Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

a,no i pochwale się, że mieliśmy dziś całkiem dobrą noc :) Ewa w zasadzie sie nie przebudzała, teraz tylko od 5,kiedy już nie śpię, ze 2 razy, i synek mój kochany też przespał całą noc w swoim łóżeczku!:) nie przyszedł do nas ani razu! owszem chciał pić 2 razy,ale pił w swoim łóżeczku. Te jego wędrówki do nas męczące, choć jak tak śpi obok mnie, jak kładzie mi rękę na twarz, jak zasypia patrząc mi w oczy, to bezcenne chwile, ale potem trzeba go odnieść itd. I tak pare razy w nocy, więc ten romantyzm troche znika ;) no ale dziś pięknie spał u siebie :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry kochane :-)

No nas dzis przywitała brzydka pogoda, szkoda, a już mialam plany gdzies z malym wyruszyc na łono natury na jakis kocyk czy cos , no ale musimy to przelozyc na inny dzien niestety :-( Za to wczoraj pogoda byla piękna i zesmy spacerowali prawie caly dzien :-) byla moja mama i poszlismy na takie fontanny maly zachwycony :-) napewno z milą checią by tam pobiegl i sie popluskal jak inne dzieciaczki he myslalam, ze mi z rąk wyskoczy tak mu sie podobalo :-)

Yvone kochana napewno przezyłaś to strasznie pierwszy taki upadek Kalinki, oczami widzialam calą tę sytuację... No ja już tez przeżyłam kilka upadków malego, bo wszedzie sie wspina juz cudak i oczy naokoło głowy trzeba miec, no ale czasem nie wystarczy nam tego refleksu niestety, na szczescie Alanek nawet jak się uderzy to az tak bardzo nie krzyczy kilka sekund i sie smieje cudak, choc dzis tez zaliczył trochę bardziej polesny upadek :-( trzymal sie za swoj samochodzik pchacz i chcial wstac, a ze nie ma takiej rownowagi jeszcze to razem z tym samochodzikiem sie przewrocil, alez plakal bidulek :-( myslalam, ze tez krew mu sie poleje, ale na szczescie nie i obysmy mialy tyle refleksu, zeby nam sie udawalo uchronic nasze dzieciaczki przed tymi upadkami. No a co do męża to wiem jak to jest, tak samo mialam, ale jak maly byl z nim i sie uderzyl to juz cicho siedzial, taki tatus z niego.

Agusmay no oby wiecej takich nocek :-) spokojnych i przespanych :-)

No i też dołączam się do życzen dla Kajtusia i Klaruni buziaczki dla was :-)

Afirmacja no śliczna ta opaseczka jest :-) jesli to ten biznes to śmiało możesz probować bez obaw, ja sama gdybym miała córeczkę z miłą chęcią bym ją wystroiła w taką opaseczkę :-)

No a mam pytanko kobitki czy wasze dzieciaczki ciagają smoka?? Bo ja swojemu daje jak zasypia i bez smoczka napewno by nie zasnął po czym jak już zaśnie ładnie to go wypluwa tak to mu nie daje, w nocy też nie ciąga... jakie wy macie podejście do tego i do kiedy planujecie dawać?? Bo ja myślę, żeby może tak do roczku, a później go odzwyczajać jakoś... bo jak widzę jak synek mojej siostry ma 2, 5 roczku prawie taki wielki koń i on ze smokem to nie podoba mi się to bardzo .... Co wy myslicie na ten temat???

A i kolejne pytanko kochane a jak wy usypiacie swoje szkraby, bo mój odką zaczął zabkować to taki grymas był i przyzwyczaił się u mnie na ręku, nie powiem uwielbiam jak się do mnie przytula, ale poźniej jak bedzie wiekszy to lipa takiego chłopa lulać na ręku, aj i też mam z tym problem :-(

Cos jeszcze mialam sie was zapytac, ale zapomnialam, hm pozniej napiszę jak mi sie przypomni :-)

No to ja mykam coś porobic w domku póki maly spi :-) poźniej zajrzę do was :-)

No Kama to juz o nas zapomniała i Tajki??? Co tam u was??

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana.

U nas całą noc lało, teraz też brzydka pogoda, a miałyśmy iść na spacerek do parku.

Sylwuńka ja ostatnio widziałam dziewczynkę ok 3-4 lata ze smokiem! Mówi coś i nawet tego smoka nie wyjęła. Ja planuję moją już do roku odzwyczaić, teraz dostaje tylko do spania. Śmiać mi się chce, bo wieczorem jak idzie spać to w jednej ręce trzyma butelkę i pije, a w drugiej ma już przygotowanego smoka. Co do zasypiania to odkładam do łóżeczka i śpi, na szczęście nie mamy z tym problemu.

agusmay i tak to my mamy rozerwane między tym co dobre dla dziecka, a tym co jest miłe.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

hello.
my dziś na nogach od 6, ale dość ładnie noc przespała, bo tylko ok. północy coś zajęczała, ale spała dalej. teraz jesteśmy już po drugim śniadanku. Kalinka pięknie zjadła paróweczkę, później popiła z nowego kubeczka. chyba już nie pamięta o wczorajszym upadku.oby.

dziś buziaki dla Klarci i Kajtusia:*:* najlepszego maluszki:)

agusmay cieszę się, ze noc u Was dobra:) wyspana mama to szczęśliwa mama;)

rachotka masz rację nie da się uodpornić, ale to był mój pierwszy tak poważny upadek Kalinki, jeszcze ta krew, ona strasnzie płakała. przyznam sie spanikowałam.

Sylwuńka co do smoka to ja daję tylko wtedy kiedy widzę, ze jeszcze by coś pociągła z butli i usteczka szukają. wtedy sie uspokaja i jak zaśnie to wypluwa. na te przebudzenia nocne szykuję, ale nie zawsze daję. i tylko wtedy daję smoka i mam nadzieję, ze powoli już sie będziemy odzwyczajać. ogólnie planowałam w ogóle nie dawać, ale nie karmiłam piersią a Kalinusia miała silny odruch ssania i nawet lekarka poradziła, żeby podać. ale myślę, ze rok 1,5 roku to ostateczna granica.
co do usypiania to moja zazwyczaj przy butli przyśnie, więc śpiącą ją odkładam. ale chyba muszę sie zmobilizować, zeby po kąpieli kłaść ją do łóżeczka i na leżąco karmić.

a wczoraj moja córcia sama wsiadła do swojego fotelika bujaczka. w szoku byłam. najpierw przy nim wstała, a później nie mam pojęcia jak, ale zapakowała sięna niego, usiadła i szczęśliwa sobie brawo biła.
tak mówię, ze teraz to ten najgorszy moment, kiedy chce chodzić, próbuje , a jeszcze nie do końca jej wychodzi..
miłego dzionka:)

Odnośnik do komentarza

Yvone to zadowolona Kalinka z tego kubeczka? Bo kupiłaś ten 360 z lovi tak? Właśnie się nad nim zastanawiam
Sylwuńka Kacperek bezsmoczkowy;-) Zasypianie u nas temat rzeka. Ostatnio coraz częściej zasypia sam w łóżeczku. Tzn nie sam bo muszę go klepać po pupie albo głaskać po plecach. Przedtem zasypiał w huśtawce. Teraz czasem też mu się zdarzy. Jak już jest marudny bardzo, płacze to go wkładam. Zasypia błyskawicznie a potem go przekładam. Wieczorem zasypia przy cycu. W nocy to jak zacznie się kręcić, podnosić jak lunatyk to go biorę do cycusia i momentalnie zasypia. Nawet nie zapalam światła.
Agusmay moja myszka od początku była uczona sama spać. Czasem jak w nocy wstaje siku to przychodzi do nas, ale się wierci kręci a potem stwierdza, że chce do siebie. Rozczuliła mnie za to dzisiaj. Dawałam małemu cyca wieczorem i usypiałam a ona okryła nas kocykiem i mówi:"dobranoc mamusiu i Kacperku kocham Was" Strasznie miło mi się zrobiło.
My dziś byliśmy na szczepieniu Kacpra i bilansie Majki. Kacpero waży 8400;-)
Całuski dla solenizantów dzisiejszych

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry!
u nas dziś deszczowo, okropnie:/
Kalinka się przebudziła dziś o 6 z takim płaczem, że nie mogłam jej uspokić dłuższą chwilę. w sumie wczorajsza popołudniowa drzemka też sie tak skończyła.nie wiem, czy coś złego się jej przyśniło, czy taka głodna była, czy coś ją bolało. ale martwi mnie to, bo ona zawsze po przebudzeniu była radosna, uśiechnięta, rozgadana.
Dałam jej butlę, przysnęła wtulona we mnnie i spałyśmy jeszcze do 8:30. no i już obudziła sie normalna. zaczęła śpiewać, uśmiechać się.
co może być przyczyną tych jej płaczy po przebudzeniu?
rachotka tak ten 360 z lovi. bardzo zadowolona. dużo ładniej pije niż z tego niekapka z TT z ustnikiem.
z czystym sumieniem mogę polecić ten kubeczek.
a Majusia rozczulająca:)

Hej mamuśki wrześniowe co z Wami?;)

Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane, nie nadgonie ale moze teraz bede bardziej na biezaco.

U nas tez noc straszna, maly sie budzil, nie mogl spac, lezal z otwartymi oczakami i pojekiwal, na rekach sie tulil i jakis taki przestraszony nam sie wydawal :( teraz spi juz godzinke, mam nadizeje, ze odespi i ze to przejsciowe ;( Wstal juz o 6 i na szczescie maz sie nim zajal az do 8 do wyjscia do pracy i ja odespalam te 2 h.

Smoczek - Bolo chyba zaczal sam go odsatwiac, wyjmuje go i wyrzuca coraz czesciej tez przy zasypianiu, takze oby oby...

Co do jedzenia to my troche na bakier, kiepsko Bolowi idzie przezuwania mimo tylu zebow, widze ze jak wiekszy kawalek zejdzie mu na tyl jezyka to jest panika i odruch wymiotny, cholera nie wiem jak to cwiczyc bo szczerze mowiac ja tez panikuje jak tak sie krztusi i rzadko mu daje trenowac i kolo sie zamyka :(

no to tyle sumie, nudy straszne, przyznam wam sie ze czesto lapie dola ze caly kolejny wlasciwie taki sam dzien przede mna, kocham tego mojego baka nad zycie i kocham sie z nim bawic i tulic, ale te powtarzalnosci sa tak starsznie nie mojej naturze, no nudze sie :((( i jeszcze jak jest tak deszczowo i ciemno jak dzis to wogole tylko w leb sobie palnac - ze spaceru nici czyli caly dzien tylko pipipi, slimak slimak, kaczka dziwaczka, a jak robi piesek, ogorek zielony ma garniturek, braaawo, uwazaj na glowe! nie do buzi! AAAAAAAAAAAAAA! oszaleje!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lola oj biedan znudzona kobieto. kiedyś myślałam,z ę też siebędę nudzić, bo codziennie to samo, taki sam rytm dnia. na szczęście nie i współczuję bardzo takiego uczucia. ale przypadkiem nie miej do siebie wyrzutów kochana!
a co z pracą? może choć kilka godzin dziennie pozwoliłoby Ci sie oderwać od tej codziennej rutyny?

a jeszcze miałam Wam pisać, ze moja pannica to już tak śmiga na nóżkach swoich. matę na razie schowałam, bo to takie niestabilne to znalazła sobie nowy "pchacz". odwrócone pudło od zabawek. wczoraj przeszła tak ok. 5 metrów. a jak przy tym dumna z siebie jest:)
a dziś znowu mi się śniło, ze pierwsze kroczki stawiała samodzielnie. kto wie, jak potrenuje może tak jak jej mama, będzie chodzić już jako 9 miesięczne dziecko;)

Odnośnik do komentarza

Yvonne ach jak ja Ci zazdroszcze, ze Ci to nie przeszkadza. Wiesz ja nigdy nie bylam przykladna pania domu, zona, nie bylo codzien obiadu w domu i ja taki niespokojny duch, nosi mnie zawsze... Praca pewnei ze tak ale nei ma mowy na powrot na pare godzin tyg a wiecej Bola nie zostawie, zreszta nei wiem czy i na tyle bym zostawila, no bo z kim? ja tu nie mam rodziny, a ufam jedynie mezowi i mojej siostrze ktora jest w Wawie. Mamy juz zaplanowane zeby Bolo od wrzesnia poszedl dl takiej specjalnej grupy roczniakow w prywatnym przedszkolu, smieszne to takie bo to tylko 3 h x 3 w tyg do wyboru, dzieci tam sie bawia razem, troche spiewaja, klaszcza, jest muzykoterapia. Przedszkole jest wlasnoscia mojej dobrej kolezanki ktra sama swojego synka tam da od wrzesnia i bedzie na miejscu wiec mam pewnosc ze wszystko bedzie na tip top, mysle, ze wiele mam by mnie przechrzcilo ze tak wczesnie dziecko oddaje ale to tylko 9 h na tydz a ja ich desperacko potrzebuje. Musze po prosrtu musze zaczac robic wiecej "doroslych" rzeczy. My do tego przedszkola chodzimy na grille i pikniki w weekendy i tez na imprezy rozne i widze jak zbawinnie taki kontakt z dziecmi i innymi ludzmy wplywa na Bola. Swoja droga jak mysle ze go tam zostawie i wyjde to ciarki mnie przechodza :D ale doswiadczone mamy mowia ze na poczatku i tak sie czlowiek kreci w poblizu ( przedszkole jest w pieknym parku ) - a musze dziewczyny MUSZE, jak poszlam ostatnio na zakupy to sobie kupilam wkladki do butow :| za to przytachalam 3 torby dla Bola... na Boga, gdzie ja sie podzialam?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lola adlaczego jakakolwiek inna mama miałaby miałaby cię przechrzcić. nikt nie powinien dyktowac Tobie kiedy masz dziecko oddać do przedszkola, złobka, babci lub komu innemu, ani oceniać tego. ja wychodzę z założenia, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. jeśli Tobie do szczęścia brakuje oderwania się od codzienności, zajęcia sie sobą, "dorosłymi" sprawami, to jeśli Twoje dziecko wtym czasie będzie pod opieką kogoś innego, a Ty do niego wrócisz z nowymi siłami i ochotą na spędzanie z nim czasu to tylko wyjdzie na dobre!
Ludzie są różni i różne są potrzeby. jedna mama będzie potrzebować się wyrwać, adrugą uszczęśliwia siedzenie w domu. ale to, zę ta druga siedzi w domu z dzieckiem nie czyni jej w niczym lepszej.
Wkurza mnie bo ciągle sie tylko mówi o tym, ze mama wraca do pracy, mama chce robić karierę. i owszem uwarzam, zę trzeba robić kampanie, ze mama wybór, bo tym samym jak promuje się tylko jedno rozwiązanie okazuje się ze te mamy, które zostają w domu z dziećmi nic nie robią tylko się lenią, bo nie chce im się pracować i nie są ambitne. a tak wcale nie jest.
Dla jednej mamy dobre będzie to a dla drugiej tamto i powinien być promowany WYBÓR mamy. a jka wybierze trzeba ją wspierać czy w rozwoju zawodowym, czy w byciu tzw. "kurą domową".
Podejmuj takie decyzje, które pozwolą Ci być szczęśliwą, aludźmi się nie przejmuj co będą gadac. i już!
Spełnienia życzę:*

a my dziś zjdłyśmy jajeczniczkę. bardzo smkowała, bo aż mruczała przy jedzeniu. a później się zdrzemnęłyśmy razem. i dobrze mi to zrobiło, bo przez tą pogodę coś mnie głowa boli.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny.

Lola powiem Ci szczerze, że jakbym miała takie miejsce też by Ninusię tam zaprowadzała, po pierwsze kontakt z dziećmi dobrze robi, bo drugie nie byłaby takim mami- taticyckiem no i przy okazji ja bym miała czas coś dla siebie zrobić. Mimo, że zawsze chciałam siedzieć w domu z dzieckiem to widzę po sobie, że jak za długo nigdzie nie wychodzę to jestem marudna, płaczliwa, wkurzam się o byle co. Teraz pogoda nie sprzyja wychodzeniu i tak jak mówisz rzuca się na głowę :D Jak jest ładnie to jedziemy do znajomej z Ninią na działkę i ona super się bawi na świeżym powietrzu, a ja mam kontakt z dorosłą osobą. Liczę, że niedługo mąż wybierze sobie tacierzyński urlop to będę mogła też sama gdzieś wyjść.

Yvone masz rację, ja też mam wrażenie, że teraz kładzie się duży nacisk na to, że mama ma robić karierę, szybko wracać do pracy, a bycie kurą domową to obciach. Ja lubię w domu siedzieć. Wiadomo, każdy potrzebuje czasu dla siebie, bo jak napisałam Loli za dużo takiej monotonii to też można do głowy dostać, ale i tak wybieram siedzenie w domu z dzieckiem. Sama jak już wiele razy pisałam, zajmowałam się dzieckiem mamy, która robi karierę i wiem jak to wygląda. Ja bym nie chciała tyle pięknych chwil z życia Ninusi stracić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

no a ja właśnie w pracy i pewnie wiele tych pięknych chwil z życia dzieci mi umyka :( ale lubie swoją pracę, chce pracować, poniekąd też musze, bo mój mąż nie utrzyma naszej rodziny, więc jak widać - co komu sądzone, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ;) ktoś kto pracuje posiedziałby w domu, ktoś to siedzi w domu chętnie by się wyrwał .... chyba najlepiej nie oglądać sie na innych i żyć jakoś po swojemu :) fajnie tym z Was, co mogą być przy dzieciach, nie musicie łamać sobie głów, co i jak z opieką itd. ale i tym, które pracują też fajnie ;) mam nadzieje :), bo właśnie wychodzimy z domu, odrywamy sie od codzienności, wtedy naprawde jest większy zapał i chęć do bycia z dzieckiem po południu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka u nas tez cięzka noc (kwęki, jęki, płacze), idzie ta gorna jedynka i wyjsc nie moze. niby nie placzliwy w dzien ale spac nie moze.. tylko godz sie przespal, a norma to 3-3,5 godz.

Yvone dziękujemy ze jesteś :*

Lola ja cieszę sie ze pracuje, a w niedzielę to zwykłam mawiac do m. ''ja juz chcę do pracy!'':36_1_4: ale to tak pol zartem, pol serio ;) wiadomo dzieci męczące bywają.. :oczko:
akurat mam 22 godz wiec nie za dlugo, a zdązę dojść do wniosku, ze przerąbane będzie jak moje dzieci wejdą w wiek gimnazjalny :D

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

rachotka ja też wierzę w te dobre nawyki żywieniowe! ale czasem wiem że trochę świruję - mój Leon np pije tylko wodę, bo chciałam żeby się tak nauczył, ale może trochę przeginam...
Kamila no wlaśnie już mi wszyscy mówią że Leo się wyciągnął, no ale teraz się o wiele więcej rusza!
Afi może tobie się wydaje że Ninka jest okrąglutka ale mój Leoś to na prawdę jest konkret i waży już około 11,5 kg:)
Lola ja też miałam moment w zimę że świrowałam w domu! tak sobie wtedy właśnie myśałam że to dziecko takie wymarzone moje a ja doła mam siedząc z nim:( ale teraz jest juz super, dużo wychodzimy, ciągle się z kimś spotykam i mega tego potrzebuje! fajnie że masz takie sprawdzone miejsce gdzie dasz Bola!
Yvone fajnie że jesteś;)
Sylwuńka ja odzwyczaiłam już L od smoczka! on nie był takim aż fanem ale mi się już to nie podobało i jak miał 8 m to przestał "duldać"
jestem z tego bardzo zadowolona, jedno co jest słabe to teraz zasypia tylko przy piersi i nie wiem co ja zrobię jak będę od odzwyczajać! nie widzę tego...
buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

czesc Dziewczyny fajnie ze dalej sie trzymacie razem:)
ja co do pracy wróciłam na troche ale potem szkoda mi bylo wszystkich chwil z Majeczką i teraz stwierdziłam ze znajde sobie prace w dobrych godzinach zeby bylo mi latwiej tak to plakalam ciagle i nie czulam sie gotowa za wczesnie podjelam taka decyzje.
A u nas bilans taki 2 zeby reszta idzie...
Sadzam Majke na nocniku jaja jak berety
zabiera sie do raczkowania podnosi swoja mala dupke pada na buzke pierwszy siniak zaliczony
A tak cuz siedzimy czekamy na zeby i nie wiem czy to normalne ale Majka spi w dzien tylko pol godzinki
jaK Wasze dzieciaczki spia dajcie znac
Bardzo tesknilam za Wami ale praca na nic nie pozwalala...tylko na pietrzace sie domowe obowiazki

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Dana jak fajnie że się pojawiłaś:)
mój tez nie należy do śpiochów... ale pół godz o już mega mało! u nas są dni że Leoś śpi dwa razy po pół godziny, są też takie że śpi raz ok 1,5 godz, ale najczęsciej dwie drzemki: ok 11 śpi z godzinkę, potem ok 15 śpi jakieś 30 minut
pokaz nam Majkę i pisz tu z nami:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Franiu i Kacperku,jak zwykle z Ewunią ściskamy Was mocno 15-stego! 9 miesięcy za nami:36_3_19:

Za nami nie zła noc. Tylko Ewie rzeczywiście coś na górze chyba wyłazi, jęczała trochę, aż daliśmy ibum. Potem w zasadzie spała do rana.
Wieczorem usypiam z Julkiem w naszym łóżku, potem on wędruje do siebie. Wczoraj tak mocno zasnęłam, że nawet nie wiem,kiedy on zasnął. Przecknęłam sie po północy, i nie wiem co jest grane? gdzie mąż? patrze Julek po jego stronie łóżka leży rozkrzyżowany...ide więc szukać męża, no i znalazłam :) biedny żuczek nie miał miejsca żeby sie położyć, to skulony położył sie na kanapie w dużym pokoju i przykrył dziecięcą kołderką :) pytam, czy nie mógł Jula przenieść do łóżeczka? powiedział, że nie mógł ;)

jak Wy dajecie dzieciom parówki? obieracie z tej skóry i same mięsko? bo ja tak robiłam przy pierwszych parówkach dla Julka. Teraz on już je normalnie, ale cały czas myśle o Ewci, żeby już nie jadła tylko kaszy.

Adarka, ja chciałam Ewe nauczyć pić tylko wode, ale nie wyszło :( ona w ogóle mało i niechętnie piła, więc jak już zależało mi na picu to dawałam cokolwiek, aby po prostu piła. Ale woda to super sprawa!

Yvone, rocznicowe buziaczki dla Ciebie:love::Usteczka:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

adarka z wpojeniem zasad zdrowego żywienia wcale nie świrujesz, u mnie też dziewczyny pija tylko wodę, chyba że jesteśmy gdzieś na jakiejś imprezie to wtedy ewentualnie soki, w domu zawsze jest woda tak było od początki i jest to dla nich naturalne.
Sylwuńka moja ciąga smoka przeważnie do spania, ale szczerze powiedziawszy uważam że jeszcze jest czas by ją oduczyć. Najstarsza odstawiła smoka jak miała ponad 2lata, średnia 1,5roku, poprostu smoczek zabierała Pani (znajoma) w zamian za lalę i smoczka więcej nie było
Dana witaj kochana, co do spania jeśli Majka po takiej drzemce jest wypoczęta widocznie tyle potrzebuje, dziecko teraz intensywnie sie rozwija i "nie ma czasu" na drzemki, myślę że jeszcze jej sie to zmieni (przynajmniej długość drzemki) nie napisałaś w jakich godz. ci drzemie, o której rano wstaje, a o której kładziesz ją spać więc ciężko to ocenić, ale pamiętaj że każde dziecko jest inne moja najstarsza przed ukończeniem 1,5roku przestała sypiać w dzień, a średnia spała chyba do trzech lat. Gosia śpi różnie w zależności o której wstanie, ale są to przeważnie dwie drzemki w ciągu dnia, ostatnio jak wstawała mi po 5rano to pierwsza drzemka 7.30-9.30, druga 13-14.20 i potem szła spać na noc po 20, a dzisiaj np. jest 7.40 i jeszcze śpi więc drzemki wypadną na pewno inaczej

Lecę starsze budzić do szkoły...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)

Buziaki dla Ewuni, Kacperka i Frania:*:*:*

Afirmacja tyle wytrzymałam i mam nadziejęm, że ta nasza forumowa przyjaźń jeszcze dłuuugo będzie się trzymać:)

adarka ja też Kalince daję tylko wodę. próbuję od czasu do czasu podać jej jakiś soczek, ale ona nie lubi. nawet rozcieńczony z wodą nie smakuje jej i tylko wodę tankuje;)

Dana witaj kochana! szkoda, ze tak żadko do nas zaglądasz. jak tylko znajdziesz chwilę to zaglądaj i zdawaj relację co tam u Was:)
a co do spania to różnie bywa. czasami w ciągu dnia śpi 2-3 razy po 30 minut, a czasami 2 razy po 2 godziny. zalezy od dnia, , jej samopoczucia, tego co robimy.

agusmay u nas też jakaś noc nie szczególna. nie wiem co z tą moja dziewczyną sie dzieje. tak ślicznie całe noce przesypiała, a teraz pobudka koło 4 i ja może robię błąd, ale chcę jakoś funkcjonować w dzień to biorę ją do siebie i tak śpimy w trójkę. wtuli się i śpi dalej. znaczy ona sięnie budzi tylko przez sen chodzi, jęczy, siada. nie wiem co z tym zrobić:/

Dziś w końcu piątek!! upiekę jakieś ciasto dziś może. chodzi za mną ciacho z rabarbarem;)

Życzę miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

właśnie się dowiedziałam, ze dziś rano zmarła moja ciocia...całą młodość u niej wakacje spędzałam.. nie mogę się pozbierać:(:(
mam nadzieję, zę będę mogła być na pogrzebie.. jeśli oczywiście mąż dostanie wolne.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-)

Buziaczki i ode mnie dla Ewuni, Kacperka i Frania :-****

No u nas dzis pogoda kiepska padalo prawie caly dzien, choc byl moment w ktorym troszkę sie rozpogodzilo i spacer z malym byl akurat dzis zbawienny, bo juz mialam go dosyc ciagle piszczał i plakal i ciagle najlepiej u mnie na rękach, wiem wiem nie powinnam sie na niego zloscic, bo nawet wiem co jest przyczyną oczywiscie ząbki, ale nie tylko gorna jedynka mu dokucza, a ja ciagle myslalm, ze ta, a ja wczoraj patrze, a na dole kolejny juz 7 ząbek mu wyszedl, juz widac kolejną dolną dwojkę czyli dwa naraz mu szly idlatego taki grymas ostatnio. A co wiecej u nas, zla jestem bo za oknem jak do tej pory mialam bardzo ladny widok, troszkę zieleni drzewka trawka, ( jedyny zielony kawaleczek na osiedlu chyba)górka na ktorej dzieciaczki w zimę zjezdzaly na sankach, myslalam, ze i Alanek sie doczeka,a tu prosze od wczoraj stawiają ogromne ogrodzenie i juz dzis kopara stoi, zrównają górkę z ziemią i stawiają kolejny blok. Niedlugo na serio te nasze dzieciaczki nie bedą mialy sie gdzie bawic, zadnej zieleni wokol tylko bloki, parkingi, sklepy, no chyba wiedzą co mam na mysli mamuski ktore mieszkają w bloku,.. o tyle dobrze, ze na wies mam gdzie jechac :-)

Yvone po pierwsze wyrazy wspolczucia z powodu smierci kochanej cioci, napewno bardzo jest ci smutno takze przytulam cie mocno.
No i muszę ci powiedziec, ze zdolniacha z tej twojej Kalinusi, ja kupilam malemu tez ten kubek z Lovi i cholerka za zadne skarby nie wie o co chodzi pokazuje mu i tak i tak a on nie kuma, oj mam nadzieje, ze nauczy sie bo bardzo fajny ten kubeczek, chcialabym zeby nauczyl sie z niego pic.

Adarka dobrze, ze odzwyczilas Leosia od smoka choc jedne przyzwyczajenie mniej do oduczania, tyle, ze od smoka tak mi sie wydaje latwiej jest odzwyczaic niz od cycusia, takze moze oducz malego stopniowo od zasypiania z cyculkiem bo bedzie wiekszy klopot, ale oby nie. No nie powiem klocuszek twoj Leoś :-) jak to go nosisz kochana bo z ciebie to chyba drobniutka kobitka co :-) A co do twoich nawykow to chyba kazda z nas wie co jest dobre dla swojego dziecka wiec i ty podawaj mu to co uwazasz tym bardziej przy jego wadze. No a wode to chyba dobrze, ze pije, ja np daje Alankowi soczki herbatki i inne rzeczy, ale dlatego wlasnie tak jak afirmacja on malo pije wiec ja daje mu cos takiego, zeby wogole pil cokolwiek.

Dana fajnie, ze zajrzalas :-) No jesli Majeczka nie marudzi ci dlatego, ze tak malo spi to chyba dobrze, gorzej jak by marudzila tzn ze nie wyspana, moj maly tez malo spi, tyle, ze mu ostatnio to jakos ciezko zasnac w dzien, a jesli nawet to ma taki lekki sen, ze byle odglos ciut glosniejszy to juz sie wybudza.

A i Yvone mialam ci napisac, ze mam to samo z Alankiem ze w nocy sie mi wierci kreci, siada i to tak przez sen, ja go spowrotem klade daje mu smoka i dalej spi nie wiem czym to jest spowodowane... ?

A i wiecie co moje dziecko dzis zrobilo, ja bylam w szoku normalnie tzn to juz mu sie drugi raz zdarzylo przed wczoraj czy jakos tak...... W korytarzu u mnie stoi wózek, tam mam poprostu miejsce zeby tam stal... No a ze maly jest bardzo ciekawy wszystkiego, to sobie tak raczkuje do tego wozeczka no i wspina sie po nim, dotyka i zaczęły go interesować kółka, tyle, ze jak on ma w swoim zwyczaju wszystko bierze do buzi i liże, no i te kółka właśnie sobie liże , no to ja go czym predzej stamtąd zabrałam, a on w krzyk i pisk taki, i wiecie co z taką złością mnie po buzi rączkami uderzył, tak jakby wiedzial o co chodzi, z taką swiadomością jakby już umial tak bic, no nie wiem jak to opisac, juz takie "różki" pokazuje, hm czy to mozliwe i skąd on to umie boże, co to bedzie poźniej, aż się boję.......

No przepraszam, ze sie tak rozpisalam kochane. Buziaczki

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Iwonka,wyrazy współczucia :*

  • Sylwuńka, tak to możliwe, że Alanek świadomie Cie pobił za to, że ociągnęłaś go od jego "zabawy".Tzn. nie wiem na ile świadomie pobił :), ale Ewa też okazuje niezadowolenie jak jej sie coś zabierze,albo skądś się ją zabierze. Ona upodobała sobie buty! idzie do przedpokoju i gryzie nasze buty:) wczoraj mąż wyrwał jej z buzi swojego :) no załamka! i jak sie ją odciągnie jest niezadowolona.
    A i wyszedł chyba ząbek, ale wydaje mi się że górna dwójka?

    http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
    http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...