Skocz do zawartości
Forum

krawatek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krawatek

  1. hej babuchy :) widzę że mało kto zagląda... ja tez się odzwyczaiłam. witam nową Mamę. Radziulec od wczoraj łobuuje i strasznie daje popalić... krzyczy i piszczy...aaaaaaaaaaaa!! a już było tak dobrze:) mówi więcej, ale i tak opornie mu to idzie... poczekamy jeszcze. byliśmy tez a bilansie. wszyzstko ok ale mamy przyjść go osłuchać jak przestanie charczeć (a jakoś nie chce, juz nie mówię o tym że o inhalacjach nie ma mowy bo tak sie wydziera i ucieka że nie ma siły) bo lekarka usłyszała jakiś szmer na sercu... ale to mogło być od oskrzeli i teraz czekamy i najwyżej czeka nas kardiolog... eh. i jeszcze chirurg dziecięcy. ale to juz na kontrolę z wodniakami. tylko nigdzie nie ma miejsca... albo nie odbieraja. no nic, będe próbować w tym tygodniu znowu. i co jeszcze... ciagle ktoś pyta czy r. to dziewczynka! ani mi sie już nie chce tłumaczy.
  2. marta SUPER! gratulacje :) i jak? zapominam tu zagladać, odzwyczaiłam się.
  3. własnie zerwaliśmy ścianę. a właściwie to farba sama odchodziła... pan pomalował na mokra ścianę... mam dosyć. miało być na lajcie, tylko pomalować, odświeżyć i już, gotowe. hopsa. nowy domek. git. hit. bomba. mieliśmy tam mieszkać już tydzień temu. mieliśmy. a rado gorączkuje i niania też. więc siedzę z marudą w domu. oj, niegrzeczny ten mój syn, niegrzeczny. Marta co do bajek, to R. też mmiał taki etap że się budził i chciał bajkę. i wydzierał się przeokropnie. i powiedzielismy STOP. żadnej telewizji przez ponad tydzień chyba. i teraz jest ok. ogląda, ale nie wymusza na nas, żeby bajki leciały na okragło. wiec puszczam mini mini jak chcę robić obiad albo coś innego i tyle. bardzo ładnie się bawi. sam. i długo:)
  4. Marta Ty mi sie tu nie chwal takimi rzeczami!rado nadal mówi niezbyt dużo, najczęściej to "nie" i "o nie!" (jak np nie swieci światło albo sie coś zepsuło) i nie przeprowadzilismy się jeszcze :( panu podziekowalismy. w 1 dzień pomalował np. 1 sufit, w maleńkiej kuchni. i jeszcze na odchodnym powiedział że zapłacone iał za 8 dni a robił 10! juz nie mówię jaki rozpiździel zostawił od przedwczoraj sami walczymy. ale wiadomo jak to jest po pracy i z radem. wczoraj m gniazdka powymieniał, lampy poprzykręcał (nnie wszystkie) dzisiaj sis przyjdzie do radka a ja ide tam pozprzatac i powynosić parę pudeł... oj opornie nam to idzie.
  5. z tym "nie dać się" to różnie bywa bo czasem ręce opadają i wszystko inne też.pfffffffff... chociaż jak krzyknę to jest chwilę cicho. Tylko potem z nadmiaru emocji wszystkim rzuca i bije. Zatem staram się nie krzyczeć ale różnie to ze mną bywa. dzisiaj nie krzyczalam tylko prosilam żeby się ubral a r. uderzal wózkiem w lustro bo...bo tak. ... spokój... powiem Wam że to wcale nie takie latwe to bycie "Mamą". chyba zaczynają się schody... ;) a my nadal się nie przeprowadziliśmy ale do końca tygodnia MUSIMY! w innym wypadku chyba nastukam panu co tam maluje... bo ile można malowac 3 pokojowe mieszkanie?? :P Marta u mnie rado nie chce kaszy. w ogóle to on je tylko mięso. warzywami pluje (czasem w zupie zje).
  6. i nie zazdroszczę samotnego sylwestra... u nas święta miło, sylwek z dzieciakami, chłopy nam posnęli bo za dużo wódki uskutecznili i tak sobie to było, no.
  7. o! Arisa:) a co to za zmiany u Was?? no, radziulec jest wieeeelki a teraz ma katar i sie budzi co chwila i beczy. wiec sie przenioslam do niego póki ma szerokie wyro i możemy sobie razem tutaj byc:) i nie umiem spac... 2 lata temu o tej porze już byłam w szpitalu! i całą noc chodziłam samiusieńka jak palec, oka nie zmrużylam, nawet nie było się do kogo odezwać... a ja łaziłam i łaziłam... i cierpiałam i łaziłam. :) a tu teraz taki dziad pyskaty obok leży;)
  8. no dobra, witam w nowym roku :) jakby się Wam chciało napisac to by było baaaardzo miło :) tym bardziej że teraz nasze dzieciory wchodzą w buntowniczy wiek:) i jestem w stanie się "odbrazić" :) hihi a tak serio to strasznie mi brakuje tego pisania :) R. jest ciągle na "nie", u Was też tak jest? poza tym u nas wieeeeelkie zmiany ale na lepsze:) ;) dajie znać co u Was? jak Sylwester? Święta? Arisa, Angela, widziałam zdjęcia na fb, super! Marta! Twoje sylwestrowe też! :) gdzie posialiście dzieci?? ;) a cafe to wie co;) a! jeszcze Agnisię widziałam! :) CO U WAS?
  9. dzien dobry. fajnie że jesteście... jeszcze trochę i też fochem zarzucę. no chyba ze na to czekacie.... oj baby baby...
  10. dzien dobry:) cafe jak film? wczoraj przyszli do nas znajomi z dzieciakami i r. super sie bawił z filipkiem:) no, moze oprócz tego, że mu sie baaardzo nie podobalo jak f. jeździl na rowerku biegowym. a f. jest pół roku starszy od r. i pol głowy mniejszy... normalnie r. to jakiś big boy:) jezu ale byla wczoraj akcja... staliśmy w przedpokoju i żegnaliśmy sie już... i nagle przybiega r. z kieliszkiem w dłoni i czerwonymi oczami ...normalnie szok... któryś chłop nie dopił i moje dziecko tym sposobem 1 raz posmakowało wódy... jezuuu.... na szczęście r. raczej nie połknął tylko wypluł wszystko na podłogę ale i tak- niebezpieczne! durni jestesmy ze nie dopilnowaliśmy.
  11. :) no i kolejny miły wieczor nami. chłopy mi posnęły. a mi się nic nie chce. :) tradycyjnie :)
  12. rado je ciągle jak leży na stole. a jak nie to nie. ostatnio była akcja bo wyrzuciłam zeschnięte kostki po radkowej kolacji z dnia poprzedniego... i rado wstał i chyba był głodny bo wyjadał te kostki ze śmietnika... masakra.
  13. ja sobie wczoraj sprzątnęłam wiec dzisiaj luz :) i na 10 mielismy byc u b... chyba muszę wstać...feeeeeeeee
  14. czesc :) cafe u nas tez z nockami ostatnio masakra...rado zwykle od 2 do 4 nie chce spać. a za oknem mleko, ble. na 10 mamy jechac do B. na chwilkę a potem zobaczymy gdzie... przy takiej pogodzie to ja nie wiem...
  15. uuuu no to odetchniecie :) my jutro chyba ruszymy na kraków;) ale to nic pewnego. a szkołę rzuciłam. dzisiaj. szkoda mi czasu. bardzo. o 19 ma przyjsc kolega z winkiem bo go na urodzinach nie bylo. a jutro on ma wiec sobie zrobimy 2w1 :P kiedys co roku robilismy wspólne imprezy. ale to bylo daaaaaaaaaaaaaaaaaaaawno
  16. ojej a tu puchy... co sie dzieje kobietki? zamykamy forum? wlasnie się dowiedzialam ze nasza niania stłukła swoje auto w tym samym miejscu ten parking jest serio do dupy. nawdychalam sie domestosa i mi paruje z czachy... masakra.
  17. no i fajnie :) dobrze e nie te zielone:P no ja 1 raz walnęłam. a m o dziwo bardzo spokojny... i nawet mnie kocha :P no duzo kupiłam... zestawy ciastoliny, kolorowanek dużo, garaz z torami z wadera, gry, puzzle, farby do malowania palcami... nie pamiętam ale jeszcze cos tam bylo:) dobra ide na film :)
  18. a ja dzisiaj jebnelam w tesco :/ bo u nas jest taki beznadziejnie maly parking... i krecilam i nie zauważylam no. pierwszy raz w życiu obilam auto. i to fest. trzeba bedzie klepac... m. jakos zyje ale chyba mam po nowym telefonie. za to wczesniej zdążylam nakupowac zabawek na swieta. w auchanie sa serio super promocje. bo posprawdzalam sobie wczesniej na allegro i wyszlo taniej. takze radziulec zalatwiony. jego kuzyn tez i kilka drobiazgów dla innych dzieci. tylko chrzesnicy nic bo musi to byc cos malutkiego... bo do samolotu. angela fajnie ze u Was dobrze. a! i jeszcze stłukłam talerz dzisiaj. i nic mi nie wychodzi, nic. no, moze zupa.
  19. powinna przeżyć:) a jak nie to przecież takie w donicy są a potem do ogródka ciach i juz:)
  20. a wczoraj bylo baaardzo miło :) ostatni goscie poszli przed 23. usmialam sie :)
  21. a ja dzisiaj z r. w domu i się opierdzielam. moze na jakiś spacer się przejdziemy... chcialabym prezenty pod choinkę pokupować. i musze sobie wybraać nowy tel. a nie znam się na tym... i pewnie bede ogladac i oglądac...
  22. ano Arisa u Was cały grudzien to jedna wielka impra:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...