Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć mamuśki.
Przypominam się.
U nas jak zwykle zawrót głowy, ale niedługo święta i wyjazd do rodziców z którego się bardzo cieszę. Dzieci moje ostatnio chorowały Dominika najpierw trzydniówkę, a później jakaś infekcja ją dorwała, ale już jest ok i od środy idą do żłobka.
Pozdrawiam i niedługo sie jeszcze odezwe

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie dziewczyneczki...
U nas tragedia mala znow nie chce jesc zasypia z placzem za kazdym razem spac idzie w nocy o 2 co dziennie:/ w dodatku nie chce sie bawic tylko zeby ja nasic rece mam do ziemi:( dzis bylismy na kontroli i wazy za malo zle przybrala w sumie nic dziwnego prawie nie je.... Zz tych lepszych wiadomosci to mamy drogiego zabka...:)
Martynka wspolczuje chorej Majeczki nie ma nic gorszego jak chore dzidzi u nas tez sie na chorobe zanosi tym bardeziej za ja i M chorzy:/( Rowniez nie wiem co ci napisac szkoda ze twoja mama do konca poswiecila sie facetowi:/

Gabriella
http://www.suwaczek.pl/cache/2bb3e08081.png

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/421_20120402_083300.png

Nasz dzien:29.09.2012:)
http://www.suwaczek.pl/cache/b371426883.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Witam WAS!

Już wiem co bylo przyczyną Majki gorączki.
Przed wczoraj byl u mnie kolega na kawie i na stoliku zostaly mini murzynki, Majka zgarnela jednego ale ja zauwazylam, myslalam ze w pore, jednak ona rozgniotla calego w rekach ale troche go zjadła, to cholerstwo jest takie słodkie, że jej mały organizm tego nie przyjął, ona kiedys miala kolki, zmienialm jej mleko na inne- gorzkie i to mi sie skojarzylo, ze przeciez murzynek ma tyle cukru w sobie i tego kremu ze dostala 2h pozniej gorączki, na drugi dzien- wczoraj miala bardzo rzadką kupkę 2 razy i wczoraj zwymiotowala (na mnie) ale od razu z mety zrobilo jej sie lepiej, dzisiaj juz normalnie, jednak chyba podraznilo jej przelyk i niepootrzebnie dalam jej obiadek, tam sa duze kawalki ktore tez jej przeszkadzaly, no i zwrocila obiad, dalam jej niedawno mleko i spi.

Ehh najadlam sie strachu, na szczescie wszystko wrocilo już do normy.

A tutaj wrzucam zdjęcie Majki :)

http://img94.imageshack.us/img94/5606/dscf8457x.jpg

Uciekam obejrzeć Pierwszą Miłość.

Milego wieczorku! :)

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny :)

Wyobraźcie sobie że w końcu moje wygrane buciki dotarły :D Mimo że nie noszę na co dzień takich wysokich i nie jestem przyzwyczajona to są niesamowicie wygodne! :)

Martynka Mama całe życie była Ci pomocna a teraz nagle ma faceta i skończył się czas dla Was. To bardzo przykre i pewnie już przychodzą Ci do głowy rewelacje typu 'on ją buntuje' ale jeśli tak jest to mama przejrzy na oczy, a jeśli nie to się otrząśnie po ślubie jak minie cały zamęt z tym związany :) Nie chcę porównywać Twojej sytuacji do mojej bo masz chyba trudniejszą. Taka nagła strata oparcia to coś zupełnie innego niż u mnie, ja przywykłam do tego że na moją matkę nie można liczyć. Olewała mnie od samego urodzenia, wychowywali mnie dziadkowie bo ona musiała "się wyszaleć" a dziecko przeszkadzało w włóczeniu się po kraju z gachami i piciu na umór. Teraz pewnie nie wie nawet że jest babcią chociaż mieszka kilkanaście przystanków ode mnie. Taki mój życiowy cel to nie być taka jak ona :) No ale mówię ja jestem przyzwyczajona że to tylko kobieta która mnie urodziła ale nic mnie z nią nie łączy i nie mam co na nią liczyć a tutaj nagle mam tak gwałtownie się odcina. To smutne. Mam nadzieję że Wam się ułoży :)

Majuchna prze pię kna, ale to wiadomo, mamusia zobowiązuje :) Dobrze że już się lepiej czuje :) Nasza Weroni zjada wszystko co dorwie w rączki i jadła już dużo zakazanych rzeczy ale nic jej nie zaszkodziło na szczęście. Oczywiście takich słodkości jej nie dawałam :)

Jakbyś chciała pogadać to daj znać kochana :*

W ogóle chwaliłam Wam się że zapisałam się na fitness? Tzn na razie czekam aż mi jeden miły pan prześle propozycje spotkań i dopiero wtedy zapiszę się i wyrobię sobie kartę u nich :) A i czapeczkę jedną już sprzedałam! Na allegro obniżyłam cenę ale nie ma zainteresowania za to zdziałał cuda marketing szeptany i tak pierwszym zamówieniem zaskoczyła mnie koleżanka teściowej :)

Od razu też pochwalę się Weronią :)

W ogóle zaczęła spać bez tych wszystkich obrzędów typu kocyk i pielucha! Już myślałam że do osiemnastki będziemy ją zawijać kocem żeby zasnęła :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Dzięki Dziewczyny za wsparcie! :*

Anju
Dziekuje Ci, jak zawsze masz racje, nie pomyslalam o tym, ze to moze przez to.
Mam nadzieje, ze to sie jakos unormuje, bo naprawde tego nie rozumiem-jest mi to poprostu obce, bo przyzwyczailam się ze to co mowi zawsze sie sprawdza i to dotrzymuje slowa, a tu nagle niespodzianka;/

Przykro mi jak czytam Twoją "historię"... :( i chyba powinnam sie zamknąć, bo z drugiej strony nie jestem pępkiem świata, a niektórzy mają gorzej :(

Weronisia jest BOSKA!! <3
Zdjęcia super, i jakie przywitanie z koleżanką :D

Ach to macie fajni z tym jedzeniem i Weroniczka smakuje nowości, u nas z tym o wiele gorzej;/
Nie liczac mleka kaszek itp. to Majcia nie dostaje nic oprocz chleba i chrupków ;/

No nic ja będę uciekac bo musze odespać tę jedną nie przespaną noc.
Dziekuje Anju!

SPOKOJNEJ NOCY DZIEWCZYNY! :)

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Hej!
Matko padam...przez to sprzatanoe chaty nie wyrabiamy:/ ale jutro juz ostatni dzien tam jedziemy ufff
S ma gorzej bo prawie nie spi:/ po 4 godziny wieczorem...

Adas ma taki katar ze doslownie nie moze oddychac:/ juz tydzien, w dzien jest ok ale w nocy koszmar, niczym nie moge tego odciagnac...

Co do braku oparcia to ja moge liczyc na rodzicow ale za bardzo nie chce od nich pomocy takiento pokrecone troche za to moj S w wieku 2 lat trafil do domu dziecka zreszta podobnie jego siostra i brat, podobna historia jak u Anji, traz jak slyszy o rodzicach to od razu ma nerwa, zreszta za rodzicow ich nie uwaza i jak jest u siebie w miescie to nawet sie do nich nie przyznaje...straszne sa takie historie.

Odnośnik do komentarza

Martynka wcale nie mam gorzej :) Przynajmniej z mojego punktu widzenia. Ja przynajmniej nie rozczarowałam się brakiem pomocy ze strony mamy bo nigdy na taka nawet nie liczyłam. Poza tym miałam raczej dobre dzieciństwo i babcia zawsze była po mojej stronie :) A na matkę jestem bardziej wściekła z powodu tego co ona zrobiła mojej babci niż mnie bo naprawdę na wiele lat zmieniła jej życie w koszmar.

Karolina doskonale rozumiem postawę S. Wyobraź sobie jak mi było wstyd przed M. jak przypadkiem moją matkę spotkaliśmy, zwyczajnie odwróciłam się plecami i czekałam aż przejdzie. Poznała mnie i widać było że jest wściekłą i zdziwiona że ją tak olałam. Mam tylko nadzieję że rodzinie ze strony M. nigdy nie przyjdzie jej poznać bo zwyczajnie się wstydzę tej kobiety, a oni to nie dość że tacy dobrzy to jeszcze porządni ludzie.

W skrócie moja matka wygląda teraz jak wrak człowieka. Używki ją zniszczyły i "styl" życia. Tylko że ma więcej szczęścia niż rozumu i zawsze wypływa na wierzch, dostaje szanse od losu o jakich inni marzą a potem sama wszystko psuje. Jakieś 2-3 lata temu postanowiła wrócić do rodziny, przeprosić pogodzić się. Jej siostra bardzo jej pomagała bo wierzyła w zmianę, moja babcia też nie była obojętna (to chyba matczyna miłość mimo wszystko) tylko ja ciągle mówiłam że nic dobrego z tego nie będzie. W sumie reszta wujostwa przyznała mi rację, nie chcieli jej znać. No i mamuśka zmarnowała szansę na nowe życie szybko. Pozbyła się porządnego męża, zmieniła mieszkanie które dostała w melinę, zaniedbała dzieci (mam troje braci). Znów się bawiła, miała facetów po co jej rodzina.
Wyobraźcie sobie że kiedyś jak była taka już święta pokłóciłam się z nią bo obrabiała mi tyłek do kogoś z rodziny jaka to ja zła jestem i jak źle ją traktuję. Miała pretensje że nie traktuję jej jak matki i jestem w stosunku do niej taka oficjalna i oschła. Jakieś pomysły czego ta kobieta się spodziewała?! Otrzymała pomoc, do tego okradała nas i myślała że rzucę jej się na szyję i będę opowiadać o szkole i problemach z chłopakami. Do tej pory co jakiś czas nasyła pomoc społeczna na moją babcię bo niby matka powinna jej pomóc w kłopotach. Jak dowie się gdzie mieszkam to i pewnie mnie poda o jakąś pomoc. Złamanego grosza nie zobaczy, mogę co najwyżej chłopakom pomóc ale to też rzeczowo (bo wszystkie pieniądze im zawsze zabierała).
M. zna sytuację najlepiej i nienawidzi jej. To brzmi strasznie ale ja również. Wiem że mogę na niego liczyć w każdym problemie z moją tzw matką ale lepiej dla niej żeby nigdy nie zjawiła się w naszym domu bo o ile M. jest raczej pokojowy o tyle ją pewnie rozszarpie. Na co oczywiście zasługuje bo po prostu robiła takie rzeczy które się w głowie nie mieszczą i czasem aż ciężko mi uwierzyć że ktoś może być taki... zły i niewdzięczny.

Dlatego każdy mój sukces jest podwójną radością bo z każdym sukcesem nie dość że jestem kimś lepszym to oddalam się od niej ;)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

A co do jedzonka to Weronia jak widzi że coś jem to robi takie biedne oczka i minkę i wyciąga rączki że często aż się serce kraje. Najbardziej lubi chyba kluski śląskie bo jak widzi że jemy to aż piszczy, czekoladę też już liże i jest wielki płacz jak jej zabiorę. Dzisiaj zjadła danonka i żadnych problemów poza płaczem że już więcej nie dostała :)

A koleżanka to Oliwka, młodsza o 5 dni córka mojej przyjaciółki z klasy z gimnazjum. Jak są razem to są po prostu przeurocze :) Łapią się za rączki, ściskają i... liżą :D Chwile po tym zdjęciu Weroni wylizała Olince cale czoło :) Mam nadzieję że jako większe szkraby będą się przyjaźnić :)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Tak dzisiaj kończymy 8 miesięcy :)

Margeritka wbrew pozorom nie było takie złe. Bywało ciężko ale potem przez wiele lat mieliśmy spokój i żyliśmy sobie spokojnie. A potem wróciła ale źle trafiła bo akurat na mój okres dojrzewania więc poza niechęcią to jeszcze bunt i wiadomo na kimś się musiało wszystko odbić :P Tylko w błąd Was dziewczyny wprowadziłam bo teraz dopiero policzyłam dobrze lata i wróciła jakoś w 2006. Tak czy siak dzieciństwo wspominam dobrze, na pewno miałam o niebo lepiej niż moi bracia którzy włóczyli się po domach dziecka i ośrodkach bo nawet nie poinformowała rodziny że ma więcej dzieci.

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobiecinki:)
Anja i Martynka cudasne dziewczynki macie piekne beda z nich dziewczyny, kurcze pewnie sie powtarzam ale co tam powiem raz jeszcze nasze Kwietniowe tulipanki sa przecudowne:D

Kurcze te historie waszych dziecinstw sprawiaja mnie o gesiom skorke nie wiem jakim trzeba byc czlowiekiem naprawde...! Z calym szacunkiem dziewczyny ale jakbym zlapala to bym kroila i solila taka fra....!
J a wprawdzie jestem z pelnej rodziny ale moj M nie. JEGO RODZICE ROZESZLI SIE jak on mial z 6 lat do tego jego ojciec i dziadek wywalczyli ze on ma byc z ojcem a siestra z matka... wszystko by bylo wmire gdyby nnie fakt ze ojciec pol roku pozniej zadarl kite zlapal panienke i poszet w cholere dziadek zmarl a mojM zostal sam z chora babcia na Gospodarstwie...od 8 roku zycia kosil zboze kombajnem naprawial ciagniki i oprzatal krowy krew mnie zalewa jak sobie pomysle...a teraz wielce tatus sie znalazl...!

U nas marudnie dzis znowu mala spala do 11 potem od 12 do 3 po poludniu a teraz marudzi i znow do 2 pewnie:/ az sie boje nocy

Gabriella
http://www.suwaczek.pl/cache/2bb3e08081.png

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/421_20120402_083300.png

Nasz dzien:29.09.2012:)
http://www.suwaczek.pl/cache/b371426883.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Krowka co do swiat to niby masz racje ale jakos mi sie nie chce...dunczycy za to beda wcinac swoje karmelowe ziemniaczki i sledzie na slodko bleeeeeeeeeeeeeee aaaa i kotlety rybne:)

Prymula sprobuj w dzien wybudzac Gabi najpozniej po 2 godz drzemki po kilku dniach powinna sie przestawic na tryb nocny.

Anja S tez na ulicy nie przyznaje sie do ojca ktory po tylu latach potrafi mu powiedziec zeby mu przywiozl telewizor z Danii bo mu sie zepsul...porazka co Ci starzy maja w glowach...mozgi wyprane alkoholem chyba tylko.

Jutro jade zdac chate i okaze sie co z kaucja:) mam nadzieje ze problemu nie bedzie bo troche to kasy jest...
Dobra ide spac bo padam.

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Aaaaa przypomnialo mi sie hehe ojciec S rozwalil mnie kiedys tekstem ze wybiera sie na nasze wesele:))))) to trzeba miec tupet....dziecko w wieku 2 lat policja zabiera do domu dziecka gdzie ani razu go pseudo rodzice nie odwiedzaja a po 23 latach tatus na wesele do syna sie wybiera...normalnie bez komentarza.

Odnośnik do komentarza

Karolina ja się zawsze zastanawiałam gdzie moja matka ma jakieś poczucie godności. Uznałam że nie ma jak prosiła nas o kasę, okradała i jeszcze miała pretensje że nie mówię do niej 'mamo' i to wszystko jednocześnie :)

Prymula to może być męczące ale może w ogóle przez jeden dzień nie daj jej spać? Albo pozwól zasnąć jakoś w połowie dnia na niedługo.
Twój mąż miał chyba najgorzej. nie rozumiem co to za sąd który rozdziela rodzeństwo?! To jest jakieś chore. Nie dość że dzieci tracą normalną rodzinę i dom to jeszcze siebie nawzajem po co to? Żeby każdy z "rodziców" coś miał? Polska rzeczywistość nie zna chyba pojęcia absurdu ;/

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Prymula Karolina ma racje, nie pozwól Gabi zbyt długo spać w dzień. U nas tez młoda zaczęła sobie wydłużać drzemki, co skończyło się zasypianiem o północy, bo wcześniej śpiąca nie była. Dziś obudziłam ją z popołudniowej drzemki po półtorej godziny i od dziewiątej śpi :D Raczej nie ryzykowałabym, żeby w ogóle nie dac jej spać w dzień, to jest zbyt małe dziecko. Później może być zbyt zmęczona, żeby zasnąć.

Anja całe szczęście w nieszczęściu, że masz kochających dziadków. Ja podziwiam twój optymizm, po takich przeżyciach z "mamusią"

Dziś byłam popatrzeć za butami, bo stare sie rozleciały i zostały mi na zimę tylko takie na 10 cm obcasie - na spacerki z wózkiem czy sankami nie bardzo ::(: I nic mi sie nie podobało, ale za to sobie dwa staniki kupiłam :smile_move:

Odnośnik do komentarza

marzen@ jak nasza mała nie śpi cały dzień to pada jak mucha o 19 i budzi się dopiero po 9 następnego dnia :D A ja się nie przejmuję bo nauczyłam się nie myśleć o tym. Tylko przykro mi czasem że małą nie będzie miała babci z mojej strony (bo prababcia jest w niej szaleńczo zakochana :)) Nad sobą raczej się nie użalam bo i po co, wolę spokojnie opowiedzieć jaką kobietą byłą niż płakać nad tym :)
Ja też miałam kozaki kupować ale przyszły w końcu te wygrane. To najwyższe buty jakie do tej pory miałam na nogach, na zdjęciach niższe się wydawały ale o dziwo wygodne bardzo :) Chociaż dalej myślę czy ich nie opchnąć i nie kupić sobie reeboków na fitness :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

To raczej takie sytuacje jak gdzieś latamy i nie śpi w aucie albo jest u mojej babci i tyle wrażeń że nie ma czasu na sen :)
A w domku musi przynajmniej dwie drzemki sobie uciąć a jej sen to jak reklamy na polsacie, trwa i trwa :D

Dziewczyny noszę się z zamiarem zmiany fotelika na większy. Polecacie coś?

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...