Skocz do zawartości
Forum

Świętokrzyskie mamusie


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie mamuśki :)

samotronka87 witaj :) miło że do nas dołączyłaś...

agula9 ja bym chętnie poszła tylko Małgoś się za bardzo jeszcze nie zabawi... :D ciuszków też mamy sporo, aż szafa pęka w szwach... Małgonia ma więcej ciuchów ode mnie i męża :)

a tak ogólnie to jestem zła... na ZUS of course !
przysłali mi wczoraj że mam wypełnić oświadczenie dot. urodzenia dziecka bo nie mogą wypłacić zasiłku macierzyńskiego.
dodam że tydzień temu byłam tam po ubezpieczenie (dowód) babsztyl powiedział że wszystko mam kompletne i powinni 19.11 (dziś akurat) wypłacić zasiłek. (pytałam kiedy mogę się spodziewać pieniędzy)...
a tu zonk, dowiozłam im dziś to oświadczenie... ale najśmieszniejsze jest to że 29.09.2010 zaraz jak wracałam ze szpitala złożyłam wniosek o zasiłek macierzyński.
Dałam komplet dokumentów, podpisałam to samo oświadczenie co mi kolejny raz kazali podpisywać. Babka jak przyjmowała dokumenty powiedziała że wszystko jest ok.
Jak byłam po ubezpieczenie (tydzień temu) to jeszcze dzwoniła gdzieś tam i powiedziała że wszystko jest kompletne.
Normalnie wkurzyć się można. A do ZUSu mam 30 km i weź tu sobie wszystko zorganizuj żeby tam na szybko pojechać ;/
a teraz najlepsze: babka tłumacząc się powiedziała że ZUS ma 30 dni na wypłatę jak wszystko jest ok. Dziś znów sprawdziła że wszystko było ok już 29.09. i znów mi mówi o tych 30 dniach ;/ a to minęło praktycznie miesiąc temu.
jeszcze mi mówi że się jej czepiam. ja się K***A czepiam?!
ja wiem że to nie jej może wina... ale do cholery to ona reprezentuje ZUS.

na odchodne powiedziałam jej że jakbym była samotna to moje dziecko i ja już dawno umarlibyśmy z głodu, a gdzie tu kupić dziecku pampersy, gdzie opłacić rachunki.
całe szczęście mąż ma wypłate więc nie narzekam że kasy brak no ale bez przesady :/
najgorsze jest to że jak w takich instytucjach zabraknie im choćby grosika od nas to odrazu wezwanie i płać.

ps. ciekawa jestem czy na święta Bożego Narodzenia dostane moje pieniądze.
ciekawe ile czasu będzie trwać te zusowskie 30 dni.
ŚMIECH NA SALI ...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-47545.png

Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło...


Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię. Zanim się urodziłaś - kochałam Cię. Nim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...

Odnośnik do komentarza

kolorek
witajcie mamuśki :)

samotronka87 witaj :) miło że do nas dołączyłaś...

agula9 ja bym chętnie poszła tylko Małgoś się za bardzo jeszcze nie zabawi... :D ciuszków też mamy sporo, aż szafa pęka w szwach... Małgonia ma więcej ciuchów ode mnie i męża :)

a tak ogólnie to jestem zła... na ZUS of course !
przysłali mi wczoraj że mam wypełnić oświadczenie dot. urodzenia dziecka bo nie mogą wypłacić zasiłku macierzyńskiego.
dodam że tydzień temu byłam tam po ubezpieczenie (dowód) babsztyl powiedział że wszystko mam kompletne i powinni 19.11 (dziś akurat) wypłacić zasiłek. (pytałam kiedy mogę się spodziewać pieniędzy)...
a tu zonk, dowiozłam im dziś to oświadczenie... ale najśmieszniejsze jest to że 29.09.2010 zaraz jak wracałam ze szpitala złożyłam wniosek o zasiłek macierzyński.
Dałam komplet dokumentów, podpisałam to samo oświadczenie co mi kolejny raz kazali podpisywać. Babka jak przyjmowała dokumenty powiedziała że wszystko jest ok.
Jak byłam po ubezpieczenie (tydzień temu) to jeszcze dzwoniła gdzieś tam i powiedziała że wszystko jest kompletne.
Normalnie wkurzyć się można. A do ZUSu mam 30 km i weź tu sobie wszystko zorganizuj żeby tam na szybko pojechać ;/
a teraz najlepsze: babka tłumacząc się powiedziała że ZUS ma 30 dni na wypłatę jak wszystko jest ok. Dziś znów sprawdziła że wszystko było ok już 29.09. i znów mi mówi o tych 30 dniach ;/ a to minęło praktycznie miesiąc temu.
jeszcze mi mówi że się jej czepiam. ja się K***A czepiam?!
ja wiem że to nie jej może wina... ale do cholery to ona reprezentuje ZUS.

na odchodne powiedziałam jej że jakbym była samotna to moje dziecko i ja już dawno umarlibyśmy z głodu, a gdzie tu kupić dziecku pampersy, gdzie opłacić rachunki.
całe szczęście mąż ma wypłate więc nie narzekam że kasy brak no ale bez przesady :/
najgorsze jest to że jak w takich instytucjach zabraknie im choćby grosika od nas to odrazu wezwanie i płać.

ps. ciekawa jestem czy na święta Bożego Narodzenia dostane moje pieniądze.
ciekawe ile czasu będzie trwać te zusowskie 30 dni.
ŚMIECH NA SALI ...

Nie nom masakra Ogółem mają jeden wielki bałagan bez komentarza ale tu masz rację nie pomyślą o tym jakby ktoś byłby samotną matkę i z upragnieniem czekałby na te pieniądze a pieniędzy nie widać masakra.,
Oki ja mykam spać mały sobie śpi ciekawe o której się obudzi od tygodnia czasu budzi się przed 12 to tylko pogłaskam go po główce i śpi dalej no ale ja muszę wstawać :( potem się budzi około 2-3 i potem o 6-7 ehh
kiedy będzie cała noc przespana

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:smile:.
Bonarek - sama się zdziwiłam tym pierwszym miejscem Julki:happy:. Nie mogę narzekać w tym temacie na moje dzieci ale takie prędkie i żarłoczne to one nie są. Ale zaganiać też ich nie trzeba:mdr:. Chociaż dziwny ten konkurs jak dla mnie....:sarcastic:. Nie wydaje mi się, żeby szybkie jedzenie miało dobry wpływ na zdrowie...
My jakoś doszłysmy do porządku z porannym wstawaniem i szykowaniem się do przedszkola i pracy. Dziewczynki w przedszkolu są parę min po 7mej i odbieram je koło 15.45, czasem dziadek pół godz wcześniej.

Juna - mama Julii (17 I 2004r.) i Marianny (24 X 2005r.)

Odnośnik do komentarza

bonarek ja jeszcze jelitówki nie miałam , póki co miała Weronika w czwartek
Jak pójdę do pracy to dzieci będą w przedszkolu.
Mam nadzieję ze uda mi się cos znalezc na 3/4 etatu, albo na 1/2 .
A jak bym miała cos na caly etat to chybabędę musiała poprosic czasme tescia o pomoc przy odbiorze zieci
choc ciezko to widzę bo on kompletnie się do tego nie nadaje.
Chyba by dostal nerwicy w szatni jak by czekal na nasze powolne dzieciaki :o_noo:
Ale tym to będę martwiła się poźniej jak juz będę miała propozycję jakies pracy.

13.10.2005- Weroniczka
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamlamsbu20051013_-8_Moja%20Weroniczka%20ma.png
16.10.2007 Wiktorek
http://tickers.baby-gaga.com/t/dogdogard20071016_1_Moj%20Wiktorek.png

07.2013 Kropka
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22rjjg974tecnc.png

Odnośnik do komentarza

wiktorio3
Agula a kiedy byłabyś chętna na spotkanko w kawce-zabawce??
W przyszłym tygodniu wtorek, sroda ja też chętna ;))

Może być środa ::): Kurde w sob. M zalał mi laptopa i nie dzialają mi niektóre guziki w tym "Enter" :grrrrrr: W sumie szok, że działa po szklaneczce piwa:ehhhhhh: Truska zdrowka dla Was. MTonka, Marysia, Milka, MartaN a co u Was???

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mam dwójkę w przedszkolu.
Mam nadzieję ze z Wiktorem będzie ok,
bo w nocy nic się mu nie działo.

Mam kilka spraw dzisiaj do załatwienia
między innymi swiatła w samochodzie bo mam tylko postojowe
a nie chce zeby mnie o taka pierdołę policja zatrzymała

Fajne promocje mają znowu w empiku
empikfoto.pl - Internetowe Laboratorium Cyfrowe

13.10.2005- Weroniczka
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamlamsbu20051013_-8_Moja%20Weroniczka%20ma.png
16.10.2007 Wiktorek
http://tickers.baby-gaga.com/t/dogdogard20071016_1_Moj%20Wiktorek.png

07.2013 Kropka
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22rjjg974tecnc.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Niestety nas wirus nie ominął. Marianka dziś po północy przyszła do mnie z płaczem, że brzuszek boli i za parę minut wymiotowała. Później jeszcze 3 razy:frown:. Dziewczynki zostały z babcią w domu a ja w pracy podpieram się nosem po nieprzespanej nocy. Poprzednie noce były niewiele lepsze, bo moje własne dolegliwości objawiły się znów i nie pozwoliły spać:frown:. Ech, szlachetne zdrowie.....

Juna - mama Julii (17 I 2004r.) i Marianny (24 X 2005r.)

Odnośnik do komentarza

O tak, jak słońce świeci to i humor lepszy:yes:.
Rano była kłótnia przy samochodzie, o to która będzie skrobała szyby w samochodziE TĄ FAJNIEJSZĄ SKROBACZKĄ:mdr:. Nadmienię, że ja się nie kłóciłam tylko próbowałam zażegnać konflikt :oczko:. Uzgodniłysmy, że trzeba kupić drugą taka skrobaczkę:smile:.
W przedszkolu dziewczynek w tym roku będzie impreza andrzejkowa na pasiasto. Wszyscy są proszeni o ubranie się w coś w paski. Już wcześniej dzieci robiły czapeczki pasiaste:smile:.

Juna - mama Julii (17 I 2004r.) i Marianny (24 X 2005r.)

Odnośnik do komentarza

Czesc!!!

Wik, dzieki za usprawiedliwienie! Net mam od wczoraj wieczora...

U nas dzieje sie sporo... Mieszkamy juz we wlasnym domu, ale baaardzo duzo do zrobienia jeszcze, nawet lamp nie mamy prawie zadnych, tylko zarowki albo same kable zwisajace :/ Wkurza mnie to strasznie, bo ja tu chce gniazdo wic, a tylko o kartony sie przewracam...

Chlopcy ok, chodza dzielnie do przedszkola / zerowki (Bartek wczoraj sie poplakal, ze weekend sie zbliza, a on chce do szkoly :wink: ) Dzis B. na wycieczce - w biskupinskiej karczmie przygotowuja potrawy swiateczne. Ogolnie nie ma porownania jesli chodzi o samopoczucie B. w przedszkolu kieleckim i teraz w zerowce. Tu czuje sie swietnie, ma mnostwo kumpli, kocha swoje panie...
Szymek troche gorzej, bo jeszcze czesto poplakuje i bynajmniej z wolnych dni rezygnowac nie zamierza, ale mowi, ze lubi przedszkole. Trudniej mu tez pewnie dlatego, ze 1. te dzieci znaja sie od zeszlego roku, a on jedyny dolaczyl teraz do grupy, 2. jest grudniowy, miedzy nim a niektorymi dziecmi prawie rok roznicy, a jakie wielkie sa te ze stycznia! bywa, ze i ponad glowa roznicy, 3. Szymcio bardzo mamusiowy :wink:

A ja... Coz, obiecalam sobie dzis nie narzekac... Do terminu zostalo 7 tygodni. Plci pewna nie jestem - w Kielcach (w 17tc) lekarz powiedzial, ze dziewczynka, ale tu ostatnio cos lekarze pewni nie sa, wiec i ja juz sama nie wiem... Po tylu roznych informacjach stwierdzilam, ze uwierze, jak zobacze malucha na wlasne oczy. Jezdze do lekarza do Poznania, on jest prof, ordynatorem oddzialu ginekologicznego w Klinice na Polnej (to bardzo znany specjalistyczny szpital w Wielkopolsce) i ma zwyczaj comiesiecznego wysylania pacjentek na 3-dniowa obserwacje i pelny pakiet badan. Na poczatku bylo to denerwujace, ale ostatnio okazalo sie, ze mam rozwarcie i dosc krotka szyjke, a teraz na wizycie stwierdzil, ze dziecko malenkie (chlopcy mieli 3840 i 4260) i podejrzewa hipotrofie, wiec na skierowaniu do szpitala (w piatek za tydzien) mam tez zlecenie specjalistycznego usg na zbadanie przeplywow. Tak wiec i dobrze, ze do tego szpitala jezdze, bo zawsze troche odpoczne od domowego halasu i wiem, ze wszystko jest pod pelna kontrola - ktg 2x dziennie, wszystkie badania potrzebne i mniej potrzebne, a najlepsze, ze chodze do lekarza prywatnie (a mimo tytulu prof bierze tylko 20zl wiecej od Roguli z Kielc), a wszystkie te badania mam za darmo.

O, z nowosci na plus - Michal pracuje juz tylko z domu. Ma nade mna pelna kontrole :wink: i bardzo mnie wyrecza wlasciwie we wszystkim.

To chyba wszystko, wiecie o mnie teraz na pewno wiecej niz ja o Was! Trzymajcie kciuki zebym dotrwala do stycznia i zeby maluch ladnie przybieral na wadze.

I zdrowka Wam i dzieciaczkom!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...