kolorek

Cześć dziewczyny, wpadam tu od czasu do czasu i czytam. U nas wszystko w porządku, Małgosia praktycznie za miesiac skonczy roczek :):) jak ten czas leci, jeszcze niedawno byłam w ciąży a tu już mój skarb będzie miał rok! Jutro wyjeżdzamy nad morze do Grzybowa mam nadzieje ze pogoda dopisze bo dawno nigdzie nie bylismy :):) Co do promocji- napewno jutro będą w ECHO :) warto się wybrać... Muszę się pochwalić moja córeńka chodzi już od 10 miesiaca !!!! :):):) niesamowity widok :):):)

hej dziewczyny, aż wstyd...tyle mnie tu nie było :) mała jest taka absorbująca, ładnie rośnie, ładnie się rozwija... dużo potrafi :) a aktualnie właśnie przymierza sie do chodzenia! łapie sie mebli i puszcza, stawia kroczki, spada... czesto potrafi ustać 10 sekund... robi kosi kosi robi papa daje buziaczki pokazuje ze chce jesc przytula pokazuje oko ma 3 zębole, dwie dolne jedynki i jedna przebita 2 jestem z niej taka dumna :):):) i leci nam tak dzien za dniem, godzina za godziną... Mama_Monika gdzie te urodzinki? na impreze przychodza dzieciaczki? Chętnie się z Wami spotkam :)

Ja również byłabym wdzięczna za przesłanie książeczki monia.b3@gmail.com dziękuje :)

Staram się nie wciskać na siłę ale czasem naprawdę ręce opadają, wczoraj mała nie jadła 12,5 h...a marudzi, ciągnie mocno smoka... grunt chociaż że herbatę chętnie pije bo właściwie jak nie chce jesc to tylko na tym jest. Wiem że to przejściowe bo już kilka razy tak miała, no może nie aż tak i tyle czasu... Ariaa smaruje jej dziąsła odkąd widzę objawy ząbkowania,mamy tez czopki w razie czego. także z tym nie ma problemu. miłego dnia kobietki!

Jeśli chodzi o pracę to zdecydowana już jestem, tylko muszę znaleźć pracę - wczoraj zaczęłam przeglądać ogłoszenia i wysłałam CV w 3 miejsca ale czy będzie jakiś odzew? Truska a Ty jakiej pracy szukasz, w jakiej dziedzinie? przeglądałam ogłoszenia i natknęłam się na coś dodatkowego, m.in. hostessę (12zł/h). chciałam zapytać czy któraś z Was korzystała z takiego czegoś? a Wy dziewczyny gdzie pracujecie? mtonka jak mała skończyła 4 miesiące zaczęłam rozszerzać dietę. najpierw kleik ryżowy do mleka, potem warzywka-marchew, owoce-jabłko,banan,brzoskwinie (słoiczki), potem mała zaczęła pić kaszki-rózne smaki i bardzo jej smakowało... a teraz jest tak że mała je codziennie obiadek-zupke jarzynową z mięskiem, albo jakiś ziemniaczek z marchewką i z dynią, różnie. daje jej słoiczki ale wyczaiłam też w necie fajne przepisy dla niemowląt więc robie jej też sama i też jej smakuje. mała oprocz tego wypija jeden soczek dziennie-marchew, jabłko, winogrona - różnie...i od tygodnia wcina chrupki kukurydziane. jeśli chodzi a apetyt to jest teraz marnie. nie wiem czy to zęby (które wychodza jej już z moich obliczen, jej slinienia się i marudzenia) od 4 miesiąca - dalej zębów nie ma... czy po prostu tyle już jesc nie potrzebuje. mała czasem nie je 9 godzin, czasem 7... ja jestem poświrowana bo ileż można nie jesc. daje jej i mała drze się w niebogłosy - nie chce. mam nadzieje ze to sie skonczy... bo zupke to jeszcze zje, gorzej z mlekiem. jakbyście kiedyś zobaczyły co ja robie żeby jej dać to cholerne mleko... bujanie, chodzenie na paluszkach, kołysanie i najpierw herbata a potem mleko dla niepoznaki...byle tylko załapała... taki z niej niejadek się zrobił... już tak 2 tygodnie. może to ZĘBOLE? mtonkajesli chodzi o mleko to jesteśmy na nanie. mam jeszcze tego trochę ale skoro ty nie korzystasz to za ile chcesz sprzedać? Ariaaa witaj :) ja od kwietnia mieszkam w Kielcach, a właściwie okolicach - 30 km od Kielc. mam 23 lata i prawie 6 miesięczną córeczkę.

Tez jestem rozdarta. Zostawić takie maleństwo... mam wrażenie że wszystko mi przeleci, nie zobaczę jej pierwszych ząbków, pierwszego kroku, a zamiast mama powie baba :( ale jakoś dam radę... grunt że mogę jej mamie zostawić i wiem że zajmie się nią najlepiej jak tylko może, nie wyobrażam sobie angażować w to jakiejś obcej opiekunki... cały dzień bym świrowała... a tak to jestem spokojna bo komu jak komu ale mamie ufam najbardziej. a z pracą co zrobić... wyjść do ludzi też się przyda...ale przede wszystkim... w tych czasach to chyba dwoje muszą pracować żeby coś się z życia miało... żebym mogła Gosi więcej zapewnić a nie niczego żałować, bo tu kredyt, tu wydatki, tu rachunki...

Witam Was dziewczyny, dawno nie zaglądałam ale w przypływie wolnego czasu poczytam i zobaczę co u Was. Teraz troszkę o nas. Małgoś skończyła już 5 miesiąc, 25.03. skończy 6. Jak ten czas leci. Masakra. Jeszcze niedawno byłam z brzuszkiem a teraz moja mała ma już praktycznie pół roku. Bardzo dużo potrafi. Właśnie przymierza się do siadania. Każdy jej postęp to wielka radość dla mnie, nigdy nie sądziłam że takie coś będzie mnie tak cieszyć. Pod koniec lutego skończył mi się macierzyński więc jestem bezrobotna. Ciężko mi zostawić Małgonie ale na szczęście mogę zostawić ją z mamą (uff) i iść do pracy. Tzn. muszę poszukać sobie tej pracy :) mam nadzieję że coś znajdę. Nie wiem co napisać, dobrze u nas, leci dzień za dniem... Chciałam tylko dać znać, że ŻYJEMY I MAMY SIĘ DOBRZE, NAWET BARDZO! :) A tak wygląda moja niunia teraz:

Mamy ten sam wiek i też ze Śląska jestem 2 lata mieszkam w Kielcach :) A skąd pochodzisz samotronka i czemu mieszkacie teraz w Kielcach??? :) masz tu kogoś znajomego czy tak jak ja, sporadyczne osóbki... ???

Hej dziewczyny, ale tu ruch się zrobił. Podglądam Was czasem ale jak mam zamiar napisać to zaraz syrenka zaczyna wyć i za bardzo się nie da :) W nowym roku życzę Wam, Waszym pociechom i rodzinom wszystkiego co najlepsze... U nas w porządku, w drugi dzień świąt były chrzciny. Było 20 osób :) jakoś się ze wszystkim uporałam i nawet zadowolona jestem, wesoło było i miło. W kościele mój anioł był bardzo grzeczny, Gosia patrzała na choinki, słuchała, uśmiechała się... :) Nic tylko chwalić. Ogólnie leci dzień za dniem, Małgonia mi rośnie... Zaliczyłyśmy już drugie szczepienie w przychodni - 13 tydzień życia - 5700g, 65 cm :) O szczepieniu nie będę pisać bo wrażliwa jestem i ciary na samą myśl mi przechodzą... Zastanawiam się nad kupnem spacerówki-przyda się na wiosnę... może możecie mi coś polecić? Coś sprawdzonego... O i widzę nowe dziewczyny, witam :) Jestem Monika, lat 23. Córeczka Gosia 3 miesiące,3 tygodnie. Całe życie mieszkałam na śląsku, w kwietniu 2010 przeprowadziliśmy się z mężem w okolice Kielc (wieś Jarząb 30km od Kielc). Jestem na macierzyńskim do końca lutego, osobiście nie wyobrażam sobie powrotu do pracy ale jak Gosia skończy rok chciałabym jakoś wesprzć naszą rodzinkę finansowo...niestety wciąż spłacamy kredyt :) Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić że mam zostawić Gosie i iść sobie do pracy (pracy się nie boję tylko chodzi o to, że mam wrażenie że mi coś cennego w życiu ucieknie...przykro mi jak myślę o powrocie do pracy) Oczywiście jesli chodzi o pracę to pracowałam na stanowisku specjalista do spraw kadr i płac w Carrefour, niestety praca została na śląsku a ja będę szukać czegoś tutaj... zobaczymy jak to będzie bo coś słyszałam że tutaj z pracą ciężko, prawda to? Widzę że pojawiły się odpowiedzi odnośnie wzrostu i wagi. 170 cm, waga NIESTETY 60 kg, niestety stoi w miejscu a i ja leniwa jestem. Chciałabym ważyć 53 achhhh :) miło by było chociaż jeden jedyny raz zrealizować postanowienie noworoczne heheh Pozdrawiam !!

hej dziewczyny, u nas w porządku, Gosia rośnie i ogólnie mamy się dobrze. W drugi dzień świąt robimy chrzciny. Będą moi rodzice, brat z żoną i dzieckiem, teściowa z dwójką młodszych dzieci, siostra męża ze swoim partnerem i brat męża ze swoją partnerką :) mam nadzieje że jakoś dam rade u nas odwilż, za okno lepiej nie patrzeć :) poza tym Gosiek wyrasta ze wszystkich ubranek :)

witajcie mamuśki :) samotronka87 witaj :) miło że do nas dołączyłaś... agula9 ja bym chętnie poszła tylko Małgoś się za bardzo jeszcze nie zabawi... ciuszków też mamy sporo, aż szafa pęka w szwach... Małgonia ma więcej ciuchów ode mnie i męża :) a tak ogólnie to jestem zła... na ZUS of course ! przysłali mi wczoraj że mam wypełnić oświadczenie dot. urodzenia dziecka bo nie mogą wypłacić zasiłku macierzyńskiego. dodam że tydzień temu byłam tam po ubezpieczenie (dowód) babsztyl powiedział że wszystko mam kompletne i powinni 19.11 (dziś akurat) wypłacić zasiłek. (pytałam kiedy mogę się spodziewać pieniędzy)... a tu zonk, dowiozłam im dziś to oświadczenie... ale najśmieszniejsze jest to że 29.09.2010 zaraz jak wracałam ze szpitala złożyłam wniosek o zasiłek macierzyński. Dałam komplet dokumentów, podpisałam to samo oświadczenie co mi kolejny raz kazali podpisywać. Babka jak przyjmowała dokumenty powiedziała że wszystko jest ok. Jak byłam po ubezpieczenie (tydzień temu) to jeszcze dzwoniła gdzieś tam i powiedziała że wszystko jest kompletne. Normalnie wkurzyć się można. A do ZUSu mam 30 km i weź tu sobie wszystko zorganizuj żeby tam na szybko pojechać ;/ a teraz najlepsze: babka tłumacząc się powiedziała że ZUS ma 30 dni na wypłatę jak wszystko jest ok. Dziś znów sprawdziła że wszystko było ok już 29.09. i znów mi mówi o tych 30 dniach ;/ a to minęło praktycznie miesiąc temu. jeszcze mi mówi że się jej czepiam. ja się K***A czepiam?! ja wiem że to nie jej może wina... ale do cholery to ona reprezentuje ZUS. na odchodne powiedziałam jej że jakbym była samotna to moje dziecko i ja już dawno umarlibyśmy z głodu, a gdzie tu kupić dziecku pampersy, gdzie opłacić rachunki. całe szczęście mąż ma wypłate więc nie narzekam że kasy brak no ale bez przesady :/ najgorsze jest to że jak w takich instytucjach zabraknie im choćby grosika od nas to odrazu wezwanie i płać. ps. ciekawa jestem czy na święta Bożego Narodzenia dostane moje pieniądze. ciekawe ile czasu będzie trwać te zusowskie 30 dni. ŚMIECH NA SALI ...

Czy oprócz delikatnego przemywania czyścicie je specjalnymi patyczkami dla niemowląt, sprayem do uszek? Jeśli tak to jaki polecacie?

Przed ciąża 57, do porodu 70, 2 miesiące po porodzie 60. Chciałabym ważyć 55 ale jakoś nie wiem jak się za to zabrać :(

Ja też stosuje emolium i jest super. Skóra jest gładsza, nie podrażniona. Warte swojej ceny. Małgosia ma dużo ładniejszą buziuńkę dzięki kosmetykom emolium.

ANIU nie wiem co powiedzieć, bardzo mi przykro :( Wierze że Twój anioł patrzy na Ciebie z nieba i mimo że jest maleńki to mocno Cię chroni :(