Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kobitki!
Vanezzia witaj w drużynie wrzesnióweczek. Zapraszam do pisania postów, my zawsze doradzimy i pocieszymy :Śmiech:
No a ja ciągle składam te meble. Zostały jeszcze dwie szafy. Idzie mi to wolno, ale w 90% robię to sama pozostałe 10% to pomoc męża w ustawieniu czy przesunięciu (tak wyszło że ma inną robotę) Oczywiście nie zamęczam się i robię przerwy. Doszłam już do takiej wprawy, że mogę się chyba zatrudnić przy składaniu mebli.
Dzisiaj nie wiem dlaczego mój organizm znowu sobie przypomniał jak to fajnie jest wymiotować rano na czczo żółcią :Kiepsko:. Poza tym apetyt dopisuje, chyba aż za bardzo.
Ja wy tak ciągle mówicie o tej płci szkraba to moja ciekawość tak rośnie że niedługo to chyba jajo zniosę (oby do poniedz.) A co jeśli bąbel nie zechce pokazać, albo lekarz nie będąc pewny nie zechce powiedzieć (tak miałam w drugiej ciąży, pocieszam się że teraz lekarz ma lepszy aparat usg). Tak czy siak na szczęście są tylko dwie opcje:D

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

hej:)
Venezzia witaj!!i gratulacje:)
Kamila78 jak ja Cię rozumiem, ale ja muszę jeszcze czekać dwa dni dłużej niż TY:):):) jak nam się bobas nie pokaże to pójdę dodatkowo gdzieś chyba jeszcze na usg:)
w ogóle moje maleństwo dziś szaleje, tak się porządnie wierci, a ja się cieszę jak głupek i gadam do niego ciągle, bo już chyba słyszy mnie:)
ja w przesądy nie wierze! Sylwuńka23 dziś umyłam okna:)hehe
z tymi hormonami może być coś na rzeczy, ale to pewnie zależy od kobiety!
co do facetów to mój jest bardzo wyrozumiały i zawsze pomaga w takich większych porządkach- bez gadania!! ale jak się tak źle czułam na początku ciąży i nie miał wyprasowanych koszul to kurcze narzekał też, ideałów nie ma:):)
Dana ja miałam ślub w zeszłym roku w czerwcu i powiem Ci, że sama siebie zaskoczyłam, bo ogólnie jestem nerwowa, wszystkim się stresuje, a ślub luzik:) i było pięknie:) życzę Ci tego samego, z resztą na pewno tak będzie:)
kati87 rachotka bardzo ładne z was panny młode:):)
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jak super że powklejałyście swoje zdjęcia:)dziekuje i zachęcam inne dziewczyny bardzo chętnie zobaczę.
Dzięki też za wsparcie powiem Wam jak pisałam tamten post to byłam wściekła teraz juz mi troche lepiej.
Rachotkarada co do obiadu super!Musze wykorzystac i wrzucic na luz, szkoda Dzidziusia zeby sie denerwował razem ze mną.A jesli chodzi oprace to tez kiedys to przerabiałam, Paweł bardzo szybko awansował i tez był leniwy w domu, czesto mówił ze nie ma sił po pracy....itd bo jego praca jest tylko taka wykanczająca chociaz to ja pracowałam po 12godz, musielismy sie tez dotrzrec zebysie nie kłócic o to.Takze tak to juz jest z nimi facetami;)
Kati na zdjęciu nic nie widać że była za duża, ale tez sie troche boje tego bo wiesz jak jest ci w zyms nie wygodnie to czujesz to cały czas:( Piękne zdjęcie, młodziutcy w lekkim stresie.Rachotka miała ładną sukienkę, też.A długo juz jesteście po Ślubie?

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Hejuś :smile_move:
Obojętnie jak jest z tymi naszymi mężami to ja osobiście sobie nie wyobrażam życia bez nich:)))) Ale dzięki bogu jest coś takiego jak to forum gdzie można się wygadać i otrzymać doskonałe wsparcie:))) Dzięki dziewczyny, że jesteście:36_1_11:

Kati, Rachotka - jacie kręce ale piękniusie ślubne focie:))) :slub:Dziewczyny jesteście pięknymi królewnami a Wasi mężczyźni jacy dumni że ho ho:))) Wcale im się nie dziwię:)))

Vanezzia
- hejka, na pewno Ci się tutaj spodoba, ja juz powoli się uzalezniam:)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Venezzia witaj wśród wrześnióweczek, ani się obejrzysz, a będziesz uzależniona od forum tak jak my:D.
Jak się ogląda te zdjęcia ślubne, to naprawdę wracają wspomnienia:). Kati87, rachotka wyglądałyście ślicznie. Od mojego ślubu we wrześniu minie 5 lat... Nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Jak obczaję, jak się wkleja zdjęcia, to może też się pochwalę;), ale chyba muszę się dokształcić w tej kwestii...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi82 i rachotka piekne zdjecia , uwielbiam ogladac slubne zdjecia.
Dana P. moja sukienka byla za duza tylko w brzuszku bo mialam bardzo maly jak na ten tydzien ciazy bralam slub w 21 tc i krawcowa spodziewala sie wielkiego brzusia a jak widac na zdjeciu byl schowany i malutki(niestety tylek i biodra mialam wielkie)
Ja po slubie jestem 2 lata.

A przypomnialo mi sie ze nie mam zdjec na kompie ale mam album ze zdjeciami wiec zrobilam zdjecie zdjecia wiec moze jakosc nie taka bedzie.
66876[/ATTACH]

W tej ciazy teraz juz mam o wiele wiekszy niz w dniu slubu, porownywalny do dnia porodu teraz mam, przynajmniej teraz widac ze w ciazy a nie jak w pierwszej roslo co nie trzeba(tylek i biodra ehhhhh)

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

kobitki- piękne zdjęcia!!!!! moze jak mi się uda zeskanować to też wrzucę swoje? tylko nie wiem- moje takie piękne nie będzie bo mi już stuknie 10 lat po ślubie w tym roku:D

a co do pracy i faceta to ja mam jeszcze gorzej- jak się natalka urodziła to zaczełam pracować w domu- w rodzinnej firmie, mamy po prostu jeden pokój na biuro przeznaczony. i mój mąż nie umiał zrozumieć że jak siedzę w domu to pracuję- dla niego było- siedzisz w domu- to możesz w międzyczasie obiad ugotować posprzątać itd. a na pewno już nie mogę być zmęczona- no bo w domu przecież siedzę!. a to tak nie jest bo pomimo tego ze mogę sobie czas pracy rozłożyć wg siebie to nie mogę pracy olać. tym bardziej ze nie pracuje na swoje konto tylko normalnie jestem zatrudniona- więc muszę też być "fair" wobec pracodawcy. i tak mam luzik bo jeszcze chyba nie przepracowałam ani razu pełnych 8 godz- no chyba że miałam dzień wyjazdowy. a jeszcze jak mąż zobaczył ze mam stronę alegro otworzoną (pracuje gł na komputerze to zdarza mi się spojrzeć:))to juz w ogóle stwierdził ze cały dzień pierdoły oglądam. długo trwało tłumaczenie że mam obowiązki takie same jak on w pracy. teraz jest lepiej ale i tak potrafi wypalić np jedz do sklepu w południe i zrób zakupy- a ja no to- w czasie pracy? no to wtedy się reflektuje trochę. Tak poza tym to nie mogę narzekać bo mi wszystko posprząta itd, ale za to nic w urzędach nie załatwi. taki typ. No i zdenerwować mnie też potrafi tak ze białej gorączki dostaję!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Tak czytam i zaobserwowałam, że to ja raczej stażowo jestem najstarsza...bo to już bedzie 11 lat...o matko jedyna jak ten czas zapiernicza:((( Ale na dobre i na złe:)))

Bugi - uśmiech mówi sam za siebie:))) Piękne zdjęcia:)))

A ja odebrałam wyniki moczu, gdzie pojawiły mi się delikatnie leukocyty więc nie wiem o co kaman - w piątek wyjasnie to u gina bo coś to na pewno oznacza:( A poza tym glukoza wyszła dobrze-tak mi się wydaje. Poprawcie mnie dziewczyny jesli coś źle zinterpretowałam:
-I pobranie krwi przed wypiciem glukozy - 83mg/dl (zakres 70-100)
-II pobranie krwi po wypiciu glukozy - 107mg/dl (tutaj zakresu brak)
Z tego co wyczytałam na różnych stronkach, to jesli drugie badanie mieści się od 60-140 to jest wszystko ok, ale mogę się mylić.
Życzę miłego, udanego dzionka bo pogoda z tego co widzę to do banii:(

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

kama75 wyniczki glukozy chyba idealne:) a leukocyty- jeżeli pojedyńcze to nie ma chyba problemu- jeżeli więcej to znaczy ze jakieś zapalenie pęcherza lub cosik takiego chyba.
oj czyli proszę się zakwaszać (podobno w niskim pH moczu te złe bakterie giną- czyli wskazane kiszone ogóreczki:))
widzę kama że my prym wiedziemy jeżeli chodzi o stażowe- moja teściowa twierdzi że po 7 latach to już się z urzędu chłop do wymiany nadaje- ciekawe że swojego jakoś nie chciała wymienic:D

a mi brzdąc coraz bardziej buszuje- wczoraj nawet udało mu się raz tatę kopnąć:)- to dobrze bo przynajmniej trochę mnie uspokajają te jego kopniaczki -tym bardziej że teraz juz jestem pewna że to kopniaki a nie skręt jeli:) i czuć je już codziennie a nie jak wcześniej tylko w pozycji na płasko i jak mu się zachce:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Karwenka - dziękuję bardzo za odpowiedź, troszku się uspokoiłam:)) Na wyniczku jest napisane, że występują ślady leukocytowe więc tak jak mówisz, pewno to nic takiego.
A teściowa Twoja ma niezłe poczucie humoru, prawie takie samo jak u mojego męża - dobre, dobre...hehe:) Bo mój mąż powtarza, że kobieta po 10 latach jak ma honor to sama odejdzie hehehe...wariatuncio jeden hehe:)))
Wiesz co Karwenka a gdzie jest twój suwaczek? Zaserwuj sobie małe odliczanko, będzie nam łatwiej:)))

Laseczki, czy Wy też tak psikacie bez powodu????

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za miłe przywitanie :)
Czytam was już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz zdecydowałam się odezwać :)
Ja czuję się rewelacyjnie , poza zgagą ktora mnie dosyć często łapie - nie dolega mi absolutnie nic . No i może jeszcze siusam bardzo często co dla mnie jest nawet dosyć zabawne bo przed ciążą wystarczały mi 2-3 wizyty dziennie w toalecie :)

Kurczę , widzę,że większośc z Was to mężatki a ja tak sobie na kocią łapkę żyję ...;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj malutka dala mi znac :D niestety nie kopie mnie jeszcze ale sie prezy i wygina coraz mocniej i dobitniej. do tej pory kilka razy mi sie to tylko zdarzylo ale dzisiaj to bylo takie mocne jakbym pod skora miala pilke do tenisa taka gulka a pozniej zniknela. Nie moge sie doczekac az zacznie mnie kopac wtedy moze bede spokojniesza. Kacperek tez raczej mnie nie kopal tylko sie prezyl i plywal jak wodny wezyk. Mam nadzieje ze tym razem bedzie mi dane poczuc bardzo mocne i zaawansowane kopniaki juz sie nie moge ich doczekac. :)

No i jutro usg i juz jest stres czy dzidzia zdrowa, tak sie boje czy miedzy wizytami nic sie nie wydarzylo(z kacprem wlasnie miedzy wizytami sie wszytko popsulo) no i czy nadal tak ladnie rosnie czy nie odbiega od wymiarow OM, boze co za stres no i czy nadal jest moja Paulinka ehhhh .... boje sie rozczarowania (choc wiem ze synka pokocham jak swojego ;))

Kama75 o psikanie chodzi ci o typowe A-psik?? :) Bo jak tak to ja caly czas cycham nigdy mi sie to nie zdarzalo az tak czesto. No i co mnie jeszcze zaskoczylo rano wstaje z calym nosem zawalonym same gile heheh wysmarkam sie i jest ok czyli to nie katar tylko z nocy mnie to lapie, ciaza dziwny stan heheh

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Kati - tak, tak chodzi mi o typowe a psik:D Własnie z rana objawiają mi się apsiki w takich dużych ilościach, że aż moja niunia podskakuje z wrażenia i się pewno zastanawia co ta matka głupia wyrabia?!?!?!? Jeśli chodzi o Twoją Paulinkę to grunt to się nie przejmować a wszystko będzie w jak najlepszym porządeczku:))) Drugi raz los będzie na pewno łaskawszy i nie pozwoli aby cokolwiek się złego wydarzyło...tfuuuu, tfuuuuuu...w ogóle nawet o tym nie myślmy!!!
Vanezzia - małżeństwo czy na kocią łapę, to nie ma żadnego znaczenia-najważniejsze że się kochacie:)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki:)
Bugi ślicznie wyglądałaś piękna z Was para:)
Czekam na więcej zdjęć dziewczynki
Katija również poprostu ciągle kicham, najczęsciej jak jem niestety to jest masakra, i siusiu też.Ja jak jeszcze nie wiedziałam ze jestem w ciąży to nie mogłam wytrzymać nawet na zakupach, raz nawet musiałam wybiec z marketu i miałam ze sobą puszke fanty z pracy z automatu i zatrzymała mnie jakas baba twierdząc ze to puszka z tesco, zanim znalazłam naklejke na moją puszke i wyjasniłam cała sytuację ciagle mówiąc ze musze siku,prawie nasikałam w majty:)potem poszłam do tej kobiety po toalecie z pretensjami-troche dało mi do myslenia i kupiłam test:)

Fajnie że macie za soba małżenskie stazowe - za miesiąc dołaczy do Was świerzutki osesek:))))

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze Wam tylko powiem że martwie sie troche tym ze słabo czuje Dzidzię tylko wtedy jak leze wieczorami z podpartymi plecami - jak tak czytam ze Wy już czujecie albo Kamajak kichasz , to ja tak nie mam, jak poczuje wogóle w ciagu dnia cos to jest święto bo tak to raczej nie:(
Karwenkamnie się wogóle wydaje ze męzczyzni czasem cięzko pojmują pewne sprawy i dużo czasu im to zajmuje a gdyby na jeden dzien zamieniliby sie z nami nie zrobili by połowy tego co my, ja wkoncu dostałam piekne tulipanki i obietnice sprzątania łazienki,ale zobaczymy jak bedzie w praktyce

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Dana P. - nie martw się, ja też aż tak mocno nie czuję niuni, a brzusio dopiero zaczął mi rosnąć więc może niebawem cosik zacznie się dziać. Jedyne co zauważyłam to takie plumkanie i dziwne burczeniu w brzuchu. A gdy psikam to nie umiem się powstrzymać i wydzieram całą papunię aż boję się że mi twarz rozniesie i wtedy dopiero odczuwam, że coś tam w brzuszku podskoczy a przy okazji trochę nawet zaboli. Tak więc główka do góry:))) Musimy czekać:)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Bugi, Katarzyna śliczne zdjęcia. My 7 lipca będziemy mieć 4 rocznicę ślubu
Co do ruchów to ja czuję coraz mocniejsze. Wczoraj jak się położyłam to moja mała rybka tak pływała, że śmiałam się w głos, a mój piękny patrzył na mnie jak na wariatkę;-)
Dziś miałam mało przyjemny dzień, bo byłam na pogrzebie babci:36_2_58::36_2_58: Zmarła z powodu perforacji jelita(miała guzy wielkości 5-7 cm). Najpierw prawie 2 godziny jazdy, potem msza, cmentarz, stypa i znów 2 godz w samochodzie. Jakoś dałam radę, ale teraz dopiero schodzi ze mnie cały ten stres i czuję, że brzuch mam taki napięty. Idę wziąć kąpiel i do łóżeczka. Wam też puchną już nogi? Mnie strasznie opuchły, ale myślę, że to przez to długie siedzenie
Miłego wieczorku Kochane

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że zdjęć przybywa:). A my się chyba coraz lepiej poznajemy:). Wiecie, mnie się wydaje, że każda panna młoda wygląda, pięknie, wyjątkowo i niepowtarzalnie:), także Dana nie ma się czym przejmować, Ty też będziesz na pewno ślicznie wyglądać:), a na intensywne ruchy dzieciątka naprawdę możesz jeszcze poczekać, bo to Twoja pierwsza ciąża. Przy każdej kolejnej szybciej czuje się ruchy. Ja już czuje je niby od miesiąca, ale to są ciągle ruchy delikatne, a z Lenka, gdy tylko poczułam ruchy, to od razu były to porządne kopniaczki, które utrzymały się już do końca ciąży:). Także życzę cierpliwości wszystkim pierwiastkom:)

A ja dziś jakoś kiepsko się czuję... Nie wiem, czy złapałam jakiegoś wirusa, bo z rana zebrało mi się na wymioty, mdliło mnie cały dzień, żołądek pobolewał... I po południu zdolna byłam tylko do poleżenia w łóżku. Dobrze, że córcia była dziś wyrozumiała i grzecznie się sobą zajęła. Przeszkodziła mi tylko na parę minut, żebym jej przeczytała Franklina:). A może to stres przed jutrzejszym usg... Mam nadzieję, że wszytko w porządku... Idę zaraz pod kołderkę, bo jakaś senna jestem. Dobrze, że chociaż nie śnią mi się koszmary:)

Właśnie zauważyłam Twój post Rachotko... Odpoczynek dobrze Ci zrobi, nic więcej nie pozostało, bo miałaś naprawdę wyczerpujący dzień i myślę, że właśnie dlatego spuchły Ci nogi.

Dobranoc gwiazdeczki:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...