Skocz do zawartości
Forum

dada

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dada

  1. hej dziewczyny :) pewnie mnie już nie pamiętacie :) ale pomyślałam, że chociaż pozdrowienia napiszę ;) więc pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :* widzę, że troche dzieciaczków się pojawiło :) juz nie nadążam, jak czytam Wasze wpisy :) u mnie nie ma ciąży :( ale jest świetna praca :) muszę iść do lekarza, bo mi się okres zatrzymał... podejrzewam, że ze stresu /nie związanego z pracą/ test robiłam - wyszedł negatywny... troche jestem w strachu... no... musiałam się troche pożalić... poza tym byłoby świetnie, bo mam wyjątkowo dużo energii, jestem nakręcona, że sama sie sobie dziwie ;) tak więc pozdrawiam :*
  2. dada

    Mam problem ze sobą...

    z każdym dniem czuję się ogólnie gorzej sama ze sobą... zaczęłam już podjeżewać u siebie schizofrenię... myślę, że głównym powodem mojego pogarszającego się nastroju jest chroniczny stres związany z atmosferą w pracy... aczkolwiek myślę, że wychodzi po prostu na jaw moje niskie poczucie własnej wartości... strasznie źle się czuję... nic mi się nie chce robić, nie mam energii, nie mam motywacji, a świadomość tego stanu jeszcze bardziej mnie pogrąża... myślę, ze przyczyną tego stanu mogą być też hormony... ale to trzeba sprawdzić... ciężko mi się wziąć za sibie... myślałam, że mi to przejdzie, ale nie przechodzi, tylko się pogarsza i trwa już ok 2 miesięcy, jak nie więcej... chciałabym z kims o tym porozmawiać, ale tak na dobrą sprawę nie mam z kim na taki temat... bo osoby, z którymi próbowałam rozmawiać, mnie nie rozumieją, a ich "rady" mi nie pomagają... chciałabym po prostu dobrze się czuć i mieć więcej energii, działać, realizować swoje pomysły, a ja jestem ociężała i czuję jakąś taką fizyczną wręcz niemoc... co ja powinnam zrobić? bardzo proszę o jakąś wskazówkę...
  3. przesyłam Wam wszystkim serdeczne pozdrowionka w ten słoneczny i mroźny dzień ;) ...siedze sobie w pracy, więc się nie rozpiszę... zajrzałam, bo byłam ciekawa co u Was :) Megane Kochana cieszę się Twoim szczęściem i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :) ...nie wiem, czy Wam pisałam -> mój mąż nie jedzie jednak na misję do Afganu i bardzo się cieszę :) buziaki dla Was ! ! !
  4. witam witam dawno nie zaglądałam i widzę, że się dzieje się dzieje ;) przede wszystkim muszę pogratulować dla angeli angela GRATULUJĘ ślicznego synusia ! ! ! Życzę duuużo zdrówka i radości dla całej Waszej rodzinki ! ! ! ...to naprawdę wspaniałe uczucie widzieć tak wspaniały finał takiego słodziaczka na świecie, po Twoich "przejściach" angela ;) Megane Kochana - trzymam kciuki ! ! ! aniusia Aśka mirabell za Was też trzymam kciuki ! ! ! agalk widziałam, że już coraz bliżej terminu też trzymam kciuki ! ! ! jej pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny ...jeśli chodzi o mnie, to od nowego roku poszłam do pracy :) praca jest świetna, naprawdę się cieszę co rusz jednak myślę o tym, że chciałabym mieć dzidzię, ale skoro poszłam do pracy, to póki co się pilnujemy (niestety)... cóż... mam nadzieję, że dostąpię tej radości w końcu ;) i jednak uda się z dzidzią za jakiś czas :) Oglądałam ostatnio fajny filmik "The Secret", można go obejrzeć on-line: MEGAVIDEO - I'm watching it -> naprawdę polecam :) Jutro biegnę też do księgarni po książeczkę. Fajne takie na pozytywne myślenie ;) będę zaglądać, bo jestem ciekawa jak tam u Was się dzieje :) jeszcze raz buziolki dla Was wszystkich
  5. Oleńka trzymam kciuki ! ! ! angela cieszę się, że się dobrze czujesz - oby tak jak najdłużej - do rozwiązania ;) mamma też jestem ciekawa co u aniusi (?) ...w ogóle trzymajcie się dziewczyny ! ! ! będę czasem zaglądać, ale moje staranka chyba póki co idą w odstawkę... tak jakoś czasami się życie układa, że nie układa się tak, jak byśy tego chcieli... no... POZDROWIONKA dla WSZYSTKICH ! ! !
  6. ...nie piszę, bo w ostatni weekend imprezowałam, a potem się zajęłam na całego domowymi sprawami... szyłam firanki na maszynie, a niedawno podłapałam szycie, więc ćwiczę, żeby nabrać wpawy ;) miałam @. nie mam pracy :] krestik super są te Twoje wydziergane zabawki, widac precyzje :) ja niestety nie potrafię wkleić fotki tu na posta... hm... weronyk wiem, że powinnam powiedziec lekarzowi, ale mam problem z wybraniem się do lekarza, chyba powinien ktoś mnie kopnąć w 4 litery ;) mąż jedzie na misję, jest -> Megane rozchmurz się, wszystko sie z czasem ułozy. Różnie kobiety przeżywają stratę... w wakacje wprowadziła się moja sąsiadka na przeciwko, drzwi w drzwi mieszkamy i bardzo się polubiłyśmy... powiedziałam jej, co mnie spotkało już wtedy we wrześniu, że martwa ciąża, że zabieg, itd. ona wykazała się dużym zrozumieniem, ale dopiero przedwczoraj jakoś przy rozmowie powiedziała mi, ze i ona przez to przechodziła, jakieś 8-9 lat temu(!) i jak to mówiła miała łzy w oczach i powiedziała, ze nie może do dziś o tym mówić :] a ja jakoś tak to przetrwałam i nie rozpaczam, więc widać każda z nas przeżywa wszysko na swój sposób i mamy do tego prawo. Może nie chodzi o to, żeby pogodzić się ze stratą, ale na początek zaakceptować sytuację i siebie samą z tym wszystkim, co dzieje się w sercu i duszy... trzymaj się kochana :* (fajnie, że o mnie pamietasz ;) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :********* Będę teraz pewnie rzadziej zaglądać, ale myślami jestem z Wami ;) co raz się odezwę :*
  7. mammma a może to przez zmianę pogody, teraz się zaczyna ten okres zimowy przejściowy... ja też właśnie kiepsko się czuję... może to wszystko do kupy tak się zbiera... nie mogę się doczekać kiedy minie ten kiepski nastrój i osłabienie... mam nadzieję, że i Ciebie zbyt długo nie będzie męczyć kiepski humor...
  8. ...u mnie @ na całego... pewnie dlatego tak mi nic nie pasuje... i mężowi się za to obrywa ;] dzisiaj przyszedł z kwiatkiem... żeby mi przyjemnośc sprawić... wiecie co, on się wybiera na misję do Afganistanu i bardzo mnie to przeraża... chyba mi się szykuje z nim rozmowa taka od serca... ...jeszcze jeśli chodzi o @, to nie wiem, czy może któraś z Was też tak ma, ze jak dostaje @ to tak strasznie się w głowie kręci??? i z rana to ledwo z łóżka się zwlekłam, a czasami to się nie zwlekam i spię do 10.00 nie wiem, czy to normalne... ...tez będę gościć w Stolicy w weekend, koleżanka zaprosiła mnie na swój wieczór panieński :) mam nadzieje, że będzie fajnie...
  9. hm... ...mnie to chyba nie satysfakcjonuje moje małżeństwo i w tym sedno... ...napisałam, że wolę teraz tego nie rozdrabniać, bo nie chcę tu narzekać... problem uważam leży w tym, że nie rozumiem się w wielu ważnych życiowych sprawach z moim mężem i co rusz mnie to osłabia... my się nawet nie kłócimy, tylko jakiś brak porozumienia między nami jest, a ja wszystkiego nie ogarniam...
  10. Aśka36 ja nic nie łykam... Ja to chyba mam głębszy problem... w ogóle to dzisiaj naprawdę źle się czuję... jakoś opadły mi chęci na cokolwiek i chyba wiem, w czym naprawdę tkwi problem, ale nie wiem czy to dobry pomysł, żebym miała to teraz rozdrabniać... właściwie, to wszystko chyba się na raz przyczyniło, że tak mi się nastrój obniżył :]
  11. Aśka36 suuuuuupeeeeer takie zdjęcia :) wiecie już jakie imię dacie synkowi? angela kochana, trzeba wytrwać do końca. Na pewno jesteś najlepszą mamą pod słońcem dla swojej Oliwki ale też dla tego dzieciątka pod swym serduszkiem. Nie martw się, wszystko się ułoży, a Oliwka jak będzie starsza na pewno wszystko zrozumie ;) więc wyleguj się ile wlezie i uważaj na zdrówko :) trzymam kciuki :* Jeśli chodzi o mnie, to ja mam kiepskie samopoczucie, od rana jestem jakaś naburmuszona do ludzi :] Test mi nie wyszedł, @ nie mam jako takiego, a powinnam go była dostać wczoraj mniej więcej. Na dodatek mam jakieś takie plamienie dziwne... No i w związku z pracą nie dzwonią... eh... wszystko na opak :]
  12. Meganemasakra, mam takie hustawki nastroju, ze szok, ostatnio cały czas rycze, już samej mi zle ze sobą :(dziewczyny, a teraz pytanie - byłam u endokrynologa i powiedział, ze tarczyca za małe, wyniki złe i niedoczynność i leki mam brać. Tyle zrozumiałam. Zdąrzyłam jedynie spytać, czy mamy na razie odpuścić staranie, skoro niedoczynność z dużą pewnością była przyczyną poronienia. Ale powiedziała ze brać leki i nie przerywać. Tylko kurcze, tak sobie teraz mysle, zanim te leki zadziałają to chyba minie jakiś czas, a co jeżeli jakoś na dniach np zaciąże? he? nie chce powtórki z historii. Jejka, Megane, wiem o co chodzi z tą huśtawką nastrojów... myślę, że każda dziewczyna z formum to przerabiała...(?) Jesli chodzi o mnie, to ja sobie radzę z tym tak, że przeczekuję, daje sobie prawo do kiepskiego samopoczucia i spokojnie czekam na lepszy dzień, robie coś przyjemnego dla siebie, np. dobrą herbatę i czytam książkę w spokoju i ciszy... a jeśli chodzi o miejsca publiczne - typu praca (bo ja troche pracowałam już w życiu, choć teraz nie pracuje), to zajmowanie się pracą mi pomagało... Pisałaś kiedyś, że wolisz pracować, że lepiej się wtedy czujesz(?) Najpewniej dzieje się tak przez hormony, więc może i te leki Ci pomogą... a co do staranek, to może któraś tu się zna z dziewczyn, ale tak naprawdę, to chyba ten endokrynolog wiedział co mówi, toż on od hormonów, to powienien wiedzieć najlepiej... :] Kochana, nie nerwuj się, bo zmarszek przybędzie i siwych włosów ;) Buziolki :*****
  13. Angela mam nadzieję, że znów sytuacja zostanie opanowana. Informuj nas kochana. Ja to szczerze się martwię jak tam się czujesz Ty i maleństwo(?) Trzymam za Was mocno kciuki :*
  14. Aśka36Dada a co Ty tam za ciacho zajadasz,mniam,chyba bitą śmietankę tam widzę,pycha. To we Wladysławowie na diabelskim młynie zajadałam się gofrem z bitą śmietaną ;)
  15. Stysia:) czemu sie nie odzywasz...? co u Ciebie...? jak się czujesz...?
  16. witam witam i o zdrowie pytam ;) wpadłam się przywitać aniusia postaraj się nie martwić na zapas. Trzymam kciuki za wyniki bety :) ...u mnie póki co spokój w związku z oczekiwaniem na @ i w związku z oczekiwaniem na tel. od ewentualnego pracodawcy też :] -> niestety... dziś miałam fajny dzień, ale od samego rana na nogach jestem, więc pewnie szybko odpadne ;) i nie będę tu po nocach nic pisać ;) serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim stosunkowo miłego wieczorku ;)
  17. ...a jeśli chodzi o pracę, to okazało się, że dzisiaj miało rozmowę kilka dziewczyn - 21 z 300 i będzie kolejny etap polegający na tym, że najpierw przeszkolą nas z oprogramowania, a potem sprawdzą kto ile pojął i jak umie co zrobić :] czuję się trochę jak na zawodach, ale jeszcze nie dałam się zwariować... mam dystans, to chyba uprzedza w razie czego porażkę :] choć dzisiaj na tej rozmowie wypadłam chyba troche za bardzo pewna siebie... :] cóż... co ma być to będzie... mają zadzwonić (->wiem->brzmi jak: "raczej nie dostaniesz tej pracy") A jednak dali mi nadzieję dzisiaj :) więc będę czekać :) a Wy trzymajcie kciuki :) aniusia współczuję przeżyć, ale wiadomo -> to dla dobra synka :) na pewno wydobrzeje i wyrosną mu zdrowe ząbki :) mój Dawid ma sporo zepsutych zębów mlecznych... i muszę się wziąść za niego... bo to może źle się skończyć... troche to odwlekam, ale dzięki Tobie widzę, ze za takie sprawy się trzeba porządnie brać :) dobrej nocy kochane do jutra :)
  18. krestik ja mam zrobioną jedną lalkę na szydełku, ale jak tak patrzę na Twoje dzieła to czuję się zainspirowana ;) w najbliższym czasie zrobie zdjęcie i zamieszczę ;)
  19. Angela00000 cieszę się, że jesteś w domku a sytuacja jest opanowana :) Wrzuć na luz i spokojnie "dojrzewaj" ;) Twoje maleństwo, to widocznie wcale nie takie maleństwo, skoro tak już ciasno w brzuszku ma ;) chodzi mi o to, że pewnie zdrowo rośnie i wszystko będzie dobrze :) -> trzymam kciuki
  20. mirabellWitajcie kochane(...) Dziewczyny ja to jeszcze nie mogę uwierzyć że wczoraj widziałam serduszko mojej kruszynki. Naprawdę jeszcze to do mnie nie dochodzi i jest ja sen......... Bardzo jestem szczęśliwa ale tak strasznie boję się tego pierwszego trymestru i modlę się żeby już szybko zleciało i żeby skończyć te 3 miesiące bo później to zawsze mniejsze ryzyko że coś złego może się stać. Boję się jeszcze tak strasznie cieszyć ! ogólnie czuję się dobrze. Taka troszkę zmęczona jestem, brzusio czasami ciągnie ale do wytrzymania, poza tym naprawdę wydaje mi się że się już powiększył mimo iż zaczął się dopiero 8 tydzień:-) Mdłości już trochę ustały, praktycznie to mogę powiedzieć że mnie już nie męczą tak :-) Całuję mocno ...aż jestem podekscytowana mirabell jak to przeczytałam :) to naprawdę wspaniale ! ! ! ! ! ! bardzo mocno trzymam za Was kciuki
  21. nie mogę spać... jutro mam to spotkanie w sprawie pracy o 11.oo więc będę się stroić z rana popijając jakąś herbatkę ;) Aśka36 bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś :* fajnie, że masz takie podejście :) weronyk Oopsy Daisy mirabell wiecie co... wygłupiłam się z tym testem i naprawdę zrobiłam go o wiele za wcześnie... ja spodziewam się @ dopiero ok 23 listopada... tyle, że kochaliśmy się z mężem 7-mego i to był 7 dnień po @ spanikowałam w związku z możliwością dostania tej pracy, a naczytałam się, że test przy odpowiednim stężeniu hormonów może wyjśc pozytywnie już w 7 dni po zapłodnieniu...(?) chyba, że coś pokićkałam... ale tak jakoś miałam nadzieję, że coś może akurat, a i stresuję się w związku z tą pracą, bo by się przydała dodatkowa gotówka :] no wygłupiłam sie bo sama się tak nakręciłam... ale jeszcze jest czas... zrobie jeszcze jeden test, jeśli tylko nie bedę dostawać @ ;) ja się strasznie zestresowałam, że teraz gdy moge dostać pracę ciąża nie była by w porę -> sama słyszę jak to beznadziejnie brzmi i Aśka36 rzeczywiście ma rację, że ważne jest to, co jest dla nas ważne :) w każdym razie jeśli by wyszło, że dostanę pracę i że jestem w ciąży, to byłby szczyt wszystkiego ale czuję, ze ani rybek ani akwarium może nie być... :]
  22. Martyna24 i gosiaczek 77 serdecznie witam Was dziewczyny :) ...choć nie miłe to okoliczności, to bardzo fajnie, że jesteście mi naprawdę bardzo pomogło forum myślę, że i Wam pomoże w tych smutnych chwilach...
  23. aniusia trzymam kciuki za synka i Ciebie, bo to nie lada przeżycie dla Was obojga :] myślę, że wszystko będzie w porządku. mój syn Dawid miał na początku września usuwane 2 mleczne zęby, bo zaczynała roznąć mu już w tym miejscu duża stała jedynka :) strasznie się bałam, że będzie wisk i histeria, ale nie dałam po sobie poznać i młody zamknął oczy i nawet się nie obejrzał jak było po wszystkim :) dlatego wiem, ze i u Was wszystko będzie dobrze :) pisz koniecznie jak sie czujecie ;) buziolki a jeśli chodzi o mój test, to negatywnie wyszedł... no ale myśle, ze wcześnie go zrobiłam... z drugiej strony sama nie wiem już co myśleć, i czuje sie zdezorientowana... pewnie nic z tego... jutro idę ta ten "konkurs" na stanowisko... sekretarki... ;) eh... co ma być to będzie :)
  24. cześć dziewczyny :) mam nadzieję, że Angela czuje się już dobrze a sytuacja jest opanowana :) krestik masz talent do dziergania :) czy w jakiś sposób na tym korzystasz, tzn. czy może sprzedajesz gdzieś...(?) u Ciebie w Krakowie, to podobno bardzo chodliwy towar teraz takie ręcznie zrobione zabawki :) ja też myślałam, żeby wykorzystać swoje "talenty", ale ja to mieszkam normalnie w takim wioskowym regionie, że aż wstyd ;) więc nie widzę mozliwości zarobienia u siebie na takim szydełkowaniu... myślałam, zeby wystawić na aukcję w necie, ale jeszcze tego nie zrobiłam... :] w ogóle, to ja całe żcie kocham Kraków... tam jest naprawdę pieknie i ten klimat artystyczny... oj... dawno nie byłam w Krakowie... fajnie Ci krestik, że tam mieszkasz :) MIŁEGO i SPOKOJNEGO POPOŁUDNIA KOCHANE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...