krawatek

ano pilam sobie winko golilam nóżki.. i tak jakoś wyszlo... ale cos tam się da uratowac :)

dzien dobry:) i spalilam ... i ciasto i muffiny Martus- zdrówka!

dzięki! wielkie! ide robić. i szarlotkę. ale rado zrobił cyrk. kiedys sam usypial a teraz? teraz jest masakra totalna. dziękujemy sobie. bo to nasza wina i nasze pobłażanie. i czuję że jeszcze długo będzie cyrk. a radzul jest fajny dla wszystkich obcych ale dla mamy - okropny. i mam dosyć słuchania od obcych ludzi na mieście- 'o! jaki ty jesteś niegrzeczny" albo "dlaczego krzyczysz?" albo " ale jestś łobuz"... serio mamy z m. dosyć tego. i zaczynamy nową erę. kurdę nie cierpię "krótkiej smyczy" ani nic z tych rzeczy, my zawsze z m. byliśmy buntownikami, to jaki r. ma byc? ale nie dam się żeby mnie niespełna dwulatek bił. albo żeby sie wydzierał o wszystko. a płuca to on ma zdrowe... oj zdrowe... my z m. też cisi nie jestesmy...eh

cafe mam prośbę: wrzuciałabys jeszcze raz linka na te muffiny? nie mam czasu szukac a mam nowy system i zakładki pooooooooooszły.sobie.

marta to dobrze, kamien z serca co? cafe powodzenia. mnie tez dzisiaj łeb boli. sie wkurze i se urodzinowe winko wczesniej otworze :P noe...chyba jednak nie mam ochoty :P a ja kupilam tylko podstawowe reczy i...300zł w plecy. eh no i musze sie wziac za robote. bo syf. i nic nie przygotowane. a jutro goscie.

eeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj co u Was?

nooo csfe supcio bylo tylko szkoda że tak krótko... :) jeju mam tyle zdjęć których nie mogę wrzucić na fb :P hihihi cafe kule no to niedobrze ze znowu musisz kombinowac... niania? a bliźniaki coś kleili z Wami? bo z r jeszcze nie robilam takich rzeczy. a bawia sie juz ciastolina? muse kupic i spróbowac z r. :) chyba na mikolaja zestaw zakupię:) a rado nadal nie spi...aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! :)

widzę ze nikt dyżuru nie utrzymał... jak Wam Dziewczynki minął weekend? Angela jak Oliwka? Arisa co u Ciebie? u nas weekend suuuuuuuuuuuuuuuuuper:) na fb wrzuce potem jakieś fotki ale teraz smażę jabłka bo było tego tyyyle do przerobienia. a tak będzie jak znalazł do urodzinowej szarlotki :)

no to jutro góóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóry:)

wszystko zalezy od tego co dziecko lubi. ja się bawilam grami i raczej edukacyjnymi rzeczami a moje siory- lalki domki i misie. a ja mialam auta i gry. takze zobaczymy. w sumie to rado sam w sklepie wie czego chce.

a czemu?

napalilam sie na ten globus już dawno temu ale radziu jeszcze za maly... ale za rok na bank takie cos dostanie ;) VTECH MÓWIĄCY INTERAKTYWNY GLOBUS MAŁEGO PILOTA (2753653023) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

kurde cafe tylko on nas nadal bije rzuca sie po podlodze i tak się wydziera ze szok. dzisiaj juz serio myslalam ze mu wklupię. ale pooddychalam glęboko i mi przeszlo. zauwazylam ze zobojętnialam ostatnio na te jego krzyki. w sklepie ze stoickim spokojem robię dalej zakupy i tylko proszę ludzi zeby do nigo nie gadali bo wtedy jest gorzej. cafe jak masz to samo razy dwa to masakra. dziewczyny a jak Wasze dzieci? jak patrzę na inne dzieci to mam wrażenie ze tylko r jest taki okropny. a czasem taaaaaki kochany i chodzi i "mama" mama" i caluje ;)

uffffffffffffffffff normalnie nie wiem co z r robic... od rana sie wydzieral o bajki .. zakaz tv na2 tyg i koniec. nie wytrzymuje z tym dzieciem. o wszystko sie wydziera. i tylko przy nas. jak jest u niani to sobie tak nie pozwala. cafe dobrze dobrze... masz punkt za poranne pisanie:) :) rozbilam wczoraj skarbonki z grosikami i wyszlo tam dla radzia 190zl i teraz nie mam pomyslu co kupic.. czy duplo ze zwierzątkami czy jakis domek czy cos...bo to jest na zabawki i juz.

tez wierze w to że ile dobrego się da, tyle potem do człowieka wraca;) dlatego chcę żeby moja rodzina dostała zarąbistą paczkę. żeby do tej pani wróciło to ciepło które w sobie ma. bo zycie naprawdę doświadcze ludzi jakoś niesprawiedliwie.

na wcorajszych spotkaniach nasze(bo sie chodzi we 2 osoby zeby bylo bezpieczniej) rodziny mówiły o takich problemach ze szok. a 1 pani na samo wspomnienie ile dostala w tej paczce się popłakała... bo w mieszkaniu naprawdę ma biednie. s dzieci na raka chore...

c afe ja też nie działam... ciągle do kibla, jeść nie moge, a światło "boli" ...dźwięki też.

bazy ruszają od 17go więc zobaczymy... ja jeszcze tez nie wprowadzałam danych do bazy. w zeszłym roku nie było problemów z darczyńcami z tego co wiem, ale niestety jest bardzo duzo rodzin i nawet nie wystarcza wolontariuszy którzy to ogarniają...to nie takie łatwe...

migrena... masakra. ale chcialam sie pochwalic ze m zarezerwowal nocleg gorach i jedziemy w sob na 2 dni:) i nie ma odwrotu:)tralalalalalalala :)

e tam wstyd zaraz;)

a dzisiaj mialam zrobic pizze ale... stanęlam na wagę rano.... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! cafe jak Ci idzie odchudzanie? daej cwiczysz? kurde teraz ja się za siebie biorę ostro... bo sobie kupilam spodnie i mam taką grubą dupę że jak siądę to mi rów mariański wystaje. a to już gruba przesada.

dzien dobry. cafe sie opuścila z dyżurami porannymi. reszta dziewczyn też coś cieniuchno.... oooooooooooo wy........ oczy mi sie kleją... kiedy ja się wyśpie pytam? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jeju i w domu mam taaaki syf ze się nie da.

cafe a co pokupowalas? ja dzisiaj bylam prawie 4h u rodzin ze SzP i wiecie co? moje problemy nie są nawet takie tyci tyci... ehhh układam sobie to wszystko w głowie, mam tylko nadzieje że znajdę darczyńców... bo ci ludzie naprawdę potrzebuja.

i co? i nikt? maupuchy. ide zaraz na miacho... także już nawet jakby się która obudzila to nie odpisze i juz.

już nie mówię ze tam dzieci w zlobku MUSZĄ codziennie wychodzić na podwórko. i mają takie wychowanie ze jak dziecko np ściągnie czapkę to znaczy że jej nie potrzebuje. więc jej spowrotem nie ubierają. a jak się dziecko posika i siedzi w zimnym piasku to też nikt nie reaguje. także hartują od malego... i tak od malego ciągle zapalenia uszu i inne takie.