Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień doberek :)
Jejka biedna Lolaminola:( Wszędzie gdzie czytam i natykam sie na fora czy artykuły w tym temacie, to piszą, że po odejściu wód płodowych lekarze dokonują CC bez jakiejkolwiek konsultacji. Myślałam, że choć jeden przypadek znajdę gdzie będzie logiczne wytłumaczenie dlaczego doprowadzają kobietę do takiego stanu i pozwalają jej się tak męczyć. To jest jakiś obłęd!!!! Choć tak do końca nie wiemy co się na prawdę stało?! Ale sam fakt - maluszek jest słabiutki i bez gadania powinni zastosować CC!!! No ale wszystko w rękach Boga za pośrednictwem oczywiście lekarzy.
Przepraszam, że nie odnosze sie do wszystkich postów ale obiecuję, że jak wrócę z wojarzy to dam znać:) Jadę do kumpeli z samego rańca poszperać w towarze, który otrzymała z Anglii do swojego lumpexu:)
Yvone - powodzonka na badanku, i oby maleństwo pokazało swoją zawartość między nóżkami:))) A mężowi życzę dużo wrażeń podczas usg:)
Dana - jeja jak te nasze maleństwa rosną:) Super waga i nie martw się że dzicia jest starsza, ja mam taką samą sytuację, że moja Lenka weszła już w 31tc i wcale się tym nie martwię:)))))

U nas też przepiękna pogoda:)))))))))))))))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja uwazam ze zle robia z Lolamaniola, widzialam duzo maluszkow po cc i po sn i te po cesarkach zawsze byly w lepszym stanie. Nie wiem po co mecza ja i maluszka porodem i skurczami dla takiego malucha to wysilek i mam nadzieje ze nie objawi sie wylewami(czesto tak bywa) Boze mam nadzieje ze ominie ich to wszytko i maly tylko przytyje i wyjdzie zdrowy do domu. Tyle przeszli wiem jaki to jest bol bo za wszelka cene chce sie zatrzyamac dziecko jeszcze w srodku, rozum mowi ze tak bedzie lepiej jak sie urodzi a serce krzyczy. No i ten bol jak lezysz na sami bez dziecka i bez brzucha. Yvone przekaz Lolamanioli ze doskonale wiem co teraz przezywa i jestem z nia jak i inne dziewczyny.

Dana slicznie ze mala juz taka duza i jak mowilam dzieci rosna skonkowo moj kajtek ostatnio byl tez tydzien do przodu.No i super ze Ringus juz w domciu, silny piesek i juz niech nie martwi pancie.

Yvone piekny brzusio, az milom popatrzec. No i trzymam kciuki za wizyte i plec maluszka:D No i ja dzisiaj tez ide na wizyte i tez podpatrze mojego Kajtusia.

No a mi chyba cos zaszkodzilo ja ogolnie mam slaby zoladek a w ciazy juz przeciez mialam ze cos mi siedzialo jak nie papryka to pomidor. Teraz tez jakies cholerstwo. Biegunke mialam tylko wieczorem rano zwymiotowalam polezalam wypilam herbate mietowo i pepsi(zawsze mi ruszla zoladek) i o 14 zjadlam co nieco do wieczora glowa mnie pobolewala ale dzisiaj juz wstalam jak nowo narodzona.
No i chyba dopadly mnie hemoroidy :zmartwiony: wczoraj podczas kapieli wyczulam kolo odbytu takie dwa guzki to to???Po tej biegunce mi wyszly?? Nie boli mnie ani nic. Nie wiem sama.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

jejciu- jak tez cały czas się zastanawiam nad taktyką lekarzy- ale wierzę ze wiedzą co robią- tym bardziej że lola pisała ze jest w wyspecjalizowanym szpitalu- i wierzę że nawet te dwa dni zwłoki przy podanych sterydach sprawią że mały lepiej będzie oddychał i miał lepszą kondycję- może jeszcze ją dokarmiają w międzyczasie jakąś glukozą albo co..... ogólnie cały czas myślę i się modlę żeby wszystko było dobrze.
kati dobrze że ci przeszło- czyli po prostu coś nie spasowało zołądkowi, co do hemoroidów to ja też w końcu nie wiem jak wyglądają.. mi się też zrobiły takie 2 uwypuklenia jakby fałdki większe przy odbycie, no i nie wiem bo nie bolą, nie swędzą więc nie wiem...
Yvone brzuszeczek śliczny.... i sama jestem ciekawa co tam nam oznajmisz po wizycie!
dana no to super z tą twoją szyjką- chyba to niepakowanie torby przez ciebie pomaga:D tylko słuchaj lekarza i naprawdę się oszczędzaj! a piesek słodki- u mojego męża w domu zawsze były spaniele (to chyba spaniel albo podobny?) no i nie ma bardziej uśmiechniętych psów niż one!
myszka ten b~ól kosci to nacisk dziecka na jakiś nerw- mnie nie kość ~łonowa ale dupa boli, właśnie z promnieniowaniem na nogę- boże- przekręcenie się w ~łóżku to mordęga!
a ja zaczynam pranie i jutro w nocy wyjazd na wczasy! tak więc dziewczynki nie bójcie sie jak zniknę na tydzień- aż się zastanawiam jak ja was doczytam później- tak więc afirmacja- po przyjeździe mozemy się na lody umówic.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

i już po.. maluch rozwija sie prawidłowo, serduszko, główka, mózg, śliczne i prawidłowo rozwinięte. jest ułozone główką w dół, ale dupką sie odwróciło i nadal nie wiemy..:/ pani doktor powiedziała, że z budowy anatomicznej i jej doświadczenia może zaryzykować, ze to chłopak, ale pewności nie może mieć.. a ja nawet nie widziałam dziecka.. jestem taka zła na to badanie. mój mąż tylko patrzył na monitor, ale pani doktor dość szybko przeprowadziła badanie, więc tez trochę zawiedziony i zapowiedział mi, że mam zadzwonić i zapisać nas na prywatne usg. a! i jeszcze termin porodu według usg to 17 września, a według miesiączki 15, więc praktycznie żadna różnica.
mam niską hemoglobinę i ma mnie mąż pilnować z jedzeniem, a i dostałam receptę na Sorbifer Durules. no i waga od ostatniej wizyty miesiąc temu: +1,8 kg, czyli ogólnie od początku ciąży +7,8 kg. ciśnienie dobre.. choć teraz to mam podniesione, ale tak to jest na nfz.. nigdy nie będzie idealnie;)
pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki

Niedawno wstałam i popijam kawusię .

Jestem już od rana podekscytowana bo wieczorem idę na wizytę do prywatnej mojej lekarz i
oczywiście jestem już nakręcona ,że zobaczę malutką :smile_jump:

Mam nadzieję,że wszystko będzie w porządku ..

Własnie się ważyłam i wygląda na to ,że od początku ciązy przytyłam jakieś 5 kilo- to chyba troszkę mało jednak - muszę chyba zacząć więcej jeść...

myszka- ja też czuje kośc łonową , wcześniej nie bardzo wiedzialam gdzie jest
zlokoalizowane to "coś" co czuję przy chodzeniu ale teraz już wiem ,ze to wasnie kośc łonowa, czasem mam wrażenie jakbym miala tam w środku mega zakwasy , zwłaszcza jak leżę i chcę się przekręcić na bok.. Bardzo głupie wrażenie ;)

Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

jejku dziewczyny dopiero zdążyłam was doczytać tak mniej więcej... są na nas znajomi na tydzień i jesteśmy w domu pod miastem i tylko net bezprzewodowy i brak czasu i nic nie ogarniam!
Lolamaniola! oby wszystko było w porządku! tyle czekali na to maleństwo, że musi być dobrze! trzymam kciuki i czekam na wieści!!!ciągle myślę o nich...
Dana mi z usg termin wyszedł na 20 sierpnia...
w ogóle ostatnio gorzej z moja psychą... wkręcam sobie coś ciągle, ale może to taki nastał czas dla nas bo widzę, że wiele z was też szaleje... po tym usg lekarz mówił że wszystko ok, ale ja oczywiście wymyślam problemy, że jakieś nieproporcjonalne będzie maleństwo itd.
dziś próbuje iść do lekarza, ale nie wiem czy mi się uda bo się nie zapisałam a on idzie na urlop i dziś moja ostatnia szansa!
karwenka miłego wyjazdu! odpoczywaj i wracaj zrelaksowana!
Venezzia no przytyłaś niewiele, ja mam 7,5 na plusie! ale teraz maluchy zaczęły tyć nam mocniej i chyba trochę trzeba im więcej dostarczyć towaru:)
Yvone o to musicie być cierpliwi, taki przekorny ten wasz maluszek! ale najważniejsze że wszystko ok!
trzymajcie się!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Yvone-nie smuć się :) Ja tez zawsze mam niedosyt po USG , ciagle czuje sie zawiedziona bo a to się nie tak ułoży małutka, a to sie zasłaniała , a to mój lekarz 3/4 czasu oglada coś co tylko ona wie co to jest :))
Po ostatnim USG nawet nie mam ładnych zdjęć bo jakieś takie sobie mi "popstrykala" i tez bylo mi smutno . Ale głowa do góry- przecież najważnijesze jest to ,że z Twoją dziecinką jest wszystko ok :)To się tak naprawde tylko liczy :)

adarka-to prawda, im bliżej do Wilekiego Finału tym bardziej widzę nas wszystkie ograniają chwile zwątpienia, jakieś głupie mysli kołaczą się po głowie :) Do tego ta paskudna pogoda która też jakoś tam wpływa na nasze sampopoczucie ...
A co do "paliwa" dla naszych maleństw chyba rzeczywiscie w 3 trymestrze trzeba bardziej przyłożyć się do wiosłowania łyżką ha ha . W końcu chcemy aby były silne i mocne !

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

tylko ja dziś nic nie zobaczyłam, bo mi monitora nie obruciła nawet na moment.. mój mąż tylko patrzył i myślałam,ze jemu pokazuje a później mi odwróci monitor żeby nie tak co chwila machać nim.. a ona kazała mi wstać i sie wytrzęc .. i na początku jak wychodziłam to jeszcze byłam w euforii , że wszystko jest oki , ale teraz tak siedze i sobie uświadomiłam, ze nie widziałam sowjego dziecka i płakać mi się chce..:( tak jakoś mi po prostu smutno..

Odnośnik do komentarza

Yvone- no tak to niestety jest w naszej służbie zdrowia ...

Sprzet jest przeważnie kiepskiej jakości , lekarze - także różni .
Jeden sie przyłoży do swojej pracy , drugi ma w dupie - byle szybciej , byleby odwalić robotę...

Ja mialam taką kuriozalną sytuację ,że moja państwowa lekarz jak usłyszała,że badania USG bedę sobie wykonywać we własnym zakresie prywatnie , powiedziała : "To dobrze bo na tym sprzecie u nas to ja sama ledwo co widzę"

Najlepiej będzie jak na następny raz umówicie się z mężem na badanie USG prywatnie. Wtedy zrobią ci je bez łaski , nie na szybko w myśl złotej zasady: płacisz - wymagasz :)
Wtedy ty bedziesz spokojniejsza a mąz usatysfakcjonowany.

Widzę ze mieszkasz w Zielonej Górze więc myśle ,że koszt takiego badania nie powinien przekroczyć 150-200 zł ( pewnie nawet będzie to mniej )

Jak masz się smucić to zafunduj sobie prywatne badanie i już :)
Pamiątka na całe życie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

no własnie zastanawiamy się nad prywtnym usg, ale jak to w życiu każdy grosz skrupulatnie przeliczany. niby nie dużo 150 zł, ale zawsze to 150 zł. i to taki dylemat, bo w sumie tylko zaspokojenie swojej "zachcianki", ale taka zachcianka, która pomaga normalnie psychicznie funkcjonować i tak źle i tak nie dobrze.. jak mąż wróci w pracy musimy usiąść i przedyskutować ta kwestię. podejrzewam, że ja teraz bardziej emocjonalnie do tego podchodze niż powinnam i za chwilę znów będę się cieszyć , ze wszystko jest dobrze, ana to , ze nie widziałam malucha to machnę ręką.. weź tu zrozum babę w ciąży;)
ale dziękuję za wsparcie:) juz mi trochę spada ciśnienie, więc moze za chwile zupełnie przejdzie:)

Odnośnik do komentarza

Yvone szkoda ze nie dala ci popatrzec :( nic by ją to nie kosztowalo a kobieta ma tyle frajdy jak sobie zerknie na malenstwo..nastepnym razem sie dopomnij ;)
nasze łobuzy to sie chowaja przed usg i nigdy buziek nie moge poogladac - Marysie to jeszcze sie udaje przydybac ale Gosia to tajniak pierwsza klasa - jeszcze jej buzi nie widzialam a mialam juz 2 usg w 3d... taka cwana ;)

Dana P. wyslalam Ci na PW namiary na posciel :)

Dzis jedziemy po materacyki!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

no dla niej to takie normalne, że może nie pomyślała, że ja tez chciałaby zobaczyć.. a nie ważne..
a co do materacyków- to ja jestem przed zakupem i tak się zastanaweiam jaki jest najlepiej. ten dwustronny- kokos gryka? co juz doświadczone mamusie polecają?

Odnośnik do komentarza

Yvone kurcze wiem że 150zł to dużo, bo sama płacę tyle za usg, ale należy ci się (nie widziałaś dzidzi, nie wiesz jaka płeć), mój ginio to nad leżanką zainstalowany ma drugi monitor specjalnie dla pacjentki więc zawsze widzę przebieg całego badania usg (trzecie usg które będę miała w przyszłym tygodniu w cenniku mojego ginia jest już tańsze, najdroższe jest prenatalne i połówkowe). Co do materacyka ja mam po córkach, gryczany,ale chyba bez kokosu.
karwenka wydaje mi się że Ivi pisała że nie bardzo będzie miała dostęp do internetu, ja mam jej numer ale tylko angielski, miała mi przesłać drugi jak będzie w Polsce, ale pewnie zapomniała. Też jestem ciekawa czy była już u polskiego ginia i czy robiła badania, mam nadzieję że wszystko u niej ok.

Ja dzisiaj poprałam ubranka i pościel dla małej. Dziewczyny ani się obejrzymy a nasze skarby będą już z nami, przecież dopiero co pisałyśmy o naszych nudnościach i wymiotach.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Yvone szkoda,ze nie widzialas robaczka,ale tyle juz sie naczekalas,a duzo juz nie zostalo i wezmiesz malenstwo na rece. No ja to ostatnie usg w UK mialam 3 maja,bo tu niestety robia tylko 2 skany,co uwazam,ze jest glupie. Ale bylam w PL pod koniec maja i zrobilam sobie 3d...:) teraz juz mi zostaje czekanie do porodu,zeby Patryczka zobaczyc. Yvona ja pochodze z okolic Zar,takze do Zielonej mam rzut beretem. Heh

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Ja sie ciesze dziewczyny ze Mała bedzie szybciej z nami tylko taki szok mnie ogarnoł ze kurcze juz szybciutko sie szykujemy bo dwa miesiaczki zleca jak z bicza i bedzie w naszym domu DZIECKO, tez mam jeszcze jakies takie a najbardziej to mi płakac chce o to ze nie moge sobie pojsc pooglądac ani pokupowac nic, kur..wszystko Paweł juz powiedział bedzie sobie sam jezdził, nie tak to chciałam zeby było, nie nawidze bezczynnosci i powoli mi siada na głowe dni sklejaja sie ze soba wszystko jest takie samo nie ma nawet po co sie starac nie ma po co wychodzic z łozka, u nas taka piekna pogoda za dwa tygodnie miałam byc nad morzem i co..... łózko
Yvone nie martw się kochana ja wiem ze serce boli, przegadaj to prywatne z M bo to naprawde pamiatka na zawsze ja jak mi źle włanczam płyte z dzidziusiem i to pomaga, anemia sie nie przejmuj ja tez mam biore BIOFER juz drugi chyba miesiac, tylko przygotuj sie ze to juz do konca ciazy pewnie,a tak bardzo mnie cieszy że wszystko u Was w porzadku
Karwenkatak to spanielek, cały czas merda ogonem mój przyjaciel całodobowy, nie dałabym rady bez niego(to najdłuzszy od 17 roku zycia moj okres bez pracy) moze to głupie ale jestesmy tak przywiazani do siebie wychowalam od a do z. A z ta torba to powiem Ci tez pomyslałam o tym jak mi powiedział ze zaplanował dla mnie szpital na swoj urlop

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

no właśnie podzwoniłam po kilku gabinetach i 4d znalazłam ze zdjęciem 150 zł, a z płytą 250zł, to najtańsze. a tak powiem, ze tylko w kilku miejscach jest 3d. zobaczymy. mąż każde dzwonić i umawiać, ale to jeszcze poczekam na niego.
myszka z tymi kilogramami tez nie nalezy przesadzać. jak robiłam według BMI to mi wyszło, ze mogę przytyć max. 12kg w całej ciązy, a trzeba pamiętać, żeby nie jesć za dwóch - tylko dla dwojga!!!
Dana P... zleci, zleci.. ja sie boję , że nie zdążę sięwyrobić ze wszystkim.. ale oby nie. a co do mojej anemi to minimalnie poniżej normy, ale kazała brać tylko 2 tyg z tego co zrozumiałam, a następna wizyta za miesiac.

Odnośnik do komentarza

Yvone widzisz jaki M super od razu sie zgodził.Własnie ja tez miałam dwa tyg brac a sie zrobiło do konca, bo po 2tyg twoj uk krwionosny wysyła pierwsza odpowiedz ile zdazył nadrobic i jak za mało to zlecaja do konca przynajmniej tak mowił moj gino. troche drogo u Was z tym 3d-4d.
ja płace 200zł z płyta ale widzisz co miasto to cena

ja sie wziełam za gotowanie zeby sobie humor poprawic i podziele sie z Wami.To moj przepis na spagetti wegetariańskie przywiozłam z Włoch:)
dwie puszki pomidorów całych w zalewie
4-5 zabkow czosnku
puszka kukurydzy- jak ktos nie lubi to zamienić no cos dobrego
zioła bazylia oregano
ser ja daje co mam mozzarelle parmezan albo zółty
przygotowanie:
grzejemy oliwe lub olej wciskamy czosnek delikatnie mieszamy chwile zeby sie nie spalił mozna sypnąć solą, dodajemy kukurydze chwilke czekamy i dodajemy pomidory pokrojone ale pokrójcie same bo te krojone sa do d... i czekamy az sie podgotuje potem zmniejszamy ogien dodajemy zióka i czekamy jeszcze chwilke, osobnio gotujemy makaron i najpierw go kładziemy na talerz polewamy sosem(nie łączymy) ser i na momeny do piekarnika.
To naprawde szybka dobra i tania rzecz u mnie na plus to ze bez sztucznych składników.
juz sie nie moge doczekac az zjem...tyle mojego

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

tak, on to w ogóle wymyslił, żeby pójść prywatnie ( chyba też czuje niedosyt po tym usg..), a ja to jestem ta racjonalnie myśląca, która wszystko przelicza i kalkuluje...;)
a spagetti robię często i to na różne sposoby i to podobnie do Ciebie. mmm. pycha. już się głodna zrobiłam. a ja dziś gotuję botwinkę, bo mi się zachciało;)

Odnośnik do komentarza

Widzę, że smutasków ciąg dalszy...
Dana, myślę że i tak wiele pozytywów od lekarza usłyszałaś, malutka już nie taka malutka:) i to super, zwłaszcza po tym, co ostatnio przeszłaś:). A tego leżenia Ci współczuję, bo sama sobie nie wyobrażam tak na dłuższą metę, ale czego się nie zrobi dla dzidzi... Mnie moja też często zmusza do leżenia i ostatnio tak mam, że jak dłużej pochodzę lub postoję, to mnie ciągnie w dole brzucha, a jak usiądę, to się Lidzia rozpycha:), tak źle i tak niedobrze, ale cieszę się, że już dużo rzeczy mam zakupione, bo to chodzenie po sklepach jednak już nie dla mnie, zwłaszcza, że znowu gorąco się zrobiło... Dziś byłam na pobraniu krwi i zobaczymy jak tam wyniczki, bo może też mi czegoś brakuje, a w poniedziałek wreszcie wizyta u gina- mój właśnie wróci z urlopu.

Ivone, Ty też masz powód do radości, bo z dzidzią wszystko dobrze:). Powiem Ci, że moje obie panny na usg się ładnie pokazywać nie chciały, a że też robię w ramach nfz, to nie ma czasu, aby czekać, aż się dziecko ładnie ułoży- wtedy skupiają się tylko na najważniejszych parametrach... Ale jak możecie to idźcie prywatnie popatrzeć lepiej, chociaż nie wiem czy na usg 3d nie jest to już za duże dziecko, żeby wszystko ładnie było widać...

Kati, super, że Ci przeszło, bo już się bałam, że to jakaś jelitówka...

Karwenka, Adarka udanego wypoczynku życzę, a Ivi pisała, że skontaktuje się z nami, ale jak trochę się nacieszy rodzinką, podejrzewam, że nawet nie ma czasu na neta wejść:)

A spagetti to bym chętnie zjadła, ale mąż i Lenka nie lubią, więc sobie samej nie chce mi się robić:(. Szkoda, że mam tak do Was daleko, bo bym wpadła objeść Was;)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...