Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Karolina Adaś słodki, uszka faktycznie elfie, miodzio :36_3_8:

My dzisiaj cały dzień u mamy siedziałyśmy, bo w mieszkaniu kaloryfery były zmieniane. Niestety jak jestesmy u kogos, to Zuzi nie mogę opuścic na krok, bo sie drze zaraz. A mama myslala, że jej w lepieniu pierogów pomogę, he he. Udało mi sie tylko ser przemielić jak młoda uspałam, bo zaraz wstała. Przez cały dzień może 1,5 godziny przespała. Na szczęście już wróciłysmy i padła :D

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

U nas tez zabkowanie na całego - już pękają dziasla przy górnej jedynce i dwójce, dziś musiałam Adasiowi podać paracetamol bo płakał strasznie na szczęście na trochę pomogło. Do tego dochodzi coraz większy lek separacynjy, dostał dziś histerii jak zniknelam na kilka sekund za szafa...jutro jedziemy na roczek do Amelki...już sie boje:) dobrze ze S będzie to mnie odciąży!

Ja już w łóżku...padam trupem po tej pobudce o 4.

Przeprowadzamy sie w przyszła sobotę...aż mi sie nie chce o tym myśleć:/ potem trzeba jeszcze wysprzatac i pomalować to mieszkanie...bleee całe szczęście mnie malowanie ominie:D

Marzena jak ja nie lubię lepic pierogow hehehehe zdecydowanie wole jeść:)

Margeritka fajne spotkanie, ja swoich znajomych wieki nie widziałam już przez to ze siedzę w Danii, zawsze sobie powtarzam ze jak będę w Polsce to spotkam sie z większością a wychodzi na to ze widzę sie tylko ze swoją przyjaciółka bo nie ma czasu na innych.

Odnośnik do komentarza

Hej!
U nas juz lepiej, chyba akcja ZABKI na chwile ucichla. Teraz mamy inny problem- histeria! Matko! Musze siedziec z nia w pokoju, dopoki nie usnie, bo jak znikne z pola widzenia, to jest lament! Dzis tak plakala, ze az sie zanosila, musialam ja wyciagnac z lozeczka i pozwolic zasnac na rekach. A jak jest w lozeczku to musze byc na wyciagniecie raczki. A tak ladnie zasypiala...
Prymula! Witam:)
Fotki super. Karol!Adas urosl strasznie! Ale te nasze dziec sie zmieniaja i rosna, co?
Edytka! Jak samopoczucie?

Ktos pytal o spacerowki. My juz chyba od 5 miesiaca. Teraz mamy Maclaren, jest rewelacyjny! Lekki, zwrotny i sklada sie na plasko. Nie wyobrazam sobie pchac landary:)

13 grudnia mam egzamin na prawko. Trzymajcie kciuki!

Karol! Kuzwa! Chyle czola, naprawde! Podziwiam cie z tym wstawaniem z Adasiem. Musisz miec duzo cierpliwosci. Ja juz sobie wyobrazam siebie....Moj R. by sie chyba wyniosl:)
Trzeba przyznac, ze macierzynstwo, oprocz najpiekniejszych chwil, to straszne poswiecenie...Ja czasem wysiadam. Mam ochote wyjsc i sie upic:) Normalnie! I nie myslec o mleku, pieluchach i wstawaniu rano, chodzeniem na rzesach i zyciem w biegu...
Ja sie chyba nie zdecyduje na drugie dziecko w tym kraju. O ile wogole sie zdecyduje. Jak daja rade samotne matki z dwojka, lub trojka dzieci??? To jest dla mnie niepojete.

Milego weekendu, dziewczynki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Krowka kciuki bede trzymac!
cierpliwosci nie mam - ciagle dre ryja na S i jego brata ktory na szczesciej najdalej za pol roku sie wyprawadza. lekko nie jest - tzn nmie byloby zle gdyby nie to wstawanie ktore mnie wykancza. ja napewno nie chce drugiego...ostatnio doszlam do wniosku ze za pozno zdecydowalam sie na dziecko - mialam juz swoje nawyki, przyzwyczajenia itd i strasznie ciezko bylo mi sie przestawic, moze jakbym miala 20 lat to by bylo latwiej.

Odnośnik do komentarza

kaaarolina moja teściowa ma troje dzieci i powtarza, że dzieci zajmują się sobą i jest łatwiej niż z jednym dzieckiem, które ciągle wymaga opieki rodziców...nie wiem, pewnie coś w tym jest:):):):) my chcemy mieć jeszcze dzieci, choć teraz, jak pomyślę o kolejnej ciąży, porodzie i leżeniu w szpitalu, wstawaniu w nocy itd, to mi się zupełnie nie chce.........

Odnośnik do komentarza

WITAM BABECZKI!
U nas ciag dalszy marudzenia nie wiem dziaselka normalne zobkow nie widac a mala jest nie do zniesienia:(
Krowka80Zgadzam sie z toba tez mam ochote zamknac drzwi z drogiej stony isc przed siebie zabawic sie i wrocic za tydzien!
Prwo jazdy trzymam kciuki juz od dzis ja zdalam za drogim razem, chcetnie posmigalabym sobie L-ka:) milo wspominam kurs:D

Karolinaa jesli moge spytac to ile masz lat? Ja mam 22 i wcale nie jest lekko czasem odkladam mala wychodze do lazienki i chlustam sie zimna woda bo ptrafi mnie z rownowagi wytracic i boje sie zeby na nia nie nakrzyczek albo gorszej glupoty nie zrobic az wstyd sie przyznac ale tak jest. Macierzynstwo to ciezki kawalek chleba:/ Tez nie mam ochoty na drogie dziecko a moj M owszem on by juz chcial albo za rok a ja jesli wogole to za 5-6 lat (cos czuje ze w niedalekiej przyszlosci bedzie o to nie jedna sprzeczka)::(:.Meszczyzni nie wiedza tak naprawde ile poswiecen kosztje wychowanie dziecka nie wiem jak jest u was ale u mnie jest tak ze M wychodzi wczesnie do pracy przychodzi pozno zjada kapie sie i kladzie do luzka czasem sie z mala pobawi a czasem usnie rozumiem jest zmeczony ale...Wczoraj bylismy na parapetowce oczywicie moj pan goscina na calego dzis odsypia a ja wczoraj caly dzien na rekach bo mala do nikogo nie chce isc i dzis od rana znow histeria a on spi, wiec takiemu to sie moze drogie dziecko snic mi sie nie widzi...
MargeritkaMoj M tez ciagle powtaza ze dzieci sie lepij wychowuja jak maja rodzenstwo ale trudno mi w to uwierzyc:ehhhhhh:

Gabriella
http://www.suwaczek.pl/cache/2bb3e08081.png

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/421_20120402_083300.png

Nasz dzien:29.09.2012:)
http://www.suwaczek.pl/cache/b371426883.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Prymula w marcu skoncze 30...no wlasnie faceci maja zupelnie inne poczucie obowiazku...dla nich najwazniejsza jest praca (przynajmniej dla mojego), on pracuje jak najwiecej sie da zeby bylo duzo kasy, moze to glupio zabrzmi ale na brak pieniedzy nie narzekamy i kurde ja bym wolala zeby on mniej robil a wiecej byl w domu...

niedlugo jedziemy na urodzimy..Adas dzis znosny ale spal niecala godzine wiec pewnie bedzie meeeeeega marudny na miejscu:) ale tatus sie nim zajmie:D

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Margeritka mi tez duzo osob powtarza ze jak jest wiecej dzieci to lepiej bo sie same soba zajmuja:) ale mi bardziej wlasnie chodzi o to wstawanie nocne a do tego Adas wstaje o tak chorych porach ze w ciagu dnia jestem nie do zycia...takze ja szybko nie zdecyduje sie na drugie...o ile w ogole:)

Odnośnik do komentarza

A ja nie mogę narzekać na swoje dziecko :D Trafił mi się chyba jakiś wyjątkowy egzemplarz bo problemy z nią mamy tylko jak coś się dzieje, typu zęby czy oś boli. Normalnie potrafi się sobą sama zając i bawić, czasem wręcz woli bawić się sama niż z nami. Jedyne co to teraz trochę płaczu jest jak ją zostawiam i wychodzą choćby na chwilę. Ale nie mogę narzekać na przykład na niewyspanie, jeszcze nie było nocy gdzie w ogóle bym nie spała, sama Weronika śpi sporo i do późnych godzin więc mam zawsze chwilę dla siebie. Wyjść mogę bez niej jeśli mam taką potrzebę bo mam z kim ją zostawić. Nie jestem ciągle sama z nią bo M. ma taką pracę że idzie 2-3 razy w tygodniu na 24 godziny a reszta wolne. Jak jest w domu to mogę bez problemu się z kimś spotkać bo M. zostanie z dzieckiem. Szkoda tylko że nie mam z kim bo nikt nigdy dziwnie nie ma czasu. Pewnie myślą że pieluchy to mój temat całodobowy.
Co do M. to niby nie mogę na niego narzekać ale chciałabym żeby więcej robił z własnej woli bo zawsze muszę go o wszystko prosić i mówić że ma coś zrobić. Ale to i tak nie to co było na początku wspólnego mieszkania, wszystko idzie do przodu :) Chociaż nadal mam wrażenie że on woli spędzać czas sam i robić to co on lubi niż z dzieckiem czy ze mną. Może Weronika ma po nim ten indywidualizm i ciągoty do samotności.

Dziewczyny pomóżcie! :) Można codziennie klikać :)

Acidolac - Księga Pluszowych Opowieści

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Anja no z moja misia tez nie bylo problemow spala sama zasypiala sama spala cale noce no ideal dziecie ale ostatnio jest tragedia ona placzliwa ja nabuzowana wiecznie zmeczona a jedyne wsparcie od M to nie denerwuj sie no ona jest mala itp... wielki madry ale jak mu nie powiem wez ja pobaw czy cokolwiek to palcem nie ruszy normalnie mam go ochote tak strzelic zeby sie przewrocil i nie wstal! prawda jest ze Mozg to zajebista sprawa i powinien go miec kazdy facet:D
Bajeczka sliczna glosik oddany:D

Gabriella
http://www.suwaczek.pl/cache/2bb3e08081.png

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/421_20120402_083300.png

Nasz dzien:29.09.2012:)
http://www.suwaczek.pl/cache/b371426883.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Witam WAS Laseczki! :)

U nas super, wczoraj przetrzymałam Majcie troszkę, zasneła do 20 i przespałyśmy całą noc, aż do godziny 8 rano :))
Byłysmy dzisiaj u Mamy, bo Szkolenie miała ostatni dzień, było u niej 10 osób, Majka oczywiscie w centrum zainteresowania hehe :)
Teraz się bawi.
Ja tez jak jestem w pokoju to jest ok, Majka sama się spobą zajmuje i wyglupiam sie z nia nawet gdy robię cos innego, ale jak wychodze z pokoju to jęczy...

Anja
glos oddany :)

Margeritka
Martynka86 może Ci się przydadzą jeszcze te ubranka, wiem, że teraz pewnie ciężko Ci myśleć o drugim dziecku, ale może kiedyś???

Kiedys juz rozmawialysmy tutaj z dziewczynami i mowilam, że nie chce drugiego dziecka, zawsze chcialam miec jedno, kochac jedno i rozpieszczac tylko jedno, poza tym uważam, że sztuką jest kochać dwoje dzieci ja tak nie potrafie, dla mnie MAJKA jest najwazniejsza i nie wiem co bym zrobiła gdyby okazało sie np. że teraz jestem w ciąży, na samą myśl odrzuca mnie.
Już w wieku bodajże 20 lat pragnęłam dziecka i zawsze chcialam tylko jedno i tak już zostanie.
Nie wiem czy czytalas ale ja sie z moim eks narzeczonym rozstalam niecały miesiąc temu, watpie ze znajde kiedys kogos kto nie bedzie chcial dzieci a bedzie kochal i akceptowal moje, ale to moj wybór i tego wlasnie chce, nawet kosztem tego ze bede sama.

MILEJ NIEDZIELI :)

Odnośnik do komentarza

Margeritka
dziewczyny, a mój mąż ma fazę na remont, ciągle by coś wiercił, wkręcał, składał itd. Przychodzi z pracy i myśli o remoncie, a w sobotę to już nie ma opcji, żebyśmy gdzieś pojechali na zakupy czy gdziekolwiek, bo on musi remontować (jest jeszcze kilka drobiazgów w naszym mieszkaniu i ocieplamy teraz strych, więc jest co robić).

he he, Margeritka to wyslij go do mnie. Ja sie półtora roku nie mogłam doprosić, żeby ostatni karnisz został powieszony :D

Ja na mojego narzekac nie mogę, choć jeśli bym go nie ścigała, to sam się niezbyt wyrywa do roboty przy dziecku. Dzis został sam z nia godzine i już umęczony, bo marudziła, eh... A ja za nią biegam cały dzień i jeszcze obiad ugotowany, poprane, posprzątane itp.

A co do wiekszej ilosci dzieci, to te teściowe chyba maja białe plamy w mózgu. Ciekawe jak dzieci sie soba zajmą - może dwulatek noworodkowi pieluchę zmieni? Albo zupke ugotuje? A może go ponosi, kiedy ząbkuje? Dla dzieci to jest fajnie, bo mają się z kim bawić, ale to dopiero jak maja po kilka lat co najmniej. A przy takich maluchach to jest po prostu podwójny zapieprz. Ja bym się świadomie nie zdecydowała na dzieci z małą różnicą wieku. Jesli sie trafi to będzie, ale nie chciałabym. Zreszta na razie to nie myślę jeszcze o kolejnych dzieciach, czy w ogóle chciałabym. Temat odległy.

Anja głosik poleciał.

Odnośnik do komentarza

Martynka no nie czytalam, trudno jest mi nadrobic to co pisalyscie zanim do was dolaczylam:Nieśmiały: ale mam nadzieje ze jakos sie wdraze i bedzie ok. Nie dziwie ci sie ze nie chcesz drogiego dziecka tym bardziej po tym co Cie i Majusie spotkalo. Ja tez zawsze chcielam miec jedno dziecko gora2 ´ale jak moj M nie zacznie sie udzielac w wychowaniu i opiece nad gabi to jesli bedzie chcial nastepne dziecko to bedzie musial najpierw poszukac sobie MAMUSKI!:36_11_23:
Margeritka no coz pozostaje mi pogratulowac Ci faceta:) u mojego jakakolwiek naprawa musi nabrac mocy prawnej...Ja zato uwielbiam przemeblowania ciogle cos przestawiam czego konsekwencja bedzie to za szafe zaraz szlak trafi:/:Szok:
Marzenanie mow nawet o tesciowych bo dostaje wysypki i bialej goraczki...

Dziewczyny mamy winowajce odpowiedzialnego za marudzenie Gabi-prawa dolna jedynka!!!:D jeszcze jej nie widac ale czuc bardzo wyraznie:36_1_21:

Gabriella
http://www.suwaczek.pl/cache/2bb3e08081.png

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/421_20120402_083300.png

Nasz dzien:29.09.2012:)
http://www.suwaczek.pl/cache/b371426883.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewcynki
nie pisałam przez weekend bo byłam u mamy i w szkole. Nie miałam czasu dosłonie na nic, okropnie się czuję-chyba mnie choroba jakaś bierze::(:
w sobote pisałam test z matmy i zaliczyłam napewno ale jeszcze nie wiem na jaką ocene::):a dziś pisałam z angielskiego i zobaczymy jak mi poszło dopiero w styczniu.
Co u Was słychać??jak dzieciaczki?? moja Majeczka niegrzeczna się zrobiła bo wychodzi jej 3 ząbek. na szczęście już spi a moj P. usypia własnie małego wiec troszke czasu mam dla siebie.
pozdrawiam i życzę miłej nocki:*

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
Prymula w marcu skoncze 30...no wlasnie faceci maja zupelnie inne poczucie obowiazku...dla nich najwazniejsza jest praca (przynajmniej dla mojego), on pracuje jak najwiecej sie da zeby bylo duzo kasy, moze to glupio zabrzmi ale na brak pieniedzy nie narzekamy i kurde ja bym wolala zeby on mniej robil a wiecej byl w domu...

niedlugo jedziemy na urodzimy..Adas dzis znosny ale spal niecala godzine wiec pewnie bedzie meeeeeega marudny na miejscu:) ale tatus sie nim zajmie:D

Karol! U nas to samo. Ta jego pracaq mnie doprowadza do szalu! I doszlo do tego, ze czuje sie winna, ze on zmeczony po pracy, a ja chce, zeby on sie mala zajal:/ Fakt, ze mi pomaga jak moze i ze majac 4 zmiany po 12h nie moge oczekiwac od niego, ze bedzie wstawal w nocy i zajal sie nia, jak ma wolne. Tylko, ze on nie rozumie, ze zajmowanie sie dzieckiem, to tez praca. Do tego zakupy, pranie, sprzatanie, rachunki itd....
No ale, jak juz kiedys powiedzialam: oni sa z innej planety i to sie nie zmieni:/

U nas noc w kratke:/ Placz byl niemilosierny, od 2 do 4. Zasnela u mnie na rekach znowu.
Brakuje mi cierpliwosci ostatnio rowniez. Mysle, ze to za dlugie przebywanie z dzieckiem. Musze sie czasem powstrzymac, zeby sie nie wydrzec i tez mi za to glupio, zwlaszcza, ze moj R. ciagle mi mowi, ze to tylko dziecko i ona nie rozumie. To sprawia, ze czuje sie jak wyrodna matka.
Ja juz na pewno nie chce drugiego, chyba, ze babcie zamieszkaja w Londynie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

marzen@
Margeritka
dziewczyny, a mój mąż ma fazę na remont, ciągle by coś wiercił, wkręcał, składał itd. Przychodzi z pracy i myśli o remoncie, a w sobotę to już nie ma opcji, żebyśmy gdzieś pojechali na zakupy czy gdziekolwiek, bo on musi remontować (jest jeszcze kilka drobiazgów w naszym mieszkaniu i ocieplamy teraz strych, więc jest co robić).

he he, Margeritka to wyslij go do mnie. Ja sie półtora roku nie mogłam doprosić, żeby ostatni karnisz został powieszony :D

Ja na mojego narzekac nie mogę, choć jeśli bym go nie ścigała, to sam się niezbyt wyrywa do roboty przy dziecku. Dzis został sam z nia godzine i już umęczony, bo marudziła, eh... A ja za nią biegam cały dzień i jeszcze obiad ugotowany, poprane, posprzątane itp.

A co do wiekszej ilosci dzieci, to te teściowe chyba maja białe plamy w mózgu. Ciekawe jak dzieci sie soba zajmą - może dwulatek noworodkowi pieluchę zmieni? Albo zupke ugotuje? A może go ponosi, kiedy ząbkuje? Dla dzieci to jest fajnie, bo mają się z kim bawić, ale to dopiero jak maja po kilka lat co najmniej. A przy takich maluchach to jest po prostu podwójny zapieprz. Ja bym się świadomie nie zdecydowała na dzieci z małą różnicą wieku. Jesli sie trafi to będzie, ale nie chciałabym. Zreszta na razie to nie myślę jeszcze o kolejnych dzieciach, czy w ogóle chciałabym. Temat odległy.

Anja głosik poleciał.

marzen@ moja teściowa pewnie miała na myśli takie większe dzieci...u niej jest troje co dwa lata, dwóch chłopców i na koniec dziewczynka, a najstarszy syn, czyli mój mąż, który od dziecka był bardzo opiekuńczy i jakiś pojętny, umiał się zachować, potem sobie odbił w podstawówce:)...nie każde dziecko jest takie, dlatego ja też powątpiewam, żeby dzieci zajmowały się sobą...

Odnośnik do komentarza

Wiecie, dziewczyny, mój też sporo pracuje, ale zauważyłam, ze kiedy mi go szkoda i mu odpuszczam, to później nawet jak ma czas to jest mniej chętny. Wiadomo, ze nie wciskam mu dziecka, kiedy tylko w drzwiach stanie, ale staram się go angażować w innych porach. W weekendy nie ma przeproś i jesli trzeba wstac w nocy to mu nie odpuszczam :D Ale jestm okropna, he he.

Krowka nie wyrzucaj sobie, każdy ma czasem gorsze dni. Ja też czasami mam dość, mam ochotę uciec gdzies daleko... A z tymi babciami to też nie jest różowo. Teściowa ma wszystko w d..., mała pierwszy raz na ręce wzięła kiedy ta miała ze 3 m-ce... A jak ja kiedys chciała wziąć ode mnie na ręce to mało jej rączki nie wyrwała. I jeszcze kilka podobnych akcji, nie bedę sie rozpisywać. Na pewno nie zostawie z nia Zuzi samej, póki jest mała i niesamodzielna. A moja mama to bardzo chciałaby pomóc, ale ... Jak tylko wejdzie w drzwi, choćby na kawę tylko przyszła, to zaraz zaczyna się rządzić, a to pranie wstaw, a to sprzatnij to czy tamto. No szlag mnie trafia, kiedy ktoś próbuje przestawiac mną w moim własnym domu. Efekt taki, ze Zuzie zostawiam z nią co najwyżej raz na miesiąc albo rzadziej i to na godzinkę, dwie. Czasem lepsze te babcie daleko ...

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Marzena tesciows po prostu okropna!!!!! ja w sumie nie w temacie bo S nie ma rodzicow takze z tesciowa mam spokoj:)

co do facetow to widac kazdy jest taki sam hehe no coz....nigdy tego nie zrozumiemy....oni maja zupelnie inne poczucie odpowiedzialnosc (chyba sie powtarzam:)

kurde tyle mamy na glowie ostatnio, dzis tez caly dzien poza domem....zalatwilismy samochod na przeprawadzke ale na piatek bo weekendy dawno pozajmowane w sumie mozna sie bylo tego spodziewac ale na szczescie nam to bez roznicy...od jutra pakowanie....

zaczelam znowu dawac Adasiowi smoczka w ciagu dnia, co prawda nie domaga sie ale przynajmniej na spacerach jest spokoj - dzis caly dzien byl grzeczny w wozku! ze tez wczesniej na to nie wpadlam...kupilam mu dzis na szybko obiadek po 8 miesiacu - spaghetti hehehe wciagal az mu sie uszy trzesly:) ciekawe jak to bedzie po tych pomidorkach....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...