Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze dziękuję za odzew.

Po drugie to mam zdiagnozowane :CAŁKOWICIE ZERWANE WIĘZADŁA W KOMPLEKSIE BOCZNYM w kostce.No i tutaj moje pytanie.Na chłopski rozum skoro one sa zerwane to trzeba by chyba operacyjnie to jakoś ''powiązać''. Ale w klinice ortopedii najpierw skierowali mnie na fizjoterapię wraz z serią zastrzyków przeciwbólowych, które dostaję już od 2 tyg....Dlatego potrzebna jest mi porada:czy ta fizjoterapia coś da, czy to po prostu jest strata czasu

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

curry
Dziewczyny, mam pytanie. Lilka nie chce już piersi w dzień, sama zdecydowała. Ale chce na noc i w nocy. W dzień karmię już tylko raz ale mam naprawdę mało pokarmu. Karmię raz na noc i w nocy. Czy jak odstawię w dzień i zostanie tylko karmienie na noc i w nocy to czy nie zaniknie mi laktacja??? Albo gdybym tylko karmiła w nocy???

Nie zaniknie. Produkcja się przestawi na porę nocną :)

Odnośnik do komentarza

Mari
Ciekawe... a ile trwa stabilizacja laktacji?? ;) opłaca mi się jeszcze kupować?
Ciekawa tylko jestem jak to wygląda pod odzieżą.

Mari u mnie jakoś niecałe 3 miesiące się laktacja stabilizowała. Teraz już nie pamiętam dokładnie, ale na pewno co najmniej 2,5 miesiąca Kuba miał.
Wtedy piersi nie produkują pokarmu na zapas, tylko dziecko ssając mobilizuje je do pracy.
Pamiętam, że u nas się wtedy schody zaczęły, bo mój mały leniuszek się przyzwyczaił do bardzo szybkiego wypływu pokarmu i do tego, że się nie musi namęczyć, żeby jeść, a tu taka niespodzianka... Trochę czasu nam to zabrało, żeby go do porządnego ssania zachęcić.

Odnośnik do komentarza

curry
Jadzia, a co to są muszle laktacyjne?

Oopsy
, a co masz na myśli pisząc "pojęcie o rehabilitacji" - np. doświadczenie zawodowe czy może praktyczne, bo sie w domu kogoś rehabilitowało?

Mari, nie słuchaj podszeptów tylko słuchaj intuicji kochana :) Ty jesteś mamusią i sama wiesz najlepiej co jest najlepsze dla Twojego synka. A każde dziecko jest inne i wymaga innego podejścia :)

Dziewczyny, mam pytanie. Lilka nie chce już piersi w dzień, sama zdecydowała. Ale chce na noc i w nocy. W dzień karmię już tylko raz ale mam naprawdę mało pokarmu. Karmię raz na noc i w nocy. Czy jak odstawię w dzień i zostanie tylko karmienie na noc i w nocy to czy nie zaniknie mi laktacja??? Albo gdybym tylko karmiła w nocy???
Nie zaniknie,pędzie dostosowane tylko do karmienia wieczornego i nocnego,ja Hanię karmię tylko wieczorem i przeważnie jedną piersią a drugą co któryś dzień.

jadzik
curry
Jadzia, a co to są muszle laktacyjne?

A coś takiego ::): Zestaw muszli laktacyjnych - SCF157/02 (6 szt.) | | MamaBebe.pl

To jest fajne zwłaszcza na poranione brodawki,jak Hania mi jedną poraniła kilka m-cy temu nie miałam tych muszli ale wziełam z laktatora ten silikon i to nakładałam brodawka nie ocierała się biustonosz,a za razem rana oddychała.

Odnośnik do komentarza

Mari
Ciekawe... a ile trwa stabilizacja laktacji?? ;) opłaca mi się jeszcze kupować?
Ciekawa tylko jestem jak to wygląda pod odzieżą.

Opłaca ci się bo jak już wcześniej pisałam dobre to na poranione brodawki a taka sytuacja może się powtórzyć .

Odnośnik do komentarza

Oopsy, ja też Ci nie pomogę, może założyć osobny wątek, to ktoś się znajdzie. Powodzenia!

mari, ja używałam jednorazowych, mnie wystarczały, bo miałam raczej drobne przecieki, nie miałam takich momentów, żeby mnie zalewało.

curry
, ja niedawno ograniczyłam właśnie dzienne karmienie Lidki do jednego i teraz mi nadrabia w nocy- trzy ostatnie najchętniej całe przespałaby na cycu:(. Nie wiem właśnie czy to regulacja laktacji, czy jeszcze jakiś skok, czy może zęby :eee:. W ogóle mam wrażenie, że u nas z nockami coraz gorzej:(.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi82
Oopsy, ja też Ci nie pomogę, może założyć osobny wątek, to ktoś się znajdzie. Powodzenia!

mari, ja używałam jednorazowych, mnie wystarczały, bo miałam raczej drobne przecieki, nie miałam takich momentów, żeby mnie zalewało.

curry
, ja niedawno ograniczyłam właśnie dzienne karmienie Lidki do jednego i teraz mi nadrabia w nocy- trzy ostatnie najchętniej całe przespałaby na cycu:(. Nie wiem właśnie czy to regulacja laktacji, czy jeszcze jakiś skok, czy może zęby :eee:. W ogóle mam wrażenie, że u nas z nockami coraz gorzej:(.

U mnie było to samo jak ograniczałam w dzień to w nocy nadrabiała,dla tego zrezygnowałam z dziennego ograniczenia,a potem przyszedł czas że za jednym razem ograniczyłam i w dzień i w nocy.

Odnośnik do komentarza

Oopsy, z mojego doświadczenia wynika, że rehabilitacja przed operacją coś da i się opłaca. Myślę, że operacja ma później szanse na lepsze efekty, a i po operacji będzie łatwiej rehabilitacja szła i też przyniesie lepsze efekty. Tyle moje zdanie ale zaznaczam, że nie skończyłam fizjoterapii tylko zajmowałam się tym praktycznie dość długo.

Dziękuję dziewczyny za pomoc. Tak się zastanawiam co robić, bo Lila powoli chyba dąży do odstawienia od piersi sama. Właściwie to jest jej decyzja ile będziemy karmić więc jeśli w dzień nie potrzebuje to chyba przestawię się na noc. Tylko jakoś się bałam, że pokarm zaniknie. Zobaczę czy sytuacja z odrzuceniem cycka w dzień sie powtórzy przez kilka dni - jeśli tak to odstawiam w dzień.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Bugi82
Oopsy, ja też Ci nie pomogę, może założyć osobny wątek, to ktoś się znajdzie. Powodzenia!

mari, ja używałam jednorazowych, mnie wystarczały, bo miałam raczej drobne przecieki, nie miałam takich momentów, żeby mnie zalewało.

curry
, ja niedawno ograniczyłam właśnie dzienne karmienie Lidki do jednego i teraz mi nadrabia w nocy- trzy ostatnie najchętniej całe przespałaby na cycu:(. Nie wiem właśnie czy to regulacja laktacji, czy jeszcze jakiś skok, czy może zęby :eee:. W ogóle mam wrażenie, że u nas z nockami coraz gorzej:(.

U mnie było to samo jak ograniczałam w dzień to w nocy nadrabiała,dla tego zrezygnowałam z dziennego ograniczenia,a potem przyszedł czas że za jednym razem ograniczyłam i w dzień i w nocy.

Tylko ja od września znów do pracy, więc chciałam właśnie wakacje wykorzystać na odstawienie karmienia w dzień, ale za nocki chyba też będę się musiała wziąć jeśli się nic nie poprawi.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Mari
Ciekawe... a ile trwa stabilizacja laktacji?? ;) opłaca mi się jeszcze kupować?
Ciekawa tylko jestem jak to wygląda pod odzieżą.

Taka stabilizacja trwa różnie, u mnie nawet jak Oliwka miała 6mc, to zdarzało się mocno przeciec przez wkładki z dodatkową szmatką... Każda kobieta może mieć inaczej. Ale jak piszesz, ze teraz mocno ci cieknie, to może być, że u ciebie potrwa to dłużej. Teraz jak dostałam paczkę z tymi muszlami, to patrzyłam pod ubraniem, i tak pod miękkim biustonoszem witać te nakładki, bo one miękką cześć mają od cycka, w ta część przy biustonoszu jest twarda, no i niestety odstają... Ale pod twardym biustonoszem już ich tak nie widać. Ale wolę to niż ciągłe przecieki jakie miałam przy Oliwce, nawet jak naładowałam sobie dużo do biustonosza :Oczko:

curry
Dziewczyny, mam pytanie. Lilka nie chce już piersi w dzień, sama zdecydowała. Ale chce na noc i w nocy. W dzień karmię już tylko raz ale mam naprawdę mało pokarmu. Karmię raz na noc i w nocy. Czy jak odstawię w dzień i zostanie tylko karmienie na noc i w nocy to czy nie zaniknie mi laktacja??? Albo gdybym tylko karmiła w nocy???

Jaka ze mnie gapa, przeoczyłam tą część twojego posta:Zakręcony: Ja tylko powtórzę po dziewczynach, laktacja ci się zmniejszy do tych karmień jakie zostaną ::):

Odnośnik do komentarza

Bugi82
IWA23
Bugi82
Oopsy, ja też Ci nie pomogę, może założyć osobny wątek, to ktoś się znajdzie. Powodzenia!

mari, ja używałam jednorazowych, mnie wystarczały, bo miałam raczej drobne przecieki, nie miałam takich momentów, żeby mnie zalewało.

curry
, ja niedawno ograniczyłam właśnie dzienne karmienie Lidki do jednego i teraz mi nadrabia w nocy- trzy ostatnie najchętniej całe przespałaby na cycu:(. Nie wiem właśnie czy to regulacja laktacji, czy jeszcze jakiś skok, czy może zęby :eee:. W ogóle mam wrażenie, że u nas z nockami coraz gorzej:(.

U mnie było to samo jak ograniczałam w dzień to w nocy nadrabiała,dla tego zrezygnowałam z dziennego ograniczenia,a potem przyszedł czas że za jednym razem ograniczyłam i w dzień i w nocy.

Tylko ja od września znów do pracy, więc chciałam właśnie wakacje wykorzystać na odstawienie karmienia w dzień, ale za nocki chyba też będę się musiała wziąć jeśli się nic nie poprawi.

To odstaw i w nocy będziesz bardziej wyspana do pracy,Hania jak do cycka potrafila się budzić co 3h tak po odcyckowaniu w nocy śpi od 20 do 5-6 rano ciągiem potem przebudza się daję pić biorę do siebie i śpimy dalej :)

Odnośnik do komentarza

Hej :*

Jak tak Was czytam to sobie myślę, że mi się jakieś "dziwne" dziecko trafiło ;P bo nie pamiętam, aby u nas miało miejsce takie spektakularne "wiszenie na cycu". Ulcia jadła sobie mniej więcej co trzy godziny, czasem dłużej jej to zajmowało czasem krócej, ale raczej pracowała aktywnie przy jedzeniu, był czas wzmożonego jedzenia, ale bez przesady... Zostaje mi tylko się cieszyć i życzyć wszystkim świeżo upieczonym mamusiom karmiącym piersią takiej współpracy z dzieckiem jaka mi się przytrafiła.
I tak myślę, że w szkołach rodzenia, albo gdziekolwiek powinni kobietom szykującym się na karmienie piersią uświadomić jak to może wyglądać, na co się powinny nastawić, że to nie zawsze jest tak pięknie (zwłaszcza na początku) jak na obrazkach, że są obolałe, popękane brodawki, godziny spędzone na karmieniu, rozterki czy się najada, kryzysy laktacyjne, czy choćby to "głupie", ale jak uciążliwe zalewanie się mlekiem i przeciekające wkładki laktacyjne czy te mokre koszule nocne ;P To wszystko oczywiście nie powinno przysłaniać tego, jakie karmienie piersią może nieść ze sobą piękne emocje, wtedy jak pojawią się problemy łatwiej sobie z nimi poradzić, bo miało się świadomość, że mogą się pojawić. Nie wiem czy mnie zrozumiałyście, bo zagmatwanie to wszystko napisałam, ale poprawiać nie będę, bo i tak mi nie wyjdzie, późno jest i ogólnie ciężko mi się skupić ;P

Ja przed okresem znów mniej mleka miałam i to na tyle, że Ula chcąc coś jeszcze wyciągnąć tak mocno ciągnęła, że mi się ranka zrobiła na otoczce... Co trochę odetchnie to przy karmieniu znów Ula ranę odnawia... Już myślałam o tym, żeby na razie z tej piersi nie karmić, ale obawiam się o późniejszą produkcję, bo i tak już niewiele mleczka mam... Zresztą Ula się domaga, żeby przy karmieniu oba cycki na wierzchu były, żeby mogła je sobie zmieniać w dowolnych konfiguracjach :Padnięty:

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiula- ale jakby tak o tym wszystkim opowiadały, to pewnie niektóre mamy to już w ogóle by się źle nastawiły do karmienia cyce, bo będzie boleć, bo się pozalewam przy ludziach, nie będę mogła nigdzie wyjść, bo ssak na cycu wisi... Pewnie niejedna by tak pomyślała i od razu nastawiła się na butelkę, a jak jest nieświadoma, to jakoś idzie, bo jak już jest dzidzia, to wiele się dla niej zniesie ::): Takie informacje powinna przekazywać położna na wizytach domowych po porodzie.

A ja czuję, że zaczyna mi się produkcja siary, bo mam obolałe i nabrzmiałe cycki, jakby nabierały mlekiem, a Oliwki już od około mc nie karmię... Z resztą lewym cyckiem nie karmię jej już dłużej i tam już dawno produkcji nie było.

Odnośnik do komentarza

Asiula, u mnie w szkole rodzenia dal książkę o tym i właśnie było to opisane. Jak ją przeczytałam to nic nie kapowałam o co chodzi ;))) Ale jak zaczęłam karmić to była to dla mnie skarbnica wiedzy :D Na pewno dzięki tej książce miałam pozytywne nastawienie.

Jadziu, ja sobie tak myślę, że jak ktoś naprawdę chce karmić to niewiele go odstraszy, a jak ktoś nie chce to zawsze jakiś powód się znajdzie :) Choć te nieuzasadnione lęki są pewnie najstraszniejsze dla tych niedecydowanych.

Odnośnik do komentarza

asiula84
Zresztą Ula się domaga, żeby przy karmieniu oba cycki na wierzchu były, żeby mogła je sobie zmieniać w dowolnych konfiguracjach :Padnięty:

Hi hi, znam to skądś :whistle:

U nas w szkole rodzenia uświadomili nam, że karmienie to nie zawsze jest przyjemność i początki są trudne. Ale generalnie babeczki zachęcały do karmienia, a informacje o trudnościach moim zdaniem były potrzebne. Przynajmniej wiedziałam mniej więcej, że nie zawsze jest różowo i nie dobierałam sobie do głowy, że coś jest nie tak, że dziecko się nie najada czy tym podobne :)

Odnośnik do komentarza

No mnie nikt nie uświadamiał i jest za tym, by przygotować młode mamy, nie chodzi i straszenie i zniechęcanie, tylko o przygotowanie.
A ja się muszę pochwalić :) Mój synek po skończeniu 6 tygodni postanowił zrobić rodzicom przyjemność i w nocy śpi 6 godzin pod rząd :) budzi się koło 3 strasznie głodny, je z 40 minut intensywnie, potem odbijanie i dalej spi ze 2-3 godzinki :)
Sukces! oby mu tak zostało!

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari, SUPER :) To przynajmniej możesz choć trochę pospać :) Im będzie starszy tym będzie jadł krócej, tzn. szybciej i szybciej będziesz mogła znów się położyć po karmieniu nocnym :)

A u nas powoli przymierzam się do odstawiania kolejnego karmienia. Ale jestem jakaś nieprzekonana i nie wiem które wybrać. Może się jeszcze wstrzymać? Jakoś nie umiem podjąć decyzji co robić. Mam 3: w dzień, na noc i w nocy. Najchętniej w nocy bym przestała ;) ale chyba nie mam co liczyć. Myślę, że powinnam w dzień ale wątpliwości mam.

Odnośnik do komentarza

curry ja mam identyczne pory karmienia i jeśli miałabym rezygnować to z karmienia w dzień. w nocy chyba najtrudniej. sama sie miotam, wiec jesteśmy dwie :D moj w dodatku jest antybutelkowcem i pije ze zwykłego kubeczka juz naprawdę ładnie, ale jak sie w nocy budzi to co miałabym mu zaoferować? podanie picia z kubka tylko rozbudziłoby go...

mari super, że tak sie ułożylo :36_1_11:

jadzik z opóźnieniem, ale odpowiadam, co do programu dokumentalnego o kp, to baaardzo pozytywny. oglądałam urywkami, bo moj Franio do chodzenia sie rwie, ale naprawdę wzruszający wrecz (np. pewna kobieta utrzymywała laktacje za pomocą 3letniego synka aby adoptowac dziewczynkę i móc karmić ją piersią- niestety nie udało sie, maął miała juz rok i nie wiedziała co z piersią zrobic), ale tez monety komiczne (matka 2letnich bliźniąt gotująca zupę, a jej szkraby siedzące na blacie w kuchni i posilające sie w najlepsze cycem :D)

wszyscy dziwią mi sie ze jeszcze karmię, a przeciez światowa organizaja zdrowia zaleca karmienie do co najmniej 2 rż. panuje przekonanie ze 3/6 m-cy w zupelnosci wystarcza, a dłuzej to juz patologia...:ehhhhhh:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Marta nie przejmuj sie innymi. Najpierw nagonka, zeby karmic, a potem, zeby nie karmic... Moja siostra pierwsze karmila do 2r ż a drugie do 1. Nie uwazawm ,zeby to bylo za dlugo. Chcialabym Julcia karmic tak dlugo. Im dluzej tym wiecej dobrego ode mnie dostanie, a co najwazniejsze dla mnie, moge go tym ustrzec przed alergiami...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

MartaMaria, o właśnie! Lilka też bezbutelkowiec i tez z kubeczka pije :) Ale nauczyłam ją pić wodę z dorosłej butelki (po mineralce, 0,5), takiej z dziubkiem :) I chyba w nocy będe próbowała w ten sposób. Mam plan taki - pierwsza pobudka cyc, kolejne to woda. Zobaczymy czy się uda, trzymaj kciuki :) Własnie też sie boję tego rozbudzenia ale chyba sie w końcu przyzwyczai. Oby.

Mari, mam takie samo zdanie :) Fajnie, że Twoja siostra tyle karmiła. Przy Twoim fajnym i pozytywnym nastawieniu i Tobie na pewno się uda :)

Odnośnik do komentarza

O tak macie rację, jak karmi krótko to zła matka, jak długo to zboczona jakaś (nawet tu kiedyś gorąca dyskusja na ten temat była) :lol: Eh, ludziom nie dogodzi. Ważne, żeby mamy były przekonane, że dobrze robią, a innymi nie ma co się przejmować - cóż, jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.

U nas w nocy w zasadzie zostało jedno karmienie i to tak dla picu w zasadzie, kiedy kładę się spać to młoda musi pociumkać. Ale sama zrezygnowała z karmienia o 3 w nocy co mnie niezmiernie cieszy :) Gdyby nie to, że ona i kot śpią w poprzek łóżka na zmianę kopiąc mnie lub się na mnie wykładając to pewnie bym się wysypiała :wink:

Odnośnik do komentarza

No u mnie jakbym pewnie jakbym nie zaczęła oduczać karmienia nocnego, to Oliwka sama by się nie odstawiła za szybko, z tym było trudno, trwało jakiś tydzień to oduczanie. A pozostałe karmienia odstawiała jakoś sama naturalnie. Tzn, jak się nie domagała, to ja sama cyców nie wywalałam :D Tak było z karmieniem porannym najpierw, a potez z ostatnim karmieniem przed nocą.

Odnośnik do komentarza

U mnie właściwie też Ula sama rezygnowała z kolejnych karmień i zostały nam trzy (raniutko, ok.południa i wieczorem). Raz podjęłam się oduczenia jej jedzenia o 4. rano i nawet z sukcesem, ale bardzo krótkotrwałym, bo zaledwie na kilka dni, potem znów zaczęła się domagać, a ja z nią nie chciałam już "walczyć", stwierdziłam, że jednak lepiej jak sama zrezygnuje. I tak samo jak Ty Jadzik, jak Ula "zapomina" o mleczku o swojej zwykłej porze to sama się nie wyrywam.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...