Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

mm rano zuzię nakarmię, później myślę kaszka, później obiadek i albo wrócę albo mleczko. ogólnie zamierzam gdzieś o 8-9 jechać a o 4 najpóźniej wrócić. zresztą mają być mrozy to nie wiem ile wytrzymam jak nie mogę piwka grzanego wypić:)
katarzyna - hehe a ja się boję na 8 godz zostawić małą:D ty moje guru od spraw problemowych:D
kama coś czuję że moja zuzia będzie mięsna- jak natalka i jak tata:D
kati twój m kończy 31? jezu , mój to już andropauzę zaczyna przechodzić.:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka napisała
kati twój m kończy 31? jezu , mój to już andropauzę zaczyna przechodzić.

:sofunny::sofunny::sofunny: mój chyba też
Katarzyna spokojnej bezpiecznej drogi, daj znać jak wrócisz jak tam Oska zniósł rozłąkę
beatamam nadzieję że u syncia masaż przyniesie efekty, a tobie nie kazał masować (ja musiałam po kilka razy dziennie i miałam tego serdecznie dość a mała w szczególności) pamiętaj że po skończeniu kropelek działanie antybiotyku utrzymuje się jeszcze przez kilka dni dopiero potem ostatecznie będzie wiadomo czy się udało (życzę ci tego z całego serca)

Gosiak wydaje mi się że lepiej, noc przespał spokojnie bez kaszlu, katar wyraźnie się zmniejszył można nawet rzec że ma się ku końcowi, jeszcze ten sporadyczny kaszel (ale przy przeziębieniu przecież kaszel potrafi sie jeszcze utrzymywać przez kilka dni prawda?), mała jest pogodna apetyt ma duszności żadnych nie zaobserwowałam więc myślę (daj Boże) że rozejdzie się wszystko po kościach

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

no i ja jakoś lepiej sie mam :) byly koleżanki, więc pogadałyśmy :) Ewcia dostała prezenty, bo to były spóźnione odwietki. Nawiasem mówiąc do niej malo kto przyszedł czy z rodziny czy znajomych? Do Julka wszyscy ciągnęli tygodniami. Nie wiem? to tak zawsze? że drugim dzieckiem już sie mało kto interesuje? ;) trzecie przyjdzie na świat to nawet nikt sie nie zorientuje ;))
po poludniu udało sie poleżeć więc dlatego mi lepiej ;) Ewa tak ładnie już otwiera buźke do jedzenia :) jest taka kochaniutka :) wczoraj jak poszłam sie kąpać to sobie popłakałam w łazience bo już nie mogłam znieść tego napięcia .... przy niej płakać nie moge, a jak sobie pomyśle o niej po operacji .... na tajnych wkleje opis operacji chłopczyka... same zobaczycie .... wcale to nie taka 'kosmetyka' .... wiem, że jakoś przetrwamy.... teraz dostałam wytyczne od lekarza w sprawie przyjęcia 13 lutego - skierowanie, badania obrazowe jeśli były, ubezpieczenie, dziecko na czczo.... więc pewnie od razu w pon. zrobią jej tomografie. Ale jak nie uda mi sie jej przetrzymać z jedzeniem to dam jej troche mleka,, nie będę jej męczyć, żeby nie bylo jak z tym usg! zanim sie przyjmiemy do szpitala i zanim przyjdzie co do czego minie jakiś czas przecież .... oj, dziewczyny Kochane...
Yvone, gratuluje rocznicy :) mój mąż mi sie oświadczyl w moje urodziny, czyli w lipcu :) ale jakoś szczególnie rocznicy nie obchodzimy, bo obchodzimy urodziny :)
Wszystkim Wam życzę dobrego nastroju i zdrówka!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

U mnie jeszcze nie ma wyrobionego rytmu co do jedzonka Lenki....kaszek jeszcze nie podaje bo jak na razie jest to duża strata mleka(tym bardziej ze u mnie z nim krucho), bo gdy zrobię kaszkę to i tak mi jej nie zjada także na razie jest w odstawce. Rano-mleko, przed południem podaję Lence jabłuszko, żeby mi się ładnie do wieczora "wykasztaniła" bo wczesniej podawałam jej deserek po obiadku i kupka była w nocy albo na drugi dzien. O godz. 13-14 mamy obiadek ale nie zawsze bo przewznie w tych godzinach wyjezdzamy na spacerek, a potem do samej nocy mleko i mleko...........

Ja dzisiaj dostałam rachunek za prąd i chwyciłam sie za głowe bo wynosi az 320zł za 68m2....nie udygam tego!!!!!!!!!

Katarzyna - szerokiej drogi:)
Kamila-niech kaszelek szybko znika bo ten nasz Gosiaczek tylko sie meczy!
karwenka - jesli Twój przechodzi andropauzę to ja nie wiem co mojemu dolega hehe...37 wiosenek
beata- ciesze sie, że z Kubusiem u okulisty wszystko w porzadku i zobaczysz,na pewno obejdzie sie bez udrazniania:)
agusmay - oj ciezko masz, nawet sobie tego nie moge wyobrazic. My tutaj stekamy z byle jakiego powodu a Ty musisz zmierzyc sie z takimi duzymi problemami! Dasz rade!
yvone - zycze długiego pozycia małzenskiego:)))) nam w tym roku 12lat minie - az sama sie chwytam za głowe!!!!!!!!! jak ja jeszcze wytrzymuje z tym moim chlopem, choc przyznaje ze ostatnio obudziły sie w nim instynkty ojcowskie-zatochany po same uszy, w Lence oczywiscie bo ja to juz po licytacji hehe

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Gratulujemy Klaruni.

Venezzia kropelki mamy oftaquix. Jesli te krople nie przyniosa pozytywnych efektow to p. doktor kazala nam przyjsc po skierowania wiec nie bedziemy czekac juz dluzej. Czyli za jakies poltora tygodnia sie okaze.

Ja jestem padnieta. dziecko nie chce isc spac, sprzedalam je tacie, niech probuje go uspic.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,

Gratuluję Klaruni pierwszego ząbka:). Z tego, co udało mi się podejrzeć, to u Lidzi prześwitują już białe kreseczki, ciekawe tylko kiedy się przebiją...

Beata, życzę Wam, aby kropelki pomogły i obyło się bez zabiegu.

Ivone, sprytne to krzesełko tak od czasu do czasu:). Można wszędzie ze sobą zabrać. Może się skuszę. Ja przy Lence miałam takie drewniane, ale ona długo je później rozłożone używała i strasznie się rozklekotało, więc muszę kupić nowe i kupię chyba takie, jak Kati pokazała. W odróżnieniu do drewnianego ma pasy- Lenka to była kombinatorka straszna i wyłaziła z tego krzesełka, no i jeszcze potrafiła się nogami tak odpychać od stołu, że raz by się wywróciła razem z krzesełkiem. Na szczęście byliśmy szybsi... Ale lubiła je bardzo. Oświadczyny rzeczywiście szybkie mieliście, ale jak się jest sobie pisanym, to chyba nie trzeba wiele czasu:). A koleżanka mogła lepsze wytłumaczenie znaleźć, bo usłyszeć, że się nie opłaca, to trochę przykro.
Nas za to odwiedziła moja koleżanka z czasów szkolnych z mężem i 8-miesięcznym synkiem, fajnie popatrzeć na takie bobasy- śmialiśmy się, że pierwszą randkę zaliczyły i to od razu na łóżku:D, aż żałuję, że fotki nie cyknęłam:(.

agusmay, super, że mogłaś trochę odreagować. Czyli do operacji ponad dwa tygodnie. Choćby nie wiem co, to i tak tylko to będzie Ci do tego czasu chodziło po głowie... Ale wierzę, że jesteś tak silna, że dasz z wszystkim radę, a jeśli tylko będziesz potrzebowała się wyżalić, to tu najlepsze miejsce. A co do zainteresowania drugim dzieckiem, to się zgodzę. Do Lenki garnęli się wszyscy bardzo szybko, do Lidzi co niektórzy jeszcze nie dotarli...

Katarzyna, karwenka udanych wyjazdów życzę:).

I nie wiem, co jeszcze miałam napisać. Chyba jeszcze raz przejrzę, co naskrobałyście od wczoraj:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

beata122
mogla tez pojsc na organy:( Ale miejmy nadzieje ze sie znajdzie cala i zdrowa. Mi tez co chwile ona przychodzi do glowy. I ta mysl ze gdyby na jej miejscu byl Kuba...ehhh

Ja też różne takie myśli mam:(, zwłaszcza, że moja Lidzia ma prawie pół roczku. A najgorsze, że w takich sytuacjach nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał:(

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Za nami również dziwna nocka...Lenka przebudziła się na karmienie o 24, potem dotrwałyśmy do 4 i od tego czasu nie spimy...za nic nie zasnęła, a teraz tak jakoś za spokojna jest, ale nic nie mówię bo jak zwykle zapeszę!!!!

Dałam jej nawet kaszki z łyżeczki i zjadła tą cała porcję co zrobiłam - 60ml mleka i to nie na Nutra tylko na Bebilon-jestem ciekawa jak będzie się po nim zachowywała!

tajki - jeszcze raz gratuluję pierwszego ząbka....z,ęboszka Lenka czeka w klubie za Klarunią
hihi:)))
bugi, rachotka - Wy ze swoimi dziećmi też niebawem do nas dołączycie:)))) ale nam się ząbki zaczynają wykluwać:)))

Jeśli chodzi o Madzię, która została uprowadzona to na samą myśl przechodzą mnie ciarki....i nie wyobrażam sobie nawet jakby na jej miejscu mogłaby być Lenka....łzy same nachodzą do oczu:(((((((((

A ja chodzę jeszcze w piżamce i nie wiem za co mam się zabrać...miłego weekendu:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

No ja na szybciutko. Tort zrobiony nawet ladny wyszedl zobaczymy jak w smaku, Kacper jak tylko sie obudzil zaczal spiewac sto lat tacie i kazal pokazac mi tort. No to pokazalismy ale pozniej zjemy bo na 16 przyjezdzaja do nas Patryka siostra z mezem i synkiem aqrat blizniaczka wiec mam jeden tort na dwoje heheh Jestem ciekawa bo jest w ciazy i jaki ma brzuszek. Moj m stwierdzil ze juz go urodziny nie ciesza tak jak kiedys, ale dobrze ze ma taka fajna rodzinke to jest mu lzej no jakby byl sam i mial 31 lat to by sie zalamal ottt logika faceta u kresu zycia hehehe :lup: on przezywa jakby mial conajmniej 50 no ale coz mezczyzni ehhh...

pzoniej was doczytam bo musze jakies zarelko przygotowac itd. Buziaki,

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

beata122 mam nadzieję że u Kuby obejdzie się bez zabiegu! a co do nocy to nigdy ni wiadomo z takim maluchem co go tam męczy.. może zęby może zmiana pogody może skok... oby to jednorazowa akcja;)
Tajki gratulacje dla ząbkowej Klarci:)
agusmay trzymajcie się dzielnie, ładujcie akumulatory i dacie radę! pewnie to będzie kilka trudnych dni, ale szybko zapomnicie i będziecie się cieszyć piękną główeńką Ewy:)

ja mam ostatnio kryzysowe dni:( nie wiem co mam robić, kogo pytać w ogóle o radę... to moje dziecko fatalnie śpi! mi się wydaje że to nie jest normalne:( no on w nocy śpi max godz nawet jak leży u mnie na rękach z piersią w buzi... jest taki dziki jakiś się rzuca wierci itd. jak odkładam- budzi się od razu i płacze...
znowu marudzę wam - przepraszam ale kryzys mam:(
poza tym to dni są fajne! bąbel wesoły i słodki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

beata może zmiana pościeli ma na celu wykluczenie roztoczy i bakterii wszak dziecko trze głową i twarzą po poduszce nie mówiąc już o rekach, którymi trze oczka, jeśli zaś chodzi o oblizywanie smoczka pewnie chodzi o ogóle wytyczne.
Ja jestem przeciwniczką oblizywania smoczków i łyżeczek z jedzeniem, zawsze jak wyruszałam gdzieś z dzieckiem miałam przy sobie buteleczkę z wodą by go opłukać gdyby zaszła taka potrzeba. Każda z nas robi jak uważa, wiem że nasze mamy oblizywały smoczki i nic nam nie było, ale ostatnio sobie tak pomyślałam: mam znajomą u jej synka gdy miał niespełna roczek wykryto zaburzenia w funkcjonowaniu serduszka (okazało się że za wolno pracuje). Ani po porodzie ani przy szczepieniach nikt tego nie zauważył, być może serduszko funkcjonowało prawidłowo i tak pomyślałam (znajoma oblizuje smoczek) że być może przekazała dziecku w ten sposób bakterie które uszkodziły serduszko, nie na darmo powstało powiedzenie bodajże angina liże stawy kąsa serce. Ale to tylko moje zdanie
tajki gratuluję pierwszego zębolka
zeberka odezwij się jak tam dodatkowe jedzonko dalej uczula

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

zapomniałam jeszcze napisać agusmay i bardzo dobrze że się wypłakałaś musiałaś rozładować emocje "oczyścić się" mogę sie tylko domyślać jak ci ciężko
adarka nie wiem co ci doradzić bo łatwo powiedzieć że musisz przetrwać ten okres, ale domyślam się że jesteś wykończona. Napisz jak wygląda teraz wasza noc bo chyba kiedys pisałaś że mały śpi na tobie, jak często w nocy domaga sie karmienia?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Kamila ja sie z Toba w zupelnosci zgadzam. Sama tez smoczka staram sie nie oblizywac, jedynie w ekstremalnych sytuacjach gdy juz nie mam czym wypluknac. Wiadomo... jama ustna jest najwiekszym siedliskiem bakterii.
u mnie Kuba mial (ma? -chwilowo nie widze) problem z plesniawkami wiec tym bardziej mu nie moge oblizywac zeby nie pogarszac sprawy.

Ale tak sobie wczoraj dedukowalam co maja oczy do smoczka? No i wlasciwie by sie zgadzalo bo przeciez jak placzemy to nosem tez nam leci. A nos z jama ustna to wiadomo ze jest polaczony. Wniosek taki ze oczy tez maja polaczenie z jama ustna wiec bakterie ze smoczka moga dostawac sie do oczu. nie wiem czy dobrze dedukuje

adarkawcale nie marudzisz. A w dzien chce ci spac? W nocy tylko godzina...kurcze musisz byc totalnie wykonczona. mam nadzieje ze chociaz w dzien daje ci odespac chociaz troche. On ma kolki moze? Konsultowalas to z Waszym pediatra? Moze cos by Ci doradzil?

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Kamila wygląda to mniej więcej tak że idzie spać np około 21 i zasypia przy piersi i próbuję go odłożyć zawsze kilka razy, za którymś mi się udaje i wtedy pędzę się wykąpać, najczęściej jak wracam to już się budzi i biorę go do piersi ale on nie je nawet tylko tak złapie i zasypia... jak chce go położyć koło siebie w łóżku to on piszczy więc znowu siadamy i on zasypia i tak się półkładę z nim na rękach i on i tak się budzi po max godzinie i znowu siadam i tak kółko:):) nie wiem nawet ile razy on je i często mu daje pierś ale on tak tylko łapie i nie je tylko tak zasypia, a smoczka nie chce!
Beata no w nocy to max godz bez przerwy ale w sumie to nie wiem ile śpię:) w dzień zawsze jakoś dawałam radę ale ostatnio to już wysiadam... głowa mnie boli ze zmęczenia! Leo jest fajny w dzień ale wymaga i tak dużo uwagi:)
dziś byliśmy u fizjoterapeuty ( pisałam że mały tak dziwnie się zachowuje na brzuchu) i jest wszystko ok:) fajny jest ten rehab. i rozmawialiśmy z nim tez o nockach naszych i doradził nam parę rzeczy i też mówi że mały nas dosyć sterroryzował i że może powinniśmy mu dać trochę popłakać w łóżeczku tzn być przy nim ale nie brać od razu! chyba podejmiemy walkę:)
aha i beata no Leoś miał kolki potworne (ostatni atak w wigilię) teraz już nie płacze ale ja nie wiem co się w jego brzuszku dzieje... chyba jest ok! tylko przez to my go bardzo dużo nosiliśmy, bujaliśmy itd i no ewidentnie przyzwyczaił się do tego bardzo!
dzięki że można się wam wygadać:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

adarka wydaje mi się że choć Leoś bardzo chce być przy cycu na rekach to jego ciałko domaga się wygody i dlatego w nocy pewnie się tak często budzi. Jeśli rzeczywiście chcecie coś zmienić to musicie razem z tatusiem Leosia być cierpliwi, zgodni i wytrwali. Ja wiem że łatwo się mówi i matczyne serce każe ukoić płacz dziecka, ale rzeczywiście spróbujcie postawić na swoim, bo ty cierpisz na tym najbardziej. Mam nadzieję że rady rehabilitanta uda wam się zrealizować
beata chyba dobrze dedukujesz co do smoczka i oczek

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

adarka Jejcia a ja juz myslalam ze ty w ogole przez cala noc spisz tylko jedna godzine. Zle cie zrozumialam. Ale i tak lekko nie masz, ale trzeba byc dobrej mysli ze to w koncu minie. Jak Kuba mial kolki to tez tak sobie zawsze powtarzalam. I w koncu minelo.

Teraz mamy drugi dzien z rzedu walki z uspieniem malego. Znowu sprzedalam go ojcu. Zastanawiam sie czy go oczko nie swedzi od tych kropelek, bo mi tarl troche to oczko, ale byc moze ze ze zmeczenia bo w dzien nie zauwazylam. ta poprzednia nocka mnie zastanawia tez bo nigdy tak sie nie przebudzal (nie liczac czasu kolek), zobaczymy jak bedzie dzis. Od wczoraj krople i od razu problemy ze snem. Ale moze to nie ma zwiazku. Bede obserwowac.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

beata moja to ostatnio ma fazę na tarcie oczek przed spaniem, normalnie tak się czochra i rycha że o mało ich nie wydrapie nie mówiąc o tym że robi sobie przy okazji draśnięcia na skórze. U dzieci tak to jest że jak człowiekowi się już wydaje że coś się ustabilizowało to dziecko zaraz wyprowadza rodzica z błędu
Bugi i jak tam podajesz ten gluten, bo szczerze powiedziawszy ja raz podaje za drugim razem nie, no wyrodna matka jestem bo jakoś nie przywiązuje do tego wagi
Afirmacja a ciebie gdzie wywiało?, a może już się przeprowadzasz?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...