Skocz do zawartości
Forum

dada

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dada

  1. krowka80eeedytkaKochane ja już po wizycie, wszystko jest ok, tylko pęcherzyk jest malutki, ale gin mówiła, że nie ma się tym co przejmować w tak wczesnej ciąży... następną wizytę mam za 3 tygodnie, mam nadzieje że wtedy to już będzie biło serduszko mojego maluszka ;)Ale fajnie:) super, juz tez sie nie moge doczekac! ja również nie mogę się doczekać aż usłyszę bicie malutkiego serduszka... a tak w ogóle to w którym tygodniu mozna już usłyszeć? bo coś mi się juz pokręciło... ups! zdawało mi się, że w ósmym tygodniu, ale zaczęłam mieć wątpliwości...
  2. ja też dzisiaj czuję się lepiej, nie boli mnie tak jak wczoraj i normalnie sie ruszam, robie obiadek :) fajnie, że znalazłam to forum... myślałam, że jestem jakimś odosobnionym przypadkiem w związku z tym bólem brzucha w ciąży. szkoda, że tak to przeżywamy, ale trzeba byc dobrej mysli. serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę miłego popołudnia
  3. dzięki za miłe przywitanie :) ja mam lepsze i gorsze dni... jednego dnia wszytsko jest super, a innego /tak jak dziś/ jest mi jakoś słabo, zawroty głowy, mdłości, a rano pobolewał mnie brzuch. apetyt tylko na słodkie mam -> słyszałam, że tak jest jak się ma urodzić córeczkę :) fajnie by było, ale właściwie to najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe. czekam na środę, bo mamwizytę i dowiem się co wyszło w moich badaniach krwi i moczu. a jeśli chodzi o nerwy... to najbardziej mąż mnie drażni - najchętniej wystawiła bym go za drzwi ;) strasznie jestem drażliwa...
  4. krowka80Mam 2 pytanka do Was dziewczyny:1. Czy czułyscie bole brzucha na samym poczatku? Bol jak na okres? Ja tak mialam, nawet troszke plamilam. Przestal bolec jak minal czas miesiaczki ale teraz znowu czuje kłucie, ciagniecie po prawej stronie (jakby jajnik) 2. Czy już smarujecie swoje ciałka jakimis mazidłami przeciwko rozstepom? ...mi kolezanka powiedziała przed moją pierwszą ciążą, żebym się smarowała czymkolwiek tłustym, więc postawilam na zwykłay balasam NIVEA z olejkiem z migdałów i rzeczywiście nie przybyło mi zadnych rozstępów. w każdym razie trzeba się regularnie smarować i rzeczywiście predyspozycje genetyczne mają wiele do powiedzenia. a co do pierwszego pytania to też mam ten problem... - wszystko napisałam w poprzednim poście. mam nadzieję, że to mija i że wszystko będzie w porządku. lekarz, u którego teraz byłam powiedział mi, że wszytsko jest w porządku. w każdym razie zaczęłam bardziej uważać na to co jem :) cieszę się, że znalazłam to forum. będę tu częściej zaglądać. wyliczyłam sobie póki co sama termin na 6. kwietnia 2011 :) oby wszystko było dobrze... pozdrawiam wszytkich serdecznie
  5. witam wszystkich ja prawdopodobnie też będę mamą, choć to już drugie dziecko :) strasznie się boję czy wszystko będzie w porządku. byłam u dwóch lekarzy. pierwszy mnie przestraszył, więc poszłam do innego, który bardziej pozytywnie mnie potraktował. jestem w szóstym tygodniu ciąży. przez prawie 3 lata robiliśmy dzidziusia. jedna pani doktor leczyła u mnie torbiel - luteiną. unormował mi się okres i łup siup... - jestem w ciąży :) najbardziej niepokoi mnie, ze mnie brzuch pobolewa... mam nadzieje, ze to przyczyny gastrologiczne. we wrześniu miałam mieć robioną gastroskopię. pierwszy lekarz mnie nastraszył, bo powiedział, ze możliwe, że mam samo jajeczko w macicy... -> nie zapłodnione :-/ i w ogóle, że to ósmy tydzień a wygląda na 4-5... zmieniłam lekarza. kupiłam witaminy i robię badania. momentami strasznie jestem przerażona, że coś mogło by być nie tak, ale staram się myśleć pozytywnie. mam objawy ciążowe... w środę idę do tego drugiego, pozytywnie mówiącego lekarza. niebawem wybiorę się też prywtnie, bo tam mają lepsze usg, to lepiej będzie wszystko widać. trzymajcie za mnie kciuki. jestem bardzo przejęta, czy wszystko będzie dobrze... jeśli któraś z was miała lub ma podobną sytuację napiszcie coś... serdecznie pozdrawiam
  6. witam wszystkich ja prawdopodobnie też będę mamą, choć to już drugie dziecko :) strasznie się boję czy wszystko będzie w porządku. byłam u dwóch lekarzy. pierwszy mnie przestraszył, więc poszłam do innego, który bardziej pozytywnie mnie potraktował. jestem w szóstym tygodniu ciąży. przez prawie 3 lata robiliśmy dzidziusia. jedna pani doktor leczyła u mnie torbiel - luteiną. unormował mi się okres i łup siup... - jestem w ciąży :) najbardziej niepokoi mnie, ze mnie brzuch pobolewa... mam nadzieje, ze to przyczyny gastrologiczne. we wrześniu miałam mieć robioną gastroskopię. pierwszy lekarz mnie nastraszył, bo powiedział, ze możliwe, że mam samo jajeczko w macicy... -> nie zapłodnione :-/ i w ogóle, że to ósmy tydzień a wygląda na 4-5... zmieniłam lekarza. kupiłam witaminy i robię badania. momentami strasznie jestem przerażona, że coś mogło by być nie tak, ale staram się myśleć pozytywnie. mam objawy ciążowe... w środę idę do tego drugiego, pozytywnie mówiącego lekarza. niebawem wybiorę się też prywtnie, bo tam mają lepsze usg, to lepiej będzie wszystko widać. trzymajcie za mnie kciuki. jestem bardzo przejęta, czy wszystko będzie dobrze... jeśli któraś z was miała lub ma podobną sytuację napiszcie coś... serdecznie pozdrawiam
  7. inny lekarz powiedział, że wszystko wygląda w porządku, że to 6 tydzień i dał mi skierowanie na kilka badań. wolę tą optymistyczną wersję, więc odpuszcze sobie tamtego lekarza... a nawet jeśli coś będzie nie tak, to cóż i tak nie przeskocze... w każdym razie kupiłam już witaminy i przyszło mi do głowy, że ja mam problemy też z układem trawiennym. we wrześniu miałam mieć gastroskopie... więc może to dlatego mnie pobolewa brzuch. ten "nowy" lekarz u którego byłam bardzo długo mnie badał i torbieli nie zobaczył... i tak wybiore się jeszcze gdzieś prywatnie, bo potrzebyny jest też dobry sprzęt do usg, i fachowiec, zeby rzeczywiście określic co się tam dzieje. mam nadzieję, że moja ciąże jest prawidłowa i że w kwietniu lub marcu urodzę zdrową córusie - lub synusia ;) dziwne, przy pierwszej ciąży w ogóle nic mi nie było i niczym się nie martwiłam, a teraz to jestem naprawdę zaniepokojona...
  8. dzisiaj byłam u ginekologa i okazało się, że mam torbiel 4cm na lewym jajniku i że jestem w ciąży... lekarz policzył mi, że to ósmy tydzień, a płód wygląda na 4-5... ja gdy sama liczyłam to wyszło mi, że to może być raczej piąty tydzień... jednak po badaniu stwierdził, że za tydzień znowu musi mnie obejrzeć, czy płód się rozwija i czy torbiel rośnie czy nie. przedstawił mi najgorszy scenariusz, ze może być tak, że ciąża nie jest prawidłowa. wcześniej inna lekarka leczyła mnie prywatnie - tzn. leczyła torbiel, która jest hormonalna stwierdziła, przyjmowałam luteinę, cykl mi się unormował i łup siup zaszłam w ciążę i nieszczęsna torbiel wróciła... czytam tu na forach rózne doświadczenia kobiet. często czytam, że torbiele wchłaniają się ok ósmego tygodnia, bo pojawiają się wskutek wydzielania dużej ilości hormonów na początku ciąży. mój problem jest też taki, że mnie moja torbiel boli. szczególnie boli gdy rano wstaję i zaczynam dużo chodzić. ja się bardzo stresuję tym. boję się tego bólu i że mi może pęknąć ta torbiel... jakaś masakra, co ja przeżywam... na dodatek powiedział mi ten lekarz dzisiaj, że może być tak, że jajeczko samo się zagnieździło w macicy, bez plemnika... to wtedy może nastąpić samoistne poronienie lub trzeba będzie łyżeczkować... w tym stresie, bardzo podświadomym z reszta będę czekać ten tydzień na kolejną wizytę... zastanawiam się czy powinnam brać witaminy ciążowe, bo chyba głupio się zastanawiam... bo to chyba oczywiste, że jutro z rana powinnam zrobić zakupy w aptece. czy ja się słusznie tak tym martwię...???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...