Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Gość solange63

No i znowu zapomnialam napisac (przez ten pobyt w Polsce jestem mega zakrecona), ze przymierzylam dzis nasza chuste. Emi byla zachwycona, spacerowalysmy godzine po osiedlu, ona ogladala sobie drzewa, fontanne, ludzi i ani razu nie zaplakala. Balam sie o moje zdolnosci manualne, ale jakos poszlo i nawet mloda nie wypadla po moim zaplataniu w chuste :Oczko: Jak ktos ma mozliwosc to naprawde polecam ::):

Odnośnik do komentarza

solange63
No i znowu zapomnialam napisac (przez ten pobyt w Polsce jestem mega zakrecona), ze przymierzylam dzis nasza chuste. Emi byla zachwycona, spacerowalysmy godzine po osiedlu, ona ogladala sobie drzewa, fontanne, ludzi i ani razu nie zaplakala. Balam sie o moje zdolnosci manualne, ale jakos poszlo i nawet mloda nie wypadla po moim zaplataniu w chuste :Oczko: Jak ktos ma mozliwosc to naprawde polecam ::):

Na początku nie byłam przekonana do chusty a teraz niestety już za późno na jej zakup. Aleks waży ok ( oby) 8 kg więc długo by mu już nie posłużyła. Trzeba było mi się wcześniej zdecydować :( Martwię się o mojego chłopca bo według naszej domowej wagi waży 9kg ale wiem, że to nie jest waga przeznaczona do ważenia dzieci i ciężko o dokładny pomiar, za tydzień mamy szczepienie to i go zważą i wtedy się dowiem. Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą to już będzie powód do zmartwienia bo mały przekroczy 95 centyli :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretka dobrze ze mala chociaz nie mam uczulenia.
U nas od poczatku Pascal sam zasypia w lozeczku ale niestety od paru tygodni budzi sie coraz czesciej i marudzi.Kiedys jadl tylko raz ok 4 godz.,a teraz pierwsza pobudka miedzy 24-2 pozniej o 4 i o 6 .Zazwyczaj o 4 biore go da nas do lozka bo inaczej koniec spania:(

Co do jedzenia to w sobote pierwszy raz podalam malemu dynie i jakos nie zabardzo mu podeszla , nawet troszke brzuszek go bolal.Dzisiaj znow sprobowalam i super Pascal zjadl 6 lyzeczek dyni.Tak sie zastanawiam ile nasze dzieci moga zjadac na jedna porcje.Jak narazie podaje jedzonko z Hippa:)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlqtkfpjooyj3z.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira
Ja mysle, ze cos tam sie jej w brzuszku telepotalo, bo stekala-kwekala i puszczala baki. Nie robila juz kupki 2 dni, mimo ze ma oprocz mleczka normalne jedzonko.
Dzis jej kupie deserek ze sliwek, to powinno pomoc.

Aha... zapomnialam sie pochwalic.
O tej 4 rano, jak Hektorek stwierdzil, ze chce siusiu, ja tez stwierdzilam, ze chce siusiu :)
Jak wrocilam z lazienki Maja lezala na brzuszku. Zaczyna sie wiec i u nas :)

my teraz mamy kupe codziennie i tez sie musze pochwalic bo od ponad tygodnia lapiemy kupki :D dla mnie to super sprawa, a najfajniejsze, ze widze zadowolenie Emi. Z wolna pupa robi jej sie o wiele latwiej i zauwazylam, ze robi wiecej (jakby pampers ja ograniczal i jak czula kupe przy pupie to przestawala). dla mnie tez jest latwiej, bo robi kupe na lezaco, podkladam jej tylko ceratke i listek recznika papierowego. po wszystkim wyrzucam kupe do ubikacji i zalatwione. nawet dupke ma czysta :Śmiech: a ja nie musze jej calej myc, ani prac ciuchow (bo czesto kupa wyjezdzala bokiem i wszystko bylo do prania).

Jomiro nie chce straszyc, ale my z powodu przekrecania, pare razy tez mielismy nadprogramowe pobudki w nocy, bo mloda sie przekrecala we snie, budzila sie przerazona, bo nie wiedziala co sie z nia stalo :Padnięty:

A tam straszyc. Zahartowana jestem. Ostatnimi czasy Maja budzila sie 3-4 razy, wiec pikus :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
solange63
No i znowu zapomnialam napisac (przez ten pobyt w Polsce jestem mega zakrecona), ze przymierzylam dzis nasza chuste. Emi byla zachwycona, spacerowalysmy godzine po osiedlu, ona ogladala sobie drzewa, fontanne, ludzi i ani razu nie zaplakala. Balam sie o moje zdolnosci manualne, ale jakos poszlo i nawet mloda nie wypadla po moim zaplataniu w chuste :Oczko: Jak ktos ma mozliwosc to naprawde polecam ::):

Na początku nie byłam przekonana do chusty a teraz niestety już za późno na jej zakup. Aleks waży ok ( oby) 8 kg więc długo by mu już nie posłużyła. Trzeba było mi się wcześniej zdecydować :( Martwię się o mojego chłopca bo według naszej domowej wagi waży 9kg ale wiem, że to nie jest waga przeznaczona do ważenia dzieci i ciężko o dokładny pomiar, za tydzień mamy szczepienie to i go zważą i wtedy się dowiem. Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą to już będzie powód do zmartwienia bo mały przekroczy 95 centyli :([/QUOTE

No i jak zwykle kazdy sie martwi czym innym. Mysle, ze Aleksikiem wszystko ok, zwlaszcza, ze przeciez nie opycha sie slodzyczami czy chipsami.
Ja sie zmartwilam, bo Mai krzywa wagi i wzrostu leciala rowniutko po 80 centylu. W ciagu ostatnich 3 tygodniu, wzrost wskoczyl na 85, a waga spadla na 75. Martwi mnie to o tyle, ze zaczelam ja dokarmiac - ziemniak z marchwia, jabluszko z gruszka, wiec teroetycznie powinna przytyc wiecej niz mniej.
Ja wiem, ze maluchy teraz hamuja, ale przeciez siatki centylowe tez to hamowanie uwzgledniaja. :(

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Co do ilosci jedzonka, to Maja zjada okolo 40-45 mll (mam na mysli danie warzywne).
Dania owocowego nieco mniej cos okolo 20-30.

Ja dzis kupilam gotowane sliwki (gotowy sloiczek, bo skad ja teraz sliwki wytrzasne - wegierki na dodatek). Ponoc pomoga przy zaparciach. Maja zaparcia raczej nie ma, ale mimo ze je juz troche normalnego jedzonka, to wciaz robi kupke co 2 dzien i widze, ze troche jej nieswojo.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Pretka
solange63
No i znowu zapomnialam napisac (przez ten pobyt w Polsce jestem mega zakrecona), ze przymierzylam dzis nasza chuste. Emi byla zachwycona, spacerowalysmy godzine po osiedlu, ona ogladala sobie drzewa, fontanne, ludzi i ani razu nie zaplakala. Balam sie o moje zdolnosci manualne, ale jakos poszlo i nawet mloda nie wypadla po moim zaplataniu w chuste :Oczko: Jak ktos ma mozliwosc to naprawde polecam ::):

Na początku nie byłam przekonana do chusty a teraz niestety już za późno na jej zakup. Aleks waży ok ( oby) 8 kg więc długo by mu już nie posłużyła. Trzeba było mi się wcześniej zdecydować :( Martwię się o mojego chłopca bo według naszej domowej wagi waży 9kg ale wiem, że to nie jest waga przeznaczona do ważenia dzieci i ciężko o dokładny pomiar, za tydzień mamy szczepienie to i go zważą i wtedy się dowiem. Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą to już będzie powód do zmartwienia bo mały przekroczy 95 centyli :(

Wcale nie jest za pozno. Jesli kupisz chuste tkana z powodzeniem mozesz nosic 15 kg dziecko (a nawet ciezsze).

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
Co do ilosci jedzonka, to Maja zjada okolo 40-45 mll (mam na mysli danie warzywne).
Dania owocowego nieco mniej cos okolo 20-30.

Wiec nie masz sie co martwic slabym przybieraniem na wadze. w sloiku 130 gram jest srednio okolo 66 kalorii, wiec jesli Maja zjada 1/3 z tego, to wychodzi okolo 22 kalorii. nie wiem jakie jest dzienne zapotrzebowanie kaloryczne dla takiego dziecka, ale sadze, ze tyle co zjada, nie odpowiada calemu posilkowi.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, moje dziecko nie chce jeść obiadków-znaczy się ziemniaka i marchwi. Dzisiaj dla odmiany dostał ziemniaka ze szpinakiem więc już w ogóle pluł na całego.
Mam nieodparte wrażenie że powodem jest marchewka.
Jak dostanie deserek-marchewka z jabłkiem to też mu nie smakuje. Ale jabłko z bananem to pół słoika zje raz dwa.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
pod warunkiem, ze udzwigniesz :)

Ja dzis nosilam prawie 7 kg Emi cala godzine i wcale nie bylo mi ciezko. praktycznie nic nie poczulam. jest masa roznych wiazan i naprawde ciezar rozklada sie na calych plecach, ramionach i brzuchu.

z reszta jak przyjade, dam Ci wsadzic swoja sumo- Maje i zobaczysz, ze jest super :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Sumo Maja wazyla dzis 7350, roznica miedzy dziewczynami powoli sie wyrownuje :)
Co do martwienia, to kiedys tam mnie uczono, ze nie wazne ile ma dziecko centyli (za wyjatkiem ponizej 5 i powyzej 95 (a raczej 3 i 98), wazne jest by linia biegla rownolegle do ktorejs linii centylowej. U nas wystapilo zalamanie linii i to w momencie, w ktorym wydawalo mi sie, ze Maja zaczela jesc bardziej kalorycznie. I to mi sie nie podoba.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Dziewczyny, moje dziecko nie chce jeść obiadków-znaczy się ziemniaka i marchwi. Dzisiaj dla odmiany dostał ziemniaka ze szpinakiem więc już w ogóle pluł na całego.
Mam nieodparte wrażenie że powodem jest marchewka.
Jak dostanie deserek-marchewka z jabłkiem to też mu nie smakuje. Ale jabłko z bananem to pół słoika zje raz dwa.

Sprobuj wiec do ziemniaczka dorzucic brokuly.
Mai tez bardziej smakuje uklad: ziemniak, jedna marchewka i brokuly (wczesniej byl ziemniak i dwie marchewki).

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomiro co do dodatkowego jedzenia i kaloryczności to jak Maja zjada po 40 ml warzywnego dania to tak jak pisała Solange nie jest to dużo. Słoiczek kupny ma 66kcal tyle co 100ml mleka mod. a moja Maja pije ok 180 więc trochę więcej niż 125 ml obiadku. Myślę, że nie ma co się przejmować, bo 75centyl to i tak wysoko :) ja to się znów martwię, że Maja za dużo przybrała.
Monik u nas też brokuły są naj naj naj :D szpinakiem pluła dalej niż widziała :P

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza

A teraz ja powiem o naszym rekordzie... w nie jedzeniu !!
Jak wcześniej wspominałam Janko nie chce butelki, dziś postanowiłam powalczyć na maxa i znów przegrałam.
nakarmiłam o 9 rano , potem spacer 2h, i ok.12 podałam butelkę ina przemian był płacz, zabawa, spanie tak do 16.30. nie pociągnął ani razu butelki. ani z moim mlekiem ani z MM.
O 16.30 poddałam się!!!! (:

Odnośnik do komentarza

solange63
Asiunia25lat
A ja znalazłam ciekawą książkę jak nauczyć dziecko aby samo zasypiało i nie budziło się tak często. Trzeba będzie zastosować się do wskazówek, ale będzie bardzo ciężko.
przeklej.pl - Podgląd: kazde dziecko moze nauczyc sie spac .pdf
http://emotikona.pl/gify/pic/motylki.gif

Asiunia jeszcze nie przeczytalam calosci (heh w zasadzie to wcale nie musialabym czytac, bo Emi zasypia sama i spi do rana), ale z fragmentow, ktore wyrywkowo znalazlam (pomiedzy przydlugawymi, medycznymi opisami faz snu), wnioskuje, ze moje postepowanie od poczatku bylo sluszne. Na temat snu dziecka, odbyla sie bardzo zarliwa dyskusja na innym watku, ale jednak wychodzi na to, ze mialam racje (uff co za ulga :smile_move:). To my rodzice przyzwyczajamy dzieci do pewnych zachowan (nie zawsze pozadanych). Czesto robimy to nieswiadomie i potem ciezko jest zburzyc "wypracowany" rytual zasypiania.

Ten fragment jest szczegolnie fajny (na szczescie moja Emi to dziewczynka nr 1 :D)

Wyobraźcie sobie niemowlę, np. 6-miesięczną Vanessę, którą wieczorem
kładzie się do łóżeczka. Jeszcze nie śpi. Mama daje jej na dobranoc buzi i wychodzi
z pokoju. Vanessa przybiera wygodną pozycję do spania, w rączce trzyma ukochaną
szmatkę, w którą się wtula, może jeszcze włoży kciuk do buzi i zasypia,
prawdopodobnie dość szybko. Po trzech godzinach budzi się po raz pierwszy.
Sprawdza, czy wszystko jest tak jak należy: otoczenie, ulubiona szmatka, kciuk.
Wszystko zdaje się zgadzać. „Systemu ostrzegawczego” nie trzeba aktywować.
Dziewczynka śpi dalej, nie zbudziwszy się tak naprawdę. Potrafi sama zasnąć - i to
nie tylko w południe i wieczorem, ale i nocą.
A teraz wyobraźcie sobie inne niemowlę, może Tima - także w wieku 6
miesięcy. Jest on, podobnie jak Vanessa, karmiony wyłącznie piersią. Podczas gdy
Vanessę od trzeciego miesiąca kładziono do łóżeczka jeszcze przed zaśnięciem, Tim
od urodzenia zasypiał zawsze przy piersi - w ciągu dnia i wieczorem. Mama
siedziała przy tym zwykle na fotelu na biegunach, kołysząc małego do snu. Tim
grzecznie zasypiał i po 10 - 15 minutach można go było ostrożnie położyć do
łóżeczka.
Podobnie jak Vanessa budził się po raz pierwszy po trzech godzinach. Fizycznie
czuł się dobrze, ale mimo to coś było nie tak. Gdzie się podziało matczyne ciepło i
jej zapach? Co z kołysaniem? A przede wszystkim - gdzie jest pierś? Przecież
dopiero co tak przyjemnie ją się ssało! Tim sprawdza, podobnie jak Vanessa, czy
wszystko jest w porządku. Ale w jego systemie ostrzegawczym dzwonią już wszystkie
dzwonki alarmowe. Nic nie jest w porządku! Znajduje się w otoczeniu całkiem
innym niż w chwili zasypiania. Tim natychmiast całkowicie się budzi i zaczyna
krzyczeć z całych sił. Po krótkim czasie mama wyjmuje go z łóżeczka, siada z nim na
fotelu na biegunach i przystawia do piersi. No tak, myśli sobie Tim, tak powinno być
przy zasypianiu. Teraz wszystko jest w porządku. Łagodnie ukołysany, zapada w
trakcie ssania w przyjemny sen, choć nie ssie z głodu. Przedstawienie to powtarza
się o 1.00 w nocy, o 2.30, 3.30, 4.30, 5.00 i o 5.30.

W tej kwestii mój synek to dziewczynka nr.1
Jakiś czas temu pisałyśmy już w temacie i przyznam że cieszę się bardzo, że mimo wielkiej pokusy spania z dzieckiem w łóżku na etapie gdzie jadł co 3h w nocy, konsekwentnie odkładałam go do łóżeczka.
Dzisiaj po wieczornej kapieli, karmieniu i całusie sam zasypia w łóżeczku. W przerwie nocnej to samo, 10 minut cyca i powrót do łóżeczka-zasypia w sekundę.

Mnie skutecznie do takiego działania przekonała sytuacja u znajomych. 2,5 letni dzisiaj chłopiec co noc wychodzi z łóżka i wchodzi do małżeńskiego wyrka rodziców. W efekcie pracujący rodzice nie mogą się wyspać, bo z dzieckiem śpią czujnie, no i najzwyczajniej mają mało miejsca do spania w trójkę. Przy próbach odnoszenia dziecka do jego łóżka jest rozbudzenie i wielki płacz. No niestety, to że rodzicom zrobiło się za ciasno,nie jest żadnym wytłumaczeniem dla dziecka, przyzwyczajonego do spania z mama od urodzenia.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Monik
Dziewczyny, moje dziecko nie chce jeść obiadków-znaczy się ziemniaka i marchwi. Dzisiaj dla odmiany dostał ziemniaka ze szpinakiem więc już w ogóle pluł na całego.
Mam nieodparte wrażenie że powodem jest marchewka.
Jak dostanie deserek-marchewka z jabłkiem to też mu nie smakuje. Ale jabłko z bananem to pół słoika zje raz dwa.

Sprobuj wiec do ziemniaczka dorzucic brokuly.
Mai tez bardziej smakuje uklad: ziemniak, jedna marchewka i brokuly (wczesniej byl ziemniak i dwie marchewki).

spróbuję więc taki układ jak proponujesz. dzięki Jomira

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

justyna.sanko
A teraz ja powiem o naszym rekordzie... w nie jedzeniu !!
Jak wcześniej wspominałam Janko nie chce butelki, dziś postanowiłam powalczyć na maxa i znów przegrałam.
nakarmiłam o 9 rano , potem spacer 2h, i ok.12 podałam butelkę ina przemian był płacz, zabawa, spanie tak do 16.30. nie pociągnął ani razu butelki. ani z moim mlekiem ani z MM.
O 16.30 poddałam się!!!! (:

Uparciuch mały. Justynko nawet nie wiem co poradzić :(
u nas na szczęście i łyżeczka i butelka-ze wszystkiego zje.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
justyna.sanko
A teraz ja powiem o naszym rekordzie... w nie jedzeniu !!
Jak wcześniej wspominałam Janko nie chce butelki, dziś postanowiłam powalczyć na maxa i znów przegrałam.
nakarmiłam o 9 rano , potem spacer 2h, i ok.12 podałam butelkę ina przemian był płacz, zabawa, spanie tak do 16.30. nie pociągnął ani razu butelki. ani z moim mlekiem ani z MM.
O 16.30 poddałam się!!!! (:

Uparciuch mały. Justynko nawet nie wiem co poradzić :(
u nas na szczęście i łyżeczka i butelka-ze wszystkiego zje.

niezły zawodnik, na razie ciągle wygrywa!!
Łyżeczką je bardzo ładnie, ale jak w nocy bawić się w karmienie łyżeczką? Butla najlepsza. ale będziemy walczyć. mam nadzieję że niebawem wygram !!!!!!!
W urlopie ( tj. od 2 lipca) walczy tatuś, jemu liczę że się uda!

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

justyna.sanko
Monik
justyna.sanko
A teraz ja powiem o naszym rekordzie... w nie jedzeniu !!
Jak wcześniej wspominałam Janko nie chce butelki, dziś postanowiłam powalczyć na maxa i znów przegrałam.
nakarmiłam o 9 rano , potem spacer 2h, i ok.12 podałam butelkę ina przemian był płacz, zabawa, spanie tak do 16.30. nie pociągnął ani razu butelki. ani z moim mlekiem ani z MM.
O 16.30 poddałam się!!!! (:

Uparciuch mały. Justynko nawet nie wiem co poradzić :(
u nas na szczęście i łyżeczka i butelka-ze wszystkiego zje.

niezły zawodnik, na razie ciągle wygrywa!!
Łyżeczką je bardzo ładnie, ale jak w nocy bawić się w karmienie łyżeczką? Butla najlepsza. ale będziemy walczyć. mam nadzieję że niebawem wygram !!!!!!!
W urlopie ( tj. od 2 lipca) walczy tatuś, jemu liczę że się uda!

A po co w nocy w ogole bawic sie w karmienie? 3miesieczne dziecko powinno przesypiac 6 godzin, polroczne okolo 11. w zaleznosci kiedy Twoj syn chodzi spac, teraz teoretycznie wypadaloby jedno nocne karmienie (tak jak u Monik- Konrad spi od 20.00, budzi sie o 1.00 i spi do rana).

Ja uwazam, ze moze gdybyscie zaczeli dawac mleko z lyzeczki w nocy, to mlody by skapitulowal. teraz budzi sie, zeby poprzytulac sie do cysia, possac sobie, pobyc blisko mamy- gdyby tego wszystkiego mu zabraklo, moze przestal by sie budzic.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jeszcze troche rozwine temat. Teraz jest modne karmienie na zadanie i wiele mam wyciaga piers, gdy tylko dziecko zaplacze, a w szczegolnosci, gdy zaplacze w nocy. Ja uwazam, ze nalezy karmic "na zadanie" noworodki, pozniej spokojnie mozna uczyc dziecko przesypiac noce. Karmienie 4miesiecznego malucha co 3 godziny w nocy, to dla mnie przesada. Sadze, ze dziecko po prostu przyzwyczailo sie do stalych godzin jedzenia (nawet w nocy) i nie jest glodne, a zaspokaja inne potrzeby (bliskosci, ssania, utrzymania rutyny, itp.).

Odnośnik do komentarza

Monik

W tej kwestii mój synek to dziewczynka nr.1
Jakiś czas temu pisałyśmy już w temacie i przyznam że cieszę się bardzo, że mimo wielkiej pokusy spania z dzieckiem w łóżku na etapie gdzie jadł co 3h w nocy, konsekwentnie odkładałam go do łóżeczka.
Dzisiaj po wieczornej kapieli, karmieniu i całusie sam zasypia w łóżeczku. W przerwie nocnej to samo, 10 minut cyca i powrót do łóżeczka-zasypia w sekundę.

Mnie skutecznie do takiego działania przekonała sytuacja u znajomych. 2,5 letni dzisiaj chłopiec co noc wychodzi z łóżka i wchodzi do małżeńskiego wyrka rodziców. W efekcie pracujący rodzice nie mogą się wyspać, bo z dzieckiem śpią czujnie, no i najzwyczajniej mają mało miejsca do spania w trójkę. Przy próbach odnoszenia dziecka do jego łóżka jest rozbudzenie i wielki płacz. No niestety, to że rodzicom zrobiło się za ciasno,nie jest żadnym wytłumaczeniem dla dziecka, przyzwyczajonego do spania z mama od urodzenia.

Dokładnie to samo ;) A pokusa zostawiania dziecka w łóżku była silna, ale mąż zadecydował, że będzie mi do karmienia dziecko przynosił i odnosił, tym mnie skutecznie przekonał. A poza tym stwierdził, że chce mieć możliwość poprzytulania się do żony ;)

Z kolei u mnie w rodzinie jest dziewczynka 3,5 letnia, która do tej pory śpi z mamą, a tata wyeksmitowany do salonu...Dla mnie taka sytuacja jest chora:// Dodam tylko, że tam dalej wszystko w pampersa leci...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jeszcze troche rozwine temat. Teraz jest modne karmienie na zadanie i wiele mam wyciaga piers, gdy tylko dziecko zaplacze, a w szczegolnosci, gdy zaplacze w nocy. Ja uwazam, ze nalezy karmic "na zadanie" noworodki, pozniej spokojnie mozna uczyc dziecko przesypiac noce. Karmienie 4miesiecznego malucha co 3 godziny w nocy, to dla mnie przesada. Sadze, ze dziecko po prostu przyzwyczailo sie do stalych godzin jedzenia (nawet w nocy) i nie jest glodne, a zaspokaja inne potrzeby (bliskosci, ssania, utrzymania rutyny, itp.).

Zgadzam się! Dobrze to widać na przykładzie mojej córki - jest tylko na piersi i ładnie przesypia od 20stej do 4 (zje i śpi dalej). Czasem zdarza się, że budzi się ok. 1-2, ale wtedy dajemy jej smoka lub tylko pogłaskamy i szybko, bezproblemowo zasypia. Wcześniej dawałam jej pierś, ale ssała króciutko i odpływała. Wychodzi na to, że wcale nie była głodna, tylko chciała się poprzytulać ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...