Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011

[krawatek]

skoro Marta się odezwała;) zapytam: jak poszukiwania pracy?
i malutka nadal na piersi?? ;)

ja mam właśnie wychodne i ... wychodzę :) umalowałam się, to nawet wyglądam podobnie do ludzia;) hihihi
ale szczerze mówiąc to jakoś mi się nie chce. tyyyyyyyyyle nauki mnie czeka... ale raz kozie śmierć, skoro się umówiłam:P

miłego wieczoru Dziewczynki :)

[Agnisia]

Krawatek- udanego wychodnego :P

Cafe- fajnie z tym lumpem, szkoda że tak daleko ode mnie miałabyś stałą klientkę

a ja byłam dziś w urzędzie pracy, wspominałam Wam że staram się o staż- myślałam o ZUS-ie US a zaproponowali mi... Komende Wojewódzką Policji
cafe- wiem co sobie teraz pomyślałaś po naszej rozmowie na fb
ale w sumie fajnie, zobaczymy czy się dostane w piątek jadę na rozmowe 3majcie kciuki teraz mam tylko dylemat czy Ulę do żłoba czy do szwagierki. Plus że szwagierka prawie za ścianą mieszka ale z 2 str tam by miała kontakt z dziećmi w swoim wieku, zabawy gry rozwijające itp. dylemat... najchętniej nie oddawałabym jej nigdzie nie niestety nie stac nas na to bym siedziała w domu to po pierwsze a po 2 do mieszkania to musimy mieć no i do ludzi trochę wyjdę. Będzie ciężko rozstać się z pyrdą ale musimy dać radę.

[MartaN]

O, Agnisia, jak Cię rozumiem...Ja 100 razy dziennie narzekam na mój los kury domowej, ale myśl, że mam Olinkę zostawić... Najchętniej NIGDY!!!
A co do żłobka - sama znasz swoje dziecko najlepiej. Ola absolutnie nie nadaje się.

Krawatek, Ola wciąż cyca. O pracy - nie ma o czym pisać...

[cafe82]

a ja uwazam,ze lepszy zlobek
tez sie zastanawialam
niania czy klubik
i wybralismy klubik-nie zalujemy choc to dopiero poczatki
chlopaki fajnie sie bawia,sa inne dzieci
tancza,rysuja-mam pewnosc,ze naprawde fajnie spedzaja tam czas

[cafe82]

martadlaczego ola sie absolutnie nie nadaje?

[angela00000]

Witam się i ja

Mi czas normalnie przelatuje przez palce
Kurs, dom nauka... i tak w koło macieju nie wspomnę że na lapku dalej nie mogę za długo siedzieć bo oczy łzawią maks to jest 10 min i muszę uciekać, jak nie zapomnę to jutro zadzwonię do okulisty i się na wizytę zapiszę. Ale jak nie siedzę przy lapku i tv nie oglądam to jest nawet ok, tylko troszkę szczypią czasami.
Wczoraj upiekłam baranki na wielkanoc, a resztę kiedy zrobię to nie mam pojęcia...

Agnisia super z tym mieszkankiem, ciesz się kochana ciesz. A za rozmowę trzymam kciuki i rozumiem ten ból rozstania.

Krawatek dasz rade !!!! Miłego wychodnego

Cafe super z tym lumpkiem :))
I że chłopacy zadowoleni z klubiku

Coś jeszcze miałam.... nie pamiętam

[MartaN]

cafe82

martadlaczego ola sie absolutnie nie nadaje?

Bo jest bardzo domowo-mamusiowa.
Bo się bardzo boi obcych.
Bo do własnej babci, która mieszka obok i bywa u nas prawie codziennie, przekonała się koło listopada. I już nie płacze rozpaczliwie, jak babcia się do niej zbliża.
Bo wiem, że zafundowałabym jej niezłą traumę.

A poza tym uważam, że takie maluszki czują sie najbezpieczniej w domu, z jedną osoba, która bedzie potrafiła rozpoznać jego potrzeby i na nim się skupić. Na towarzystwo rówieśników i większe grupy jeszcze przyjdzie czas.

Że nie wspomnę o tym, że mam po dziurki w nosie chorób, a dla Bartka są one po prostu niebezpieczne, więc przynoszenie chorób ze żłobka jest ostatnią rzeczą, o jakiej marzę.

Co nie znaczy wcale, że komukolwiek odradzałabym taką decyzje albo za nią krytykowała! Dawno minęły czasy, gdy uważałam świat za czarno-biały.

[cafe82]

martachlopcy przez cale swoje zycie byli ze mna lub z moim mezem
doslownie pare razyz moja mama godzinke,dwie
ale nie uwazam,ze klubik to dla nich trauma
chociaz dla olka tez mielismy nianie i nie wyobrazalam sobie go oodac do zlobka

na szczescie tak jak mowie
juz po raptem kilku dniach wiemy,ze dobra decyzje podjelismy

angelaidz do okulisty,bo z oczami nei ma zartow
jezdzisz juz?

[cafe82]

mialam tyyyle od ranca zrobic i nie moge sie zabrac
mlodzi mi tutaj broja
olek z K jeszcze spia
przed 8 zabieram wszsytkich,chlopcy do zloba a olek ze mna-mam mase spraw

[angela00000]

Cafe nie jeszcze nie jeżdżę, ta przyjemność to po świętach :)

[kdrt]

Cześć dziewczynki:)

Cafe zazdroszcze trochę że już skończyłaś z siedzeniem w domu i chłopców oddałaś do żłobka. Inne życie prawda

Angela idź do okulisty. Po co się męczyć.

Agnisia będę trzymała kciuki za rozmowę. A na komendzie moze być fajniej niż w zus czy us :)

Eulalio macie już jakiś następny domek na oku?

Marta to tak kiepsko z szukaniem pracy?
Mój m. ma tą drugą pracę do lipca więc ja w domku będe jeszcze ale później i ja zacznę szukać.

Adaś ma już końcówkę kataru. Ja trochę przeziębiona jestem ale się nie daje.
Mam nadzieje że uda nam się dostać w sobotę do tego ortopedy na kontrole i mam nadzieje usłyszeć że już Adaś może chodzić no ale mam stracha strasznego.

Zaczęłam chodzić na kurs samoobrony. Byłam dopiero raz ale niezły wycisk facet daje przez te 2 godzinki - jest super. A kurs oczywiście darmowy w moim miasteczku.
Mam nadzieje że dzięki niemu stracę brzuszek do lata:)

[MartaN]

cafe82

nie uwazam,ze klubik to dla nich trauma

Ale ja wcale nie uważam, że to trauma dla każdego dziecka! Tylko, że dla mojego. Bartek miał 3 lata, gdy była pierwsza próba przedszkola. Koszmar. Po 2 tygodniach zrezygnowałam. Szymek miał 3,5, cały pierwszy rok płakał w przedszkolu. Dzien w dzień. A byłam pewna, że będzie mu duzo łatwiej, bo on dużo bardziej otwarty niż Bartek, i bardzo chciał do przedszkola. A Ola z nich najbardziej mamy spódnica, oj, baaardzo!

[MartaN]

Kdrt, trzymam kciuki mocno za Adasiowe nóżki!

A co do pracy - nie wiem, jak jest ogólnie, ja szukam w szkołach, a tam kiepsko.

Kurs samoobrony? Rewelacja!

[krawatek]

dzien dobry
jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...moja gloooooooooooooooooooooowa.
ściągnęłam wczoraj chyba koło 2, a jeszcze rado potem wrzeszczał ponad godzinę, bo go próbujemy odzwyczajać od spania z nami. ale ciężko to idzie i zwykle ok 4-5 się poddaję.

co do zlobków- rado nie płakał zbytnio, tylko ja;) i bardzo się cieszę, że nie było problemów, a z resztą moje dziecko do każdego pójdzie, chociaż ostatnio trochę się zrobił mamusiowy. ale rozmawiałam z przedszkolanką (pracuje w przedszkolu 27lat) i powiedziała, że widać od razu które dzieci są żłobkowe, bo się wspaniale rozwijają i nie mają problemów w kontaktach z innymi dziećmi. i pochwaliła naszą decyzję.
mówiła nam też o rytułałach i czytaniu dzieciom, że to bardzo pozytywnie na dzieci wpływa itd.itp.

troche nieskładnie mi sie pisze, ale kad morderca nie ma serca...

wczoraj bylam w klubie studenckim, ot, taki pub, i wyobraxcie sobie, że przyszło chyba 15chłopa, i oficjalnie na stole rolowali blanty, już nie mówię, że 1 gościu go sobie w środku odpalił(pomimo zakazu palenia czegokolwiek), powiedzialam mu co o tym myślę, a wiecie co mi odpowiedział?? że walczy ze stereotypami!! hihihihihih myśłałam że się posikam ze śmiechu, bo kolega chyba nie wiedzial co to jest stereotyp i dał najpiękniejszy jego przykład ...sobą :P
no, musiałam to napisać:P
wczoraj 1 raz się bałam wracać do domu. bo bylo tyle młodych pijanych na ulicach ze szok.

[krawatek]

także kdrt - pochwalam kurs samoobrony :)

mmialam sie uczyc a nie moge, bo mi głowa pęka.
kurde, moje czasy bezkacowe minęły bezpowrotnie...

[cafe82]

MartaN

cafe82

nie uwazam,ze klubik to dla nich trauma

Ale ja wcale nie uważam, że to trauma dla każdego dziecka! Tylko, że dla mojego. Bartek miał 3 lata, gdy była pierwsza próba przedszkola. Koszmar. Po 2 tygodniach zrezygnowałam. Szymek miał 3,5, cały pierwszy rok płakał w przedszkolu. Dzien w dzień. A byłam pewna, że będzie mu duzo łatwiej, bo on dużo bardziej otwarty niż Bartek, i bardzo chciał do przedszkola. A Ola z nich najbardziej mamy spódnica, oj, baaardzo!

ja zle sie wyrazilam
mialam na mysli,ze dla naszych chlopcow to zadna trauma-mam nadzieje
i jak teraz przeczytalam co przeszlac z chlopcami to wcale sie nie dziwie
u nas jakos olek bez problemow-nawet teraz po przeprowadzce niezle sobie daje rade w nowym przedszkolu
w ogole my z K nie nalezymy do wielkich wrazliwcow-wiemwiem,sa tego plusy i minusy,ale po prostu tacy jestesmy

[Gość Eulalia]

martuś - mój piotruś też wrażliwiec, adaś wydaje się mniej, ale w stu procentach się z tobą utożsamiam - i uwielbiam czytać, jak piszesz o oleńce.

pewnie nie napiszę do poniedziałku, czy wtorku, więc WESOŁYCH ŚWIĄT I WIELKICH JAJEK ;)

cafe - dobrze, że chłopaki sobie radzą w klubie malucha. ale zdanie moje znasz :)

i pomimo trudności - bo musimy dzielić czas - raz pracuje mąż raz ja - nie mam wyrzutów sumienia wracając wieczorem do domu. bo tata to jednak tata hihi

kurs samoobrony - ekstra - a ja nadal marzę o jodze, ale nic z tego.

za to domek - kasiu - już jest - pięęęękny - a łazienka... ni ma wanny - raczej taki hihi fotel wanienny haha - za to górzysty już teren - okolica nas powaliła na kolana ;)
i dwie przeprowadzki nas czekają - biurowa i domowa plus jeszcze kilka zmian, ale dać radę trzeba.

[krawatek]

Eulalio, to gdzie się przeprowadzacie??
a na weekend Rusinoowa?? :)
m. własnie składa łóżko, bo trzeba było przyspawać, a rado pomaga tacie, hihihihi, narzędzia z kufra ogląda;)

[Gość Eulalia]

krawatek - ty imprezowiczko naszaq ;)

a obrona? - jeśli sama - a sama przecież - pracę napisałaś - to jak możesz się nie obronić :) - proszę Cię - pamiętam siebie jak dziś - stresu co niemiara, a temat znałam powiedzmy na wylot - wiadomo, że każdego można zagiąć, ale jesteś w temacie, bo niemożliwe, żebyś nie była :)

[Gość Eulalia]

do rusinów wyjeżdżamy o drugiej w nocy.
a wyprowadzamy się w rejony sobótki.

[Agnisia]

widzę że z tym żłobem to temat rzeka, ja wolałabym zostać z małą ale...
a z 2 opcji szwagierka żłobek chyba mimo wszystko wolę żłobek- jestem pewna że Ulka się będzie rozwijać poznawać nowe rzeczy gry zabawy co do nań cóż.. nie mam przekonania jaką mam pewność że niania nie posadzi małej przed tv albo coś nieeee wole żłobek ale na razie to muszę na staż się dostac a później będę myśleć co dalej.

Eulalio- proszę zajrzyj tu i podaj mi przepis na te faszerowane jaja bo miałam zapisac i gdzieś mi uciekło :(:(:(:(:(: udanego wyjazdu

krawatek- a co mu powiedziałaś na temat trawki? nie wyrzucili go z tego pubu?

Marta- doskonale rozumiem co masz na myśli mówiąc że Ola jest do Twojej spódnicy przyszyta... Ulka też ostatnio jest pod tym względem okropna, nawet do toalety nie mogę iść sama bo płacze pod drzwiami, śmieci nie moge iść wyrzucić bo drze się jakby ja ze skóry obdzierali po mimo że jest ze swoim tata ale z 2 str czasami ma tak że nawet ją to nie rusza że wychodzę ehhh ciężka sprawa.

kdrt- kurs samoobrony ekstra!! i w dodatku darmowy a co do komendy też myslę że będzie lepiej niż w zusie czy us. tylko w życiu nie wpadłabym na to żeby tam na praktyki isć :P

Cafe- fajnie że chłopcy się za klimatyzowali na ile godz będą chodzić docelowo w ogóle co tam robią?

[Gość Eulalia]

smażysz utarte na grubej tarce pieczarki - solisz, peiprzysz :)
ostudzisz, mieszasz z ugotowanymi żółtkami i majonezem.

i tą masę wypełniasz miejsca po żółtkach (jajka ugotowane kroisz na pół)

tak na szybko agnisia - mam nadzieję, że zrozumiale :)
nie znoszę pakowania ble ble ble
i kłaść się nie idę.

papa

wesołych świąt

[krawatek]

Agnisia, wyrzucili cala ekipe-czyli tych 15 osob, na szczescie. glupki.

Eulalio, milego wyjazdu!! jak ja zazdroszcze!!:)
a co do obrony, moga zapytac ze wszystkiego, niekoniecznie z pracy, szczególnie jesli jej nawet nie przeczytają. ae co tam. dzisiaj mialam taki kacowy dzień, że nic nie przeczytalam.
rado byl okropny wieczorem, a jeszcze bylam z r. i j.na zakupach- masakra, ludzi peeeeeeeeeeeelno.
j. na zajączka kupilam wykopaliska ;) takie fajne, że się w jakiejś skale wykopuje kryształy. i ona się tak cieszyła, bo tam "jest lupa i specjalny pędelek do oczyszczania" :P hihihi
a radziowi wybrałyśmy pianiko do zabawy, kolejny badziew grający, ale w sumie nie fałszuje i kilka piosenek można zagrać:P no i jest dużo opcji z podkladami itp. eee tam, niech ma. w sumie to tez sam sobie wybrał:)

gonią mnie na bajkę, wiec uciekam! :)

Eulalio- szerokiej drogi!!! :)

[Gość Eulalia]

krawatek - żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce ;p - na ten nowy domek się napaliłam tak, że mogłabym siedzieć i o nim całe święta myśleć hihi

ale będize fajnie, bo i mazurków duuużo i pyszne jedzenie - zawsze wychodzimy objedzeni hihi
i konie, które nad ranem pod gawrę podchodzą ech
i raz jeszcze - rewelacyjni gospodarze, baaardzo gościnni i gawędziarze :)

ale jechać mi się nie chce tak daleko.

i nie chce mi się pakować...
naprawdę
kopię w internecie, nie mam za bardzo co czytać, żeby tylko nie pakować ble ble

[Gość Arisa]

Pogody, słońca, radości,
w niedzielę dużo gości,
w poniedziałek dużo wody
- to dla zdrowia i urody

Dużo jajek kolorowych,
Świąt wesołych, oraz zdrowych!

Życzy Aga z rodzinką