupić sobie stanik, bo mi cycki już wyłażą;-)
Naprawdę masakra co producenci robią byle tylko sprzedać swój produkt. Tyle się mówi o szkodliwych zabawkach, nawet grzechotkach czy butach dla dzieci(o nich ostatnio czytałam)
Irena zdążysz kupić mebelki, a najważniejsze łóżeczko już masz;-)
Ale moja myszka wczoraj mnie zawstydziła w sklepie. Szukałam stanika i chciałam go przymierzyć, ale nie mogłam jej przecież zostawić przed przymierzalnią, więc zabrałam ją ze sobą. Przebieram się a ona na cały głos: "Ale masz wielkie dydolki. Masz wielkie dydolki? Maja ma malutkie. Mai nie opadną, przykleiłam klejem.:o_noo::o_noo:" Myślałam że posikam się ze śmiechu:36_1_21:

:sofunny::sofunny::sofunny:
Moja też ostatnio w markecie w dziale z biustonoszami krzyknęła na cały regulator: Mamusiu, zobacz, ile tam wisi cycków:)))))))). Na nudę przy tych naszych dzieciaczkach nie można narzekać... Mnie tak bardzo piersi nie urosły, może z jeden rozmiar i tak pewnie zostanie, zrobiły się po prostu pełniejsze:D. W pierwszej ciąży też tak miałam...

Fajne te Wasze wózeczki:), moja córcia będzie docierać wózek po Lence, a jakąś porządną spacerówkę na wiosnę jej kupimy. A te nowe wzory i kolory bardzo kuszące, ale chociaż jeden dylemat z głowy.
Lolamaniola dobrze, że z Małym wszystko w porządku:). Przynajmniej na jakiś czas będziesz spokojniejsza. Podejrzewam, że dobrze jest wszystko przewietrzyć, bo faktycznie wszędzie teraz pełno toksyn, ale z drugiej strony dwa miesiące wynosić co dzień na dwór i na noc chować... Nie wiem- bo w domu czy mieszkaniu, to raczej nie wietrzenie:).
Ivi u mnie też na ostatnim usg Maleńka była w położeniu główkowym, ale nie wiem ile jeszcze razy moze się przekręcić- dopóki ma sporo miejsca. Ja też czuję ruchy nisko, ale często- i to deptanie po pęcherzu:/. Pozostaje Ci wierzyć, że wszystko jest dobrze i czekać na badania w Polsce:)
Afirmacja, ja też trzymam kciuki:). Daj znać co u Ninki:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi82 z jednej strony masz racje ze wynosic co dzien to bezsnes - ale ja wlasnie czytalam, ze takie lozeczko i materacyk powinny sie "wietrzyc" juz w pokoju bo przeciez normalnie sa wiele miesiecy w foliach, w magazynach... nie wiem czy to nie zakrawa juz na paranoje rodzicielska bo cos mi sie zdaje, ze moge na takowa zapasc :D ale z drugiej strony jak kupilismy nowe lozko dla nas i nowy materc to "zapach sklepowy" bylo czuc nawet dobry miesiac wiec mysle, ze dla takiego Malucha.... no sama nie wiem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lolamaniola przewietrzyć na pewno trzeba, ale żeby aż dwa miesiące wcześniej, przecież materacyk zdąży się zakurzyć zanim przykryjesz go prześcieradełkiem. Sądzę, że jak złoży się łóżeczko nawet po 34tc to śmiało zapach powinien się ulotnić. Wiadomo pościel przed założeniem należy przeprać. No i bądź tu mądrym, z jednej strony każą za wcześnie nie kupować by nie zapeszyć, a z drugiej strony każą wietrzyć dwa miesiące wcześniej
Mnie ostatnio też już zaczyna schiza brać odnośnie ruchów. No czuję małą na dole, ale ubzdurałam sobie że są to ruchy rąk, no a gdzie nóżki, powinnam czuć ruchy wyżej choćby słabsze, a na górze to poczuję raz na dwa dni lekki kopniak. No i ostatnio przyszły mi głupie myśli że może nóżki nie rosną. Nawet z usg połówkowego obwód głowy i brzucha był o dwa tyg. do przodu niż długość nóżek. Wiem wiem trzeba się puknąć młotkiem w głowę i za robotę się wziąć a nie rozmyślać.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, chyba nie ma co na zapas dramatyzować - tak myślę - bo są łóżeczka czy wóziczki te gorsze i oczywiście te lepsze. Trzeba troszeczkę rozeznać się na rynku a na pewno znajdziemy najodpowiedniejszy dla nas i dla dziecka typ, który nie będzie dla nikogo szkodliwy . Fakt, że matrace są fatalne, ale dowiedziałam się że nalezy wybierać materace kokosowe a same łóżeczka powinny być wykonane z litgo drewna ponieważ jest to materiał trwały. No i przede wszystkim takie łóżeczko nie może być wymalowane toksycznymi substancjami bo nasz bobas zapewne przy ząbkowaniu będzie miał na niejedną szczebelkę ochotę. Wiem, że to trudne do zrealizowania bo każdy sprzedawca będzie chciał na siłę swój towar wcisnąć ale dobrze o tym wiedzieć i zaskoczyć samego chociażby sprzedającego.
I wiecie co, cieszę się, że wiekszość z nas jest na takie sprawy uczulona i poprzez takie dyskusje nasuwa nam się myśl o tym, o czym możliwe byśmy nie pomyślały.
Lolamaniola - supcio, że wizyta się udała i wszystko jest na swoim miejscu:) Zapewne humorek dzisiaj dopisuje cio?:)))
Kamila - tak szczerze mówiąc to każda z nas powinna tym młoteczkiem się postukać hihi Jesteśmy strasznie przewrażliwione ale z drugiej strony to i nawet dobrze - robimy to tylko i wyłacznie w trosce o nasze dziecko:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Padam na twarz, a nogi to mi do dupy za przeproszeniem wchodzą. Dopiero weszłam do domu. Na 9 miałam wizytę, z domu wyszliśmy 8:30 a na miejscu byliśmy o 10, takie dziś korki w Katowicach! Normalnie dojeżdżamy tam w 10-15 minut. Później czekała mnie półtoragodzinna wycieczka w jedną stronę komunikacją miejską do drugiego miasta, bo musiałam tam złożyć wniosek na dowód, przy okazji spotkałam się z koleżanką, pochodziłam po sklepach i oto dopiero jestem.

Lekarz na następny tydzień zalecił test obciążenia glukozą i wizytę u okulisty.
Po USG wbił mi klin do głowy, bo ogląda, ogląda i mówi: "Jakby mi pani nie powiedziała, że to dziewczynka to ja bym powiedział, że to chłopak, o tu takie jakby jąderka." Na co ja mu zezłoszczona mówię "Ja panu zaraz dam jąderka" :D Ale powiedział, że tamten lekarz miał lepszy sprzęt, więc mógł bardziej konkretnie określić płeć. Ja nie dopuszczam myśli, że to nie jest dziewczynka, w końcu tamten lekarz był taki pewien, powiedział, że spokojnie mogę mówić jak o córce, a na kartce z wynikami napisał: Prawidłowo rozwinięte żeńskie narządy. To chyba się nie pomylił?
Łożysko mam na przedniej ścianie, nie wiem czy to dobrze czy źle, dzidzuś waży 650 gr, wody płodowe w normie, główkę ma w dole i lekarz powiedział, że to dobrze, bo to będzie oznaczać, że też takie będzie ułożenie do porodu. Mam unikać wysiłku, bo ciąża dobrze się rozwija, ale nie jest na tyle dobrze żeby jakieś większe fizyczne ćwiczenia wykonywać, dał zaświadczenie do szkoły rodzenia, ale zaznaczył, że bez właśnie takie wysiłku. Przepisał mi moje tabletki na spokojne noce na szczęście, bo ostatnio już mi sie skończyły i noce były straszne. Powiedział, że spokojnie moge je brać, bo nie szkodzą dziecku, a nawet dobrze robią w ciąży.

rachotka moje dyndołki to już chyba podwójna pamela :D zawsze miałam wielki biust co przy szczupłej reszcie wyglądało tragicznie, teraz to trochę równoważy się z brzuszkiem, który tak jak piszę irena dumnie wypinam i podkreślam jak tylko się da.

tajki chorowałam na ten wózek nawet jeszcze nie będą w ciąży, podziałałam, że muszę mieć koniecznie ten, ale w końcu dałam sobie przegadać, że w zimę i to jeszcze na naszych dziurawych chodnikach będzie się nim źle jeździło.

Lolamaniola ja z przerażeniem patrzę na mój suwaczek, dopiero 7 tydzień na nim był, a tu zaraz będę rodzić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Ja tez dopiero wrocilam do domu i padam na twarz, jezdzilam do rodzicow maz mosial sparwy pozalatwiac a ja z malym na plaze sie wybralam i jak pochodzilam tym deptakiem to mi teraz kregoslup daje znac o sobie, jednak nie moge chodzic a jak mowie ze mnie boli to wszyscy nie panikuj nie ty jedna w ciazy ehhhh... zero wspolczucia. A czy wy tez macie uczucie chodu pingwina??? Bo ja ostatnio to tak wlasie chodze brzuch do przodu lopatki do tyy i na boki jak pingwin sie kiwam. Dzisiaj jak zobaczylam swoj brzuchalek w odbiciu witryny to az sie przerazilam ze jest taki duzy a co bedzie potem?? Dzisiaj ogolnie dolek mnie jakis zlapal zbliza sie wyjazd Patryka i jakas handra mnie bierze no i oczywiscie moje schizy daja znac oczywiscie teraz sobie ubzduralam ze jak brzuch mi sie nie da wiecej rozciagnac i maly nie urosnie (ja wiem palnac sie w leb hehehe ;)) Jutro ide na usg mam nadzieje ze wszytko jest w porzadku.
Wiecie mam takie glupie uczucie jak patrze gdzies na male dziewczynki tak mi smutno ze ja nie bede miala oczywiscie od razu sie ganie ze bede miala dwoch slicznych synkow ale od malego marzylam o corci a tu nie ma troche mi jej zal -ja to jednak po****** jestem. Jakos nie moge sobie wyobrazic dwoch chlopcow.

Wozeczki sliczne ja tez musze kupic ale u nas to zakup na 6 mc wiec maz mowi ze starta pieniedzy na bardzo drogi i pewnie jakis tanszy kupimy albo sam gleboki. marzy mi sie taki bajerancki wozeczek ale nie ma co szalec w naszym przypadku.

Afirmacja no to super ze z dzidzia wszytko ok no i waga ladna idealna na ten tydzien ciazy. Na OIOMIE widzilam malenstwa urodzone z waga 500g i 600g i 700g wiec powiem ci ze fajna Ninke w sobie nosisz hehe ale zapewne w brzuszku poki co musi lepiej wygladac:D
Lolamaniola dobrze ze wszytko w porzadku i mam nadzije ze sie uspokoilas troszke.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

kati87 ja sobie cały czas wkręcałam, że mam mały brzuch to i dziecko pewnie małe jest, a tu taka niespodzianka, teraz znowu mi się wydaje, że jest za wielka... i weź tu dogódź kobiecie :D Ja też zawsze chciałam dziewczynkę dlatego mnie zirytował dzisiaj lekarz, który z mojej Ninki chciał zrobić chłopca.
Co do chodu to mi ostatnio zwrócono na to uwagę, że już chodzę jak ciężarna, dzisiaj w autobusie nawet zauważyłam, że wstaje jakbym miała nie wiem jaki ciężar, zapieram się jedną ręką z tyłu i najpierw wstaje brzuch a potem tyłek. Plecy bolą mnie okropnie i też mnie upominają, że teraz tak narzekam, a co będzie potem, a ja się nie użalam nad sobą tylko naprawdę boli. Ostatnio nawet biodra tak bolały, że nie umiałam chodzić, pewnie się stawy luzują. Przypomniało mi się jeszcze jak dzisiaj mówię teściowej, że chciałabym rodzić w szpitalu gdzie będę miała wybór pozycji, bo chciałabym rodzić w kucznej, a ta mi pokazuje palcem czoło, babcia do tego dodała, że kiedyś tylko na leżąco się rodziło i kobiety nie wymyślały, a ja znowu coś cuduje. Ale przecież skoro mam możliwość ułatwienia sobie i dziecku porodu to dlaczego nie skorzystać? To tak jakby mówić: Kiedyś to żyło się w jaskiniach i rodziło pod drzewem i nikt nie narzekał.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Lolamaniola cieszę się, że na wizycie dobrze! właśnie też czytałam, że nasze maluszki to takie śpioszki:)
Afirmacja fajnie, że u malutkiej wszystko ok:) no dość ładna już ta waga:) mój na usg w 21 tyg ważył 400 więc też mi się wydało sporo i się zaczęłam martwić jak ja go urodzę!!!!
a co do płci to kurcze ja mam nadzieję, że u mnie się też nic nie zmieni! już tak czekam na syneczka... dziewczynkę też bym chciała, ale może być następna :D:D
mój synek dziś dostał prezent od wujka (mojego dziesięcioletniego brata)- wanienkę śliczną:)
kati87 rozumiem Cię! mnie też bolą często plecy i masakra... też mi się wydaję że jak chodzę to się tak bujam dziwnie, a wcale nie jestem jeszcze taka duża!
mi tez piersi mocno urosły i tak mi się to nie podoba! a przecież jak będę karmić to będzie jeszcze gorzej! no ale co tam:):):)
miłego wieczoru:*

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Afirmacja My mamy teraz spacerówkę na dużych kółkach (załączam zdjęcie)
i w zimie jak i w różnych innych warunkach sprawdza się rewelacyjnie. Inglesina ma podobne więc chyba będzie podobnie...

A to fotka z naszego dzisiejszego spaceru po plaży:

Lolamaniola to świetnie, że wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

kati87
tajki to ci niespodzianka ale o dzidzie badz spokojna bo tabsy zawieraja progestereon bodajze wiec podtrzymuja jeszcze ciaze (kiedys tak slyszlam ale nie wiem) ale wiem ze sa bezpieczne dla dziecka.

Liziii a sprawdzal Tobie lekarz ptrzeplywy w tetnicach macicznych i pepowinach??Przy jednym lozysku moze sie zdarzyc zespol TTS (zespol podkradania) no i czy dziewczynki rosna w rownym tepie musisz szczegolnie teraz to kontrolowac bo maluchy szybko rosna a wielu lekarzy zapomina o tym i dopiero pozniej wychodzi ze bylo cos nie tak. Znam takie dwie mamy z blizniaczkami ale wiecie ze ja sie naogladalam tyle ze bede wam tu dawala dobre rady. wierze ze tobie sie to nie zdarzy ale warto powiedziec lekarzowi zeby zbadal przeplywy.

W szpitalu mi nie badano, a to tam po raz pierwszy w ogole lekarka sie zainteresowala lozyskiem - moja pani doktor nic nie mowila na ten temat (mam w zwiazku z nia mieszane uczucia i nie wiem czy nie przeniesc prowadzenia ciazy do innego lekarza :/ ). Teraz jak bede na wizycie to zapytam o to lozysko, o przeplyw i przede wszystkim zobaczymy czy jest jakas dysproporcja miedzy dziewczynkami czy to moze moje bezpodstawne obawy.
Dzisiaj bylam caly dzien poza domem - piekna pogoda, spacerowalam ale tez duzo siedzialam na laweczkach w parku - efekt - ZERO SKURCZY! Zero napinania sie brzucha, stawiania macicy, boli - no cudnie po prostu! a te moje szkrabki jak kopaly radosnie jak zjadlam loda włoskiego :D Uwielbiam to :D

Nadal czekam na czkawke - jak to sie bedzie odczuwac? :D

I dzis mialam okazje na zywo zobaczyc wozek Tako Jumper Duo - taki jaki my chcemy kupic:) wygladal bajerancko, w dodatku pani go prowadzila bez wiekszego problemu a przy lawce bujala go jedna reka. Takze utwierdzam sie w decyzji :)
Co to lozeczek to nie mam pojecia jakie wybrac, chyba wezmiemy zwykle sosnowe lakierowane i tyle. I materac kokos albo kokos-gryka.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny.

Lizii
mi dopiero w 30 tc zbadano przeplywy ktore okazaly sie juz tragiczne i nie bylo wyjscia trzeba bylo ciac teraz na kazdej wizycie od polowkowego bede miala badane przeplywy moja lekarz tak powiedziala no i ja sie bede upominac. Warto na to zwrocic uwage szczegolnie przy blizniakach jednojajowych.Super ze tak dobrze sie czulas moze nareszcie przyjdzie ten spokojny czas:)

Afirmacja no wlasnie u mnie tez oplecy bola jak diabli a wszyscy w kolo mysla ze przesadzam i wymyslam bo oj troszke zaboli ale zeby bolao troszke to bym nic nie mowila czasami mam uczucie jakby mi kregi na boki odchodzily okropienstwo. Po porodzie chyba mnie tak nie bolalo. A co do wstawania to tez sie a tym nacielam ze wstaje pierw brzuch i podpieram sie reka a to dopiero 22tc a co potem heheh zabawne to wszytko ale chyba nasze organizmy sie przygotowuja do wielkiego brzuszka wlasnie. A co do pozycji to kucna jest najlatwiejsza albo na kolaach i super ze mozesz wybrac w szpitalu bo kazda z nas jest inaczej zbudowana. Ja raczej bede rodzila jak cos na plecach ale wybieram szpital gdzie rodzilam Kacpra i tam czuje sie bezpiecznie i choc mam do wyboru inne ze znieczuleniem itd. to wole tam.

U mnie kryzysu ciag dalszy chyba hormony mi szlaja, maly od rana buszowal w brzuszku mam nadzieje ze dzisiaj na wizycie bedzie wszytko dobrze.
No a wczoraj Kacperek mnie ugryzl w zabawie a ja sie wydarlam na niego jak opetana , biedny patrzyl na mame i nie wiedzial co sie dzieje ja sie rozbeczalam ze jestem zla mama i ie zasluguje na takiego synka i ze jak ja dam rade z dwojka i ze nie nadaje sie na mame bo wlasne dziecko strasze. wogole mam jakis placzliwy nastroj.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Cieszę się, że wizyty Wasze przebiegły bezproblemowo.
Afirmacja mam nadzieję, że Twojej córci już nic między nóżkami nie urośnie.
Ja też mam dziś jakiś podły nastrój. Wczoraj naskoczyłam na męża i głównym tego powodem było to, że późno wraca do domu, a potem leży do wieczora;-( Oj dziś od rana też wkurzona jakaś taka i nerwowa jestem. Krzyknęłam na małą, bo chciała najpierw założyć okulary a potem zapiąć pasy. I tak sobie myślę, że złą matką jestem. A to wszystko dzięki mojej teściowej, która na każdym kroku daje mi to do zrozumienia. Ze niby nie powinnam kazać siedzieć małej na karnym krzesełku(bo jak można dziecku kazać krzyczeć i płakać). Ostatnio byłyśmy w sklepie i mała rozryczała się bo coś tam chciała, więc ja wyprowadziłam ją ze sklepu, a że nie będę jej nosić na rękach to pozwoliłam jej poleżeć na chodniku i ją ignorowałam, bo strasznie się darła i w ogóle, to było według mojej teściowej straszne, bo jak można tak pozwolić. Może miałam ją jeszcze pogłaskać po główce i powiedzieć to chodź kupimy co chciałaś. Oj, przez tą babę tracę poczucie wartości i wiarę w siebie. Naprawdę zaczynam wątpić czy to co robię jest słuszne;-(
Ale się rozpisałam, ale cieszę się, że mogłam się Wam zwierzyć

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Ja po ciężkiej nocy. Kacperek obudził się ok 24 i tak do 2nie mógł zasnąć. Mąż wziął go do nas do łóżka i jeszcze z pół godziny się wiercił. Zasypia "głaszcząc" (bo zwykle to szarpie i ciąga inaczej nie zaśnie) mnie po włosach, i ja już nie spałam. Potem jak zasnął i zanieśliśmy go do łóżeczka to druga kruszynka zaczęła się wiercić. I tak o to mamusia jest niewyspana. Co to będzie jak już się urodzi? Raz jedno, raz drugie będzie się budzić i nocka z głowy :o_no:
Teraz śpi diabełek, ale zaraz zacznie się znowu dzień świstaka. Ubieranie, śniadanko do którego trzeba namawiać, bo niejadek z niego okropny, sen, obiadek, spacerek, troszkę w domku, znowu spacerek, kąpiel, kolacja, sen... I tak co dzień. Zabija mnie ta rutyna.

Liziii Mnie badano łożysko i wody jakoś pod koniec ciąży i się okazało, że łożysko III stopnia i małowodzie. Skierowanie do szpitala i na wywołanie, które nic nie dało i cięcie.
Wcześniej lekarz nic nie mówił, to albo było ok, albo nie badał tego.

kati87 to ja chyba też muszę się upomnieć o to badanie skoro już w pierwszej ciąży było nie tak jak trzeba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

afirmacja gratuluje dobrych wieści po wizycie (no może poza tym tekstem o jajkach:))fajna córcia- myślę że wagowo jest też akurat- bo ja 2 tyg temu miałam 450gr to też teraz będzie ok 650- teraz dopiero maluchy chyba zaczynają "ciałka nabierać".
lizii następnym razem przyciśnij tą swoją lekarkę, wkońcu bliźniaki muszą być pod "specjalną" opieką i trzeba trochę więcej się przykładać do badań.
rachotka skąd ja to znam.... moja mama mi cały czas mówi ze albo się dre na dziecko albo coś tam- bo jak ja mogę ją w ogóle posadzić do kąta???? na to przychodzi mój tata i się wtrąca mówiąc ze ona przecież nie chciała- i dziecko mi robi wtedy co che. no ale to moi rodzice to oni też ochrzan przy okzaji dostają- mogę sobie na ten luksus pozwolić. teściową na szczęście rzadko widzę więc nie ma wielu okazji do wtryniania mi się w dziecko. ale efekt wychowania babci i dziadka jest taki że ostatnio dziadkowi natala urządziła scenę z kopaniem na huśtawkach- ale i tak nie daje rady wytłumaczyć że natala jest żywym dzieckiem- jak tylko się jej trochę popuści to później zmienia się w małego diabełka. jedyna rada to spróbuj teściową ustawić że ma ci się po prostu nie wtrącać. bo nie dość ze dziecko nie będzie cię słuchać to jeszcze ona ci będzie głowę suszyć. i nie daj się- przecież za kilka mcy będziesz miała już dwójkę dzieciaczków- i co będziesz z wózkiem latać za małą bo jej się zachciało coś tam w sklepie pooglądać albo pobiegać?
tajki ale zazdroszczę możliwości spacerków po plaży!

a ja wczoraj postałam godzinę na placu zabaw z natalką- i byłam zmachana jakbym chodziła po górach! no już czuję w sobie słonicę:)

kati no nie martw się, dzieciaczki szybko zapominają- tak więc Kacper wybuchu złości pewnie nie będzie pamiętał- ale przyznaje że ja mam też ostatnio ciężko z nerwami i dostaje się głównie Natalce- aż mi naprawdę przykro później- że zamiast jej coś wytłumaczyć to na nią krzyczę.
a w ogóle to mam ostatnio nowy dół- wszystkie się zamartwiacie o swoje maleństwa w brzuchu- a ja raczej jestem spokojna- i boję się czy to oznacza że będę małą mniej kochać niż Natalkę? strasznie bym nie chciała robić jakichkolwiek różnic pomiędzy dziećmi- nie chcę tak jak teściowa traktować dzieci- jednego syna "do roboty", drugiego do "wyższych celów" - bardzo się boję czy będę umiała być taką "mądrą" matką która potrafi obdzielić miłością po równo. a co jeżeli urodzę i nie będę umiała podejść do małej z tymi samymi uczuciami co do Natalki?

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka ja mam podobnie, bo to tej pory Kacperek był dla mnie najważniejszy na świecie. Całą swoją miłość przelewałam na niego, bo baardzo długo na niego czekałam. Był i jest spełnieniem moich marzeń. Kocham go nad życie. Mam teraz obawy czy tak samo będę umiała kochać to drugie maleństwo, tym bardziej że nie było w planach. Teraz jednak nie wyobrażam sobie, że mogłabym je stracić lub że miało by go nie być w sensie, że nie była bym w ciąży. Pomimo to obawy zostają, bo na razie jest ono w brzuszku i jeszcze tak troszkę nierealne, nierzeczywiste. Boję się, że nie będę go kochać równie mocno jak Kacperka.
W tej chwili Kacperek to całe moje życie. Moja mama mówi, że te moje obawy znikną gdy maluszek się urodzi, że wszystkie swoje dzieci kocha się tak samo mocno.

A nerwy to ja też mam na wierzchu ostatnio,nerwy i wrażliwa się bardzo zrobiłam, i Kacpuś też czasem oberwie ochrzan, bo diabełek z niego niesamowity.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Ja mam dziś okropny dzień. Czuje się gruba jak baleron, do tego twarz mam jakąś spuchniętą i to cholerne uczulenie, dłonie to wyglądają jakby jakimś kwasem oblane, ludzie się gapią, a czasem nawet pytają co mi się stało. Poza tym dzisiaj pomyślałam coś głupiego, że po co mi to dziecko. Jak my sobie damy radę, jak byliśmy we dwóch to spokojnie nam na wszystko starczało, a jak będzie teraz, nie wiem. Poza tym myślę sobie, że przecież młoda jestem i też mi się dziecka zachciało, czy sobie poradzę z tym? Czuję się tu taka samotna, rodzina męża myśli tylko o sobie, nie można liczyć za wiele na pomoc z ich strony. Moja rodzina znowu jest za granicą, więc nawet jakby chcieli coś dla nas zrobić nie mają możliwości. Poza tym to ja się przyprowadziłam tu i nie mam nikogo z kim mogłabym wyjść czy szczerze pogadać, ciągle tylko siedzę w domu z babcią, która ciągle ma jakiś problem i tylko mnie krytykuje. Boję się jak przyjdzie dziecko to się okaże, że jestem najgorszą mamą na świcie i wszystko robię źle. Męczy mnie już to wszystko.

Mam nadzieję, że u Was humorki lepsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

afirmacja ty biedna jesteś z tą alergią- naprawdę współczuję bo ja nie jestem alergiczką, i tak mi żal osób które się muszą męczyć bo chyba żadne lekarstwa nigdy tak do końca nie pomagają. a co do samotności to coś na ten temat wiem- ja siedzę w domu i pomimo że cały czas moi rodzice się kręcą, mój brat z pracownikami się dziennie przewija, to brakuje mi takiego "babskiego" pogadania. mężczyźni jak to mężczyźni- nie da się z nimi normalnie rozmawiać a moja mama ma prawie 70 lat na karku i już inne poglądy na wiele spraw. tak więc jak kiedyś będziesz miała ochotę na kawkę to ja chętnie!
tajki ja mam tak że mi mała dziennie w nocy sama przechodzi do naszego łóżka, i wtedy się do mnie przytula a męża po plecach kopie:D no ale co będzie jak będzie dwójka? ja jestem nocny śpioch więc wątpie żebym miała tyle samozaparcia i odkładała młodą do lóżeczka. z dr strony nie umiem małej oduczyć przechodzenia bo po pierwsze tak jak mówię mam mało samozaparcia i musiałabym w nocy wstawać a po drugie mam wyrzuty że poczuje się odrzucona. i bądź tu mądry co z tym wszystkim zrobić

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

to dzisiaj chyba taki dzień. Ja też strasznie drażliwa jestem.
Afirmacja wiem co czujesz, bo ja praktycznie jestem sama. Przeprowadziliśmy się z mężem do większego miasta i dopóki nie poszłam do pracy to non stop siedziałam z Majeczką sama;-( oj nie było łatwo. Wiesz co zrobiłam. Znalazłam na forum mamusie takie jak ja z mojej miejscowości i z jedną utrzymuję kontakt cały czas.
tajki ja też sie zastanawiam jak dam sobie radę z dwójką dzieci. Ale tak sobie myślę nie my pierwsze nie ostatnie. Ciocia mojego Tomka jedno dziecko urodziła pod koniec stycznia a w grudniu tego samego roku następne i jakoś dała radę. My też musimy;-)

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Zapytam teraz o to łozysko i przepływy napewno. Jak mnie pani doktor spławi albo zbędzie jakas marna wymówką to mam juz upatrzonego innego ginekologa - nie chce sie ciagle martwic czy cos jest nie tak, to wcale nie pomaga.
Dzieki za wsparcie dziewczyny :)

Moje łobuziary od wczoraj strajkowały z kopniakami, troche sie wystraszyłam, zle przez to spałam, rano jogurcik nie pomogl, cola tez nie - w koncu zjadlam 3 kostki ptasiego mleczka, a one jakby tylko na to czekały - stuk puk, brzuch sie uwypuklił i szalenstwo nozek. ale odetchnelam (jakos zgryze tych 150kcal nadprogramowo do sniadania) z ulga :)
Moze im sie od mojego spacerowania tak dobrze spało? :) Dzis tez pojdziemy na spacerek, kolo domku, do parku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki :) widze ze humorki roznie - Afirmacja biedulko Ty z ta alergia :( i nie miej wyrzutow sumienia, ze czasem masz gorsze mysli o Malej, to zupelnie naturalne, jestesmy tylko ludzmi - i Kochane - przestancie myslec "jestem zla matka, bede zla matka".... nic takiego nie bedzie! to zwykle obawy, nerwy, hormonki - zupelnie naturalne dla naszego stanu - musicie miec troche wiecej tolerancji DLA SIEBIE :)

Ja juz po wizycie. Szczesliwa i spokojna ( choc mi starcza tego spokoju na zaledwie pare dni :/ )
Dzis mialam obowiazakwoa wizyte w rpzychodni szpitalnej, mocz, krew ( 4 kartki wynikow!!! nawet nie wiem co tam badali oprocz kolejnego Hbs ), cisnienie, wody, lozysko, wymaz, szyjka... i Maly oczywiscie :D -> wszystko w normie - uff i hurra :D
Kati - jeszcze Ty dzis - daj od razu znac i trzymam kciuki za same dobre wiesci :)

Lizzi wlasnei Moj ma takie starjki ktore mnie wytracaja z rownowagi, tez go kusze czekolada czy wafelkiem :D czesto sie sie udaje ale jak sie nie udaje to panika na calego ehh - ale ja jeszcze raz przypomne przy okazji tez sobie - Maluchy teraz spia ponad 20 h/dobe. O. Wiec musimy czasem dac im spokoj :D

Milego dzionka Maminki!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...