Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

No śliczna jest Bejbikowa Patrysia!

Mam wrażenie, że coś się wydarzy wśród Wrześniówek - może Paulina urodzi? Jakieś dziwne przeczucie mam...

Jestem tak zdołowana, chyba przechodzę krytyczny moment przeziębienia... Nie daję rady...Idę się wykąpać i kładę się spać...

Kolorowych snów i spokojnej nocy dla wszystkich mam i dzidziulków...

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

bejbik
muszę wypróbować ten linomag :)
narazie używam octenisept -polecone przez położne w szpitalu.Po każdym podmyciu psikam na rane -odkaża i wspomaga gojenie .I do pępuszka służy zamiast spirytusu.

A ja jak własnie pare dni temu bylam u mojej położnej to spytałam ją co do pępuszka i powiedziała że mam kupić fiolet na spirytusie...I że będą mi pewnie polecac octenisept ale mam ich nie słuchac...

Ratunku!!! Ile ludzi tyle opinii.... :noooo:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

avalka
bejbik
muszę wypróbować ten linomag :)
narazie używam octenisept -polecone przez położne w szpitalu.Po każdym podmyciu psikam na rane -odkaża i wspomaga gojenie .I do pępuszka służy zamiast spirytusu.

A ja jak własnie pare dni temu bylam u mojej położnej to spytałam ją co do pępuszka i powiedziała że mam kupić fiolet na spirytusie...I że będą mi pewnie polecac octenisept ale mam ich nie słuchac...

Ratunku!!! Ile ludzi tyle opinii.... :noooo:

masz rację ..ile ludzi tyle opini
trzeba na sobie poprostu wypróbować ..ja zostane przy tym octanisepcie, bo jest wygodny w użyciu i pomaga na ranke.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

selene10
Bejbik Patrycja przesłodka, cała do wytulania:)
Co do rany krocza, to ponoć trzeba dużo wietrzyć, ale nie wiem na ile jest możliwe śmiganie w domu bez majcioch - w końcu macica się oczyszcza no i trzeba to jakoś zabezpieczyć.

A jak poszedł sam poród? Ból do wytrzymania? Im bliżej do terminu, tym większa panikara ze mnie....:)

no własnie ..nie da się wietrzyć ...chyba ze komuś nie przeszkadza podloga w czerwone plamki :)
nie bój sie ..poród jest bolesny , w pewnym momencie chciałam krzyczeć " zróbcie mi cesarke , bo nie wytrzymam "8 godzin miałam skurcze bo rozwarcie robiło się powolutku...
ale po porodzie działają hormony , które"pomagaja zapomnieć o bólu" i naprwdę one działają ..sama w to nie wierzyłam , ale natura tak stworzyła kobiete , żeby mogła rodzić wiele razy :) hehee

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

Ja już zmykam. Postaram się dzisiaj wyspać, więc jutro pewnie zajrzę później.
Nadal czuję skurcze czasami bolące czasami nie, ale raczej porodu nie zwiastują :)

Doradźcie: we wtorek (dzień przed terminem) idę na ktg. Nie umawiałam się z gin na wizytę bo obie nie sądziłyśmy, że dotrwam :) ale w tej sytuacji jeśli się uda to powinnam mieć jeszcze badanie czy już nie? Może wystarczy samo ktg?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Ja tradycyjnie witam się wieczorkiem. Podczytuję regularnie cały dzień, ale jakoś tak dopiero pod wieczór nabieram weny :)

U mnie dziś piękna pogoda była, chyba z 20 stopni, a to przecież zima tutaj! No taką zimę to ja mogę mieć cały rok :) Ale wcale mnie ta poprawa pogody nie cieszy, bo to chyba zwiastuje szybkie nadejście wiosny, a potem lata i masakrycznych upałów. Niedługo zacznę marudzić jak to mi gorąco :/

Ewelka - Gratuluję pierwszej rocznicy ślubu i życzę udanej imprezy :)

Andzia - Dzięki za troskę :) No ja się czuję troszkę lepiej. Już nie siedzę z chusteczką w ręce 24h/dobę, ale nos ciągle trochę zatkany.

Madlene - Udanie się po colę do lodówki to też w sumie niezły wyczyn, a już na pewno w ciąży, więc jak najbardziej powinnaś być z siebie dumna :D (też tak mam czasami...no dobra - często ;)). A przy okazji gratulacje wkroczenia w 39 tydzień :)

Promyczku - I ja Cię witam! Miło, że dołączyłaś do naszego grona i gratuluję Krzysia :)

Klaudusia - Ciebie też witam! Ładne imię wybraliście dla synka. Też się zastanawiałam nad Mikołajkiem :) Piszesz, że będziesz miała cc. Ja też - mój bobas jest źle ułożony. Termin porodu z OM miałam na 19 września, ale cesarka będzie już niedługo, bo 6 września. Pisałaś też, że przy pierwszym synku też miałaś cesarkę. Czy możesz mi powiedzieć jak długo dochodziłaś do siebie? Ja wiem, że to indywidualna sprawa i każda kobieta inaczej to przechodzi, ale pytam tak z ciekawości, bo już się tyle oczytałam, że sama nie wiem co myśleć.

Zawijka - Dużutka ta Twoja Janeczka :) I widzę, że też uparta z niej istotka :) Trzymam kciuki, żeby jednak ten ordynator wyznaczył Ci termin cesarki, bo czekać aż się poród zacznie to w takim przypadku raczej nie za fajnie. Mój gin od razu mi powiedział jak się okazało, że mój bobas siedzi na pupie, że nie ma sensu czekać aż mnie skurcze złapią i wyznaczył datę na 2 tygodnie przed terminem. Daj znać co i jak w poniedziałek :)

Selene - Co do sąsiadów to my mieszkamy póki co u teściów i w sąsiedztwie mieszka jakaś rodzinka, która baaaardzo lubi imprezy. Co więcej, jakiś amatorski zespół tam mają i parę razy już koncerty urządzali. To jeszcze pół biedy, bo rocka grają hehe, głośno bo głośno, ale idzie wytrzymać, ale jak czasami zapodają jakieś latynoskie klimaty z magnetofonu typu cumbia czy reggaeton (jeśli nie znacie to NIC nie tracicie) to ja wymiękam! Raz tak grali od północy do 7 rano. Myślałam, że szlag mnie trafi. Jak mi zafundują taki koncert jak się dziecko urodzi to chyba tam pójdę i ich zwymyślam po polsku :) Albo pójdę za przykładem Promyczka i zapodam im "ożywczy metal" (fajne określenie, tak na marginesie hehe), bo sporo muzyki w takim klimacie posiadam :D Myślę, że Opeth albo Woods Of Ypres sprawdziłoby się idealnie :D

Bejbik - Patrysia cudna! :) Bardzo się cieszę, że masz już ją w domku, niech Ci zdrowo rośnie, a Tobie życzę szybkiego powrotu do formy :)

Avalka - Super są te literki na ścianę. Już od dawna chodzi mi po głowie, żeby je sobie kupić, choć u nas imię bobaska długie, więc trochę by na to poszło hehehe. Myślę, że po wypłacie mężyka zaszaleję :D Czekam też cały czas na pościel, którą kupiłam na allegro i właśnie do mnie leci z Polski. Mam nadzieję, że będzie na dniach, bo chciałabym już ubrać łóżeczko :)

Kleopatra - Fajną masz umowę ze swoim maluszkiem, żeby poczekał do 1 września :) Ciekawe tylko czy posłucha hehe. Mój mąż bardzo lubi rozmawiać z naszym dzidziusiem, np. na temat jedzenia. A wygląda to tak:
Cris (mój mąż): Jeremiasz, chciałbyś zjeść tosta z masełkiem? Jeśli tak to zastukaj raz...
A brzuszek wtedy "PUK" i Cris idzie mi robić tosta, bo dziecko przecież CHCE hehehehe.

Mineralka - Niezłą akcję miałaś z tym cukrem, ale dobrze, że już się lepiej czujesz. Męczysz się w tej ciąży sporo, ściskam mocno i życzę lepszego samopoczucia!

Paulina - A co u Ciebie? Dalej się coś sączy? Mam nadzieję, że dobrze się czujesz. I dzięki za pokazanie tej stronki szpitala z bobaskami. Na pewno będę tam szukać Nikosia już niedługo :)

Justa - Dobre z tym spirytusem, się ośmiałam :D Do pępka w sumie dużo nie pójdzie, więc sporo Wam do opróżnienia zostanie ;P A co do Twojego pytania, to ja pewnie bym jeszcze do tej gin poszła, gdybym była na Twoim miejscu, ale może nie dotrwasz już, kto wie?? :)

Co do tego jak ubrać bobaska na wyjście ze szpitala to ja się jeszcze nie zastanawiałam, ale mam na tyle fajnie, że będę znać datę, więc sobie sprawdzę wcześniej prognozę pogody i przygotuję co będzie trzeba.
Uff, ale się spisałam. Kończę już, bo naprawdę nie wiem kto to będzie czytał :D

Udanej niedzieli życzę!

Edit: No nie uwierzycie! Tyle co posta napisałam, nasłuchuję, a u moich sąsiadów impreza! Północ minęła, więc zabawę czas zacząć. Póki co folk argentyński. Boże, oby tylko nie do białego rana, ale oni to mają zdrowie, więc wszystko możliwe :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Witam, po tym jak mój mąż bardzo, bardzo cicho wstał i pojechał na grzyby - ja już nie śpię :36_2_43:, no ale cóż przynajmniej wypiję spokojnie kawkę. Kurcze wczoraj straciłam głos, nie mogę nic głośno powiedzieć, gardło boli, nos nadal zatkany... Ale mam nadzieję, że to szczyt przeziębienia i teraz będzie z górki - tym bardziej, że stosuję masę leków z domowej apteczki :D.

Justa na wszelki wypadek poszłabym na Twoim miejscu do lekarki, no bo jak sama pisałaś, obie myślałyście, że dzidzia już będzie, ale przypuszczam, że Pani doktor chciałaby Cię obejrzeć, a i Ty będziesz spokojniejsza :).

Pamiętacie dziewczyny, nie tak dawno chodziłyśmy co 4 - 6 tygodni na wizytę, a teraz "biegamy" co tydzień :)

Paulina a jak u Ciebie, co z tym sączeniem?

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny jestem ...:) i to dalej w domu, narazie nic sie nie sączy 2 dni sie posączyło i pzrestało a nie jestem w 100% pewna czy to wody ;/ Nikoś jest ruchliwy wiec sie nie martwię:)
Kurcze wczoraj mialam urodzic z wyliczeń męza i co ??I du...pa wołowa!!!!
Bejbik córeczka śliczna , współczuję 8 godzinnej męczarni ;(ja jestem ciekawa co mnie tym razem czeka:)
Kleopatra , Andzia U mnie narazie spokoj od wczoraj się nic nie sączy nawet sama nie wiem czy to byłt wody a moze jakas wydzielina ? Bo z Bartkiem w ciazy mi przebijali w szpitalu wody i nawet nie wiem jak to jest jak odchodzą ,ale Nikos jest b. ruchliwy wiec chyba wszytsko jest ok :)Jesli mialabym jechac do szpitala to dopiero jutro bo wiem ze na weekend to oni mnie zatrzymaja tylko na obserwacje a ja się zapłaczę tam za Bartkiem:36_2_16:
Andzia Fajnie by było jakbym urodziła jednak Nikosiowi jak widac sie nie śpieszy;/
Selene U mnie nawet kop w du..pę nie pomoże :)Dopoki sie bole mega bolesne nie zaczną albo nie odejda mi wody w normalnej ilości bede czekała w domku mysle ze to ze wzgeldu na bartka:)
Avalka Literki fajne :):):)U mnie pranie tez schnie juz 2 dzien w domu i lipa bo nie lubie takiego prania zakiszonego w domu na suszarce ale widze ze słoneczko wychodzi wiec moze wystawie je na balkon:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

mineralka
cześć
i ja wpadłam z rana żeby sprawdzić czy mi paulina za kopniaka oka nie podbije - ale widzę że jej nie ma - a ona by nam wieści niedarowała więc jestem prawie pewna że jest w szpitalu - paulinko - trzymamy kciuki

Niestety jeszcze jestem:)Ale z chęcią mogę dziś urodzić tylko niech się Nikoś ruszy , bo jak narazie to mały leniuszek z niego...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

no nic - skoro sytuacja nadal się nie rozwija to ja spadam - ja mam co niedziele bolesne skórcze takie okresowe więc muszę poodpoczywać troszeczke :D:D - bo dzisiaj to mnie dopadły z samego rana a przedemną jeszcze wielkie zakupy remontowe - mieszkamy z teściami w 30-letnim domu murowanym - ale przez powodzie i wode w piwnicy i tą cholerną wilgoć która dalej nie wyszła z domu - chałupa nam się sypie tego lata strasznie - a zwłaszcza łazienka - wyobraźcie sobie że ciężkie drzwi już dwa razy spadły i znowu się chyboczą - trzeba kupić nowe - piecyk na gaz zaczął rdzewieć kapać aż strach się bać i trzeba kupić wielki bojler i go do pieca podłączyć żeby zima była tańsza - a i piecyk po zimie pójdzie do wymiany - że nie wspomne że wczoraj po kąpieli woda zamiast w rury zalała nam cała łazienkę - wrrrrrr - pewnie jakaś żaba tam mieszkała i przyblokowała wylot - bo nie pisałam wam ale po tej powodzi to w piwnicy mamy teraz całą masę żab - takich malutkich i takich ropuch - dobrze że chociaż staw zniknął - no ja już tam prawie nie schodzę bo niecierpię cholerstwa i jak widzę to piszczę i uciekam - a Zosince to najwyraźniej nie służy

ok zmykam bo znowu się rozpisuję

miłej niedzieli - ciau

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w niedzielę

Mam chwile, bo chłopaki poszli do koscioła. U nas masakra z tym kosciołem w zeszłym roku musieliśmy od września chodzić co tydzień na spotkania przed komunia do samego maja. A w tym roku trzecia klasa ma zaliczyć dziewięć pierwszych piątków miesiąca – spowiedź i komunię z wpisem do karnetu. Krzysiek wziął Marcina i poszli się dowiedzieć, bo w ten piątek jest już wrzesień.

Paulina masz Ty stalowe nerwy do tych skurczów i teraz wody nie wody. Ja to bym za każdym razem siedziała na izbie przyjęć.

Promyczku ja na Twoim miejscu zmobilizowałabym się do zakupów, przecież za tydzień możesz urodzic. No chyba, że możesz liczyć na męża, bo ja mojemu w kwestii zakupów dla dziecka to bym nie zaufała :)
U mnie ostatnio też mega zgaga, w zasadzie cały dzięn mnie męczy. Czasem pomaga mi kefir, ale nia zawsze.

Klaudusia no jeśli męczyłaś się tyle czasu przy pierwszym porodzie to nie dziwię się decyzji o CC, bo historia może się powtórzyc. Ja jednak boje się tej cesarki strasznie i dochodzenia do siebie po fakcie, ale chyba jednak doświadczę tego.
Z tymi łapciami to dalaś czadu :)

bejbik wspaniała wiadomość, to super że jesteście już w domciu i maleńka zdrowa. Zdjecia cudowne, maleńka przesłodka. Co do karmienia piersią to faktycznie ścisła dieta. Ja z Marcinem jeszcze musiałam wyłączyć produkty mleczne bo miał kolkę i okazalo się, ze to alergia na mleko krowie. Z tego co pamiętam z soków dozwolony tylko jabłkowy, można pic wodę niegazowana a objadki ogolnie lekkie, gotowane mieso, zupki ryżówki z marchwia. Najgorszy jest pierwszy miesiąc później można powoli inne zeczy zacząć jeść ale trzeba obserwować bobasa jak reaguje. Ta dieta ma plus - szybko traci się kilogramy. Walcz o tego cyca to duża wygoda, mleko zawsze gotowe i nie trzeba podgrzewać.

Mineralka uważaj na siebie i na cukry bo pod koniec ciązy to i tak wystarczająco dużo stresu jest.

Avalka pomysłowa ta dekoracja jak zrobisz to się pochwal.

Andzia idź Ty kobieto do lekarza z tym przeziębieniem, bo będziesz się tak meczyła jeszcze ze dwa tygodnie.

Uciekam suszyć głowe a później jedziemy do teściów. Nie chce mi się jak cholera, ale teściowa jakies oblewanie remontu zapowiedziała. Mój plan jest taki: zjadamy objad i spadamy ja tam pól dnia za stołem siedziec nie będę!
Do wieczorka, albo do jutra dziewczynki.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

mineralka
no nic - skoro sytuacja nadal się nie rozwija to ja spadam - ja mam co niedziele bolesne skórcze takie okresowe więc muszę poodpoczywać troszeczke :D:D - bo dzisiaj to mnie dopadły z samego rana a przedemną jeszcze wielkie zakupy remontowe - mieszkamy z teściami w 30-letnim domu murowanym - ale przez powodzie i wode w piwnicy i tą cholerną wilgoć która dalej nie wyszła z domu - chałupa nam się sypie tego lata strasznie - a zwłaszcza łazienka - wyobraźcie sobie że ciężkie drzwi już dwa razy spadły i znowu się chyboczą - trzeba kupić nowe - piecyk na gaz zaczął rdzewieć kapać aż strach się bać i trzeba kupić wielki bojler i go do pieca podłączyć żeby zima była tańsza - a i piecyk po zimie pójdzie do wymiany - że nie wspomne że wczoraj po kąpieli woda zamiast w rury zalała nam cała łazienkę - wrrrrrr - pewnie jakaś żaba tam mieszkała i przyblokowała wylot - bo nie pisałam wam ale po tej powodzi to w piwnicy mamy teraz całą masę żab - takich malutkich i takich ropuch - dobrze że chociaż staw zniknął - no ja już tam prawie nie schodzę bo niecierpię cholerstwa i jak widzę to piszczę i uciekam - a Zosince to najwyraźniej nie służy

ok zmykam bo znowu się rozpisuję

miłej niedzieli - ciau[/QUOTE

Wilgoć to najgorsze, co może być w domu!!! Wiem to z doświadczenia, bo przez wadę konstrukcyjną bądź budowlaną w naszym budynku - wylazła wilgoć w łazience - jak usuniemy ją latem, zagipsujemy, zamalujemy specjalną farbą, itd. - to i tak zimą wyjdzie...
Szkoda słów... Dlatego wierzę, że nie jest Ci teraz łatwo.

A co do żab, to możesz mi oddać parę, bo moja córka to prawdziwy kolekcjoner żywych zwierzaków. W domu mamy psa, królika, dwie rybki - to takie stałe zwierzaki, ale oprócz nich posiadamy obecnie 4 żaby w wiaderku, dżdżownice w słoiku i mieliśmy motyle, które Amelia wypuściła poruszona bajką "Dzwoneczek"... Aha, a za każdym razem jak M i Amelia jadą na ryby to usiłują później wcisnąć do lodówki takie małe, białe robaki, ponoć rosną później z nich muchy - bleee... Ale w tej potyczce ja jestem zwycięzcą, zawsze mówię, że żywego mięsa nie trzymam w lodówce...:36_1_11:

Paulina, chmm..., tak piszemy o porodzie, że chcemy, żeby to było już i zobaczycie jak zawsze przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie :bocian:, ja np. chciałabym urodzić w terminie, a na pewno po 1.09. - bo Amelia idzie do zerówki i chciałabym jej towarzyszyć w tych pierwszych dniach :).

Ale nigdy nie wiadomo jak to będzie...

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

Witajcie w niedzielny poranek.

Dziewczyny jeśli chodzi o Cc na pewno się trochę dłużej dochodzi do siebie niż po naturalnym porodzie.
Ale jak się widzi swoje maleństwo , to nawet jak ciągną szfy nie czuje się tego i jest siła na obracanie się i przewinięcie malca :) bo to taka radość w sercu jest.
Ja osobiście na 2 dobie już chodziłam a żeby dojść tak dokładnie do siebie to z ponad tydzień zeszło się po porodzie.
A z tego co by było najgorsze dla mnie to nie mieć dziecka przy sobie przez 24 h pierwsze a z tego co wiem niektóre szpitale tak robią.

Co do mojej daty porodu
to z miesiączki mam na 29
ale ze względu na CC będę mieć pewnie tak między 13-17
Wszystkiego się dowiem 8 i nie ukrywam że się zaczynam coraz bardziej bać.

Justib Ja też bym poszła na twoim miejscu do lekrza ale trzymam kciuki żebyś jednak do tego czasu się rozdwoiła :36_1_11:

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

jej jak skonczylam wreszcie czytac to zapomnialam co pisalyscie:D

pamietam cos o zgadze. wiec jesli chodzi o zgage to jestem chyba expertem:D zgage mialam od 1 dnia ciazy i walczylam z nia roznymi sposobami do zeszlego tygodnia poki nie odkrylam ze w niemczech tez cos takiego jak rennie istnieje:D
zla jestem na siebie ze tyle sie meczylam a wystarczylo spytac w aptece:D wiec zdecydowanie polecam te tabletki. a i zaznacze jeszcze ze zgage mialam taka ze az wymiotowalam.

paulina jesli to wody plodowe to do szpitala. lekarz mi mowil ze po odejsciu chodzby odrobiny natychmiast sie zglosic na izbe wiec na twoim miejscu juz dawno bym tam byla.

co do cc to dwie znajome rodzily w ten sposob i doszly do siebie duzo szybciej niz dziewczyny po porodzie naturalnym. ale to tez zalezy od organizmu, kazda z nas jest inna.
w pl cc kojazy sie jeszcze ze zlem koniecznym. nawet szpitale do tego w ten sposob podchodza. ale nie koniecznie tak musi byc.

mineralka uwazaj na siebie. bardzo ci wspolczuje tych wszystkich dolegliwosci i podziwiam ze jeszcze jestes tyle w stanie robic. a co do zab to ja kocham zaby:D

bejbik super ze malenstwo juz w domku. przeslodka kruszynka:) twoja coreczka z racji tego ze pierwsza zrobila nas ciociami ma chyba w naszych serduszkach wyjatkowe miejsce:) buuziaki dla malej.

ania wreszcie ktos rozumie ten moj wysilek zwiazany ze spacerem do lodowki:D dzieki za gratki:)
niezle sie usmialam z rozmow twojego meza z Jeremiaszkiem:sofunny:
moj maz co tylko chce podejsc do brzuszka mala udaje ze jej nie ma i to doslownie:lol:
potrafi szalec naprawde tak ze az brzuch caly podskakuje a jak moj M polozy reke na brzuchu to cisza kompletna. nawet paluszkiem nie ruszy:sofunny:

justa napewno powinnas miec jeszcze badanie. te im blizej porodu tym ponoc wazniejsze. w kazdym badz razie nie zaszkodzi.

ide zrobic napad na lodowke.. jej jaaaka jestem glodna a dopiero sniadanie zjadlam:/

Dok

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!

Dzięki dziewczyny - chyba pójdę za Waszą radą i umówię się na wizytę. Najpewniej zrobię tak, że we wtorek po ktg pogadam z gin o wynikach i wtedy zaplanujemy wizytę. Coś mi się zdaje, że dotrwam do ktg i jeszcze będę rodzić po terminie :/ Już dwa tygodnie temu powinnam urodzić i jakoś nic tego nie zapowiada. No nic... trzeba czekać. Może dziś jakiś dłuższy spacer zaliczę, bo pogoda u nas się poprawia.

Andzia Ty lepiej idź do lekarza, bo codziennie jest coraz gorzej. Ja ostatnio nabawiłam się ostrego zapalenia krtani i tydzień antybiotyki brałam. A lepiej teraz tego uniknąć. Zdrowiej szybciutko. A tak przy okazji: grzybki są? Ja mam zamiar się wybrać gdzieś tu w okolice i nie wiem czy warto.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...