Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do dziewczyn karmiących piersią. Jak wy wytrzymujecie a właściwie jak wytrzymują wasze piersi podczas dłuższej nocnej przerwy między karmieniami? Jak u nas jest dłuższa przerwa, to ja nie wyrabiam, piersi są wielkie jak balony i nie mówię tu o jakimś bardzo długim okresie, u nas wystarczy 6h przerwa. Wtedy nie mogę się już doczekać pobudki małego. Nie chcę odciągać pokarmu bo to tylko sygnał dla cycków, że potrzeba więcej pokarmu i może być jeszcze gorzej. Jak to jest u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Jomira
Monik
Dziewczyny, moje dziecko nie chce jeść obiadków-znaczy się ziemniaka i marchwi. Dzisiaj dla odmiany dostał ziemniaka ze szpinakiem więc już w ogóle pluł na całego.
Mam nieodparte wrażenie że powodem jest marchewka.
Jak dostanie deserek-marchewka z jabłkiem to też mu nie smakuje. Ale jabłko z bananem to pół słoika zje raz dwa.

Sprobuj wiec do ziemniaczka dorzucic brokuly.
Mai tez bardziej smakuje uklad: ziemniak, jedna marchewka i brokuly (wczesniej byl ziemniak i dwie marchewki).

spróbuję więc taki układ jak proponujesz. dzięki Jomira

Aha... juz o tym pisalysmy, ale przypomne :) Konsystencja ma ogromne znaczenie. Doswiadczylam tego ewidentnie wczoraj i dzis. Wczoraj udoilam za malo mleka i paciarka byla za gesta i Maja zjadla tylko polowe. Dzis bylo takie rzadsze i poszlo jak zloto.
Paciarka nie moze byc za gesta, brejowata.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jeszcze troche rozwine temat. Teraz jest modne karmienie na zadanie i wiele mam wyciaga piers, gdy tylko dziecko zaplacze, a w szczegolnosci, gdy zaplacze w nocy. Ja uwazam, ze nalezy karmic "na zadanie" noworodki, pozniej spokojnie mozna uczyc dziecko przesypiac noce. Karmienie 4miesiecznego malucha co 3 godziny w nocy, to dla mnie przesada. Sadze, ze dziecko po prostu przyzwyczailo sie do stalych godzin jedzenia (nawet w nocy) i nie jest glodne, a zaspokaja inne potrzeby (bliskosci, ssania, utrzymania rutyny, itp.).

NIe do konca sie zgodze. Bo o tych stalych godzinach Maja je okolo 5-10 minut i zasypia. Je lapczywie, wiec raczej chyba o bliskosc nie chodzi?

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

sylwianna
Monik

W tej kwestii mój synek to dziewczynka nr.1
Jakiś czas temu pisałyśmy już w temacie i przyznam że cieszę się bardzo, że mimo wielkiej pokusy spania z dzieckiem w łóżku na etapie gdzie jadł co 3h w nocy, konsekwentnie odkładałam go do łóżeczka.
Dzisiaj po wieczornej kapieli, karmieniu i całusie sam zasypia w łóżeczku. W przerwie nocnej to samo, 10 minut cyca i powrót do łóżeczka-zasypia w sekundę.

Mnie skutecznie do takiego działania przekonała sytuacja u znajomych. 2,5 letni dzisiaj chłopiec co noc wychodzi z łóżka i wchodzi do małżeńskiego wyrka rodziców. W efekcie pracujący rodzice nie mogą się wyspać, bo z dzieckiem śpią czujnie, no i najzwyczajniej mają mało miejsca do spania w trójkę. Przy próbach odnoszenia dziecka do jego łóżka jest rozbudzenie i wielki płacz. No niestety, to że rodzicom zrobiło się za ciasno,nie jest żadnym wytłumaczeniem dla dziecka, przyzwyczajonego do spania z mama od urodzenia.

Dokładnie to samo ;) A pokusa zostawiania dziecka w łóżku była silna, ale mąż zadecydował, że będzie mi do karmienia dziecko przynosił i odnosił, tym mnie skutecznie przekonał. A poza tym stwierdził, że chce mieć możliwość poprzytulania się do żony ;)

Z kolei u mnie w rodzinie jest dziewczynka 3,5 letnia, która do tej pory śpi z mamą, a tata wyeksmitowany do salonu...Dla mnie taka sytuacja jest chora:// Dodam tylko, że tam dalej wszystko w pampersa leci...

Coz, ja w sobote poznalam dziewczynke dwuletnia pijaca tylko z butelki, bo mama BOI sie podac jej ze szklanki, a z niekapka jakos nie idzie... no comments

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
Pytanie do dziewczyn karmiących piersią. Jak wy wytrzymujecie a właściwie jak wytrzymują wasze piersi podczas dłuższej nocnej przerwy między karmieniami? Jak u nas jest dłuższa przerwa, to ja nie wyrabiam, piersi są wielkie jak balony i nie mówię tu o jakimś bardzo długim okresie, u nas wystarczy 6h przerwa. Wtedy nie mogę się już doczekać pobudki małego. Nie chcę odciągać pokarmu bo to tylko sygnał dla cycków, że potrzeba więcej pokarmu i może być jeszcze gorzej. Jak to jest u Was?

Ja tez nie odciagam, piersi sa duze, ale jakos wyrabiam. Nawet jak Maja przespala nocke od 21 do 7 rano.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
solange63
Jeszcze troche rozwine temat. Teraz jest modne karmienie na zadanie i wiele mam wyciaga piers, gdy tylko dziecko zaplacze, a w szczegolnosci, gdy zaplacze w nocy. Ja uwazam, ze nalezy karmic "na zadanie" noworodki, pozniej spokojnie mozna uczyc dziecko przesypiac noce. Karmienie 4miesiecznego malucha co 3 godziny w nocy, to dla mnie przesada. Sadze, ze dziecko po prostu przyzwyczailo sie do stalych godzin jedzenia (nawet w nocy) i nie jest glodne, a zaspokaja inne potrzeby (bliskosci, ssania, utrzymania rutyny, itp.).

NIe do konca sie zgodze. Bo o tych stalych godzinach Maja je okolo 5-10 minut i zasypia. Je lapczywie, wiec raczej chyba o bliskosc nie chodzi?

Moze nie o bliskosc, a o rutyne. Ma swoje stale pory jedzenia i nawet nie zastanawia sie czy jest glodna, po prostu przychodzi "ten czas" i trzeba ssac. A probowalas ja kiedys uspokoic i odlozyc bez karmienia?

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira
solange63
Jeszcze troche rozwine temat. Teraz jest modne karmienie na zadanie i wiele mam wyciaga piers, gdy tylko dziecko zaplacze, a w szczegolnosci, gdy zaplacze w nocy. Ja uwazam, ze nalezy karmic "na zadanie" noworodki, pozniej spokojnie mozna uczyc dziecko przesypiac noce. Karmienie 4miesiecznego malucha co 3 godziny w nocy, to dla mnie przesada. Sadze, ze dziecko po prostu przyzwyczailo sie do stalych godzin jedzenia (nawet w nocy) i nie jest glodne, a zaspokaja inne potrzeby (bliskosci, ssania, utrzymania rutyny, itp.).

NIe do konca sie zgodze. Bo o tych stalych godzinach Maja je okolo 5-10 minut i zasypia. Je lapczywie, wiec raczej chyba o bliskosc nie chodzi?

Moze nie o bliskosc, a o rutyne. Ma swoje stale pory jedzenia i nawet nie zastanawia sie czy jest glodna, po prostu przychodzi "ten czas" i trzeba ssac. A probowalas ja kiedys uspokoic i odlozyc bez karmienia?

waśnie wczoraj z mężem rozmawialiśmy co dalej robić, bo takie nocne wstawanie jest dla mnie męczące.
postanowiliśmy: w nocy nie zawsze przystawiać do cyca, tylko poczekać, może pofika, pokręci się i zaśnie, lub podać smoczek...
a od urlopu męża zaczynamy walczyć z butelką, tz. mąż zacznie, bo mi nie wychodzi, jak wczoraj pisałam potrafił nie pic nic od 9 rano do 16,30.
postanowienia sa, ciekawe co nam wyjdzie!!!

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

justyna.sanko
zauważyłam że wieczorem jak zasnie ok.20.00-21.00 to śpi do 1.00, tylko potem do rana są co 1,5-2h pobudki więc zostało nam "ustawienie" po północy.

A jak czesto je w dzien? Moze w ciagu dnia ma dluzsze przerwy i nadrabia z jedzeniem w nocy. Jesli nie, to moze na poczatek sprobuj karmic co 2 taka pobudke (i tak wyjdzie co 3 godziny), albo rzeczywiscie podac pare lyzek mleka, herbatki, czy co tam mlody lubi i odlozyc do spania.

Odnośnik do komentarza

Justynka, możemy sobie ręce podać! Radek też padnie z głodu, ale butla jest be.
Solange, mi się wydaje, że Mały jednak budzi się głodny. Przesypia różnie, z reguły do 3-4, więc to raczej więcej niż 6h i podobnie jak Maja je bardzo łapczywie. Potem już jest co 3h.
Z tym spaniem z dzieckiem to u nas tak, że próbowałam Radka wyprowadzić, ale on śpi bardzo niespokojnie. I jak zaczyna się rzucać po łóżeczku, to już mam po spaniu. Jak robi to samo leżąc koło mnie, to jakoś go poprzytulam i jest spokój.
Ale muszę o tym pomyśleć teraz, bo zdaję sobie sprawę, że im później tym gorzej.
Pretka, ja po 5-6h też marzę tylko o tym, żeby nakarmić! I też póki co nie odciągam, bo i po co? Jak dałoby się podać mu w butli, to co innego.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

solange63
justyna.sanko
zauważyłam że wieczorem jak zasnie ok.20.00-21.00 to śpi do 1.00, tylko potem do rana są co 1,5-2h pobudki więc zostało nam "ustawienie" po północy.

A jak czesto je w dzien? Moze w ciagu dnia ma dluzsze przerwy i nadrabia z jedzeniem w nocy. Jesli nie, to moze na poczatek sprobuj karmic co 2 taka pobudke (i tak wyjdzie co 3 godziny), albo rzeczywiscie podac pare lyzek mleka, herbatki, czy co tam mlody lubi i odlozyc do spania.

w dzień różnie je, co 2h do 4h. z cycka
,na razie na obiad dostaje kaszkę łyżeczką i dosyć ładnie je.
w nocy faktycznie chyba w dużej mierze chodzi o przytulenie, bliskość bardzo mało popije i zasypia. Myślałam że może ze względu na upały, ale teraz też tak robi mimo że w mieszkaniu chłodniej w nocy.
plan na noc (jak pisałam mamy), więc sprobujemy 'Ustawić " nockę
Mamy czas do września zanim nie wrócę do pracy!

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Nulko skoro przesypia wiecej, to moze byc faktycznie glodny. Ja pisalam o dzieciach, ktore budza sie co 3 godziny (lub czesciej) bez dluzszej przerwy nocnej.

Justyno Ty znasz swoje dziecko najlepiej, wiec rob, co podpowiada Ci intuicja.

Odnośnik do komentarza

Mój syn dorasta :)

po raz pierwszy w życiu przespał noc od 19.30 do 5 rano.
Obudziłam się o 3.30 i byłam w wielkim szoku że jeszcze śpi. Pół godzinki i spałam dalej. Obudził się o 5, pocyckował i od 6.30 dalej śpi.
Podoba mi się to, że po całej nocy godzinkę do półtorej nie śpi, a potem jeszcze raz zasypia i mam czas na prysznic, śniadanko itepe.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Nulka
Justynka, możemy sobie ręce podać! Radek też padnie z głodu, ale butla jest be.
Solange, mi się wydaje, że Mały jednak budzi się głodny. Przesypia różnie, z reguły do 3-4, więc to raczej więcej niż 6h i podobnie jak Maja je bardzo łapczywie. Potem już jest co 3h.
Z tym spaniem z dzieckiem to u nas tak, że próbowałam Radka wyprowadzić, ale on śpi bardzo niespokojnie. I jak zaczyna się rzucać po łóżeczku, to już mam po spaniu. Jak robi to samo leżąc koło mnie, to jakoś go poprzytulam i jest spokój.
Ale muszę o tym pomyśleć teraz, bo zdaję sobie sprawę, że im później tym gorzej.

Niezłych mamy zawodników! Nie wyobrażam sobie jak dalej będzie wyglądać karmienie jak butla będzie be!
Każde dziecko jest inne, Radek wydaje się tobie że budzi się z głodu, a ja przy moim Janku obstawiam bardziej przytulanko.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik
Mój syn dorasta :)

A moja corka wariuje. Trzeci dzien z rzedu budzi sie, spiewa i spi dalej :Padnięty: Dzis zaczela o 5.30. pol godziny pospiewala i spala dalej. Chyba musze sie jej przyjrzec, bo juz nie wiem czy ona to robi przez sen, czy nie.

Moja Emi po obudzeniu (tym wlasciwym) bawi sie godzinke i tez idzie znowu spac :D

Odnośnik do komentarza

A ja zauważyłam, że od jakiegoś czasu Maja przestała sygnalizować głód :( dostaje jedzenie o stałych porach, ale bardziej z mojej inicjatywy, bo przyzwyczaiłam się, że o tej godzinie jest głodna i może to mój błąd :( teraz wstała o 8.30 spała 12 godzin i leży w leżaku i nie płacze o jedzenie czy to normalne?
Jak dostanie butlę to dorywa się do niej jakby rok jedzenia nie widziała, więc głodna jest, więc o co chodzi

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Etinka
A ja zauważyłam, że od jakiegoś czasu Maja przestała sygnalizować głód :( dostaje jedzenie o stałych porach, ale bardziej z mojej inicjatywy, bo przyzwyczaiłam się, że o tej godzinie jest głodna i może to mój błąd :( teraz wstała o 8.30 spała 12 godzin i leży w leżaku i nie płacze o jedzenie czy to normalne?
Jak dostanie butlę to dorywa się do niej jakby rok jedzenia nie widziała, więc głodna jest, więc o co chodzi

No my matki, to zawsze znajdziemy powod do zmartwien; jak za czesto je- zle, jak za rzadko, tez zle :o_noo:
A wiec oglaszam i informuje. Z Twoja corka wszystko jest w porzadku i nie musiesz sie martwic. Moja Emi juz od dluzszego czasu budzi sie zadowolona i potrafi z pol godziny lezec i sobie gadac (jak byla mniejsza to budzila sie z bekiem, bo byla glodna). Jak widzi butelke to tez trzesie sie z radosci :D Nie sadze, zeby przestala informowac o glodzie, po prostu przyzwyczaila sie do stalych por jedzenia i wie, ze za chwile dostanie. Gdybym spoznila sie o pol godziny moglaby pokazac swoje niezadowolenie.

Ciesz sie przespanymi nockami i radoscia corki po przebudzeniu- ja tak robie ::):

Odnośnik do komentarza

U nas jest tak samo, mały zasypia ok 19-20 i przesypia do 2 a później to budzi się już co 2h
Chociaż wczoraj zasnął o 19 i pobudkę miał o 1 następną o 5 i po 8
Tylko że o 5 już został u mnie w łóżku, wiem że nie spał jakiś czas, ale ja byłam nieprzytomna i spałam :)
Pretko ja kiedyś tak miałam, że piersi mi rozsadzało, teraz jakoś się unormowało i nie bolą mnie.
No jedynie parę razy małemu się zapomniało o karmieniu i zamiast o 2 to budził się ok 4-5.
Ale u mnie nie ma sensu odciągać, bo i tak nie wypije z butelki :(

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Wszystko w jak najlepszym porzadku ::):

ale mam dzis lenia, lezalabym tylko w lozku i ewentualnie podjela wysilek w celu nacisniecia przycisku na pilocie :Oczko: a tu jak na zlosc wszystkie ciotki i babcie wybyly i jestem sama z Emi. chociaz za godzinke przyjdzie siostra, to pewnie porwie malutka :D

Odnośnik do komentarza

A od nas właśnie wyszła pielęgniarka środowiskowa. Akurat wróciliśmy do domu, nakarmiłam Małego i ... leżałam z Małym i laptopem w łóżku... Także śmiesznie wyszło.
Rano jechaliśmy do mnie do pracy, uściskać klasę której byłam wcześniej wychowawcą, bo kończyli podstawówkę i nawet nie zdążyłam pościelić, także wyszło nieźle :zaklopotany:
Radek ratował sytuację uśmieszkami.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulka
Radek w nocy nie budzi się z płaczem. On po prostu wierci się, mlaska i stęka. Tak samo rano. W ciągu dnia różnie, ale raczej marudzi niż płacze. Więc ja też po prostu pilnuję godzin. Bo jak nie dopilnuję to słyszy cała okolica :D


U nas to samo. Dziś wstawałam chyba z 10 razy bo Kamila brzuszek bolał chyba od wprowadzenia słoiczków. 3 dni nie było kupy.Rano o szóstej masowalam brzuszek i podginałam mu nóżki ale nie pomogło, czopek pomógł. Biedny juz tak się męczył, że musiałam mu ulżyć.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...