Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Ten "zestaw cukrzyka" to dobra rzecz. Na wszelki wypadek noszę w torebce kilka cukierków i jem jak robi mi się słabo. Przeważnie wystarcza jeden i od razu czuję się lepiej. Pisałam wam o moim dziwnym ciśnieniu 109/39 ? ;)

Dziewczyny wczoraj się nieźle załatwiłam. Przed wizytą znajomych tak uwijałam się ze sprzątaniem, że w kuchni miałam dosłownie taki zawrót głowy, że grzmotnęłam o kant okapu. Rozcięłam czoło i mam wielkiego guza:36_19_1: Dobrze, że grzywka wszystko zasłania...

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Witaminkaa współczuje sytuacji z tatą, zwłaszcza teraz kiedy to Ty powinnaś być w centrum uwagi . Sama nie wiem czym można by było wstrząsnąć taką osobą aby wreszcie zaczęła dbać o to co ma najcenniejsze a mianowicie zdrowie.
Zostaje chyba szczera rozmowa, że jest Ci najbliższą osobą,żę bardzo Go kochasz, że przykro Ci na to wszystko patrzeć, a zwłaszcza na to jak równią pochyłą stacza się do grobu. Może uświadomienie jakie są konsekwencje prowadzenia takiego trybu życia otrzeźwią Go trochę.
Przytulam, mam nadzieję że znajdziesz swój sposób dotarcia do ojca.

Odnośnik do komentarza

Jomira: 9 godzin to jeszcze nie tragedia, szybko mija. Ja do Wietnamu leciałam 12 plus czekanie na przesiadkę w Moskwie, to była masakra.
A 38 stopni w klimacie bardziej wilgotnym niż nasz to tragedia, bo odczuwa się o wiele więcej. Jak ja wróciłam ze swojego pobytu w Hanoi, gdzie wówczas było odczuwalnej 40 stopni, a u nas tylko 20, to kazałam włączać ogrzewanie w samochodzie. Do tej pory się ze mnie śmieją.

Hehe, niektóre z Was też będą rodzić na samym końcu lutego? Ja myślę, że moja Pani doktor przebiła wszystkich - napisała, że termin porodu albo 24 albo 30 lutego. :-)

Odnośnik do komentarza

Monsound

Dziewczyny wczoraj się nieźle załatwiłam. Przed wizytą znajomych tak uwijałam się ze sprzątaniem, że w kuchni miałam dosłownie taki zawrót głowy, że grzmotnęłam o kant okapu. Rozcięłam czoło i mam wielkiego guza:36_19_1: Dobrze, że grzywka wszystko zasłania...

No pięknie, dobrze że nie trzeba było szyć. Na przyszłość uważaj na kanty, bo w Naszym stanie koordynacja ruchowa i refleks nie idą w parze.

Odnośnik do komentarza

himeko

Hehe, niektóre z Was też będą rodzić na samym końcu lutego? Ja myślę, że moja Pani doktor przebiła wszystkich - napisała, że termin porodu albo 24 albo 30 lutego. :-)

Zrób na złość lekarce, zepnij się i poczekaj do tego 30 lutego :Oczko: ależ będzie w szoku :Oczko:
Jednym słowem to się Pani dr nie popisała ::):

A podróży do Wietnamu zazdroszczę, nawet pomimo temperatury i dużej wilgotności.

Odnośnik do komentarza

Heh, mi wyszło że będzie chłopiec, ale moja córcia też miała być chłopcem wg tego kalkulatora hihi.

Co do spania malucha to moje będzie spało w kołysce przy naszym małżeńskim łożu, a jak podrośnie to idzie do tradycyjnego łóżeczka do swojego pokoju. Przy pierwszym dziecku miałam luksus, bo po miesiącu tylko raz w nocy karmiłam i potem dop. o 7 rano i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Mi wyszła dziewczynka :-) Ale nie sądzę, żeby tak się stało. Ponoć to zależy od rodziny męża, a u mojego męża od daaawna nie urodziła się dziewczynka :-)

A ja kończę prawie rok trwający remont. Mam już dość. Wypruwaliśmy kable, burzyliśmy ściany i w ogóle wszystko co się da. Mieszkanie było wcześniej w strasznym stanie, teraz jest o niebo lepiej. Ale już mam dość gipsowania...
Moje maleństwo będzie spało w małym pokoju bardzo blisko nas (to bardzo mały pokój), a potem się zobaczy.

Mafinka: Wietnam naprawdę super, byłam tam prawie rok na stypendium. Ale bywały momenty, gdy chciałam wracać. Szczególnie, że mój chłopak, teraz już mąż, czekał na mnie w Polsce i to w innej strefie czasowej.

Odnośnik do komentarza

Hehe, wyszla mi dziewczynka :) No i u mnie jest dziewczynka....
Nooo, a propos przyszedl drugi list z pracowni genetycznej - Maja nie ma zadnych wad chromosowych , juhuu.... Zostaje jeszcze tylko kwestia plamki na serduszku, ale kolega kardiolog mowil, ze nawet jezeli ma sygnalizowac jakas wade, to niewielka, jezeli sa cztery symetryczne komory serca. Tak wiec juz luzzzik :)

Wiecie, ja z tymi Emiratami, to niby nieco mezowi zazdroszcze, no chcialabym zobaczyc jak tam jets ... ale od pewnego czasu nie lubie juz latac, wiec od razu mi sie juz nie chce, jak pomysle o locie samolotem. A ponoc moglabym tam doleciec, za stosunkowo niewielkie (oczywiscie na dunskie zarobki) pieniadze. No i wiadomo - hotel i wyzywienie, oplaca firma mojego meza...
Ale jakos zupelnie nawet mi sie o tym myslec nie chce.

Himeko - trzeba bylo remont po dunsku zrobic :) u nas wszyskie kable sa na wierzchu!!! Nawet po sufitach ciagna sie kable do zyrandoli za kilkadziesia tysiecy :) Juz sie do tego przyzwyczailam, ale na poczatku nadziwic sie nie moglam!

Co do tego spania i niespania z dziecimi... Jako stara matka powiem Wam, cieszcie sie kazda chwila, w ktorej maluch wisi Wam na szyi i chce byc blisko Was. Wbrew pozorom ten czas tak szybko mija, a pozniej juz tylko "nie wypada" - tulic sie do mamy, isc z mama za reke, ze nie wspomne spac z mama. Misiek spal ze mna do 4 roku zycia. Pozniej stwierdzil, ze jest juz dorosly i mu "nie wypada". Jeszcze jak mial 5-7 lat, czasem uprosilam go. Potem to juz musialam spac z psami :)
Nie chce sie wymadrzac, kazdy robi jak uwaza, kazdy dazy do wlasnego modelu wychowawczego, ja jednak juz niestety wiem jak szybko mija czas i czas Maji zamierzam wykorzystac jak najlepiej :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Karim aż Ci zazdroszczę

Sama pochłonęła bym kiełbaskę z girlla.

Ja kochane przeszłam na dietę, w sumie nic drastycznego po prostu odrzuciłam pieczywo, tłuszcze i węglowodany.
Można powiedzieć że to taka zmodyfikowana dieta Dukana ale tylko i wyłącznie II faza. Odpuściłam sobie fazę szybkiej utraty wagi.
Zależy mi by przez ciąże nie przytyć ani grama, do tej pory mi się to udało, ważę tyle samo co przed ciażą (ile wole nie pisać powyżej 100 kg )

Dzisiaj na obiadek mąż zajadał się żeberkami i ciapkapustą (ziemniaki z kapustą kiszoną)
A ja indyczek z folii aluminiowej w ziołach i musztardzie oraz warzywka z patelni. Mmmm pycha, nawet wam powiem że bardzo dobre.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

zauważyłam, że w weekendy jest tu mniejszy ruch. u mnie ciagle remont, z małymi przerwami prawie od roku (minie 30 września). w dodatku przypałętało mi się jakieś świństwo i ciągle łzawią mi oczy (wyglądam jak wampir).

Odnośnik do komentarza

witam wszystkich
ja prawdopodobnie też będę mamą, choć to już drugie dziecko :)
strasznie się boję czy wszystko będzie w porządku.
byłam u dwóch lekarzy. pierwszy mnie przestraszył, więc poszłam do innego, który bardziej pozytywnie mnie potraktował.
jestem w szóstym tygodniu ciąży. przez prawie 3 lata robiliśmy dzidziusia. jedna pani doktor leczyła u mnie torbiel - luteiną. unormował mi się okres i łup siup... - jestem w ciąży :) najbardziej niepokoi mnie, ze mnie brzuch pobolewa... mam nadzieje, ze to przyczyny gastrologiczne. we wrześniu miałam mieć robioną gastroskopię.
pierwszy lekarz mnie nastraszył, bo powiedział, ze możliwe, że mam samo jajeczko w macicy... -> nie zapłodnione :-/ i w ogóle, że to ósmy tydzień a wygląda na 4-5... zmieniłam lekarza. kupiłam witaminy i robię badania. momentami strasznie jestem przerażona, że coś mogło by być nie tak, ale staram się myśleć pozytywnie. mam objawy ciążowe... w środę idę do tego drugiego, pozytywnie mówiącego lekarza.
niebawem wybiorę się też prywtnie, bo tam mają lepsze usg, to lepiej będzie wszystko widać.
trzymajcie za mnie kciuki. jestem bardzo przejęta, czy wszystko będzie dobrze...
jeśli któraś z was miała lub ma podobną sytuację napiszcie coś...

serdecznie pozdrawiam

http://s7.suwaczek.com/20070317040123.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jvpwp6gpz.png

:angel_l: 03.09.2010 r.

Odnośnik do komentarza

Nic nie mowicie o remoncie.
Przezylam wymiane okien - w sumie nie bylo tragicznie.
Ale mojemu mezowi nie podbaja sie podlogi i marudzi coraz czesciej o cyklinowaniu (za nic nie daje sie namowic na przykrycie desek panelami). Jak sobie pomysle o przesuwaniu wszystkich mebli (w tym 4 metrowego regalu z ksiazkami (od ziemi do sufitu) i o tym pyle w calym domu, to juz mi sie slabo robi. Nawet podloga mi nie przeszkadza :)
Jedynego czego niestety nie unikne w tym roku to montazu kanalow wentylacyjnych we wszystkich pokojach. Tez pewnie bedzie pylu co niemiara.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

figunia nie stersuj się nie ma czym, będzie dobrze, to wspaniały dzień jest:)
co do remontów to my się budujemy i pozostało to co najgorsze wszystko co w środku, teraz prąd robimy. Ja dziś miałam dzień lenia jak wróciłam z pracy o 13 tak pół dnia przeleżałam na leżaczku na podwórku, a na kolacyjke pizze robiłam, teraz leże już w łożeczku i czytam co tam nowego u moich dziewczynek, ale coś słabo się rozpisałyście.
Mi według tego testu wyszła dziewczynka i gdyby to była prawda bylibyśmy przeszczęśliwi bo obydwoje z mężem bardzo chcielibyśmy dziewczynke.

miłej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...